|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nasze opinie i pytania, - O kameralnych spotkaniach karawaningowych.
Tadeusz - 2019-04-08, 17:33 Temat postu: O kameralnych spotkaniach karawaningowych. Tym, co cieszy mnie osobiście, jest powstanie zaprzyjaźnionych grup miłujących karawaning i czujących potrzebę spędzania czasu w towarzystwie przyjaciół i kolegów, którzy stali się nimi dzięki karawaningowi.
Wielkie zloty są nam potrzebne, ale te małe, kameralne, pozwalające na realizację zainteresowań grupki przyjaciół są wręcz pożądane.
Duże zloty to święto karawaningu i okazja do poznawania nowych twarzy, czasem zabawa z przytupem oraz imprezy towarzyszące - i tak jest fajnie.
Jednak te małe dają jeszcze coś. Coś bardzo ważnego - weekendowy relaks w gronie kolegów z najbliższego otoczenia lub kręgu wspólnych zainteresowań poza karawaningowych. Bywa, że chodzi tylko o spotkanie z kumplami za którymi tak zwyczajnie i po prostu się tęskni.
Cieszyłem się w swoim czasie z organizowanych przez Was, moi mili, takich właśnie spotkań, świadczących o pozytywnej roli karawaningu w łączeniu ludzi.
Teraz widzę na forum uwagi, których nie rozumiem.
Naprawdę nie rozumiem.
Czy niektórzy z Was naprawdę uważają, że spotkania małych grup koleżeńskich należy trzymać w tajemnicy?
Czy naprawdę, opowiadanie o fajnej zabawie i zajęciach, które uczą, nie powinno mieć miejsca na forum?
TO OD CZEGO JEST FORUM?
Pytam dlatego, że cieszy mnie każda forma naszej zabawy świadcząca o tym, że dzięki forum robimy coś fajnego, pożytecznego, dającego i przyjemność i pożytek.
Ale takie warunki zapewniają właśnie kameralne spotkania, które można zorganizować szybko, łatwo i bez wielkich nakładów i starań.
Przecież weekendów jest bardzo dużo i w małych grupach przyjemnie jest je spędzać.
Najczęściej i miejsca w takich ustroniach jest mało i niewiele załóg się zmieści.
Martwią mnie zatem uwagi nie przychylne, czynione pod adresem kolegów którym chce się takie spotkania organizować ( na zasadzie - po co chwalić się skoro miejsc i tak nie ma).
Przecież każdy może mieć fajne pomysły i skrzyknąć grupkę przyjaciół i kolegów, a potem pokazać jak sympatycznie spędzili czas.
Jeśli stworzymy atmosferę w której spotkania kameralne trzeba będzie ukrywać, to umrą wszystkie fajne inicjatywy, takie małe, miłe, rodzinne.
Nauczmy cieszyć się szczęściem i radością innych. Częściej uśmiech będzie gościć na naszych gębach.
Comsio - 2019-04-08, 21:28
Tadziu po cichutku, to tylko u siebie w rezydencji, działce, łące.
Są fajne miejscówki, pod takowe spotkania.
Ale do flaszki trza dwojga,tak że zawsze daje info .
Obecne ze względu na odejście senora ,się wyciszyłem.
Początek września , mamy okrągłą rocznicę, oj będzie w Puszczy Augustowskiej .
Puszcza była planowana na wiosnę ale
Kotek - 2019-04-09, 07:11
Tadeuszu jak zwykle masz rację, ale... Zawsze jest jakieś ale.
Chodzi o prostą formę grzecznościową. Nie mogę zrozumieć sensu informowania o takim spotkaniu przed jego terminem, i podawania listy zamkniętej. Owszem, bardzo fajnie jest zobaczyć zdjęcia i wziąć nawet udział w rozmowie o tym co było i co widać na fotkach. Nawet chętnie bym się przyznała do żalu, że mnie tam nie było. Ale takie informacje można podać po odbyciu się spotkania, a nie przed.
Grupa Górali Świętokrzyskich często ma kameralne spotkania towarzyskie i co, informowaliśmy o tym po fakcie opowiadając jak było, bo nie mieliśmy czego się wstydzić. Ale nie podawano wcześniej terminu spotkania z listą zamkniętą, bo to nie fair.
Wiadomo, że są pewne ograniczenia miejsca i możliwości, ale... Opowiadajmy o naszych różnych spotkaniach, bo to jest fajne, pokazujmy zdjęcia, cieszmy się z naszego czy Waszego towarzystwa, ale nie podawajmy listy zamkniętej. I już.
SlawekEwa - 2019-04-09, 07:19
Kotek napisał/a: | Chodzi o prostą formę grzecznościową. Nie mogę zrozumieć sensu informowania o takim spotkaniu przed jego terminem, i podawania listy zamkniętej. |
Nic dodać nic ująć dla Kotka i
Tadeusz - 2019-04-09, 07:49
Kotek napisał/a: | Wiadomo, że są pewne ograniczenia miejsca i możliwości, ale... Opowiadajmy o naszych różnych spotkaniach, bo to jest fajne, pokazujmy zdjęcia, cieszmy się z naszego czy Waszego towarzystwa, ale nie podawajmy listy zamkniętej. I już. |
Widzę, Danusiu, że zgadzamy się we wszystkim, a problem jest tylko w tej zamkniętej liście uczestników jeszcze przed spotkaniem.
Może masz rację?
Mnie to wprawdzie nie denerwuje, ale jeśli denerwuje innych kolegów to może ta rozmowa do czegoś się przyda?
Za podjęcie tematu i wskazanie precyzyjnie słabego punktu w organizacji spotkań kameralnych stawiam Tobie piwko.
Ciemne karmelowe, jako damie.
Kotek - 2019-04-09, 07:57
Dzięki Tadeuszu za piwko i za zrozumienie.
Mnie to też nie denerwuje, bo jestem ponad to, ale to jest po prostu nie grzeczne, może uproszczę - nie jest to miłe.
salek - 2019-04-09, 08:04
My jesteśmy świeżaczkami w świecie karawaningu i na razie podróżujemy sami, bo nie mamy z kim. Cieszymy się na Zlot Rodzinny w Bałtowie, bo - oprócz tego, że to będzie świetna zabawa dla naszych dzieci - liczymy, że poznamy jedną, dwie lub więcej załóg, z którymi być może uda nam się jeszcze gdzieś wyjechać weekendowo. Z natury jesteśmy "Stadni" i lubimy miłe towarzystwo. Myślę, że takie spotkania/wyjazdy w małych gronach mają swój prywatny urok - ma się więcej czasu, żeby poznać "człowieka". W wielkich Zlotach to raczej wszystko tak szybko się dzieje, że na nic tak na prawdę nie ma się czasu Niemniej jednak, nawiązując do powyższych postów, ogłaszanie przed spotkaniem zamkniętych list jest trochę dziwne.
CORONAVIRUS - 2019-04-09, 08:40
Kotek napisał/a: | Zawsze jest jakieś ale.
Chodzi o prostą formę grzecznościową. Nie mogę zrozumieć sensu informowania o takim spotkaniu przed jego terminem, i podawania listy zamkniętej. |
Natomiast ci z zamkniętej listy chętnie się na niej zobaczą dla samego potwierdzenia że na niej sa i to jest lista własnie dla nich ... to powinno być proste .
Co do formy grzecznościowej to odpowiedzenie na proste "dzień dobry " nie powinno być problemem dla nikogo a jednak jest ... przypomnę zlot strzelecki autorce postu .
Nie pouczajmy innych jeśli mamy coś za pazuchą
Kotek - 2019-04-09, 08:47
Nie zaprzeczam, tak było, za co bardzo przepraszam i biję się w piersi.
Zwrócono mi uwagę, wzięłam "na klatę". Czy jeżeli ktoś źle robi, to nie prościej zwrócić mu uwagę, niż robić również źle?
CORONAVIRUS - 2019-04-09, 09:00
Przyjmuję , nie czuję już niesmaku , pozdrawiam i do następnego "dzień dobry "
Kotek - 2019-04-09, 09:03
I wzajemnie.
Tadeusz - 2019-04-09, 15:21
MECENAS napisał/a: | ci z zamkniętej listy chętnie się na niej zobaczą dla samego potwierdzenia że na niej sąi to jest lista własnie dla nich ... to powinno być proste . |
To zdanie jest tym słuszniejsze, że dotyczy spotkania w grupie regionalnej (Adamowi chodziło o spotkanie grupy pomorskiej w Starej Baśni ).
Rozwinę zatem ten temat.
Grupy regionalne umawiają się na spotkania w małym gronie i jeśli organizator przedstawia uczestników zawczasu to...no właśnie...czy można to nazwać niegrzecznością?
Wkrótce będę w imieniu Cestmira ogłaszał zlot na granicy poświęcony zabawie oraz rozgrywkom w rzutki i kręgle. Miejsc jest tylko 25, a chętnych, biorących udział w każdym spotkaniu o charakterze zabawy zgranych przyjaciół jest mniej więcej właśnie tyle. Bywa jednak, ze pozostaje kilka miejsc i po ogłoszeniu wypełniają się natychmiast. Czasem jest to tylko jedno miejsce.
Mam dać ogłoszenie? A może jednak nie, bo będzie to skomentowane nieżyczliwie?
Powiem szczerze - mnie nie tylko nie denerwuje przedstawianie uczestników kameralnych spotkań listami zamkniętymi z braku miejsc, ale są dla mnie informacją kto z nas fajnie się bawi. Takim inicjatywom tylko przyklasnąć.
A może ja na starość jestem zbyt wyrozumiały?
Bardzo lubię uczestniczyć w maleńkich zlocikach i lubię wiedzieć z kim będę dzielił miejsce przy ognisku. Proszę nie używać argumentu, że można umawiać się telefonicznie i nie koniecznie chwalić się przed zlotem.
Przemyślałem tę postawę i jednak jej nie rozumiem. Od tego mamy forum, żeby je wykorzystywać w każdy sposób zbliżający nas do celu jakim jest hołubienie naszych zainteresowań w grupie ludzi, których sobie wybieramy.
Jeśli nie starczyło miejsca dla mnie, to trudno. Życzę kolegom miłej zabawy a potem z przyjemnością czytam ich wspomnienia.
Przecież karawaning to frajda a nie zawody w podchody.
Jadę tam, gdzie mnie potrzebują, zapraszają i gdzie mam ochotę sam być.
Powiem szczerze dlaczego założyłem ten wątek.
Uczyniłem to dlatego, że atmosferę w naszym gronie łatwo popsuć a bardzo trudno potem ją naprawić. Znam wiele zdarzeń, które przez jedno słowo zniszczyły stosunki między kolegami.
Trafia do mnie przesłanie słów Jurka Owsiaka: Róbta co chceta.
Dla mnie oznaczają one: rób coś pożytecznego dla ludzi i nie przejmuj się kłodami rzucanymi pod nogi. Jeśli zaczniesz się przejmować, przestaniesz działać.
I PO PTOKACH.
John Wayne - 2019-04-09, 20:34
Tadeusz,trudno Ci zrozumieć myślenie jedno-dwu letnich kamperowców !
Z reguły tym początkującym trudno dostać się do zasiedziałych grup oni znają się jak łyse konie znają swoje smaki i swoje rodziny,wpuszczenie do grupy kogoś nowego osłabia panującą atmosferę.
Trudno o dobrą radę w/w sprawie ale problem istnieje, może szefowie CT znajdą jakieś rozwiązanie sprzyjające początkującym członkom zacnej organizacji.
SlawekEwa - 2019-04-09, 20:42
John Wayne napisał/a: | Tadeusz,trudno Ci zrozumieć myślenie jedno-dwu letnich kamperowców ! |
Yans - 2019-04-09, 20:50
SlawekEwa napisał/a: | John Wayne napisał/a: | Tadeusz,trudno Ci zrozumieć myślenie jedno-dwu letnich kamperowców ! |
|
Tadeusz - 2019-04-09, 20:52
John Wayne napisał/a: | Tadeusz,trudno Ci zrozumieć myślenie jedno-dwu letnich kamperowców !
Z reguły tym początkującym trudno dostać się do zasiedziałych grup |
Tak się składa, że uwagi negatywne pod adresem organizatorów kameralnych zlotów mają starzy wyjadacze. Chodzi o różne sprawy - raz jest to przedstawienie zamkniętej listy uczestników, innym razem brak ogłoszenia, jeszcze innym razem żale o hermetyczność takich spotkań.
Ostatnio zawsze na takich spotkaniach ( w których uczestniczyłem) byli ludzie młodzi, którzy jednak znaleźli drogę na spotkanie. Mało tego, stanowią oni bardzo sympatyczną bo nie uczestniczącą w żadnych koteriach, grupę.
SlawekEwa - 2019-04-09, 21:39
Yans a Ty co tak makówką
CORONAVIRUS - 2019-04-09, 21:52
John Wayne napisał/a: |
Z reguły tym początkującym trudno dostać się do zasiedziałych grup oni znają się jak łyse konie znają swoje smaki i swoje rodziny,wpuszczenie do grupy kogoś nowego osłabia panującą atmosferę.
i. |
BZDURA ... oczywiście nikt nikogo na siłę nie przytuli , kreatywność i odwaga jest niezbędna ale czy to takie złe by się przebijać czymś co wyjadaczy bardziej lub mniej zainteresuje ? Każdy z nas był kiedyś nowym , nie wszystkim się chciało i udało by się utrzymać ale się da ...
co więcej , nas interesują nowe twarze bo na swoje juz często nie możemy patrzeć odwagi i bez marudzenia a będzie dobrze
Wojciechu - 2019-04-09, 22:35
John Wayne napisał/a: | Tadeusz,trudno Ci zrozumieć myślenie jedno-dwu letnich kamperowców !
Z reguły tym początkującym trudno dostać się do zasiedziałych grup oni znają się jak łyse konie znają swoje smaki i swoje rodziny,wpuszczenie do grupy kogoś nowego osłabia panującą atmosferę.
Trudno o dobrą radę w/w sprawie ale problem istnieje, może szefowie CT znajdą jakieś rozwiązanie sprzyjające początkującym członkom zacnej organizacji. |
Po przeczytaniu tych kilku zdań, przypomniał mi się czas, kiedy ja również bardzo mocno poszukiwałem towarzystwa i trafiłem na taką hermetyczną grupę. Powiedziano mi - po co będziesz przyjeżdżał, przecież nikogo nie znasz, mamy ograniczoną liczbę miejsc i takie tam różne ciekawostki. Byłem bardzo oburzony, i zniesmaczony. Teraz z perspektywy czasu twierdzę, że mieli racje - czułbym się w ich gronie fatalnie.
Łatwiej jest o znajomych na dużych zlotach. Na małych, kameralnych jest - no właśnie - tam jest dobrze, gdzie nas nie ma. Wszystko zależy od oczekiwań i zachowań. Można się zaangażować i wylądować z ręką w nocniku, można złapać dystans i może być ok. Nic na siłę - ludziska poznani na trasie bywają również super i przyjaźnie tworzą się na lata. luuz - i będzie kameralnie, przyjaźnie i super. Bierzmy jednak poprawkę na motto u Tadeusza -
W życiu najlepiej jest, gdy jest nam dobrze i źle. Kiedy jest tylko dobrze - to niedobrze.
Ks. Jan Twardowski. "
Kotek - 2019-04-10, 07:15
Tadeuszu, pewnie masz rację, jak zwykle, ale…
Grupy regionalne, no właśnie, przytaczałam już, ale mogę jeszcze raz przytoczyć: Górale Świętokrzyscy to grupa regionalna, która spotyka się w małym gronie na spotkaniach kameralnych. Pozwolę sobie zacytować:
„Wigilia Górali Świętokrzyskich 2018r.
W dniach 14-16.12.2018r. odbyło się spotkanie wigilijne Górali Świętokrzyskich. Przybyło kilka załóg z różnych stron kraju, a jedna nawet z wybrzeża. Tym razem Mikołaja oraz wielebnego nie było bo mieli inne misje do spełnienia. Wcale nie przeszkodziło nam to, żeby miło spędzić czas, powspominać podróże tego roku, zaplanować nowe i złożyć życzenia Świąt Bożego Narodzenia oraz Szczęśliwego Nowego Roku. Każda załoga przygotowała pyszne potrawy i napoje. Bacy dziękujemy za zaproszenie i realizacje spotkania Świątecznego, a każdej załodze za przybycie, pyszne potrawy i miłą atmosferę.
Na dowód dobrej zabawy przedstawiamy skrót zapisany obiektywem. „
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=31986
„Spotkanie u Loni i Janka
W miniony weekend zostaliśmy zaproszeni przez Lonię i Janka na ich działkę nad Wartą.
Było załóg tyle ile się zmieściło czyli dziesięć.
Na spotkaniu było wszystko perfekcyjnie przygotowane przez Gospodarzy:
-wycieczka autokarowa po okolicy wraz ze zwiedzaniem Wielunia i Byczyny
-zawody strzeleckie z łuku
-rzut siekierką do tarczy
-łowienie ryb w oczku
-wieczorne biesiadowanie do godzin porannych
-spacer nad Wartę
-przyrządzanie wspólnych posiłków
-i wiele innych rzeczy których już nie pamiętam
Był wtedy duży upał, ale nikt tego nie odczuwał bo Gospodarze cały czas pamiętali aby każdy miał przy sobie zimne piwko.
Chciałbym Wam naprawdę bardzo podziękować za zaangażowanie się w to spotkanie i stworzenie rodzinnej atmosfery.”
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=21844
„Za górami, za lasami poszli Górale z koszyczkami.
W połowie października spotkaliśmy się w Wiejskim Raju w celach przyjemno-towarzyskich, a jednak z grzybem w tle. Atmosfera jak zwykle była sympatyczna, tematy opiewały na kawalarsko-śmieszne, a Gospodarze ugościli nas jak zwykle wspaniale, czyli: chlebem i golonkom. Że nie wspomnę o napojach porządnego pochodzenia i wspaniałej jajecznicy z grzybami. Nawet Franek Dolas swoim Francuzikom nie robił takich przyjemności. Tak więc możemy teraz powspominać te fajne chwile. „
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=22959
I tak dalej i dalej, dużo było tych spotkań.
My też korzystamy z forum, żeby się dogadać na temat spotkania, jest przecież PW.
Poza tym nigdy i nigdzie, wbrew temu co się niektórym osobom może wydawać, My (czyli MisioKoty) się nie pchamy tam, gdzie nas nie chcą. Bo i po co? Świat jest taki duży i tyle różnych ludzi można spotkać, poza tym My się w swoim towarzystwie nie nudzimy i dobrze się potrafimy bawić, przynajmniej z wzajemnym zrozumieniem.
Każdy zlot czy zlocik, jest przez nas traktowany z szacunkiem dla organizatorów za robotę jaką wykonują.
Wypowiadam swoje własne, subiektywne niestety zdanie, że taka forma opowiadania o spotkaniach kameralnych wydaje mnie się grzeczniejsza, nie, będzie lepiej brzmiało, ładniejsza.
A poza tym: RÓBTA CO CHCETA, więcej już nie będę się na ten temat wypowiadać, bo nie muszę. Chyba że mnie coś baaardzo poruszy.
SlawekEwa - 2019-04-10, 07:50
Będę miał dużą ilość opon wielosezonowych do kamperów w wymiarach
225/75/16
215/70/15
195/75/15
wszystkie dobrej marki i w korzystnej cenie
Na dzień dzisiejszy cała ilość jest już rozdysponowana
Lista zapełniona i zamknięta
i co fajne info?
Misio - 2019-04-10, 08:00
A co to, jakiś zlot gumowy z oponką w tle?
No chyba że w gumkę lecisz.
SlawekEwa - 2019-04-10, 08:11
Misio napisał/a: | A co to, jakiś zlot gumowy z oponką w tle? |
Może i będzie, ale miejsc już brak
gryz3k - 2019-04-10, 08:30
Sławek, trafiłeś w sedno. Mnie też ubawiła ta informacja Zapraszamy...., Lista zamknięta. 😀
Yans - 2019-04-10, 08:41
SlawekEwa napisał/a: | Yans a Ty co tak makówką | Niektórzy tak powinni robić przed napisaniem postu...
CORONAVIRUS - 2019-04-10, 08:41
Krążycie jak muchy nad gównemmmm a tu chyba trzeba powiedzieć prosto z mostu .... jak ktoś kogoś nie lubi to go nie zaprasza i zamyka listę zaraz po tym jak zaprosi tych co lubi jakie to proste . potem ci co się lubią sobie dziękują by ci których nie lubią mogli się nad sobą zastanowić
Yans - 2019-04-10, 08:50
Kotek napisał/a: | „Spotkanie u Loni i Janka
W miniony weekend zostaliśmy zaproszeni przez Lonię i Janka na ich działkę nad Wartą.
Było załóg tyle ile się zmieściło czyli dziesięć.
Na spotkaniu było wszystko perfekcyjnie przygotowane przez Gospodarzy:
-wycieczka autokarowa po okolicy wraz ze zwiedzaniem Wielunia i Byczyny
-zawody strzeleckie z łuku
-rzut siekierką do tarczy
-łowienie ryb w oczku
-wieczorne biesiadowanie do godzin porannych
-spacer nad Wartę
-przyrządzanie wspólnych posiłków
-i wiele innych rzeczy których już nie pamiętam
Był wtedy duży upał, ale nikt tego nie odczuwał bo Gospodarze cały czas pamiętali aby każdy miał przy sobie zimne piwko.
Chciałbym Wam naprawdę bardzo podziękować za zaangażowanie się w to spotkanie i stworzenie rodzinnej atmosfery.”
https://www.camperteam.pl...pic.php?t=21844 |
Aż się łezka w oku zakręciła... To wtedy stałem się Góralem Świętokrzyskim...
gryz3k - 2019-04-10, 12:35
MECENAS napisał/a: | Krążycie jak muchy nad gównemmmm a tu chyba trzeba powiedzieć prosto z mostu .... jak ktoś kogoś nie lubi to go nie zaprasza i zamyka listę zaraz po tym jak zaprosi tych co lubi jakie to proste . potem ci co się lubią sobie dziękują by ci których nie lubią mogli się nad sobą zastanowić |
Adam, przeczytaj jeszcze raz post Sławka i mój. To co piszesz jest oczywiste. Tu chodzi o formę. Zapraszamy ale nie przyjeżdżajcie. Gdyby była to zwykła relacja typu spotkaliśmy się w gronie przyjaciół i było fajnie to miałoby zastosowanie to co piszesz. Ot i cała filozofia.
Tadeusz - 2019-04-10, 13:02
Kotek napisał/a: | Każdy zlot czy zlocik, jest przez nas traktowany z szacunkiem dla organizatorów za robotę jaką wykonują.
Wypowiadam swoje własne, subiektywne niestety zdanie, że taka forma opowiadania o spotkaniach kameralnych wydaje mnie się grzeczniejsza, nie, będzie lepiej brzmiało, ładniejsza.
A poza tym: RÓBTA CO CHCETA, |
Bardzo ładna konkluzja Danusiu.
Stawiam Tobie piwo za podjęcie rozmowy, przedstawienie swojego zdania w mądrej rozmowie. Podkreślam te mądrą rozmowę bo spotykamy się z uwagami i niby żartami wówczas, gdy można rzeczowo rozmawiać o naszych sprawach. W tym wątku też są takie.
Dzięki naszej rozmowie można wyjaśnić niektóre problemy organizatorów.
Zależało mi tak naprawdę na poruszenie jednego, ale bardzo ważnego elementu tej układanki.
Co jest lepsze? Czy opisanie zdarzenia już zaistniałego, czy wcześniejsze podanie do wiadomości, że ono będzie, miejsc wprawdzie nie ma ale uważamy, że info ma sens.
Teraz przechodzę do meritum.
Tak się składa, że komentarze, skargi, pochwały, nagany i wszelkie śmichy-chichy dochodzą do mnie, po czym spotykam się z oczekiwaniem komentarza.
To bardzo trudne, bo przecież szanuję Wasze wysiłki dla urozmaicenia naszego karawaningowego żywota i akceptuję każdą formę organizacji z jej otoczką.
Nie chcę komentować, nie chcę krytykować bo przecież wysiłki organizatorów należy doceniać i cieszyć się, że jeszcze są tacy, którym się chce chcieć.
ALE....
Z dwunastoletniej naszej zabawy zebraliśmy różne doświadczenia. I dobre i złe.
W kwestii kameralnych zlotów, tym co mnie troszkę męczy, są nieżyczliwe komentarze w stosunku do organizatorów.
Wygląda to tak: jeśli opisujecie Wasze spotkanie post factum to słychać głosy: no tak! zamknęli się w swoim gronie, nie dopuszczają innych kolegów, a teraz się chwalą.
Jeśli wcześniej podacie info o zlocie wraz ze składem uczestników i przeprosinami za zamknięcie listy z braku miejsc, to narażacie się takie komentarze jakie widzieliśmy ostatnio, łącznie z dowcipami.
Nie rozstrzygam sporu, co jest elegancką formą, a co nie. Obserwuję tylko i wyciągam wnioski.
To są wnioski wyciągane od lat.
1. Wszelkie nieżyczliwe komentarze pochodzą od osób, które nie splamiły się organizacją zlotów ani spotkań.
2. Jeśli o spotkaniu, z podaniem uczestników, poinformujemy wcześniej, nie narażamy się na przyjazd nie zgłoszonych załóg i problem z ich zmieszczeniem.
3. Jeśli spotkanie ujawnione zostaje po jego odbyciu, to może się zdarzyć, że mimo wszystko przyjedzie załoga, która o zlociku się dowiedziała i...no właśnie...znam przypadek wyproszenia takiej załogi.
Jak byśmy się nie obracali, tyłek zawsze będzie z tyłu, a nieżyczliwe komentarze będą towarzyszyć inicjatorom imprez.
Pomyślałem, że warto o tym porozmawiać.
Nie forsuję przecież swoich racji. Opisuję swoje spostrzeżenia. Martwią mnie przy tym coraz częstsze konflikty między niektórymi grupami, a przynajmniej narastający brak sympatii między nimi. Na jakim tle? Diabeł wie to lepiej ode mnie (jedni za głośno śpiewają, inni za dużo piją, jeszcze inni piją za mało i są smutasami, jeszcze inni chcą zanudzać swoimi mądrościami).
Słucham, patrzę i smutek mnie ogarnia.
Sam też mam problemy. Ostatnio dwie załogi z CT musiałem wyprosić z Targów. Jeśli ogłaszam nabór na zlot, lista się wyczerpuje i potem przez miesiąc odpisuję odmownie, przepraszając za brak miejsc, a w dniu zlotu przyjeżdża załoga, która nawet nie próbowała się zgłosić normalną drogą, ale liczy, że wciśnie się przed innych na zasadzie - no przecież mnie nie wyrzucą.
Otóż wyrzucą! Dla zachowania zasady przyzwoitości.
Ależ sobie pogadałem. Ale to dlatego, że lubię rozmowy z Danusią. Jest rzeczowa i uczciwa w wykładaniu swych myśli na ławę.
Teraz nie pozostaje nic innego jak czekać na odzew, Nie Danusi, bo właściwie powiedziała wszystko na ten temat, tak jak ja.
Raczej na komentarze "dowcipne".
Kotek - 2019-04-10, 13:17
Dziękuję.
Ale...
pamiętaj Tadeuszu: dobry żart tynfa wart.
A śmiech to zdrowie!
A złymi komentarzami się nie przejmuj, weź przykład ze mnie!
Bajaga - 2019-04-10, 15:02
Ja pamiętam jak na jednym dużym zlocie (nie powiem, na którym by nie było drąźenia zbyt głębokiego..) stałem jakoś tak, że w pobliżu stały kampery z klubu (?), grupy (?) czy czegoś tam pod nazwą Karawana Młodych Wilków
Kręciłem się "gospodarsko" robiąc coś koło kampera a obok stały 2 czy 3 osoby z KMW z wielkim przejęciem tłumacząc jakiemuś świeżakowi jacy oni są inni, wspaniali, nie szablonowi, wyjątkowi i w ogóle naj! Mimo zdrowej prostaty z trudem trzymałem mocz by się nie zsikać ze śmiechu
Ogólnie:
1. Niektórzy jednak zbyt poważnie podchodzą do karawaningu.
2. Posiadanie kampera nie jest zbyt szeroką płaszczyzną łączącą ludzi. Znam co najmniej kilku posiadaczy, których nie chciałbym poznać na żywo (oni mnie też nie).
3. W ogóle mnie nie dziwi, że są grupki ludzi dobrze się ze sobą czujących i spotykających się w swoim gronie lub na zasadzie kooptacji (ktoś wciąga do grupy swego znajomego). A, że pierwotnie poznali się na CT to i tu się komunikują i umawiają. I to jest bardzo dobrze. Tak to forum powinno żyć.
Zloty ogólnopolskie to raczej spędy, na których poza towarzystwem wzajemnej adoracji nikt nikogo nie zna.
moskit - 2019-04-10, 20:15
Bajaga napisał/a: |
Zloty ogólnopolskie to raczej spędy, na których poza towarzystwem wzajemnej adoracji nikt nikogo nie zna. |
Wielokrotnie już pisałem aby na zlotach posiadać identyfikatory z nickiem jak ktoś chce może podać swoje imię . Wygląda to tak , anonimowo na forum to się udziela , nawet "życzenia " komuś złoży , ale na zlotach rozmawiasz bezosobowo bo wstydzi się swojego nicka o imieniu nie wspomnę.
Powinno być regułą aby na zlotach się ujawniać identyfikatorem to może i forum by kultury złapało jak by każdy musiał się ujawnić w realu
Andrzej
Misio - 2019-04-10, 20:30
Również pisaliśmy o identyfikatorach i żeby nie być gołosłownym zrobiliśmy je i nosiliśmy. Ale jakoś temat miał "wzięcia" i przycichł. Może teraz się uda to przepchnąć?
Tadeusz - 2019-04-10, 20:36
Misio napisał/a: | Również pisaliśmy o identyfikatorach i żeby nie być gołosłownym zrobiliśmy je i nosiliśmy. Ale jakoś temat miał "wzięcia" i przycichł. Może teraz się uda to przepchnąć? |
Heniu, wielu z nas nadal ma identyfikatory.
Tym, którzy nie mają proponuję samoróbki - bierzemy etui ze smyczką po jakiejś imprezie i wymieniamy zawartość. Wkładamy kartkę z wypisanym imieniem i nickiem.
Co Wy na to?
Endi - 2019-04-10, 20:44
Tadeusz napisał/a: | Tym, którzy nie mają proponuję samoróbki - bierzemy etui ze smyczką po jakiejś imprezie i wymieniamy zawartość. Wkładamy kartkę z wypisanym imieniem i nickiem.
Co Wy na to ? |
Nie wiem o ile ? ale zmiejszy koszta ...
Misio - 2019-04-10, 20:47
Zrobienie takiego "pomocnika" zajmuje kwadrans.
Jestem "za a nawet-za".
Socale - 2019-04-10, 23:26
Socale to nawet na "wysokim czole" wybazgrane mają SOCALE. (patrz awatar)
Ja i Ewa się siebie nie wstydzimy nigdy i przed nikim.
.
Jeśli chodzi o Tadeusza post założycielski tego tematu, to jeszcze się "ukrywam".
Małe spoty już były, może w 2020 ujawnię się, jak będzie na tyle gotowe by oficjalnie zapraszać Kolegów i sprawy się wyklarują.
Mam miejsca na 100 kamperów/przyczep, wodę, dużo prądu (Elektrownia Dychów), jeszcze prymitywnie ale wszystko powoli sukcesywnie ulega metamorfozie. Miejsce na mapie przyrody jest genialne.
To zdjęcie już tu zamieszczałem ale powtórzę. Cypel Dychów nie oficjalnie.
CORONAVIRUS - 2019-04-11, 00:16
NA BETONIE ???? Ojjjjj nieeeeeeeeeeee
StasioiJola - 2019-04-11, 00:45
No przecież mozna sobie sztuczna trawke przywieżc . Wazne że Wojtek cos tam planuje dla innych - bo to chyba jest w tym najwazniejsze. Zróbmy chociaz raz coś dla kolegów - ot tak beziteresownie .
Socale - 2019-04-11, 08:47
MECENAS napisał/a: | NA BETONIE ???? Ojjjjj nieeeeeeeeeeee | To po syndyku i komorniku - byłe przedsiębiorstwo BHE beton nam zostawiło, biurowiec dostosowaliśmy na pokoje, w tym 2 "Privat".
Za budynkiem, już na samym winklu jest dużo trawy i... kleszczy. Ognisko, widok na przyrodę, na rzekę jest fantastyczny no i od mostu można już na spalinowych pływać. Slip też jest.
Oficjalnie nieczynne, prywatnie zapraszam każdego kto przerwę w podróży chce zrobić.
kalinin - 2019-04-11, 11:37
Po przeczytaniu wątków o kameralnych spotkaniach wyciągam wnioski, że organizator, który chce zorganizować kameralne wesele lub urodziny dla przyjaciół nie możne dobrać sobie wyłącznie swoich gości. Nie wolno mu zapowiedzieć, że lista jest zamknięta bo narusza demokracje a obrażają się Ci, którzy chcieli przyjechać ale ich nie zaproszono. Paranoja. Organizatorzy zlotów uwaga; przechodzimy do konspiracji.
Kotek - 2019-04-11, 12:25
John Wayne - 2019-04-11, 14:50
Jeżeli wielu początkujących camperowiczów widzi problem to weterani CT nie powinni wyśmiewać i drwić z nich a raczej coś zmienić lub doradzić albo wyjaśnić tak jak robi to kolega Tadeusz.
kalinin - 2019-04-11, 15:39
John Wayne nie ucz mnie co mam robić. Nikogo nie wyśmiewam ani nie drwię jedynie zaznaczam swój punkt widzenia. Kilka lat temu dołączył na wyjazd do Grecji czwarty nieznany kamper i zostałem przez nich okradziony.Mam zbyt mało czasu, żeby eksperymentować z nieznanym mi towarzystwem i nie będę się z tego tłumaczyć.
gryz3k - 2019-04-11, 17:17
Kotek napisał/a: | Chodzi o prostą formę grzecznościową. Nie mogę zrozumieć sensu informowania o takim spotkaniu przed jego terminem, i podawania[b] listy zamkniętej.[/b] Owszem, bardzo fajnie jest zobaczyć zdjęcia i wziąć nawet udział w rozmowie o tym co było i co widać na fotkach. Nawet chętnie bym się przyznała do żalu, że mnie tam nie było. Ale takie informacje można podać po odbyciu się spotkania, a nie przed. |
Nie bardzo rozumiem dyskusję ponieważ wydawało mi się, że chodziło o zaproszenie na imprezę na którą nie można było się zapisać. Tak to odebrałem a koledzy dyskutują o tym czy wolno spotkać się w zamkniętym gronie. Bo wiadomo, że można i nie trzeba każdego zapraszać.
janusz - 2019-04-11, 17:32
Może by tu zrobić kameralne, wręcz intymne spotkanie karawaningowe.
https://www.google.pl/map...12!8i6656?hl=pl
grzegorz_wol - 2019-04-11, 17:32
O to dobre. Teraz wiem czemu nie byłem na żadnym zlocie i dlaczego mnie do tego nie ciągnie...
Ponieważ nikogo nie znam to musiał bym "eksperymentować z nieznanym mi towarzystwem " czyli praktycznie z każdą załogą.
Dodatkowo zakładając że każdy nieznany kamper to potencjalni złodzieje to na takim dużym zlocie ktoś okradł by mnie na pewno.
p.s.
Ja też "Nikogo nie wyśmiewam ani nie drwię jedynie zaznaczam swój punkt widzenia".
Ed - 2019-04-11, 17:52
Grzegorz Wol z czego
CORONAVIRUS - 2019-04-11, 19:39
grzegorz_wol napisał/a: |
Dodatkowo zakładając że każdy nieznany kamper to potencjalni złodzieje to na takim dużym zlocie ktoś okradł by mnie na pewno.
. |
dlaczego tylko złodziej ? może i pedofil albo ma HIV"a albo bije żonę w kampie a może tylko biega nago po ulicy nad ranem ... o może jeszcze zwolennicy sexu grupowego i mieli by na Ciebie ochotę , Kalinin miał pecha że trafił tylko na złodzieja bo mogło być nawet fajnie
MILUŚ - 2019-04-11, 19:57
Ludzie to jakaś paranoja..........
Mam w konwenanse i Wersal ...........
To ja decyduję z kim lub i gdzie ............i tyle w temacie
gryz3k - 2019-04-11, 20:04
MILUŚ napisał/a: | To ja decyduję z kim |
Kude, nie bądź taki macho. Pozwól jeszcze kobiecie decydować czy chce z Tobą.
grzegorz_wol - 2019-04-11, 20:05
MECENAS napisał/a: | grzegorz_wol napisał/a: |
Dodatkowo zakładając że każdy nieznany kamper to potencjalni złodzieje to na takim dużym zlocie ktoś okradł by mnie na pewno.
. |
dlaczego tylko złodziej ? może i pedofil albo ma HIV"a albo bije żonę w kampie a może tylko biega nago po ulicy nad ranem ... o może jeszcze zwolennicy sexu grupowego i mieli by na Ciebie ochotę , Kalinin miał pecha że trafił tylko na złodzieja bo mogło być nawet fajnie |
No i wyjaśniło się czemu robicie imprezy zamknięte
Nie trzeba było tak od razu... tylko sciemniać 4 strony
gryz3k - 2019-04-11, 20:07
Pomysł niezły. Wstydu nie ma. Myślisz, że na stałe tam tak ładnie czy tylko sezonowo?
Tadeusz - 2019-04-11, 20:51
Czytam i oczom nie wierzę.
Te bzdety piszą moi koledzy?
daro35 - 2019-04-11, 21:51
MILUŚ napisał/a: | Ludzie to jakaś paranoja..........
Mam w konwenanse i Wersal ...........
To ja decyduję z kim lub i gdzie ............i tyle w temacie |
Popieram w stu procentach i za to leci do cię
kalinin - 2019-04-12, 07:41
Milus postawiłem piwko za streszczenie tego co chciałem niepotrzebnie przekazać bardziej okrężna drogą. Wolność wyboru to jedna z najważniejszych cech kamperowania.
Misio - 2019-04-12, 07:53
Czyżby tej pani ktoś kampera ukradł?
MILUŚ - 2019-04-12, 07:58
kalinin napisał/a: | Milus postawiłem piwko za streszczenie tego co chciałem niepotrzebnie przekazać bardziej okrężna drogą. Wolność wyboru to jedna z najważniejszych cech kamperowania. |
Sorry jeśli byłem wulgarny
Comsio - 2019-04-12, 08:19
dorzucę do kalinina prostu, coś w tym jest
Parę Majówek wstecz,tak że poznaliśmy przy porannej dwie załogi.
Od jednej mi lekko capiło. Nie halo Ale wieczorkiem ruszamy dalej.
Streszcze się po południu ta zaloga ulotniła się, z osobówki pow że pojachali po chleb,a dla nich chleb był u mnie w sakwie rowerowej.
Za chwilę wruciła sąsiedna załoga.
Nie doczekaliśmy się tych od chleba.
Porzyczyli na wieczne oddanie, ładowarkę solarną, i dwa kije do golfa.
Miłego piontuńia życzę
John Wayne - 2019-04-12, 08:57
Wielkanoc idzie a tu TAKIE JAJA,miesiąc wstecz próbowano z garażu ukraść mojego vancampera,wybito boczną szybę ,wyłamano osłony stacyjki,wyłamano stacyjkę,wyłamano komputer próbując założyć inny,wyłamano tylny zamek,wyrwano kable od kamery i od czujników cofania,na szczęście Boxer nie dał się ukraść za co go jeszcze bardziej polubiliśmy.
Pal sześć złodziei ale specjaliści mówią że była to kradzież na zamówienie jakiegoś klienta i tu moje najgorsze samopoczucie od wielu lat, jak taki człowiek egzystował by w takim kradzionym kamperze
Pozdrawiam wiosennie k/k CT.
Tadeusz - 2019-04-12, 09:08
John Wayne napisał/a: | i tu moje najgorsze samopoczucie od wielu lat, jak taki człowiek egzystował by w takim kradzionym kamperze |
To dlatego w naszym gronie coraz częściej powtarzamy: nie wystarczy mieć kampera by być fajnym człowiekiem.
CORONAVIRUS - 2019-04-12, 09:30
Tadeusz napisał/a: | John Wayne napisał/a: | i tu moje najgorsze samopoczucie od wielu lat, jak taki człowiek egzystował by w takim kradzionym kamperze |
To dlatego w naszym gronie coraz częściej powtarzamy: nie wystarczy mieć kampera by być fajnym człowiekiem. |
Tadziu , jak sięgnę pamięcią to od 2008 roku tylko TY powtarzałeś ,że kamperami jeżdżą tylko fajni ludzie ... nikt inny nie potwierdzał tej teorii . Rozumiem ,że teraz TY rozmawiasz w swoim gronie ze sobą i nareszcie zmieniasz zdanie , teraz będzie prawdziwiej
Bronek - 2019-04-12, 09:31
Jak wszystko jest dla ludu, to mamy skutki, że ten lud to nie zawsze "ludzie".
Niestety, golf, myśliwstwo, podróże, hotele, wyjazdy zagraniczne, karawaning, samoochody i tzw. "luksusy" mogli mieć kiedyś nieliczni. Niskie więc było prawdodobieństwo "buractwa i chamstwa" .
Nie jesteśmy " identyczni" - też to słowo o zastępcze by nie prowokować
Niestety nie jesteśmy i posiadanie zamku, czy kampera czy złotego wisiorka nie robi z nas,... niczego nie robi. Nie zastąpi szkoły, wychowania, cech charakteru.
I to są skutki.
Dlatego dla mnie Forum to tylko Forum i jedyne co mnie łączy z nim i realem, to ksywka "Bronek", bo tak mnie też wielu woła.
Poznałem, tu kilku fajnych ludzi i tyle. Za stary jestem i za bardzo asertywny by bratać się na siłę, bo wypada.
Imprezują na ogół Ci, co kiedyś nie mieli takiej możliwości lub to ich jedyna pasja czekać na piątek czy urlop.
Jak obserwuję czasem te imprezy statecznych ludzi ( nie dot. Forum) , to nie dość że nie ma na co popatrzeć ( normalka pijana dwudziesta jest do zniesienia, a powyżej pułapu "Balzakowskiego" , karykaturalna.
Faceci zaś.. . , tu z racji, że jestem facetem nie będę pluł we własne gniazdo. Patrzę w lustro i widzę jaki jestem obrzydliwy. Po gorzale nic się nie zmienia.
Takie akcje jak opisujecie , to normalka : "Jeszcze się nikt nie urodził, co by wszystkim dogodził". Wiosna a tu takie teksty
Rowerek - 2019-04-12, 09:33
Moim zdaniem trzeba umieć coś od siebie dawać a nie tylko brać
Yans - 2019-04-12, 10:02
Bronek napisał/a: | Patrzę w lustro i widzę jaki jestem obrzydliwy. Po gorzale nic się nie zmienia. |
Oj tam, ja właśnie tylko wtedy tego nie widzę...
Tadeusz - 2019-04-12, 10:23
MECENAS napisał/a: | Tadziu , jak sięgnę pamięcią to od 2008 roku tylko TY powtarzałeś ,że kamperami jeżdżą tylko fajni ludzie ... |
Oj, Adasiu miły, źle słuchałeś. Mówiłem, że jeżdżą fajni ludzie, nie mówiłem, że tylko fajni.
Od początku mojej karawaningowej przygody, czyli przełomu lat 70-tych i 80-tych spotykałem różnych ludzi z przyczepami (kamperów jeszcze nie mieliśmy), wśród nich zdarzały się indywidua od których uciekałem jak najdalej. Było ich maleńki procent tego zakręconego towarzystwa.
Jak jest teraz?
Nie wiem.
Tadeusz - 2019-04-12, 10:34
Rowerek napisał/a: | Moim zdaniem trzeba umieć coś od siebie dawać a nie tylko brać |
No właśnie. W tym sęk, że jeśli ktoś tylko bierze, to nawet nie rzuca się w oczy.
Jeśli daje z siebie wiele, to naraża się na krytykę bez względu na to jak i co zrobi, oraz co powie.
Tak było z kolegą, który zamiast powiedzieć: "urządzamy spotkanie na którym miejsca już się wyczerpały", napisał nieopatrznie: "zapraszamy na spotkanie".
Kpiny, które musiał przyjąć na klatę mogą zniechęcić. Mam nadzieję, że to oleje.
Klasa człowieka tkwi w jego zachowaniach względem innych. Jeśli widzę niezręczność bez złej woli lub w działaniu pozytywnym, to takt wymaga tego nie zauważyć.
Kończę już bo oberwę za moje staroświeckie obyczaje.
gryz3k - 2019-04-12, 11:10
John Wayne napisał/a: | Wielkanoc idzie a tu TAKIE JAJA,miesiąc wstecz próbowano z garażu ukraść mojego vancampera,wybito boczną szybę ,wyłamano osłony stacyjki,wyłamano stacyjkę,wyłamano komputer próbując założyć inny,wyłamano tylny zamek,wyrwano kable od kamery i od czujników cofania,na szczęście Boxer nie dał się ukraść za co go jeszcze bardziej polubiliśmy.
Pal sześć złodziei ale specjaliści mówią że była to kradzież na zamówienie jakiegoś klienta i tu moje najgorsze samopoczucie od wielu lat, jak taki człowiek egzystował by w takim kradzionym kamperze
Pozdrawiam wiosennie k/k CT. |
Normalnie. Dla niego normalnie.
Byłem na koncercie Maleńczuka, który opowiadał, że siedział w jednej celi z Cyganem, który twierdził, że nie rozumie ludzi którzy coś pożyczają. Przecież można ukraść i mieć swoje...
gryz3k - 2019-04-12, 11:17
Bronek napisał/a: | Niskie więc było prawdodobieństwo "buractwa i chamstwa" . |
Buractwo i chamstwo było tylko uznawane było za obciach. Teraz dla niektórych jest niemal religią.
Bronek napisał/a: | Patrzę w lustro i widzę jaki jestem obrzydliwy. |
Przez grzeczność nie zaprzeczę.
Bronek napisał/a: | "Jeszcze się nikt nie urodził, co by wszystkim dogodził" |
No ja od Pań reklamacji nie miałem.
Bronek - 2019-04-12, 13:20
Cieszę się, że potwierdzileś "moją rzeczywistość" .
Najgorsze to tkwić w błędzie.
Adam przyklasnął, czyli jestem zdrowy aczkolwiekk szpetny
Powiem tak, że każdy ma swoje lepsze i gorsze chwilę, wpadki itd. Kwestia, jakie były ich konsekwencje.
Te że złotami... nieręcznością, niedomówieniami,....
Oby tylko takie nam się w życiu zdarzały, to do nieba Sąd Ostateczny skieruje nas przez aklamację
Comsio - 2019-04-12, 13:20
Mimo prze różnych sytuacji, na drodze,kampie,dzikusie.
Warto się spotkać, razem pokamperować, zawsze jest to jakaś lekcja.
gryz3k - 2019-04-12, 13:51
Bronek napisał/a: | czyli jestem zdrowy aczkolwiekk szpetny |
Kurde Bronek, jeszcze mnie nie widziałeś. U mnie to awet ze zdrowiem szału nie ma, że o potencji nie wspomnę.
mischka - 2019-04-12, 14:14
gryz3k napisał/a: | No ja od Pań reklamacji nie miałem. |
gryz3k napisał/a: | ze zdrowiem szału nie ma, że o potencji nie wspomnę. |
Nauczyciel musi mieć sprawny język
Bronek - 2019-04-12, 14:37
Niekoniecznie, bo warto znać języki obce
gryz3k - 2019-04-12, 14:42
mischka napisał/a: | gryz3k napisał/a: | No ja od Pań reklamacji nie miałem. |
gryz3k napisał/a: | ze zdrowiem szału nie ma, że o potencji nie wspomnę. |
Nauczyciel musi mieć sprawny język |
Myślę, że mój język jest prawie tak sprawny jak Bronka palce.
mischka - 2019-04-12, 15:18
Szczęściarze
Bazyli - 2019-04-12, 15:39
SlawekEwa napisał/a: | Będę miał dużą ilość opon wielosezonowych do kamperów w wymiarach
225/75/16
215/70/15
195/75/15
wszystkie dobrej marki i w korzystnej cenie
Na dzień dzisiejszy cała ilość jest już rozdysponowana
Lista zapełniona i zamknięta
i co fajne info? |
Comsio - 2019-04-12, 16:09
gryz3k napisał/a: | mischka napisał/a: | gryz3k napisał/a: | No ja od Pań reklamacji nie miałem. |
gryz3k napisał/a: | ze zdrowiem szału nie ma, że o potencji nie wspomnę. |
Nauczyciel musi mieć sprawny język |
Myślę, że mój język jest prawie tak sprawny jak Bronka palce. |
W takim razie na najbliszym spotkaniu zorganizuje konkurs Lizania
gryz3k - 2019-04-12, 17:42
Comsio napisał/a: | zorganizuje konkurs Lizania |
Wiesiu z całym szacunkiem do Ciebie ale jak mogę wybierać to poproszę o Twoją małżonkę bo Ty jakoś mniej w moim typie jesteś.
Tadeusz - 2019-04-12, 17:53
Chyba nie ma na tym forum wątku, który nie zszedłby na temat
Ale rozumiem Was .Przynajmniej pogadać się chce. I powspominać.
gryz3k - 2019-04-12, 18:01
Tadeusz napisał/a: | Chyba nie ma na tym forum wątku, który nie zszedłby na temat
Ale rozumiem Was .Przynajmniej pogadać się chce. I powspominać. |
Ale zobacz jak szybciutko napięcie w wątku spada. Dupa jednak łagodzi obyczaje.
Bronek - 2019-04-12, 18:03
Fakt, inni po pracy są zestresowani, ja wracam zrelaksowany.
CORONAVIRUS - 2019-04-12, 18:10
Bronek napisał/a: | Fakt, inni po pracy są zestresowani, ja wracam zrelaksowany. |
nie wierzę
ile można żreć czekolady bo dobra i słodka ?
gryz3k - 2019-04-12, 18:27
Bronek napisał/a: | Fakt, inni po pracy są zestresowani, ja wracam zrelaksowany. |
Miałem o Tobie napisać żeś krynica spokoju ale nie chciałem kolejny raz nawiązywać do Twojej profesji zeby nie było, że wszystko mi się kojarzy...
Tadeusz - 2019-04-12, 18:34
gryz3k napisał/a: | nie chciałem kolejny raz nawiązywać do Twojej profesji zeby nie było, że wszystko mi się kojarzy... |
I tak swoje wiemy.
Endi - 2019-04-12, 19:28
gryz3k napisał/a: | .....Myślę, że mój język jest prawie tak sprawny jak Bronka palce. |
Zasłyszane w kolejce do rodzinnego...
...Mój ginekolog wsadził mi dwa paluszki do pochwy, po czym je wyjął i powąchał i powiedział, że wszystko jest Ok.
Bronek - 2019-04-12, 19:57
Badania laboratoryjne kosztują.
A na marginesie zaczynałem w czasach gdzie nie używano rękawiczek do badania.
My się myliśmy... Ale odwrotnie niekoniecznie
Hehhe..... Uderzcie się w..... pierś. Ja cywilizację mierzę bidetami
gryz3k - 2019-04-12, 20:41
A w kamperze masz bidet? Taki on ponoć nowoczesny, hamerykański...
MILUŚ - 2019-04-12, 20:44
Bronek napisał/a: | ....................
Hehhe..... Uderzcie się w..... pierś. Ja cywilizację mierzę bidetami |
Ja facet co bym z nim miał robić ? No chyba żeby do.....niego
gryz3k - 2019-04-12, 20:47
Miluś, ty jakiś niedzisiejszy. Jak na czterech w rytmie tupotu białych mew chcesz się napić to co może być bardziej poręczne niż bidet?
Yans - 2019-04-12, 21:13
gryz3k napisał/a: | Jak na czterech w rytmie tupotu białych mew chcesz się napić to co może być bardziej poręczne niż bidet? |
Dobre. Mam bidet w domu . Może jak kiedyś zjadę 4x4 to skorzystam... Dzięki za pomysł..
grzegorz_wol - 2019-04-14, 15:58
Prawo Olsona za wiki:
"Prawo Olsona - wraz ze wzrostem liczebności grupy pogarsza się jej wydajność, zwiększanie liczby członków obniża możliwość osiągnięcia celu, chyba że dokonamy podziału na grupy zadaniowe (wtedy możliwość osiągnięcia wyznaczonych zadań wydatnie się zwiększa), zwiększanie liczby członków zmniejsza jednolitość grupy, w dużych grupach obniża się częstość i jakość komunikacji."
Wszystko to co dzieje się z forum i na nim jest wynikiem jego rozrostu.
Dlatego pojawiają się mniejsze grupki, zloty dla swojaków, zmniejszenie się efektywności forum jako całości, pytania dokąd zmierza forum itp.
Ponieważ niedawno się zapisałem to sorki ... też się do tego przyłożyłem.
bryzby - 2019-04-14, 18:22
Przeczytałem wszystkie posty w tym temacie i myślę, ze z każdego tematu można zrobić powieść. Jeśli chodzi o to spotkanie to wystarczyła by informacja o organizacji, bez słowa ZAPRASZAMY, bo do kogo to zaproszenie przy zamkniętej liście było skierowane.Macie rację mamy prawo spotykać się z kim chcemy i gdzie chcemy tylko nie kierujmy zaproszenia bez pokrycia do publicznej wiadomości.
Socale - 2019-04-16, 23:28
gryz3k napisał/a: | ...
u mnie ze zdrowiem szału nie ma, że o potencji nie wspomnę. |
Pomogę. Bronek też zapewne.
Sildenafil.
Żrę i jadę.
.
Post zawiera lokowanie produktu wielokrotnie sprawdzonego przez autora tego postu.
Q... przecież nie będę reklamował obcych identycznych lecz okrzyczanych i 1200% droższych.
Gryzku, młodość jeszcze przed tobą, serio.
kalinin - 2019-04-17, 08:13
bryzby napisał/a: | Przeczytałem wszystkie posty w tym temacie i myślę, ze z każdego tematu można zrobić powieść. Jeśli chodzi o to spotkanie to wystarczyła by informacja o organizacji, bez słowa ZAPRASZAMY, bo do kogo to zaproszenie przy zamkniętej liście było skierowane.Macie rację mamy prawo spotykać się z kim chcemy i gdzie chcemy tylko nie kierujmy zaproszenia bez pokrycia do publicznej wiadomości. |
Masz racje i nie masz. Zapraszali tych, którzy byli na liście.
|
|