Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Mały pożar - dużo dymu

pean011 - 2019-05-31, 09:01
Temat postu: Mały pożar - dużo dymu
Na razie to bardziej relacja niż konkretna prośba o pomoc.
Wczoraj dojechaliśmy szczęśliwie do miejscowości Bled w Słowenii. Poszliśmy na kolację. Było miło. Wracamy do kampera. Ja zostałem w tyle by zaliczyć jeszcze kibelek po drodze, a moja druga 1/2 z z synem wróciła do kampera. Wszystko było ok przez minutę czy dwie. Po jakimś czasie od włączenia światła w środku kamper wypełnił się dymem i tu ja wkraczam do akcji. Pali się instalacja elektryczna. W kamperze nie da się wytrzymać dłużej niż kilka sekund.
Wyłączyłem 230v. Otwarcie okien by soś było widać i w ciemności namierzyłem gaśnicę i skutecznie wypełniłem kamper białym proszkiem. Przestało dymić. Wyciągnąłem bezpieczniki przy aku zabudowy, niestety nie zadziałały i z jakąś latarką zdemontowanem fotel pasażera. Kable od energobloku wszystkie upalone podobnie jak kable z EB do aku rozruchowego. Kamper nowy jeszcze nie ma roku. Serwis z Polski w drodze.
Napisze potem co dalej

Kotek - 2019-05-31, 09:28

To dobrze, że Wam się nic nie stało. :roza:
zbyszekwoj - 2019-05-31, 09:36

Dla pewności zmierz napięcie ze słupka.
jsaluga - 2019-05-31, 09:42

W pobliżu akumulatora zabudowy masz pokrętło - odłącznik akumulatora pokładowego. Gaśnicę szczególnie proszkową to trzeba z rozsądkiem, jak już nic innego nie zostaje.
pean011 - 2019-05-31, 09:52

spalona jest cała linia minus od aku zabydowy przez EB do Aku pojazdu. Wyłącznika głównego nie ma. Jest tylko bezpiecznik i jego wyjąłem natychmiast. potem zwarły się kable aż do upalenia. Żaden bezpiecznik nie jest spalony
amples - 2019-05-31, 09:56

pean011 napisał/a:
środku kamper wypełnił się dymem
Miałeś problem , usunąłeś przyczynę ,
idę o zakład że oba przypadki są powiązane . :spoko

pean011 - 2019-05-31, 10:02

małe foto, dobrze że jestem laureatem konkursu pożarniczego w podstawówce. :-P
Andrzej 73 - 2019-05-31, 11:24

Widzę dołożone przewody , prawdopodobnie one były przyczyną pożaru.
Na całe szczęście byliście blisko i mogliście w porę zareagować , bo w innym przypadku byłoby po kamperku.

jarekvolvo - 2019-05-31, 12:28

A czy przypadkiem nie przyciąłeś/przygniotłeś któregoś przewodu krawędzią szyny od fotela?
pean011 - 2019-05-31, 12:44

Czy jakiś kabel się nie przytrzasnął w fotel czort wie. One teraz izolacji nie mają i sterczą gołe druty. Kable od przetwornicy są ok. Przetwornica była wyłączona. Na wyjściu z EB nie ma bezpiecznika do akumulatora zabudowy, Jest dopiero 50A pod fotelem. Musiało się sfajczyć pomiędzy EB a bezpiecznikiem. cała dokładana instalacja - solar i przetwornica są nienaruszone. Spaliła się oryginalna Dethleffsowska. Dziwne że wszyskkio poszło po minusie. Kable plusowe są ok. Napięcie ze słupka ok. Instalacja 230V ok bezpieczniki niewybite. Generalnie cała instalacja do roboty. Wszystko montowane u autoryzowanego.
Wszyscy żyją. Smrodu i syfu dużo. Zobaczymy co na to producent.

pean011 - 2019-05-31, 12:46

Wiadomość z ostatniej chwili. Instalacja samochodu - jest ok. Wrócę na kołach do Polski.
pean011 - 2019-05-31, 15:25

No to po 5 godzinach odkręcania śrubek mam dostęp do wiązek kabli
Socale - 2019-05-31, 22:41

Cholera, nie wygląda to banalnie.
Trudno będzie znaleźć przyczynę a bez tej wiedzy żadna naprawa nie będzie do końca bezpieczna i będzie jak "dusza na ramieniu".
Jak dobrze widzę popaliły się cienkie kabelki, jest to fizyczna prawidłowość w myśl "taki łańcuch mocny jak najsłabsze ogniwo". W tym przypadku najsłabszym ogniwem były najcieńsze kabelki. Już można wnioskować choć nic mi do głowy nie przychodzi.
Prąd jest jak woda, idzie/płynie po najmniejszej linii oporu. Jak nie może którędyś popłynąć to szuka innego ujścia. To wydarzyło się u Ciebie, obrazowo w przenośni zakładając że nie powstało rasowe zwarcie. To że upaliło ujemne, oznacza tylko że były one najsłabsze w przyczynowym obwodzie na linii od A do Z czyli od plusa z aku do minusa w aku.
Moooooże jeszcze być taka przyczyna, jeśli np grube solidne kable masy zasadniczej/głównej, ale nie mają dobrego kontaktu w punktach pośrednich, by do klemy minusa aku przenieść wymaganą ilość amperów które aktualnie zużywasz, to te ampery będą sobie szukały innej drogi po najcieńszych kablach, byleby do minusa, obojętnie jaką drogą.
Taki wredny jest prąd.
Qrde, nie wiem jak to po chłopsku napisać, ja to tylko rozumiem/widzę.
.
Widziałeś kiedyś tylne światła jakiegoś pojazdu, gdzie po włączeniu kierunkowskazu zaczyna mrugać na przemian z innymi żarówkami w tej samej lampie, lub jak hamuje to światło stop zaświeca się wraz ze wstecznym lub kierunkowskazem? To jest takie klasyczne zjawisko słabej masy w tej lampie, wspólnej dla wszystkich żarówek, a amperki to takie wszy co szukają innej drogi przez cokolwiek, byleby do minusa.
Uff, nie potrafię jaśniej ale też żałuję że nie potrafię Ci pomóc. Ta awaria to bardzo zła awaria.

jarekvolvo - 2019-05-31, 23:26

Socale, - słusznie prawisz. "Gdzieś" mogło "zginąć" prawidłowe podłączenie masy. Obwód "starał się" zamknąć jak najskuteczniej, szukając wszelkich możliwych - w tym najcieńszych przewodów. ( kiedyś w małych Fiatach potrafiła spalić się linka ssania, kiedy rozsypał się przewód masowy silnika ) . Rada na "teraz" ? - odłączyć zasilanie i skutecznie wyciąć ( jeżeli nie da się odłączyć) wszelkie podejrzane przewody. a pozostałości zaizolować. Instalka i tak jest do remontu a nie ryzykowałbym podróży ze zwisającymi, popalonymi kablami. Nie mamy pewności, czy aby wypaliło się wszystko co "miało" się wypalić :czacha .
Ale jednak stawiam na przesuwany fotel, jako winowajcę... .

pean011 - 2019-05-31, 23:44

Dokładnie jest tak z tym prądem, jak mówisz i tak jak z moimi studentami - po lini najmniejszego oporu.
Najciekawsze jest to, że wg schematu jedynym miejscem gdzie styka się masa zabudowy i aku rozruchowego (podwozia) to wspólne złącze w EB. Zabudowa jest pozbawiona możliwości szybkiego odłączenia aku (kill switch) do bezpieczników trzeba się dogrzebać - wyłącznika nie ma. Mogę sobie wyobrazić, że jeden z kabli + zabudowy zwarł się z masą pojazdu - wtedy prąd przejdzie przez biegun ujemny aku rozruchowego i dalej po kablu - do EB a z tamtąd do - aku zabudowy i kółko jest zamknięte. Może to odpowiadać stanowi faktycznemu bo jeden z kabli pod fotelem pasażera był upalony i zlutowany z obudową fotela. Przecierało się i przecierało a w końcu zwarło i siwy dym. Na tym odcinku nie ma żadnego bezpiecznika i zagrzało aż do upalenia izolacji na całej wiązce przewodów w korytku pod podłogą. Już zajęła się sklejka nad korytkiem i to zdołałem ugasić. Jak wymienią mi wiąchy kabli na firmowe to będę miał sytuację z punktu wyjścia gdy się znowu przetrze pod fotelem. Miejsca na 2 aku niewiele i nie ma dużo luzu na kable.

Socale - 2019-06-01, 00:28

pean011 napisał/a:
...
wtedy prąd przejdzie przez biegun ujemny aku rozruchowego i dalej po kablu
...

Nie, biegun ujemny aku jest już metą dla wszystkich prądów/amperów ze wszystkich obwodów.
Zawsze.
Masz smartfona? Bateria ma +plus i -minus.
A co dzieje się pomiędzy biegunami tej baterii? Zdajesz sobie sprawę z komplikacji?

Tak, to jest to o czym myślę.

robba - 2019-06-01, 00:37

pean011 napisał/a:
... Jak wymienią mi wiąchy kabli na firmowe to będę miał sytuację z punktu wyjścia gdy się znowu przetrze pod fotelem. Miejsca na 2 aku niewiele i nie ma dużo luzu na kable.


właśnie. ta instalacja nie jest do końca dobrze zaprojektowana. brakuje bezpieczników na aku...
czy to będzie 200A? trzeba policzyć maks zużycia.
Ponadto bezpieczniki muszą byc dobrane do obwodów (m.in. grubości kabli) i stopniowane
a jak gdzieś masa się pali to już naprawdę źle pomyślane. grube przewody muszą być zabezpieczone mocniejszymi, a cienkie słabszymi. Przewody dobiera się do obciążenia, a bezpieczniki do przewodów. a jak z grubego kabla robi się cieńki to tu powinien się znaleźć
bezpiecznik.
Przede wszystkim jak przyjedzie serwis to zapytaj gdzie są bezpieczniki.

Po to się robi pomiary elektryczne w domach, żeby między innymi sprawdzić
czy po zrobieniu zwarcia na każdym z zakończeń obwodu nastąpi wyzwolenie/spalenie
bezpiecznika. Gdyż może się zdażyć, że mamy kabel na tyle długi, że prąd zwarciowy
nie przekroczy prądu wyzwolenia bezpiecznika, a kabel się grzeje....

i nieszczeście gotowe... super że zdążyłeś zareagować, ale też aż strach pomyśleć jakby
to się stało podczas snu :shock:

jakiś czujnik dymu z automatycznym odłączeniem akumulatorów zdałby się...

trzeba też uważać na urządzenia (szczególnie chińskie) o niewilkim poborze mocy
i powinno je zabezpieczać się je też malutkimi bezpiecznikami, ale najczęściej
wymyka się to spod kontroli, bo kto pomyśli, że w środku będą cieniutkie przewody
które nie wywalą bezpiecznika w skrzynce, który ma 5 amp, ale palić się będą...
izolacji nie zniszczą zapewne bezpośrednio, ale co się od nich zapali?
A jak już wkładamy ładowareczkę do gniazda zapalniczek, to pamiętajmy
że takie gniazdo zabezpieczone jest najczęściej bezpiecznikiem 30A i uszkodzenie np kabelka
od nawigacji zapewne nie spowoduje spalenia bezpiecznika a raczej kabelka!
Tak naprawdę taka wtyczka 12V musi mieć dopasowany do zasilanych urządzeń i do kabelka bezpiecznik i sprawdzajmy czy tak jest. Z ładowarkami USB jest trochę lepiej
bo najczęściej ma ograniczenie prądowe. ale zwarcie w samej ładowarce
też narobi strasznego bałaganu i też warto żeby miała bezpiecznik wewnątrz siebie, ale
widziałem takich niewiele. Najczesciej są nierozbieralne, lub rozbieralne ale nie składalne ;)
więc nawet samemu nie bardzo można dołożyć.
Więc panujmy nad kabelkami i zabezpieczajmy je odpowiednimi bezpiecznikami.

pean011 - 2019-06-01, 08:58

Cytat:
Przede wszystkim jak przyjedzie serwis to zapytaj gdzie są bezpieczniki.


Serwis zachował się rewelacyjnie, o 23 wsiadł w samochód serwisant i o 9 rano był u mnie w Słowenii. Zdemontował i odłączył całą instalację zabudowy od pojazdu.

Problem jest w tym ze to niespełna roczny nowy kamper z firmową instslacją. Dodatki to żadna chińszczyzna Przetwornica Dometica i regulator solarów Votronika. Instalacja dokładana jest prawidłowo podłączona z bezpiecznikami bezpośrednio na klemy aku zabudowy. Te kable są nienaruszone.
W poniedziałek auto trafia na serwis w Polsce. Serwis zamówi firmowe wiązki kabli czyli takie same i jesteśmy w punkcie wyjścia.
Jestem ciekawy jak zachowa się Dethleffs, prawdopodobnie będzie naprawa gwarancyjna w serwisie w Polsce.
Pomysł łączenia tylko w jednym miejscu masy pojazdu i minusa zabudowy bez zabezpieczenia jest conajmniej dziwny. Tym miejscem jest kosteczka z tylu EB. Tam skręcone razem kabelki do obu aku są ściśnięte jedną śrubką.

Socale - 2019-06-01, 09:56

Ze świeżym rozumem z rana przyszła mi niewykluczona przyczyna, taka geneza:
Istotnie mógł ulec przeciążeniu/zwarciu jeden cieniutki kabelek. Po prostu zaczął się grzać i topić izolację własną jak i sąsiednich kabelków we wiązce a to już będą liczne zwarcia wobec różnych sąsiadujących we wspólnej wiązce kabelków. I tak każdy o każdego topiąc się wygenerował poważną awarię. Pytanie tylko, który był pierwszy?

pean011 - 2019-06-01, 10:10

Socale napisał/a:
pean011 napisał/a:
...
wtedy prąd przejdzie przez biegun ujemny aku rozruchowego i dalej po kablu
...

Nie, biegun ujemny aku jest już metą dla wszystkich prądów/amperów ze wszystkich obwodów.
Zawsze.


Oczywiście tylko że nie tego akumulatora. Urządzenia zabudowy są zasilane z aku zabudowy i do minusa aku zabudowy musi to trafić niestety droga wygląda tak:
Klemma dodatnia aku zabudowy -> jakiś kabel -> Zwarcie -> masa pojazdu -> gruba plecionka jak 50 kwadrat do klemy ujemnej aku rozruchowego -> cienki kabel do EB bez bezpiecznika -> wspólne złącze minus w EB -> cienki kabel do minusa akumulatora zabudowy bez bezpiecznika -> klema ujemna aku zabudowy. Obwód zamknięty i dokładnie te wszystkie kable są upalone.

Głównym problemem jest to, że tak naprawdę niewiadomo gdzie było wyjściowe zwarcie.

Tak instalacja jest skomplikowana. Jak widać to nie jest tyko problem projektanta, fabryki, technika w Polsce. Obawiam się ze odtworzenie instalacji od początku przerośnie możliwości lokalnego serwisu. :gwm

DI STEFANO - 2019-06-01, 13:49

Witaj
Problemy ze sprzętem sygnalizowałeś (jak pamiętam) już ponad rok temu.
Miałeś zawirowania z szybkim rozładowywaniem akumulatorów.
Podejrzewam, że ten egzemplarz z felerem z fabryki wyjechał.
Wszelkie serwisowe naprawy nie dadzą 100% pewności że dokonano skutecznej eliminacji tej cholernej " wady" w instalacji.
Osobiście po tak poważnym zdarzeniu rozważałbym występowanie o wymianę na inny nowy egzemplarz.
Dobrze, że Wam się nic nie stało.
Pozdrawiam

lepciak - 2019-06-01, 15:51

DI STEFANO napisał/a:
Osobiście po tak poważnym zdarzeniu rozważałbym występowanie o wymianę na inny nowy egzemplarz.
Pozdrawiam
Niczego mądrzejszego się tutaj nie wymyśli a obawa przed powtórzeniem się zaistniałej sytuacji będzie podświadomie u załogi obecna.
robba - 2019-06-01, 16:46

pean011 napisał/a:
Cytat:
Przede wszystkim jak przyjedzie serwis to zapytaj gdzie są bezpieczniki.


Serwis zachował się rewelacyjnie....


po wszystkim poproś o pisemne uzasadnienie awarii i w jaki sposób zapobiegli żeby się nie powtórzyła...

lepciak - 2019-06-01, 17:54

robba napisał/a:
Przede wszystkim jak przyjedzie serwis to zapytaj gdzie są bezpieczniki.
To pytanie należało zadać sprzedającemu podczas kupna pojazdu bo teraz to właściciel pogrąży swoją niewiedzą sam siebie.
pean011 - 2019-06-01, 20:35

DI STEFANO napisał/a:

Problemy ze sprzętem sygnalizowałeś (jak pamiętam) już ponad rok temu.


Tak bingo, wcale tego nie skojarzyłem. Chłopaki wymienili akumulatory, dołożyli solar. pogrzebali w kabelkach. pomierzyli prądy w spoczynku. Wyszły jakieś miliampery więc do pominięcia. Może coś się grzało tylko w określonej konfiguracji odbiorników. Żona włączyła oświetlenie przy wejściu, które nie jest wyłączalne przez przełącznik 12V nad drzwiami czyli działa bez przekaźnika w EB i wtedy zaczęło dymić. Podobnie jest podłączony wysuwany stopień i LEDy zewnętrzne nad drzwiami. Tak też działa truma mimo wyłączenia 12V w panelu nad drzwiami. Truma podczas pożaru była włączona.

Też uważam że wymiana campka na nowy to najlepsze rozwiązanie. Muszę przydusić dealera i firmę leasingową bo kampek jest leasingowany. Kurcze jestem lekarzem a nie prawnikiem i na prawie cywilnym się nie znam. Może jest jakaś opcja.

Dzięki za podpowiedź. To jest punkt zaczepienia

DI STEFANO - 2019-06-01, 22:56

Co prawda nie jestem cywilistą, ale przez kilkadziesiąt lat " interpretowałem" zapisy prawa karnego.
Zawodowo wielokrotnie nadzorowałem podległych mi pracowników w działaniach ustalających przyczyny powstawania zdarzeń około pożarowych.
Z ogólnej wiedzy wiem, że już w podstawach prawa znajdują się zapisy chroniące dobro Twoje i Twojej rodziny,dobro najważniejsze jakim jest ludzkie życie i to juz jest podstawą do występowania o zamianę campera na inny pozbawiony wad.
Wad które mogą doprowadzić (oby nie, ale nie mamy takiej pewności) do WIELKIEGO nieszczęścia.

Będąc Tobą, po przyjeździe do domu (nie robiąc szumu) zebrałbym dokumentacje z reklamacji i napraw (w 2018 roku) łacznie z tymi badaniami o których piszesz.
Przyda się na później w przypadku mataczenia i uchylania się firmy od odpowiedzialności.
Przed serwisową naprawą wystąpiłbym z żądaniem powołania ekspertów w celu ustalenia przyczyny zwarcia, gdzie powstało pierwotne zagrożenie które przerodziło się w późniejszy pożar.
Dużym sprzymierzeńcem w Twoim przypadku jest firma laesingowa a jeszcze większym firma która ubezpiecza samochód.
Z nimi bym mocno mówił wskazując na fakt, że tylko szczęśliwy przypadek uratował Ciebie i Rodzinę od większego nieszczęścia.
Życzę powodzenia
Stefan

Roberto - 2019-06-02, 11:20

Na wstępie zaznaczę, że w tych kwestiach jestem kompletnym laikiem, ale...
Czy przypadkiem nie jest tak, że właścicielem auta jest firma leasingowa a Ty tylko wypożyczającym :?:
To rodzi pewne ograniczenia...
Sam przejąłem leasing prawie nowego kamperka i cały czas biję się z myślami czy zamiast płacić comiesięczne raty po prostu od razu go wykupić (tak jak chciałem pierwotnie zrobić).
Ktoś powie: po co :?: - Otóż w/g zapisów umowy między innymi muszę prosić o zgodę na wszelkie zmiany jakich dokonuję w aucie, np.: teoretycznie nawet na montaż solarów :!:
Jeśli tego nie zrobię, albo montaż wykonam niezgodnie z jakimiś "ichnimi" normami, to czy przypadkiem nie poniosę później odpowiedzialności w podobnej jak Twoja sytuacji :?:

Kolejna sprawa to dodatkowe wyposażenie, które zamontowałeś. Wymienią Ci kamperka a co z tym sprzętem :?:
Ja w swojego wpakowałem już kilkadziesiąt tysięcy. I co teraz :?: Nie wszystko da się później zdemontować... :(

Z uwagą będę śledził ten temat.
Ciekawy przypadek i wielce pouczający.

Swoją drogą - szczęście w nieszczęściu, że Wam się nic nie stało... :ok

Yans - 2019-06-02, 15:07

pean011 napisał/a:
Serwis zachował się rewelacyjnie, o 23 wsiadł w samochód serwisant i o 9 rano był u mnie w Słowenii.

Wcale się nie dziwię...Jakby stało się coś gorszego niż straty materialne... :zimno :chytry Dlatego pampersa miał pełnego... :chytry

pean011 - 2019-06-05, 12:10

Roberto napisał/a:

Kolejna sprawa to dodatkowe wyposażenie, które zamontowałeś. Wymienią Ci kamperka a co z tym sprzętem :?:
Ja w swojego wpakowałem już kilkadziesiąt tysięcy. I co teraz :?: Nie wszystko da się później zdemontować... :(


Na szczęście kamper był zakupiony w konfiguracji prawie docelowej i taka konfiguracja też jest w umowie leasingu. Także praktycznie niczego nie trzeba będzie demontować bo taki zestaw został wyleasingowany.

Obecnie kampek stoi w Polsce u Dealera. Trybiki gwarancyjne się kręcą niezmiernie powoli. Czekamy. Wszyscy maja czas. Urlop za miesiąc. Dam znać jak coś się zmieni

pean011 - 2019-07-13, 12:14

:spoko Minęło prawie 6 tygodni. Jesteśmy teraz z rodziną kamperem, tak tym samym kamperem, w Chorwacji. To jest długa historia pełna stresu i niepewności. Jeszcze we wtorek (4 dni temu) kamper wyglądał jak po wybuchu bomby. Bez podłogi w kabinie, z rozmontowanymi meblami i kablami, kablami wszędzie. Zacznijmy najlepiej od początku.

Kamper zaraz po powrocie na własnych kołach do Polski został odstawiony do dealera. Dealer zamówił części i nic się nie działo przez kolejne dni. Tutaj można by wstawić rozdział o tym jak jesteśmy traktowani przez niemieckiego producenta, ale szkoda się denerwować. Termin dostawy części części :mrgreen: ; został ustalony na 5 lipca :shock: ; chodzi o główną wiązkę kabli. Termin realizacji zamówienia na część nadpalonej podłogi i EBlok wstępnie przekraczał 8 tygodni !!!
Problem polega na tym, że do tej pory przyszedł tylko EB. Wiązki, podłogi i innych dupereli do teraz nie ma. No tak, to że jestem teraz na wakacjach nie zawdzięczam wcale korporacji ale tylko i wyłącznie ludziom.

We wszystkich kamperach tego producenta instalacja elektryczna jest taka sama, to był klucz do sukcesu. Żebym mógł pojechać na wakacje dealer rozkręcił jeden ze swoich pojazdów i wymieniliśmy wiązki. Rozpoczęliśmy pracę z mechanikiem w czwartek a skończyliśmy we wtorek około 21. Codziennie po kilkanaście godzin pracy przez te wszystkie dni. Na szczęście reszta osprzętu lodówka, truma itd. Wszystko było sprawne.

Przyczyny problemu? Tak, tu mamy problem – tylko przypuszczenia.
1. Konstrukcja fotela pasażera. Podstawa fotela pasażera (ta część pod obrotnicą) jest po prostu za niska. Klemy akumulatorów i platformę obrotnicy dzieli tylko 2-5 mm. Wsporniki mojego fotela pozbawione były gumek zabezpieczających i kable mogły zostać nacięte przez ostre wsporniki fotela. Sprawdzaliśmy inne kampery nowe stojące na placu i większość z nich miała założone osłony kabli – u mnie ich nie było. Odcinki przewodów pomiędzy klemami a bezpiecznikami są stosunkowo długie i przechodzą przez te newralgiczne ostre miejsca.
2. Brak wyłącznika głównego. Taka konstrukcja. Trzeba wypinać bezpieczniki znajdujące się z przodu fotela pasażera.
3. Brak bezpośredniego połączenia aku zabudowy z masą pojazdu. (jest przez EB)
4. Nie najlepsze rozwiązanie trybu AES lodówki. W skrócie, po 12V lodówka jest zasilana z aku rozruchowego. Na postoju przy nadmiarze energii z solarów lodówka może być przęłączona w tryb 12V by oszczędzić gaz. EB przełącza zasilanie lodówki na akumulator zabudowy poprzez przekaźnik ale tylko biegun dodatni. Minus jest na stałe podłączony do aku rozruchowego i przez magistralę ujemną EB łączącą oba akumulatory może płynąć duży prąd.
5. Mieliśmy problem z wykonaniem instalacji solarnej i zostały dobrane znacząco za małe przekroje przewodów. Niestety tu był duży błąd. Przestrzegam przed ślepym zaufaniem w stosunku do niektórych firm sprzedających „zestaw solarny do kampera” w moim przypadku dealer zamówił taki „zestaw” i zainstalował bezkrytycznie. Z paneli solarnych wychodzą kable o przekroju 4mm2. Dwa takie panele zostały połączone równolegle i podłaczone kablem 2,5 mm2 z regulatorem solarnym. Podobnie z regulatora do aku zabudowy szły przewody około 2,5 mm2 zamiast minimum 8mm2 te przewody zostały także spalone przy naszym małym pożarze.
6. Firmowa wiązka kabli, z tego powodu że pasuje do wszystkich modeli jest niemiłosiernie długa i pod podłogą jest poprowadzona bez peszli, powiązana trytytkami w pętle i ósemki by stracić nadmiar kabli. Blaszana podłoga na granicy kabiny i zabudowy jest praktycznie nieobrobiona i wygląda jakby ktoś to ciął nożycami – ma szereg ostrych krawędzi i zadziorów, spiralnych fragmentów źle przeciętej blachy, a tamtędy przechodzą kable za fotelami kierowcy i pasażera. Nie ma tam jakichkolwiek osłon.
7. Kwestia jeża. Tak nazwaliśmy szynę rozdzielczą obok EB pod fotelem kierowcy. Jest tam rozdzielona i spięta część przewodów w tym do lodówki, świateł obrysowych, zasilania drzwi kierowcy (szyba) i chyba napędów lusterek i inne których teraz nie pamiętam. Ta szyna jest nieosłonięta i byle moneta która tam wpadnie robi spięcie. (są tam prowadzone obok siebie i rozdzielane zarówno kable + jak i -). Nie trzeba nawet monety, kabel który się rozłączy na wybojach metalowym konektorem może zewrzeć co nie trzeba.

Cała instalacja została odtworzona i trochę „ tunningowana” Pod fotelem pasażera zostały tylko 4 kable 50mm2 po dwie sztuki do każdego aku. Kable dodatnie są prowadzone w ognioodpornych twardych peszlach do komór silników. Bezpieczniki są podpięte zaraz za klemami. Te cztery kable są poprowadzone na nową szynę rozdzielczą 1000A produkcji Victrona. Na szynie są zamontowane bezpieczniki typu mega do poszczególnych instalacji 1. Natywna instalacja kampera z zabezpieczeniem 50A. 2 Regulator solarny podłączony na kablach 35mm2 (wiem przesadziłem włożyłem największe jakie się zmieszczą w zaciskach regulatora, ale wolę przesadzić w ta stronę) z zabezpieczeniem 60A. 3. Przetwornica (nazwana przez moją piękną połówkę potwornicą) z zabezpieczeniem 300A. Odcinki przewodów pomiędzy szyną rozdzielczą a „potwornicą” i regulatorem solarnym mają długość nie większa niż 40-50 cm.
Na razie wszystko działa. Kable, złącza się nie grzeją – co sprawdzaliśmy w termowizji.
A i najważniejsze, każdy akumulator ma swój osobny wyłącznik główny. Teraz moja połówka wie gdzie przekręcić gdyby …….

Zostały zakupione 2 nowe gaśnice i znalazły swoje miejsce zaraz przy wejściu do kampka. Niech spoczywają w pokoju.

jarekvolvo - 2019-07-13, 13:28

Ad. 1 i 6 - niewiele się pomyliłem.. . W Fiacie Ducato majstrzy instalowali zasilanie agregatu do chłodni - przewody, tak jak u Ciebie - po ostrych krawędziach, tuż przy szynach fotela, bez dodatkowych izolowań - efekt - auto spalone w 60%. Kierowca od razu dostrzegł miejsce i przyczynę zapłonu - niestety, gaśnicą 2kg nie mógł zrobić nic.. . .
Niestety, tandeciarstwo i chodzenie na łatwiznę sięga nawet wyższych standardem pojazdów.
Cieszę się, że masz temat ogarnięty i korzystasz z wczasów. Oby bez dalszych przygód :szeroki_usmiech
Miłego dnia !! :bukiet:

Bronek - 2019-07-13, 16:13

Ponieważ sytuacja dosyć dramatyczna i z opisu raczej widać iż to wina producenta cuda zwanego kamperem. A przynajmniej współwinnego tego nieszczęścia.
Ale jaki to ten producent. Bo albo jestem nieuważny albo kamper no name??

Roberto - 2019-07-13, 16:17

Dzięki za info :ok
Będzie dla potomnych...

A`propos, co z ubezpieczalnią :?: tzn. kosztami napraw :?:


Spokojnego wyjazdu i udanych wakacji :spoko

pean011 - 2019-07-13, 16:26

Dethleffs Magic edition. Naprawa pokryta w całości przez dealera.
Bronek - 2019-07-13, 16:47

:bukiet: . U mnie też nie ma głównego wyłącznika, tylko wielki bezpiecznik.
Budżetowy McLouis miał.
Całe szczęście, że reszta jest w miarę rozsądnie umieszczona. Niemniej lipe odstawiają w tej branży niemal wszyscy.

DI STEFANO - 2019-07-14, 11:43

Fajnie, że temat (w części) ogarnięty.
Myślę, że nie pozostawisz tej sprawy bez wyciągnięcia konsekwencji wobec winnych.
Przecież oni sprawili Tobie i Rodzinie ogrom stresu.
A na dziś
życzę miłego, aktywnego i bezstresowego odpoczynku .

Pozdrawiam :spoko
Stefan

jarekvolvo - 2019-07-14, 11:55

Tak się zastanawiam... może idę za daleko... ale myślę nad awaryjnym, natychmiastowym odłączniku akumulatora, dostępnym "zewsząd"... . Czyli coś na wzór starych tramwajów czy autobusów - linka biegnąca wokół wnętrza budki, połączona ze zworą odłącznika ? Szarpnięcie gasi prąd ? Może chociaż duże, czerwone odłączniki w łatwo dostępnych miejscach - jak na maszynach, windach etc., guziki "Emergency stop" ??
Co sądzicie ? Bo jeden, w okolicy baterii... w panice można do niego "nie trafić" :zimno

pean011 - 2019-07-14, 12:37

Może nie wygląda to najbardziej estetycznie ale jest zaraz przy wejściu. Inaczej trudno to by było ukryć.
VirMan - 2019-07-17, 18:24

Widziałem już kilka instalacji i niestety im nowsze tym bardziej "Drutowane". sam teraz robię sobie projekt energobloku inteligentnego, i powiem że temat wysokoprądowych zabezpieczeń nie jest łatwy. a traktowany bardzo po macoszemu w kamperach i tym podobnych. Dla porównania wklejam prototypowe sterowanie i główny element wykonawczy z bieżącego projektu. jak ktoś rozbierał energobloki to może porównać jak podszedłem do problemu ;)


pean011 - 2019-07-17, 19:05

Niestety chyba ekonomiści weszli na linie produkcyjne i mamy tego efekty. Teraz technik od mojego dealera przegląda wszystko co przychodzi z fabryki. Takie same, a nawet gorsze numery niż u mnie. Cześć kabli z od nowości z uszkodzoną izolacją na ostrej blasze szoferki lub foteli. To jest tylko kwestia czasu. Czy naprawdę jak w PRL musimy rozkręcać nowe auto z fabryki i składać od nowa by nie mieć problemów? Ile trzeba wydać kasy by mieć spokój? Poprawianie fabryki to jakaś paranoja. Ja w tej chwili mam odłączony EB od 230 a solary i przetwornica pełnią funkcję ładowarek i tyle. W końcu wiem ile A wchodzi a ile wychodzi z aku. Znam prądy ładowania. Wiem czy coś mi nie żre prądu bez sensu. W końcu to działa. Tylko czemu takim kosztem. Jakbym chciał kupić zestaw do samodzielnego montażu tobym tak zrobił od początku. Teraz wiem gdzie patrzeć. Gdzie są wiązki. Gzie mogą być problemy. Umiem przeliczać straty na kablach, przekroje, dobierać bezpieczniki, jestem ekspertem z rodzajów izolacji, umiem zaciskać końcówki na przewodach 95 mm2. Tylko ja jestem lekarzem. Po cholerę mi to. To ma działać i tyle. To nie kosztuje w końcu grosze.
VirMan - 2019-07-17, 19:08

pean011, sedno ;) Mnie dłubanie bawi przynajmniej ale większość niestety cierpi w dzisiejszej rzeczywistości korpokracji. Jkaby wzorem USA sądy sprawnie dawały adekwatne odszkodowania to szybko by się poprawiło jak i tam. W stanach nie do pomyślenia jest takie coś.
lepciak - 2019-07-17, 21:23

Niczego nowego nie dodam ale często właściciele swoich cacek doskonale znający się na elektryce bo zdążyli kilkakrotnie zabrać głos w temacie na forum, samodzielnie montują w swoich kamperach przewody i urządzenia o których montażu i działaniu nie mają zielonego pojęcia. Ale innym się udało więc im też udać się musi. Mam kilka zdjęć z kampera w którym własnoręcznie rządził właściciel Niemiec - pedant i założę się o flaszkę, że wielu forumowiczów znajdzie tu elementy dobrze im znane z ich pojazdów. Przy okazji: prawidłowo dobrany przewód to niekoniecznie przewód o dużym przekroju a właściwie ułożony obejdzie się bez peszla.
Główna listwa zasilająca

Dodatkowa listwa zasilająca

Tani transformator ale był jeszcze sprawny. Padł więc kamper znalazł się u mnie.

Podpisy pod zdjęciami moje.
Kamper przyjechał do mnie o własnych siłach i o własnych siłach odjechał.

VirMan - 2019-07-18, 08:00

Może zróbmy wątek Drut Legends ;) Wygląda strasznie ale przynajmniej zaizolowane. Chociaż wsówek się boję ogólnie - potrafią wypadać przy wstrząsach :)
lepciak - 2019-07-18, 15:23

VirMan napisał/a:
Chociaż wsówek się boję ogólnie - potrafią wypadać przy wstrząsach :)
Mój kamper ma 28 lat i nic w nim nie wypada przy wstrząsach. Co prawda nie wszystkie wsuwki łączyłem osobiście ale pilnuję aby połączenia wsuwane wykonać starannie. I później nie ma strachu i brak ogólnego bólu.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group