|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Indywidualne - Wakacje 2020 - święta i nowy rok, to czas marzeń i planów.
and123 - 2019-12-23, 14:06 Temat postu: Wakacje 2020 - święta i nowy rok, to czas marzeń i planów. Zapraszamy podróżujących kamperowców na „Kaukaz 2020”
Już w czasie naszej tegorocznej wędrówki po północnym Kaukazie postanowiliśmy coś zmienić w naszych „niezmiennych” zasadach.
Zaplanowaliśmy w 2020 roku, zaproszenie kilku karawaningowych załóg i częściowe powtórzenie, najciekawszych fragmentów naszej tegorocznej trasy, po republikach północnego Kaukazu. Jeszcze nigdy tego nie robiliśmy. Nie jechaliśmy 2x w te same miejsca. Tyle ciekawych kierunków jeszcze przed nami, a żywot człowieka nie jest z gumy.
Jednak.
To co zobaczyliśmy, jakich ludzi poznaliśmy, ile rzeczy nas zaskoczyło, ile potocznych opinii w pył zostało rozbitych – skłoniło nas do pomysłu, aby te rzeczy pokazać kilkoro innym osobom z naszego środowiska.
Aby wykrzyczeć; Ludzie, zobaczcie w końcu coś fajnego. Poznajcie inny świat. Obalajcie mity. Wyrwijcie się ze swojego EU grajdołka!
Ale nie tylko Wy, starzy wyjadacze, co z niejednego pieca sól wyjadali. My zabieramy ze sobą wnuczkę lat 14. Chcemy jej pokazać cudną przyrodę, wspaniałych ludzi, prawdziwą historię. Być może i fajną wakacyjną przygodę? Czyli preferować chcemy inne załogi w składzie 2+ …. (dzieci, wnuki).
Teraz do konkretów, bardziej lub mniej szczegółowych:
- planowany termin wjazdu do Rosji (północny Kaukaz) to 15 lipiec, powrót 15 sierpień 2020
- konieczne paszporty i 30 dniowa rosyjska wiza turystyczna
- konieczna w Inguszetii jest zgoda FSB, do przejazdu ciekawymi regionami
- oczekujemy, że załogi posiadają już pewne doświadczenie karawaningowe
- rusofobi odpadają, mamy już przykre doświadczenie w tej materii
- oczekujemy umiejętności współpracy w grupie, otwartości i tolerancji
- trzeba pamiętać, że dojazd do granicy Gruzji, to 3000 km!
- na terenie północnej Turcji, po drodze, warto zobaczyć kilka ciekawych miejsc
- trasa po Gruzji to ok. 600 km, przewidujemy tu kilkudniowy pobyt i zwiedzanie (Batumi, Gori, Upliscyche, Mccheta, Tbilisi, GDW (historyczna Gruzińska Droga Wojenna), Kazbegi) – byliśmy tam przed laty
- trasa po republikach północnego Kaukazu to około 1900 km i 30 dni, po trasie: Inguszetia, Dagestan (Machaczkała, Derbent, Gunib, Matlas, kanion Sulak, jaskinie, muzea), Czeczenia (Grozny, jezioro Kozenojam), Biesłan (szkoła-pomnik), Elbrus (najwyższa góra Europy-wyjazd kolejkami na 4000 m npm, a dalej ……?)
- powrót z Rosji do Gruzji i przez GDW, nieco inną trasą wjazd do Turcji i kolejne 3000 km do Polski
- istnieje alternatywna droga powrotna z Kaukazu do Polski, 2800 km, przez Ukrainę. Jej plusy, to tanie, rosyjskie paliwo, a minusem jest konieczność opuszczenia górskich republik 4 dni wcześniej i przejechanie 1600 km do ukraińskiej granicy. Ważność wizy rosyjskiej nas ogranicza do 30 dni.
- cała trasa (Kraków-Kraków), to około 10 000 km
- praktycznie podróż potrwa około 2 miesięcy (2 tygodnie dojazd do Gruzji i 2 tygodnie powrót)
- można wyjechać wspólnie z kraju, umówić się na gruzińskiej granicy, albo nawet przed samą Rosją
- będzie czas i na kąpiele morskie, na odpoczynek, trekking górski, spokojną wędrówkę i jazdę drogami asfaltowymi,
- ze względów organizacyjnych konieczna jest łączność radiowa. W związku z planowaniem pobytu w gościnie u osób prywatnych, ilość załóg chcemy ograniczyć do 5 (my + 4)
- pod linkiem: https://photos.app.goo.gl/SPhQENd377HeF4Ax5 umieściliśmy album ze zdjęciami, aby choć po części pokazać, co można będzie zobaczyć na trasie
Z naszej strony oferujemy swoją wiedzę i doświadczenie w zwiedzaniu Kaukazu, czyli rzeczy bezcenne, a szczególnie:
• Możliwość wspólnego uzyskania wiz rosyjskich w Polsce
• Załatwienia zgody FSB na Inguszetie
• Znajomość całej kaukaskiej trasy
• Wiemy co, gdzie i jak warto zwiedzać i jak się w poszczególnych rejonach zachować!
• Posiadamy sporo kontaktów osobistych i możliwość zorganizowania alternatywnego zwiedzania Dagestanu z przewodnikiem (prawie konieczne), w wynajętych pojazdach, na zasadach solidarnej składki za w/w
• Pomoc w tłumaczeniu w czasie wjazdu i wyjazdu z Rosji, wypełnianiu dokumentów itp.
• Znamy większość miejsc postojowych na nocleg i możemy je wcześniej ustalać, aby przejazdy odbywały się (ewentualnie) indywidualnie, a nie kolumną
• Nasza prędkość jazdy kamperem, to około 70-75 km/h, a cena paliwa w Rosji to połowa polskiej ceny. Koszty wyżywienia (sklep) porównywalne z polskimi.
• Wyjazd organizujemy non-profit, a oczekujemy jedynie zwrotu kosztów paliwa. No cóż, my już tam byliśmy, a powtarzamy trasę dla Was i naszej wnuczki. O szczegółach porozmawiamy, gdy będzie znana liczba chętnych (?)
• Wczesną wiosną warto będzie zorganizować spotkanie, aby się osobiście poznać i odpowiedzieć Wam na wszystkie pytania
Kontakt: telefon, Messenger, WhatsApp.
Halicz - 2020-01-26, 10:59 Temat postu: Re: Wakacje 2020 - święta i nowy rok, to czas marzeń i planó
and123 napisał/a: |
• Wyjazd organizujemy non-profit, a oczekujemy jedynie zwrotu kosztów paliwa. No cóż, my już tam byliśmy, a powtarzamy trasę dla Was i naszej wnuczki. |
... wzruszyłem się..
Ahmed - 2020-01-26, 12:29
and123 napisał/a: | oczekujemy jedynie zwrotu kosztów paliwa. No cóż, my już tam byliśmy |
Halicz napisał/a: | ... wzruszyłem się.. |
Mnie nawet łezka z oka popłynęła
hubibo - 2020-01-26, 21:32
Przepraszam, a czemu mają służyć te uszczypliwości.
Socale - 2020-01-26, 21:49 Temat postu: Re: Wakacje 2020 - święta i nowy rok, to czas marzeń i planó
Halicz napisał/a: | and123 napisał/a: |
• Wyjazd organizujemy non-profit, a oczekujemy jedynie zwrotu kosztów paliwa. No cóż, my już tam byliśmy, a powtarzamy trasę dla Was i naszej wnuczki. |
... wzruszyłem się.. |
Hm... Może nie zabrzmiało to najlepiej, ale przynajmniej jasno i otwarcie. To zrzutka w zamian za wiedzę i doświadczenie o tamtych bądź co bądź rzadkich wśród nas kierunkach i pewnego zakresu odpowiedzialności. Przy wielu załogach w konwoju, kropelka dla pilota może Waszych Banków nie wykończy.
Dane są, liczył ktoś?
gryz3k - 2020-01-27, 09:51
hubibo napisał/a: | Przepraszam, a czemu mają służyć te uszczypliwości. |
Kolegów, tak jak i mnie rozśmieszył stopień poświęcenia wyrażony w poście. And123 zwyczajnie ma ochotę pojechać tam jeszcze raz, tym razem z wnuczką tylko potrzebuje kasy na paliwo.
Myślę, że znajdzie chętnych bo wiele osób chciałoby ale się boi. W odcinaniu kuponów od własnego doświadczenia nie ma nic złego tylko trzeba postawić sprawę jasno. za niewielką kasę /koszt paliwa/ macie doświadczonego przewodnika, który doda wam pewności siebie i poczucia bezpieczeństwa. Akcentowanie ogromu poświecenia jest ciut zabawne.
Ja nie pojadę bo już byłem na części tej trasy i mi nie jest potrzebny przewodnik bo trasa niezbyt wymagająca ale kibicuję And123 i uważam, że Jego oferta może być kusząca.
MILUŚ - 2020-01-27, 10:06
gryz3k napisał/a: | ..... Jego oferta może być kusząca. |
Szkoda że nie lubię ......ruskich
gryz3k - 2020-01-27, 12:09
MILUŚ napisał/a: | gryz3k napisał/a: | ..... Jego oferta może być kusząca. |
Szkoda że nie lubię ......ruskich |
Przecież Andrzej napisał, że rusofobów nie zaprasza. Czyli nawet jakbyś chciał to nie możesz.
MILUŚ - 2020-01-27, 13:23
Dlatego żałuję
Halicz - 2020-01-27, 18:00
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Choć - przynajmniej u mnie - najwięcej kosztów wyjazdów pochłania właśnie paliwo. Reszta to pikuś. I tak sobie myślę, że właśnie, między innymi, po to jest to forum, żeby można było nieodpłatnie, podzielić się swoim doświadczeniem i wiedzą z innymi. W tym także jak np. bezpiecznie i ciekawie podróżować po ww. terenach...
Myślę, że dla organizatora tego wyjazdu też jest jakąś wartością istotną, że będzie jechał w towarzystwie...
Nie żebym krytykował - mamy (jak na razie) wolny kraj i każdy może sobie organizować takie wyjazdy jak chce, ale taki mały przytyk to był jednak z mojej strony - jeśli ktoś poczuł się urażony - to przepraszam.
Dla mnie frajdą jest właśnie, w miarę samodzielne, szukanie rozwiązań problemów, a im taniej tym przyjemniej (nie stroniąc od pomocy innych np. za pomocą tego forum). Nie czułbym się komfortowo, gdybym był zależny od przewodnika - ale to mój sposób na wyjazdy i rozumiem, że każdy ma prawo do własnego sposobu...
Sorry za słowotok.
Pozdrawiam
yamah - 2020-01-27, 21:52
Halicz napisał/a: | Nie czułbym się komfortowo, gdybym był zależny od przewodnika - |
Czyżbyś nawigacji i map nie używał
and123 - 2020-01-31, 14:20
Zaglądam sobie na swój wpis, a tu rozmowa. O dupie Maryni.
Nic nie wnosząca do tematu.
Więc po co jeden, czy drugi nabija sobie licznik?
Aby tytuł kombatanta załapać na forum
i wtedy brylować na salonach?
Żenada.
Tak, tak.
Poświęcamy się. Tracimy jeden swój sezon wyjazdowy, aby coś zrobić dla innych.
Za free już tu robiliśmy. Szkoda było wysiłku.
Teraz trzeba swój wkład wnieść.
Oczywiście jak się chce w inny wymiar wjechać. Bo to nie będzie nic podobnego
do kręcenia się w kółko po EU.
Najchętniej poprowadzilibyśmy tylko młodzież na wschód.
Bo starych ciężko przekonać do nowego spojrzenia.
Amen.
gryz3k - 2020-01-31, 18:43
and123 napisał/a: | Tak, tak.
Poświęcamy się. |
No Ochojska normalnie. To poczucie poświęcenia to właśnie żenada
and123 napisał/a: | Więc po co jeden, czy drugi nabija sobie licznik? |
No chyba nie. Mam kombatanta. Miluś też.
and123 napisał/a: | Tracimy jeden swój sezon wyjazdowy, |
Dla mnie nie bo tam już byłem. Kamperem lub motocyklem. Bez przewodnika. Żaden wyczyn. Napisałem, że może ktoś doceni ogrom Twego poświęcenia.
and123 napisał/a: | Najchętniej poprowadzilibyśmy tylko młodzież na wschód. |
Popytaj w domu dziecka. Nie wiem tylko czy zwrócą za paliwo.
and123 napisał/a: | Nic nie wnosząca do tematu. |
A znalazłeś jakichś chętnych? Bo tu się nie pojawili.
Myślałem, że to o poświęceniu to był taki skrót myślowy a widzę, że Ty na poważnie. W takim razie sorry. Ja nie widzę ogromu tego poświęcenia i na pewno nie zdecydowałbym się na podróżowanie z kimś, kto miałby takie poczucie.
OK. Wyraziłem tylko swoje zdanie. Cały czas życzę Ci abyś znalazł takich, którzy docenią Twoje poświęcenie.
MILUŚ - 2020-02-01, 09:25
gryz3k napisał/a: |
A znalazłeś jakichś chętnych? Bo tu się nie pojawili...... |
Pojawili sie ale....mają trochę zryty beret w stosunku do ruskich by pchać sie na afisz
Czy nie da sie tam inną drogą dojechać ? Po za tym to dla mnie wszystko do zaakceptowania
M.K. Budyń - 2020-02-01, 10:10
Około 1k pln na załogę, no niby nie mało, zaś z drugiej strony spora część kłopotów z głowy. Z drugiej strony "organizator" w jakimś stopniu będzie zobowiązany, aby wyjazd był udany. Dla kogoś kto nie był i ma jakieś obawy przed tamtymi kierunkami, to może być ciekawa propozycja. Mimo że już zwiedzaliśmy Gruzję i wiem że tam jest przyjemniej niż na zachodzie, to przez chwilę rozważałem taką alternatywę. Dla mnie problemem jest "rozciągłość" tej podróży, niestety nie mamy dwóch miesięcy urlopu.
Ahmed - 2020-02-01, 11:00
M.K. Budyń napisał/a: | Około 1k pln na załogę |
Tylko niech chętni płacą to przelewem
MILUŚ - 2020-02-01, 11:38
Nie wiem po co te głupie komentarze
Żal dupę Wam ściska ,że nie wpadliście sami na taki pomysł . Pomysł jak wiele innych . Z Holandii ; Niemczech ; Francji czy Hiszpani zorganizowane komercyjnie wyprawy kamperów przemierzaja kontynenty rok rocznie i to pewnie za dużo większą kasę
Sam takie spotkałem w krajach bałtyckich czy Norwegii .
Myślę ;że oprócz złośliwości nic nie wnosicie do tematu a potencjalni chętni; jeśli sie znajdą ; to odezwa się na PW bojąc sie Waszego tutaj hejtu
OMEGA - 2020-02-01, 11:44
u nas też są organizowane co rocznie przez PZM Travel podobne wyjazdy , nie są tanie ale zawsze znajdują chętnych.
Brałem w kilku udział i byłem zadowolony .
grzegorz_wol - 2020-02-01, 15:24
Nie wiem czy w temacie a czy merytorycznie to w ogóle ....ale mam taką wątpliwość.
Skoro bądź co bądź impreza jest odpłatna (nie wnikając w semantykę ) to raczej nie korzysta ze zwolnienia z art.3 pkt 1 ustawy o imprezach turystycznych i powiązanych usługach turystycznych
Jeśli dobrze mi się zdaje to autor wątku naprawdę się poświęca lub inaczej poświęca wiele organizując taką wyprawę. Jak coś się komuś stanie to nawet np. trzy lata życia
Socale - 2020-02-01, 16:35
Dopiero teraz zobaczyłem link do zdjęć w pierwszym poście
And... Widać najnormalniejszym kamperem da się tą trasę objechać, ale napisz czy jakieś ciężkie wspinaczki kamperem pokonywaliście? Mam tylko FWD i strasznie długi zwis z tyłu i zamierzam założyć rolki.
Foty z góry imponujące, wejść tam wysoko to wysiłek który ja bardzo lubię za takie zmysłowe nagrody, Ewa nie bardzo - czy tu byłby jakiś konflikt wobec harmonogramu? Czy może te wspinaczki autem wypożyczonym z czteropędem da się realizować?
Pokażę Ewie zdjęcia wieczorem.
.
grzegorz_wol - 2020-02-01, 18:47
Tutaj
https://publicystyka.ngo.pl/dzialalnosc-turystyczna-organizacji-pozarzadowych-po-1-lipca-2018
jest jakieś wyjaśnienie jak organizować tego typu wyjazdy by nie podpaść pod przytoczoną ustawę
Ciekawe jeśli dobrze czytam art. 4:
7) przedsiębiorcy turystycznym – należy przez to rozumieć organizatora turystyki,
przedsiębiorcę ułatwiającego nabywanie powiązanych usług turystycznych,
agenta turystycznego lub dostawcę usług turystycznych, będącego
przedsiębiorcą w rozumieniu art. 431
ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. – Kodeks
cywilny albo prowadzącego działalność odpłatną;
Jeżeli z paroma kumplami pojadę swoim kamperem a oni zrobią ściepę na paliwo dla mnie, czyli będzie odpłatność to będę przedsiębiorcą turystycznym...
Nomady - 2020-02-01, 20:08
Bardzo proszę dajcie spokój
izola - 2020-02-01, 21:47
Jak szkoda komu zapłacić za "paliwo" niech po prostu siedzi przy kominie.
Temat jest ciekawy, jedno co mnie odstrasza... Tyle czasu za kółkiem w tak krótkim czasie...
and123 - 2020-02-02, 21:23
M.K. Budyń napisał/a: | Około 1k pln na załogę, no niby nie mało, zaś z drugiej strony spora część kłopotów z głowy. Z drugiej strony "organizator" w jakimś stopniu będzie zobowiązany, aby wyjazd był udany. Dla kogoś kto nie był i ma jakieś obawy przed tamtymi kierunkami, to może być ciekawa propozycja. Mimo że już zwiedzaliśmy Gruzję i wiem że tam jest przyjemniej niż na zachodzie, to przez chwilę rozważałem taką alternatywę. Dla mnie problemem jest "rozciągłość" tej podróży, niestety nie mamy dwóch miesięcy urlopu. |
Rozumiem.
Aby wszystko miało sens i koszty były logicznie wydane, to wypada poświęcić 10-14 dni na dojazd (zwiedzanie) i podobnie na powrót. Zakładamy, że ktoś dojedzie w 2-3 dni i dlatego uwzględniamy również możliwość spotkania się na granicy RUS, na końcu GDW.
Dlatego też wybraliśmy okres wakacji, ze względu na "szkolników".
Z drugiej strony, to nie ma porównania Gruzji, czy Armenii, do republik północnego Kaukazu. To dwa różne światy! Szczególnie w ostatnich latach Gruzini dostali hopla na turystów.
Choć mamy za sobą sporo wycieczek kamperem, jakieś Mongolie, Bajkały, Kole, kraje środkowoazjatyckie, Afrykę w różnych konfiguracjach, a o EU nie wspomnę, to właśnie Kaukaz północny zrobił na nas wrażenie największe.
Bez dwóch zdań.
Dyskusja w tym naszym temacie, też jest dla nas pouczająca wielce.
Daje nam jakieś pojęcie o polskim karawaningu internetowym.
Nie mamy z nim dużo kontaktu.
Tymczasem widać, że sporo tu wrogów Rosji wszelakiej.
Dlaczego?
Szkoda czasu na dywagacje. Trochę pokukałem jeno na Gryzka, bo aktywny był i zjadliwy wyjątkowo. I co? Nic.
Normalny trol.
Średnia, to 2 posty dziennie. W sumie kilka tysięcy (6) ich spłodził, w 90% bezużyteczne, w rodzaju "zgadzam się", "może tak", "myślę inaczej". Miał kilka ciekawych obserwacji, aby po chwili napisać, że jest expertem od Włoch, a w podróży swojej w sobotę zapomina gdzie był w poniedziałek. Tak zapie.... dala. Pełen szacun!
Czy wszyscy pedagodzy muszą być takimi moralizatorami???
Tadziu, też ciało pedagogiczne jest, i jemu też się dostało od Gryzka.
Za Mazury.
Tymczasem karawana jedzie dalej.
CamperTeam też.
PS. MAm takie dziwne hobby. Lubię publiczne dyskusje z hejterami. Odkryłem to w sobie kilka lat temu, po publikacji w Gazecie Wyborczej. Wtedy zajęcie miałem na kilka wieczorów, choć redaktor mi odradzał. :-)
and123 - 2020-02-02, 21:29
MILUŚ napisał/a: | gryz3k napisał/a: |
A znalazłeś jakichś chętnych? Bo tu się nie pojawili...... |
Pojawili sie ale....mają trochę zryty beret w stosunku do ruskich by pchać sie na afisz
Czy nie da sie tam inną drogą dojechać ? Po za tym to dla mnie wszystko do zaakceptowania |
Mapa do ręki i kombinuj!!!
Bez złośliwości.
Ktoś, kiedyś przesłał mi swój plan wyjazdu na wschód.
Taki palcem po mapie.
Odpowiedziałem szczerze: Masz 100% szansy, że do celu nie dojedziesz. Po drodze Cię zamkną, albo zastrzelą, albo ograbią, albo żonę Ci zgwałcą.
Pojechał do Chorwacji.
Planowanie, to jeden z ważniejszych elementów karawaningu.
and123 - 2020-02-02, 21:33
MILUŚ napisał/a: | Nie wiem po co te głupie komentarze
Żal dupę Wam ściska ,że nie wpadliście sami na taki pomysł . Pomysł jak wiele innych . Z Holandii ; Niemczech ; Francji czy Hiszpani zorganizowane komercyjnie wyprawy kamperów przemierzaja kontynenty rok rocznie i to pewnie za dużo większą kasę
Sam takie spotkałem w krajach bałtyckich czy Norwegii .
Myślę ;że oprócz złośliwości nic nie wnosicie do tematu a potencjalni chętni; jeśli sie znajdą ; to odezwa się na PW bojąc sie Waszego tutaj hejtu |
Pekin - to niecałe 5 tysięcy EUR.
Mongolia prawie 3.
Można z tego wyżyć.
and123 - 2020-02-02, 21:44
Socale napisał/a: | Dopiero teraz zobaczyłem link do zdjęć w pierwszym poście
And... Widać najnormalniejszym kamperem da się tą trasę objechać, ale napisz czy jakieś ciężkie wspinaczki kamperem pokonywaliście? Mam tylko FWD i strasznie długi zwis z tyłu i zamierzam założyć rolki.
Foty z góry imponujące, wejść tam wysoko to wysiłek który ja bardzo lubię za takie zmysłowe nagrody, Ewa nie bardzo - czy tu byłby jakiś konflikt wobec harmonogramu? Czy może te wspinaczki autem wypożyczonym z czteropędem da się realizować?
Pokażę Ewie zdjęcia wieczorem.
. |
Kamper normalny. Drogi szutrowe wykluczyłem, choć jedna ..... chciało by się, ale czasu za mało.
W "sercu" Dagestanu, trzeba by wynająć samochody od lokersów. Ale to bardziej ze względu na dziury na bocznych drogach.
Choć jeden szutr jest. Kilka kilometrów do jaskini z podziemnym wodospadem.
Wypada też zatrudnić, w pewnych regionach miejscowego przewodnika.
Przewodników pisanych brak.
Dokładny plan na jakimś wczesnowiosennym spotkaniu.
Wczesno, bo jest kilka formalności do załatwienia.
gryz3k - 2020-02-02, 22:30
Bardzo miło, poświęciłeś mi tyle uwagi. Widzę, że wiesz już wszystko. Widzisz różnimy się przede wszystkim tym, że ja jeżdżę za swoje i nie wmawiam nikomu, że robię im łaskę i poświęcam się dla nich. I to jest jedyne co w twoim poście wydało mi się żenujące. Zwyczjnie żenujące. Bądź mężczyzną i napisz, że brakuje ci na paliwo i szukasz sponsora.
Ciekawe, że nie zwróciłeś uwagi na to, że będąc osobą czynną zawodowo czyt. Np nie młodym resortowym emerytem. Od prawie 30 lat podróżuję ok 80 dni w roku. Szkoda, że nie dostrzegłeś jak pisałem o Gruzji, Rosji, Maroku, Wietnamie, Inonezji czy 55 innych krajach. Ostatnio opisywałem np zimowy wyjazd kamperem za Koło Podbiegunowe. Nie lubię pisać relacji ani wklejać zdjęć więc ograniczam się do krótkich, praktycznych opisów.
Nie wiem gdzie znalazłeś moją złośliwość do Tadeusza ale z Nim znamy się od lat i ośmiliłem się zapytać co Jego, człowieka pełnego energii i zapału tak urzekło w Mazurach, że poświęcił im kawał życia.
Kręć sobie kolego tu swoje lody. Napisałem, że nie ma w tym nic złego tylko pisanie o poświęceniu jest zwyczajnie żenujące. Chcesz komuś pomóc to daj na Wielką orkiestrę lub zabierz w podróż dziecko z bidula. To jest poświęcenie. A to co robisz to nie poświęcenie tylko organizowanie kasy na wyjazd. Taki para biuro podróży.
DC - 2020-02-03, 07:05
Czytam czasami posty i jest mi wstyd . Zamiast pogratulować pomysłu i chęci do zorganizowania wyprawy prawie na koniec świata to gościowi dostało się po łapach .
Jeśli sami nieorganizujemy zlotów lub wypraw dla innych to dajmy to robić takim którym się chce.
tolo61 - 2020-02-03, 10:19
Hejka
O sprawach finansowych nie będę się wypowiadał bo i po co
Każdy robi tak jak jemu jest wygodnie
Tutaj sprawa jasna i nie ważne, czy jedzie po to by wnuczce pokazać ,czy po to by zarobić na nowego kampera / słownictwo może trochę nie trafione, z tym poświęceniem trochę popłynąłeś ale.../
Nie ważne, czy droga łatwa, czy grudy pod nogi .
Kto był wie ,kto nie a się boi ,bo to biją gwałcą zabijają , białe misie w nocy pod okna podchodzą ma okazję zmienić zdanie .
Kto mnie zna ,ten wie że jestem obiektywny i długo a nawet może za długo byłem w tamtych stronach i ciężko jest mnie czymś zaskoczyć ...ale TAM ... tutaj, mam to praktycznie codziennie
Fajna wyprawa ale ciężka psychicznie
Inguszetia Czeczenia Dagestan ...piękne tereny wspaniali ludzie
Kaukaz dziwny ale bardzo interesujący
Gruzja....hmmmm
Mam tylko jedną uwagę ....
Formując grupę nie odważył bym się na więcej niż 3 kampery / razem/ i to też po minimum paru wspólnych wypadach tu na miejscu / w celu weryfikacji osobowości /
Trochę długa podróż na eksperymenty .
Robiłem ,wiem ,dziękuję ...
Może Ty będziesz miał więcej szczęścia ,czego Tobie życzę .
Z doświadczenia wiem ,czego może dokonać jedna parszywa owca
Oczywiście, jest to tylko moje prywatne zdanie
gryz3k - 2020-02-03, 13:06
tolo61 napisał/a: | Formując grupę nie odważył bym się na więcej niż 3 kampery / razem/ i to też po minimum paru wspólnych wypadach tu na miejscu / w celu weryfikacji osobowości / |
Dokładnie o tym pisałem. Przeświadczenie o poświęceniu prowadzącego nie wróży dobrze atmosferze wyjazdu.
and123 - 2020-02-04, 16:42
tolo61 napisał/a: | Hejka
Tutaj sprawa jasna i nie ważne, czy jedzie po to by wnuczce pokazać ,czy po to by zarobić na nowego kampera / słownictwo może trochę nie trafione, z tym poświęceniem trochę popłynąłeś ale.../
Robiłem ,wiem ,dziękuję ...
Może Ty będziesz miał więcej szczęścia ,czego Tobie życzę .
Z doświadczenia wiem ,czego może dokonać jedna parszywa owca
Oczywiście, jest to tylko moje prywatne zdanie
|
Oj Tolo, Tolo.
Jak człowiek szczerze napisze, to od razu podejrzenia.
Czy Polakowi trzeba namieszać zawsze?
Świat jest taki piękny, czas ucieka cholernie szybko, więc bez sensu jest jeżdżenie ciągle w to samo miejsce. Nie dotyczy oczywiście Grecji i Chorwacji.
Więc jak wpadliśmy na pomysł, aby jednak powtórzyć kierunek i pokazać zakompleksionym mieszkańcom kraju nad Wisłą, że są niesamowite miejsca, ludzie i historie, to z miejsca hejt. Typowy.
Teresa mówiła pokażmy, ja dodałem, że starym może nie warto? Prawie wszyscy już zmanierowani europejską cywilizacją. Może warto młodzieży zaproponować. Nawet tym z biduli, o jakich pisze jeden z tut. członków bractwa, z drwiną na twarzy.
Tak, większy był by to pożytek.
Czy to nie jest zrobienie czegoś dla innych? Poświęcenie swojego czasu, wiedzy itd.
Plany na br. mamy co najmniej 3 inne.
Doświadczenie w grupowych wyjazdach też mamy.
Szczególnie negatywne, gdy grupa trzyma się kurczowo razem.
To już kilkanaście lat temu nam przeszło.
Podobnie jak i darmowa opieka nad początkującym karawaningowcem.
Wtedy i tak trzeba taki układ rozwiązać w drodze.
Polakowi i członkom CT też, się wszystko należy za free?
Przed laty powiedziałem do jednego, znanego tut. działacza:
zapodaj na forum koordynaty do tankowania na Halkidiki.
Odpowiedź: co ja będę frajerom podawał, niech sami szukają.
Tolo! Ty byłeś na Nord Kaukazie, czy słyszałeś jeno? Serio pytam.
tolo61 - 2020-02-04, 20:16
Hej
Mieszkałem prawie rok we Władykaukazie / z racji wykonywanej pracy /
Wybrzeże Morza Kaspijskiego od Baku do Astrachania zjezdzilem wielokrotnie do Tbilisi na wycieczki jeżdziliśmy, pod Elbrusem grila A samolotem mogłeś dolecieć tylko do Mineralnych Wód
Byly to czasy ,gdy do Groznego Ochojska wodę woziła, Biura mieli w Nazraniu Tam też były obozy przejściowe dla uciekinierów ...wioski namiotów wojskowych ...
Do Groznego jeżdziliśmy w konwoju etc ...
Ale to nie czas i miejsce na moje wypociny.
tolo61 - 2020-02-04, 20:31
And123
propozycja dla Ciebie ...Ałtaj
Zaj.......y
i dużo ośrodków polonijnych
Bijsk , Barnauł , Górnoałtajsk,Choja , Artybasz , Jaliju,
Jezioro Teleckie
W razie co, mam tam dużo znajomych
Oczywiście we Wladiku też
CORONAVIRUS - 2020-02-04, 21:19
Podzielam opinię Tola o dobraniu się pod wieloma względami a nie tylko posiadaniem kampera ... ciężko zgrać ludzi na takiej trasie . Co do kasy to nie przeczytałem nigdzie jaki jest faktycznie szacowany koszt na kampa i dwie osoby ? Oczywiście bez paliwa dla wnuczki , to inna pula
Socale - 2020-02-04, 22:03
CORONAVIRUS napisał/a: | ...
o dobraniu się pod wieloma względami a nie tylko posiadaniem kampera ... ciężko zgrać ludzi na takiej trasie
... |
ADAM!!! Skaczesz z kwiatka na kwietek, a już wszyscy mieliśmy Mecenasa w szeregach...
.
Dobra... wirusie koronny...
Czy to aby znany Ci pojazd? Rajd Koguta - skojarzyłem tylko po pijanemu
tolo61 - 2020-02-05, 09:35
Nasz był ladniejszy
and123 - 2020-02-07, 00:59
tolo61 napisał/a: | And123
propozycja dla Ciebie ...Ałtaj
Zaj.......y
i dużo ośrodków polonijnych
Bijsk , Barnauł , Górnoałtajsk,Choja , Artybasz , Jaliju,
Jezioro Teleckie
W razie co, mam tam dużo znajomych
Oczywiście we Wladiku też
|
Propozycja spóźniona!!!
Już od dwóch lat jestem szamanem. Jeśli wiesz w czym rzecz?
Dla mnie, to najpiękniejsze góry na świecie (z tych co widziałem).
Tylko ta cholerna odległość.
Chętnych na Kaukaz jest wielu. Odważny ten nasz naród i bitny.
Kukałem dzisiaj na Archangielsk i ten Ałtaj. Co by tu w wakacje zrobić?
Gdyby był jednak cel na Caucasus, to zgłoszę się po kontakty do Władka. Mogą się zdać.
W pozostałych rejonach mam.
Wybrzeże wybrzeżem, ale te gorce są ciekawymi istotami.
Trochę mam odmienne poglądy na jeżdżenie po świecie z akcjami humanitarnymi.
Widziałem to w Afryce, widziałem i w Azji. Jakoś tak ...... dyskusyjnie.
tolo61 - 2020-02-07, 08:39
....
Ile dni???
To masz energie
|
|