Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

FIAT - Urwane koło w Ducato

MER-lin - 2019-03-29, 20:34
Temat postu: Urwane koło w Ducato
Miałem dzisiaj nieciekawą przygodę. Na badaniu technicznym wyszło, że lewe tylne koło bardzo słabo hamuje, a ręczny jest w nim wręcz symboliczny. Podjechałem więc do specjalistów od hamulców. Rozebrali obie strony, wyczyścili. Był problem z odkręceniem śrub trzymających w lewym kole dystans do piasty, ale dali radę. Okazało się, że w lewym kole stał samoregulator. Cały czas towarzyszyłem specjalistom. Wszystko ładnie skręcili, śruby przy dystansach, a następnie przy kołach dokręcili kluczem dynamometrycznym. Ruszyłem w jazdę próbną. Po 5 km coś zaczęło terkotać. Zatrzymałem się obejrzałem koła, zajrzałem tu i tam, wszystko wyglądało normalnie. Ruszyłem dalej, ale już pomału i czujnie. Terkotanie narastało, ale nie miałem gdzie stanąć, więc turlałem się do najbliższej zatoczki autobusowej. Niestety nie dojechałem. Urwało się lewe tylne koło. Dokładniej, to odpadło koło z dystansem od piasty. Pofrunął tez w pola bęben hamulcowy. Na szczęście nikt nie odniósł obrażeń, a kamper zatrzymał się na podporze poduszki poziomującej i praktycznie nie ucierpiał ( jeśli nie liczyć połamanego nadkola i ozdobnego obrzeża wnęki koła. Okazało się, że puściły wszystkie śruby mocujące dystans z kołem do piasty. Wszystkie 5 sztuk. Gwinty ani na śrubach, ani na piaście nie były zerwane. Fakt, że gwinty na śrubach były trochę jakby ponaciągane, ale nie zerwane. Zadzwoniłem po fachowców, którzy 15 min. wcześniej wypuścili mnie z warsztatu. Przyjechali, poskładali wszystko na swoje miejsce i poturlałem się z powrotem na warsztat. Jutro będą myśleć co dalej. Mnie natomiast nurtuje pytanie, co było przyczyna urwania się koła. Gwinty niby nie pozrywane, a po 5 km jazdy koło odfrunęło. Ma ktoś może jakieś pomysły. Nie chciałbym drugi raz przeżyć takiej przygody, szczególnie przy większej prędkości.
MisioKRAK - 2019-03-29, 20:43

Strach...
Może jednak za słabo przykręcone...bo niedokręcone śruby się wykręcać potrafią...
Ale ja nie jestem mechanikiem...

Gewehr - 2019-03-29, 21:23

Sprawdź na jakie śruby były Przykręcone dystansy. Powinny być 12,9
Teoretycznie nie powinieneś winić warsztatu, ale mogli przeciągnąć śruby. To auto nie powinno mieć dystansów.

MER-lin - 2019-03-29, 21:37

Kamperek ma oś ALKO i dystanse są fabryczne. Dystanse są przykręcone takimi samymi śrubami, jak koła. Panowie od hamulców wymyślili, że jutro dadzą inne śruby do dystansów ( miałem 5 szt. w zapasie ) i dodatkowo zastosują klej zrywalny.
Na chwilę obecną chodzi mi o ustalenie, jak to możliwe, że tak szybko odkręciło się 5 śrub. A może one miały już osłabione gwinty i po prostu wylazły z piasty?

slawwoj - 2019-03-29, 21:45

Gewehr napisał/a:
Sprawdź na jakie śruby były Przykręcone dystansy. Powinny być 12,9
Teoretycznie nie powinieneś winić warsztatu, ale mogli przeciągnąć śruby. To auto nie powinno mieć dystansów.


Się nie znam, to kogo ma winic?

SlawekEwa - 2019-03-29, 21:51

slawwoj napisał/a:
to kogo ma winic?

Tuska? :shock:

Gewehr - 2019-03-29, 21:56

Jeśli się odkręciły, a dystanse mają stożki, to za słabo dokręcili. Jeśli się obcieły, mogły być przeciągnięte, lub wada konstrukcyjna(np. brak osadzenia na piaście). Wcześniej wytrzymywało, ale do czasu. Wpłynął jakiś dodatkowy czynnik i pozamiatane.
Pomimo że tam jest Al-Ko, to dystanse bie są fabryczne. Ktoś je tam dołożył, na pewno nie producent.
Kamper wygląda ze jest jeszcze na łożyskach stożkowych, a one tym bardziej nie mogą współpracować z dystansami.

Bajaga - 2019-03-29, 21:58

Z jaką prędkością jechałeś jak koło zdechło? Nie było problemu z opanowaniem 3 kołowego sprzętu?
MER-lin - 2019-03-29, 22:10

Łożyska są stożkowe. Czyli mam wywalić dystanse? Koła będą trochę za blisko ramy, ale lepsze to niż urwanie kolejnego koła.
Ja odfrunęło koło, to prędkość była około 50-60 km/h. Jazda na trzech kołach to nie problem. Trochę niepokojące były tylko iskry z trącej o asfalt podpory poduszki.

MER-lin - 2019-03-29, 22:15

A dlaczego łożysko stożkowe nie może współpracować z dystansem? ( Proszę o wyrozumiałość, nie jestem mechanikiem ) :(
Gewehr - 2019-03-29, 22:29

Dużo mniejsza wytrzymałość na obciążenie w porównaniu z łożyskami kompaktowymi.
Obecnie praktycznie spotykane tylko w skrzyniach biegów i dyferencjałach.

Edycja: Trzeba też pamiętać, że łożyska kompaktowe, są również stożkowymi. Tylko że zwarta konstrukcja zapewnia sztywność i dokładność ułożenia rolek tocznych, względem bieżni tocznej.

MER-lin - 2019-04-01, 19:26

Temat prawie już ogarnięty. Za radą Gewehra zdemontowałem dystanse. Zrobione były chyba ze stali czołgowej. Każdy ważył po 5-6 kg. Stare śruby z pościnanymi gwintami wymieniłem na nówki nie śmigane. Zmieniłem tez piastę na nową używkę. Łożysko w kole, które odfrunęło rozpadło się i zostało zmienione na nowe. Łożysko w drugim kole miało luz, który fachowiec wykasował. Nadkole poszło do klejenia. Przejechałem z 70 km i na razie jest dobrze, tzn. nic się nie odkręca i nie huczy. Jedyne co mnie niepokoi, to grzanie się felg w tylnych kołach. Nie dymią się, można je spokojnie dotknąć, ale są wyraźnie ciepłe. Nie wiem, czy łożyska w kołach nie zostały zbyt mocno dokręcone.
adaml61 - 2019-04-01, 19:46

[uote="MER-lin"]Łożysko w drugim kole miało luz, który fachowiec wykasował[/quote]Fajny fachowiec . Jak miało luz to do wymiany ,będzie buczało i grzało się ,i kolejne koło odfrunie .Ale zrobisz jak uważasz , a fachowca to od razu zmień.
CORONAVIRUS - 2019-04-01, 20:03

Nie wystarczy mieć i kręcić kluczem dynamometrycznym , trzeba jeszcze wiedzieć jak go ustawić i używać no i jeszcze jak klient się gapi to szlak trafi taką robotę , tylko sie mysli by jemu było dobrze . To nie robota , klient na spacer a jak się gapi to drożej bo to i dłużej trwa i jest stresujące :)
adaml61 - 2019-04-01, 20:05

MER-lin napisał/a:
Nie wiem, czy łożyska w kołach nie zostały zbyt mocno dokręcone
Jak były użyte nowe nakretki i klucz dynamometryczny to powinno byc dobrze , ale jak ktoś kasuje luzy na łożyskach , to raczej takiego klucz nie uzywa .
Gewehr - 2019-04-01, 20:10

Te łożyska skręcasz i sprawdzasz przesuw podkładki. Stara szkoła i nie każdy potrafi :mrgreen:
Mi tam nie przeszkadza jak się na łapy gapią. Może dziwny jestem :haha:
Gorzej jak chcą pomagać :mrgreen:

adaml61 - 2019-04-01, 20:17

Gewehr napisał/a:
Stara szkoła i nie każdy potrafi
Stara szkoła ,do lekkiego oporu i 1/3 cofnąć ,ale teraz są narzędzia .
MER-lin - 2019-04-01, 21:03

Pytanie jest, czy przy poruszaniu kołem na boki powinien być wyczuwalny delikatny luz, czy nie. Druga sprawa, czy z czasem felgi przestaną się grzać, a jak nie to czy można na tym jeździć. Znalezienie mechanika, który rzeczywiście zna się na robocie jest wbrew pozorom bardzo trudne. A jeżdżenie od jednego fachowca do drugiego w nadziei, że naprawa będzie wreszcie wykonana poprawnie może zrujnować finanse i zdrowie.
JagWald - 2019-04-01, 21:06

Na 1000 procent przyczyną odpadnięcia koła było niedokręcenie tzw. dystansu
do bębna koła .Mechanik dobrze dokręcił kolo , ale flansza dystansowa nie była dokręcona .
Przy dokręcaniu dystansu musi pomagać druga osoba naciskając pedał hamulca ,
gdyż dystans połączony z bębnem nie ma oporu potrzebnego do jego dokręcenia .
Flansza dystansowa powinna być dokręcona takim samym momentem jakim dokręcamy koło .
W przeciwnym przypadku koło odpadnie razem z dystansem i bębnem .
Koło dokręcamy "do oporu" do podkładki dystansowej po opuszczeniu pojazdu z lewarka i
tu nie ma problemu .Po dokręceniu koła powinno się po przejechaniu ok. 50 km sprawdzić
stan mocowania koła(jeszcze raz dokręcić). Podkładka dystansowa niestety jest już niedostępna i powinna być dokręcona z wyjątkową starannością bo to ten dystans jest pośrednikiem między kołem a piastą .
Pozdrawiam

Gewehr - 2019-04-01, 21:19

Lepiej jak jest delikatny luz, niż za mocno skręcone.
Koła po jeździe będą zawsze ciepłe, lecz nie gorące.

MER-lin - 2019-04-01, 21:22

Czyli jedna sprawa została już wyjaśniona. Ryzyko związane z dystansami zniwelowałem już do zera pozbywając się dystansów.
JagWald - 2019-04-01, 21:30

Ktoś te dystansy wymyślił , aby lepiej prowadził się ten pojazd
biorąc pod uwagę jego gabaryty i wagę .
Można by wyrwać sobie wszystkie zęby , żeby czasem nie bolały ,ale
chyba nie tędy droga .
:szeroki_usmiech

MER-lin - 2019-04-02, 17:40

Podniosłem sobie dzisiaj tył z jednej, potem z drugiej strony. Przy poruszaniu kołem na boki wyczuwalnego luzu nie było. Jednak koła obracają się lekko, bez oporu. Łożyska również pracują cicho i nie wydają z siebie żadnych szumów czy chrobotów. Może będzie już dobrze.
Suliki - 2019-04-02, 17:55

JagWald napisał/a:

Koło dokręcamy "do oporu" do podkładki dystansowej po opuszczeniu pojazdu z lewarka i
tu nie ma problemu .Po dokręceniu koła powinno się po przejechaniu ok. 50 km sprawdzić
stan mocowania koła(jeszcze raz dokręcić). .
Pozdrawiam


Felg ( kół ) nie wolno dokręcać do oporu. Dla każdego typu auta i często felgi ( stalowa/aluminiowa ) producent podaje moment dokręcania . Tak +/- to od 90 ( Cinquecento ) do 180Mm ( Ducato ) czy 200Nm ( Tranzyt ). Efektem dokręcania do oporu są właśnie urwane śruby które mają ograniczoną wytrzymałość na zerwanie albo uszkodzone gniazda w felgach.

lepciak - 2019-04-02, 18:00

Gewehr napisał/a:

Mi tam nie przeszkadza jak się na łapy gapią. Może dziwny jestem :haha:
Jak się umie to wzrok kibica do niczego się nie przyczepi. Gorzej jak mechaniorowi zaczynają się pocić ręce a obserwator zauważy, że właśnie coś zostało ewidentnie spieprzone w jego wypieszczonym pojeździe. Wtedy lepiej kibica przegonić.
relabi - 2019-04-02, 20:30

Opony mogą być ciepłe nie felgi, powróć do oryginałów czyli dystansów- nowe śruby na klej w dystansach, a kola dokręcić na klucz dynamomertryczny i po 500 km sprawdzić ale na pewno będzie ok. Popatrz na ciśnienie w oponach, ja bym jeszcze sprawdził czy linka hamulca ręcznego po zimie chodzi prawidłowo, nie koniecznie stojąc przy mechaniku bo wiem że fachowiec jest nerwowy i wrażliwy na uwagi. Powodzenia
MER-lin - 2019-04-02, 20:55

A w jaki sposób powrót do dystansów może spowodować schłodzenie się felgi. Chyba tylko o tyle, że ciepło z grzejącej się piasty będzie w pierwszej kolejności nagrzewało dystans, a dużo później felgę. W takiej sytuacji nie rozwiąże to problemu, a jedynie spowoduje jego ukrycie. Rozstaw kół na osi AL-KO mam i tak szerszy niż przednich kół. Kamper jest więc stabilny. Dystanse miały po 60 mm i ważyły po ok. 5-6 kg. Fakt, poszerzały jeszcze rozstaw tylnych kół i to była ich jedyna zaleta. Wadą jest to, że taka wirująca masa ma bardzo dużą siłę odśrodkową. Jestem również przekonany, że koledzy, którzy twierdzili, że dystanse nie były montowane przez producenta mieli rację. Przeglądałem katalog Reimo i dystanse występują tam jako sprzęt akcesoryjny. Teraz jest również o tyle dobrze, że mogę sprawdzić całość mocowania koła. Wcześniejsze wydarzenie spowodowane było m. in. tym, że byłem w stanie skontrolować mocowanie koła, ale nie dystansu pod kołem. Dlatego koło odfrunęło z dystansem.
Suliki - 2019-04-03, 07:51

jak koła obracają się bezproblemowo tz, że nie masz problemu z ocierającym szczękami i ciepło powstaje tylko w łożysku. O ile po przejechaniu kilku km bez nadmiernego hamowania felga jest ciepła to łożyska są za mocno dokręcone i polecą w expresowym tempie. Było kilka fajnych rad jak powinny być dokręcone ( do lekkiego oporu i 1/3 obrotu odkręcenia ). Lepiej jak jest lekki luz niż jest dokręcone za mocno. Trudno za mocne dokręcenie 'wyczuć' obracając kołem bo dźwignia za duża w stosunku do wielkości łożyska.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group