|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
FIAT - Ducato - czy jest troszke udziwniony???
airgaston - 2008-12-03, 19:03 Temat postu: Ducato - czy jest troszke udziwniony??? Witam. Zacząłem powoli badać mój nowy nabytek i zaczynam odnosić wrażenie że konstruktorzy Fiata ciut przefajnowali niektóre elementy. Poznaje teraz elektrykę i dochodze do wniosku, ze jest prosta jak konstrukcja cepa ale moim zdaniem troszkę za bardzo upchana. Wszystko w jednym.
Ale ogólnie troche fajnych pomysłów też jest. Np kontrolka brudnego filtra powietrza. Z tym się jeszcze nigdzie nie spotkałem... A jakie są wasze wrażenia?
Co sądzicie o tym autku wieloletni użytkownicy?
pozdrawiam
Skorpion - 2008-12-03, 19:05
to nie tylko sprawa fiatow to samo dotyczy citroena i peugota toc to jednen samochod
Bim - 2008-12-03, 20:56
Poważnym mankamentem Fiata Ducato jest jego zawieszenie przednie i wspomaganie kierownicy i problemy z odpalaniem w ujemnych temperaturach w zimie
Arturo - 2008-12-03, 21:08
Bim napisał/a: | Poważnym mankamentem Fiata Ducato jest jego zawieszenie przednie i wspomaganie kierownicy i problemy z odpalaniem w ujemnych temperaturach w zimie |
Czy dotyczy to wszystkich modeli czy tylko tych starszych?
Skorpion - 2008-12-03, 21:13
z tego co wiem to wszystkich modeli po kilkuletniej eksploatacji
Tadeusz - 2008-12-03, 22:29
Z tym odpalaniem silnika zimą w ujemnych temperaturach, to jednak chyba nie jest źle.
Jesli paliwo jest dobre ( nie zgęstniałe od parafiny i nie zakitowany filtr) i świece żarowe w dobrym stanie, to odpala natychmiast. :-D
gino - 2008-12-03, 23:33
dokladnie tak...filtr paliwa i swiece...to podstawa...
bo z paliwem..chyba ostatnio nie jest tak zle...
WINNICZKI - 2008-12-04, 00:37
Mój Ducato z 90 roku ma pompę wtryskową bez urządzenia zmieniającego kąt wtrysku(czyli bez tzw.ssania) a jednak jak na razie ok zera odpala bez większego problemu,no może trzeba dodać trochę "gazu"Mój poprzednik zamontował dewasto ogrzewające silnik,ale jest teraz niesprawne i muszę je uruchomić.Wtedy będzie można jechać do Szwecji w zimie :-D
Tadeusz - 2008-12-04, 02:13
Kochani. Na takiego dieselka jest świetny sposób nawet w siarczyste mrozy. Zsuwamy gumową rurę doprowadzającą powietrze od filtra powietrza do kolektora ssącego i dmuchamy w kolektor gorącym powietrzem z wypalarki ( to taka gorętsza suszarka :-D ).
Zapala natychmiast nawet bez świec żarowych.
Wypróbowałem i polecam.
Za podpowiedź wystarczy mi piwko.
bonusik - 2008-12-04, 08:35
Tadeusz....to taki nowoczesny kopeć..
Dość dawno temu tak odpalałem Stara 28 .. ..podczas większych mrozów ogrzewało się też miskę olejową....
Ale trzeba przyznać,że sposób dobry
Arturo - 2008-12-04, 09:46
Tadeusz napisał/a: | Zsuwamy gumową rurę doprowadzającą powietrze od filtra powietrza do kolektora ssącego i dmuchamy w kolektor gorącym powietrzem z wypalarki ( to taka gorętsza suszarka :-D ). | o jej, to nawet opalarkę trzeba w kamperze wozić
no ale one są chyba zazwyczaj na 220V więc i odpowiedni (duży) agregat by się przydał bo nie zawsze jest dostęp do 220V
a na serio to elektryk (co się głównie ciągnikami siodłowymi zajmuje) mówił mi, że jak była taka ostra zima to do klientów z Plakiem (tym takim do czyszczenia desek rozdzielczych itp.) jeździł i psikał nim w filtr (albo za, już nie pamiętam) bo tańszy niż Samostart a efekt ten sam.
Tylko nie , oświadczam, że nic mnie nie łączy z powyższymi produktami i ich nie reklamuje
airgaston - 2008-12-04, 12:14
No to pięknie... :-|
Mam wszystkie wymienione problematyczne elementy. Tj stare auto. wspomaganie, i diesla
A tak na poważnie , to mój zapala w miarę ładnie. Oczywiście z gazem ale potem za chwile pracuje już równiutko. Po pierwszych kilometrach zauważyłem dwie rzeczy które mnie wnerwiają. Myślałem że mi odpadnie prawa noga od gazu. Najpierw myślałem że coś ze mną nie tak, potem zagłębiłem się w forum i tajemnica się wyjaśniła że trzeba bych powykręcanym lub zrobić małe przeróbeczki. Druga to przestrzeń kabiny kierowcy. Jak na moje wymiary ciut mikroskopijna. Można powiedzieć że dość szczelnie ją zapełniam a mam tylko 183cm i ciut ponad 100kg. Ale cóż trzeba polubić tę przestrzeń "dobrze dopasowaną"
Cóż będę jeździł z tyłu a szanowny małżon będzie prowadził
pozdrawiam
bonusik - 2008-12-04, 13:38
Też miałem podobne uczucie drętwienia prawej nogi w czasie jazdy..
Po zapoznaniu sie z postami kolegów odnosnie przeróbki pedału gazu podjąłem decyzję o jego przeróbce zaraz po zmianie foteli.
Założyłem fotele i co ciekawe do tej pory noga mi nie drętwieje.
Być może jest to spowodowane większą wysokością siedziska i dlatego tak jest.
A może to siła autosugestii..
airgaston - 2008-12-04, 14:04
Wiesz chyba masz racje. Ja mam wymienione fotele i pierwsze wrażenie było takie ze mam za krótki nogi. Opuściłem fotel ile się dało, przysunąłem go troche i mam 1cm nad głową do podsufitki, ale sięgam do pedałów. Niestety noga jest w jakimś kretyńskim polożeniu i pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy to cegła pod piętą Zrobie sobie taki podeścik zobaczymy jak to się sprawdzi.
pozdrawiam
StasioiJola - 2008-12-04, 15:13
Bonusik a ja jestem stary Kopeć- bo tak się akurat nazywam i nie wiem czy jestem taki skuteczny przy zapalaniu diesla?????? Pozdrowienia Stasio Kopeć.
medard - 2008-12-04, 15:18
ja juz wczoraj sie doczytalem ale ja kulturny wiec milczalem coby nie podpasc a mam talent w tym
bonusik - 2008-12-04, 15:28
Stasiu....wybacz jesli niechcący ubodłem....
Myslę,że najlepiej tego ....kopcia będzie trzeba omówić przy
Ewentualnie zawsze możemy nazwać TO powiedzmy...odpalarka nowej generacji...
janusz - 2008-12-04, 18:55
Stasiu i co będziesz "odpalarka nowej generacji"
StasioiJola - 2008-12-05, 11:55
Bonusik - ja tam obrażalski nie jestem w ogóle, :-D ale jak uprzesz się mnie przepraszac to nie mam nic przeciwko temu-szczególmie tak: A mogę i być odpalarką nowej generacji!!!!! Bo Kopciem to jestem od urodzenia!!!
bonusik - 2008-12-05, 13:48
No i znalezlismy konsensus....
Jestem za....
Oby od tego przepraszania wątroba nie bolała.....
Skorpion - 2008-12-05, 13:51
watroba jak watroba ale trzustka rowniez moze sie pogniewac z a tak zle traktowanie jej
bonusik - 2008-12-05, 13:52
Oj tam....to szczegóły....
Wiemy o co chodzi...
Skorpion - 2008-12-05, 13:55
tyz prawda jakby to mialo inaczej byc
StasioiJola - 2008-12-05, 13:59
Czyli trzeba ustalić spożywany gatunek, bo mieszanki są podobno najgorsze a i głowa boli dłużej!!!! A jak każdy przywiezie co innego to tak będzie!! iI znowu odeszliśmy od tematu
medard - 2008-12-05, 14:02
stasiu proponuje dunieczke - moge nawet pomoc
bonusik - 2008-12-05, 14:05
Panowie ...jak macie jakieś ukryte talenta w TYCH sprawach to się pochwalcie...
Ja w tych tematach(pędzenia oczywiście) jestesm mało obeznany....
janusz - 2008-12-05, 14:12
Ludzie czy " Ducato - czy jest troszke udziwniony???" oznacza, że udziwnienie polega na pędzeniu podczas pędzenia po drodze. I Ducato ma w standardzie taką instalację
StasioiJola - 2008-12-05, 14:19
Instalację ma!! I napewno służy do pędzenia po drodze.
bonusik - 2008-12-05, 14:23
Można tak po koleżeńsku poprosić o jakiś schemacik....
gino - 2008-12-06, 12:02
tylko zeby was pozniej nie ''popedzilo'' w krzaki ;-))
Pawcio - 2009-01-22, 21:12
Tadeusz napisał/a: | Zsuwamy gumową rurę doprowadzającą powietrze od filtra powietrza do kolektora ssącego i dmuchamy w kolektor gorącym powietrzem z wypalarki ( to taka gorętsza suszarka :-D ). |
Bonusik napisał/a: | Tadeusz....to taki nowoczesny kopeć.. |
StasioiJola napisał/a: | a ja jestem stary Kopeć
|
Panowie... Ja tam popieram stare Kopcie .
Można w środku pola (nawet kempingowego) albo lasu wsadzić szmatę do zbiornika, nawinąć na kijek i odpalać. Konstrukcja niezawodna . Skuteczność 100%!
I miseczkę podgrzejesz, ciepełkowe powierze dasz tłokom i przy okazji się rozgrzejesz .
Podczas ostatnich mrozów wielokrotnie urządzenie takowe wykorzystywaliśmy .
A tak wogóle zaglądam do waszego działu, gdyż ostatnio stałem się fiatoposiadaczem
airgaston - 2009-06-07, 22:31
Stare jest proste i nie ma co się zepsuć. Ale po co wszystko robić na odwrót. Np stacyjka po lewej stronie i włączanie zapłonu do siebie. A cały swiat ma odwrotnie. Do tej pory nie mogę sie przyzwyczaić.
TomekW - 2009-06-07, 23:20
airgaston napisał/a: | stacyjka po lewej srtonie i włączanie zapłonu do siebie. A cały swiat ma odwrotnie. Do tej pory nie mogę sie przyzwyczaić. |
A z prawej strony wajcha biegów przy kierownicy, to niby gdzie się miała zmieścić ta nieszczęsna stacyjka?
Z tym całym światem to nie do końca: ruskie Łady też tak mają.
Mnie bardziej drażniła w Ducato (II) dźwignia ręcznego po lewej stronie (jak w Syrenie 101). Nawet raz nowe spodnie na niej rozdarłem. I co? W Masterze, którym jeżdżę teraz, dalej jej tam szukam!
gino - 2009-06-08, 07:03
airgaston napisał/a: | stacyjka po lewej srtonie i włączanie zapłonu do siebie. |
stacyjka przekreca sie w ta sama strone..jak w kazdym autku..czyli..krecisz kluczykiem w prawo..
a ze z lewej strony..POrsche tez tak ma...i jakos ludzie z tym zyja
Dziabong - 2009-06-08, 08:39
gino napisał/a: | airgaston napisał/a: | stacyjka po lewej srtonie i włączanie zapłonu do siebie. |
stacyjka przekreca sie w ta sama strone..jak w kazdym autku..czyli..krecisz kluczykiem w prawo..
a ze z lewej strony..POrsche tez tak ma...i jakos ludzie z tym zyja |
Przejedź się Saabem ten to dopiero ma stacyjkę między fotelami.
Pawcio - 2009-06-08, 08:57
Dziabong napisał/a: | Przejedź się Saabem ten to dopiero ma stacyjkę między fotelami. |
Jedyna słuszna marka z jedynym słusznym miejscem na stacyjkę .
Kluczyk wyjmiesz tylko po włączeniu wstecznego biegu
Pojazdy specjalne bardzo często mają stacyjkę z lewej strony, aby można było uruchomić silnik bez wsiadania do pojazdu.
jacek stec - 2009-06-08, 22:28
Akurat dzwignia hamulca ręcznego jest dostosowaniem tego auta do zabudowy kamperowej-jest to jedyny przypadek dostosowania seryjnego auta do zabudowy kamperowej,z uwagi na dużą ilośc tych modeli używanych jako baza do kamperów-chodzi o wygodę przejścia z kabiny na pokład kampera
TomekW - 2009-06-08, 22:34
jacek stec napisał/a: | Akurat dzwignia hamulca ręcznego jest dostosowaniem tego auta do zabudowy kamperowej-jest to jedyny przypadek dostosowania seryjnego auta do zabudowy kamperowej,z uwagi na dużą ilośc tych modeli używanych jako baza do kamperów-chodzi o wygodę przejścia z kabiny na pokład kampera |
Ciekawa koncepcja; mi zawsze wydawało się, że to z powodu małej ilości miejsca pomiędzy fotelem kierowcy a podwójnym fotelem pasażera. Sięgając tak nisko prawą ręką można by nadziać oko na dźwignię biegów
airgaston - 2009-06-28, 00:35
Stary LTek tez ma dźwignię po lewej stronie. Czasami myślę że złośliwie po to żeby rozpruć portki. W ducato jest niżej i nie zaczepiam
airgaston - 2009-07-01, 21:13 Temat postu: DU..........KATO - adekwatna nazwa Tak, teraz wiem że to auto ma takie patenty że nawet mi się nie śniło. Za kare tego kto to projektował wsadził bym do kanału i w 40stopniowym upale kazałbym mu wymienić kolektor wydechowy. Nie dotyczy peugeota J5 i citroena c25. Ale w fiacie pod kolektorem wydechowym idzie metalowa rurka z pompy wodnej do termostatu, nie wiedzieć czemu kompletnie zasłania, wręcz opiera się na 3 nakrętkach kolektora wydechowego. Żeby wyjąć tą rurę trzeba zwalić wodę z chłodnicy odkręcić 2 nakrętki i....... dupa. Nie da się jej wyjąć z silnika bo szpilki są długie a tuż za łukiem tej rurki jest wkręcony w blok króciec, który po 20 latach prawdopodobnie jest już niewykręcalny i skutecznie blokuję wysunięcie tego elementu. Sprawność ginekologa w tym wypadku jest niezbedna . Nie będę opisywał co jeszcze po drodze musiałem zdemontować bo odechce Ci sie Roger ponownie wymieniać w kolejnym aucie . Teraz juz wiem że lepiej załozyc nowy. Bo jak spawany znowu pęknie to tylko powiesić się . Zmuszonym do wymiany życzę cierpliwości
airgaston - 2009-07-01, 21:36
A dla niedowiarków próbka włoskiej myśli technicznej....
MAREKH - 2009-07-01, 22:00
Tak! masz racje, wymieniałem kolektor wydechowy.Dla pocieszenia dodam że w nowych samochodach trzeba nie jednokrotnie rozebrać trzy razy więcej oprzyrządowania żeby na przykład wyjąć alternator.
|
|