| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
PTTC - Biwakowanie
KOCZORKA - 2008-12-07, 23:21
| Tadeusz napisał/a: | | Kiedy w wyniku tych naszych dyskusji na temat:" co nas denerwuje i chcemy zmienić, oraz co warto zrobić dla turystów pętających się po świecie z przyczepkami i w kamperach", będziemy już wiedzieli, czego chcemy, to przystąpimy do działania. |
Co mnie denerwuje - trudno powiedzieć - zbyt krótko mamy kampiórka (jeszcze nie zetknęliśmy się z niczym takim) .
Ale Stowarzyszenie mogłoby załatwić ujęcie kampera (konkretnie jego wysokości) w automapie.
Chodzi o zaznaczenie wiaduktów do 3,5 m wysokości, a także dróg o zakazie poruszania się pojazdów do 3,5 t. Jest to duży problem, kiedy trzeba zawracać i szukać objazdów.
Pozdrówka
Ps.
Kochani podajcie wasze bolączki na drogach i co byście chcieli, żeby Stowarzyszenie załatwiło
Stowarzyszenie powstało po to, żeby nam pomagać....po co te kłótnie
Pawcio - 2008-12-09, 09:20
| KOCZORKA napisał/a: |
Kochani podajcie wasze bolączki na drogach i co byście chcieli, żeby Stowarzyszenie załatwiło |
Marzy mi się zima z prawdziwego zdarzenia... A wiem że niektórzy członkowie stowarzyszenia mają układy na górze. Szczególnie w Laponii .
A tak na poważnie- myślę, że warto byłoby się zainteresować sprawą biwakowania.
Na przykładzie Żywca, gdzie wprowadzono zakaz biwakowania poza wyznaczonymi miejscami widać, że decyzja ta zrodzi wiele nieścisłości i nieporozumień. W ślad za Żywcem prawdopodobnie takie decyzje podejmą inne samorządy. A inne pozostawią sprawę nietkniętą. Na pewno najbardziej kłopotliwe będzie to dla turystów z zagranicy. Niemożliwością przecież jest zapoznanie się z uchwałami każdego regionu do którego zamierzają się udać. I nie muszę chyba dodawać że taki zakaz dla każdego kamperowca jest nie w smak.
stefan - 2008-12-09, 09:29
Witam! | Pawcio napisał/a: | | Na pewno najbardziej kłopotliwe będzie to dla turystów z zagranicy. Niemożliwością przecież jest zapoznanie się z uchwałami każdego regionu do którego zamierzają się udać. | -a jesli kolega jedzie za granice to co? | Pawcio napisał/a: | | Na przykładzie Żywca, gdzie wprowadzono zakaz biwakowania poza wyznaczonymi miejscami | -a gdzie wolno "biwakowac" w dowolnie wybranym miejscu? Pozdrawiam.Stefan.
48a-ELANKO - 2008-12-09, 09:47
Sprawa biwakowania poza kempingiem po dyskusji prasowej i między innymi na naszym forum była jednym z podstawowych powodów powstania PTTCC i będzie pierwszoplanowym zadaniem dla Stowarzyszenia.
stefan - 2008-12-09, 09:52
Witam! | 48a-ELANKO napisał/a: | | Sprawa biwakowania poza kempingiem | -chodzi o sprecyzowanie definicji biwakowania?Nie spotkalem jeszcze kraju/miasta w ktorym az taka wolnosc jest zeby mozna bylo biwakowac w miastach gdzie tylko dusza zapragnie. Pozdrawiam.Stefan.
KOCZOR - 2008-12-09, 10:01
| stefan napisał/a: | | -chodzi o sprecyzowanie definicji biwakowania? |
Popieram!
Proszę wywalczyć, że biwakowanie zaczyna się np po 24 godzinach postoju lub w momencie wystawienia na zewnątrz sprzętu kempingowego.
Pozdrawiam
stefan - 2008-12-09, 10:24
Witam! | KOCZOR napisał/a: | | Proszę wywalczyć, że biwakowanie zaczyna się np po 24 godzinach postoju lub w momencie wystawienia na zewnątrz sprzętu kempingowego | -w wiekszosci krajow mozna zatrzymac sie na 10 godzin poza wyznaczonymi do tego miejscami bez rozkladania sprzetu oczywiscie.Tu w gorszej sytuacji sa nasi bracia "cycepkowcy" poniewaz w ich przypadku samo przebywanie w przyczepie traktowane jest juz jako biwakowanie. Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-12-09, 12:45
| KOCZOR napisał/a: | | stefan napisał/a: | | -chodzi o sprecyzowanie definicji biwakowania? |
Popieram!
Proszę wywalczyć, że biwakowanie zaczyna się np po 24 godzinach postoju lub w momencie wystawienia na zewnątrz sprzętu kempingowego.
Pozdrawiam |
Chyba trochę to będzie skomplikowane bo dojdzie jeszcze wykaz co należy uznać za sprzęt kempingowy.
No właśnie czy przebywanie w przyczepie na parkingu np na kawce albo spanie to już biwakowanie?
I jeszcze kilka pytań zanim zajmiemy się sprawą.
Kogo proponujecie zapytać, który urząd, którego Ministra?
I czy nie zachodzi obawa, tak jak przy poprzednich tematach, czy jak zaczniemy manipulować przy tym wyjaśnianiu nie grożą jakieś inne konsekwencje? Czy nie wpłyniemy na zaostrzenie przepisów których do tej pory nikt nie tyka?
bonusik - 2008-12-09, 13:21
| janusz napisał/a: | | Czy nie wpłyniemy na zaostrzenie przepisów których do tej pory nikt nie tyka |
W pełni się zgadzam z Tobą.Nie wiadomo czy nie odniesie wręcz odwrotnego skutku.
stefan - 2008-12-09, 13:32
Witam! | janusz napisał/a: | | Czy nie wpłyniemy na zaostrzenie przepisów których do tej pory nikt nie tyka? | -zeby "tyknac" trzeba by w pierwszej kolejnosci WIELE TIR-ow i innych ciezarowek z drog usunac... Pozdrawiam.Stefan.
48a-ELANKO - 2008-12-09, 13:56
Zapewne takie same obawy będą przed każdą podejmowaną próbą. Czy jednak ma to oznaczać, że nie warto niczego nie "tykać" czyli w konsekwencji nic nie robić? Przecież po to rejestrujemy PTTCC aby rozpocząć działania. To wszystko jest teraz na etapie dyskusji, przymiarek, poszukiwania celów i kierunków działania. Popieram Koczora za wniosek o zdefiniowanie "biwakowania"; wiadomo, że nie może to być tylko nasza życzenie a powinniśmy oprzeć się na już istniejących przykładach z innych krajów europejskich. My wielokrotnie nocowaliśmy w Niemczech i Austrii pomiędzy kamperami i przyczepami (nie odpinanymi od aut !) z Holandii i Niemiec na Stellplazach i dużych parkingach przy zajazdach (Węgry).
stefan - 2008-12-09, 14:21
Witam! | 48a-ELANKO napisał/a: | | Zapewne takie same obawy będą przed każdą podejmowaną próbą. | -Tyle tylko ze w naszym(?)wypadku jest o tyle prosciej ze sa juz pewne ogolnie przyjete zwyczaje.Nikt bowiem nie zabroni kierowcy duzej ciezarowki zagotowania sobie w aucie kawy czy innych ziemniakow (z czegos zyc musza) ani zatrzymania w bezpiecznym miejscu kiedy konczy sie czas pracy.Chodzi glownie o to zeby "sierzant" nie mogl ot tak sobie stwierdzic "biwakujecie" i koniec! Logiczne jest zatem takie "ustawienie" sprawy ze "biwakowanie" to "postoj z rozlozeniem sprzetu obozowego NA ZEWNATRZ" czyli poza "obrys" kampera czy przyczepy. Pozdrawiam.Stefan.
Skorpion - 2008-12-09, 14:24
| stefan napisał/a: | | Chodzi glownie o to zeby "sierzant" nie mogl ot tak sobie stwierdzic "biwakujecie" i koniec! Logiczne jest zatem takie "ustawienie" sprawy ze "biwakowanie" to "postoj z rozlozeniem sprzetu obozowego NA ZEWNATRZ" czyli poza "obrys" kampera czy przyczepy. |
I tak powino byc zapisane aby bylo to zrozumiale dla wszystkich
wbobowski - 2008-12-09, 16:12
Kochani, jesteśmy w temacie "Dyskusja O PTTCC na innych forach".
Proponuję dyskusję o tym, co powinno robić PTTCC w pierwszych swoich poczynaniach przenieść do specjalnie do tego założonego tematu w dziale "O programie".
Tamten temat był już odwiedzany 103 razy a nie ma żadnego postu, a dyskusja jak widać w tym temacie jest potrzebna.
Prośba do adminów o przeniesienie postów dotyczących przyszłej działalności PTTCC do w/w tematu.
To wszystkim nam ułatwi komunikację.
Pawcio - 2008-12-09, 20:29
| janusz napisał/a: |
No właśnie czy przebywanie w przyczepie na parkingu np na kawce albo spanie to już biwakowanie?
|
No właśnie... skoro w Żywcu wprowadzono zakaz biwakowania,
to wprowadzono zakaz czego .
Jeśli faktycznie nie ma ściśle określonej definicji biwakowania to każdy może sobie sam interpretować przepis.
Jeden stwierdzi że biwakowanie to rozstawienie namiotu (wydaje się logiczne) a drugi jak już kolega wspomniał wejście do przyczepy po napój w czasie chwili przerwy na parkingu (to mniej logiczne, a jednak).
PS
Piszę w tym temacie, jak będzie przeprowadzka z rozkazu Bobosia to razem ze mną .
Pawcio - 2008-12-09, 20:39
| stefan napisał/a: | | Nikt bowiem nie zabroni kierowcy duzej ciezarowki zagotowania sobie w aucie kawy czy innych ziemniakow (z czegos zyc musza) ani zatrzymania w bezpiecznym miejscu kiedy konczy sie czas pracy.C |
Ot i prawda. Kierowcy ciężarówek w UE są wręcz zobowiązani ustawami i rozporządzeniami do robienia przerw w czasie pracy. Jest to bardzo rygorystycznie kontrolowane przez służby kontroli drogowej.
Po czterech godz. prowadzenia pojazdu 45min. przerwy. Jak sobie wyciągnie na parkingu krzesełko i stoliczek to jeszcze go ktoś posądzi o biwakowanie ...
A przecież kamperowiec jak biwakuje to też ma przerwę w swojej pracy, tylko ciut dłuższą .
wbobowski - 2008-12-09, 21:45
| Pawcio napisał/a: | | jak będzie przeprowadzka z rozkazu Bobosia to razem ze mną |
Ależ ja tylko grzecznie poprosiłem
JaWa - 2008-12-10, 09:27
Może mnie ktoś oświeci, gdzie w polskim prawie jest mowa o zakazie biwakowania ?
Jeśli nie ma, to poco chcecie tworzyć jakieś bzdurne definicje, chyba, żeby sobie samym szkodzić. :->
stefan - 2008-12-10, 10:01
Witam! | JaWa napisał/a: | | Może mnie ktoś oświeci, gdzie w polskim prawie jest mowa o zakazie biwakowania ? | Jesli kolega poczyta o uchwalach burmistrza(rady?) miasta Zywiec to zrozumie intencje.Chodzi nam(?) o jasne zdefiniowanie czynnoci "biwakowanie" aby zaden sierzant nie mogl sobie podejsc do stojacego kampera i cycepy i "przesladowac" bez dania racji. Pozdrawiam.Stefan.
48a-ELANKO - 2008-12-10, 10:02
Jacku Sandomierz, Żywiec... ciekawe kto i kiedy następny?
Tadeusz - 2008-12-10, 15:29
| 48a-ELANKO napisał/a: | | Sandomierz, Żywiec... ciekawe kto i kiedy następny? |
Rzeczywicie, sa to dzialania o charakterze wrogim w stosunku do turystów karawaningowych i wynikajace wylacznie z lobbystycznych i agresywnych zabiegów wlascicieli kempingów.
JaWa ma racje o tyle, ze polskie prawo nie odnosi sie wcale do tego tematu, zatem przyjdzie nam wystepowac do boju w kazdym przypadku, gdy jakiejs miejscowej wladzy znow zechce sie dorobic troszke do pensji pomagajac wlascicielowi miejscowego kempingu.
Ps:pisze na sprzecie angielskim i nie mam polskiej czcionki. Przepraszam za te kaleka pisanine.
baja02 - 2008-12-10, 15:39
Teraz coraz więcej wkrada się nieścisłości. Tu wcale nie chodzi o definicję "biwakowanie", a o to czy w danym miejscu można "biwakować" Między postojem, czyli miejscem oznaczonym "P", a miejscem dopuszczającym biwakowanie jest ogromna różnica. Tablica "P" zezwala na parkowanie samochodu. Mogą jednak być ograniczenia podane pod tablicą - np. tylko dla samochodów osobowych, tirów, autobusów, pracowników (zakładowy), ograniczający tonaż, wysokość, długość itd. Np większość parkingów przy marketach zezwala na parkowanie samochodów do 3.5 t i tylko w godzinach otwarcia. Jeżeli żaden z tych zakazów nie eliminuje nas, to możemy bezpiecznie parkować (czas parkowania może być ograniczony opłatą) i nikt tu nie sprawdza jak długo parkujemy. Jeżeli chdzi o przyczepy to sprawa jest bardziej skomplikowana, bo tu o ile pamietam pojazd musi być połączony z przyczepą i można siedzieć w środku pić kawę i nie tylko. Natomiast zupełnie co innego jest "biwakowanie". Są to określone miejsca przeznaczone do biwakowania, a więc istnieje możliwość rozwinięcia sprzetu biwakowego. W zasadzie jest to teren kempingów, pól biwakowych, terenów prywatnych - za zgodą właściciela. Coraz mniej jest miejsc u nas w Polsce, ale i w Europie, gdzie można biwakowac na dziko. Takie jest moje zdanie i wydaje mi się, że dobijanie się o definicję "biwakowania" jest bezsensowne i wogóle poruszanie tego tematu z "czynnikami oficjalnymi" też. Taki sam problem mają żeglarze, jest coraz mniej miejsca do "dzikiego" cumowania.
Tadeusz - 2008-12-10, 16:53
| baja02 napisał/a: | | wydaje mi się, że dobijanie się o definicję "biwakowania" jest bezsensowne i wogóle poruszanie tego tematu z "czynnikami oficjalnymi" też. Taki sam problem mają żeglarze, jest coraz mniej miejsca do "dzikiego" cumowania. |
Absolutnie zgadzam się z Jackiem. Utrafił w sedno.
:-D
AUTOJUR - 2008-12-10, 17:00
W Polsce brak spójnej definicji biwakowania szukałem dwa dni
Dziabong - 2008-12-10, 17:26
Byliśmy już w Sandomierzu i Żywcu i dla protestu pojedziemy w inne miejsce wydawać pieniądze, zapraszam też innych w inne miejsca.
JaWa - 2008-12-10, 18:53
Skoro nie ma definicji "biwakowanie" to jak można zabronić czegoś, czego nie ma. Dlatego właśnie wcześniej napisałem, że próby ustalania takiej definicji mogą się obrócić przeciwko nam. Żaden wójt, czy inny sołtys nie może wydać zakazu biwakowania i żaden policjant nie może nikogo ukarać za biwakowanie, bo nie ma podstawy prawnej. To z kim, czy z czym mamy walczyć ? Chyba, że z głupotą takich wójtów, czy sołtysów.
stefan - 2008-12-10, 18:59
Witam! | JaWa napisał/a: | | Skoro nie ma definicji "biwakowanie" | -to mozna pod to "podciagnac"wszystko co sie da.Jezeli ona bedzie to "przeciwnik" bedzie mial bardzo ograniczone pole manewru. Pozdrawiam.Stefan.
baja02 - 2008-12-10, 20:08
Stefan! Może nam napiszesz czy w Niemczech można biwakować gdzie się chce?
Kamperfan - 2008-12-10, 20:08
Według źródła "Uniwersalny słownik języka polskiego" Wyd. Naukowe PWN: Wyszukiwanie: „biwakowanie” - wyniki od 1 do 3 z 3 znalezionych w treści:
* biwakowicz
* obozować
* rozłożyć się
Według Słownika... Wł. Kopalińskiego:
"biwak" - postój, popas, obozowanie pod gołym niebem; obóz, obozowisko, miejsce odpoczynku a. noclegu na powietrzu, na dworze.
Problem w interpretacji znaczenia tego słowa - może więc lepiej nie wywoływać wilka... i na razie nigdzie nie występować, ale ewentualnie reagować na konkretne przypadki ograniczenia wolności karawaningowców - o ile takie zaistnieją .
stefan - 2008-12-10, 20:18
Witam! | baja02 napisał/a: | | Stefan! Może nam napiszesz czy w Niemczech można biwakować gdzie się chce? | -nie.Jednak WSZEDZIE mozesz zatrzymac auto na minimum 10 godzin i jesli nie naruszasz przepisow (tarasowanie drogi itd) nikt nic nie powie.Tak tez jest w wiekszosci krajow. Pozdrawiam.Stefan.
Tadeusz - 2008-12-10, 20:18
| Kamperfan napisał/a: | | może więc lepiej nie wywoływać wilka... i na razie nigdzie nie występować, ale ewentualnie reagować na konkretne przypadki ograniczenia wolności karawaningowców - o ile takie zaistnieją |
I jak na razie dokładnie tak czynimy. Myślę, Witku, że do tego powinniśmy się na razie ograniczyć. Metoda okazuje się, jak dotąd skuteczna. :-D
baja02 - 2008-12-11, 11:02
A więc już prawie wszystko wiemy. Kamperowca i przyczepwca obowiązują pewne przepisy. Jesteśmy WOLNI, ale wolność ma swoje granice. Wcale to nie jest tak, że tam gdzie chcemy - staniemy. W związku z tym nie ma co toczyć walki o definicję 'biwakowania". Nam turystom jest ona znana i należy przestrzegać lokalne przepisy, czy to w Polsce, czy w krajach UE.
Nadgorliwi funkcjonariusze zawsze się znajdą, ale na szczęście jest to margines i jestem pewien, że ograniczenia lokalne nie wpłyną na rozwój turystyki. Będziemy szerokim łukiem omijac miejsca niegościnne, dodatkowo opisując je na Forum. Trzeba jednak znac swoje prawa wypływajace z Kodeksu Drogowego, ale i obowiazki.
KOCZORKA - 2008-12-11, 11:14
| Dziabong napisał/a: | | Byliśmy już w Sandomierzu i Żywcu i dla protestu pojedziemy w inne miejsce wydawać pieniądze, zapraszam też innych w inne miejsca. |
Fajnie, że byliście ,
Ale ja nie byłam i zamierzam być
Uważam, że każdy w życiu może popełniać błędy (nie jesteśmy niestety idealni ) każdemu trzeba dać możliwość naprawienia tego
Do Sandomierza pojadę, na kempingu Browarny się zatrzymam(wspaniałe warunki) i nie rozumiem dlaczego mam sobie samej na złość robić Dlaczego
Bo jesteśmy zawistni, bo nie potrafimy wybaczyć...kochani...więcej miłości do bliźniego
Pozdrówka
Kamperfan - 2008-12-11, 12:30
No właśnie - a wcześniej pisałeś, że nie ma definicji biwakowania:
| JaWa napisał/a: | | ... nie ma definicji "biwakowanie" ... |
Jest więc definicja i nawet jednoznaczna interpretacja też jest .
Pawcio - 2008-12-14, 17:13
Uważam, że nie chodzi tutaj o wprowadzenie ścisłej definicji biwakowania lecz o samą istotę takiego zakazu. W pełni popieram wprowadzenie zakazu na terenach parków narodowych, miejsc ochrony przyrody itp.
Jednak nie zgadzam się z wprowadzeniem zakazu np. w Legionowie. Dlaczego nie mogę zatrzymać się z przyczepą na skraju lasu, wyciągnąć stoliczek, krzesełko i delektować się śpiewem ptaków? Nie zapalę ogniska, na trąbce grał nie będę , śmieci zabiorę ze sobą. W żaden sposób nie przeszkodzę okolicznym mieszkańcom i miejscowej zwierzynie. Więc dlaczego ??? Bo ktoś tam zaśmieca teren? Od pilnowania porządku jest własne sumienie, policja i straż miejska. Idąc tym tokiem myślenia to każdy mężczyzna jest gwałcicielem. (Dla gwałcicieli też są wyznaczone specjalne strefy )
A Stowarzyszenie ma prawo a nawet obowiązek do wyrażania opinii i stanowiska swoich członków. Również do ich publikowania.
Podejrzewam, że bez problemu lokalne gazety na żywiecczyźnie bądź też czasopisma karawaningowe opublikowałyby stanowisko PTTCC dotyczące wprowadzenia zakazu biwakowania. A myślę, że opublikowanie stanowiska PTTCC w tej sprawie wyglądało by bardzo ciekawie- jeżeli takowe zostanie sformułowane.
W kolejnym temacie po podjęciu dyskusji spotykam się ze sformułowaniem typu ‘lepiej nic nie robić, bo można zrobić jeszcze gorzej’.
Nie robiąc nic na pewno nie zrobimy lepiej.
Pozdrawiam i zapraszam do kontynuacji dyskusji .
Dziabong - 2008-12-14, 17:53
| KOCZORKA napisał/a: | | Dziabong napisał/a: | | Byliśmy już w Sandomierzu i Żywcu i dla protestu pojedziemy w inne miejsce wydawać pieniądze, zapraszam też innych w inne miejsca. |
Fajnie, że byliście ,
Ale ja nie byłam i zamierzam być
Uważam, że każdy w życiu może popełniać błędy (nie jesteśmy niestety idealni ) każdemu trzeba dać możliwość naprawienia tego
Do Sandomierza pojadę, na kempingu Browarny się zatrzymam(wspaniałe warunki) i nie rozumiem dlaczego mam sobie samej na złość robić Dlaczego
Bo jesteśmy zawistni, bo nie potrafimy wybaczyć...kochani...więcej miłości do bliźniego
Pozdrówka |
Ale ja nie pisze o cudzych błędach ani o milości bliźniego. Co to ma do rzeczy??? Mnie interesuje tylko aby nawiedzony strażnik miejski w Sandomierzu czy Żywcu nie grzbał w moim łóżku, sprawdzając czy biwakuję czy parkuję. Z moją miłością do bliźniego jest wszystko w porządku nie tylko przed świętami. A jak wy się obronicie przed takimi np. nawiedzonymi strażnikami którzy będą uważć wasz postój za biwakowanie.
KOCZORKA - 2008-12-14, 18:16
| Dziabong napisał/a: | | Mnie interesuje tylko aby nawiedzony strażnik miejski w Sandomierzu czy Żywcu nie grzbał w moim łóżku, sprawdzając czy biwakuję czy parkuję. |
Pytanie do PTTCC - czy strażnik miejski ma prawo wtargnąć do mojego samochodu | Dziabong napisał/a: | | Z moją miłością do bliźniego jest wszystko w porządku nie tylko przed świętami. |
Wiem SORKI Pisałam nie na temat | Dziabong napisał/a: | | A jak wy się obronicie przed takimi np. nawiedzonymi strażnikami którzy będą uważć wasz postój za biwakowanie. |
Powiem, że Parkuję. Czy mogę Znowu zawracam głowę PTTCC
Pozdrówka
KOCZORKA - 2008-12-14, 18:24
| Pawcio napisał/a: | | to każdy mężczyzna jest gwałcicielem. |
W pewnym sensie jest | Pawcio napisał/a: | | Dlaczego nie mogę zatrzymać się z przyczepą na skraju lasu, wyciągnąć stoliczek, krzesełko i delektować się śpiewem ptaków? Nie zapalę ogniska, na trąbce grał nie będę , śmieci zabiorę ze sobą. W żaden sposób nie przeszkodzę okolicznym mieszkańcom i miejscowej zwierzynie. Więc dlaczego ??? Bo ktoś tam zaśmieca teren? Od pilnowania porządku jest własne sumienie, policja i straż miejska. |
Pawcio podpisuję się pod Twoim całym postem obiema rękami
|
|