Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Pomocy! mam konkretny problem techniczny - Problem z uruchamianiem

jolka.g - 2019-11-05, 18:08
Temat postu: Problem z uruchamianiem
Od jakiegoś czasu mam problem z uruchomieniem silnika. Najczęściej kiedy jest zimny, lub szybko przekręcam kluczyk. Po włączeniu stacyjki lampka kontrolna świec żarowych tylko błyśnie krótko, potem czekam chwilę i... raz pali, raz nie. Za którymś razem załapuje, ale jest to denerwujące np. podczas zjazdu z promu itp. Podejrzewam, że problem tkwi gdzieś w układzie podgrzewającym świece, np. przekaźnik lub coś innego. Znalazłem taki zestaw na ebayu:
https://www.ebay-kleinanz...13569-223-4887. Czy ktoś miał podobny problem i mógłby coś podpowiedzieć? Z góry dziękuję za każdą pomoc...

amples - 2019-11-05, 18:35

jolka.g napisał/a:
Podejrzewam, że problem tkwi gdzieś w układzie podgrzewającym świece, np. przekaźnik lub coś innego.
Nie trzeba podejrzewać tylko sprawdzić ,
Multimetr w łapki i posprawdzać .
nie kupować w ciemno ,

007jędruś - 2019-11-05, 19:53

To musi być jakaś inna przyczyna.

Podgrzewanie świecą płomieniową w fiacie jest specyficzne i nie takie szybkie jak podgrzewanie świcami zarowymi.
Jeśli po przekręceniu kluczyka kontrolka tylko mignie i gaśnie to układ załączania świecy się nie aktywuje, to normalna sytuacja latem.
Układ zaczyna działać tylko w niskiej temperaturze i wygląda to tak że kontrolka zapala się na kilka - kilkanaście sekund po czym zaczyna migac i wtedy możemy zakręcić rozrusznikiem.

kimtop - 2019-11-06, 08:28

Sprawdż najpierw świecę.Wykręć ją i podłącz bezpośrednio do akumulatora.
dziwaczek - 2019-11-07, 08:53

Tu masz opis jak to bylo u mnie :idea
https://www.camperteam.pl...er=asc&start=15

ps. Jaki to samochód i jaki silnik?

jolka.g - 2019-11-07, 12:06

Dzięki Dziwaczek, mam taki sam silnik i dokładnie te części chciałem sprawdzić ew. wymienić. Znalazłem na eBayu odpowiedni zestaw. Nie wiem tylko, jak się do tego zabrać...? Najpierw trzeba chyba wyjąć baterię, by dostać się do tego dziadostwa?
dziwaczek - 2019-11-07, 12:10

Przecież masz opisane w moim wpisie na koncu, są fotki. Masz padniętą świecę płomieniową a nie sterownik!
Wyciagnij ją i sprawdz czy dziala, mozesz napusac mi PM topomogę jak to zrobić.

jolka.g - 2019-11-07, 15:38

Zgadza się, Twój post traktuje temat dość szczegółowo. Przepraszam...
SlawekEwa - 2019-11-07, 18:10

Sterowniki do płomieniówki Fiat Dukato oddam za flaszkę :)
tom-cio - 2019-11-09, 12:23

Biorę!

Dawaj jakiś namiar na wysłanie za przesyłkę i dużego Jaśka :bigok

jolka.g - 2019-11-19, 12:28

Dziś wreszcie dostałem płomieniówkę, wymieniłem i... dupa! Lampka kontrolna gaśnie prawie natychmiast, elektrozawór pyka i nic. Za pierwszym razem, odczekałem chwilę, uruchomiłem. Potem już nic... Sterownik? Pomocy!
Jano

kimtop - 2019-11-19, 13:01

Nie bardzo rozumiem,silnik pali czy nie?
Gewehr - 2019-11-19, 13:19

jolka.g napisał/a:
Dziś wreszcie dostałem płomieniówkę, wymieniłem i... dupa! Lampka kontrolna gaśnie prawie natychmiast, elektrozawór pyka i nic. Za pierwszym razem, odczekałem chwilę, uruchomiłem. Potem już nic... Sterownik? Pomocy!
Jano


Jeśli to jest płomieniowa świeca, to działa dopiero poniżej 1-3 stopni. Powyżej tej wartości silnik odpala bez tej świecy. Jeśli są problemy w odpalaniu, to trzeba zrobić pomiar kompresji, a jak jest ok, to wtryski do sprawdzenia. Jaki to dokładnie silnik i w jakich temperaturach już nie pali?

dziwaczek - 2019-11-19, 13:20

jolka.g napisał/a:
Dziś wreszcie dostałem płomieniówkę, wymieniłem i... dupa! Lampka kontrolna gaśnie prawie natychmiast, elektrozawór pyka i nic. Za pierwszym razem, odczekałem chwilę, uruchomiłem. Potem już nic... Sterownik? Pomocy!
Jano


Nie pomocy tylko poczekaj jak temp. spadnie ponizej zera, min temp zadzaialania to ok. 5C inaczej nie zadziała płomieniówka!!! Przecztaj "ze zrozumieniem" to co masz opisane w linku powyżej.
Świecę sprawdzileś - rozgrzewa się do czerwoności?
Z opisanych objawów to powino dzialać, kontrolka mryga raz tylko na chwilę (dodatnie temperatury) to diagnostyka, musi sie palić ciaglym światelkiem, odczekujesz ok 20s i uruchamiasz rozrusznik, jak silnik zaskoczy to zaczyna kontrolka mrugać moze i z minutę jak jest bardzo zimno.
Po odpaleniu silnik jest cieply, jak zgasisz i chcesz odpalic na cieplym to płomieniówka nie zadziała.
Czekaj na mrozy poprostu.
Te silniku odpalają spokojnie do -5C bez dzialajacej płomienowki - jak są sprawne😁

007jędruś - 2019-11-19, 14:33

007 napisał/a:
To musi być jakaś inna przyczyna.

Podgrzewanie świecą płomieniową w fiacie jest specyficzne i nie takie szybkie jak podgrzewanie świcami zarowymi.
Jeśli po przekręceniu kluczyka kontrolka tylko mignie i gaśnie to układ załączania świecy się nie aktywuje, to normalna sytuacja latem. (...)


Wcześniej po opisanych objawach napisałem, że to musi być inna przyczyna. Ale kolega sam sobie postawił diagnozę i zmienił świecę teraz koniecznie chce zmieniać sterownik.
To po co pytać na forum? Jak się wie lepiej.

007jędruś - 2019-11-19, 14:57

Sprawdź czy nie cofa Ci się paliwo z pompy wtryskowej do filtra.

Z opisanych objawów stawialbym na tą przyczynę.
Zaradzić temu można przez wstawienie zaworka jednokierunkowego między filtrem a pompą. Bardzo prosta operacja :lol:
Jeśli to nie pomoże to tak jak napisał Gewehr trzeba sprawdzić po kolei.

jolka.g - 2019-11-19, 16:55

No więc jeszcze raz...
Jeżdżę tym autem prawie 5lat. Najpierw, od czasu do czasu, bardzo rzadko miałem problemy z uruchomieniem silnika. Przekręcałem kluczyk i cisza. Odczekałem, za którymś razem zapalił. Potem, szczególnie kiedy silnik był ciepły normalnie palił, zapominałem o problemie, tym bardziej, że nie wiedziałem gdzie szukać (tak w ogóle jestem kiepskim majstrem samochodowym). I tak się jeździło. Lampka zapalała się normalnie, po kilku sekundach gasła, jak w dobrze wychowanym dieslu, silnik odpalał, albo nie (rzadko). Podczas ostatnich wojaży problem zaczął występować częściej. Rano, kiedy mieliśmy jechać dalej, podczas przełączenia kluczyka lampka gaśnie prawie natychmiast, mimo to czekam zawsze chwilę i albo zapali, albo nie. Po uwagach Dziwaczka wymieniłem świecę (nie dlatego, że wiem lepiej) bo była pod ręką i nic innego mi do głowy nie przychodziło, i dalej jestem w punkcie wyjścia... Pompa wtryskowa była niedawno uszczelniana, co tam się gdzie cofa - nie mam pojęcia? Jak już wspomniałem jestem laikiem samochodowym i jedynie metodą łopatologii (np.post Dziwaczka) może coś do mnie dotrzeć. Jeśli ktoś ma trochę cierpliwości, to proszę o podpowiedź... Pozdrawiam. Jano

Gewehr - 2019-11-19, 17:08

Jak ktoś ma Ci pomóc, jak nadal nie wiadomo co to za auto. Wcześniej pisałem abyś to podał, ale widać masz naszą pomoc gdzieś :shock:
CORONAVIRUS - 2019-11-19, 20:15

jolka.g napisał/a:
Jak już wspomniałem jestem laikiem samochodowym i jedynie metodą łopatologii (np.post Dziwaczka) może coś do mnie dotrzeć.


nie dotrze , nie ma szans , ja chciałem zmienić serce psu i sie nie udało , cos zrypałem i zdechł a tylko sie meczył pod górkę.... dzis żałuje , trzeba było zostawić albo dać to specjaliście ale jestem skąpy :szeroki_usmiech

Gewehr - 2019-11-19, 20:23

MECENAS napisał/a:
jolka.g napisał/a:
Jak już wspomniałem jestem laikiem samochodowym i jedynie metodą łopatologii (np.post Dziwaczka) może coś do mnie dotrzeć.


nie dotrze , nie ma szans , ja chciałem zmienić serce psu i sie nie udało , cos zrypałem i zdechł a tylko sie meczył pod górkę.... dzis żałuje , trzeba było zostawić albo dać to specjaliście ale jestem skąpy :szeroki_usmiech


Pewnie operowałeś od pleców, a nie klatki piersiowej :haha:

Socale - 2019-11-19, 20:30

A ja nieco inaczej bo nadal wszyscy jesteśmy w czarnej jedno punktowej z Jolkiem.g na przodzie.
Opisz sama procedurę objawy odpalania.
Włączasz kluczyk, rozrusznik kręci i:
Silnik daje dźwięki bliskie odpaleniu ale nie odpala ale rozrusznik kręci zdecydowanie i równomiernie?
Czy podczas procesu rozruchu po kilku/nastu sekundach kręcenia rozrusznikiem wydobywa się wyraźny dym z rury czy jest czysto?
.
Koledzy, Jolek.g ma silnik ten sam co ma Dziwaczek, Fiat Ducato 1995r.
.
Gewehr, Ty wiesz po co te pytania i co dadzą odpowiedzi.

CORONAVIRUS - 2019-11-19, 20:40

Gewehr napisał/a:
MECENAS napisał/a:
jolka.g napisał/a:
Jak już wspomniałem jestem laikiem samochodowym i jedynie metodą łopatologii (np.post Dziwaczka) może coś do mnie dotrzeć.


nie dotrze , nie ma szans , ja chciałem zmienić serce psu i sie nie udało , cos zrypałem i zdechł a tylko sie meczył pod górkę.... dzis żałuje , trzeba było zostawić albo dać to specjaliście ale jestem skąpy :szeroki_usmiech


Pewnie operowałeś od pleców, a nie klatki piersiowej :haha:


nie , normalnie od przodu ale od kota nie pasowało a przecież to i to na 4 łapach chodzi .... to jest jednak trudne , nie dla takiego tępaka jak ja :-P

andi at - 2019-11-19, 20:45

Kiedy ostatnio myłeś silnik .Masz wyciek oleju ,gdzieś się poci .Złącze kabli kostki masz mokre .Poruszaj kablami za silnikiem też .Podłącz komputer
mus - 2019-11-19, 21:50

Jeśli po przekręceniu kluczyka nie kręci to chyba problem z rozrusznikiem.
jolka.g - 2019-11-20, 08:42

Silnik 2.8 idtd, ale widzę, że schodzimy na psy...
CORONAVIRUS - 2019-11-20, 08:45

jolka.g napisał/a:
Silnik 2.8 idtd, ale widzę, że schodzimy na psy...


nie na psy tylko test przelewowy i wyjdzie szydło z wora ale Ty tego nie zrobisz , więc po co mielić .... będziesz uczyć mechanika do którego i tak trafisz ? Policzy Ci za to plus 200% :lol:

jolka.g - 2019-11-20, 08:46

Jeszcze jedno pytanie. Czy ten układ podgrzewający ma jakiś czujnik temperatury, który może być zepsuty i podaje złe sygnały dalej?
jolka.g - 2019-11-20, 08:49

Mechanicy skasowali już swoje, bo oczywiście kiedy jestem w warsztacie, auto pali od kopa...
Gewehr - 2019-11-20, 09:14

Masz tam imo, czy już zdjęte? Napisz dokładnie jak się zachowuje jak nie pali. Czy rozrusznik kręci normalnie i takie tam. Czy silnik jak zapali, to odrazu zaczyna pracować normalnie, czy systematycznie jego praca dopiero się stabilizuje? Czy po odpaleniu dymi na jakiś kolor. No i w jakiej temperaturze go odpalasz, skoro tak się czepiasz tej świecy? Czujnik temperatury masz w sterowniku świec.
Jak jest wszystko sprawne, ten silnik powinien bez świecy odpalać do nawet -1-3 stopni bez problemu.

interwoj - 2019-11-20, 10:08

Przeciez mozesz podlaczyc swiece zarowe na "krotko". Wyjac bezpiecznik (okolo 60A) i podlaczyc od strony swiec zarowch grubym kablem z akumulatorem +, na kilka sekund. Nawet jak nie odpali to bedziesz mial wiecej info do analizy problemu. Fajnie by bylo zmierzyc prad plynacy przez ten kabel ale chyba takiego miernika nie posiadasz ? Pozdrawiam
SlawekEwa - 2019-11-20, 11:05

interwoj napisał/a:
Przeciez mozesz podlaczyc swiece zarowe na "krotko".

w tym silniku nie ma świec żarowych :-P

CORONAVIRUS - 2019-11-20, 11:17

Gewehr napisał/a:

Jak jest wszystko sprawne, ten silnik powinien bez świecy odpalać do nawet -1-3 stopni bez problemu.

właśnie , wszystko dookoła sprawne a cisnienie w cylindrach jest jak powinno być ?

Czasami tak czytam te wszystkie dywagacje i pierdoły na forum i jakos tak dom bez klamek mi sie kojarzy , zabawa w gonienie króliczka ... w rezultacie to loteria , co któryś tam raz ktoś po latach napisze co naprawdę było bo w końcu mechanik naprawił a nie wróżbiarstwo internetowe :szeroki_usmiech

janus - 2019-11-20, 11:20

Dobra, nie wiem czy to ma sens, ale powiem gdzie w moim 2,8 idTD tkwił problem.
Też czasem nie mogłem odpalić, ale także potrafił zgasnąć w czasie jazdy.
I na skróty: okazało się, że był to główny przekaźnik tzw. mocy, po prawej stronie pod deską. Po jego wymianie wszystko się uspokoiło :lol:

dziwaczek - 2019-11-20, 11:44

W układzie plomieniówki jest czujnik temperatury zewnętrznej - dlatego dziala dopiero ok 0C.
Te silniki odpalisz BEZ PŁomienióki nawet do -10C, przerabialem to i da się, pokreci kilka razy do 30s i odpali - mój tak ma ale jest sprawny :wyszczerzony:
Wymienileś świecę plomieniową, moja byla na 9.5V jak wstawiłem na 12V to grzało ale nie odpalało ropy, musiała być na 9.5V sprawdz jaka była.
Czekaj na ochlodzenie jak będzie ok.0C to sprawdz - obstawiam że uklad jest sprawny i niegrzeb w nim tylko poczekaj na mróz.
Jak Ci silnik nie odpala bez plomieniówki w tem powyżej OC to do mechanika trzeba.
Ps. Jak jest płomieniówka to nie ma świec żarowych w 2.5TDI tu zapewne jest tak samo dla 2.8

Socale - 2019-11-20, 12:06

Jolek nadal nie opisał objawów jakie towarzyszą przy nieodpalaniu o których pytałem wcześniej i podobnie Gewehr.
Jolek, odpisz rzetelnie na postawione pytania bo odnoszę wrażenie że nie potrzebujesz rzeczowej pomocy.
My tu czasami cuda wyprawiamy ale musisz dać się poprowadzić "za rączkę" :idea

jolka.g - 2019-11-20, 13:37

Otóż to, że nie można autorytatywnie opisać objawów. Dlatego wydałem już niepotrzebnie kilkaset euro i nadal to samo, a nawet gorzej, bo częściej.
Najpierw myślałem, że to coś z immobilajzerem, bo po prostu przekręcałem kluczyk i nic. Żadnego dźwięku, gaśnięcia lampek itp. Coś mi tutaj pogrzebali przy stacyjce, wymienili podobno jakiś moduł elektroniczny i dalej to samo. Jak już wcześniej pisałem, przytrafiało się to rzadko, więc jeździliśmy dalej. Potem, gdzieś we Włoszech, zdenerwowałem się i kazałem sprawdzić rozrusznik. Oczywiście w warsztacie auto paliło za każdym razem, jak marzenie. Jakieś zardzewiałe zewnętrzne przyłącza mi wymienili, skasowali i dalej bez zmian. Wraz z upływem czasu problem zaczął się pojawiać częściej. Zazwyczaj rano, podczas pierwszego uruchomienia. Trzeba było przekręcić kluczyk (teraz coś tam pyka), odczekać chwilę i zazwyczaj zaskoczył. Ale od czasu do czasu trzeba było wykonać kilka podejść. Silnik pracuje jak zegarek, nie kopci, mam wrażenie, że to jednak coś z elektryką, dlatego stawiałem na sterownik. Świeca nowa...

jolka.g - 2019-11-20, 13:42

PS. Co to jest ten test przelewowy, albo jak sprawdzić, czy paliwo gdzieś tam się cofa...?
007jędruś - 2019-11-20, 14:28

Czy ja dobrze rozumiem
Przekrecasz kluczyk na liczniku zapalają się kontrolki a rozrusznik nie kręci?

007jędruś - 2019-11-20, 14:36

Czy rozrusznik kręci a silnik nie odpala.
Czy jak już rozrusznik zakręci to silnik od razu odpala, czy trzeba długo kręcić rozrusznikiem zanim odpali.
To są istotne pytania. Od udzielonej odpowiedzi dostaniesz właściwą poradę.
Ale daj nam szansę :lol:

Socale - 2019-11-20, 15:36

jolka.g napisał/a:
Otóż to, że nie można autorytatywnie opisać objawów. Dlatego wydałem już niepotrzebnie kilkaset euro i nadal to samo, a nawet gorzej, bo częściej.
Najpierw myślałem, że to coś z immobilajzerem, bo po prostu przekręcałem kluczyk i nic. Żadnego dźwięku, gaśnięcia lampek itp. Coś mi tutaj pogrzebali przy stacyjce, wymienili podobno jakiś moduł elektroniczny i dalej to samo. Jak już wcześniej pisałem, przytrafiało się to rzadko, więc jeździliśmy dalej. Potem, gdzieś we Włoszech, zdenerwowałem się i kazałem sprawdzić rozrusznik. Oczywiście w warsztacie auto paliło za każdym razem, jak marzenie. Jakieś zardzewiałe zewnętrzne przyłącza mi wymienili, skasowali i dalej bez zmian. Wraz z upływem czasu problem zaczął się pojawiać częściej. Zazwyczaj rano, podczas pierwszego uruchomienia. Trzeba było przekręcić kluczyk (teraz coś tam pyka), odczekać chwilę i zazwyczaj zaskoczył. Ale od czasu do czasu trzeba było wykonać kilka podejść. Silnik pracuje jak zegarek, nie kopci, mam wrażenie, że to jednak coś z elektryką, dlatego stawiałem na sterownik. Świeca nowa...

Oj Jolek, Jolek... Nie trza było tak od razu?
Kostka pod stacyjką lubi się nadtopić, łatwe do zdiagnozowania samemu, widać gołym okiem.
Usterka typowa i znana. Objawy nieregularne ale z czasem powtarzają się co raz częściej.
Jeśli chodzi o pykanie to musisz osłuchać czy jest to pykanie jak przekaźnik przy bezpiecznikach, czy nieco głośniejsze dobiegające z okolic rozrusznika gdyż objawy które opisałeś pasują również do kończących się szczotek w rozruszniku wówczas słychać tylko działanie elektromagnesu w postaci nieco głośniejszego „pykania”.

Gewehr - 2019-11-20, 16:33

Teraz wiadomo co i jak.
Jesli był do sprawdzenia oddany rozrusznik i jest wymieniona kość stacyjki, to trzeba sprawdzić jeszcze dwie rzeczy. Na pierwszy test, trzeba wziąć połączenia masowe. Bardzo ważne jest to przy silniku. Po drugie, trzeba sprawdzić kość na prawej poduszce amortyzatora. Taką dużą, na cztery piny. Trzeba do tego zdemontować osłonę pod schowkiem. Ma być ona bez śladów upaleń.
Masę możesz sprawdzić w prosty sposób. Podłączyć trzeba miernik ustawiony na V DC pomiędzy biegun ujemy akumulatora, a blok silnika. Jeśli podczas pracy rozrusznika pokaże ponad 1V, to mamy kiepską masę.
Napisz czy zrozumiałeś o co mi chodzi. Jak nie, to spróbuje napisać prościej, o ile się da :mrgreen:

jolka.g - 2019-11-20, 18:43

007 napisał/a:
Czy ja dobrze rozumiem
Przekrecasz kluczyk na liczniku zapalają się kontrolki a rozrusznik nie kręci?

Dokładnie tak jest...

jolka.g - 2019-11-20, 18:46

Miernika żadnego nie mam... pewnie wartałoby się postarać?
jolka.g - 2019-11-20, 18:47

Jeśli chodzi o pykanie, to jest to pojedynczy pyk. Wcześniej go w ogóle nie było, po prostu przekręcałem kluczyk i nic...
amples - 2019-11-20, 18:52

Zacznij od rozrusznika , czy dochodzi sygnał-napięcia na cewkę elektro magnesu po włączeniu rozruchu .

Jeżeli napięcie się pokazuje ,

CORONAVIRUS - 2019-11-20, 19:16

Mam klienta z takim samym , jak sądzę problemem . Też silnik 2,8 2000 rok . Cuda już były robione , łącznie z wymiana koła zamachowego i nowy rozrusznik , wcześniej stary rozrusznik kilkakrotne przeglądany , wymiany elektromagnesów , wszystkie przewody nowe , dodatkowe masy , dodatkowe zasilania , dodatkowe to i tamto pomijając instalację , jest dodatkowa linia od plusa aku przez włącznik 30 A i do elektromagnesu .... też pykanie . Nowa stacyjka z kostką . Nowy akumulator . Potrafi nie odpalać cały dzień a potem 100 razy odpalić bez względu na temperatury na dworze i temp silnika , totalny przypadek kiedy zaczyna pytać . Można ruszyć kołem zamachowym o ząbek lub dwa , pół albo 4 ... jak nie chce to nie zadziała . Dodatkowy przycisk pomógł w tym ,że szybko przyciskając i puszczając można wprowadzić jakby bendix w rezonans i chwyta kręcenie silnikiem. Myślałem że to jedyny taki ale jak widać znalazł się drugi . Ja nie mam pomysłów . Już zabrakło dawno .
kimtop - 2019-11-20, 19:34

Normalnie cuda jakieś :shock:
DC - 2019-11-20, 19:40

Miałem podobny problem w dwuletnim Ducato 2.3 tylko przebieg ponad 200tyś.
100 razy odpalał a za 101 cisza :-/
Też trochę to trwało zanim udało się namierzyć usterkę - stacyjka.
Po wymianie problem znikł.

CORONAVIRUS - 2019-11-20, 20:04

jolka.g napisał/a:
Jeśli chodzi o pykanie, to jest to pojedynczy pyk. Wcześniej go w ogóle nie było, po prostu przekręcałem kluczyk i nic...


czy w tym aucie było coś naprawiane w skrzyni ? ewentualnie skrzynia wymieniana na inną ?

BOGI - 2019-11-20, 21:46
Temat postu: Czasem zamiast rozruchu silnika słychać tylko przekaźnik.
do "jolka.g" i pykania zamiast uruchomienia silnika. Otóż ja miałem podobny problem w trasie. Nagle po przekręceniu kluczyka zamiast pracy silnika słychać było tylko pyk, czyli przekaźnik. Myślałem, że silnik rozrusznika stanął w martwym miejscu, ale za nic dostać się aby choć stuknąć w rozrusznik. Silnik fordowski 2.2 PUMA. Musiałem wezwać pomoc drogową, konkluzja brak masy na rozruszniku. Dopiero w warsztacie mogli odkręcić śrubę, czyli urwać i dali dłuższą plecionkę od rozrusznika, bo fabryczna po urwaniu śruby była za krótka. Czasem prosta rzecz a może spowodować takie efekty. Sprawdź plecionkę styku z karoserią od rozrusznika (niestety tylko od spodu).
Socale - 2019-11-20, 21:47

MECENAS napisał/a:
...
można wprowadzić jakby bendix w rezonans i chwyta kręcenie silnikiem.
...

Nie, to jest inny przypadek niż u Jolka.
U Ciebie elektromagnes podczas wyrzucania bendixa nie jest zsynchronizowany ze stycznikiem wewnątrz e-magnesu. Inaczej pisząc, bendix wychylany na maxa nie pozwala zapiąć styku który zwiera 2 najgrubsze śruby (zazwyczaj metryczne fi 8) i po ich złączeniu dopiero puszcza prąd na stojan i wirnik rozrusznika.

jolka.g - 2019-11-24, 14:52

...[/quote]
Nie, to jest inny przypadek niż u Jolka.
U Ciebie elektromagnes podczas wyrzucania bendixa nie jest zsynchronizowany ze stycznikiem wewnątrz e-magnesu. Inaczej pisząc, bendix wychylany na maxa nie pozwala zapiąć styku który zwiera 2 najgrubsze śruby (zazwyczaj metryczne fi 8) i po ich złączeniu dopiero puszcza prąd na stojan i wirnik rozrusznika.[/quote]
Czyli stawiałbyś na rozrusznik? Na razie zimno, plucha nie mam ochoty kłaść się pod auto, ale zacznę od niego. A gdzie znajdę przekaźnik, który steruje nim?

wlodo - 2019-11-24, 15:14

jolka.g, Zanim się namęczysz z rozrusznikiem zacznij od odkręcenia plecionki masowej. Miałem podobnie, raz zapalał raz nie, kupiłem nowy elektromagnes, myślałe, że to jego wina. Założyłem i dalej miał fochy, sprawdziłem połączenie masowe, choć wyglądało na solidne. Okazało się, że między blaszką plecionki a ramą było pełno tlenku który skutecznie izolował połączenie, wyczyszczone i spokój.
Socale - 2019-11-24, 20:35

jolka.g napisał/a:
...
Czyli stawiałbyś na rozrusznik? Na razie zimno, plucha nie mam ochoty kłaść się pod auto, ale zacznę od niego. A gdzie znajdę przekaźnik, który steruje nim?

Jeszcze nie.
Ale musisz zwrócić uwagę skąd "pyka" w chwili chęci rozruchu/odpalenia silnika. To są szczegóły, drobiazgi, mikro nawet, ale dają logice drogę do poprawnej diagnozy.
Przekaźnik jeśli "pyka" to swoją rolę spełnia, zatem problem jest już krok dalej za nim, a tam dalej jest już tylko e-magnes sterujący "wyrzutnią trybika" zapinający zasilanie dla rozrusznika.
Hm... Proces rozruchu jest może trochę niezrozumiały ale działa zależnie gdy wszystko jest sprawne.
Po kolei wygląda to tak:
Kluczyk w stacyjkę, włączenie kontrolek, rozruch czyli: podanie napięcia na e magnes który wychyla bendix do zatrybienia i w tej pozycji następuje zamknięcie obwodu elektrycznego, czyli dalszy przepływ prądu w celu rozruchu= zaczyna się kręcić rozrusznik który mikrosekundę wcześniej zatrybił czyli połączył obrót rozrusznika z obrotem silnika.
Ufff, trudno napisać mi to było, nie umiem prościej.

SlawekEwa - 2019-11-24, 20:37

Socale napisał/a:
Przekaźnik jeśli "pyka" to swoją rolę spełnia,

nie zawsze :-P

Socale - 2019-11-24, 20:45

Socale napisał/a:
...zatem problem jest już krok dalej za nim

Gewehr - 2019-11-24, 20:45

W tym aucie, nie ma przekaźnika rozrusznika! Jedynie jest przekaźnik, który ma zadanie, odciąć napięcie innych urządzeń w czasie pracy rozrusznika.
Kup multimetr. To tylko 20€. Nie majątek, a będzie można podejść do sprawy na poważnie. Będziesz mógł sprawdzić chociażby masę.

SlawekEwa - 2019-11-24, 21:47

Cytat:

Socale napisał/a:
...zatem problem jest już krok dalej za nim
_________________

w nim, bo ma upalony styk np 87

Socale - 2019-11-24, 22:05

SlawekEwa napisał/a:
Cytat:

Socale napisał/a:
...zatem problem jest już krok dalej za nim
_________________

w nim, bo ma upalony styk np 87

Aaaa... e.... no.... bo .... jakby tu... Masz rację!
Więc mój "krok dalej" niechby dotyczył od styku 87 z przekaźnika w kierunku rozrusznika.

amples - 2019-11-24, 22:09

SlawekEwa napisał/a:
upalony styk np 87

Gewehr napisał/a:
W tym aucie, nie ma przekaźnika rozrusznika!

Socale - 2019-11-27, 20:50

amples napisał/a:
SlawekEwa napisał/a:
upalony styk np 87

Gewehr napisał/a:
W tym aucie, nie ma przekaźnika rozrusznika!

Socale napisał/a:

...
niechby dotyczył od styku 87...

.
.
.
.
No i co tam... Jolek? Naprawiłeś?

jolka.g - 2019-11-29, 12:50

Multimetr kupiony, gdzie go podpiąć? Na razie wciąż czekam na lepsze czasy. Trzeba się będzie położyć, odkręcić osłonę i może uda się coś zobaczyć...
Gewehr - 2019-11-29, 13:41

jolka.g napisał/a:
Multimetr kupiony, gdzie go podpiąć? Na razie wciąż czekam na lepsze czasy. Trzeba się będzie położyć, odkręcić osłonę i może uda się coś zobaczyć...


https://www.camperteam.pl...p=798060#798060
Pisałem już gdzie.

Tu masz pokazane.
https://youtu.be/4EFh__DIjDA?t=429


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group