| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Pierwsza podróż.(służbowo)
matro - 2008-11-01, 12:22 Temat postu: Pierwsza podróż.(służbowo) A więc stało się a, że to mój pierwszy raz dlatego chcę to odnotować na łamach szanownego forum ...
...dostałem zlecenie na wykonanie pewnych prac elektrycznych w miejscowości Zalewo w powiecie Iławskim, nad jeziorem Ewingi.
...w czwartek 30.11.08 około 8 odpaliłem kamperka, i wraz z moimi dwoma pracownikami pojechałem najpierw pod Bydgoszcz
do miejscowości Żołędowo(cały czas lał deszcz, czasem oberwanie chmury) a załatwiwszy wszystkie sprawy około godziny 16 ruszyłem do Zalewa. Muszę powiedzieć,że kamper (L300) spisywał się naprawdę dzielnie, niby silnik 1.6 a bez trudu udawało mi się szybko uzyskiwać prędkość 90km/h a co najważniejsze utrzymywać ją
... Z obserwacji wynika, że największym zagrożeniem na naszych drogach które czychają na kampery to koleiny, więc na nie których odcinkach jechalem dużo wolniej... w miejscowości Susz ktoś nas źle pokierował i trafiliśmy na zamknięty most , musieliśmy go objeżdżać leśnymi brukowanymi drogami, gdzie utrzymanie prędkości około 40km/h mogłoby się skończyć dla kamperka poważną awarią... i o mały włos tak by się nie stało...w ciemności nie było dobrze widać okształtowania bruku na którym powstały nierówności poprzeczne, wjechałem na kilka będące jedna za drugą- nawet trochę komicznie to wyglądało . auto bujało się w przód i tył kilkukrotnie aż trafiło na takie wypiętrzenie że poczułem przez chwilę jak oderwały się przednie koła od drogi - potem nastąpiło twarde przyciemienie, z zaryciem przodem w "kocie łby" ... naszczęście nic się nie stało i po krótkich oględzinach pojechaliśmy dalej...
...nie mniej umocniło mnie to w przekonaniu że Mitsubishi to twarde wozy :-D
około 20.00 byliśmy na miejscu i zaparkowaliśmy auta na obiekcie( zabrałem ze sobą Polówkę firmową gdyż chcialem tylko przenocować, dokonać obmiaru terenu , a następnie zostawić kampera i wrócić na 1.11.08 do domku... i tak też się stało.
Zaliczyłem pierwszą noc w kamperku, nie było problemu z podłączeniem do sieci 230V więc gaz uruchomiłem żeby zagotować wodę na herbatę, udostępniono nam też prysznice w pomieszczeniach socjalnych więc czyści , zasiedliśmy do owej herbaty w obowiązkową "wkładką" (bo trzeba było taką przygodę oblać)...i około pólnocy poszliśmy spać. Rano praca i powrót do domu polóweczką ... powrót do Zalewa za około 2 tyg.
...bazę już zainstalowałem
stefan - 2008-11-01, 13:03
Witam! "Zaraza" postepuje... Sadze ze bedzie kolega bardzo zadowolony z uzytkowania. Pozdrawiam.Stefan.
Pawcio - 2008-11-01, 19:22
Zawsze najlepiej pamięta się ten pierwszy raz...
Twój był z kolegami
matro - 2008-11-01, 20:40
| Pawcio napisał/a: | Zawsze najlepiej pamięta się ten pierwszy raz...
Twój był z kolegami |
trzeba uważać co się pisze
Andi466 - 2008-11-01, 20:45
Gratuluję życzę zadowolenia z użytkowania kamperka
Pawcio - 2008-12-25, 19:49
Pierwszy raz już był, a co z kolejnymi ???
|
|