Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Skandynawia - Skandynawia 2019 - nasze plany i pytanka

Stanek - 2019-05-14, 10:34
Temat postu: Skandynawia 2019 - nasze plany i pytanka
W tym roku planuję zabrać rodziców no objazdówkę po Skandynawii (głównie Norwegii). Możliwe, że dojedziemy na sam Nordkapp, więc wybrałem tym razem trasę przez Finlandię, a powrót przez Norwegię i chyba z Karlskrony do Gdynii. Oczywiście mam troszkę pytań, a zapewne stali bywalcy znają na nie odpowiedzi.

Ponieważ nasz wyjazd nie jest jeszcze w 100% pewny, a tym bardziej termin jest znany z grubsza (wyjazd między 15 a 20 czerwca) nurtuje mnie pytanie jak wygląda sprawa przeprawy promowej z Tallina do Helsinek bez wcześniejszej rezerwacji. Będą problemy czy lepiej rezerwować nawet 2-3 dni przed wyjazdem jak już będzie wiadomo kiedy ruszamy. To samo tyczy się promu powrotnego z Karlskrony. A może jakaś inna alternatywna droga powrotu? Lepsza? Jeśli lepsza to dlaczego?

Andrzej_Gdynia - 2019-05-14, 12:35

Na ostatnią chwilę to zapewne będą problemy... Na 2-3 dni przed - także... Jesli chcesz dobrą cenę i pewność to rezerwować musisz na parę miesięcy przed - napózniej parę tygodni.
MILUŚ - 2019-05-14, 13:50

Andrzej_Gdynia napisał/a:
Na ostatnią chwilę to zapewne będą problemy... Na 2-3 dni przed - także... Jesli chcesz dobrą cenę i pewność to rezerwować musisz na parę miesięcy przed - napózniej parę tygodni.


Wierutna bzdura..............
Ile razy płynąłes do/z Skandynawii ? My ponad ....15 razy :-P

Stanek......jeśli masz dobre nerwy kupuj z " marszu" my tak zawsze robimy :ok Również w 2014 tak zrobiliśmy w Tallinie . Z Talinna do Helsinek pływaja promy bardzo często ; estońskie ,fińskie czy ......rosyjskie :mrgreen:

Cena która płaciliśmy z marszu była taka sama jak jednego Niemca który zabookował /kupił bilet ......w styczniu :mrgreen:

Na temat promu z/do Gdynii sie nie wypowiadam .....nie korzystaliśmy . :spoko

ZEUS - 2019-05-14, 14:31

MILUŚ napisał/a:
Na temat promu z/do Gdynii sie nie wypowiadam .....nie korzystaliśmy

raz miałem okazję skorzystać, dwa dni przed planowanym rejsem powrotnym (Karlskrona - Gdynia) zadzwoniłem do Stena Line i otrzymałem bardzo trakcyjną ofertę (tańszą niż wynikała z samodzielnej konfiguracji na ich stronie) - było to w lipcu 2016 r.

Stanek - 2019-05-14, 17:35

MILUŚ napisał/a:
Z Talinna do Helsinek pływaja promy bardzo często ; estońskie ,fińskie czy ......rosyjskie :mrgreen:


Dzięki za informacje, a gdzie tam kupuje się bilety? Jest jakieś jedno miejsce gdzie sprzedają bilety na wszystkich przewoźników czy trzeba szukać każdego oddzielnie?

MILUŚ - 2019-05-14, 17:50

Stanek napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
Z Talinna do Helsinek pływaja promy bardzo często ; estońskie ,fińskie czy ......rosyjskie :mrgreen:


Dzięki za informacje, a gdzie tam kupuje się bilety? Jest jakieś jedno miejsce gdzie sprzedają bilety na wszystkich przewoźników czy trzeba szukać każdego oddzielnie?


Nie ; spokojnie .......jest jedno miejsce . Terminal pasażerski jest po lewej stronie wjazdu na promy .
Na dole są biura/kasy wszystkich linii żeglugowych . Przed terminalem był parking gdzie można było stanąć i kupić bilety. A 100-200 metrów bliżej był stellplac gdzie nocowało dużo kamperów .

Ja zawsze sprawdzałem /bookowałem / kupowałem bilety na tej stronie :
https://www.aferry.pl/

krzlac - 2019-05-14, 18:07

Przed promem w Tallinie jest parking za 6 EUR/doba. Można nocować lub poczekać na prom.
Wg mnie VikingLine jest najtańszy. Warto przejść przez starówkę w Tallinie 2-3 godz. lub 4 z knajpką. Na drogę powrotną rozważyłbym prom z Nynashamn (niedaleko Stokholmu) do Wiadawy na Łotwie. Kamper około 100 EUR i nie więcej jak 7 godz. rejsu.
TU jest wątek o promach do Helsinek.

Stanek - 2019-05-14, 18:15

MILUŚ napisał/a:
Ja zawsze sprawdzałem /bookowałem / kupowałem bilety na tej stronie :
https://www.aferry.pl/


Kurcze spodziewałem dużo niższych cen. Przeprawa z Tallina do Helsinek za 3 osoby + kamper (powyżej 2,4 m wysokości) to ponad 1200 zł. Z Karlskrony w dwie strony mam za 1500 a przecież dystans przeprawy jest dużo większy. Chyba rozważę jednak przeprawę z Gdyni.

krzlac - 2019-05-14, 18:35

Niemożliwe! 120-150 eur
MILUŚ - 2019-05-14, 18:41

Stanek napisał/a:
Chyba rozważę jednak przeprawę z Gdyni.


Wszystko zależy od tego jaki masz plan . Jeśli szybki dojazd do Nordkapp to.....jednak przez Finlandię :mrgreen: Zyskasz ~300 km i 10 godzin i o ile pamiętam najtańsze paliwo z krajów skandynawskich :-P Możesz zwiedzić Rovaniemi i zaliczysz .....stada milionów meszek :gwm
A jazda przez Szwecję wzdłuż Zatoki Botnickiej należy do......bardzo monotonnych . Ale zawsze można skoczyć w bok i coś zobaczyć : Sztokholm ; Uppsala ; Umea . :spoko

Stanek - 2019-05-14, 19:35

krzlac napisał/a:
Niemożliwe! 120-150 eur


Takiej ceny się spodziewałem, ale tyle wychodzi dla kampera do 2.4 m wysokości. Nasz ma 2.75 m i wtedy ceny szybują w górę :(

Stanek - 2019-05-14, 19:37

MILUŚ napisał/a:
Zyskasz ~300 km i 10 godzin i o ile pamiętam najtańsze paliwo z krajów skandynawskich :-P


Zmierzyłem odległości różnica to niecałe 100 km na korzyść Finlandii.

krzlac - 2019-05-15, 10:59

Symuluję rezerwację na przypadkowa sobotę w czerwcu, 3 osoby dorosłe, kamper 7m długi i wysoki na stronie www.vikingline.com i wychodzi 123 EUR lub 159 EUR (po południu).
MILUŚ - 2019-05-15, 11:17

Stanek napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
Zyskasz ~300 km i 10 godzin i o ile pamiętam najtańsze paliwo z krajów skandynawskich :-P


Zmierzyłem odległości różnica to niecałe 100 km na korzyść Finlandii.


Ależ oczywiście :mrgreen: wszystko zależy jaką wybierasz trasę przez Szwecję :-P

Stanek - 2019-05-15, 11:53

krzlac napisał/a:
Symuluję rezerwację na przypadkowa sobotę w czerwcu, 3 osoby dorosłe, kamper 7m długi i wysoki na stronie www.vikingline.com i wychodzi 123 EUR lub 159 EUR (po południu).


Faktycznie. Co prawda nie mamy szans płynąć w sobotę, ale w inne dni wychodzi 157 EUR o 8:00 rano. Nie wiem dlaczego na tej stronce aferry.pl za ten sam prom wychodzi 1200 zł.

krzlac - 2019-05-15, 12:05

[quote="Stanek"]
krzlac napisał/a:
...dlaczego na tej stronce aferry.pl za ten sam prom wychodzi 1200 zł.


Bo to pośrednik. :lol:

Jak na VikingLine wybierzesz opcje dla finów i się "przekopiesz" prze ten dziwny język, to prawdopodobnie wyjdzie kilkanaście EUR taniej.

Warto klikać po różnych stronach w różnych terminach. Ja na tegoroczną Norwegię "upolowałem"
bilet na prom Rostock-Trelleborg, w obie strony, kamper 6m, 2 osoby za 400 zł

Pawcio - 2019-05-15, 12:40

Stanek napisał/a:
krzlac napisał/a:
Symuluję rezerwację na przypadkowa sobotę w czerwcu, 3 osoby dorosłe, kamper 7m długi i wysoki na stronie www.vikingline.com i wychodzi 123 EUR lub 159 EUR (po południu).


Faktycznie. Co prawda nie mamy szans płynąć w sobotę, ale w inne dni wychodzi 157 EUR o 8:00 rano. Nie wiem dlaczego na tej stronce aferry.pl za ten sam prom wychodzi 1200 zł.


Wynika to z tego, iż po drodze dochodzą pośrednicy, którzy pobierają różne prowizje. Dodatkowo sprzedawca często oferuje różnym pośrednikom w różnej cenie ten sam produkt :spoko

MILUŚ - 2019-05-15, 12:53

krzlac napisał/a:
............

Warto klikać po różnych stronach w różnych terminach. Ja na tegoroczną Norwegię "upolowałem"
bilet na prom Rostock-Trelleborg, w obie strony, kamper 6m, 2 osoby za 400 zł


Przed dwoma laty też mieliśmy wykupiony rejs z Rostocku .............dwa dni przed odpłynięciem dostałem maila ,że ze względu na małą ilość chętnych przeokrętowują nas na prom z......Sassnitz :gwm W rekompensacie otrzymaliśmy voucher na 1 posiłek dla nas na pokładzie promu .
Także.........powodzenia :chytry

krzlac - 2019-05-15, 13:20

Wcale bym się nie pogniewał. Kilkadziesiąt km bliżej i posiłek...
3 godzinne zwiedzanie Rostocku mam zaplanowane, ale podobno specjalnego uroku to miasto nie ma, więc taka zamiana mile widziana.

Stanek - 2019-05-18, 09:40

Dobrze to sprawa promu się wyjaśniła. Pozostajemy przy planie przeprawy Tallin-Helsinki.

Kolejne pytanko: co polecacie zobaczyć na trasie na Nordkapp przez Finlandię? Wiem, że wioskę Świętego. Pewnie zrobimy sobie wieczorny spacer po Tallinie i poranny po Helsinkach. Co jeszcze na tej trasie jest takiego "must see"? Nie będziemy mieli zbytnio czasu na zwiedzanie. Traktujemy raczej to jako tranzyt, ale głupio byłoby minąć coś bardzo atrakcyjnego. Czy Ryga jest warta zatrzymania się na krótki spacer?

MILUŚ - 2019-05-18, 11:13

W drodze przez Finlandie mżna lekko zboczyć z trasy i odwiedzić Kuopio z skocznia narciarską .
Stanek - 2019-05-18, 11:31

MILUŚ napisał/a:
W drodze przez Finlandie mżna lekko zboczyć z trasy i odwiedzić Kuopio z skocznia narciarską .


Po drodze mamy Lahti i w planach skocznie w Norwegii więc raczej nie będziemy nadkładać drogi dla kolejnej skoczni, ale dzięki za sugestię.

MILUŚ - 2019-05-18, 14:14

No OK masz rację ; w sumie my tez sobie ją darowaliśmy :mrgreen:

Ale koniecznie musisz zawitac tam :
https://rdm.no/english/

Mijaliśmy je w 2015 w drodze na Nordkapp..........od tego czasu jakoś nie było po drodze tam zawitać ; a szkoda :-/

Stanek - 2019-05-18, 14:48

MILUŚ napisał/a:
Ale koniecznie musisz zawitac tam :
https://rdm.no/english/


Dodałem do mapki. Dzięki. Choć moi rodzice, jak i ja zresztą, niespecjalnie są "muzealni", ale zaproponuję.

slawwoj - 2019-05-18, 14:57

Ryga Mauzem samochódow OBOWIĄZKOWO

http://www.motormuzejs.lv/index.php/ru/

Andrzej_Gdynia - 2019-05-18, 16:38

Miluś - jesteś mistrzem skandynawii, ja byłem tam tylko 7 razy więc żeczywiście gdzie mi do Ciebie ...
Moje doświadczenie dotyczy jedynie promu z Gdyni do Karlskrony z uwagi na koszty i moja wygodę - jestem z Gdyni. Dla mnie promy odpływają w świetnych godzinach. Być może nie zwracacie na to uwagi, ale warto kupić bilet z Gdyni na prom który wypływa o 20.00 (czy coś koło tego) - rano jesteś u celu, wyspany i wypoczęty (kabiny nie są drogie), to samo w drugą stonę.
Jesli chcesz sprawdzić swoje szczęście to oczywiście próbuj kupić bilet w dzień wyjazdu - przecież może się udać. Ale co jeśli nie?

Stanek - 2019-05-18, 16:51

Andrzej_Gdynia napisał/a:
Jesli chcesz sprawdzić swoje szczęście to oczywiście próbuj kupić bilet w dzień wyjazdu - przecież może się udać. Ale co jeśli nie?


W dniu wyjazdu to może przesada, ale przecież będę miał internet więc mogę próbować kupić kilka dni wcześniej jak już będzie bardziej znany dzień powrotu.

MILUŚ - 2019-05-18, 21:47

Andrzej_Gdynia napisał/a:
Miluś - jesteś mistrzem skandynawii, ja byłem tam tylko 7 razy więc żeczywiście gdzie mi do Ciebie ...
Moje doświadczenie dotyczy jedynie promu z Gdyni do Karlskrony z uwagi na koszty i moja wygodę - jestem z Gdyni.


Nie jestem mistrzem Skandynawii...........uwierz .....na forum sa naprawdę więksi znawcy :-P
Przyznam ; nie mam żadnego doświadczenia z promami z/do Gdynii . Nie korzystaliśmy nigdy z tej trasy bo ani Karlskrona ani Gdynia nie była po drodze . :mrgreen:

krzlac - 2019-05-19, 19:12

Stanek napisał/a:
...Kolejne pytanko: co polecacie zobaczyć na trasie na Nordkapp przez Finlandię?...


Droga przez Finlandię moim zdaniem trochę nudna-drzewa w lesie posadzone w rządki.

Po drodze są dwa Parki Narodowe: przed kołem polarnym Oulanka (kaniony, wodospady i wiszące mostki) i trochę dalej za kołem polarnym Pyha-Luosto (prastary las i bagna). Można zaplanować trasę pieszą krótszą lub dłuższą w zależności od kondycji i czasu. Trzydzieścijeden skandynawskich parków dobrze opisał Andrzej Garski w książce "Skandynawia Parki narodowe i rezerwaty przyrody". Książka zawiera mapy z trasami wędrówek. Można też skorzystać ze strony tego podróżnika.

Ryga po drodze raczej koniecznie. Starówka i hala targowa z łotewskimi specjałami.

Stanek - 2019-05-27, 15:20

Po burzliwych ustaleniach klamka zapadła. Prom z Tallina wykupiony na 19 czerwca, a powrotny z Karlskrony na 8 lipca.
ZEUS - 2019-05-27, 16:13

Stanek napisał/a:
a powrotny z Karlskrony na 8 lipca.

gdzieś w Szwecji mamy szanse się "trafić" :-P ... my startujemy z Karlskrony 4 lipca kierunek północ... :)

Stanek - 2019-05-27, 17:45

ZEUS napisał/a:
gdzieś w Szwecji mamy szanse się "trafić" :-P ... my startujemy z Karlskrony 4 lipca kierunek północ... :)


To zależy jak będziecie jechać. Na północ w stronę Sztokholmu czy bardziej w stronę Oslo. My w tym czasie będziemy pewnie zmierzać w stronę Karlskrony, ale penie od strony Oslo. Zapewne swoim zwyczajem będę pisał relację na bieżąco więc łatwo będzie nas namierzyć ;)

ZEUS - 2019-05-27, 17:49

Stanek napisał/a:
To zależy jak będziecie jechać

na razie to był spontaniczny pomysł, doprecyzowanie planu jeszcze przed nami... :)

Stanek - 2019-05-27, 17:52

ZEUS napisał/a:
doprecyzowanie planu jeszcze przed nami... :)


To może do zobaczenia na trasie :spoko

Stanek - 2019-05-30, 09:53

To teraz pytanko, którego zadaniem sam jestem zaskoczony :)

Zastanawiam się czy nie zabrać jakiejś wędki do Norwegi i nie spróbować połowić. Jestem zupełnym laikiem w tym temacie. Kiedyś w dzieciństwie coś tam próbowałem łowić i tyle. Możliwe, że znajomy nam pożyczy swoją starą wędkę. Nie chodzi tu o jakieś wielkie połowy, a o zabawę. Może raz czy dwa uda się zarzucić. Tu pytanie do Was, bo wiem, że są tutaj wytrawni wędkarze. Co powinienem mieć do takiej prostej zabawy? Chodzi o niezbędne minimum bez wydawania znacznych kwot, bo może uda się coś połowić, a może nie będzie na to czasu.

andrzej627 - 2019-05-30, 09:58

Stanek napisał/a:

Zastanawiam się czy nie zabrać jakiejś wędki do Norwegi i nie spróbować połowić.

Już było o tym na forum: Prośba o rady dla debiutującego wędkarza.

Stanek - 2019-05-30, 10:12

andrzej627 napisał/a:

Już było o tym na forum: Prośba o rady dla debiutującego wędkarza.


O dzięki.

Widzę, że przerabiałeś temat. Napisz jakie efekty. Warto w się za to zabierać? Czy strata czasu i kasy?

jsaluga - 2019-05-30, 10:57

Andrzej627 to umie dawkować napięcie.
zbyszekwoj - 2019-05-30, 12:41

jsaluga napisał/a:
Andrzej627 to umie dawkować napięcie.


Raczej zmienił plany wyjazdowe. :ok

andrzej627 - 2019-05-30, 12:57

Stanek napisał/a:

Napisz jakie efekty. Warto w się za to zabierać? Czy strata czasu i kasy?

W Norwegii żadnej ryby nie złowiłem. Wyjazd w towarzystwie nie sprzyjał wędkowaniu. Nie poświęciłem na to dużo czasu. Cały zestaw (do łowienia, smażenia, grillowania,...) czeka spokojnie w garażu na następny wyjazd do Norwegii. :lol:

ZEUS - 2019-05-30, 15:47

andrzej627 napisał/a:
Nie poświęciłem na to dużo czasu.

to znaczy, że próbowałeś?... :-P

andrzej627 - 2019-05-30, 16:51

Próbowałem.
krzlac - 2019-05-31, 21:37

Radzę skorzystać z moich rad dla Andrzeja i popróbować. Świeża rybka na postoju nad malowniczym fiordem - bezcenna.
MAZUREK - 2019-05-31, 23:18
Temat postu: Wędkowanie w Norwegii
Stanek napisał/a:
To teraz pytanko, którego zadaniem sam jestem zaskoczony :)

Zastanawiam się czy nie zabrać jakiejś wędki do Norwegi i nie spróbować połowić. Jestem zupełnym laikiem w tym temacie. Kiedyś w dzieciństwie coś tam próbowałem łowić i tyle. Możliwe, że znajomy nam pożyczy swoją starą wędkę. Nie chodzi tu o jakieś wielkie połowy, a o zabawę. Może raz czy dwa uda się zarzucić. Tu pytanie do Was, bo wiem, że są tutaj wytrawni wędkarze. Co powinienem mieć do takiej prostej zabawy? Chodzi o niezbędne minimum bez wydawania znacznych kwot, bo może uda się coś połowić, a może nie będzie na to czasu.


Miałem identyczną jak ty sytuację w 2011 r, gdy pierwszy raz jechałem kamperem do Norwegii. Coś tam próbowałem łowić w młodości (bez sukcesów). Kupiłem dwie najtańsze wędki wg rad sprzedawcy w sklepie wędkarskim. Mój pierwszy połów w Norwegii to było 6 pstrągów potokowych - okazały się przepyszne, chociaż nawet nie wiedziałem co dokładnie złowiłem - powiedzieli mi to dopiero w kraju znajomi wędkarze na podstawie zdjęć. Potem poszło gładko - na prawie każdym postoju nad fiordem czy inną wodą coś łowiłem i przez całą podróż jedliśmy świeże ryby, Mrożone mięso przywiozłem z powrotem do kraju.
Odtąd łowię ryby namiętnie, byłem w Norwegii 3 krotnie (w tym raz na Lofotach), w ub. roku brałem nawet udział w Mistrzostwach Polski w połowie z dryfujących kutrów. Tak że gorąco polecam, świetne hobby na emeryturę.
P.S. Chętnie służę radą co trzeba mieć aby łowić w Norwegii, mogę pożyczyć jakieś kije jeśli będziesz w pobliżu Radomia. Będziemy w domu po 15 czerwca - aktualnie jesteśmy w Portugalii ale już powoli wracamy. Korzystamy również z twoich info na temat Płw. Iberyjskiego - tylko jedziemy w odwrotnym kierunku. :spoko

Stanek - 2019-06-01, 07:28
Temat postu: Re: Wędkowanie w Norwegii
MAZUREK napisał/a:
na prawie każdym postoju nad fiordem czy inną wodą coś łowiłem i przez całą podróż jedliśmy świeże ryby, Mrożone mięso przywiozłem z powrotem do kraju.


A już sobie miałem odpuścić :diabelski_usmiech

Dzięki za ten wpis. Udanej końcówki wyjazdu. Portugalię zawsze miło wspominamy i zapewne jeszcze tam wrócimy.

P.S. Kiedyś spotkaliśmy się na zlocie w Kazimierzu Dolnym. Tylko my byliśmy gościnnie osobówką. to było jakieś 8-9 lat temu.

MAZUREK - 2019-06-01, 22:49

Stanek napisał/a:
Kiedyś spotkaliśmy się na zlocie w Kazimierzu Dolnym. Tylko my byliśmy gościnnie osobówką. to było jakieś 8-9 lat temu.


To było 11 lat temu - 2008r. - "deszczowo-błotny zlot" (gorący klimat i nikt nie pytał o poglądy polityczne) łza się w oku kręci... ;)

Stanek - 2019-06-01, 22:52

MAZUREK napisał/a:
To było 11 lat temu - 2008r.


Jak ten czas za....piiiiip...la :szeroki_usmiech

gryz3k - 2019-06-05, 16:20

MAZUREK napisał/a:
nikt nie pytał o poglądy polityczne


Nikt się z poglądami nie obnosił bo było to przed podziałem na lepszy i gorszy sort. I mordy zdradzieckie, i komuniści i złodzieje. :diabelski_usmiech

gryz3k - 2019-06-05, 16:21

Sam zacząłem myśleć o Norwegii w lipcu, sierpniu. Żonka bez entuzjazmu bo zimno ale grzech nie zobaczyć.
Stanek - 2019-06-05, 17:53

gryz3k napisał/a:
Sam zacząłem myśleć o Norwegii w lipcu, sierpniu. Żonka bez entuzjazmu bo zimno ale grzech nie zobaczyć.


Z tym zimno to różnie bywa. Do tej pory dwa razy byłem w Norwegii i nie mogę powiedzieć, że zimno. W zeszłym roku wręcz upalnie było. Na kole podbiegunowym mieliśmy o 18:00 ponad 30 stopni. Co do grzechu to faktycznie kraj grzechu wart. Dlatego zabieram w tym roku rodziców, bo Norwegia po prostu "must see" :ok

MILUŚ - 2019-06-05, 18:04

gryz3k napisał/a:
Żonka bez entuzjazmu bo zimno ale grzech nie zobaczyć.


W 2014 jak wróciłem ze Szwecji/Norwegii byłem tak opalony ,że tydzień później w Nigerii pytały mnie bambusy gdzie się tak "strzaskałem na machoń " :haha:

:spoko

gryz3k - 2019-06-05, 18:17

Kusicie chłopaki, kusicie. :spoko Żarcie drogie to chyba muszę wędki zabrać. :diabelski_usmiech
Norge706 - 2019-06-05, 22:30

gryz3k napisał/a:
Kusicie chłopaki, kusicie. :spoko Żarcie drogie to chyba muszę wędki zabrać. :diabelski_usmiech

Jak Cię stać w kraju na pietruszkę to i w Norwegii przeżyjesz ceny 😉

Endi - 2019-06-06, 08:24

Z domu zabrać oprócz wędki, ocet, olej, cebulę, mąkę i wiaderka plastykowe 5 litrowe i ....smażyć , smażyć i smażyć ........ :mrgreen: i jak się nasmażysz to resztę do zamrażarki :)

Najepsza w zalewie okazała się makrela tuszka i filet z czarnika ....rewelacja :spoko

Dorsz nie lubi słodkiej wody np. ujście rzek do fiordu a uwielbia zimną głęboką wodę. Dla mniej doświadczonych tak jak - ja , to z brzegu dość trudno go "capnąć" .

Jak jest możliwość , wynająć łódkę.


Norge706 napisał/a:
Jak Cię stać w kraju na pietruszkę to i w Norwegii przeżyjesz ceny 😉


Np. filet z łososia, ma tę samą cenę co w Polsce :)

moskit - 2019-06-06, 09:00

Ale piszesz o cenie łososia hodowlanego np. w sklepach Joker, można trafić taniej niż w PL .Uwaga na mrożone dorsze i inne ryby w sklepach są w opakowaniach wacum , nie pamiętam nazwy ale wymagają 12-stu godzin moczenia tak wali konserwantem informacja jest na opakowaniu .
Nawet jak wędkarstwo nie jest twoją pasją to nie ma problemu aby spakować do kampera aprowizację na dwa trzy tygodnie , tylko świeżą zieleninę w sklepie kupować.
Do Norwegii NIE ZABIERAMY WODY do picia, w kranach mają lepsza niż najlepsza butelkowana w PL chyba że ktoś musi swoją ulubioną.

krzlac - 2019-06-06, 12:09

Endi napisał/a:
...Dorsz nie lubi słodkiej wody np. ujście rzek do fiordu a uwielbia zimną głęboką wodę. Dla mniej doświadczonych tak jak - ja , to z brzegu dość trudno go "capnąć" .


Dorsz jak i inne drapieżniki najbardziej lubią miejsca w których jest obfitość ich ulubionego żarcia.
Znalezienie takiego miejsca to zwykle połowa sukcesu, w Norwegii to już cały sukces- rzucasz i wyciągasz rybę.

krzlac - 2019-06-06, 12:12

gryz3k napisał/a:
...grzech nie zobaczyć.


GRZECH ŚMIERTELNY.

gryz3k - 2019-06-06, 14:19

Czy w Norwegii rzeczywiście jest tyle ryb? W Polsce złapanie czegokolwiek możemy traktować jako wisienkę na torcie ale na żywienie się rybą przy połowie amatorskim raczej bym się nie nastawiał. :oops: Czy Norwegia aż tak się tutaj wyróżnia?
krzlac - 2019-06-06, 14:35

Wyróżnia się zdecydowanie. Tu masz dowód. Trzy naraz (makrele) podczas krótkiej przerwy na kawę.

...i za kilka godzin na talerzu. Można się bez trudu wyżywić.

gryz3k - 2019-06-06, 18:19

To chyba trzeba zabrać i wędzarnię. Mam taką przenośną. :diabelski_usmiech Tylko ta waga kampera. :oops:
MILUŚ - 2019-06-06, 19:04

gryz3k napisał/a:
........ Tylko ta waga kampera. :oops:
tam nie spotkałem się z ważeniem kampera.......jeszcze :-P
gryz3k - 2019-06-06, 23:07

Namawiam żonkę ale ciężko idzie. :oops:
krzlac - 2019-06-07, 09:22

gryz3k napisał/a:
Namawiam żonkę ale ciężko idzie. :oops:


Zapytaj, czy próbowała to robić podczas białej nocy. :lol: Może pomoże.
A może ja przekonają jagody lub grzyby.

gryz3k - 2019-06-07, 09:32

krzlac napisał/a:
czy próbowała to robić podczas białej nocy.


Próbowała w Petersburgu. :szeroki_usmiech

Na razie się nie poddaję. 😀

krzlac - 2019-06-07, 10:07

gryz3k napisał/a:
...Na razie się nie poddaję. 😀


Próbuję pomóc. Może szampan na lodowcu?

gryz3k - 2019-06-07, 10:44

krzlac napisał/a:
Może szampan na lodowcu?


Oj nie wiem czy nie wolałaby loda w Szampanii. :haha: :spoko

moskit - 2019-06-07, 12:57

Wagi w Szwecji i Norwegi często się spotyka prawie zawsze czynne (włączony wyświetlacz) bez obsługi ale chyba aby samemu sprawdzić swoją wagę. Raz w Szwecji widziałem jak ważyli pacjenta duży bus , wagi mają na większych promach ale nie spotkałem się aby kogoś ważyli chyba że to robią automatycznie , aby wyrównać obciążenie
Stanek - 2019-06-07, 13:21

gryz3k napisał/a:
Oj nie wiem czy nie wolałaby loda w Szampanii. :haha: :spoko


To może widoczki przekonają ...

gryz3k - 2019-06-07, 13:29

Widoki faktycznie zapierają dech. Będę drążył... :spoko
krzlac - 2019-06-07, 14:04

gryz3k napisał/a:
Widoki faktycznie zapierają dech. Będę drążył... :spoko


...i zadyszka przy podejściu pod górę żeby to zobaczyć.

Stanek - 2019-06-07, 14:07

krzlac napisał/a:
...i zadyszka przy podejściu pod górę żeby to zobaczyć.


oj tam, oj tam o tym nie musi wspominać :diabelski_usmiech

Stanek - 2019-06-07, 15:44

Szybkie pytanko do znawców. Czy taki zestaw: https://allegro.pl/oferta/podstawowy-zestaw-wedkarski-spinningowy-2-1m-s76-7455702452 nada się na pierwsze próby?
Stanek - 2019-06-07, 16:49

Czy może taka: https://www.decathlon.pl/...id_8325841.html ?
Bim - 2019-06-07, 17:33

Myslę że pierwszy zestaw na jeden raz powinien Ci wystarczyć tylko to do metody spiningowej

W drugim podałeś wędkę do łapania z brzegu i bedziesz musiał zakupć troszkę inne akcesoria.

Miałeś już do czynienia z wędką ,umiesz wiązać przypony ,haczyki ?

Stanek - 2019-06-07, 17:38

Nie znam się kompletnie, a nawet bardziej. Chodzi mi o łapanie z brzegu w Norwegii. Tak z ciekawości bardziej, więc nie chcę inwestować dużych pieniędzy w sprzęt. Znajomy coś mi tam miał pożyczyć, ale wiadomo jak to jest z tym pożyczaniem :szeroki_usmiech
Bim - 2019-06-07, 17:44

Stanek napisał/a:
Znajomy coś mi tam miał pożyczyć,


Jak już masz znajomego to poproś go o lekcje nad wodą pokaże Ci jak wiązać błystki jak sie łapie na gumki itp.
Myślę że spining z brzegu będzie lepszy i mniej zachodu z przynętami i jak pojedziesz na lekcje to weź syna :lol:

gryz3k - 2019-06-07, 17:53

Stanek napisał/a:
Nie znam się kompletnie, a nawet bardziej. Chodzi mi o łapanie z brzegu w Norwegii. Tak z ciekawości bardziej, więc nie chcę inwestować dużych pieniędzy w sprzęt. Znajomy coś mi tam miał pożyczyć, ale wiadomo jak to jest z tym pożyczaniem :szeroki_usmiech


Jesteś z Warszawy więc polecam trening w Żabim Raju. Nie ma tam fiordów ale warunki super i w weekend można potrenować :spoko .

Endi - 2019-06-08, 10:28

Bim napisał/a:
Myślę że spining z brzegu będzie lepszy i mniej zachodu z przynętami i jak pojedziesz na lekcje to weź syna


Tak i to koniecznie :)

Mój synuś notował dobre winiki ale i ja miałem swoje 5 min. ;)

Stanek - 2019-06-08, 11:40

Nie bardzo mam na to czas niestety. Wyjazd za tydzień, a do tego czasu dzień w dzień w robocie :gwm
krzlac - 2019-06-09, 20:22

Bim napisał/a:
...umiesz wiązać przypony ,haczyki ?


Bim. Jakie przypony, jakie haczyki?

Drugi zestaw będzie lepszy. Pierwszy za krótki (2,1 m) i te wszystkie akcesoria kompletnie nieprzydatne. Drugi 3,5 m na łapanie z brzegu w morzu będzie OK. Dokup zapasową szpulkę żyłki 0,35 lub 0,4 mm i kilka pilkerów 40 - 80 g. Przywiąż pilker byle jaki węzłem i próbuj.

Bim - 2019-06-09, 20:48

krzlac napisał/a:


Bim. Jakie przypony, jakie haczyki?


To tak potocznie jak umie zawiązać haczyk to będzie umiał wiązać byle jak pikera :-P
A na pewno będzie widział jak się na toto łowi :haha:

Co do zapasowej szpuli to masz rację łatwiej rozplątać 0,4mm

Stanek - 2019-06-09, 22:31

krzlac napisał/a:
i kilka pilkerów 40 - 80 g. Przywiąż pilker byle jaki węzłem i próbuj.


Czy takie https://allegro.pl/oferta/pilker-mikado-60-g-zestaw-na-dorsza-gratis-8179915354 będą OK?

krzlac - 2019-06-10, 07:25

Właśnie takie. Jak się łapanie spodoba, a pilkery pourywają, to można je tanio kupić na miejscu.
Kup jeszcze paczuszkę tzw. agrafek, ułatwią zapinanie pilkerów. Przywiążesz agrafkę do linki węzłem jak poniżej.

ZEUS - 2019-06-10, 22:54

podepnę się :oops: z pytaniem: czy powyższe rady (odnośnie do doboru sprzętu i zasad połowów) można odnieść również do łowienia w Szwecji na Zatoce Botnickiej? :-P
gryz3k - 2019-06-11, 00:09

Norwegia nie jest w Unii. Jak tam więc z internetem i telefonem?
krzlac - 2019-06-11, 07:00

ZEUS napisał/a:
podepnę się :oops: z pytaniem: czy powyższe rady (odnośnie do doboru sprzętu i zasad połowów) można odnieść również do łowienia w Szwecji na Zatoce Botnickiej? :-P


Nie, to inna bajka. Zatoka Botnicka to królestwo okonia i szczupaka. Wody zwykle przy brzegu płytkie, ale próbowć warto. Zdecydowanie spinning, blachy, gumy, woblery.

krzlac - 2019-06-11, 08:29

gryz3k napisał/a:
Norwegia nie jest w Unii. Jak tam więc z internetem i telefonem?


Wszystko działa, a o szczegóły opłat dopytaj u operatora. Zwykle po wakacjach w Norwegii mam kilkadziesiąt zł dopłaty za normalne korzystanie z telefonu i internetu. Normalne tzn. bez filmów, gier itp.

Stanek - 2019-06-11, 13:24

gryz3k napisał/a:
Norwegia nie jest w Unii. Jak tam więc z internetem i telefonem?


Tak samo jak w Unii.

Stanek - 2019-06-11, 13:27

Wędka zamówiona ta z Decathlonu i przynęta z Allegro. Musi wystarczyć. Jestem bardzo ciekaw efektów. Najpewniej sam siebie złapię na haczyk :diabelski_usmiech

Może jeszcze jakieś rady w jakich miejscach najlepiej próbować łowić, a jakie sobie od razu odpuścić? Są jakieś zasady? Czy pora dnia ma znaczenie?

krzlac - 2019-06-11, 13:53

Szukać należy miejsc głębokich, blisko otwartego morza. Dobra jest pora szczytowa przypływu lub odpływu, tak w dzień jak i w nocy. To warunki idealne. W praktyce łowimy w pobliżu miejsc postoju i wtedy kiedy mamy chęć i czas.
Norge706 - 2019-06-11, 22:37

Stanek napisał/a:
Wędka zamówiona ta z Decathlonu i przynęta z Allegro. Musi wystarczyć. Jestem bardzo ciekaw efektów. Najpewniej sam siebie złapię na haczyk :diabelski_usmiech

Może jeszcze jakieś rady w jakich miejscach najlepiej próbować łowić, a jakie sobie od razu odpuścić? Są jakieś zasady? Czy pora dnia ma znaczenie?


Np. W okolicach przystani promowych.
Pamiętaj tylko ze wolno łowić w wodach morskich bez pozwolenia, na jeziora trzeba mieć pozwolenia. Czasami przy jeziorach wisi skrzynka pocztowa z informacją ile kosztuje tu łowienie. W środku jest kartka i należy ją wypełnić wpisując swoje dane dzień idp -no i oczywiście opłacić.

salek - 2019-06-12, 07:57

Norge706 napisał/a:
Pamiętaj tylko ze wolno łowić w wodach morskich bez pozwolenia, na jeziora trzeba mieć pozwolenia. Czasami przy jeziorach wisi skrzynka pocztowa z informacją ile kosztuje tu łowienie. W środku jest kartka i należy ją wypełnić wpisując swoje dane dzień idp -no i oczywiście opłacić.


Właśnie miałem pytać o opłaty za łowienie - dzięki - piwko poleciało :)

krzlac - 2019-06-12, 09:33

Norge706 napisał/a:
...Np. W okolicach przystani promowych...


To właśnie jedno z tych głębokich miejsc. Zawsze w oczekiwaniu na prom łowię. Trzeba jednak zwracać uwagę na zakazy.

lolka - 2019-06-24, 13:51

Pytanie o alko/fajki.

Od znajomych, którzy byli słyszałam, że granica lądowa Finlandia-Norwegia jest raczej teoretyczna (zero znaku, zero celników, zero kontroli).
Czy podobnie wygląda granica Szwecja-Norwegia (gdzieś w okolicach Swinesund)?

Przyznam, że kilka butelek wina/wódki na 4 tygodnie podróży dla 4 osób to ilość nikła, chcielibyśmy wziąć więcej, czy to ryzykowne?

Norge706 - 2019-06-24, 15:00

Granica między Szwecją A Norwegią na E6 to przejazd przez most i zaraz jest przejście graniczne. Najczęściej zamknięte szlabany i przejazd przez rodzaj bramy gdzie stoję celnicy. Tydzień temu spotkalem kampera na Warszawskiej rejestracji i mówił że miał szczegółową kontrolę. Jak masz coś więcej niż można czyli 1litr mocnego trunku powyzej 21% na osobę to zabierają i niestety jeszcze kara 400 nok. Co do winna raczej się nie czepiają. Szukają papierosów i wódki. Im zabrali 4 zgrzewarki piwa. Ale bywają i godziny gdzie granicą jest otwarta.
lolka - 2019-06-24, 17:37

O kurczę, zmartwiłeś mnie, to może szkoda, że nie jedziemy od strony Finlandii...
A czy poza E-6 jest podobnie?
A czy wino w Norwegii można kupić w jakiejś przyzwoitej cenie, czy też tak horrendalnie drogie jak wódka? Gugle podają, że od 50zł butelka - ale jakiej jakości za te 50?

MILUŚ - 2019-06-24, 18:47

My jak jeździliśmy na północ Norge ; chcąc ominąć Oslo / oraz z tym zwiazanych opłat / zjeżdżaliśmy z E-6 na zjeździe Glaborgmotet . Omija sie tym sposobem tez opłaty na moście o którym było wspominane . A przejście graniczne S/N raczej symboliczne . Ale było to jakies 10 lat temu ...może tam też juz polują teraz na polskie kampery :haha: :haha: :haha:
moskit - 2019-06-24, 19:39

Potwierdzam wzmożone kontrole kamperów znajomego na blachach DE i wielu innych kontrolowali za Lillehammer dwa tygodnie temu
Stanek - 2019-06-24, 19:44

My kilka dni temu przekraczaliśmy granicę Finlandzko-Norweską w drodze na Nordkapp. Zero kontroli. Żywego ducha na granicy nie było. W zeszłym roku przekraczaliśmy Szwedzko-Norweską na północy na drodze do Narviku też zero kontroli.
Stanek - 2019-06-25, 09:19

Dzisiaj połów z sukcesem. Co to za ryby?
krzlac - 2019-06-25, 10:16

Czarniaki - jadalne. Widzisz, sukces przyszedł szybko. Świeża rybka nad brzegiem fiordu- bezcenne. Zamiast do miski z wodą lepiej podciąć skrzela - powinna się wykrwawić.
Niezwłocznie wyfiletować i usmażyć. Próbować dalej, może trafią się większe, może trafi się dorsz.

lolka - 2019-06-26, 19:45

Jeszcze jedno pytanie o wyroby tytoniowe: Czy w Norwegii można kupić heatsy? (wkłady do IQOSa)?
Bim - 2019-06-26, 20:32

lolka napisał/a:
Jeszcze jedno pytanie o wyroby tytoniowe: Czy w Norwegii można kupić heatsy? (wkłady do IQOSa)?


Można tylko nie kosztuje 15 zeta :lol: :spoko

lolka - 2019-06-26, 20:59

Dzięki! :)
No wiem, wiem, jakie ceny, wezmę swoje, ale pewnie zabraknie, a miesiąc temu odstawiłam analogi i nie chcę powrotu, także w razie kryzysu każdą cenę zapłacę :P

Bim - 2019-06-26, 21:19

lolka napisał/a:
Dzięki! :)
No wiem, wiem, jakie ceny, wezmę swoje, ale pewnie zabraknie, a miesiąc temu odstawiłam analogi i nie chcę powrotu, także w razie kryzysu każdą cenę zapłacę :P


E tam weź przykład ze mnie zacznij od ściągnięcia sobie na stronkę " takie cuś" mała rzecz, ale cieszy, zobacz jaki jestem bogaty nie palę już ile? :mrgreen: :haha: :haha:

PS postawię Ci browara jak licznik zacznie się kręcić :bukiet:

moskit - 2019-06-26, 22:32

lolka napisał/a:
Dzięki! :)
No wiem, wiem, jakie ceny, wezmę swoje, ale pewnie zabraknie, a miesiąc temu odstawiłam analogi i nie chcę powrotu, także w razie kryzysu każdą cenę zapłacę :P


Weź tyle aby wystarczyło bo myśli zakłócą spokój podziwiania i wypoczywania .

lolka - 2019-06-26, 23:48

Tyle ile by wystarczyło, to legalnie nie wolno :)
ZEUS - 2019-07-05, 23:34

Stanek napisał/a:
Po burzliwych ustaleniach klamka zapadła. Prom z Tallina wykupiony na 19 czerwca, a powrotny z Karlskrony na 8 lipca.

czy termin powrotnego promu z Karlskrony aktualny? aktualnie jestem w okolicy Kalmar i może nasze trasy gdzieś się skrzyżują... :)

Stanek - 2019-07-06, 08:24

Zmierzamy do Karlskrony przez Karlstad, Jonkoping, Vaxjo. Dzisiejszy nocleg pewnie gdzieś w okolicy Jonkoping. Jutro po południu Karlskrona. W poniedziałek rano wypływamy do Gdynii.
ZEUS - 2019-07-06, 08:48

my dzisiaj chcemy wjechać na Olandię a to nie po Twojej trasie 🤔 ale może kiedyś nasze szlaki się skrzyżują... 😊
Stanek - 2019-07-07, 08:40

ZEUS napisał/a:
my dzisiaj chcemy wjechać na Olandię a to nie po Twojej trasie 🤔 ale może kiedyś nasze szlaki się skrzyżują... 😊


zapewne tak będzie, a tymczasem udanego wypoczynku :spoko

ZEUS - 2019-07-07, 22:34

Piękne dzięki... wjechaliśmy na Olandię, niezliczona ilość wiatraków, krajobraz inny niż dotychczas spotykany w innych krajach... 😊

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group