|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Węgry - Przykra pamiątka z Węgier :/
uhuprzem - 2019-03-19, 21:23 Temat postu: Przykra pamiątka z Węgier :/ Dziś ku mojemu ogromnemu zaskoczeniu dostałem kurierem powiadomienie o mandacie.
Z treści (po polsku) wynika że nie miałem wykupionej ważnej winiety 26 lipca 2018 (8 miesięcy temu!). Wiem, że winietę kupiłem na stacji w Szegedzie.
Wykroczenie zarejestrowane ok 11:20, winietę kupowałem w tym samym dniu ok 16:00.
Kupiliśmy winietę D1 gdyż taką właśnie dla naszego kampera zaproponowała pani ze stacji.
Przeglądając dziś Internety znalazłem tabelkę z której wynika że pojazdy do 3,5t max 7 osobowe to D1 natomiast kampery D2 (niezależnie od DMC) :/
Szczerze mówiąc nie wiem czy mandat jest za brak winiety czy za złą winietę (tego list nie tłumaczy). Gdzieś dziś doczytałem że winietę należy wykupić najpoźniej 60 min od wjazdu na płatną drogę a nie do końca dnia tak jak myślałem
Co jeszcze ciekawsze mandat z Węgier przyszedł w kopercie nadanej z Niemiec, a firma która wystawia powiadomienie to brytyjska firma z siedzibą w Londynie!
Mandat ok 200zł plus 180zł kosztów administracyjnych :/
Taka informacja ku przestrodze.
izola - 2019-03-19, 21:34
Cytat: | ...Wykroczenie zarejestrowane ok 11:20, winietę kupowałem w tym samym dniu ok 16:00. ... |
między 11:20 a 16:00 ...
o 11:20 ujęli cię na płatnej drodze
czyli do 16:00 byłeś na "dziko " i tak miałeś szczęście w nieszczęściu że tylko raz
Edit:
jak wjeżdżasz na płatną drogę musisz mieć już zapłacone ....!
Agostini - 2019-03-19, 21:47
Tak tak, panie w okienkach nawet jak pokazujesz dowód rejestracyjny kwalifikują często do pierwszej kategorii.
Trzeba sprawdzać i informować, że to kamper i D2.
Bronek - 2019-03-19, 21:55
Ja kupuję wysyłkowo i akurat Węgierska jest fajna, bo bez tych krety;ńkich nalepek
https://roadtripbus.pl/winiety-wegry/
Itd..... Pzmot..? Do wyboru do koloru
wezuwiusz3 - 2019-03-19, 22:55
A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????.
Bronek - 2019-03-19, 23:00
A bo u nas gejów biją i stare chłopy w kieckach dzieci pukają.
To szukamy miejsca gdzie jest odwrotnie
Agostini - 2019-03-19, 23:06
wezuwiusz3 napisał/a: | bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę |
Oni tam jadą, za tę granicę, chyba z tego samego powodu.
Sisar - 2019-03-19, 23:07
Zastanawiałem się długo ale odpowiem. Jeśli o mnie chodzi i o moją rodzinę to po pierwsze urlopu letniego w całym roku mamy z żoną tylko 2 tygodnie. Lubimy plaże, kąpiele i ciepło i słońce......lubimy też bardzo dalekie podróże, samą jazdę autem. Za młodu zwiedziliśmy już wielokrotnie polskie morze, góry itp. Obecnie, mając tylko te 2 tygodnie, nie będziemy ryzykować wyjazdu nad polskie morze. Jeździmy zazwyczaj do Grecji bo tam pogoda nigdy nas nie zawiodła. Po Polsce jeździmy sobie w innych miesiącach. Poza tym dyskutował bym z Tobą czy w dzisiejszych czasach wyjazd na urlop za granicę kogoś jeszcze rusza i jest jakimkolwiek lansem i czymś wyjątkowym - nie rozumiem twojego zarzutu w ogóle. Za komuny to i owszem ale dziś, kiedy koszty pobytu w Grecji mam niższe niż urlop nad polskim morzem? Wybacz..... Poza tym w naszym przypadku jeździmy kilkunastoletnim autem ze starą przyczepą - żaden lans.... pozdrawiam....
grzegorz_wol - 2019-03-19, 23:07
A Kolega wezuwiusz3 to o jakich miejscach w Polsce pisze?
Mam stresa bo ani w Chorwacji ani Hiszpanii ani w Grecji ani nawet w tej no...
konserwie nie byłem.
To nie wiem jaki mam mieć kompleks?
sławek w. - 2019-03-19, 23:13
wezuwiusz3 napisał/a: | A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????. |
Przyznam, że nie rozumiem twojego wywodu nt. spędzania wczasów za granicą. Jest to po prostu żenujące. Nie rozumiem, że nie rozumiesz innych, że chcą np. spędzić czas z dziećmi w ciepłych krajach, gdzie mogą kąpać się w ciepłych wodach Grecji, Italii czy Hiszpanii. Każdy robi co uważa za stosowne i dobre dla jego rodziny a ubliżać im w tym mnie o kompleksie niższości jest co najmniej nie na miejscu. Nie mam kompleksu niższości w jakimkolwiek aspekcie życia, spędzam urlopy za granicą ale również odwiedzam miejsca w Polsce, wszystkich miejsc ani w Polsce ani za granicą nie da się zwiedzić z uwagi na ograniczenia czasowe jak i finansowe. Nie pokazuję się przed nikim jak sugerujesz, nie mam wyższości nad innymi - twój wywód jest po prostu głupi i nie na miejscu.
Bronek - 2019-03-19, 23:17
A ja tam jadę dla szpanu. Drę ryja po nocach na kempingach, niech wiedzą kto i skąd jestem. Po powrocie obowiązkowo do solarium by się dopalić, a w zimie gipsik z malunkiem Szwajcarskiej flagi.
No i ten luz przy powitaniu znajomych na ulicy
Hej! jak tam w kraju, nie było mnie trochę a tu taakie zmiany. No no no, prawie teraz w Kołobrzegu jak w Sant Trope. Chyba pomieszkam trochę
PS Podpucha, ten kontrowersyjny powyzej post, bo chyba ewolucja nie pozwala na takie myślenie? No chyba że mamy, to co mamy obecnie i to się szerzy?
bodzio71 - 2019-03-19, 23:45
Jeżdzić lokalnymi drogami tam nie trzeba winiet a za kasę z winiety zjeść dobry gyuliasz w przydrożnym barze. . W szegedzie są dwa przejścia obok siebie jeden lokalny a drugi winietowy.
Yans - 2019-03-20, 00:03
A ja lubię Madziarów... W zeszłym sezonie zasuwałem osobówką po ichniejszych drogach od kempingu do kempingu mając na budziku od 150 do 180 i nic... Raz tylko mi pomachali... Chyba nie chciało się im ruszyć tyłka...
Czekałem w Polsce na reakcje...
Ale nic...
DI STEFANO - 2019-03-20, 05:04
U Madziarów od conajmnej dwóch lat są "ukryte" bramownice na drogach jeszcze nie oznakowanych i uwidocznionych w informatorze np:PZMot.
W 2017 r. miałem takie wątpliwości na 47 przed m.Bekescaba, po sprawdzeniu okazało się, że słusznie zrobiłem nie oszczędzając parę eurasów na ichnią winetkę.
Węgierska Orbanowa "dobra dojna zmiana" też potrzebuje pieniędzy na ichnie "plusy".
Dla sympatyków "naszej dobrej zmiany" wyjaśnię,
że Orban to taki węgierski Kaczyńsko-Szydło-Morawiecki.
Mandat przyszedł dopiero po 8-miu miesiącach, gdyż wyłapanie "turysty" wymaga trochę działania.
wezuwiusz3 odpowiem Ci:
ja jadę za granicę tylko po to aby być jak najdalej od:
- nadmiaru "tej miłości bliżniego",
- "otaczania troską słabszych",
- "seksualnej edukacji dzieci"
- kraju w którym LGBT to niegrożni przyjaciele"
- kraju w którym stary bezdzietny kawaler, mąż żonie tata gromadki dzieci, uczynny i troskliwy dziadek wesołych wnucząt pamięta i broni moich dzieci przed jakimś tam niebezpieczeństwem,
- kraju w którym stara nieuczesana i niedomyta ( z ogromną kanapką w łapie) bezdzietna panna, pewnie dziewica dba o moje pieniądze abym nie wydawał je na jakąś tam Orkiestrę,
- kraju w którym poseł zna historię i usiłuje umówić się z carycą, a "skromne" poselskie pobory porównuje do wypasionych pensji nauczyciela na "zabitej dechami wsi"
- kraju w którym minister prezydenta namawia tychże nauczycieli aby mieli więcej dzieci sam dając przykład (bezdzietny stary kawaler),
itd, itp
Jadąc za granicę poszukuję trosk i problemów.
A tak naprawdę to chcę choć przez parę miesięcy w roku spokojnie otwierać lodówkę z której nie wyskoczy mały wzrostem przywódca, mini kanclerz, prezes prezesów, deweloper deweloperów, wódz nad wodzami, taki Kim un Jest Europy, wódź który porażkę 27:1 potrafi przekuć w ogromne zwycięstw, lub premier- krzywousty kłamczuszek, albo mało kulturalny minister kultury, no może ex-premier z broszką na wysokości lewego sutka czy inny towarzysz partii która sama sobie wybrała nazwę brzmiącą w obcym języku jak czynność fizjologiczna.
Po prostu za granicą czuję się wolny.
Czuję WOLNOŚĆ.
Bronek - 2019-03-20, 07:21
DI STEFANO napisał/a: | U Madziarów od conajmnej dwóch lat są "ukryte" bramownice na drogach jeszcze nie oznakowanych i uwidocznionych w informatorze np:PZMot.
W 2017 r. miałem takie wątpliwości na 47 przed m.Bekescaba, po sprawdzeniu okazało się, że słusznie zrobiłem nie oszczędzając parę eurasów na ichnią winetkę.
Węgierska Orbanowa "dobra dojna zmiana" też potrzebuje pieniędzy na ichnie "plusy".
Dla sympatyków "naszej dobrej zmiany" wyjaśnię,
że Orban to taki węgierski Kaczyńsko-Szydło-Morawiecki.
Mandat przyszedł dopiero po 8-miu miesiącach, gdyż wyłapanie "turysty" wymaga trochę działania.
wezuwiusz3 odpowiem Ci:
ja jadę za granicę tylko po to aby być jak najdalej od:
- nadmiaru "tej miłości bliżniego",
- "otaczania troską słabszych",
- "seksualnej edukacji dzieci"
- kraju w którym LGBT to niegrożni przyjaciele"
- kraju w którym stary bezdzietny kawaler, mąż żonie tata gromadki dzieci, uczynny i troskliwy dziadek wesołych wnucząt pamięta i broni moich dzieci przed jakimś tam niebezpieczeństwem,
- kraju w którym stara nieuczesana i niedomyta ( z ogromną kanapką w łapie) bezdzietna panna, pewnie dziewica dba o moje pieniądze abym nie wydawał je na jakąś tam Orkiestrę,
- kraju w którym poseł zna historię i usiłuje umówić się z carycą, a "skromne" poselskie pobory porównuje do wypasionych pensji nauczyciela na "zabitej dechami wsi"
- kraju w którym minister prezydenta namawia tychże nauczycieli aby mieli więcej dzieci sam dając przykład (bezdzietny stary kawaler),
itd, itp
Jadąc za granicę poszukuję trosk i problemów.
A tak naprawdę to chcę choć przez parę miesięcy w roku spokojnie otwierać lodówkę z której nie wyskoczy mały wzrostem przywódca, mini kanclerz, prezes prezesów, deweloper deweloperów, wódz nad wodzami, taki Kim un Jest Europy, wódź który porażkę 27:1 potrafi przekuć w ogromne zwycięstw, lub premier- krzywousty kłamczuszek, albo mało kulturalny minister kultury, no może ex-premier z broszką na wysokości lewego sutka czy inny towarzysz partii która sama sobie wybrała nazwę brzmiącą w obcym języku jak czynność fizjologiczna.
Po prostu za granicą czuję się wolny.
Czuję WOLNOŚĆ. |
Zacytuję w całości aby lepiej dotarło, bo teraz wiem dlaczego ostatnio mnie też nosi.
A i cenzor będzie miał więcej roboty
DI STEFANO - 2019-03-20, 07:30
Bronek
to nie do Ciebie,
to do tego gostka który tak nie kocha wyjazdów za granicę naszego pięknego kraju. a ch.. pisze przez h.
A co do cenzury to już dawno (od trzech lat) nas cenzorują,
np; ostatnia info na temat dokonań zabójcy z NZ co to w grudniu 2018 r 2000 km przejechał
" turystycznie" po Polsce.
Bronek - 2019-03-20, 07:56
Nie czepiaj się h cz ch ja
Ja w młodości też kredą lub cegłą pisałem przez samo h.
izola - 2019-03-20, 08:10
... to nie jest " ch" czy "h"...kolega forumowy nazwał to "fiutem."..i wybrnął elegancko z dylematu gramatycznego
Jeszcze napisał łon , że na termalach się takowe widzi ...no to jadę za tą granicę w nadziei by zobaczyć nie tylko jak żyją inni ale czy mają inne
SlawekEwa - 2019-03-20, 08:23
wezuwiusz3 napisał/a: | Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę . |
Przyjedż na "chmielaki" do Krasnegostawu to Ci zrobią taki "fest", że popamiętasz do końca życia
Bronek - 2019-03-20, 08:25
izola napisał/a: | (....)nie tylko jak żyją inni ale czy mają inne |
Izola podoba mi się Twój "pierwiastek poznawczy" w motywacji do wyjazdów.
zbyszekwoj - 2019-03-20, 08:29
wezuwiusz3 napisał/a: | A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????. |
Jak ktos pisze "POkazania" to juz wiadomo.
zbyszekwoj - 2019-03-20, 08:38
DI STEFANO napisał/a: | U Madziarów od conajmnej dwóch lat są "ukryte" bramownice na drogach jeszcze nie oznakowanych i uwidocznionych w informatorze np:PZMot.
W 2017 r. miałem takie wątpliwości na 47 przed m.Bekescaba, po sprawdzeniu okazało się, że słusznie zrobiłem nie oszczędzając parę eurasów na ichnią winetkę.
Węgierska Orbanowa "dobra dojna zmiana" też potrzebuje pieniędzy na ichnie "plusy".
Dla sympatyków "naszej dobrej zmiany" wyjaśnię,
że Orban to taki węgierski Kaczyńsko-Szydło-Morawiecki.
Mandat przyszedł dopiero po 8-miu miesiącach, gdyż wyłapanie "turysty" wymaga trochę działania.
wezuwiusz3 odpowiem Ci:
ja jadę za granicę tylko po to aby być jak najdalej od:
- nadmiaru "tej miłości bliżniego",
- "otaczania troską słabszych",
- "seksualnej edukacji dzieci"
- kraju w którym LGBT to niegrożni przyjaciele"
- kraju w którym stary bezdzietny kawaler, mąż żonie tata gromadki dzieci, uczynny i troskliwy dziadek wesołych wnucząt pamięta i broni moich dzieci przed jakimś tam niebezpieczeństwem,
- kraju w którym stara nieuczesana i niedomyta ( z ogromną kanapką w łapie) bezdzietna panna, pewnie dziewica dba o moje pieniądze abym nie wydawał je na jakąś tam Orkiestrę,
- kraju w którym poseł zna historię i usiłuje umówić się z carycą, a "skromne" poselskie pobory porównuje do wypasionych pensji nauczyciela na "zabitej dechami wsi"
- kraju w którym minister prezydenta namawia tychże nauczycieli aby mieli więcej dzieci sam dając przykład (bezdzietny stary kawaler),
itd, itp
Jadąc za granicę poszukuję trosk i problemów.
A tak naprawdę to chcę choć przez parę miesięcy w roku spokojnie otwierać lodówkę z której nie wyskoczy mały wzrostem przywódca, mini kanclerz, prezes prezesów, deweloper deweloperów, wódz nad wodzami, taki Kim un Jest Europy, wódź który porażkę 27:1 potrafi przekuć w ogromne zwycięstw, lub premier- krzywousty kłamczuszek, albo mało kulturalny minister kultury, no może ex-premier z broszką na wysokości lewego sutka czy inny towarzysz partii która sama sobie wybrała nazwę brzmiącą w obcym języku jak czynność fizjologiczna.
Po prostu za granicą czuję się wolny.
Czuję WOLNOŚĆ. |
No to i ja zacytuję zeby postawić Stefanowi pifko.
mireks5013 - 2019-03-20, 08:43
1.Di Stefano - szacun. Powiedziałeś głośno to o czym inni boją się nawet myśleć.
2.Do Grecji jadę dlatego bo nie stać mnie na wczasy na polskim morzem
3. Przez Węgry jadę bocznymi drogami, nie kupuję tam paliwa, zresztą nic nie kupuję bo nie chcę wzbogacać Orbana Vatem.
adaml61 - 2019-03-20, 08:59
mireks5013 napisał/a: | 1.Di Stefano - szacun. Powiedziałeś głośno to o czym inni boją się nawet myśleć.
2.Do Grecji jadę dlatego bo nie stać mnie na wczasy na polskim morzem
3. Przez Węgry jadę bocznymi drogami, nie kupuję tam paliwa, zresztą nic nie kupuję bo nie chcę wzbogacać Orbana Vatem. | Robię tak samo . Piwko dla Ciebie i Di Stefano
chemik - 2019-03-20, 09:17
Di Stefano - szacun!
Brat - 2019-03-20, 09:19
DI STEFANO napisał/a: | /-/
Czuję WOLNOŚĆ. | Nie będę cytował całości, bo miejsca szkoda ... ale trudno się nie zgodzić.
Chociaż - jak rozumiem - wezuwiusz3 wolność ma w dooopie.
Baneczka - 2019-03-20, 09:36
Jak fajnie w tym wątku wykrystalizowały się moje poglądy i zgadzam się z przedmówcami opisującymi swoich przeciwników w politycznej szopce dla mniej rozgarnietych obywateli :ze pis to przygłupy i oszołomy a po to zdrajcy i złodzieje.
Brat - 2019-03-20, 10:05
Nie wytrzymałeś ... widzę ...
mischka - 2019-03-20, 10:07
teraz mam mętlik w głowie, odwiedzać te Węgry czy nie
Endi - 2019-03-20, 10:28
Nie pękaj jedż Mischka zwiedzaj , podziwiaj. To piękni Kraj i wspaniali ludzie. Język tak niezrozumiały przynajmniej dla mnie, to od polityki (czytaj nienawiści) odpoczniesz.
Baneczka - 2019-03-20, 11:28
[quote="Brat"] DI STEFANO napisał/a: | /-/
Czuję WOLNOŚĆ. | Nie będę cytował całości, bo miejsca szkoda ... ale trudno się nie zgodzić.
No i sie zgadzam i też żle Pewnie dlatego że nie należę do tych którzy czuja wolność ale to nie grzech.
RadekNet - 2019-03-20, 11:48
wezuwiusz3 napisał/a: | A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????. |
Nieźle się wątek z tematem rozjechał
Powyższe to chyba marna prowokacja, a nie szczera opinia, ale nie przeszkodzi i mi się do tego odnieść My na stacjonarne wakacje nie jeździmy do Polski z bardzo prozaicznej przyczyny - kasa. Skoro w Belgii, na kempingu z aquaparkiem i placami zabaw, placę za domek (domek, bo na rodzinne wakacje ściagamy babcie i dziadków itd) mniej niż w Polsce "byle gdzie" to niestety portfel wygrywa. Z drugiej strony brak "gwarancji" pogody to również mocny argument na wypad w inne rejony.
Z naszej perspektywy (ponad 2 tyś kilometrów) Polska jest fajnym miejscem na objazdówkę - a że akurat jednych dziadków mamy na południu, a drugich na północy to trasy można wybierać dowolnie
pawko13 - 2019-03-20, 18:40
Di Stefano BRAWO TY !!!
wezuwiusz3 - dzięki tobie już wiem - właśnie po wielki i bąbelki
Andrzej 73 - 2019-03-20, 23:49
A ja już myślałem , że na tym forum to ludzie nie rozumni są.
Jednak jak się chce , to się coś skrobnie.
Nigdy nie twierdziłem że Polska jest "be" i nie ma w niej co zwiedzać czy wypoczywać , ale ciągnie nas w świat. Może to z racji jeszcze w miarę młodego wieku (ale sobie pochlebiam ) albo z racji chęci poznania tego czego nie ma u nas.
Dla mojej rodziny nadrzędną kwestią podczas urlopu jest pogoda , niestety w naszym pięknym kraju w okresie letnim bywa z nią różnie. Jednak aby zapobiec przykrej wpadce wybieramy południe Europy.
W tym sezonie wracamy na półwysep Apeniński.
Co do Węgier , to co tu pisać? Trzeba z ichnich dobrodziejstw korzystać póki można i nie są aż tak drogie.
Polecam z całego serca.
TravelCamp - 2019-03-24, 19:05
wezuwiusz3 napisał/a: | A po h... wielki i bąbelki włóczycie się POza granicę .Polska Wam nie odpowiada,czy już wszystkie miejsca w Polsce zwiedzieliście.Nigdy nie zrozumiem ludzi wyjeżdżających na urlop za granicę ,siedzących jak sardynki w konserwie na kępingach ,ale za to w Grecji ,czy Hiszpani.lub Chorwacji. Jaki trzeba mieć kompleks niższości ,żeby jechać za granicę na wczasy ,nie znając własnego kraju????.Nie jestem przeciwnikiem wyjazdów za granicę ,bo sam się wybieram na Oktoberfest,ale tego akurat u nas w Polsce nie ma,więc jadę .A co wami kieruje??chęć POkazania się przed sąsiadami ????,głupia wyższość????. |
A w domu wszyscy zdrowi ?
izola - 2019-03-24, 19:12
moja babcia na takie zagrania mówiła : on nie ma wszystkich w domu !
teraz wiem
Bronek - 2019-03-24, 19:14
No właśnie... Po kiego ja przedwczoraj po Polsce jechałem. Zachciało mi się w Kraju węgla i stali, wódy i konwalii i do piastowskiego Gdańska jechać.
Autor ma pamiątkę z Węgier... Ja będę miał z województwa pomorskiego
Cyknęlili mnie kamperem.... Obciach , bo to tuż po telefonie od Endiego, w którym ostrzegał przed radarami. (jechaliśmy w te same strony razem a oddzielnie)
Akurat Yanosika wyłączyłem i Spotify konfigurowałem zapominając potem odpalić Y ponownie. Pech
Nie już nie będę tu jeździł. Polska mi się nie podoba, to Kraj opresyjny... raptem te 20 km więcej.. Stówa to rozumiem. . Mandat tutejszy to wsyd, a zagraniczny... To Pamiątka
TravelCamp - 2019-03-24, 19:22
Może kolega wezuwiusz3 cierpi na dromofobię ?
SlawekEwa - 2019-03-24, 19:25
Bronek napisał/a: | Akurat Yanosika wyłączyłem i Spotify konfigurowałem zapominając potem odpalić Y ponownie. Pech |
CB trza mięć
Bronek - 2019-03-24, 19:45
CB na stacjonarne., nie działa Mam z trzy, ale w szafie, Już chyba ich nie wyjmę?
CB to... Dobre do jazd w grupie, ale w dobie GSM nawet już niekoniecznie.
Jestem "uzbrojony" a właściwie wyposażony w system oBronny, z i tak mnie postrzelili. Chyba trafili, bo ciemno było i błysnęło (50km/h dozwolone, a ja z 15 więcej??) może to nie mnie?
........................
Telefon robi za hotspot, daje Spotify z muzyczką bez syfu na radio fabryczne Kenwood(ma tą opcję) , i via WiFi internet dostarcza dla tabletu, a sam telefon ma odpalonego Yanosika (czasem Waze).
Plus Android auto czasem bo teraz Asystent Google się rozwija .
PS. Pozmieniało się.. przestałem zabierać routery i inne duperele sieciowe. Teraz tylko telefon jako hotspot. Niedługo tv sat padnie w cywilizacji. Chyba że anteny do odbioru internetu ale satelitarnego?
Nawigacje oddzielne z aktualizacją i poprzez karty SD, to jak pomyślę już mi się nie chce.
Tablet wieszam dzielę ekran, z jednej Trwam z drugiej strony xxx tv, a w tle nawigacja
Brat - 2019-03-25, 10:14
Nie kłam ... nie widać logo "Telewizji" trwam ...
Bronek - 2019-03-25, 10:25
Mam blaszkę w głowie taka jak po trepanacji czaszki ( dokleiłem sobie z InPostu ), to odbieram bezpośrednio RM , też . Sygnał tych stacji trafia prosto do centrali .
Brat - 2019-03-25, 12:43
Bronek napisał/a: | Mam blaszkę w głowie taka jak po trepanacji czaszki ( dokleiłem sobie z InPostu ), to odbieram bezpośrednio RM , też . Sygnał tych stacji trafia prosto do centrali . | Aaaa ... Respect!
gryz3k - 2019-03-25, 13:14
Bronek na tej focie jest jak "kamerzysta". /kto to kamerzysta należy zapytać nieletnie pociechy lub wnuki. No można też google./
krimar - 2019-03-25, 14:58
Bronek napisał/a: | A bo u nas gejów biją i stare chłopy w kieckach dzieci pukają.
To szukamy miejsca gdzie jest odwrotnie |
odwrotnie - tzn gdzie dzieci pukają starych chłopów w kieckach?
Bronek - 2019-03-25, 15:12
I nas dziobią czarne kruki... A ja chcę by było sprawiedliwie
Jak w zgadce
"Było to raz tak bociana dziobal szpak,
potem była zmiana i szpak dziobał bociana,
a potem były 2 zmiany i kto był więcej razy dziobany ?"
Bim - 2019-03-25, 20:26
Jak juz się tak chwalicie to i ja też
straciłem cnotę
ale z kim z insygnią nieoznakowana za Nowym Korczynem jadącą z naprzeciwka .
Długi odcinek prostej teren zabudowany tak jechałem z 60 sobie niedziela po 10 z rana oczywiście janosik właczony widząc z daleka przed zakrętem tablice kończącą moje męczarnie czyli teren zabudowany , zacząłem się rozpędzać ,
a tu z za zakrętu jak błyskawica granatowa insygnia mknie jak strzała katem oka zerknąłem w lusterko wsteczne jak błysnęły swiatła stopu i brawurowe zawrócenie chyba na ręcznym opanowane to mają do perfekcji
Teraz się cieszę ,że mój demon prędkości deptająć pedał gazu rozpędza sie jak ślimak bo bym juz nie miał prawa jazdy.
Zobaczyłem tylko błyski światełek w lusterku wstecznym doszli mnie w ułamku sekund pozostał tylko kierunkowskaz na poboczę i zerkam cierpliwie jak smutny pan w granatowej koszuli drepcze do mnie z cieplutkiej insygni w między czasie mija mnie z trzy samochody i słycze w telefonie uwaga nieoznakowani w terenie
Nie pomogły tłumaczenia ,że zostałem dziadkiem ,a nie jakimś tam mężem babci i jadę podziwiać oseska , który dopiero co się urodził i będzie się musiał dostosować w przyszłości do tego popranago kraju gdzie kierowców limuzyny rządowej pouczją tylko...
Smutny pan wysłuchał mojego monologu i stwierdził, że ze stacjonarnym radarem to bym nie rozmawiał dostałbym przy prędokości 89 km w terenie zabudowanym jak zostałe sfotografowany przy ciągłym pomiarem prędkości z naprzeciwka
Zaproponował mi 200 zł i 6 punktów i na dowidzenia z uśmiechem na ustach poinformował mnie że wszysto się nagrywa życzył mi szerokiej drogi i na odchodne rzucil DO ZOBACZENIA
Morał z tego przydługiego tłumaczenia
to dla mnie taki nie wiedziałem ,że tak można ostrzyc barana co do tej pory przyglądał się tylko radarom stacjonarnym i samochodom oznakowanym na poboczu.
Wracałem o godzinę dłużej
Bronek - 2019-03-25, 21:29
Cytat: | Wracałem o godzinę dłużej |
Z pięć dych odrobiłeś na ecodrivingu.
Polak pije 11 litrów spirytusu rocznie , to jak wyrobisz normę, licząc czas zabawy i kaca, to rok do skasowania punktów minie szybko.
Na ponad 40 lat posiadania prawka, zabrali mi je, raz i to na 6 miesięcy, za jazdę na wielkiej bani, tak że nawet nie pamiętałem, czyli się nie liczy i z cztery mandaty może były.
yamah - 2019-03-25, 21:51
Bronek napisał/a: | CB na stacjonarne., nie działa Mam z trzy, ale w szafie, Już chyba ich nie wyjmę?
CB to... Dobre do jazd w grupie, ale w dobie GSM nawet już niekoniecznie.
Jestem "uzbrojony" a właściwie wyposażony w system oBronny, z i tak mnie postrzelili. Chyba trafili, bo ciemno było i błysnęło (50km/h dozwolone, a ja z 15 więcej??) może to nie mnie?
|
Też tak jeżdżę "uzbrojony" (połowica mówi że to moje centrum medialne) do tego jeszcze aparat w pogotowiu i lornetka a CB obowiązkowo w każdym doopowozie..i nie raz mi tyłek uratowało 21
Bajaga - 2019-03-25, 23:50
CB nie używam już bo mam dosyć mądrości "panów kierowców" którzy potrafią w krótkim zdaniu mającym z 5 wyrazów umieścić 5 wyrażeń na "k" na "ch" i pokrewne.
Jeżdżę z yanosikiem i w ciągu 7 lat tylko raz wpadłem i to z własnej winy (yanosik krzyczał, że patrol ale chciałem skrzyżowanie jeszcze przejechać na zielonym i potem hamować). A najlepsze jest to, że było pouczenie Nawet banknotu nbp nie wziął mimo, że przypadkiem leżał na siedzeniu. Są i ludzcy policjanci Yanosik jest fajny.
Bronek - 2019-03-26, 06:37
Ad Yanosik, coś się pozmieniało ... Konto na www, przestało działać i baner który miałem stracił ważność certyfikatu. Endiemu np moje posty antywirus zgłaszał.
Ale Yanosik ma okresy dobre i złe jeśli chodzi o aplikację.
Natomiast bez użytkowników byłby jednym z wielu zwykłych programów.
Co do CB, to nam podobnie jak wyżej. I dodam, że nawet do jazdy w grupie jest męczące. Ktoś zagada,, aTobie nie wypada, nie odpowiedzieć i zamiast cieszyć się z jazdy itd...
Wolę telefon, nie trzeba nawet obsceniczne trzymać gruchy.
Endi - 2019-03-26, 07:23
Bronek napisał/a: | Konto na www, przestało działać i baner który miałem stracił ważność certyfikatu. Endiemu np moje posty antywirus zgłaszał. |
Od kiedy wyłączyłeś w stopce, system przestał reagować "alergicznie"
Bronek napisał/a: | Co do CB, to nam podobnie jak wyżej. I dodam, że nawet do jazdy w grupie jest męczące. Ktoś zagada,, aTobie nie wypada, nie odpowiedzieć i zamiast cieszyć się z jazdy itd... |
No nie !! wręcz przeciwnie, CB w grupie jest potrzebne. Różnie to w trasie bywa i nie zawsze idzie jak po sznurku. Trzeba szybko reagować. To jest bardzo pomocne, szczególnie dla prowadzącego i dla bezpieczeństwa konwoju. O pierdołach się gada jak jest lajtowo.
CB zostawiam w domu jak jedziemy sami.
Bronek - 2019-03-26, 07:30
Oczywi#cie bez radykalizmu. Mam dwa "ruchome" Alan i Cobra.
Tylko jeszcze nie opracowałem patentu na antenę w nowym kamperze. Zasięgu wielkiego nie potrzebuję, bo tylko "syfu" więcej...
Ale raczej nie przewiduję jazdy grupowej, po za wyjątkami. Jestem zwolennikiem "dojeżdżania iż do punktów pośrednich" swobodną jazdą.
A TO dlatego, że raz zapierdzielam bo mnie nosi, a raz jadę emerycko by popatrzeć na okolicę . W grupie wiadomo....
SlawekEwa - 2019-03-26, 07:31
Cytat: |
CB nie używam już bo mam dosyć mądrości "panów kierowców" |
Używaj Bao na 144MHz będziesz miał wiadomości z "pierwszej ręki" raczej z ust
Wygnaniec - 2019-03-27, 08:32
Wracając do meritum dostałem w przeciągu kilku dni dwie powiastki o niewłaściwej winecie węgierskiej.Obie z innych miejsc dzień po dniu.A było tak: przed wjazdem na autostradę tankowałem auto a moja lepsza połowa poszła uiścić za paliwo i wykupić stosowną winetę. darłem się za nią że ma być D2 i ma wszystko literalnie sprawdzić na odcinku kontrolnym.Wszystko z należytą starannością wykonała. A tu ten pasztet w zeszłym tygodniu. Po sprawdzeniu okazało się że wyjęła z mojej pederastki dowód od samochodu osobowego który w tym czasie stał sobie w domu.Zastanawiam się ile tego typu gratulacji może jeszcze nadejść. pokonywałem trasę od granicy chorwackiej za Miszkolc Kamer od groma przy każdym wjeżdzie na autostradę.U nas kiedyś była zasada jedno wykroczenie - błąd jedna kara, ale tam jesze lepsza zmiana Oszukać nikogo nie chciałem nikt nie doznał szkody więc nie ma przestępstwa Jak przyjdzie więcej mandatów będę się pieniaczył w ichnim sądzie ,zapewne przegram , ale są jeszcze sądy europejskie
MER-lin - 2019-03-27, 09:15
Jeśli podałeś inny numer rejestracyjny, to tylko i wyłącznie Twoja wina. W takiej sytuacji nie ma sensu ciągać się po sądach. Sprawa jest z góry przegrana w każdej instancji. Tak na marginesie, nie to żebym się czepiał, to mam taką zasadę życiową: jeśli chcesz, aby coś było zrobione porządnie, to musisz zrobić to sam.
Bronek - 2019-03-27, 09:23
Wybaczyłeś ?
Czy sprawa jednak w Sądzie ............rodzinnym
Wygnaniec - 2019-03-27, 09:29
Od winy się nie uchylam ale niegodziwością jest karać za jeden i ten sam błąd kilka razy
OMEGA - 2019-03-27, 09:32
Wygnaniec napisał/a: | Od winy się nie uchylam ale niegodziwością jest karać za jeden i ten sam błąd kilka razy |
Powiedz o jaką kwotę chodzi ,
Wygnaniec - 2019-03-27, 09:40
Bronku nie mam czego dziewczynie wybaczać to ewidentnie mój błąd mogłem dać dziewczynie dowód do ręki , ale wrodzone lenistwo...
Bronek - 2019-03-27, 10:05
Wygnaniec napisał/a: | Bronku nie mam czego dziewczynie wybaczać to ewidentnie mój błąd mogłem dać dziewczynie dowód do ręki , ale wrodzone lenistwo... |
Masz na myśli Dowód Rejestracyjny ? Dowód Osobisty? czy DOWÓD MIŁOŚCI??
izola - 2019-03-27, 10:09
Wygnaniec napisał/a: | Od winy się nie uchylam ale niegodziwością jest karać za jeden i ten sam błąd kilka razy |
tak myśląc można by pół roku po HU pojeździć za friko;)
Wygnaniec - 2019-03-27, 10:24
Na razie to Kwota blisko 800zł, ale jak przyjdą następne to trudno nie reagować .
mischka - 2019-03-27, 10:41
Istnieje możliwość opłat online. Trzeba znać węgierski, niemiecki lub angielski ale w domu na spokojnie nie robi się takich błędów.
Akceptują karty: Mastercard, Visa, DKV, UTA
https://ematrica.nemzetiutdij.hu/
Bronek - 2019-03-27, 10:48
nie trzeba translator .... wali po naszemu prawie dobrze
Endi - 2019-03-27, 13:25
Wygnaniec napisał/a: | Wracając do meritum dostałem w przeciągu kilku dni dwie powiastki o niewłaściwej winecie węgierskiej.Obie z innych miejsc dzień po dniu.A było tak: przed wjazdem na autostradę tankowałem auto a moja lepsza połowa poszła uiścić za paliwo i wykupić stosowną winetę. darłem się za nią że ma być D2 i ma wszystko literalnie sprawdzić na odcinku kontrolnym.Wszystko z należytą starannością wykonała. A tu ten pasztet w zeszłym tygodniu. Po sprawdzeniu okazało się że wyjęła z mojej pederastki dowód od samochodu osobowego który w tym czasie stał sobie w domu.Zastanawiam się ile tego typu gratulacji może jeszcze nadejść. pokonywałem trasę od granicy chorwackiej za Miszkolc Kamer od groma przy każdym wjeżdzie na autostradę.U nas kiedyś była zasada jedno wykroczenie - błąd jedna kara, ale tam jesze lepsza zmiana Oszukać nikogo nie chciałem nikt nie doznał szkody więc nie ma przestępstwa Jak przyjdzie więcej mandatów będę się pieniaczył w ichnim sądzie ,zapewne przegram , ale są jeszcze sądy europejskie |
Wygnaniec napisał/a: | Na razie to Kwota blisko 800zł, ale jak przyjdą następne to trudno nie reagować . |
Zapłać jak najszybciej i nie czekaj na następne. Pisz odwołanie. Nikogo nie chciałeś oszukać . Popełniłeś błąd, przyznajesz się ale uczyniłeś to nieświadomie to przecież jasne. Czeski błąd, masz na to kwity: wykupenie winiety D2 a nie na osobowy, termin zakupu, termin pobytu na Węgrzech itd. Kamery uchwyciły kampera a nie osobowy, który stał w Polsce.
Poproś o najniższy wymiar kary , może coś zwrócą z wystawionego mandatu, pominiejszając koszt zakupionej winiety .
Mecenas też kosztuje.
Wygnaniec napisał/a: | ... to ewidentnie mój błąd mogłem dać dziewczynie dowód do ręki , ale wrodzone lenistwo... |
I nie czuj się wygnany nie leń się. Dasz radę
SlawekEwa - 2019-03-27, 13:38
Endi napisał/a: | wykupenie winiety D2 a nie na osobowy, |
to na osobowy mogą D2 sprzedać?
Endi - 2019-03-27, 15:00
Czy mogli ? ...sprzedali.
...wykupić stosowną winetę. darłem się za nią że ma być D2 i ma wszystko literalnie sprawdzić na odcinku kontrolnym.Wszystko z należytą starannością wykonała.... Po sprawdzeniu okazało się że wyjęła z mojej pederastki dowód od samochodu osobowego który w tym czasie stał sobie w domu..........
DI STEFANO - 2019-03-27, 16:57
Wygnaniec napisał/a: | Zastanawiam się ile tego typu gratulacji może jeszcze nadejść. pokonywałem trasę od granicy chorwackiej za Miszkolc Kamer od groma przy każdym wjeżdzie na autostradę.U nas kiedyś była zasada jedno wykroczenie - błąd jedna kara, ale tam jesze lepsza zmiana |
Smutne...…..
módl się aby pozostałe bramowice były wyłączone lub uszkodzone ( co jest mało prawdopodobne), bo z mojej wiedzy jedno piknięcie bramownicy- jedno zaliczenie braku opłaty.
Chciałbym.............
i tego Tobie szczerze życzę aby reklamacja wskazująca pomyłkę przy zakupie została na Węgrzech pozytywnie rozpatrzona.
Znając "życzliwość" i poziom "przyjaźni" między naszymi narodami raczej wychodzi na negatyw, ale próbować można.
Życzliwości i kultury urzędników naszych "bratanków" doświadczyłem niedawno na własnej skórze.
Kiedyś wjeżdżając do Madziarów od strony Rumunii przestałem przez ichnią "przyjaźń" karne dwie godziny aż do czasu gdy utworzona za mną długa kolejka samochodów osobowych zaczęła trąbić.
Tak długo sprawdzali nam dowody osobiste.
Tylko dwa dokumenty.
Powód granicznego postoju był bardzo błachy.
Po prostu nie zmieniłem zamieszczonej na masce campera flagi Rumuńskiej na Węgierską.
Nie chciało mi się to zrobić przed wjazdem więc swoje odstałem.
MILUŚ - 2019-03-27, 18:14
DI STEFANO napisał/a: | ................
Po prostu nie zmieniłem zamieszczonej na masce campera flagi Rumuńskiej na Węgierską.
Nie chciało mi się to zrobić przed wjazdem więc swoje odstałem. |
Ciekawe ile byś czekał z .....flagą polską
Misio - 2019-03-27, 18:20
MILUŚ napisał/a: | DI STEFANO napisał/a: | ................
Po prostu nie zmieniłem zamieszczonej na masce campera flagi Rumuńskiej na Węgierską.
Nie chciało mi się to zrobić przed wjazdem więc swoje odstałem. |
Ciekawe ile byś czekał z .....flagą polską |
Eeee tam, jeszcze by coś przechylili.
izola - 2019-03-27, 19:37
@ Uhuprzem i Wygnaniec ...
mieliście pechowe chwile nieuwagi,każdemu może się przydarzyć.
Odwołać się można ale nie sądzę że uwzględnią... nawet na ich stronie pisze że lepiej zapłacić bo suma rośnie.
Przy zakupie winiety pracownik każe sprawdzić dane i to jest ich argumentacja by nie uwzględniać reklamacji ...
DI STEFANO - 2019-03-27, 20:54
MILUŚ napisał/a: | DI STEFANO napisał/a: | ................
Po prostu nie zmieniłem zamieszczonej na masce campera flagi Rumuńskiej na Węgierską.
Nie chciało mi się to zrobić przed wjazdem więc swoje odstałem. |
Ciekawe ile byś czekał z .....flagą polską |
Naszą to ja cały czas na honorowym miejscu eksponuję.
A może to nasza tak ich "niezdrowo podnieciła"
Andrzej 73 - 2019-03-27, 21:40
izola napisał/a: | Przy zakupie winiety pracownik każe sprawdzić dane |
Po sprawdzeniu danych trzeba podpisać , jest to obowiązek.
Więc nie będą mieli podstaw do przyjęcia odwołania.
Endi - 2019-03-27, 22:13
Biadolenie, są argumenty przemawiające o braku czynu zamierzonego.
Pilnować terminu i odwoływać się do skutku !!
Bronek - 2019-04-01, 13:03
BRONEK napisał/a: | No właśnie... Po kiego ja przedwczoraj po Polsce jechałem. Zachciało mi się w Kraju węgla i stali, wódy i konwalii i do piastowskiego Gdańska jechać.
Autor ma pamiątkę z Węgier... Ja będę miał z województwa pomorskiego
Cyknęlili mnie kamperem.... Obciach , bo to tuż po telefonie od Endiego, w którym ostrzegał przed radarami. (jechaliśmy w te same strony razem a oddzielnie)
Akurat Yanosika wyłączyłem i Spotify konfigurowałem zapominając potem odpalić Y ponownie. Pech
|
jest ale fajna Warto, szkoda, że nie w kolorze ale ciemno było.
Muszę tam skoczyć w dzień.
Założyłem sobie nawet na stronce eboka... I przez niego wysłałem zgodę na mandacik via potwierdzenie Profilem zaufanym... Teraz czekam na mandacik
Przewidujący jestem i pesymista Bo sieć się zagęszcza
gryz3k - 2019-04-01, 15:30
Wow na fotce z radaru wyglądasz tak jak na tej z avatara. Brak tylko kamizelki.
Bronek - 2019-04-01, 15:46
~m/w z15 kg starszy broda z racji posiwienia zlikwidowana . Okulary jeszcze te mam ... Akurat ożywili te radary , które długo nie miały atestu .
Ale pamiątka ładna . No i po kiego na Wegry jeździć
uhuprzem - 2019-04-02, 12:00
Dziś dostałem odpowiedź na moje odwołanie od National Toll Payment Services Plc.
Wyjaśniają, że winietę trzeba kupować przed wjazdem na płatną drogę, a nie do końca dnia (tak jak wierzyłem) i nie ma odwołania od tego. Dla gapowiczów dają max 60 min na zapłatę od momentu wjazdu, później mandacik pewny.
Pozostaje mi zapłacić 400 stówki za tą lekcję :D.
DI STEFANO - 2019-04-02, 14:32
Pisałem o tym wcześniej,
tak u Madziarów od kilku lat jest i nie ma zmiłuj, kasa na "ichnie pińcet + jest potrzebna.
Teraz pozostaje się modlić aby z kolejnych bramowic powielenie wykroczenia
- za nie manie bileciku- nie przysłali
jsaluga - 2019-04-02, 15:11
Bronek, duże piwo za poczucie humoru i dystans do siebie.
yamah - 2019-04-04, 21:53
Bronek napisał/a: | bo to tuż po telefonie od Endiego, w którym ostrzegał przed radarami. (jechaliśmy w te same strony razem a oddzielnie)
Akurat Yanosika wyłączyłem i Spotify konfigurowałem zapominając potem odpalić Y ponownie. Pech |
dlatego uważam że Cb też jest potrzebne a telefon jak telefon..ma swoje przeznaczenie,pomocne.. a zarazem szkodliwe ustrojstwo
Bronek - 2019-04-04, 22:00
W CB nikt Ci o stacjonarnych radarach nie opowiada.
Z CB miałem do czynienia dziesiątki lat, nie neguję ale kto gada w ciemności , że widział radar stacjonarny, lub, że dojeżdża do radaru. Osterzga się o mobilnych itd. Zresztą ciemnota była.
Ja się kapnąłem, bo mi błysnęło. po oczach.
Od tego są aplikacje i nawigacje..
Socale - 2019-04-04, 23:37
Mi błyska regularnie w Niemczech, zawsze się uśmiecham a fotka nigdy nie jest z moim uśmiechem. A taką chcę trafić, choćby po 30 eu za każdą.
SlawekEwa - 2019-04-05, 07:45
Bronek napisał/a: |
Od tego są aplikacje i nawigacje.. |
i wykrywacze i oszukiwacze
Bronek - 2019-04-05, 16:18
Płyty CD zawieszone na lusterku chronią przed....radarami i ciążą.
DI STEFANO - 2019-04-05, 19:55
Na ciążę kiedyś tylko biseptol.
Bronek - 2019-04-05, 20:27
W Rumunii, fakt. Tam za tabletki lub prezerwatywy karano. Biseptol był dopuszczony
MIEJSCOWO
HENRYCZEK - 2019-04-05, 20:42
Pani opatulona w kocyk,tak jak moja
Bronek - 2019-04-05, 21:20
Oszczędzam na grzaniu.
Hibernuję, by mniej kasy szło na kosmetyki.
Wyłączyłem poduszkę, to choć kocyk sobie wzięła w ramach bezpieczeństwa
A może, inny powód?
izola - 2019-04-05, 22:16
No i jestem na tych Węgrzech... Nic mnie złego tu nie spotka, nawet brzucha mi nikt nie zrobi,
Bronek - 2019-04-05, 22:26
izola napisał/a: | No i jestem na tych Węgrzech... Nic mnie złego tu nie spotka, nawet brzucha mi nikt nie zrobi,
|
Wzięłaś Biseptol
izola - 2019-04-05, 22:35
Wzięłam wiele rzeczy, ale w farmacja nie wierzę ...masz gożałke na pokładzie, to i dezynfekcja działa
Edward - 2019-04-06, 00:13
izola napisał/a: | Wzięłam wiele rzeczy, ale w farmacja nie wierzę ...masz gożałke na pokładzie, to i dezynfekcja działa |
O dupe rozbic ten biseptol, sluchajcie naszej kolezanki Izoli co jest najwazniejsze na pokladzie.
Bronek - 2019-04-06, 08:29
No dobra ale jak... Będziesz chował jak swoje.
Izola bierz Biseptol, wstydu nie ma a licho nie śpi
W dzisiejszych czasach, nawet celibat gwarancji nie daje.
PS. Ja po gorzale nam dwoje dzieci..... tych o których wiem
robba - 2019-04-06, 16:50
Bronek napisał/a: | Oszczędzam na grzaniu.
Hibernuję, by mniej kasy szło na kosmetyki.
Wyłączyłem poduszkę, to choć kocyk sobie wzięła w ramach bezpieczeństwa
A może, inny powód? |
a bo tera te kampiery robią takie że dmucha Panie wszędzie, to i trza kocyk...
A jak po oczach podmucha i człowiek mruży, to i znaku może nie zobaczyć...
napisz im takie odwołanie, może zadziała. Dowód masz - kocyk na zdjęciu...
Bronek - 2019-04-06, 19:10
Z tym dmuchaniem w kamperach, to trzeba uważać.
Raz, że w krzyżach może zacząć łupać z przewiania, to i od bujania można mdłości się nabawić.
Jednak się nie zgodzę z tezą, że dotyczy to " nowych"! W starych też dostrzegłem dmuchanie, najczęściej widać je, po antenie CB
MILUŚ - 2019-04-06, 20:58
Sądząc po wyrazie twarzy to Twoja Pani już od kilku kilometrów wiedziała ,że będzie mandacik
Socale - 2019-04-06, 21:25
Dajcie spokój mojemu Bronkowi!
Olej sprawdzał, maski nie domknął to wiało i pilot zmarznięty nie uprzedził na czas. Honorowo mandat płaci. Nie tak jak Wy, ślizgi jedne...
Bronek - 2019-04-06, 21:29
Co Wy tam możecie wiedzieć o kocykach, w kinie, teatrze, ławce czy na łące....
Kocyk, każdy normalny kierowca ma kocyk...
Nawet "W daleko od szosy" w Zile był.
Zawsze jadac samochodem w samotną trasę musi być: apteczka, trójkąt kamizelka i...... kocyk
SlawekEwa - 2019-04-09, 07:14
https://www.msn.com/pl-pl...5MK7&ocid=wispr
kto następny
Bronek - 2019-04-09, 07:25
Ciekawe, ale co z monitoringiem miast? Teraz na każdym kroku jest kamera, do tego DVR w wielu samochodach.....
Pewnie g...z tego będzie, bo nagrywać można, ale bezpodstawnie wykorzystać nie.
To tak jak z nagrywaniem rozmów telefonicznych, jak do mnie "przedrze" się jakiś palant - wyłudzacz, to mu mówię że nagrywam. On że nie mogę.
Ja, że mogę i Sąd zdecyduje, co z nagraniem zrobić.
Na ogół to kończy rozmowę
PS. Monitoring raczej popieram, przydaje się dosyć często.
SlawekEwa - 2019-04-09, 07:33
Bronek napisał/a: | To tak jak z nagrywaniem rozmów telefonicznych, |
Operatorzy np sieci komórkowych też nas nagrywają- pytam się dlaczego?, bo mamy taki regulamin.
Ja też nagrywam, bo mam taki telefon
Bronek - 2019-04-09, 07:42
A ja jeszcze skanuję, bo mam taki tablet.
SlawekEwa - 2019-04-09, 07:46
Bronek napisał/a: |
A ja jeszcze skanuję, |
I pracujesz w takich okularach https://allegro.pl/oferta/okulary-szpiegowskie-mini-kamera-full-hd-t-klient-6304835956?bi_s=ads&bi_m=listing%3Adesktop%3Aquery&bi_c=NmFhMGE4MDAtOWQ5ZS00ODZjL ?
Bronek - 2019-04-09, 08:39
Jak to "sygnalista" ma w zwyczaju .
Ale poważniej, to nie mam wiele do zarzucenia monitoringowi prewencyjnemu , a raczej bardziej to rozmieszczeniu miejsc pomiaru .
W wielu przypadkach , to "rzeźnia" Dobrze ,że te gminne maszynki do zarabiania pieniędzy, póki co nie działają . O śmietnikach nie wspomnę .
|
|