Mapy, e-mapy, przewodniki foldery - Koniec niektórych nawigacji 6 kwietnia 2019?
onionskin - 2019-04-02, 22:24 Temat postu: Koniec niektórych nawigacji 6 kwietnia 2019?Po 6 kwietnia trza być czujnym bo przykładowo TomTom pisze:
Cytat:
Reset numeru tygodnia GPS (GPS Week Number Rollover), który nastąpi 6 kwietnia 2019 r., może wpłynąć na działanie posiadanego urządzenia nawigacyjnego. Jesteśmy tu, aby pomóc Ci sprawdzić stan urządzenia i poinstruować w dalszych krokach.
A problemem jest:
Cytat:
6 kwietnia dane nawigacyjne z niektórych odbiorników GPS staną się niedokładne, o ile nie zostaną zresetowane w celu uwzględnienia kolejnego zdarzenia o nazwie „GPS Week Number Rollover”, które występuje cyklicznie co mniej więcej 19 lat. Zgodnie z nowym biuletynem informacyjnym dotyczącym bezpieczeństwa wydanym przez EASA, może ono dotyczyć wszystkich urządzeń z odbiornikami GPS.
Reset numeru tygodnia GPS następuje co 19 lat, a najbliższa zmiana przypada już 6 kwietnia. Można to porównać do licznika przejechanych kilometrach w starszych samochodach, w których wartość 99 999 km zmienia się 0 km, tak w kalendarzu GPS numer tygodnia zmienia się z powrotem w 0.
Wyzerowanie kalendarza może spowodować błąd komunikacji między satelitami GPS a chipami odbiorników GPS. W rezultacie niektóre chipy w urządzeniach nawigacyjnych stracą możliwość przetwarzania niektórych funkcji.
Socale - 2019-04-02, 22:46 Wygląda na rasowy marketing. Podobnie miało być 19 lat temu, gdy komputery przechodziły millenium. Tymczasem żaden nie zdechł i nikt nie ucierpiał.
TomTom mam, kupiony z wieczystą aktualizacją darmowo, a tu wrzeszczy że mapa ma 49 miesięcy i każą mi pobrać nowe=płacić jak za 3 litry J.Danielsa.
Przepić wolę.
Wqrvia mnie marketing bo jak wpadam z pretensją że gnojek mnie okłamał bylebym do koszyka wrzucił, to tłumaczą milionem wypracowanych/wyszkolonych wymówek typu, "zwykła pomyłka" ... ble ble ble i nie ma komu w ryj dać...lepciak - 2019-04-03, 05:52
Socale napisał/a:
Wygląda na rasowy marketing. Podobnie miało być 19 lat temu, gdy komputery przechodziły millenium. Tymczasem żaden nie zdechł i nikt nie ucierpiał.
Moja była teściowa chciała pożegnać się z nami przed nowym millenium, po śmierci Jana Pawła II. Trzeciego powodu nie pamiętam. Ona do dzisiaj żyje, ja żyję a teraz zbliża się kolejna okazja.orys - 2019-04-03, 13:31
Socale napisał/a:
Wygląda na rasowy marketing. Podobnie miało być 19 lat temu, gdy komputery przechodziły millenium. Tymczasem żaden nie zdechł i nikt nie ucierpiał.
NIe zdechł i nie ucierpiał właśnie dlatego, że włożono w to mnóstwo pracy. Ojciec kolegi nawet został wyciągnięty z lamusa i jakieś tam systemu komputerowe w hutach w Cobolu przeprogramowywał ze rewelacyjne pieniądze...
Wiadomo, że w przeciętnych komputerach osobistych nie było sie czego bać, ale w starych, dużych stystemach pracujących na przedpodopowych systemach jak najbardziej. A takich, wbrew pozorom, jest wciąż dużo.Socale - 2019-04-09, 17:42 No i moja nawigacja zdechła a właściwie oślepła bo co chwilę przestawała widzieć satelity.
Robiła mnie w jajo na każdym skrzyżowaniu w Berlinie, znam dosyć dobrze okolice w których byłem, ale istotnie navi głupiała że hej, jakbym co chwilę do tunelu wjeżdzał.
Co zatem powinienem zrobić? Jakiś update czy nową kupić?Bronek - 2019-04-09, 17:52 Najtaniej najprościej... Włączyć smartfon/tablet z Google maps. Asystent Google lub Android auto.
Lub coś, tam sobie ściągnąć, Darmo lub z subskrypcją
Ja już raczej nigdy nie kupię żadnej nawigacji, nie widzę żadnego powodu na sprzęt oddzielny.
Jeszcze raz zdjęcie.
Od lewejm:rejestrator DVR na dwie kamery, potem smartfon z Yanosikiem i Android Auto z Asystentem Google - tak by ruki swabodnyje i też robi jako router.
Dalej Tablet z Nawigacją - akurat Google bo korki itd.. ..
Poniżej Radio z kamerą tylną i Spotify, czyli muzyczką z internetu. Kenwood łączy się z smarfonem po BT.
Oczywiście telefon wiadomo, ponieważ jest Asystent, to bez użycia rąk - działa na komendy.
A nawet można sobie poglądać filmik puścić pornola...
Na pewno nawigacji nie kupię, bo po kiego. Jak nawet bebechy mają lipne.
Tu tablet Samsunga najnowszy, prawie jak w Tesli wymiata. Ahmed - 2019-04-09, 17:58
lepciak napisał/a:
Ona do dzisiaj żyje, ja żyję a teraz zbliża się kolejna okazja.
jsaluga - 2019-04-09, 20:00
Bronek napisał/a:
Najtaniej najprościej... Włączyć smartfon/tablet z Google maps. Asystent Google lub Android auto.
Lub coś, tam sobie ściągnąć, Darmo lub z subskrypcją
Ja już raczej nigdy nie kupię żadnej nawigacji, nie widzę żadnego powodu na sprzęt oddzielny.
Jeszcze raz zdjęcie.
Od lewejm:rejestrator DVR na dwie kamery, potem smartfon z Yanosikiem i Android Auto z Asystentem Google - tak by ruki swabodnyje i też robi jako router.
Dalej Tablet z Nawigacją - akurat Google bo korki itd.. ..
Poniżej Radio z kamerą tylną i Spotify, czyli muzyczką z internetu. Kenwood łączy się z smarfonem po BT.
Oczywiście telefon wiadomo, ponieważ jest Asystent, to bez użycia rąk - działa na komendy.
A nawet można sobie poglądać filmik puścić pornola...
Na pewno nawigacji nie kupię, bo po kiego. Jak nawet bebechy mają lipne.
Tu tablet Samsunga najnowszy, prawie jak w Tesli wymiata.
Bronek, Ty to wszystko ogarniasz w czasie prowadzenia? Pilot Yumbo Yeta nie ma tylu zabawek. Ale teraz wiem dlaczego potrafią zrobić Ci fotkę pamiątkową.Socale - 2019-04-09, 20:24 Poprzedniego posta napisałem o 17.42
Od tamtej chwili do obecnej byłem nokautowany przez informatykę.
Przegrałem i padłem na dechy. Następną walkę oddaję walkowerem. 2,5h stracone na amen.
Nie zaktualizowałem TomToma bo trzeba mieć aktualny MyDriveConect, ok wywaliłem bo nie latał, zainstalowałem ponownie, to teraz wrzeszczy że się nie otworzy bo nie odnalazł Microsoft Visual C++ 2017.
Q... przecież jest zainstalowany!!!
Dobra wywaliłem, instaluję ponownie MyDriveConect to teraz wywala że na komputerze nie znaleziono "api-ms-win-crt-runtime-l1-1-0.dlll.
Spróbuj ponownie zainstalować program."
I tak ze 4 razy - bezskutecznie.
Cierpliwość się skończyła. "Aruś, polej"
Jutro będzie nauka latania dla Tomtoma albo koleś mi pomoże.
.
Daruś, ja Ciebie podziwiam... tyle gadżetów. Ja nie mam do tego jaj ani cierpliwości - jak najmniej takich, zwykły srajfon potrafi mnie tak wqrzyć że utopić go mam chęć.
Nie lubię się brandzlować właśnie w tym co dziś chciałem zrobić.Bronek - 2019-04-09, 20:35
Cytat:
odziwiam... tyle gadżetów
Ależ. To tylko to co zabieram. Czyli DVR - rejestrator raz zainstalowane i zapomniane. Czyli rejestrator "włącz i zapomnij".. Do wypadku lub komety.
Smarrfon jak wyczuje któryś mój samochód z BT to automatycznie się łączy i Yanosik w tle startuje... normalka. To jest raz ustawione i też zapomniane.
W Nissanie Leafie dodatkowo startuje automatycznie Android auto..
Tablet i tak zabieram jako komputer, i do kontaktu ze światem. Zresztą na nim teraz piszę.
Komenda " OK Google"... Włącz nawigację lub prowadź do do u itp i startuje nawigacja.
"Włącz Spotify" .. I muzyczka leci
"Zadzwoń do Marcina" i dzwonię
Koniec balu Panno Lalu.
Świat się zmienia Yans - 2019-04-09, 20:44 Jak kiedyś pierdyknie satelita , to nie znajdziesz drogi do kampiórowego kibelka... Bronek - 2019-04-09, 20:47
Yans napisał/a:
Jak kiedyś pierdyknie satelita , to nie znajdziesz drogi do kampiórowego kibelka...
Ale się nagra i będą polubienia i łapki w górę na YT
Ja wiem, że są miłośnicy map papierowych, ja co roku dostaję taką harleyową.. Póki co co roku kolejną wyrzucam
Poważniej to zabieram dwie rzeczy codziennego użytku czyli smartfon i tablet.
Tablet tylko dlatego że ślepy się robię (dalekowidz). Gdyby nie to starczyło by sam smartfonSocale - 2019-04-09, 21:46
Bronek napisał/a:
...
Świat się zmienia
Ale Ty za nim nadążasz.
Ja nie. Chyba kwestia lubowania tych/takich zabawek.
Gratuluję. Bronek - 2019-04-09, 22:16