Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

FIAT - Padło wspomaganie - czy da się przejechać 100km do domu?

Mumers - 2019-10-13, 10:44
Temat postu: Padło wspomaganie - czy da się przejechać 100km do domu?
Witam grupowiczów
Ot i taka sytuacja. Wczoraj przy manewrach parkowania zapiszczała pompa wspomagania. Dzisiaj sprawdzam a płynu do wspomagania w zbiorniczku brak ;-( Wszystko wyleciało w środkowej części komory silnika.

Obawiam się, że dolanie płynu nic nie da, bo zaraz będzie i tak wszystko na asfalcie.

Do domu pozostało nam jakieś 100km a dzisiaj niedziela i warsztaty pozamykane. ;-(

Pytanie - czy można gdzieś odłączyć wspomaganie i tak dojechać końcowe 100km ( z czego 80km autostradą)?

Może dolewać płynu do zbiorniczka wspomagania tak co 25km, aby tylko przesmarować pompę?

Albo może coś innego poradzicie aby się nie uziemić do poniedziałku 100km od domu.

Pcjent to IAT Ducato II (wersja 244) z 2003roku.

pearl - 2019-10-13, 11:11
Temat postu: wspomaganie
Witam ,Mozesz jechac az bicepsy spuchna ze sie w glowe nie podrapiesz.Dojedziesz do domu ale unikaj krecenia na postoju,to maglownicy nic sie nie stanie
amples - 2019-10-13, 11:17

Mumers napisał/a:
Może dolewać płynu do zbiorniczka wspomagania tak co 25km, aby tylko przesmarować pompę?

Przy wycieku dolewanie i tak pompy nie uratuje , będzie do wymiany .

Mumers - 2019-10-13, 11:28
Temat postu: Re: wspomaganie
pearl napisał/a:
Witam ,Mozesz jechac az bicepsy spuchna ze sie w glowe nie podrapiesz.Dojedziesz do domu ale unikaj krecenia na postoju,to maglownicy nic sie nie stanie


Tak z tym się licze, że bicki urosną ale na szczęście jest autostrada to i kręcenia dużo nie będzie.

Pytanie, czy można jakoś odłączyć pompę. Raczej elektryczne to nie jest więc odłączenie bezpiecznika tu nie zadziała a zdjęcie paska też nie bo to jest na jednym obwodzie z alternatorem... tak mi się wydaje.

amples - 2019-10-13, 11:35

Mumers napisał/a:
tak mi się wydaje.
Dobrze ci się wydaje
(płynu nie dolewaj by nie wpompowało go w raz z opiłkami z pompy do przekładni , )

Rav - 2019-10-13, 13:15

Pompa i tak musi iść do regeneracji. Czary mary z paskiem i tak by nie pomogły. Jedź śmiało. Na miejscu jak wymontują pompę to się okaże co i jak. Przy odrobinie szczęścia wystarczy tylko przepłukać układ, zamontować pompę po regeneracji i zalać na nowo.
chris_66 - 2019-10-13, 19:27

100 km spokojnie dasz radę, nawet po normalnych krajówkach
na upartego dasz radę bez alternatora, na światłach dziennych
wspomaganiu i tak już nie pomożesz ani nie zaszkodzisz
powodzenia

Socale - 2019-10-13, 19:36

No i jak podróż? Cali i zdrowi do domu dojechali?
chris_66 - 2019-10-13, 20:24

Socale napisał/a:
No i jak podróż? Cali i zdrowi do domu dojechali?


jak ma odpisać jak łapy bolą od kręcenia :haha:

Socale - 2019-10-13, 21:28

Na prostej drodze wysiłku nie ma, na krzyżówkach trzeba wolniej podjeżdżać, dojeżdżać by nadążyć z kierownicą. Da się.
Jestem dobrej myśli.

chris_66 - 2019-10-13, 22:13

Socale napisał/a:
Na prostej drodze wysiłku nie ma, na krzyżówkach trzeba wolniej podjeżdżać, dojeżdżać by nadążyć z kierownicą. Da się.
Jestem dobrej myśli.


pewnie, że sie da , sam dwa dni jeździłem bez paska osprzętu :mrgreen:

gdyby nie konieczność doładowywania aku to nawet zacząłem się przyzwyczajać, że fajera ciężko chodzi :haha:

Mumers - 2019-10-14, 14:44

Dzięki za wszystkie rady. Dojechaliśmy bez problemów a auto jest już u mechanika. Jutro dam wam znać jak się temat zakończył.
Mumers - 2019-10-17, 13:40

Zamykając temat, okazało się, że pompa jest sprawna. Padł (ze starości) przewód taki elastyczny w otulinie metalowej (takiej jakby siatce).

Reasumując. Da się jechać bez wspomagania, a jak tutaj pisaliście, przy odrobinie szczęścia to i naprawa nie jest duża.

Pozdrawiam grupowiczów i dzięki za pomoc.

Socale - 2019-10-17, 22:31

No i całe szczęście żeś się nie zraził z powodu awarii do kamperowania.
Najczęściej powodem wady/usterki jest pierdoła.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group