Podwozia - technika i eksploatacja - Tuning silnika na hamowni, warto
Bronek - 2019-06-13, 23:03 Temat postu: Tuning silnika na hamowni, wartoNajsampierw i najsamprzód i w pierwszych słowach mego "postu", chciałem podziękować Standerowi.....
A to co napisał w innym wątku:
stander napisał/a:
....
Bardziej zależy mi na komforcie jazdy .A jeżeli chodzi o tunera to mam sprawdzonego w Gliwicach zobaczę w czwartek jaki jest efekt......
Już po bólu
przed było: Moment obrotowy 348,6 Nm i moc na silniku 152,1BHP / 112,0 kW
po jest : Moment obrotowy 395,9 Nm i moc na silniku 176,2BHP / 129,6 kW
Wyrażna róznica w jeżdzie ,zwłaszcza w przedziale obrotów 1600-2200 ,czuje się stałą moc .Przyjemne zobaczymy na dłuższej trasie .Ogólnie jestem zadowolony
NIE wszystko się sprawdziło z tego co mi prywatnie przekazał.
1. Czas tuningu , było ok 5 godzin, nie ośmiu
2.Cena, była znacząco mniejsza
3. Efekty lepsze od spodziewanych.
Nie jest, to już to samo auto co było , jestem po jeździe autostradowej i górzystej... Jedzie na automacie jak złoto.. Spalanie podobne, sprawdzę dokładniej jak przejdę ok 1000km , które zrobiłem w drodze do Firmy tuningującej. Ale to mnie nie interesuje. Jazda natomiast jest jak innym samochodem, nie mulistym kamperem.
AD rem:
Przed 125 KM... po.. 158,5 KM.. (prawie 34 KM!)
Moment z 292,2 Nm na 378,5
Ważny ewidentny przyrost, nie suche liczby.
Stander miał silnik 150 konny, mój był (w papierach) 130 km, inna u mnie też inna turbina i chyba mam mniejsze koła, bo 15stki?
Mam w nosie spalanie, gdyby było nawet większe i gwarancję , żywotność silnika, gdyż sprzedam zanim go wykończę.
Nie wierzyłem za bardzo w tuningowanie elektroniczne i tak "namacalną" skuteczność takiego rasowania, do tego dochodziły opinie, że zarżnie to silnik...Myli) em się i na te przebiegi niewielkie , co robi mój kamper , przy wymianach oleju co rok , będzie git.
Post powstał głównie, aby podziękować Koledze Standerowi za organizację tej "imprezy"
Ciekawe jak Jego kamper się sprawuje na Lazurowym Wybrzeżu ? Mam teraz 158 KM bez dodatkowej wagi mocniejszego silnika i w mniejszej "kasie" i to czuć . Kamper idzie pod górę bardzo dziarsko, wyprzedza nieźle.
Bronek pogromca TIRów
PS Dowodem pozytywnej oceny tuningu, są uwagi Moniki, żony mej, stwierdzające, iż jadę jakoś inaczej, bardziej dynamicznie i szybciej . Ciągle słyszałem : "zwolnij", a wcale nie przekraczałem 110km/h. Tylko inne było "odejście". Oczywiście "w skali tego kampera" a nie Porsche czy nawet innego z np 3,0cc itd.
14.06.19r 7.00
PS psa W podzięce widoczek z poranka z super kempingu w Świnach, chwila oddechu po upałachjsaluga - 2019-06-14, 07:23 Jest takie przysłowie; "lepsze wrogiem dobrego". Ale nie moje pieniądze, nie moje radości, .... ale to tylko będzie jechać (oby niezawodnie i tego Tobie życzę).Bronek - 2019-06-14, 08:09 Jak zwykle racja , dlatego milczenie jest złotem i w nie ponownie zapadam .
Gentelmeni czyli m. In. Stander i ja o pieniądzach nie rozmawiamy
Dodam na osłodę , że straciłem gwarancję. A że to nie leasing czy inna forma zależności/własności to mnie to wisi. Najwyżej będzie robił za altankę.
Temat dzienkczynny, czekam na wpis w/w wymienionego aby okazać wdzięczność forumową w postaci "Pomógł"stander - 2019-06-14, 08:25
Bronek napisał/a:
Najsampierw i najsamprzód i w pierwszych słowach mego "postu", chciałem podziękować Standerowi.....
Dzięki cieszę się że jesteś zadowolony
Ja przejechałem już 2,5 tys przez Niemcy i Francję ,obecnie w okolicach Nicei głównie autostradami przy prędkości 100-110 bez pośpiechu .jedzie się bezpieczniej ,już nie słyszysz trąby wściekłego TIROWCA na bardzo długich podjazdach czy też nie zastanawiasz się czy wyprzedzać pod gorkę .Spalanie 11,5 takie do pełnego zbiornika nie z komputera.
No i jazda przez zatłoczone miasto przy paciorkowych rondach i światłach -super
A co do żywotności silnika to wyznaję zasadę ,że jak wszystko musi to robić fachowiec a nie "fuchmistrz"w stodole
Pozdrawiam MAWI - 2019-06-14, 08:49 A czy ruszali byście motor w fiacie 2,3l z mocą 150 km.???Bajaga - 2019-06-14, 09:01
MAWI napisał/a:
A czy ruszali byście motor w fiacie 2,3l z mocą 150 km.???
Każdy doładowany motor w dobrym stanie warto przeprogramować (tylko u Fachowca i żadne boxy). Może być tylko lepiej. Jedyną restrykcją jest turbina. Różnie to bywa w różnych silnikach. Im większą rezerwę ma turbina tym większy przyrost mocy da się osiągnąć.
Bywają i takie konstrukcje gdzie turbo jest dosyć małe i fabrycznie pracuje blisko maxymalnych parametrów, wtedy efekty mogą być mało spektakularne. Ale to wychodzi w praniu (na hamowni znaczy). Proponuję w ogóle nie patrzyć na tabelki przyrostów mocy pokazywane przez niektórych tunerów bo to jest wyssane z palca - zakładają, że tuning to +20% i do wartości fabrycznych dodają te 20%.Andrzej 73 - 2019-06-14, 09:13 Darku , cieszy mnie , że jesteś zadowolony - to najważniejsze.
Mocy nigdy za wiele , ale najważniejszy w tuningu jest moment obrotowy , który robi różnicę i daje radość z jazdy.
Jeśli chodzi o wytrzymałość , to więcej obawiam się o sprzęgło , które w Fiacie nie jest na tyle wytrzymałe co w np. w mercu.
RadekNet - 2019-06-14, 10:32 U mnie (Vivaro 1.9) przy pierwszych tankowaniach spalanie wzrosło - taka chwilowa radość z mocniejszego auta Teraz wróciło do normy sprzed zmiany, ale wychodzę z założenia, że te nadmiarowe Nm i KM są do sporadycznego używania a nie wyscigów po mieście.LukF - 2019-06-14, 15:37
MAWI napisał/a:
A czy ruszali byście motor w fiacie 2,3l z mocą 150 km.???
Mam fabryczną wersję 2.3 Ducato 180KM. Skoro fabryka oferuje (po zmianach) taki silnik to czemu nie? Jest różnica, pod górki w górach wyjeżdżam na 4-ce z palcem w... Wcześniej miałem kampera z silnikiem 130KM.
Polecam coś mocniejszego. Co do gwarancji: w Fiacie ceny części nie zabijają...A co ma się niby zepsuć przy takich kamperowych przebiegach???jsaluga - 2019-06-14, 16:09 Od 150 lat sztaby inżynierów konstruują zespoły napędowe. Wypuszczają nowe modele raz na kilka lat, ale wypłaty biorą co miesiąc. Czy ktoś im płaci za darmo?. NIE. Codziennie przychodzą do laboratoriów dopracowują i sprawdzają konstrukcje. SILNIKÓW NIE BUDUJĄ NOWOPRZYJĘCI. W każdej konstrukcji przyjmowany jest margines bezpieczeństwa. Most - pisze nośność 30t. Gdyby tak zbudowali, a pojedzie kamper z DMC 30 ton, to co? Standardowo zakłada się 20% margines, ale tam gdzie chodzi o bezpieczeństwo (mosty, wieżowce) jest on większy. To dlatego z silnika można wycisnąć więcej. Ale wysilone elementy szybciej stracą kompresję, szybciej szlak trafi turbinę czy sprzęgło. I to w imię czego? Subiektywnego odczucia którego przy trzeciej podróży już nie zauważysz. Jeżeli masz pecha i twoja turbina, tłok zawór, sprzęgło albo i sto innych dupereli ma wadę materiałową i nie ma zakładanej wytrzymałości to właśnie twoja fantastyczna wyczekiwana cały rok wyprawa kamperowa skończy się na lawecie samochodowej.HENRYCZEK - 2019-06-14, 16:51
MAWI napisał/a:
A czy ruszali byście motor w fiacie 2,3l z mocą 150 km.???
Mam taki motor o tych parametrach.
Zaczekaj,zapisałem się na początek lipca do kolejki Dam znać po "zabiegu"LukF - 2019-06-14, 21:40
jsaluga napisał/a:
Od 150 lat sztaby inżynierów konstruują zespoły napędowe. Wypuszczają nowe modele raz na kilka lat, ale wypłaty biorą co miesiąc. Czy ktoś im płaci za darmo?. NIE. Codziennie przychodzą do laboratoriów dopracowują i sprawdzają konstrukcje. SILNIKÓW NIE BUDUJĄ NOWOPRZYJĘCI. W każdej konstrukcji przyjmowany jest margines bezpieczeństwa. Most - pisze nośność 30t. Gdyby tak zbudowali, a pojedzie kamper z DMC 30 ton, to co? Standardowo zakłada się 20% margines, ale tam gdzie chodzi o bezpieczeństwo (mosty, wieżowce) jest on większy. To dlatego z silnika można wycisnąć więcej. Ale wysilone elementy szybciej stracą kompresję, szybciej szlak trafi turbinę czy sprzęgło. I to w imię czego? Subiektywnego odczucia którego przy trzeciej podróży już nie zauważysz. Jeżeli masz pecha i twoja turbina, tłok zawór, sprzęgło albo i sto innych dupereli ma wadę materiałową i nie ma zakładanej wytrzymałości to właśnie twoja fantastyczna wyczekiwana cały rok wyprawa kamperowa skończy się na lawecie samochodowej.
Można tak jak Ty podchodzić do tematu, można też odważniej Bronek - 2019-06-14, 21:53 Inżynierowie Fiata wymyślili pierwszy przegląd po ponad czterdziestu tys przebiegu.
Ładnie z ich strony.
Akurat będę sprzedawał kampera Tak za 5 lat? To se nowy właściciel zrobi ten gwarancyjny przegląd w ramach gestu z mojej strony.
Oczywiście o ile tyle przejdę
Gdyby nie waga, to brałbym full ile Fabryka Fiata daje w tym pułapie cenowym i nie miało to dla mnie znaczenia, ale uciekałem z wagi i ten cienki silnik, brałem gdyż był najlżejszy.
Tak muszę wycelować z wagą by mieć komfort, a jedynie płacić mandaty i jechać dalej, a nie lądować na lawecie.
I wolę lawetę z powodu awarii, gdyż to mi pokryje ubezpieczenie.
A znowu tragedii z zmiany planów nie będzie, bo pod domem stoi drugi
A zresztą przecież nie wykupiłem turnusu Dzieci dorosłe a psy się ucieszą z powrotu do kotów
Amen
PS dodam że nawet na przegląd budy Rapido nie jadę bo to zawracanie tyłka.Socale - 2019-06-14, 22:33 Zaraz, Daruś przypomnij jaki masz silnik?
Coś mnie cyfry się nie zgrywają bo:
Mój aktualny na Ducato, 2,3 - 130KM z fabryki i naprawdę fajnie mi się nim jeździ (ło)
Mój aktualny nowy, Citro 2,0 - 160KM z fabryki i mam wątpliwości że tą moc mam.
Trochę jeszcze delikatnie go traktuję i może stąd te wątpliwości, ale...
Mój Ducato na prostej równej drodze na 2 lub 3 biegu, tocząc się na wolnych obrotach, gdy wciskam pedał to on startuje jak Bugatti. On od razu reaguje, wie czego żądam.
Citro, w dokładnie identycznej sytuacji, zastanawia się czy ma przyśpieszać, o co kierowcy chodzi i jakim prawem go ganiam.
Trzeba go kręcić odrobinę wyżej, bo dopiero od 1300...1500 RPM zaczyna kojarzyć potrzeby kierowcy i zbiera się do roboty i by przy danej prędkości mieć tą dyspozycję, to trzeba zredukować bieg niżej to już trochę Syzyfem zalatuje bo ja leń jestem.
To już zauważalny minus "160KM" z 2.0, może zmienię znanie jak zacznę deptać po normalnemu, puki co...
Dooopa blada twarz! Cza się przyzwyczaić, wyrobić nawyk -1, a Bronek ma to głęboko bo od biegów w skrzyni jest robot, a "ja takigo ni mam".
Zauważalne tu jest moje przyzwyczajenie do większej i słabszej pojemności.
Stąd pierwsze zdanie/pytanie w tym poście.Bronek - 2019-06-14, 22:48 2,3 l 130 Km niby bo na hamowni mniej (wykresy i cyferki, powyżej)
Wojtuś wg mnie, o czym gdzieś wspominałem ten silnik fiatowski 2,3 (130KM}, jest niewiele lepszy, a nawet o mniejszej kulturze pracy,, od 2,0 Mj 115 KM
Głośniejszy na pewno na niskich obrotach od 2,0. Można podejrzewać że to Integra ale akurat raczej to jednak też znaczenie silnik.
O spalaniu nie gadam, bo to pierdziele.nie bez sensu.
Natomiast pewnie, że jedzie fabrycznie, jako tako , ale teraz o wiele lepiej to robi i to tyle.
Czyli gdyby mi dano 2x więcej kasy niż zapłaciłem a nawet 4x... to jej nie chcę bo czuję się bezpieczniej, szczególnie w górach. Tym bardzie przy tej mulistej skrzyni zautomatyzowanej. (ujdzie i też bym do manuala nie wracał).
Czyli dobrze ciągnie, a to wiadomo poważny argument.
PS Fiat szykuje nowe... z normalnym automatemSocale - 2019-06-14, 23:15 No i to być może decyduje o tym, że mój nowy to nie ostatni kamper w tej dekadzie. Może nowa morda w Ducato będzie?Bronek - 2019-06-14, 23:39 Specjalnie skręciliśmy w kierunku górek, bo po Krakowie, i po tuningu, wracamy aby się przepakować. Hulajnogi zamieniamy na rowery i SUPy i jedziemy pływać i jeździć po lasach.
Wg mnie, i w moim przypadku na 100% zrobię to w następnym kamperze. Bo najpierw po VIN wstępnie jest sprawdzane czy można a dopiero po tym umawia się wizytę.
Nie wiem jak u innych ale mam naprawdę inne auto. Może było fabrycznie pechowo byle jakie? Nie wiem, nie wnikam, bo jeździ lepiej.Socale - 2019-06-15, 00:07 Czujesz lepszość, ale nie zarżniesz do dnia sprzedaży i jeszcze długo długo nikt bo to nie jest dociskany bus kuriera.
Tylko co ja mogę więcej z 2 litrów i 160KM z fabryki, cokolwiek oczekiwać więcej? Nawet o tym nie myślę.
Przyzwyczaję się do dziury w uciągu i szybszej redukcji, tak jak do Burstnera, drugi na foto w podpisie. 1,9 z dodmuchem miał zaledwie 82KM i dało się i latał jak na redbulach w zbiorniku zamiast ON
Bez tuningu.
Radość w kamperowaniu sprawia wszystko, nawet mizerne osiągi silnika są chyba drugoplanowe.Bajaga - 2019-06-15, 00:14
Socale napisał/a:
Mój aktualny na Ducato, 2,3 - 130KM z fabryki i naprawdę fajnie mi się nim jeździ (ło)
Mój aktualny nowy, Citro 2,0 - 160KM z fabryki i mam wątpliwości że tą moc mam.
Trochę jeszcze delikatnie go traktuję i może stąd te wątpliwości, ale...
Mój Ducato na prostej równej drodze na 2 lub 3 biegu, tocząc się na wolnych obrotach, gdy wciskam pedał to on startuje jak Bugatti. On od razu reaguje, wie czego żądam.
Citro, w dokładnie identycznej sytuacji, zastanawia się czy ma przyśpieszać, o co kierowcy chodzi i jakim prawem go ganiam.
Trzeba go kręcić odrobinę wyżej, bo dopiero od 1300...1500 RPM zaczyna kojarzyć potrzeby kierowcy i zbiera się do roboty i by przy danej prędkości mieć tą dyspozycję, to trzeba zredukować bieg niżej to już trochę .
Mniejsza pojemność a większą moc = trzeba mocniej dmuchnąć powietrzem czyli najpewniej turbina w 2.0 jest większa czyli ma także większą turbodziurę (w slangu branżowym - lag). I stąd może być odczucie zwłoki. Normalka.Bronek - 2019-06-15, 09:07 No i oczywista oczywistość, traktowanie turbiny. Ale właściwie tu bardziej chodzi o to co robimy po jeździe, niż co przed, bo przecież Kamper nie dostaje w palnik zaraz po starcie?
Niestety zdarzało mi się o tym zapomnieć
Dlatego nie lubię turbo, choć wiem że to fajne ustrojstwo. Nie ma to jak moc z pojemności, prosto i czysto ale wiadomo...... joko - 2019-06-15, 09:26 Mocy i momentu nigdy za wiele, a przy okazji pasuje zdementować kilka stereotypów na ten temat.
Po pierwsze dobrze zrobiony tuning nie powinien mieć negatywnego wpływu na żywotność jednostki napędowej , a po drugie nie powinien powodować zwiększenia zużycia paliwa
Jeżeli któryś z tych czynników występuje to oznacza, że gdzieś popełniono błąd.
Zwiększenie mocy i momentu o te 20 nawet 30% to zbyt mały przyrost , aby mógł on mieć jakikolwiek wpływ bezpośredni na wytrzymałość podzespołów mechanicznych silnika, nie ta skala.
Tych zakresów mocy i momentu o które zwiększono parametry silnika nie używa się stale i wciąż, a raczej sporadycznie, niektórych wcale, więc na średnią zużycia podzespołów nie ma to zupełnie lub prawie zupełnie wpływu. Podniesienie mocy i momentu wiąże się ze zmianą charakterystyki silnika w taki sposób , że oba parametry uzyskiwane są w niższych zakresach obrotów , a to już wprost działa pozytywnie , zarówno na zużycie mechaniczne jak i na zużycie paliwa.
Oczywiście jak w przypadku każdego porównania wszystko zależy od tego co z czym porównujemy i w jakich warunkach. Jeżeli porównamy silniki przed i po tuningu używane na maximum ich możliwości to proste i oczywiste jest to że ten po tuningu będzie palił więcej i szybciej będzie zakatowany (stąd m.in wynika częsta opinia o zwiększeniu spalania).
Prawidłowe i najbardziej logiczne porównanie to takie w którym obie jednostki używane są w taki sam sposób i w takim przypadku zwiększenie mocy i momentu wyraźnie ujawnia swoje zalety, a wynik jest zupełnie odwrotny do wspomnianych stereotypów.
To logiczne, że jeśli takie same parametry jazdy (prędkość, przyspieszenie) można uzyskać przy mniejszych prędkościach obrotowych , to zarówno zużycie mechaniczne jak i apetyt na paliwo będą mniejsze.
Ja bym się tuningu nie obawiał, jedyny warunek jest taki aby był zrobiony profesjonalnie i z głową.jsaluga - 2019-06-15, 10:30 Szanowny YOKO, jak przy Twoim rozumowaniu wytłumaczysz dlaczego inżynierowie w każdym sprzedawanym samochodzie obniżają jego parametry o te 20%, które tunerzy potem wykorzystują?Bronek - 2019-06-15, 10:53 Między innymi dla kasy, to jeden z powodów, by tą samą jednostkę sprzedać z lepszymi parametrami jako opcja..
https://www.auto-swiat.pl...arancji/cv5rbby
Cytat:
Ingerencja w elektronikę oznacza utratę gwarancji, koniec kropka. Ale – i tu serwisy dilerskie puszczają oko – gdy im zapłacicie, to ze słabszej wersji silnikowej wyciągną nieco więcej mocy i momentu, a warunki i obowiązywanie okresu ochronnego nie zmienią się. Kuszące? Owszem, do chwili, gdy zapoznacie się z cennikami – tzw. zewnętrzny chiptuning, nawet taki z pomiarami na hamowni, będzie sporo tańszy.
Itp... Itd... Mówimy o rozsądnym podejściu, czyli to co Stander przypomniał, iż robimy TO u FACHOWCA
W alternatywnych formach chiptuningu tkwi jeszcze ogromny potencjał, a możliwości, ukrytych za zasłoną unijnych przepisów i norm, jest wiele. Nie dziwi więc fakt, że Stowarzyszenie Auto Alliance chce wprowadzić zakaz modyfikacji samochodów w obszarze elektroniki i tym samym ma zamiar zachować potencjału rozwoju i zmian tylko dla siebie.
Itu gdzie jest kasa mamy zakazy i monopol, normalka. Firmy wiedzą gdzie są konfitury.
Szanowny YOKO, jak przy Twoim rozumowaniu wytłumaczysz dlaczego inżynierowie w każdym sprzedawanym samochodzie obniżają jego parametry o te 20%, które tunerzy potem wykorzystują?
Ponieważ nie chodzi o odczucia kierowcy- tylko spełnienie norm eko? Rav - 2019-06-15, 12:08
joko napisał/a:
Podniesienie mocy i momentu wiąże się ze zmianą charakterystyki silnika w taki sposób , że oba parametry uzyskiwane są w niższych zakresach obrotów , a to już wprost działa pozytywnie , zarówno na zużycie mechaniczne jak i na zużycie paliwa.
Joko zgadzam się ze wszystkim co napisałeś z wyłączeniem powyższego zdania. Przeniesienie momentu bardziej w dół sprawia, że kierowca nie redukuje biegu (bo i tak się dobrze zbiera). Efekt jest taki, że zarówno silnik (korbowód, panewki), jak i napęd są nadmiernie obciążane.
Dla prostego porównania - to tak, jakbyś zamiast zmienić przerzutkę w rowerze zaczął stawać na pedałach.
Dlatego też trzeba z tej modyfikacji korzystać umiejętnie.Bronek - 2019-06-15, 13:32 Drodzy Rodacy... czy coś co sprawia więcej radości i przyjemności jest bez ryzyka i potencjalnych konsekwencji?
Zawsze jest ryzyko, np. że włosy między palcami wyrosną. To mi wmawiano i tego się będę trzymał, jako potwierdzenia, że to była nieprawda i fobia i straszenie nie poparte dowodami ..( Pani Godek wtedy nie było, a wieki średnie minęły)
Nic mi nie wyrosło pomimo intensywnych starań z mojej strony
Mam tylko odciski a dla nich warto było zaryzykować i zaznać tyłu przyjemności Bajaga - 2019-06-15, 14:05
jsaluga napisał/a:
Szanowny YOKO, jak przy Twoim rozumowaniu wytłumaczysz dlaczego inżynierowie w każdym sprzedawanym samochodzie obniżają jego parametry o te 20%, które tunerzy potem wykorzystują?
1. Silniki są robione do jazdy za kołem polarnym i na równiku, na paliwie super i marnym, z kierowcą myślącym i idiotą. Stąd stosowane są możliwie duże marginesy zapasu.
2. Kolega nieco przecenia wspaniałą fachowość inżynierów: gówniane silniki diesla vw czy bmw, beznzynowe 1.4 i 1.8 vw, diesle 3.0 isuzu (saab, renault), skrzynie manualne m32 lub selespeed i dziesiątki innych przykładów to efekty starań tysięcy inżynierów. I co? I te wszystkie efekty nadają się do śmietnika.LukF - 2019-06-15, 16:13
jsaluga napisał/a:
Szanowny YOKO, jak przy Twoim rozumowaniu wytłumaczysz dlaczego inżynierowie w każdym sprzedawanym samochodzie obniżają jego parametry o te 20%, które tunerzy potem wykorzystują?
To pytanie (z ukrytą tezą) jest tak dziwne, że aż dziw bierze, że powstało (w czyjejś głowie)...
Pozdrawiam jsaluga - 2019-06-15, 21:58
Bajaga napisał/a:
jsaluga napisał/a:
Szanowny YOKO, jak przy Twoim rozumowaniu wytłumaczysz dlaczego inżynierowie w każdym sprzedawanym samochodzie obniżają jego parametry o te 20%, które tunerzy potem wykorzystują?
1. Silniki są robione do jazdy za kołem polarnym i na równiku, na paliwie super i marnym, z kierowcą myślącym i idiotą. Stąd stosowane są możliwie duże marginesy zapasu.
2. Kolega nieco przecenia wspaniałą fachowość inżynierów: gówniane silniki diesla vw czy bmw, beznzynowe 1.4 i 1.8 vw, diesle 3.0 isuzu (saab, renault), skrzynie manualne m32 lub selespeed i dziesiątki innych przykładów to efekty starań tysięcy inżynierów. I co? I te wszystkie efekty nadają się do śmietnika.
Z inżynierami wszystko w porządku, ale nieokiełzana żądza pieniądza sprawia, że niesprawdzone konstrukcje trafiają na rynek. Boening zlikwidował dział testów i testował nowe silniki Dreamlinerów na pasażerach. Już nie pamiętam ilu w dwóch katastrofach zginęło. Oni też nie, bo testując nowe skrzydła znów zamordowali pasażerów.
Ad rem LukF z moją głową wszystko w porządku, daj przebadać swoją.joko - 2019-06-16, 00:13
Rav napisał/a:
joko napisał/a:
Podniesienie mocy i momentu wiąże się ze zmianą charakterystyki silnika w taki sposób , że oba parametry uzyskiwane są w niższych zakresach obrotów , a to już wprost działa pozytywnie , zarówno na zużycie mechaniczne jak i na zużycie paliwa.
Joko zgadzam się ze wszystkim co napisałeś z wyłączeniem powyższego zdania. Przeniesienie momentu bardziej w dół sprawia, że kierowca nie redukuje biegu (bo i tak się dobrze zbiera). Efekt jest taki, że zarówno silnik (korbowód, panewki), jak i napęd są nadmiernie obciążane.
Dla prostego porównania - to tak, jakbyś zamiast zmienić przerzutkę w rowerze zaczął stawać na pedałach.
Dlatego też trzeba z tej modyfikacji korzystać umiejętnie.
Ależ ja nie upatruję oszczędności podzespołów i paliwa w tym, ze można jeździć na wyższych biegach z mniejszymi obrotami,ale w tym, że można szybciej uzyskać obroty odpowiednie do zmiany biegu na wyższy.
W sposób jaki opisujesz można zakatować zarówno silnik przed jak i po tuningu. Przed pewnie nawet skuteczniej niż po, bo mocniejszy się w końcu zbierze na wyższe obroty, a słabszy dojdzie do granicy swoich możliwości i jak się kierowca nie zlituje i nie wyredukuje to go dojedzie.
Problem nie w tuningu tylko w kierowcy. Ponadto większość pojazdów ktore kwalifikują się do skutecznego tuningu jest już dzisiaj w automacie. Zmiana oprogramowania skrzyni jest częścią takiego tuningu i też powinna być zrobiona dobrze.
Manualnym pozostaje prawidłowa i zgodna ze sztuką technika prowadzenia .
Jeśli po tuningu będziecie jeździć w takim samym zakresie obrotów jak przed to silnikowi nic więcej złego się nie stanie ponad to co mogło by się stać bez tuningu, a pozostanie wieksza przyjemność i swoboda jazdy i oszczędności paliwa.Bronek - 2019-06-16, 00:29 Mnie jeszcze czysto praktycznie zastanawia ten magiczny "Pstryczek" obok dźwigni, zmieniający parametry zautomatyzowanej skrzyni Fiata.
Tego nie sprawdzałem i przed tuningiem kilka razy go włączałem, lecz szczerze mówiąc jakoś nie zauważyłem zmiany pracy skrzyni.
Podoba mi się ta skrzynia, bo jej do końca nie rozumiem i mnie intryguje
Żyje swoim własnym trybem. I nie wiem nigdy czy wyskoczy podczas postoju na "luz". Dlatego "ręczny" obowiązkowo zaciągnięty na postoju musi być.
Dla nie wtajemniczonych to ma tryb maualny i automatyczny. I w automatycznym podobnie jak w skwencyjnych można sobie redukować lub podwyzszać ręcznie.
Jazda z tempomatem, też czasem wymagała lekkiej korekty prędkości, bo czasem nie mogła się zdecydować na którym biegu jechać. I o ile przed tuningiem tak było, to po już nie. Może przypadek, ale chyba nie, bo ani razu nie było takiej sytuacji. . Na tempomacie jeżdżę nawet w mieście.
I pytanie : Czy można ją "zostawić na biegu", tak jak w normalnym manualu?
Raz mi zjechało auto , gdy nieopatrzenie zwyczajem jak to w automatach, zostawiłem je bez ręcznego.stander - 2019-06-16, 06:57
Bronek napisał/a:
I pytanie : Czy można ją "zostawić na biegu", tak jak w normalnym manualu?
Nawet o tym nie myśl
Po wyłączeniu zapłonu każde położenie lewarka to luzzzz
Ale jak piszesz kto itd zabroni
Pozdrowienia z Monako
PS. Tu się czuje różnicę wyrażnieBronek - 2019-06-16, 07:46 Tak myślałem.
Od namacalnego efektu takiego nieopatrznego zostawienia, mam ślad na tylnej lampie. Co oznacza, gdybym chciał przywrócić do fabrycznej postaci wymianę CAŁEGO ZDERZAKA I OBU LAMP. Cena.... A tak z 1/3 przedniej szyby.
Nawet żarówki nie da się wymienić, a przynajmniej z dilerem nie znaleźliśmy metody.
Czyli mam kampera jednorazówkę Producent przewidział jego żywotność tak jak ledów w kierunkowskazch np.joko - 2019-06-16, 10:32 Darku, ja sądzę że jak ten tuning miałeś robiony profesjonalnie to raczej na pewno soft od skrzyni też został zmodyfikowany i nie jest to przypadek , że teraz działa to lepiej.
Przy większej mocy i momencie obrotowym skrzynia ma generalnie łatwiej.
Ja swego czasu podkręciłem moje 2.0 115KM do prawie 140KM i poza dużo większą przyjemnością i swobodą jazdy zaobserwowałem spadek średniego spalania o ponad 1l.
Tak na marginesie ostatnio sobie uświadomiłem , że mój staruszek kamper to ostatni manual w domu.
Mój nowy pojazd turystyczny , który już niebawem do mnie dotrze, będzie już w automacie , ale w nim póki co tuningu nie planuję ...... 3.5V6/450KM/690Nm /4x4/automat 10biegów ......... może jak pojeżdżę, się przyzwyczaję i stwierdzę że słaby robba - 2019-06-16, 14:06
Bronek napisał/a:
Drodzy Rodacy... czy coś co sprawia więcej radości i przyjemności jest bez ryzyka i potencjalnych konsekwencji?....
trochę mi się przypomina powiedzenie:
lepiej być zdrowym, młodym pięknym i bogatym
niż starym chorym, biednym i brzydkim.
a nie, przepraszam, to chodziło o to:
wszystko co dobre jest albo niezdrowe, albo niemoralne, albo powoduje tycie!
PS. Bronek, miło że nie wytrzymałeś w postanowieniu kolmen - 2019-06-16, 15:48
jsaluga napisał/a:
Szanowny YOKO, jak przy Twoim rozumowaniu wytłumaczysz dlaczego inżynierowie w każdym sprzedawanym samochodzie obniżają jego parametry o te 20%, które tunerzy potem wykorzystują?
Często jest tak , że moc silników lub/i pojemność jest zaniżana na poszczególne rynki zbytu
Ze względu na ubezpieczenia/podatki w danym kraju, (np u krzyżaków) płacisz od mocy silnikakolmen - 2019-06-16, 15:50
Bronek napisał/a:
Mnie jeszcze czysto praktycznie zastanawia ten magiczny "Pstryczek" obok dźwigni, zmieniający parametry zautomatyzowanej skrzyni Fiata.
Tego nie sprawdzałem i przed tuningiem kilka razy go włączałem, lecz szczerze mówiąc jakoś nie zauważyłem zmiany pracy skrzyni.
Jak jest opisany ?Bronek - 2019-06-16, 20:11 Ad Pstryczek, to zmiana parametrów przy większym obciążeniu, czyli dłużej trzyma na biegach.
Opis, to jest piktogram auta z ładunkiem (odważnikiem) ?
Działanie teoretycznie znane, praktycznie nie potwierdzone. A po tuningu nieznane.
AD "D" nie ma D,
Jakiekolwiek pozostawienie auta na biegu po pewnym czasie powoduje sygnał dźwiękowy z nakazem przejścia na N.
Kto tego nie ma, ten specyfiki jej, nie zrozumie Jest fascynująca. Jakby sama myślała czym by tu jeszcze zaskoczyć
AD spalanie to na początku z radości, literek więcej, potem jak korki i roboty drogowe spowolniły jazdę, to średnia po podobnym dystansie, spadła do ciut wyższego poziomu jak przed rasowaniem.
Jechałem też lekko szybciej i przed 10,7. Po tuningu 10, 9 l.
To z komputera
Teraz policzę jak nie zapomnę z objętości, bo zalałem po korek.
Dystans dla obu pomiarów, po ok 850km. Czyli razem przejechałem ok1700km
Na zdjęciu i wajha bez D i ów pstryczek,stander - 2019-06-16, 22:06
Bronek napisał/a:
Ad Pstryczek, to zmiana parametrów przy większym obciążeniu, czyli dłużej trzyma na biegach.
Coś na kształt sportowej jazdy
pomaga prze jeżdzie pod góre po serpentynach jak musisz mocno na zakręcie zchodzić z obrotówBronek - 2019-06-16, 22:14 Moje próby z pstryczkiem miały miejsce na płaskim i dlatego efektu nie czułem.
Jedno pewne, człowiek się do dobrego szybko przyzwyczaja i pomału zapominam jak było, przed..Bronek - 2019-06-17, 06:19
robba napisał/a:
PS. Bronek, miło że nie wytrzymałeś w postanowieniu
Postanowienie zachowane nie piszę w tematach "luźnych" itp. A tylko egoistycznie w tych co mnie dotyczą. Czyli już nie ma Bronka w lodówce
.............................
Joko taki idealny był np. pod Harleya, kumpel miał, raz motocykl, raz buda. Bo po parametrach to na amerykańca wygląda, jakby to jaki Ford 150? Czy cuś?
A ja kiedyś, stwierdziłem że Kamper w "stajni" to samochód który najmniej z wszystkich pali.
Już nieaktualne Nie ma stajni ufff i jest ten "Melex"zbyszekwoj - 2019-06-17, 07:58 Bronek, czy "wieś tuning" fabryczny, czy sam kleiłeś?Bronek - 2019-06-17, 08:05 Sam i to niektóre elementy dwa razy, bo mi się niechęciało odtłuścić.
Klej spry
Te fabryczne o ile nie są w cenie to z 10x drożej a i tak ten sam sort
A jak czekasz na auto prawie rok to takie głupoty kupujesz Ale ociepla kokpit dastawczakastander - 2019-06-17, 14:51
Bronek napisał/a:
Moje próby z pstryczkiem miały miejsce na płaskim i dlatego efektu nie czułem.
Jechałem dzisiaj rano wzdłóż wybrzeża włoskiego od granicy Francji drogą nadmorską z włączonym "pstryczkiem " na liczniku pojawia siw zielona ikonka a przy informacji o aktualnym przełóżeniu skrzyni literka wyróżnik E.Dużu zakrętów zjazdów i podjazdów ,przejazd przez miasteczka,światła ronda itp. łącznie z kilkoma grupami kolarzy po drodze ,które trzeba było wyprzedzić .Wrażenie z jazdy bardzo pozytywne dynamiczniejszy przy ruszaniu i na podjazdach ,dłuzej trzyma przełożenie,na zjazdach zostaje na biegu optymalnym do obrotów przez to bardzo dobrze hamuje silnikiem.Po wyłączeniu pstrycaka skrzynia jakby wolniej reagowała na podjazdach ,nie mogła zastabilizować biegu ,a na zjazdach pozwalała sie rozpędzac.
Sprawdzisz sam może moje odczucia nie są sugestywne Bronek - 2019-06-17, 16:07 Wyjeżdżamy ok 17.00. Nie pamiętam tej ikonki? Ale człowiek stary się robi to wzrok nie ten
Ty jesteś o "oczko wyżej" z mocą ale moje 150 koni i znaczny wzrost momentu są jak najbardziej warte tej roboty.
A do tego Chłop młody i o bardzo zbliżonych w poglądach i ocenie rzeczywistości do mojej percepcji.
Jak czas pozwoli i okoliczności przerobię V55 też nówka nie śmiganaHENRYCZEK - 2019-06-17, 17:46 Bronku,a co ze skrzynią biegów.Czy w niej (roboto-automat)też coś się zmienia?Chodzi o tuning.joko - 2019-06-17, 23:49
Bronek napisał/a:
Joko taki idealny był np. pod Harleya, kumpel miał, raz motocykl, raz buda. Bo po parametrach to na amerykańca wygląda, jakby to jaki Ford 150? Czy cuś?
.........................
Prorok jakiś czy co ? .......... F150 Raptor ............... ale nie piszę tutaj za dużo bo zaraz jakiś mądrala wypali że to forum kamperowe ..... a to już raczej pod kampera nie podpada, będzie zaczep siodłowy wpuszczany w pakę, naczepa platforma typu gęsia szyja , a na to gwóźdź programu czyli HomeBoat. Na lądzie będzie robiło za naczepę kempingową, a jak po drodze trafię na slipa to wtedy dopiero zacznie się zabawa
Tak to sobie wykoncypowałem , aby mieć kilka w jednym, karawaning, jachting, offroad i wygodną limuzynę na podróż. Raptor już płynie, a reszta stopniowo na miejscu.Bronek - 2019-06-18, 01:06
Joko napisał/a:
Prorok jakiś czy co ?
Nie Prorok a podobnie myślałem o moim Chevy SSR (mój był czerwony)
HENRYCZEK napisał/a:
Bronku,a co ze skrzynią biegów.Czy w niej (roboto-automat)też coś się zmienia?Chodzi o tuning.
Pstryczek sprawdzony i działa ikonka też jest (były górki morenowe jak to jest w tych rejonach Polski).
Skrzynia?
O to nie pytałem, ale odczucie mam takie iż działa jak gdyby bardziej zdecydowanie i mniej ręcznie koryguję.
Przedtem częściej dotykałem redukując lewarka, teraz w ogóle mniej a do tego raczej podwyższam biegi.
Do tego (o czym już wspomniałem), jadąc na tempomacie "nie potrafiła zdecydować się", na którym biegu na jechać. Co wymagało lekkiej zmiany zadanej prędkości, w dół, lub w górę. Teraz tego nie było.
Może zadzwonię i spytam? Z każdym dniem zapominam jak jeździł "po staremu". Ten drugi - Rapido v55, jest na identycznym napędzie, jest nieznacznie mniejszej wagi i gabarytów, a na podjazdach się męczy.
Leżę sobie i piszę na jeziorkiem, gdzie kilka dni temu, grad padał wielkości piłek do golfa, a ja w czopku urodzony , mam cały czas słońce lub piękny księżyc i luzik.Endi - 2019-06-18, 06:31
Bronek napisał/a:
Leżę sobie i piszę na jeziorkiem, gdzie kilka dni temu, grad padał wielkości piłek do golfa, a ja w czopku urodzony , mam cały czas słońce lub piękny księżyc i luzik.
Bronku...masz dwa campery, dwie kobiety i dwa psy ... Ty naprawdę w czepku urodzony
Pozdrowienia dla dziewczyn i przyjemnego wypoczynku
My jedziemy za tydzień w Alpy ... będzie okazja sprawdzić te 150 kucyków Bronek - 2019-06-18, 06:36
Cytat:
czepku
W czopku.... a to jak "aromat identyczny z naturalnym".
AD dwa:
A o jajkach zapomniałeś Plus każda z nich, ma po dwa cycki,
I dwa kampery do "obrobienia"
Tylko psy kastrowane (i mam pewne obawy)
Miłego
PS. Idę se podymać...
SUPy Endi - 2019-06-18, 06:41
Bronek napisał/a:
A o jajkach zapomniałeś Plus każda z nich, ma po dwa cycki,
To raczej rzecz naturalna .... Bronek - 2019-06-18, 06:49 Nie bardzo, bo coś poszło nie tak, skoro po pierwsze primo jest tylko jeden fiutek.....
A po drugie primo, nie trzymają poziomu i lewe niżej .
Mnie tym samym, ściąga na lewo, szczególnie z poglądami.
Idę dymać, bo Ranek pikny. SUPy..Mandus - 2019-06-18, 17:39 Co do zwiększania mocy - obecnie jestem bardziej na nie, miałem kilka samochodów po profesjonalnym chipie, raczej problemów nie było, ale uważam, że jak nie ma musu to nie robię... ale...
... w kamperze może tą 2.0 115KM lekko kopnąć - tak na około 130KM żeby było bezpiecznie dla silnika??? Tylko, że mam dylemat taki, że ja często ciągnę łódź 2000kg na haku i teoretycznie to jest argument dodatkowy, żeby moc zwiększyć, ale tak sobie myślę, że jak teraz go przycisnę pod górę na 5 biegu, a on zwalnia do 70km/h, to wrzucam 4 bieg i jadę. A jak będę miał większą moc, to on na tym 5 biegu na tą górkę wjedzie... no właśnie i tego się boję, że wtedy dostanie więcej ognia, jego rezerwy zostaną mocno zmniejszone, po prostu czy nie lepiej zredukować i tyle niż cieszyć się, że auto idzie, ale jest znacznie bardziej obciążone niż normalnie przy 115KM... mam nadzieję, że rozumiecie mój tok rozumowania.
Do tego jeszcze pytanie o chłodzenie silnika - teraz jest OK, nic mi się nie grzeje, a pamiętajmy, że czasem auto ciągnie się po Alpach z wagą prawie 6 ton... Więc moja 115KM jednostka ma co robić, ale naprawdę daje radę i mnie nie męczy w podróży - więc sam nie wiem...
To naprawdę bardzo udany silnik, moc to nie wszystko, szczególnie w kamperze.kolmen - 2019-06-18, 18:08
joko napisał/a:
gwóźdź programu czyli HomeBoat
Masz jakieś fotki tego gwoździa ? Bronek - 2019-06-18, 18:57
Cytat:
po prostu czy nie lepiej zredukować i tyle niż cieszyć się, że auto idzie
Właśnie, że pomimo redukcji "nie idzie", a raczej idzie inaczej czyli muliście, nawet powiem, że 5cio biegowy 115 KM 2,0l był chyba żwawszy?
Powiem tak : Jedzie i dojedzie na pewno, bo to dostawczak. Muł roboczy i skoro fabryka tak zrobiła i chleb do piekarni wożą, to OK.
Tylko pomimo, "że lepsze bywa wrogiem dobrego", to gdyby te 130Km z 2,3 l było "dobre" to bym zostawił. Ale nie było, przynajmniej dla mnie. do y i mnie się to niepodobało. Dlatego Stander gdy tylko obwieścił sukces... to zaryzykowałem .stander - 2019-06-18, 21:59
Mandus napisał/a:
Co do zwiększania mocy - obecnie jestem bardziej na nie, miałem kilka samochodów po profesjonalnym chipie, raczej problemów nie było, ale uważam, że jak nie ma musu to nie robię... ale...
... w kamperze może tą 2.0 115KM lekko kopnąć - tak na około 130KM żeby było bezpiecznie dla silnika??? Tylko, że mam dylemat taki, że ja często ciągnę łódź 2000kg na haku i teoretycznie to jest argument dodatkowy, żeby moc zwiększyć, ale tak sobie myślę, że jak teraz go przycisnę pod górę na 5 biegu, a on zwalnia do 70km/h, to wrzucam 4 bieg i jadę. A jak będę miał większą moc, to on na tym 5 biegu na tą górkę wjedzie... no właśnie i tego się boję, że wtedy dostanie więcej ognia, jego rezerwy zostaną mocno zmniejszone, po prostu czy nie lepiej zredukować i tyle niż cieszyć się, że auto idzie, ale jest znacznie bardziej obciążone niż normalnie przy 115KM... mam nadzieję, że rozumiecie mój tok rozumowania.
ja nie rozumiem
Mandus napisał/a:
Do tego jeszcze pytanie o chłodzenie silnika - teraz jest OK, nic mi się nie grzeje, a pamiętajmy, że czasem auto ciągnie się po Alpach z wagą prawie 6 ton... Więc moja 115KM jednostka ma co robić, ale naprawdę daje radę i mnie nie męczy w podróży - więc sam nie wiem...
To naprawdę bardzo udany silnik, moc to nie wszystko, szczególnie w kamperze.
No faktycznie po co to szkoda kasy joko - 2019-06-18, 22:21
Mandus napisał/a:
Co do zwiększania mocy - obecnie jestem bardziej na nie, miałem kilka samochodów po profesjonalnym chipie, raczej problemów nie było, ale uważam, że jak nie ma musu to nie robię... ale...
... w kamperze może tą 2.0 115KM lekko kopnąć - tak na około 130KM żeby było bezpiecznie dla silnika??? Tylko, że mam dylemat taki, że ja często ciągnę łódź 2000kg na haku i teoretycznie to jest argument dodatkowy, żeby moc zwiększyć, ale tak sobie myślę, że jak teraz go przycisnę pod górę na 5 biegu, a on zwalnia do 70km/h, to wrzucam 4 bieg i jadę. A jak będę miał większą moc, to on na tym 5 biegu na tą górkę wjedzie... no właśnie i tego się boję, że wtedy dostanie więcej ognia, jego rezerwy zostaną mocno zmniejszone, po prostu czy nie lepiej zredukować i tyle niż cieszyć się, że auto idzie, ale jest znacznie bardziej obciążone niż normalnie przy 115KM... mam nadzieję, że rozumiecie mój tok rozumowania.
Do tego jeszcze pytanie o chłodzenie silnika - teraz jest OK, nic mi się nie grzeje, a pamiętajmy, że czasem auto ciągnie się po Alpach z wagą prawie 6 ton... Więc moja 115KM jednostka ma co robić, ale naprawdę daje radę i mnie nie męczy w podróży - więc sam nie wiem...
To naprawdę bardzo udany silnik, moc to nie wszystko, szczególnie w kamperze.
No z tym rozumieniem to nie do końca
Nie za bardzo kumam jakie "rezerwy zostaną mocno zmniejszone" ?
Jeśli chodzi Ci o margines wytrzymałości mechanicznej podzespołów silnika, to chiptuning podnosi moc i moment o 10-20%, a to dla tych podzespołów żadna wartość, której nawet nie poczują. Ponadto tak jak już tutaj pisałem wcześniej ten zakres mocy i momentu o który podnosimy parametry przy tuningu będzie realnie używany sporadycznie i w krótkich dawkach, więc zużycie elementów napędu tym spowodowane również będzie pomijalne (taka różnica , że remont silnika będzie trzeba zrobić nie przy 400tys , tylko 370tys ..... faktycznie różnica
Kolejna sprawa to to że nikt nikogo nie zmusza do tego aby z pełnej mocy i momentu korzystać zawsze i wszędzie. Jak teraz pod określoną górkę wychodzi na 4-ce z prędkością 70km/h, to po tuningu możesz robić tak samo, jak boisz się przeciążyć silnik i będzie to miało takie same skutki na silnik jak teraz przed tuningiem. Róznica będzie taka, że teraz katujesz silnik na maksa z pedałem w podłodze, a po tuningu będziesz miał jeszcze odrobinę zapasu, co w warunkach drogowych jest nie do przecenienia (bywa , że może uratować mienie, zdrowie, a nawet życie).
Widzę, że masz na temat silnika 2.0 115 ze skrzynią 5 biegów, podobne zdanie do mojego. Zrozumiałe bo jako napęd do kampera jest to uważam lepsze rozwiązanie od 2.3 130 ze skrzynią 6-tką. Pisałem o tym na tym forum kilka razy w kilku miejscach, że do takiego sposobu jazdy jaki jest odpowiedni dla kampera, ta skrzynia jest idealnie zestopniowana i jeździ się tym 'lekko i łatwo".
Mała moc i moment w normalnym użytkowaniu nie stanowi problemu , ale są takie przypadki kiedy może być powodem awarii, bardziej niż zbyt duża moc czy moment.
Chodzi mi np. o ruszanie pod stromą górę. Jeżeli parametry silnika zapewniają płynne ruszenie pod górę (ruszamy pewnie i szybko puszczamy sprzęgło) to nic nie grozi ani silnikowi , ani skrzyni ani sprzęgłu , natomiast przy słabym silniku, aby ruszyć pod górę trzeba użyć ręcznego , wysokich obrotów i długo piłować na półsprzęgle , co często kończy się jego przypaleniem.
Mnie przed tuningiem kilka razy zdarzyło się poczuć sprzęgło , po tuningu problem zniknął.
Nie wiem czy miałeś kiedyś "przyjemność" wyjeżdżać z wybrzeża Chorwacji autostradą w okresie "zmiany turnusów" jak robi się jeden wielki korek i w żółwim tempie wspinasz się pod górę , co rusz się zatrzymując i ruszając. Miałem tak podczas mojego pierwszego wyjazdu kamperem w te strony i po paru kilometrach miałem ochotę walnąć go w przepaść i wrócić do domu samolotem. Dwa lata temu już po tuningu jechałem w podobnych warunkach w ostatni weekend wakacji i podobnie mnie to wnerwiało, ale różnica taka, że nie musiałem używać recznego i nie było smrodu spalonych okładzin.
Dla mnie tuning to wbrew obiegowym opiniom, własnie oszczędność silnika, skrzyni, sprzęgła, sporej ilości paliwa ...... i wielu nerwów joko - 2019-06-18, 22:45
kolmen napisał/a:
joko napisał/a:
gwóźdź programu czyli HomeBoat
Masz jakieś fotki tego gwoździa ?
Jak napisałem :
"Raptor już płynie, a reszta stopniowo na miejscu."
Póki co nie ma czemu za bardzo robić fotek, na razie powstaje projekt.
Docelowo ma być Ford F150 Raptor jako ciągnik siodłowy, do tego naczepa platforma z polskiej firmy Konar ze Stęszewa (robią na zamówienie takie do pickup'ów z hamulcem elektrycznym - http://konarspj.pl/naczepy/naczepy-dwuosiowe ), a na to HomeBoat. Będzie to konstrukcja podobna do np. tego https://www.youtube.com/watch?v=vBc3Jw8rJLc,
Róznica taka, że to jest na przyczepie a moje będzie na naczepie.
Poza tym to ciężko będzie nazwać kamperem ...... ani tuningu nie będzie wymagać ........ więc sorki za podwójny off Bronek - 2019-06-20, 07:15 Jak to wszystko wygląda wagowo? Czyli papiery itd.Endi - 2019-06-20, 07:18
Maciej S. napisał/a:
Bronku, podobną technicznie skrzynię miałem kiedyś w Toyocie Yaris, mechaniczna sterowana serwmotorami, czyli zwykła skrzynia biegów tylko z nakładką + sterowanie sprzęgła. Tam zasada była, że po zatrzymaniu na D gasiło się silnik i skrzynnia zostawała na biegu. Uruchomienie silnika, po przekręceniu zapłonu z D na N i wówczas można było zakręcić rozrusznikiem.
I tak 80 tyś km, bez problemu, tak więc uważam, że spokojnie można zostawić na D, ale warto jeszcze empirycznie przetestować.
Dokładnia tak samo dzieje się w zautomatyzowanej skrzyni fiatowskiej. Wyłączenie silnika na biegu, blokuje pojazd. Bieg sam nie wyskakuje.
Natomiast, po przekręceniu kluczyka na standby i naciśnięciu pedału hamulca możemy samemu zwolnić na N lub uruchamiając silnik, automat sam wyrzuci wpierw na luz następnie odpali silnik.
Ja zostawiam na biegu i na ręcznym w szczególności stojąc na podjazdach wyrównujących. W garażu stoi na biegu.
Co do jazdy pod górę w korku ...w skrzyniach automatycznych smrodu sprzęgła się nie czuje Bronek - 2019-06-20, 10:41 No to dlaczego stoczył mi się na złomie? Gdzie w konsekwencji spotkał się z sztaplarką
Zostawiłem na 1Auto, wyłączyłem zapłon, wyjąłem kluczyk i wyszedłem, nie zamykając.
Endi czy to dotyczy trybu manualnego? Czy obu?Endi - 2019-06-20, 12:24
Bronek napisał/a:
...
Endi czy to dotyczy trybu manualnego? Czy obu?
Skrzynia w trybie automatu po zatrzymaniu pojazdu sama zredukuje do jedynki i po wyłączeniu silnika pozostanie na nim. W manualnym trybie zostawiasz na jedynce i potwierdza na wyświetlaczu ikonka. Sam nie wyskoczy.
Przebieg ponad 53 tyś i bez problemu.kolmen - 2019-06-20, 12:43
Bronek napisał/a:
Gentelmeni czyli m. In. Stander i ja o pieniądzach nie rozmawiamy
Do tej kategorii zalicza się chyba też Marcin z Cinsoftu
Kilka dni temu wysłałem zapytanie między innymi o koszty , dwa dni później dzwoniłem i oprócz info , że odpowiedź dostanę - nastała błoga cisza :
Mógłbyś przybliżyć kwotę jakiej mogę się spodziewać do zapłaty ?joko - 2019-06-20, 13:06
Bronek napisał/a:
Jak to wszystko wygląda wagowo? Czyli papiery itd.
Naczepa z Konar'u ta z hamulcem elektrycznym dla pickup'ów może mieć DMC max 5300 (ładowność około 4t).
Celowo kupiłem Raptora a nie np. jakąś Navarę, aby móc to ciągać na B+E.
W sumie te 4t nie potrzebne bo HomeBoat będzie sporo lżejszy , ale jak zostanie z tona może trochę więcej zapasu to się nie będę z tego powodu gniewał
Będę sobie mógł np. po amerykańsku kafle w łazience położyć ,a nie chudy laminat joko - 2019-06-20, 13:15
Endi napisał/a:
Co do jazdy pod górę w korku ...w skrzyniach automatycznych smrodu sprzęgła się nie czuje
W automatycznych tak, w zautomatyzowanych nie był bym taki pewien
Zautomatyzowane nie mają konwertera , stad m.in problemy ze staczaniem.
Tak czy inaczej, na pewno mniejsze problemy niż w manualu, ale wracając do głównego wątku, podniesienie mocy i momentu na pewno ułatwia pracę skrzyni bez względu na to czy automat czy zautomatyzowana.Rav - 2019-06-20, 13:56
joko napisał/a:
... podniesienie mocy i momentu na pewno ułatwia pracę skrzyni bez względu na to czy automat czy zautomatyzowana.
Z tym ułatwianiem pracy skrzyni to bym polemizował. Większy moment to większe obciążenie zarówno konwertera, jak i tarcz przy zmianach biegów (zwłaszcza przy zapiętym lock-up, gdzie konwerter już nie przejmuje części obciążeń). Mało tego temperatura oleju szybciej wzrośnie i większe ryzyko, że będziesz ją przegrzewał. Ba, część producentów skrzyń od razu podaje do jakiej mocy i momentu można ją stosować.
Często zdarzało się, że takie same skrzynie pakowane w modelu nie dawały sobie rady z mocniejszymi wersjami: patrz choćby X5, XC90.Bronek - 2019-06-20, 14:21
Endi napisał/a:
Bronek napisał/a:
...
Endi czy to dotyczy trybu manualnego? Czy obu?
Skrzynia w trybie automatu po zatrzymaniu pojazdu sama zredukuje do jedynki i po wyłączeniu silnika pozostanie na nim. W manualnym trybie zostawiasz na jedynce i potwierdza na wyświetlaczu ikonka. Sam nie wyskoczy.
Przebieg ponad 53 tyś i bez problemu.
Musimy się spotkać. Kilka razy mniej przebiegu , to i kilka x gupszy jezdem i nigdy mi się nie chce sprawdzić. Tyle razy sobie obiecuję ale jak postawię w wiacie to już tracę ochotę..
Kur... to dlaczego trafił w sztaplarkę Głupieję.... Może nie wyłączyłem silnika? I wtedy daje na "Luz" aby nie trzymać na sprzęgle?
To było ważenie na złomie zaraz po zakupie i od tamtej pory, "strzeżonego PB strzeże", zawsze ręczny.
AD cena :
Pewnie zależy od silnika jego osprzętu, czasu poświęconego i uroku osobistego .
Dlatego najpierw wysłałem VIN, a potem dopiero zaczyna się rozmowa .
Sądzę, że nie powinienem zdradzać publicznie ceny jaką otrzymałem, gdyż zostałem "załatwiony" jak gdyby po znajomości.
Generalnie jak podają w internecie, ceny wahają się pomiędzy m/w 1000 a 2000 i to się potwierdziło. Dodam, iż się nie targowałem Bo zapłaciłem mniej o 300 zł brutto, niż miało być netto. A to netto, też było o 100zł mniej niż połowa podanej powyżej, rozpiętości cenowej, a ta chyba , to brutto.
Tak to ujmują takie sprawy księża i politycy
Tylko "dziewczynki przy drodze " o kasie mówią wprost.Endi - 2019-06-20, 19:24
Bronek napisał/a:
Kur... to dlaczego trafił w sztaplarkę Głupieję.... Może nie wyłączyłem silnika? I wtedy daje na "Luz" aby nie trzymać na sprzęgle?
Nowy camperek, nietypowa skrzynia, ważenie , emocje...trudno powiedzieć , stało się i jest nam przykro Endi - 2019-06-20, 19:27
Bronek napisał/a:
Tylko "dziewczynki przy drodze " o kasie mówią wprost.
Nie mniej przed tym - pytają...w ruku ? ili w paszczu ?
zbyszekwoj - 2019-06-20, 20:06
Endi napisał/a:
..w ruku ?
Andrzeju, coś źle zrozumiałeś. Endi - 2019-06-20, 20:41
zbyszekwoj napisał/a:
Endi napisał/a:
..w ruku ?
Andrzeju, coś źle zrozumiałeś.
Ach ty świntuszku, doświadczyłeś w PISdu ?Bronek - 2019-06-20, 21:37 "Ja" się kiedyś spytałem, bo deszcz padał... (fonetycznie) : "Podwieśćcie"
"Nie po trzystac. Otworzyła parasol...odojechałem, bo nie zrozumiałem o co babie chodzi
AD Kamper, racja, że wrażenie i emocje.. I odruchy z automatów normalnych.
I chyba zostawiłem z włączonym silnikiem? Ale raczej to drugie..
To by było nawet logiczne. Skoro to pseudo automat i trzyma na sprzęgle, to może po pewnym czasie zrzuca gdy silnik chodzi? . Zresztą po pewnym czasiec "pipka" jak stoi na biegu z zapłonem?zbyszekwoj - 2019-06-21, 16:44
Endi napisał/a:
doświadczyłeś w PISdu ?
Doświadczam codziennie, mam nadzieję tylko do jesieni. Andrzej 73 - 2019-06-21, 18:27
zbyszekwoj napisał/a:
Doświadczam codziennie, mam nadzieję tylko do jesieni.
Pytanie do której? Zapewniam Was , że nie do najbliższej. Niestety. Endi - 2019-06-21, 23:40
Bronek napisał/a:
To by było nawet logiczne. Skoro to pseudo automat i trzyma na sprzęgle, to może po pewnym czasie zrzuca gdy silnik chodzi? . Zresztą po pewnym czasiec "pipka" jak stoi na biegu z zapłonem?
Jeśli silnik pracuje na wolnych obrotach na luzie, bieg sam się nie załączy, nie ma szans. W tych samych warunkach z załączonym biegiem również pojazd sam nie ruszy. Ruszy jak dodajemy gazu, tak jak w pełnym automacie.
Tylko w trybie startowym po naciśnięcie pedału hamulca skrzynia pozwala zmienić bieg lub na N. Jeśli wykonamy te czyności bez naciśnięcia hamulca system uruchamia info-sygnał dżwiękowy i przypomina z wyświetleniem co masz zrobić.
Pozostawiłeś na pracującym silniku na wadze bez ręcznego hamulca to się "rozbujał" i się powolutku stoczył.
Nawet gdyby był na biegu ale na ręcznym to by nie ruszył.
Dajmy już temu spokój ...było minęło
A co do tuningu silnika jestem jak najbardziej za . Fajnie jak się ma pewien zapas mocy i kamperek wtedy kiedy trzeba, reaguje bystro i zgrabnie.
Ale w zautomatyzowanej ...no jednak "odrobinę" delikatniej Bronek - 2019-06-22, 00:10
Cytat:
Dajmy już temu spokój ...było minęło
Nie o to chodzi, że mam zaleganie afektu. Tylko pomimo prawie roku, nie ufam temu rozwiązaniu, tym bardziej, że inni w tym Stander mają odmienne zdanie.
To było przed wagą. Poszedłem spytać, czy mogę wjechać. 99%, że wyłączyłem silnik i został na 1Auto, bo tak nim jeżdżę.
Po prostu nie kumam, że ruszył do tyłu i to nie od razu (leciutki spadek).Endi - 2019-06-22, 05:56
Bronek napisał/a:
nie ufam temu rozwiązaniu
Sam z biegu nie wyrzuci (jeśli został ?) ale co tam ... człowiek sobie nie ufa a co dopiero maszynie .koko - 2019-06-22, 10:33 Dla mnie to jedno jest nie dopracowane trzeba pamiętać o ręcznymBronek - 2019-06-22, 10:52 No właśnie, coś tu jest mglistego.
I chyba mam dobre przeczucia, że jeśli już ma trzymać na biegu to tylko i EWENTUALNIE O ILE TAK JEST ? to w trybie manualnym.
No bo skoro to tzw. "ręczny automat ", to tylko tak bieg wrzucony, zostaje zapięty po wyłączeniu silnika i zwolnieniu sprzęgła.. Ja to rozumiem tak, że w trybie automatycznym, po prostu automat trzyma na sprzęgle podobnie jakby to ja to robił i po pewnym czasie ostrzega, by wrzucić na luz? Jak gdyby oszczędzając sprężynę?
Trzeba zrobić test na pochyłości, bez ręcznego.
1.Tryb auto :a). zostawiamy na biegu z włączonym silnikiem i czekamy kilka minut
.................... b) jw, ale wyłączamy silnik, wyjmujemy kluczyki dla wiarygodno#ci
2. Tryb manualny : a). też bieg wrzucony i silnik na chodzie, kilka minut
............................. b).jw. ale silnik wyłączony, kluczyki wyjęte.
Niemniej bez ręcznego nie zostawiam.Endi - 2019-06-22, 11:21
Bronek napisał/a:
No właśnie, coś tu jest mglistego.
I chyba mam dobre przeczucia, że jeśli już ma trzymać na biegu to tylko i EWENTUALNIE O ILE TAK JEST ? ....
To się stało już nudne Aktualnie stoję na wulkanizacji na Św.Wojciecha od dobrych 20 min. Stoję na automacie na 1 bez hamulca i lekko pod górkę . I ja stoję i kamper stoi nic się nie dzieje tzn. BIEG NIE WYSKAKUJE !!!
Czekam na zamianę kół.Bronek - 2019-06-22, 11:24 No to masz fajnie, tak się bezpiecznie nudzić tylko dlaczego inni mają wątpliwościi a mi zjechał na biegu?
Nie do przodu, bo to jeszcze można by wytłumaczyć, ale do tyłu. Gdzie w ogóle R nieużywałem i tym bardziej N eutrala.. Feler, czy przypadek?
Nudne? Może. Ale wiedza jest nudna i o tym jak z tą skrzynią postepować nie ma nic lub jest niewiele. Szukam w innej mówie i jakoś nie mogę znaleźć.Endi - 2019-06-22, 11:34
Bronek napisał/a:
No to masz fajnie....
Za kilkanaście godzin ruszamy na Zachód. Jak Kolegiata zniknie mi z horyzontu to wtedy będzie FAJNIE !!! Bronek - 2019-06-22, 12:15 Jestem uparty i aby wyjaśniać do końca, znalazłem filmik aż z Nowej Zelandii, pokazujący aby nie zostawiać tylko na biegu i zaciągnąć ręczny. A na biegu zostawiamy dając N i z powrotem na tryb jazdy.
Kadry z filmiku.. wywnioskować można to, iż po zatrzymaniu przezuwamy dźwignię na N (nie ma przecież pozycji P), potem powracamy na środek i do tego ręczny... To widać od ok 2giej minuty
Czyli po zatrzymaniu, z biegu na N i z N na Bieg i ekstra ręczny. :! OK
Ale już dalej na następnym znalezionym filmie , jest inaczej Na samym końcu N, co jest w sprzecznosci z instrukcją pisaną
To z YT filmik, który się zatrzymuje procedurę na N i ręcznym!!!
Zadzwoniłem nawet do dillera ale ... szkoda gadać.
"Im dalej w kas tym więcej drzew"
Nudne wiem, kiedyś bym musiał pòjść jeszcze do Biblioteki, dla nie wtajemniczonych to takie coś z książkami , ale też można było sobie tam posiedzieć e chłodzi i pooglądać obrazki. Teraz sobie tylko poklikałem.
Jak dla mnie wniosek uniwersalny, bez ręcznego hamulca nie wstaję zza kierownicy.
Jako istota ciężko myśląca i długo a co gorsza cały czas , to też wyciągam wnioski z własnych doświadczeń i cudzych sugestii i przyjmuję następującą procedurę : nie zostawiam na N, co jest naturalne w normalnych automatach i mam to w nawyku, plus 100% zaciągam hamulec ręczny.
AmenEndi - 2019-06-23, 23:08 Bronku z użytkowaniem zautomatyzowanej idziesz w dobrym kierunku
Bronek napisał/a:
nie zostawiam na N, co jest naturalne w normalnych automatach
Z tym twierdzeniem nie zgadzam się. W automatycznej nie można zostawić na N ... nie wyjąbyś kluczyka.stander - 2019-06-23, 23:46
Endi napisał/a:
Z tym twierdzeniem nie zgadzam się. W automatycznej nie można zostawić na N ... nie wyjąbyś kluczyka.
A ja mam kluczyk cały czas w kieszeni Bronek - 2019-06-24, 07:11
Endi napisał/a:
Bronku z użytkowaniem zautomatyzowanej idziesz w dobrym kierunku
Bronek napisał/a:
nie zostawiam na N, co jest naturalne w normalnych automatach
Z tym twierdzeniem nie zgadzam się. W automatycznej nie można zostawić na N ... nie wyjąbyś kluczyka.
Ja też . Mogliście napisałem sorry.
NIE w tym sensie "Nie zostawiam na N" , co jest a automatach oczywiste "Niezostawianie" . To Nie jest istotne w zrozumieniu treści. Ale fakt , gdybym inaczej zbudował zdanie. Głupio sformułowałem Mea culpa, jak teraz czyta to rzeczywiście.... można i tak i tak to zrozumieć.
Automatów miałem wiele i może z raz N wbiłem przy przetaczaniu? , to co napisałem n nie z głupoty, a z braku polotu polonistycznego.
Inaczej winno być : Nie zostawiamy na N , PODOBNIE jak nie zostawiamy na N w normalnych skrzyniach automatycznych.
Uroki pisania nie rozmowy
Właśnie to niby zostawienie na pseudo D, zrobiło coś co jest dziwne,
Gdybym dał na N, czego się czasem ta skrzynia domaga pipkaniem gdy auto dłużej stoi z włączonym silnikiem, to bym zaciągnął ręczny.
PS zrobiłem szybki teścik i Endi ma rację : Stoi na biegu. OK.
Tylko pytania dwa, czy tak też będzie przy zapalonym silniku dłużej.
I drugie , dlaczego wtedy sobie zjechał? 100% nie było N , 90%- zgasiłem silnik zostawiając kluczyki.
Nie mogłem wysią#ć z pracującym silnikiem bez ręcznego, gdyż większość automatów się na D toczy.
Nie mam w domu żadnego manuala, jedyny na przestrzeni wielu lat to był poprzedni kamper.
Dlaczego nudzę?. Bo niewielu ma taki wynalazek i nawet serwisy nie wiedzą do końca jakie ma być prawidłowe postępowanie z taką skrzynią.
Szkoda że nie piję, no bez tego a ni rusz.Andrzej 73 - 2019-06-24, 08:37
Bronek napisał/a:
Tylko pytania dwa, czy tak też będzie przy zapalonym silniku dłużej.
Z mojego doświadczenia komputer na pewno wyrzuci na N , kiedy będzie włączony wsteczny.
Bronek napisał/a:
I drugie , dlaczego wtedy sobie zjechał? 100% nie było N , 90%- zgasiłem silnik zostawiając kluczyki.
Ta skrzynia ma swoje prawa , potrafi mieć różne dziwne fochy i pewnie (w opisywanym przez Bronka dniu stoczenia kampera) strzeliła takiego focha.
Pamiętajcie , że przy włączonym silniku nie pozostawiajcie auta na biegu wstecznym dłużej bez zaciągniętego hamulca. Skrzynia wyrzuca na neutral. Nie chce strzelać w jakim czasie pewnie to zależy od ustawień. W moim Iveco myślę , że po ok 1 minucie.
Bronek - 2019-06-24, 09:19 Podobnie gdy jest na 1A . I około 1 minuty czy nawet mniej "pipka" by wrzucić na N .
Nie miałem sumienia , wyczekać co zrobi lub nie ,po dłuższym czasie . Sądzac ,że to tzw. " trzymanie na sprzęgle"
Ad N to np . w terenówkach , to pozycja do włączenia reduktora.
Może by wydzielic temat: Skrzynia zautomatyzowana Fiata DucatoEndi - 2019-06-24, 15:37
Andrzej 73 napisał/a:
Ta skrzynia ma swoje prawa , potrafi mieć różne dziwne fochy i pewnie (w opisywanym przez Bronka dniu stoczenia kampera) strzeliła takiego focha.
Skrzynia nie strzeliła focha to Broniu popełnił błąd zostawiając na N bez ręcznego hamulca i kamper się stoczył.
Andrzej 73 napisał/a:
...Pamiętajcie , że przy włączonym silniku nie pozostawiajcie auta na biegu wstecznym dłużej bez zaciągniętego hamulca. Skrzynia wyrzuca na neutral. Nie chce strzelać w jakim czasie pewnie to zależy od ustawień. W moim Iveco myślę , że po ok 1 minucie.
W Iveco na wstecznym wyrzuca na N ? dziwne w Ducato nic takiego się nie dzieje.
Testowałem 3 min. Silnik pracuje na wolnych obrotach jest na wstecznym biegu (R) stoi na równej płaszczyżnie bez ręcznego i nożnego i się nie rusza ! i nie wyrzuca na N !!Endi - 2019-06-24, 16:01
Bronek napisał/a:
Podobnie gdy jest na 1A . I około 1 minuty czy nawet mniej "pipka" by wrzucić na N .
Też nieprawda. "Pipka" wtedy jak ruszysz dzwignią bez użycia pedału hamulca !! a to różnica.
Każdy ruch dżwignią na postoju z pracującym silnikiem musi być poprzedzony naciśnięciem pedału hamulca. Jeśli nie to - "pipa" i z kierowcy też Bronek - 2019-06-24, 16:23 Endi , nie załamuj mnie
Znowu mam zgryz czy czasem du..pą nie puknąłem lewarka . Ja pierdziu ale fajna ta skrzynia ile to sie dzieje
No az sprawdzę jak wrócę . Czyli powiadasz ,że zostawienie na 1A przy zapalonym silniku , może stać do usr śmierci ??? Ale skubany sie toczy , nie jak w normalnym do przodu tylko zgodnie ze spadkiem . Czyli przynajmniej u mnie 1A nie trzyma bez ręcznego . Nie jedzie do przodu ,jak to bywa w wielu automatach, lecz też nie stoi sztywno .
Ja to nie przeżywam tego kampera za bardzo ( raz go umyłem no tak z grubsza ) , wsiadam jade i zapominam co i jak. Generalnie sama jazda mnie nie bawi, pskudny kokpit , pozycja itd. I dlatego tez mnie nie lubi , albo mi zjedzie z górki sam , albo mi pipka bez sensu . Trudno taka karma. I nie kierowca fakt.
Endi napisał/a:
....................
Skrzynia nie strzeliła focha to Broniu popełnił błąd zostawiając na N bez ręcznego hamulca i kamper się stoczył.
!
Wszystko tylko nie to . Bo choć wtedy to była powiedzmy piąta/ szósta jazda . To N jest w pozycji w której nigdy bym ŻADNEJ DŹWIGNI NIE PRZESTAWIŁ .
Ruch mi nieznany " w prawo i do góry". Nietypowy
Nawet tyłkiem nie mogłem je trącić . Wysiadałem od kierowcy strony . To co sugerujesz,jest jedyną rozsądną opcją , która by to tłumaczyła . .
Ale już wtedy na świeżo pisałem i tak nie było . Stąd te nudzenie w temacie .
Gdyby tak było ,to jakbym miał pokretną nature w ogóle bym nie pisał . Ale kurna własnie zatrzymałem jak w normalnym automacie . Czyli TZW D tu to jazda 1A i tyle . To było chwilowe zatrzymanie nie postój . Kluczyki zostały .
Pies to rąbał . Na Forach niewiele , to co pokazują to aby ręcznego używać przy każdym zatrzymaniu .
No bo jest dziwne , na 1A pod lekką góreczkę , a właściwie "spadzik" , jedzie do tyłu . Czyli ruszmy z hamulca . Ja tak mam .
PS coś zauważyłem. Po odpaleniu na hamulcu przechodzi w AN i tak wyłączony, bez włączenia trybu jazdy np. 1A zostaje. Czyli na N
Może dwa razy przekręciłem kluczyk?Endi - 2019-06-24, 17:40
Bronek napisał/a:
No az sprawdzę jak wrócę . Czyli powiadasz ,że zostawienie na 1A przy zapalonym silniku , może stać do usr śmierci ??? Ale skubany sie toczy , nie jak w normalnym do przodu tylko zgodnie ze spadkiem . Czyli przynajmniej u mnie 1A nie trzyma bez ręcznego . Nie jedzie do przodu ,jak to bywa w wielu automatach, lecz też nie stoi sztywno .
Nie stoczy się jak stoi zapalony na 1A lub 1M na równym !!! a nie na pochyłym !!! - również bez hamulca ręcznego ale to tylko test !! Było by nieodpowiedzialne aby zostawiać maszynę bez ręcznego w takim trybie pracy.
Na pochyłym na 1A czy N czy 1M musi się stoczyć jak jest bez hamulca i pracuje.
W automacie na 1A puszczając hamulec, auto samo rusza .
W zautomatyzowanej na 1A puszczając hamulec auto nie ruszy, musimy dodać gazu.
Broniu ...tym razem finish stander - 2019-06-24, 23:42 Jeszcze raz w temacie
Sory Panowię
wprowadziłem w błąd
Sprawdzone w ostatnim tygodniu na wyjeżdzie i potwierdzone dzisiaj rozmową w Autoryzowanym serwisie Fiata.Ta skrzynia pozostaje na biegu takim na jakim wyłączymy zapłon.
Co w żadnym razie nie zwalnia nas z używania ręcznego marcincin - 2019-06-25, 09:23 W fordowskiej skrzyni PowerShift jest wydzielona pozycja P. Jeśli po wyłączeniu zapłonu jest wbity inny bieg niż P to komputer pipczy przypominając o zmianie na P. W tej pozycji kamper nie stacza się bez względu na to czy silnik pracuje czy nie - ręcznego prawie nie używam - jedynie jak wjeżdżam na kliny poziomujące lub w przypadku dużego nachylenia (tak na wszelki wypadek). Przy D lub M jak zwolni się hamulec, to auto zaczyna jechać - tak jak w innych automatach.
Kupując kampera nie zakładałem, że musi być automat - kupiłem z automatem ponieważ taki był dostępny od ręki. Teraz za największą zaletę automatu uważam możliwość bardzo płynnego ruszania pod górę. W poprzednim (manualu) ruszanie przy nachyleniu powyżej 10% wiązało się z niezłą ekwilibrystyką - ręczny, gaz, ruszanie na pół sprzęgle, często jedno koło szybko traciło przyczepność. Zawsze w korku na podjazdach stresowałem się, czy nie załatwię sprzęgła - teraz ruszanie pod górkę to bajka (ręcznego nie używam, hill holder zapobiega stoczeniu się do tyłu, sprzęgło hydrauliczne się nie przypali) - swoje robi także większy moment obrotowy jaki mam teraz do dyspozycji.Andrzej 73 - 2019-06-25, 11:02 Power shift , to największy shit.
Nigdy więcej Forda i tej jego skrzyni.
marcincin napisał/a:
W fordowskiej skrzyni PowerShift jest wydzielona pozycja P. Jeśli po wyłączeniu zapłonu jest wbity inny bieg niż P to komputer pipczy przypominając o zmianie na P. W tej pozycji kamper nie stacza się bez względu na to czy silnik pracuje czy nie - ręcznego prawie nie używam -
Rób tak dalej , a długo nie pojeździsz.
Powodzenia marcincin - 2019-06-25, 23:25
Andrzej 73 napisał/a:
Power shift , to największy shit.
Nigdy więcej Forda i tej jego skrzyni.
Pomyliłem się w nazwie - mój transit ma SelectShift'a, a nie PowerShift'a - a to dwie różne konstrukcje.
PowerShift – 6-biegowa automatyczna dwusprzęgłowa skrzynia biegów
SelectShift – 6-biegowa automatyczna hydrokinetyczna skrzynia biegów
Andrzej 73 napisał/a:
marcincin napisał/a:
ręcznego prawie nie używam
Rób tak dalej , a długo nie pojeździsz.
Powodzenia
Czy masz z tym jakieś osobiste negatywne doświadczenia? - jeśli tak i nie przywołują one zbyt traumatycznych wspomnień podziel się proszę informacjami. Ja w instrukcji obsługi nigdzie nie znalazłem zapisu, że z trybem P należy bezwzględnie stosować hamulec ręczny. Na płaskiej powierzchni wydaje się to bezzasadne - szczególnie jak kamper stoi pod wiatą dłuższy czas w oczekiwaniu na następny wyjazd.Mandus - 2019-07-15, 11:52
W każdym prawdziwym automacie, a taki jest w Fordzie, pozycja P służy do postoju - owszem, ale konstrukcja takiej skrzyni wygląda tak, że na P jest zwykła zapadka w skrzyni, która nie trzyma jak ręczny i stając pod nachyleniem (gdy jest naprężona) można ją zwyczajnie zerwać, a wtedy wiadomo... W instrukcjach obsługi skrzyni zazwyczaj piszą, że na postoju używamy hamulca ręcznego, po to go nadal montują, a pozycja P nie zastępuje ręcznego. Więc na prostej nawierzchni można spokojnie na P auto zostawić, ale na jakimkolwiek pochyleniu już nie!
Pozycja P to nie ręczny!!! Masz szczęście, że zawsze kamper stał tam gdzie go zostawiłeś Bronek - 2019-07-15, 13:39 A ja wiem, co zrobiłem nie tak.
To co Endi sugerował, nowe auto i nietypową skrzynią i mea culpa.
Zostawiłem na 1 AUTO, i powinien stać jak drut "na biegu".! Pod warunkiem, że mu się nie przekręci ponownie kluczyka na zapłon z odpaleniem. Ja to zrobiłem chcąc zobaczyć co jest z tyłu w kamerze, czy nie zastawiam za bardzo wjazdu? Bo kamerka oryginalna tylko wtedy działa.
Tylko trzeba go nie odpalać a mi się odpaliło.
Gdybym tylko włączył zapłon bez opalania to OK zostaje na biegu, ale mi się odpaliło, wtedy automatycznie robi się N lecz biegu już nie wrzuciłem, bo stał dobrze. Ruszył jak tylko wysiadlem a sztaplarkowiec myślał że tylko trochę cofam... Itd., to się spotkały pojazdy
Na pochyło#ciah nawet w normalnym automacie zaciagam (obecnie to guzik} hamulec. Tam były tylko dziury, koleiny bo to teren jedynie utwardzony
..................................
A tu w starym Passacie, dla ciekawości, że nie tylko nówki. Ten VW ma 650 000 km przejechane i.....
amples - 2019-08-14, 22:46
Maciej S. napisał/a:
jeszcze nic nie mogę powiedzieć,
Zazwyczaj podnosi się moment-moc na dole a u ciebie rośnie dopiero od około 2k obr.
Do tych około 2k obr. będziesz jechał jak dotychczas dopiero powyżej poczujesz .kopyto .Suliki - 2019-08-15, 08:20 zgaduję, że to silnik 2,3, u mnie tak wyszło jak na obrazku, moment rośnie już od samego początku, moc od 1600 RPM. Moją generalną wątpliwość budzi fakt, że ten silnik powinien mieć maksymalny moment przy 1800 RPM, a hamownia ( w obu przypadkach ) pokazuje, że max jest koło 2200-2300RPM. Chip tuning w V-tech PomorzeBronek - 2019-08-15, 10:45 Tu dla przypomnienia aby te wykresy były w kupie. 2,3 l 130 Km fabrycznie - przed i po..
Też podobnie. Ale liczy się odczucie . I tu jest poprawa ewidentna. Oczywiście miałem to szczęście, że od razu mogłem porównać na długiej i zróżnicowanej trasie. Z czasem wspomnienia fabrycznej mułowatości ulegają zapomnieniu i ponownie chce się więcej. Suliki - 2019-08-15, 11:23 ta, odczucie jest ewidentne, lepiej się odpycha od asfaltuBronek - 2019-08-15, 11:45 Powiem więcej, lepiej ciągnie. Dziwne? Bo to ciptuningSuliki - 2019-08-15, 15:26 dla ścisłości (patrząc w lepszej jakości )
- 1400 +10Nm
- 1600 +20Nm
- 1800 +20Nm
- 2000 +40Nm
- 2200 +70Nm
- 2400 +75Nm
Tak chciałem bo miałem problem przy przelotach autostradowych 125/135km/h, ewidentnie brakowało mocy na opory powietrza i nadrabiane to było wysokim spalaniem. Teraz jest OK. Generalnie mieszczę się średnio w 9; 9,5l/100. Jak bez autostrad do 90km/h to mieszczę się w 7,5-8l/100Roberto - 2019-08-15, 18:34 Jeśli kogoś interesuje to wrzucam mój wykres.
Jak widać silnik: Fiat, 2 litry, oryginalnie 115KMamples - 2019-08-15, 18:49
Maciej S. napisał/a:
2.3 max moment przy 1800 obr/min
Ładnie brzmi (marketing)
Tak naprawdę od tych 1.8 k auto zaczyna sensownie jechać-przyspieszać
Spróbuj na jednym biegu np. 4 od 1.6 k obr. głębiej wcisnąć to poczujesz te momentjsaluga - 2019-08-17, 18:04 Pierwszy piździk kupiłem za zegarek z komuni od starszego brata w wieku 7 lat. Wszyscy moi koledzy mieli piździki. Troje z nich poszło do samochodówki. Ich pasją było "rasowanie". Po takich zabiegach dalej jeździli na piździkach. Może trochę szybszych i głośniejszych, ale to dalej były te same piździki. Ich główną cechą po rasowaniu było to, że jeździły krótko. Wkrótce z piździka przesiadłem się na MZ-tkę, ale bez rasowania. Może więc z kampera przesiądę się na jakąś wyścigówkę, ale swojego kredensu nie będę rasował.Bronek - 2019-08-17, 19:00 Jakbyś czytał...... tylko...
W naszych przypadkach jest różnie a i podobnie.
Albo silnik wzięty słaby, bo akcyza, albo bo niska jego waga.
Albo akurat ktoś kupił kampera cenowo mu pasującego lub układem a z silnikiem który jest mułowaty i męczący na podjazdach np.
Może i tak jak u mnie, gdzie brałem w walce z wagą najlżejszy, ale taki by montowali do niego automat itd. Wg zestawienia u mojego Dillera to 20 kg więcej, za 150 lub 180 KM (pewnie turbia lub osprzęt? - nie wnikałem.
A jak do tego dojdzie automat, to jeszcze więcej kilogramów. Razem minimum waga wzrasta o, 35 kg ! A to już klima lub markiza.
Gdyby nie to, brał bym 3,0..... A w świetle obecnych doświadczeń, też bym go pewnie tuningował l ile by mnie ktoś wtedy przekonał?
I niewielu zależy na prędkości ( to a propos tych wyścigówek), a na momencie obrotowym. A czasem też na ekonomi, bezpieczeństwie i komforcie.
Też tak kiedyś myślałem jak Ty, alę się myliłem. Profesjonalne podejście do tematu tuningowania i robienie go w rozsądnych ramach, Akurat w kamperach ma sens. Te samochody mają o wiele mniejsze przebiegi niż zakładano dla tych silników. [/b]jsaluga - 2019-08-18, 11:37 Jest wielu, jak ja, którzy nie kupią auta po tuningu. A kiedyś te kredensy będziemy chcieli sprzedać. Nie chcę nikogo obrazić i nie ganię tych co tuningują, bo to ich sprawa. Ale tuning to stan umysłu, a nie racjonalne działanie. Każdy na tym forum wie, że najlepszą bazą kamperową do 3,5t jest DUCATO. Mìędzy innymi bo ma świetne silniki 2.0 2,3 i 3.0. Podkreślam świetne silniki. Po tuningu dostaniesz fajny wykresik i jak pierwszy raz się przejedziesz to poczujesz różnicę. Przy następnej jeździe już nic nie poczujesz. Dalej będziesz miał kredens z silnikiem DUCATO.
Bronek, nie pogniewaj się, ale masz ofsiki i zawsze próbujesz coś zmieniać, nieważne czy to coś da czy nie. Czasem to zaleta, a czasem wada. Ale nie przekonuj innych, że to się opłaca. Nie, to najlepiej wyrzucone w błoto pieniądze. Silnik 3.0 to Złoty Gral na tym forum. Absolutny THE BEST dżizy krajs, a Ty przyznajesz, że też byś go tuningował.Bronek - 2019-08-18, 11:48 Nie przyznaję, tylko dywaguję.
Po prostu 2,3 130KM to lipa dla kampera 7m i 3,5 tony wagi minimum.
Nie mamy wyboru, Ci co mają kategorię B, musimy kupować w Europie kampery na Ducato gdyż to najrozsądniejszy wybór. Jest teraz w mojej marce Mercedes ale nie mam o nim pojęcia z wtedy takiego nie dawali /czy nie proponowali? .
To nie owsiki, ale kupiłem pojeździłem kilka tyś km i się rozczarowałem. Mam do tego w nosie następnego właściciela i pod tym kątem nigdy nie patrzę kupując samochody czy koszule.
To nie jechało a się toczyło i fakt wystarczająco po płaskim. Niestety górki w automacie wymagały za dużo od tej konfiguracji. Stander polepszał ten 150 KM i też na dobre odczucia.
3,0? to może być już sztuka dla sztuki.
Przypominam, że straciłem gwarancję
To tylko samochód i to on jest dla mnie, nie ja dla niego. To takie "nasze", jak z tym moim stołem, musi być fabryczny. Niestety to "fabryczne" bywa do kitu. Ale jest fabryczne i to dla niektórych zaletą i wręcz promocja. Niestety tylko teoretyczna. Zawsze lubiłem uczyć się z książek używanych i i pokreślonych, wtedy nie czytało się głupot i nauka szybciej szła niż z czystych fabrycznych.Suliki - 2019-08-18, 11:57 a co dopiero 2 litry 115KM dla 3,5T i 7,5m... a coraz częściej taką konfigurację widzę bo akcyza mała. Ja nie chipowałem dla dobrego samopoczucia ale dla komfortu i bezpieczeństwa. Na codzień używam GLK 220 z fabrycznie podniesiona mocą do 200KM i gwarancją producenta - jakoś się dało. Nie zachęcam nie zniechęcam zawsze można spróbować i sprawdzić. O ile wiem nie ma różnicy w budowie/osprzęcie pomiędzy silnikiem 2,3 130KM a 2,3 150KMBronek - 2019-08-18, 11:59 Nie wiem ale wg mnie 2,0 z piątką manualną jakoś chyba nawet lepiej szedł niż 2,3. Tylko to 6 m półintegra była,.
To są niuanse i takie tam gadanie
100% jestem pewien, że mam lepiej. Czy tak jak np 150 fabryczne? Nie wiem ale może Endi spróbuję, to wyrazi swe zdanie bo będzie miał porównanie. Zobaczymy. Poproszę go, jak znajdzie czas, to sobie pojeździ.
Ale na pewno mam teraz lepiej niż poprzednio i to nie z powodu wykresu a samej jazdy.
Cytat:
O ile wiem nie ma różnicy w budowie/osprzęcie pomiędzy silnikiem 2,3 130KM a 2,3 150KM
A jednak u mnie była inna turbina bez zmiany geometrii? W specyfikacji 20 kg różnicy!amples - 2019-08-18, 12:21
napisał/a:
nie kupią auta po tuningu.
Ale fabrycznie "tuningowany-podkręcony" (np.2.3 ze 130 na 150 -Ten sam silnik tylko soft inny) kupi JanKowal - 2019-08-18, 12:29
Suliki napisał/a:
a co dopiero 2 litry 115KM dla 3,5T i 7,5m... a coraz częściej taką konfigurację widzę bo akcyza mała.
Się nie znam to sie wypowiem... a nie jest tak, ze silniki produkują/wypuszczają też pod opcje podatków/opłat w różnych krajach , u nas ważne są pojemności, a w innych krajach moce i od nich są naliczane opłaty... i być może silnikom opłaca sie zaniżyć moce by osiągnąć dobra sprzedaż w danym kraju, a silnik z powodzeniem i bezpiecznie może być chip-owany?Bronek - 2019-08-18, 12:49
JanKowal napisał/a:
Suliki napisał/a:
a co dopiero 2 litry 115KM dla 3,5T i 7,5m... a coraz częściej taką konfigurację widzę bo akcyza mała.
Się nie znam to sie wypowiem... a nie jest tak, ze silniki produkują/wypuszczają też pod opcje podatków/opłat w różnych krajach , u nas ważne są pojemności, a w innych krajach moce i od nich są naliczane opłaty... i być może silnikom opłaca sie zaniżyć moce by osiągnąć dobra sprzedaż w danym kraju, a silnik z powodzeniem i bezpiecznie może być chip-owany?
W wyżej cytowanych artykułach, jest i o tym.
Jeszcze dochodzi wyższa cena, za więcej mocy, a to przy mniejszych nakładach. Marketingowo jest to sprawdzone. Nie dość że lepiej auto jedzie, to do tego ma inne literki chromowane lepsze od sąsiada. Producent dodał soft i turbinkę, intrcoller itp. Ale silniczek prawie ten sam. Taniej w produkcji i drożej w sprzedaży .Bronek - 2019-09-12, 07:28 Kilka tyś przejechane po tuningu. Alpy, i po płaskim . ...... Było warto . POLECAM i to tą FIRMĘ, bo o tym tuningu mogę coś powiedzieć.
W zautomatyzowanej skrzyni Fiata zrobił super robotę. Po 3000 km jazdy ze średnią na tym dystansie ok 80 km/h spalanie 10,8 l/100km (nie przekraczałem raczej często 120km/h).
Kto nie zrobił, ten nie wie. WARTOjarko_66 - 2019-09-12, 16:00
Cytat:
Maciej S. napisał/a:
jak w maszynie roboczej często max obciążony taki napęd wytrzyma.
z napedem nie ma problemu , gorzej ze sprzegłem i skrzynią biegów. Bronek - 2019-09-12, 17:20 To się wymieni...... ..... kampera zanim padnie lub jeśli padnie.
U mnie Kamper zrobi rocznie tyle co Kurier DHLu w 2 tygodnie. Więc spoko. joko - 2019-09-13, 09:18
jarko_66 napisał/a:
Cytat:
Maciej S. napisał/a:
jak w maszynie roboczej często max obciążony taki napęd wytrzyma.
z napedem nie ma problemu , gorzej ze sprzegłem i skrzynią biegów.
W samochodach (zwłaszcza tych mocno obciążonych ) podniesienie mocy i momentu (zwłaszcza momentu) wpływa zbawiennie na sprzęgło
Sprzęgło zużywa się wtedy kiedy obie części trą o siebie a nie wtedy kiedy są zakleszczone . Przy większym momencie obrotowym, czas i intensywność tarcia na sprzęgle znacząco spada.
Zakładam oczywiście to, że sposób i styl jazdy przed i po tuningu jest podobny, a tak w przypadku kamperów jest (nie słyszałem aby ktoś po tuningu ścigał się kamperem na 1/4 mili )
Dla skrzyni większa moc przy zachowaniu powyższego założenia jest neutralna , a jeśli nawet wpływa na większe zużycie , to w stopniu pomijalnym. Jak pisze Bronek, szybciej kamper zgnije albo się nam znudzi, niż skrzynia padnie z tego powodu, że poniesiono moc i moment silnika.
Jak padnie skrzynia to z powodu wady konstrukcyjnej , albo dlatego że kamperem jeździł kierowca Rav - 2019-09-13, 10:51
joko napisał/a:
W samochodach (zwłaszcza tych mocno obciążonych ) podniesienie mocy i momentu (zwłaszcza momentu) wpływa zbawiennie na sprzęgło
Sprzęgło zużywa się wtedy kiedy obie części trą o siebie a nie wtedy kiedy są zakleszczone . Przy większym momencie obrotowym, czas i intensywność tarcia na sprzęgle znacząco spada.
....
Jak padnie skrzynia to z powodu wady konstrukcyjnej , albo dlatego że kamperem jeździł kierowca
Nie zgodzę się joko. To o czym piszesz to wyłącznie przypadek "palenia sprzęgła" przez jazdę na "półsprzęgle". W każdym z aut, którymi jeździłem w manualu nie miałem potrzeby ruszania z jednoczesnym dodawaniem gazu i każdy kto nie gwałci techniki jazdy (nie dodaje gazu przy zmianie biegu i nie strzela ze sprzęgła) nie spowoduje jego szybszego zużycia.
Co do zbawiennego wpływu: większy moment i moc wymaga większej siły docisku i mocniejszej tarczy. Nie przypadkiem tunningowane auta zwykle szybciej wymagają wymiany kompletu: koło dwumasowe + tarcza sprzęgła. Poza tym większy moment prowokuje wręcz do przyśpieszania z niższych obrotów, a to nigdy na sprzęgło zbawiennie wpływać nie może. Nie przypadkiem, przy mocniejszych modach wyrzuca się dwumas i zakłada spieki (zestaw seryjny nie wytrzymałby bowiem długo).
Co do skrzyni ... nie wiem jak większe siły przez nią przechodzące mogą wydłużyć jej żywotność, ale chętnie wysłucham.Bronek - 2019-09-13, 11:18 A w tych zautomatyzowanych?
Za mnie wysprzęgla : "traktaristka Frosia, katoraja wa wremia żatwy, pieresażywałaś iz traktora na kambajn".
I te skrzynie montują do 150 i chyba 180 KM?eler1 - 2019-09-13, 11:18 Mam ducato z silnikiem 2.3 130KM euro 4
Nie wiem czy w tym temacie pisałem ale po tuningu przy przebiegu około 40tys. km zaczęły się uślizgi przy mocniejszym wciśnięciu pedału gazu szczególnie na 3,4 biegu. Po demontażu okazało się że tarcza była już cienka ( nie spalona) a moment zbyt duży i docisk nie dawał rady całe szczęście w moim modelu brak jeszcze dwumasy - olej w skrzyni też już był ciemnawy więc te skrzynie są dociążone.
ps. po tuningu mechanik który naprawia fiaty powiedział mi że te tarcze są słabe i za długo nie wytrzymują . A dodatkowo jak ktoś jeździ non stop z pedałem gazu w podłodze to i wtryski padają po modyfikacjistander - 2019-09-13, 13:37
Maciej S. napisał/a:
Trochę działałem w ruskich motorach z wózkiem bocznym. Jedną z recept na poprawę bezawaryjności jest montaż silników z BMW, gdzie moment obrotowy z 50Nm (ruskie) dochodzi do 70 Nm (bawaria). Efekt, padają dyfry, ukręcają się wałki napędowe na wieloklinie itp.
O właśnie takiej konkluzji w przedmiotowym temacie oczekiwałem
NIe wiem jak Bronka ale mnie to zaczyna martwić no bo jak się coś ukręci
NIezależnie pozdrawiam tych optymistycznie nastawionych do których i ja należe z racji tego że zrobiłem ,użytkuję i jestem zadowolony i tych wątpiących być może z tej racji ,że jeszcze tego nie zrobili
PS. Tylko trzeba to powierzyć specjaliście nie kowalowi z warsztatem w stodole eler1 - 2019-09-13, 22:23
stander napisał/a:
użytkuję i jestem zadowolony i tych wątpiących być może z tej racji ,że jeszcze tego nie zrobili
PS. Tylko trzeba to powierzyć specjaliście nie kowalowi z warsztatem w stodole
Ja też byłem zadowolony ale po wymianie tarczy sprzęgła powróciłem do oryginału i raczej już tego nie zrobię chociaż była pokusa aby małą korektę zrobić.
A u kowala nie robiłem tylko u jednego z lepszych tunerów w Wawie.Bronek - 2019-09-14, 01:02
Cytat:
ale mnie to zaczyna martwić no bo jak się coś ukręci
To się przykręci albo wymieni. Mnie tam nic nie martwi.
Holowanie w Assistance Fiata do tego u Warty i w PZM plus tu pakiet jeszcze VIP... Rodzina, koledzy, znajomi.... Dzieci odchowane, wszędzie taksówki, GSM, Lte, GPS.. Tablet, telefon i nigdzie nie muszę się spieszyć ....
I ja mam się męczyć z mulistym silnikiem?
Tym bardziej, że to nówka a nie używka po tuningu. W automacie, więc jestem usprawiedliwiony jak się popsuje. Nie ja go uszkodzę. A jak się popsuje, to......... się naprawi...
Zresztą Ducato to syf, niestety konieczność niemal. Lampecki wymienili tzw lifting k j mać... Staroć bez komfortu. Pozycja jak na furmance.
Ciekaw jestem Rapido na Mercu jak będzie?Endi - 2019-09-14, 08:17
Bronek napisał/a:
...
Ciekaw jestem Rapido na Mercu jak będzie?...
Jak będzie ...?
Robisz kat. C i tylko !! Rapido Premium ....
Oj ...Będzie! Będzie zabawa!
Będzie się działo!
I znowu nocy będzie mało.
Będzie głośno, będzie radośnie ... Bronek - 2019-09-14, 16:17 Układ ten sam co mam, jeśli chodzi o salon. Gowniane te szafki bo paluchy od otwierania znać. Wolę akurat swoje drewno. Sypialnia z takim wyrkiem nie dla mnie. Ostatecznie królewskie a lepiej jak by było francuskie
Zmienili wieszaczek na papierowe ręczniki. Tym mnie nie wezmą Dali blacik zakładany, ja zrobiłem lepszy, na tych samych mocowaniach co oni. No i trochę ledów dla oka. Przysknerzyli na materiałach, te szuflady plastikowe (może lżejsze?) .. Wolę póki co swoje ciepełko w drewniw
Do tego widzę budę z jeziorem na dachu, czyli po staremu.
Ale..... Masz rację, śledzę temacie nówek
Jedynie ten motur merca i z jego kabiną, to może być fajniejsze.. ale czy na pewno?
Ale Rapido to nie był zły wybór. Też jak tuning polecam
AD rem dzisiaj 500 km i nie zmieniam zdania, jedzie się dobrze.
Skrzynia bardziej zdecydowanie zmienia biegi. Spalanie po 3000km ciut ponad 11l/100km
Chyba przegląd i wymianę olejową trzeba będzie zrobić, roczek minął i tradycyjnie na zimę takie czynności wykonujęEndi - 2019-09-14, 17:45
Bronek napisał/a:
... Gowniane te szafki bo paluchy od otwierania znać. Wolę akurat swoje drewno.
Są uchwyty więc w czym problem ?
Bronek napisał/a:
Sypialnia z takim wyrkiem nie dla mnie. Ostatecznie królewskie a lepiej jak by było francuskie
Francuskie to raczej najgorszy wariant. Człek się wsuwa i wysuwa z łóżka. Jest duży WC ale brak garażu. Więć z Toim "inwentarzem" to chyba na cepkę.
Bronek napisał/a:
Do tego widzę budę z jeziorem na dachu, czyli po staremu.
To fota tylko dla "GWIAZDY " Wersja Premium jeziorka nie ma .
Bronek napisał/a:
Jedynie ten motur merca i z jego kabiną, to może być fajniejsze.. ale czy na pewno?
Merc ma duży wyświetlacz i gwiazdę na kierownicy, Nic specjalnego.
Tylko Fiat ! 440 Nm i 9 biegów w automacie
Bronek napisał/a:
Ale Rapido to nie był zły wybór. Też jak tuning polecam
To był dobry wybór ale nie 120 a 150 KM tak jak namawiałem
Co do tuningu . Mówisz że przejechałeś Alpy i jest super. Ale te Alpy pokonałeś autostradą Więc co tu chwalić ? Nuda
Pojedż Bronku na przełęcze landówkami i zacznij tak od 1500 n.p.m.
Tylko nie za ostro raczej delikatnie inaczej poczujesz sprzęgła smrodek
Szerokości ... Bronek - 2019-09-14, 18:56 Nie ie ie.. . Zbaczam dlatego to tak trwa. Ale my pracujemy i nie mam miesiąca a kilka dni. To muszę zapierdzielac
Te szafki to na przycisk, ja takie widziałem. KLICK.
O wyrko chodzi by było niżej, psy nie ludzie mnie rozczulają.
Alpy to my na motocyklu oblataliśmy troszeczkę gdy mnie jeszcze Złoty typu Faker kręciły i tu się parę razy niemal sfajdałem.
Yans jak zwykle się cieszy z polemiki że mną. Uwielbia chłopina jak ktoś ma inne zdanie Yans - 2019-09-14, 19:09
Bronek napisał/a:
Yans jak zwykle się cieszy z polemiki że mną. Uwielbia chłopina jak ktoś ma inne zdanie
Oj tam, oj tam... Andrzejka znam od ponad 10 lat i cenie jego merytoryczne i trafne posty... Dlatego często stawiam mu pifko..
Nie narzekaj, bo jak piszesz coś fajnego , to też Cię honoruję tym szacownym trunkiem... Bronek - 2019-09-14, 19:46 H z tym sprzęgłem jak na śmiedzieć to będzie śmierdziało obojętnie czy po czy przed tuningiem. To nie tuning sportowy, że po każdej jeździe rozbiera się napęd. To raptem ok 30 KM i Nm więcej z rozsądkiem, a tego momentu sporo przybyło, bez wzrostu wagi.
Jest lepiej czyli warto, a jak się spierdzieli to trudno. To nie śmierć i nie kalectwo, a dostawczak w styropianie. Wiem... dla wielu to cuś.. Dla mnie też fajna sprawa. Ale bez przesady.. Jak Endi zauważył my po autostradach... A tam co kawałek telefon SOS i zatoczka. A kibel jest to można poczekać.
Siedzimy na jeziorkiem, na niezłym pustawym kempingu Taki trazyt bo klina musi być Tu jest mój pojazd
https://maps.app.goo.gl/9Ue6iqtyCnNpgHfh7.
Pływamy na wypożyczonym surfingu. Ja raczej z niego spadam. Monika nie, bo potrafi 33 st C
AD "tuning ciała" , fajny pomysł połączenia kibla umywalki i prysznica. Zawsze można dokonać wyboru co, gdzie i kiedy i w jakiej kolejności nie opuszczając pomieszczenia.
Jutro Garda potem spadamy z Itali, gdzie jest jak zwykle super. Rodzinka w Bawarii i konie balu.joko - 2019-09-15, 02:08
Rav napisał/a:
joko napisał/a:
W samochodach (zwłaszcza tych mocno obciążonych ) podniesienie mocy i momentu (zwłaszcza momentu) wpływa zbawiennie na sprzęgło
Sprzęgło zużywa się wtedy kiedy obie części trą o siebie a nie wtedy kiedy są zakleszczone . Przy większym momencie obrotowym, czas i intensywność tarcia na sprzęgle znacząco spada.
....
Jak padnie skrzynia to z powodu wady konstrukcyjnej , albo dlatego że kamperem jeździł kierowca
Nie zgodzę się joko. To o czym piszesz to wyłącznie przypadek "palenia sprzęgła" przez jazdę na "półsprzęgle". W każdym z aut, którymi jeździłem w manualu nie miałem potrzeby ruszania z jednoczesnym dodawaniem gazu i każdy kto nie gwałci techniki jazdy (nie dodaje gazu przy zmianie biegu i nie strzela ze sprzęgła) nie spowoduje jego szybszego zużycia.
Co do zbawiennego wpływu: większy moment i moc wymaga większej siły docisku i mocniejszej tarczy. Nie przypadkiem tunningowane auta zwykle szybciej wymagają wymiany kompletu: koło dwumasowe + tarcza sprzęgła. Poza tym większy moment prowokuje wręcz do przyśpieszania z niższych obrotów, a to nigdy na sprzęgło zbawiennie wpływać nie może. Nie przypadkiem, przy mocniejszych modach wyrzuca się dwumas i zakłada spieki (zestaw seryjny nie wytrzymałby bowiem długo).
Co do skrzyni ... nie wiem jak większe siły przez nią przechodzące mogą wydłużyć jej żywotność, ale chętnie wysłucham.
Nie zgodzę się Rav. Jak czytam tego typu argumentację, to zastanawiam się jakie mody i w jakich pojazdach chcecie robić , że obawiacie się o wytrzymałość podzespołów .
Forum kamperowe , więc zakładam , że stale i wciąż rozmawiamy o tuningu kamperów, czyli dostawczaków. O ile taki tuning podnosi parametry o 10 , o 20 %? . Jak często po takim tuningu używamy tych dodatkowych kW i N ? . Nie zmieniając stylu jazdy pewnie w 5-10% przypadków . a i to mocno wątpliwe.
Jeśli chodzi o to jak zwiększenie mocy i momentu wpływa korzystnie na sprzęgło to na konkretnym przykładzie , bez teoretycznego bajdurzenia :
Kamper z silnikiem 2.0 Multijet 115 , skrzynia 5-tka . W normalnych warunkach drogowych , bardzo fajny, sprawny i oszczędny napęd w niczym nie ustępujący w takich normalnych warunkach napędowi 2.3 130 ze skrzynią 6-tką. Problem z tym napędem pojawia się w sytuacji kiedy musimy ruszyć z dużym obciążeniem pod spore wzniesienie . W takich warunkach ruszanie bez uślizgu sprzęgła jest utrudnione, a po przekroczeniu pewnego zakresu (wagi lub kąta nachylenia) wręcz niemożliwe . Brakuje wtedy tych paru kW i N, i aby je osiągnąć potrzeba większych obrotów silnika (stąd konieczność ruszania na półsprzęgle ).
Podnosząc moc i moment w takim napędzie i zmieniając jego charakterystykę tak aby wystarczające parametry uzyskiwać już przy niższych obrotach , odzyskujemy możliwość ruszenia w normalny sposób, bez "piłowania" sprzęgła .
W obu przypadkach do ruszenia pojazdu potrzebujemy takiej samej mocy i takiego samego momentu (bo masa i kąt nachylenia się nie zmieniła),w obu przypadkach ruszamy z tego samego pierwszego biegu, więc obciążenia na poszczególnych elementach napędu będą takie same (takie samo będzie więc ich zużycie) . Różnica taka , że w drugim przypadku sprzęgło nie będzie się ślizgać (a przynajmniej nie tak intensywnie) ...... i to jest własnie ta różnica o którą mi chodzi.
Co do skrzyń nie napisałem , że tuning wpływa na nie korzystnie, a jedynie że nie wpływa niekorzystnie ........ a to przyznasz róznica zasadnicza (zaznaczam jeszcze raz że mówimy o tuningu na poziomie 10-20% a nie jakimś drastycznym modzie)
Jeżdżąc takim samym pojazdem , o tej samej masie, po tych samych drogach i tym samym stylem, używamy takich samych zakresów mocy i momentu i w większości przypadków mieścimy się w zakresie "seryjnym". Te dodatkowe kW i N używane są na tyle rzadko, na tyle krótko i jest ich na tyle mało , że dla żywotności napędu ma to znikome znaczenie.
Pozytywne skutki tuningu jak poprawa komfortu i bezpieczeństwa jazdy, zmniejszenie zużycia paliwa, czy wspomniana oszczędność sprzęgła wielokrotnie przewyższają ewentualne ujemne skutki .SlawekEwa - 2019-09-15, 08:48 Wszystkie te Wasze dywagacje tuningowe to jak wycieranie szkłem dupy - niby się da ,ale pokaleczyć się można.
Jak ktoś chce powera w aucie to trzeba kupić kampera z słuszną mocą i tyle. Reszta to półśrodki Rav - 2019-09-15, 18:12
joko napisał/a:
Podniesienie mocy i momentu wiąże się ze zmianą charakterystyki silnika w taki sposób , że oba parametry uzyskiwane są w niższych zakresach obrotów , a to już wprost działa pozytywnie , zarówno na zużycie mechaniczne jak i na zużycie paliwa.
Chyba jednak joko nie do końca pamiętasz co piszesz twierdząc, że nie pisałeś o korzystnym wpływie. Powtórzę też, że odnosisz się jedynie do przypadku jazdy na półsprzęgle, której ja praktycznie nigdy nie uskuteczniam, więc dla mnie to argument bez znaczenia (dla mnie).
Uzyskanie większego momentu na niższych obrotach i jego wykorzystywanie (a po to wszakże tunning się robi), zawsze będzie negatywnie oddziaływać na przeniesienie napędu i nie ma co zaklinać rzeczywistości. Wszystko tylko kwestią na co właściciel się godzi i co uważa za priorytet. Ja osobiście uważam. że czasem warto podciągnąć nieznacznie parametry.jsaluga - 2019-09-15, 18:52 Joko zdziwilbyś się pod jaką górę był w stanie ruszać 2.0, 115km i to kilkukrotnie, jak wpuściłem się pod Urbino w drogę z której nie było odwrotu. Do uślizgu dochodziło, ale kół. Każdy nieudany start kończył się zsuwaniej metra do dwóch. Żona była zielona. Ta jazda była skutkiem ubocznym braku wybierania rodzaju trasy w Google Maps.Bronek - 2019-09-15, 22:43
SlawekEwa napisał/a:
Wszystkie te Wasze dywagacje tuningowe to jak wycieranie szkłem dupy - niby się da ,ale pokaleczyć się można.
Jak ktoś chce powera w aucie to trzeba kupić kampera z słuszną mocą i tyle. Reszta to półśrodki
W sumie racja. Endi mi radził, ale te kilkadziesiąt kg mnie lekko pohamowało. Może i to błąd, ale trzymam jako tako wagę, na mandat w Austrii, nie lawetę, przy pełnych zbiornikach. Tak to sobie tłumaczę
Zresztą jak by było 150 KM itd, to i tak bym rasował. Tym bardziej teraz po tym co mogę stwierdzić empiryczne, nie gadając, bo tak mi się wydaje, że coś tam pęknie lub się rozpadnie..
Jedzie lepiej, mając 158KM, czy lepiej od oryginalnego 150konnego? Nie wiem, ale nie jest mułem jakim było fabrycznie. Każdy następny poddam podobnemu zabiegowi o ile fachowiec się znajdzie i będzie taka możliwość
PS.
Na marginesie Asystent zjazdu fajnie działa, dał radę na pochyłości prawie takiej jakby Kamper chciał fikołka zrobić. Korek za Austrią zmusił nas do objazdów lokalnymi drogami, a Google chciało nas zabić.
.
PS psa. Na Kempingi nad Gardą to chyba..... jadą desperaci z zaburzeniami poznawczymi, lub kochający życie jak w bloku . Nie wiem jak można siedzieć, czując pot sąsiada lub perfumy sąsiadki. Zdziwienie recepcjonistki bezcenne, zapłacili i olali ten cud wypoczynku jak w stalagu. :mrgreen, Po kilku godzinach będąc już na kempingu, spierdzieliliśmy do "swojej" Bawarii. : Przynajmniej żarcie tu "moje ulubiene jest"Darek Szczecin - 2019-09-16, 08:26 nad Gardą jest folklor specyficzny , pot i perfumy sąsiadów to pryszcz. Czasami taki widok sąsiad potrafi zafundować o poranku Bronek - 2019-09-16, 11:09 H..j z bielizną , ale kolor? Nie dość że tam geriatria niemal sama siedzi, to jeszcze w żałobie.
PS. Wiem, czarne bo nie widać iż niedoprane. ....prostata i WNM to normalka u tych turystów.
I tu się mi zrodziła konkluzja. Kamper nie musi mieć kibla, by być kamperem
Jeśli ma pakiet "Tena lady" /" Tena men".
PS w ciągu dnia z 30 st C (j. Gardal)... zjechałem do 14 w Poczdamie i to dzięki tuningowi. Autko zapindala po autostradach nie robiąc wstydu. Automat , tempomat, dobra droga, napęd w miarę przyzwoity pozwala na długą mało męczącą jazdę. Potem spacerek po parku. Kaszlakiem bym się umęczył..
I polecam, po raz kolejny. Dotyczy to Ducato nowego z nowym silnikiem i automatem i w tej konkretnej Firmie. A reszta niech ma swoje zdanie, bo mieć może.
Bo co innego tuningować silnik nowy a co innego lekko zjechany itd...
A i jeszcze jedno, piszę o tuningowaniu, tego co mam a nie o kwestii, że trzeba było kupić V8.GruMar - 2020-01-21, 10:35 Po tuningu przejechane ponad 10tys.km jak dla mnie duża różnica w komforcie jazdy
Jestem bardzo zadowolony. Myslę że już nie bedę poprawiał mocy.MaxL - 2020-12-25, 15:53 Koledzy poradźcie co i gdzie / u kogo zrobić upgrade mocy:
Silnik Ducato 2.3 130KM z 2007r kod silnika:F1AE0481T
Wymieniać / modyfikować turbo / wtryski czy wystarczy prosta remapa?
Myśle tak do 150-160KM powinno być ok
był kolega @piro ale widzę, że od 2018 już się tu nie pojawia...zbyszekwoj - 2020-12-25, 17:15
MaxL napisał/a:
2.3 130KM z 2007r
Tyle to ma w teorii. Rav - 2020-12-25, 18:48
MaxL napisał/a:
Wymieniać / modyfikować turbo / wtryski czy wystarczy prosta remapa?
Myśle tak do 150-160KM powinno być ok
Wystarczy sama mapa. Bez problemu robi okolice 160 KM. A u kogo? Był jakiś magik na południu Polski u którego robił Bronek (wystarczy pogrzebać w postach), ale poradzi sobie każdy tuner z hamownią, na którą kamper wejdzie. Są nawet goście, którzy implementują już za 500-600 zł gotowe mapy, ale wtedy to lekka loteria.SlawekEwa - 2020-12-25, 18:55
Rav napisał/a:
Wystarczy sama mapa. Bez problemu robi okolice 160 KM. A u kogo?
Króle k. Biłgoraja ok 700 pln MaxL - 2020-12-25, 19:40 Dzięki bardzo, a ktoś sprawdzony bliżej Wawy?Rav - 2020-12-25, 20:20 Pamiętam jakiegoś typa z Zielonki/Ząbek lub Marek. Niestety nazwy nie pamiętam.stander - 2020-12-25, 21:31
MaxL napisał/a:
Dzięki bardzo, a ktoś sprawdzony bliżej Wawy?
Wróc do początku tego tematu prześle Ci na priv namiarymwservice - 2021-01-13, 15:40 Kiedyś robiłem tuning w Gdańsku w Vtech na ul. Grunwaldzkiej i polecam. Od Ciebie 350km. Tu więcej szczegółów: https://www.camperteam.pl...ghlight=#636226voice - 2021-01-17, 19:24
zbyszekwoj napisał/a:
MaxL napisał/a:
2.3 130KM z 2007r
Tyle to ma w teorii.
Niekoniecznie faktycznie mój nowszy bo z 2017r. ale wyniki były takie.
też jestem bardzo zadowolony przejechałem już około 5000tys/km autko lepiej się zbiera jest bardziej elastyczne a spalanie spadło mi ponad 1L na 100km.
Ja robiłem TUTAJ POLECAM, ale to też 300km od Warszawy. kimtop - 2021-01-17, 19:40 Ja osobówkę robiłem w Tuszynie k.ŁodziArgo - 2021-01-18, 09:52 Warszawa http://www.mdmtuning.pl/index.php#kontaktMaxL - 2021-01-18, 18:28
Dzięki - kamper wejdzie im do hamowni? jakie mają ceny?Argo - 2021-01-19, 10:12 Wykonanie telefonu nie boli.Piasek1 - 2021-01-20, 15:47 W Warszawie macie również Kiviego.
http://kiviracing.pl/
Też legenda, od lat na rynku.EwaMarek - 2021-01-21, 21:33 Zazdroszczę - kiedyś też chciałem zrobić poprawkę silnika ale okazała się że programowo można ale coś w silniku nie ogarniało parametrów i dławił się na pewnych obrotach.prusiak - 2021-05-21, 10:03 To i ja pokusiłem się dodać trochę wigoru mojemu silniczkowi. Pacjent ubogi bo 2.0 multijet 115KM, 280Nm. Co do dynamiki do 80km/h było całkiem fajnie, brakowało mu trochę "powera" w okolicach 100 km/h.
Skrzystalem z warsztatu V-tech oddzial w Warszawie. Metoda pomiaru - hamownia drogowa ze względuna wysokość auta. Nie wiem czy lepsza czy gorsza od rolek, ale przy zapewnieniu prawidłowych warunków drogowych daje miarodajne wyniki.
Wgrany program przygotowany przez programistów V-tech dodał 25KM, 45Nm i fajną charakterystykę momentu obrotowego. Autko przyspiesza miekko i teraz dynamicznie do 3 tys. obrotów.
Równocześnie robił ze mną kolega ducato z silnikiem 2,3 i tu jest większe pole do popisu... silnik zyskał mocna dynamike, szczególnie od 3 tys. w górę. Odpala jak rakieta.Piasek1 - 2021-05-21, 12:59
prusiak napisał/a:
hamownia drogowa
znaczy GPSMaxL - 2021-05-21, 16:03 Do kręcenia powyżej 3k są silniki benzynowe i do tego w płaskich autach
ale w okolicy 2k widzę przyrost ponad 40Nm więc bo to najczęstszy zakres pracy.
Poobserwuj też inne parametry w trakcie jazdy i przyspieszania bo w mnie w płaskim za bardzo rosła temperatura DPF w trakcie przyspieszania, przez co w rok wypaliło środek i DPF wypalał się co 400km (wcześniej co 2k) - niestety ja wywaliłem tez program bo nie dało się używać tego na mieście (ciągłe wypalania)Rav - 2021-05-21, 17:45 Cóż, ja dłubnąłem sobie jakiś czas temu i:
90% momentu już od 2 tys. rpm
Moc max. już przy niespełna 3,4 tys. rpm
Generalnie: czas przyśpieszenia 60-100 km/h (na 4) i 80-120 km/h (na 5) skrócił się o ok. 30%. Do wyprzedzania jak znalazł.
Można było jeszcze co nieco wykręcić, ale nakład paliwa do efektu nie był satysfakcjonujący :-). Stanęło na 162,5KM i 397 Nm. Wszystko na hamowni + próby drogowe.
Baza: 137 KM i 344 Nm. Wzrost zatem w miarę nieduży (bezpieczny + 25KM), ale przebieg krzywej momentu korzystniejszy.Piasek1 - 2021-05-21, 22:00 Pamiętajcie tylko że nadmiar momentu na dole znacząco skraca żywotność 2-masy.Rav - 2021-05-22, 00:50 Wszystko zależy od stylu jazdy. Ja swojego nie zmieniłem. Z dodatkowej mocy korzystam rzadko.
Poza tym Fiat w 2.3 ma też zwykłe koła (zależnie od modelu/rocznika).Pieredyszka - 2021-09-12, 18:00 Filmik od "Jagodowego TV" Fiat Ducato 2.3 JTD
Wzrost mocy z 160KM. na 185KM. + 50Nm. prędkość od 100km/h do 150km/h po tuningu, osiąga szybciej o 10sek.
Pieredyszka - 2022-04-18, 12:36 Jeszcze jeden film z chip tuningu kampera od Jagodowy TV.