Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Hand made - ręczna robota - Filtr uzdatniający wodę do picia.

ZbigStan - 2020-04-07, 14:01
Temat postu: Filtr uzdatniający wodę do picia.
Czy ktoś z kolegów zamontował filtr do uzdatniania wody do picia w swoim kamperze? Nalewamy wodę z różnych miejsc i o różnej jakości. Taki filtr powinien rozwiązać problem uzyskania smacznej wody.
Roberto - 2020-04-07, 15:00

:bylo
https://www.camperteam.pl...ight=filtr+wody

https://www.camperteam.pl...ight=filtr+wody

:ok

Cyryl - 2020-04-07, 15:18

może wody z mniejszą ilością kamienia, bo wydaje mi się, że smaku nie zmieni.

byłem kilka razy w Borach Stobrawskich, wioska Kęszyce, 4 chałupy, ale wodę do picia trzeba mieć swoją, bo tamta woda ma domieszki żelaza zmieniające smak.
w zupach pewnie jest to mniej odczuwalne, ale w herbacie i kawie (to wiem z drugiej ręki bo kawy nie pijam) bardzo.
gdyby jakieś filtry poprawiały smak myślę, że właściciele tej agroturystyki (chata w lesie) już by sobie zamontowali.

spotkałem jeszcze dwa takie miejsca i myślę, że filtr smaku raczej by nie zmienił.

ZbigStan - 2020-04-07, 15:31

Roberto, dzięki za linki. Przeczytałem i przybliżyłem sobie temat. Pozdrawiam.
OldPiernik - 2020-04-07, 18:05

A ja woziłem 5l wody w dużej butli tylko do celów spożywczych. Bez problemu można kupić taką wodę praktycznie wszędzie i mam pewność, że się nie zatruję.
Misio - 2020-04-09, 10:11

OldPiernik napisał/a:
A ja woziłem 5l wody w dużej butli tylko do celów spożywczych. Bez problemu można kupić taką wodę praktycznie wszędzie i mam pewność, że się nie zatruję.


Potwierdzamy, to jest najlepszy sposób żeby uniknąć problemów przewodu pokarmowego. Jeden ze zlotów miał takie problemy. Zlot był bardzo udany, ale ludzie mocno to odczuli na własnych lelitach, czyli "górą i dołem".

Rysiu78 - 2020-05-16, 11:07

Cyryl napisał/a:

byłem kilka razy w Borach Stobrawskich, wioska Kęszyce, 4 chałupy, ale wodę do picia trzeba mieć swoją, bo tamta woda ma domieszki żelaza zmieniające smak.
w zupach pewnie jest to mniej odczuwalne, ale w herbacie i kawie (to wiem z drugiej ręki bo kawy nie pijam) bardzo.
gdyby jakieś filtry poprawiały smak myślę, że właściciele tej agroturystyki (chata w lesie) już by sobie zamontowali.

spotkałem jeszcze dwa takie miejsca i myślę, że filtr smaku raczej by nie zmienił.


Ja na działce mam taki problem, taka woda kompletnie nie nadaje się do picia. Stężenie mam przekroczone jednak ok. 2000 razy. Nawet po zmywaniu naczyń mam żółte ręce, prysznic, porcelana w WC... wszystko dostaje po dupie. Do tej pory wodę przywoziłem sobie z domu z filtra RO, jak się kończyła kupowałem w sklepie po 3zł/5L.
W końcu kupiłem filtr, drogie ustrojstwo, z montażem wyjdzie ponad 4.5kzł. Dam znać jak bardzo poprawi się sytuacja.

W kamperze, przy 2 osobach na pokładzie liczyłem, że taki zestaw RO + UV spłaci się +/- po ok 350-400 dniach biwakowania - głównie cena filtra UV podbija nam cenę zestawu, gdyby nie to - zwrot byłby 3x szybszy. Utrata miejsca jednak to nie jedyny problem, drugi to zużycie wody i prądu. Pompka + lampa UV = ok 30-40W/h, a musi to popracować ok 1-2h dziennie. Zużycie wody... na 1L wody mineralnej potrzeba nawet 5-7L wody.
Można to oczywiście zrobić na zasadzie dwóch zbiorników wody + 3ci na "mineralną".
W pierwszym woda techniczna do produkcji wody mineralnej, w drugim zbiorniku zbierałaby się woda z odrzutu z filtra RO, 3ci to zbiornik ciśnieniowy z mineralną- zazwyczaj 5-6L.
Odrzut spokojnie można wykorzystać do mycia naczyń, do WC, prysznica bowiem większość zanieczyszczeń (90-99%) zostaje na filtrach, które wymieniamy co 6/12/24 mce, w zależności od tego który to filtr (jest ich 4 + 3 róznego rodzaju uzdatniacze).

smok_wawelski - 2020-05-16, 15:23

Rysiu78 napisał/a:
głównie cena filtra UV podbija nam cenę zestawu,
Piszecie o mocnym zażelazieniu wody - tu prosiłby sie odżelaziacz a UV nic nie daje, lampa UV ma znaczenie wyłacznie antybakteryjne.
Z mojego doświadczenia w pracy w branży uzdatniania wody podpowiem że przy zażelazionej wodzie konieczne jest częste czyszczenie osłony żarnika UV bowiem po niedługim czasie zarasta brązowym osadem i mocno ogranicza działanie antybakteryjne - po prostu promieniowanie UV nie przechodzi przez osad - nie wykonując badań bakteryjnych możemy nieświadomie pochłaniać mnóstwo bakterii sądząc że lampa pracuje prawidłowo.
Przy kontroli stopnia zabrudzenia lampy UV dobrze mieć zapasowe gumy uszczelniajace/dławiki - zaleca sie każdorazowo dokręcać dławiki na nowych gumach, nawet niewielka ilość wody która dostanie się do obszaru żarnika UV powoduje parowanie co również utrudnia przenikanie UV i powoduje często uszkodzenie dość drogiego żarnika UV.
Pomijając odwrócona osmoze bo to inna polka - układy uzdatniania wody należy montować w kolejności filtracji: filtr mech wstępny - filtr mech dokładny - filtr chem (odżelaziacz, zmiękczacz, inny) - lampa UV
Jeżeli chodzi o złoża czy wkłady filtrujące czy np. zmiękczające - nie należy wierzyć producentom podającym mocno uśrednione wartości czasu ich eksploatacji - ten czas zalezy zarówno od stopnia zanieczyszczenia jak i od sumarycznego przepływu. Jeśli chodzi o prace lampy UV żarnik ma określona liczbę dni pracy, nawet czasem troszkę mądrzejsze sterowniki sa resetowane przy wymianie żarnika i pilnują tego okresu pracy informując użytkownika o jego upływie - tu raczej można wierzyć danym producenta

Rysiu78 - 2020-05-18, 15:57

smok_wawelski napisał/a:
Rysiu78 napisał/a:
głównie cena filtra UV podbija nam cenę zestawu,
Piszecie o mocnym zażelazieniu wody - tu prosiłby sie odżelaziacz a UV nic nie daje, lampa UV ma znaczenie wyłacznie antybakteryjne.


Tak, to dwa inne przykłady.
Żelazowa woda jest w domu/działce. Drugi przypadek to auto z RO+UV i tu UV - to właśnie do biologicznego oczyszczania wody. Lampa ma żywotność 10.000h, jest jakiś czujnik który to mierzy i jak będzie do wymiany ma dać to znać (kontrolka).

smok_wawelski - 2020-05-18, 16:54

Rysiu78 napisał/a:
Lampa ma żywotność 10.000h, jest jakiś czujnik który to mierzy i jak będzie do wymiany ma dać to znać (kontrolka).
Tak zgadza się i nawet piszczy po tym czasie czy bardziej zaawansowany wysyła SMS\a ale to nie załatwia sprawy w 100%
Dopiero bardzo rozbudowany sterownik lampy UV bada przenikanie promieniowania UV przez kwarcową rurę osłonową żarnika informując o nadmiernym zabrudzeniu jej osadami - mało jest takich sterowników i sa mocno drogie. sporo lat juz w tym nie robię więc troszkę wyszedłem z kursu i nie podam dzis przykładów takich sterowników.
Dlatego kluczowymi sprawami stają się filtracja wstępna czy odżelazianie przed lampą, oraz okresowa weryfikacja czystości kwarcu rury osłonowej żarnika UV - po prostu jeśli osłona kwarcowa jest mocno zanieczyszczona to UV nie przenika do wody i jej nie dezynfekuje lub przy mniejszym zanieczyszczeniu dezynfekcja jest znacznie osłabiona..
Realnie 10,000h to ponad rok i owszem żarnik tyle wytrzymuje ale serwisowałem takie lampy i inne urz. uzdatniania wody zarówno małe domowe jak i duże przemysłowe - przyjmowaliśmy maksimum półroczny interwał kontroli czystości osłony kwarcowej i najczęściej podczas przeglądu wymagała ona czyszczenia pomimo stosowania filtracji wstępnej. W lokalizacjach gdzie występowało b. duże zanieczyszczenie lub wysokie wymagania sanitarne skracaliśmy ten interwał nawet do 3 miesięcy
Bebechy lampy wyglądają mniej więcej tak jak na rys.

dziwaczek - 2020-05-18, 18:12

To i ja coś dodam.

Posiadam filtr odwróconej osmozy od kilku lat najpierw pracował na wodzie ze studni kręgowej ok głębokiej na ok 6 m - woda z zapachem nie za czysta, w studni czasem slimaki pajaki i na wodzie kolorowe benzynowe co nieco woda jedynie podskórna bo do 40m glina. Do mycia prania znośnie ale zapachowo słabo. Założyłem filtr pod zlewem bo mnie męczyło przywożenie wody do picia taki za ok 400-500zł BEZ LAMPY UV. Woda do picia dobra się stała - i bez przegotowania była użytkowana pita bezpośrednio z wylewki. Jakoś bez zatruć i bez sensacji jelitowych trwamy już kilka lat. Teraz jest woda miejska - filtr nadal pracuje woda w smaku taka sama jest.
Osobiście uważam że montowanie filtra UV to zbędny wydatek, koszt i problemy obsługowe i zjadacz energii elektrycznej.
Filtr do osmozy ma za zadanie zatrzymać wszystko co jest większe od cząsteczki wody a wirusy i baterie oraz zanieczyszczenia są zgoła zdecydowanie większe - lampa UV to "chwyt marketingowy" i jako użytkownik od wielu lat filtra z osmoza bez LAMPY UV - organoleptycznie to stwierdzić sobie pozwolę.
To pod rozwagę stawiam - filtr UV to zwykły marketing!!!!!

pocztajcie https://water-house.pl/blog/na-zdrowie/odwrocona-osmoza-czy-chroni-przed-bakteriami-i-wirusami-w-wodzie/

Pawcio - 2020-05-19, 18:30

Dziwaczku, masz rację. Jednak odwrócona osmoza ma jedną wadę - jej wydajność. Trzeba by zastosować kilkunasto/kilkudziesięciolitrowy zbiornik akumulacyjny (chociaż na jeden prysznic) jeśli oczywiście myślimy o filtrowaniu całej wody w kamperze, nie tylko do picia :spoko
dziwaczek - 2020-05-19, 18:58

Pawcio napisał/a:
Dziwaczku, masz rację. Jednak odwrócona osmoza ma jedną wadę - jej wydajność. Trzeba by zastosować kilkunasto/kilkudziesięciolitrowy zbiornik akumulacyjny (chociaż na jeden prysznic) jeśli oczywiście myślimy o filtrowaniu całej wody w kamperze, nie tylko do picia :spoko


Toż to ja to wiem:
na litr uzyskanej wody potrzeba 3-6 litrów wody do jej wytworzenia, tak średnio można przyjąć że to 4 do 1

W kamperku nie ma to sensu i ekonomicznego i użytkowego i masowego -;

Ja osobiście do zbiornika wody (ponad 100 litrów) dodaję kilka drobinek chloru - takiego do basenu (chlor-szok) bardzo mało objętościowo - 0.1cm3 malutko. Wystarcza spokojnie nie czuć chloru w wodzie i się nie psuje a i instalacji jest dezynfekowana przy okazji. Wodę biorę z domu, a jak mi zabraknie to szukam kranu i tyle ostatnio brałem z myjni samoobsługowej - jeden z programów "woda demineralizowana" - smaczna i czysta. Wlałem jakieś 75 litrów za 10zł, trochę niewygodnie bo to wlewałem lanca bezpośrednio do wlewu wody. ale da się zrobić :idea

szkl - 2020-05-19, 23:18

dziwaczek, z tą myjnia to dobry patent bo na stacji za baniak 5litroy zapłacisz 5-6pln ale czystość tej z myjni plus czystość lancy ... 🤔. Wolałbym już konefke i dreptać na stację
dziwaczek - 2020-05-20, 07:47

szkl napisał/a:
dziwaczek, z tą myjnia to dobry patent bo na stacji za baniak 5litroy zapłacisz 5-6pln ale czystość tej z myjni plus czystość lancy ... 🤔. Wolałbym już konefke i dreptać na stację


Na stacji nie było kranu w toalecie i na zewnątrz też - cytuję obsługę " bo ludzie rozlewali i brudzili" - pani mi napełniła dwie konewki na zapleczu - więcej jej nie chciałem głowy zawracać mimo tego iż była miła i fajna.
Obok była myjnia, lanca jest czysta - spoko sprawdziłem i przepłukałem, trzeba wybrać program woda demineralizowana lub podobny. Woda naprawdę dobra - herbatę robiłem i gotowane było i mycie także. Lancę trzeba włożyć w wlew wody do środka, nie z głęboko tak aby woda nie lała się bokiem i spływała do zbiornika - ciśnienie jest duże ale woda szybko nie leci, próbowałem tez do konewki wlewać ale się nie da - za duże ciśnieni i szkoda czasu - myjnie są na czas.
Są jeszcze gdzieniegdzie hydranty - przeważnie niebieskie lub czarne w miastach z rączką u góry, trzeba nacisnąć i trzymać i wlać do konewki lub wiadra - też polecam normalna woda miejska.
Z tych pożarniczych - czerwonych nie polecam to dość trudne i nielegalne - one maja inne zadania.

grzegorzalex - 2020-05-20, 09:32

dziwaczek napisał/a:


W kamperku nie ma to sensu i ekonomicznego i użytkowego i masowego -;


Ja mam osmozę w kamperku już 5 lat
I nie zgodzę się z tobą, ze nie ma sensu

dziwaczek - 2020-05-20, 09:56

grzegorzalex napisał/a:
dziwaczek napisał/a:


W kamperku nie ma to sensu i ekonomicznego i użytkowego i masowego -;


Ja mam osmozę w kamperku już 5 lat
I nie zgodzę się z tobą, ze nie ma sensu


Oczywiście, że można :spoko

Neno - 2020-05-27, 13:24

Ja dziś miałem chwilę to zrobiłem test w warunkach domowych.
Nowe prefiltry, nowa membrana 75.
Zbiornik kondensacyjny na wodę ok 6L netto, był pełny, odlałem 1L i zmierzyłem ile pójdzie w kanał.
Wniosek: na wyprodukowanie 1L wody trzeba ich aż 8, z czego 7 poszło w kanał ;(
Powtórzyłem test 2x - wynik taki sam.

krzlac - 2020-05-27, 13:43

Neno napisał/a:
... z czego 7 poszło w kanał...


W kamperze trzeba ją zawrócić do zbiornika czystej.

grzegorzalex - 2020-05-27, 13:45

Neno napisał/a:
Ja dziś miałem chwilę to zrobiłem test w warunkach domowych.
Nowe prefiltry, nowa membrana 75.
Zbiornik kondensacyjny na wodę ok 6L netto, był pełny, odlałem 1L i zmierzyłem ile pójdzie w kanał.
Wniosek: na wyprodukowanie 1L wody trzeba ich aż 8, z czego 7 poszło w kanał ;(
Powtórzyłem test 2x - wynik taki sam.


Jaki kanał?
Podłączasz odpad do zbiornika z woda i sprawa załatwiona
Ja używam już kilka lat i nie wyobrażam sobie bym tego nie miał w kamperze

Neno - 2020-05-27, 17:28

grzegorzalex napisał/a:
Neno napisał/a:
Ja dziś miałem chwilę to zrobiłem test w warunkach domowych.
Nowe prefiltry, nowa membrana 75.
Zbiornik kondensacyjny na wodę ok 6L netto, był pełny, odlałem 1L i zmierzyłem ile pójdzie w kanał.
Wniosek: na wyprodukowanie 1L wody trzeba ich aż 8, z czego 7 poszło w kanał ;(
Powtórzyłem test 2x - wynik taki sam.


Jaki kanał?
Podłączasz odpad do zbiornika z woda i sprawa załatwiona
Ja używam już kilka lat i nie wyobrażam sobie bym tego nie miał w kamperze


Oczywiście, że tak pisząc kanał - miałem na myśli jak to się dzieje w domu, taka woda trafia do kanalizacji.
Odpad filtrujesz kilka razy czy masz na niego oddzielny zbiornik i służy tylko do prysznica/zmywania naczyń ? Jak duży masz zbiornik na wodę przefiltrowaną , standard 5/6/7L czy coś większego ?

grzegorzalex - 2020-05-27, 17:40

Neno napisał/a:
grzegorzalex napisał/a:
Neno napisał/a:
Ja dziś miałem chwilę to zrobiłem test w warunkach domowych.
Nowe prefiltry, nowa membrana 75.
Zbiornik kondensacyjny na wodę ok 6L netto, był pełny, odlałem 1L i zmierzyłem ile pójdzie w kanał.
Wniosek: na wyprodukowanie 1L wody trzeba ich aż 8, z czego 7 poszło w kanał ;(
Powtórzyłem test 2x - wynik taki sam.


Jaki kanał?
Podłączasz odpad do zbiornika z woda i sprawa załatwiona
Ja używam już kilka lat i nie wyobrażam sobie bym tego nie miał w kamperze


Oczywiście, że tak pisząc kanał - miałem na myśli jak to się dzieje w domu, taka woda trafia do kanalizacji.
Odpad filtrujesz kilka razy czy masz na niego oddzielny zbiornik i służy tylko do prysznica/zmywania naczyń ? Jak duży masz zbiornik na wodę przefiltrowaną , standard 5/6/7L czy coś większego ?


Mój zbiornik na wodę oczyszczona to chyba 5 l
Odpad idzie do zbiornika z biała,nie mam innego zbiornika

Kompi - 2020-05-28, 10:01

Czy macie jakieś porady na co zwrócić uwagę przy zakupie osmozy do kamperka? Jakies rady co do montażu czy sposobu użytkowania?
decumanus - 2020-05-28, 14:54

Kompi napisał/a:
Czy macie jakieś porady na co zwrócić uwagę przy zakupie osmozy do kamperka? Jakies rady co do montażu czy sposobu użytkowania?


nie kupuj tych wersji akwarystycznych, bo bez filtrów wstępnych membrana zapcha sie szybko i będziesz musiał ja wymieniać, a powinna w dom przetrwać 5-15 nawet lat.
bardziej niz koszt membrany, wkurza ciurkająca woda.

Rada bardziej ogólna niz kamperowa, ale zasadna.
Mozna by ewentualnie zamiast tych ogromnych wstępnych łatwo wymiennych, spróbować tych jednorazowych...
R

Kompi - 2020-05-28, 18:08

...............................
dziwaczek - 2020-05-28, 18:14

no dobra taki zestaw do osmozy to 500zł - butelka wody 5zł/5litrów
Jak woda wraca do zbiornika i krąży w obiegu to cały czas aby filtr filtrował - musi być ciśnienie w układzie i to tak kilka barów najlepiej 2-4 to i pompka musi chodzić, hałasować i żreć prąd. A woda cały czas zwiększa poziom zanieczyszczenia w zbiorniku bo jest odpadem przy filtracji. Dziękuję bardzo - bym się wściekł aby uzyskać te 5 litrów w zbiorniku.
Woda w kranach w UE jest zdatna do picia - i to wszędzie - takie są przepisy w UE - tak informacyjnie. Dobra w Chorwacji jest trochę problem na wyspach :wyszczerzony:
Jeżdżę kamperami 10 lat wodę biorę z rożnych źródeł, wodę bezpośrednio do picia kupuję w sklepach - najczęściej baniakach 5l. Z zbiornika biorę do mycia i gotowania oraz do picia po przegotowaniu i herbaty i kawy. To sprawdzony sposób.
A filtr zabieracie na zimę? Jak nie używacie to co z nim robicie i z wodą w środku - przecież to zakiśnie.
Jak dla mnie to "skórka za wyprawkę" dla jeżdżących okazjonalnie ale jak ktoś cały czas kreci się po UE to może i warto. :spoko

Neno - 2020-05-28, 19:01

Kompi napisał/a:
no właśnie rozmiary tego całego zestawu przerażają. Gdzieś bedzie trzeba to upchać.

Szukaj wersji SLIM.
Nie ma w nich tych dużych prefiltrów, za to są inne, mniejsze. Kosztują swoje ale coś za coś ;)


decumanus napisał/a:
bardziej niz koszt membrany, wkurza ciurkająca woda.

Co masz na myśli?
Niskie ciśnienie ? Bo jeśli tak to może zbiornik słaby? U mnie szklanka 200ml napełnia się w 2 sekundy max.

marek230482 - 2020-05-28, 20:54

Ja mam od lat osmozę w domu ale.... tam mam miejsce i ciśnienie mam z sieci (a nie z hałasującej i prądożernej pompki elektrycznej). Tak więc do domu polecam i nie wyobrażam sobie innej wody pitnej. A odpowiednia regulacja pozwala uzyskać 50% wody czystej i 50% odrzutu.

W kamperze? Doszedłem do wniosku że nie ma sensu tak jak dziwaczek pisze. Prąd, hałas, zajmuje miejsce. Nawet jak ktoś kranówki nie pije to butelka 5l kosztuje ..... 2zł :) albo z domu sobie zabieram kilkanaście litrów w baniakach.

Ale osmozę jako taką do domu polecam.

moskit - 2020-05-28, 23:39

Zanim zamontujecie stację RO do domu czy kampera wypadało by poczytać na temat szkodliwego działania wody oczyszczonej. Picie wody oczyszczonej powoduje wypłukiwanie minerałów z organizmu poprzez łączenie się z wodą PW które w naturalny sposób wydalamy. Żaden sprzedawca nie uprzedzi o szkodliwości picia wody oczyszczonej a taka jest po RO. Dodatkowym argumentem na nie jest brak ekonomicznego uzasadnienia montażu stacji RO .
Prosty sposób na pozbycie się żelaza z wody to jej napowietrzanie skuteczne w 100%
Jedynie rozsądne rozwiązanie do wody pitnej to filtr wstępny piaskowy lub syntetyczny i filtr węglowy całkowicie załatwią obawy picia wody z kranów.
Wracając do stacji RO to całkowicie odradzam za duże ryzyko dla organizmu zwłaszcza dla organizmu ze średnią wieku użytkowników forum CT

dziwaczek - 2020-05-29, 07:55

moskit napisał/a:
Wracając do stacji RO to całkowicie odradzam za duże ryzyko dla organizmu zwłaszcza dla organizmu ze średnią wieku użytkowników forum CT


Dlatego są dwa kraniki:
1. kranik z woda oczyszczoną - np. do żelazka taka destylowana
2. kranik z woda taka jak wyżej ale dodatkowo zmineralizowaną prze mineralizator - to ja się pije bezpośrednio i używa do gotowania.

Kwestia substancji mineralnych usuwanych z wody przez filtr - to argument zły - pijemy wodę dodatkowo mineralizowaną. Człowiek nie odżywia się samą wodą - minerały są w wszystkich produktach co spożywamy.
Woda z osmozy jest smaczna i lepsza niż ta zwykła butelkowa - z praktyki a nie z teorii.
Osmoza - dom TAK - kamper - NIE
ps. - nie kupuje wody w butelkach - nie zanieczyszczam środowiska plastikiem
- jak woda z kranu jest dobrej jakości (a tak jest w Polsce i nie tylko w wiekszości) to pijcie ja bezpośrednio bez filtrowania. :mrgreen: :spoko

marek230482 - 2020-05-29, 09:31

Moskit miałby rację gdybyś z tej filtrowanej wody żył tydzień na pustyni. W normalnych realiach to nie ma znaczenia bo woda i tak jest znikomym i nieistotnym dostawcą minerałów. Czerpiemy je z ogromu innych spożywanych produktów. Ale jeżeli już ktoś na prawdę nic poza hektolitrami wody nie spożywa to tak jak dziwaczek pisze każdy kran ma dwa zaworki i z drugiego idzie woda mineralizowana po filtracji.
Ja dla przykładu wraz ze swoją całą rodziną (i dziećmi od urodzenia) już korzystam z wody od siedmiu lat. I to czystej. Nie używam mineralizatora.

I nie rozumiem o jakich ekonomicznych uzasadnieniach piszecie.

moskit - 2020-05-29, 15:31

Proszę przeczytać jeszcze raz
Ja nie pisałem że woda oczyszczona nie dostarcza minerałów tylko że:

"Picie wody oczyszczonej powoduje wypłukiwanie minerałów z organizmu poprzez łączenie się z wodą PW które w naturalny sposób wydalamy"
Minerały zawarte w organizmie łączą się z wodą oczyszczoną i są razem wydalane i to jest bardzo duży problem. Dość znacząca różnica
Pozdrawiam

marek230482 - 2020-05-29, 21:18

Tak, faktycznie. Ale.... Trzeba mieć strasznie ubogą dietę aby nie zachować równowagi. Nasz organizm w różny sposób wydala wiele pierwiastków i trzeba je uzupełniać a nie trzymać jak pieniądze w skarpecie :D mi przykładowo od wielu lat picie takiej wody nie szkodzi i nie mam żadnych niedoborów. Ale oczywiście, że jeżeli ktoś ma faktycznie jakieś niedobory i mega dietę (jakiś fitnes czy problemy zdrowotne) to jak już wspomniano używa się mineralizatora i problem rozwiązany. Mało to. Można sobie kupować różne w zależności od upodobań i potrzeb. Co daje jeszcze lepsze "źródło" niż nawet drogie wody mineralne.

I oczywiście nikt nikogo na siłę nie przekonuje. Dla mnie po prostu to jest komfort. Brak kamienia, potrawy mają swój naturalny smak. Ponoć nawet kawa inaczej smakuje (nie piję ale żona tak twierdzi).

Świstak - 2020-05-30, 10:22

Ja również mam w aucie zamontowaną instalację RO. Gabarytowo bez histerii jeżeli korzysta się z prefiltrów jednorazowych. Do tego cichutka pompa podbijająca ciśnienie specjalnie dla instalacji RO z wyłącznikiem ciśnieniowym i temat zamknięty. Najwięcej miejsca zabiera zbiornik ciśnieniowy na oczyszczoną już wodę, ale można go upchnąć absolutnie w dowolne miejsce, więc też nie ma problemu. Komfort użytkowania niemożliwy do przecenienia. Na wyjściu można dołożyć mineralizator...

https://allegro.pl/oferta/pompa-do-filtra-ro-systemu-odwroconej-osmozy-6930727050

yamah - 2020-05-30, 11:30

marek230482 napisał/a:
Brak kamienia, potrawy mają swój naturalny smak. Ponoć nawet kawa inaczej smakuje (nie piję ale żona tak twierdzi).

Oj.. :shock: z naturalnych smaków to chyba tylko grzyby leśne wydzielają..reszta to chemiczne smaki :bajer począwszy od czosnku zmodyfikowanego.. :( a naturalne to chyba z 30 lat temu były :gwm

Neno - 2020-05-30, 18:07

Świstak napisał/a:
Ja również mam w aucie zamontowaną instalację RO. Gabarytowo bez histerii jeżeli korzysta się z prefiltrów jednorazowych. Do tego cichutka pompa podbijająca ciśnienie specjalnie dla instalacji RO z wyłącznikiem ciśnieniowym i temat zamknięty.


Jaką pompę masz zainstalowaną ?

Świstak - 2020-06-02, 08:51

Podobną do tej: https://allegro.pl/oferta/pompa-cisnieniowa-systemu-odwroconej-osmozy-100gpd-7623193295

Większość z nich zasilana jest napięciem 24V więc trzeba dołożyć przetworniczkę za kilka złotych, choć spotkałem gdzieś zasilaną z 12V ale nie mogę teraz znaleźć oferty...

Neno - 2020-06-02, 15:16

Ja wstępnie planuję taką:
https://www.szopeneria.pl...ar/6256?pushvip

Duże ciśnienie - więc powinno chyba wystarczyć do instalacji RO, do tego w miarę oszczędne dozowanie wody. Pytanie tylko czy takie pompy mogą pracować non stop powiedzmy przez 2h ? Nada się ? ;)
Ja zakładam u siebie jakiś duży zbiornika na wodę już oczyszczoną, około 20L netto.
Widzę to tak: podjeżdżam, tankuję wodę do zbiornika wody białej, powiedzmy 130L i parkuję sobie gdzieś obok w spokojnym miejscu. Zaczynam produkcję :) z tych 130L wyjdzie mi właśnie +/- 20L czystej RO, a odrzut zbiera się w drugim zbiorniku na wodę czystą 90-110L . Proces trwa ileś tam czasu, przy membranie 75GPL - około 2h, więc obiad, kawka... Gdy zbiornik się napełni, dolewam wodę do tego pierwszego zbiornika i... mogę ruszać na tygodniowy postój z dala od wszystkiego, we wcześniej upatrzonym miejscu! Z taką ilością wody oczywiście dłuższych podróży nie będę uskuteczniał, bo auto na pewno będzie co nieco przeładowane.

marek230482 - 2020-06-02, 15:29

Ale czemu "odpadu" nie cofasz do zbiorników czystej wody? Przecież ta woda wcale nie jest brudna. Jedynie ma nieco bardziej zintensyfikowane minerały a to w skali całego zbiornika to jest nic.
Pompa wysokiego ciśnienia nie powinna pracować ciągle bo ma jakąś histerezę. Ale za pewne co chwile będzie się załączać.

Neno - 2020-06-02, 15:38

marek230482 napisał/a:
Ale czemu "odpadu" nie cofasz do zbiorników czystej wody? Przecież ta woda wcale nie jest brudna. Jedynie ma nieco bardziej zintensyfikowane minerały a to w skali całego zbiornika to jest nic.
Pompa wysokiego ciśnienia nie powinna pracować ciągle bo ma jakąś histerezę. Ale za pewne co chwile będzie się załączać.

Planuję mieć duży zapas wody na wypadek długiego przesiadywania w jakimś w miarę odludnym fajnym miejscu, by nie krążyć co chwilę "po zakupy/wodę". Układ z dwoma zbiornikami wody na pewno skomplikuje mi całą instalację, ale co poradzić.
Masz racje, pompa na 100% będzie pracowała w opcji włącz/wyłącz co kilkanaście/kilkadziesiąt sekund.
Myślicie, że ta "moja wybranka" będzie ok do całej instalacji wodnej, w tym do obsługi RO?
W ogóle są mi potrzebne dwie pompy czy jedna załatwi temat (wg mnie tak, ale hydraulik ze mnie żaden)?

marek230482 - 2020-06-02, 17:24

Można zrobić całą instalację na 4-5bar (piec ponoć wytrzymuje do 6 bar). Ale wymagałoby to zapewne sprawdzenia i "wzmocnienia" wszystkich połączeń przewodów wodnych.
Ale ja bym zastosował reduktor ciśnienia. Jedna pompa która nabija do tych 5 bar i zaraz za nią pobranie do osmozy. A kawałek za tym węzłem dać reduktor ciśnienia np do 1,5-2 bar i reszta instalacji zostaje bez zmian. Ja wodę z przelewu osmozy cofałbym do zbiornika wody użytkowej.
W przypadku kiedy ta pompa miałaby tak ciągle chodzić to priorytetowo potraktowałbym kwestię głośności.

moskit - 2020-06-02, 22:02

Zastanawiam się dlaczego w Waszych instalacjach sprawność jest na poziomie 12-15% , nasze stacje RO są ustawione na 30-40% sprawności oczywiście są to stacje 300 litrów/h , ale zasada jest taka sama, raczej powinno się sprawdzić i ustawić odpowiednie ciśnienie do danej membrany.Na obudowie lub w papierach membrany powinno być podane ciśnienie pracy pompy.
Świstak - 2020-06-03, 00:09

Pompka stworzona do wspomagania instalacji RO jest cicha i ma małą moc - jest zdolna do wytworzenia dość dużego ciśnienia ale tylko przy niewielkim przepływie. U mnie jest włączona non stop przez wyąłcznik ciśnieniowy zamontowany na wyjściu membrany - gdy zużyję trochę RO pompka włącza się i uzupełnia braki w instalacji ciśnieniowej stanowiącej osobny, hermetyczny magazyn przefiltrowanej wody. Jest na tyle cicha że nie przeszkadza mi nawet w nocy. Co do kierowania odpadu - u mnie również wraca do zbiornika wody czystej, tyle że rurka powrotna idzie aż do dna żeby nie było słychać kapania. Co do sprawności membrany - jest ściśle zależna od różnicy ciśnień i wartości nominalnej reduktora przepływu obwodu opłukiwania membrany, ale przy takim podłączeniu w sumie nie ma większego znaczenia - nie będzie miało wpływu na straty wody bo ich i tak nie będzie, choć będzie miało pewien wpływ na sumaryczne zużycie energii elektrycznej.
JaroW - 2020-06-03, 08:26

Neno napisał/a:

W ogóle są mi potrzebne dwie pompy czy jedna załatwi temat (wg mnie tak, ale hydraulik ze mnie żaden)?


Witaj
wg. mnie pomyśl o drugiej pompie do RO .
Pompa RO może pracować ciągle kiedy filtruje wodę .

Tę pompkę co podałeś wcześniej to stosują producenci do kamperów i jachtów
do wody bieżącej z kranu gdzie co jakiś czas ta pompka dobija ciśnienie.

Neno - 2020-08-11, 14:31

Świstak napisał/a:
Ja również mam w aucie zamontowaną instalację RO. Gabarytowo bez histerii jeżeli korzysta się z prefiltrów jednorazowych. Do tego cichutka pompa podbijająca ciśnienie specjalnie dla instalacji RO z wyłącznikiem ciśnieniowym i temat zamknięty. Najwięcej miejsca zabiera zbiornik ciśnieniowy na oczyszczoną już wodę, ale można go upchnąć absolutnie w dowolne miejsce, więc też nie ma problemu. Komfort użytkowania niemożliwy do przecenienia. Na wyjściu można dołożyć mineralizator...


W obiegu RO masz tylko pompkę którą pokazałeś ? Bo jak się wczytałem, to on potrzebuje na wejściu jakiegoś ciśnienia, więc chyba w czasie produkcji wody RO pracować muszą dwie pompki.
Ja jako podstawową do instalacji mam Seaflo z ciśnieniem 2.8 bara i przepływem 3,8L/min, ale ona nie nadaje się wg producenta do instalacji RO. Nic jej się nie stanie jak będzie pracowała prze godzinę ?

Świstak - 2020-08-20, 12:31

Neno napisał/a:
W obiegu RO masz tylko pompkę którą pokazałeś ? Bo jak się wczytałem, to on potrzebuje na wejściu jakiegoś ciśnienia, więc chyba w czasie produkcji wody RO pracować muszą dwie pompki.


Tylko tę. Niezbyt chętnie ciągnie po zapowietrzeniu, ale w normalnych warunkach pracuje bez problemu bez wstępnego podnoszenia ciśnienia.

Neno - 2020-10-11, 08:23

Udało mi się znaleźć taką, ktora przynajmniej w teorii zasysa sobie sama wodę.
https://pl.aliexpress.com/i/4000701670359.html?spm=a2g17.12057483.0.0.2a326d93b5OGaM
Swoją zakupiłem w kraju, była jakieś 70-80zł droższa, ale ma to też swoje zalety: gwarancja itd.
Nie wiem jak z jej głośnością bo jeszcze nie odpalałem. Może zrobię test w domu w przyszłym tygodniu to dam znać.
Montowałeś swoją pompę na wibroizolatorach czy normalnie ?

Neno - 2020-10-20, 13:05

To sobie potestowałem... dostałem niedziałająca pompę ;(
Jutro odsyłam, mam nadzieje, że szybko wymienią/naprawią.

Świstak - 2020-11-15, 13:33

Moja pracuje bardzo cicho i nie wymaga żadnej wibroizolatorów
Neno - 2020-11-16, 10:48

Świstak napisał/a:
Moja pracuje bardzo cicho i nie wymaga żadnej wibroizolatorów

U mnie okazało się, że to jeden z czujników blokował działanie pompy. Odłączyłem i zaczęła zasysać. Chodzi niemal bezgłośnie.

Darson - 2021-12-29, 17:19

czyli takiego filterka na wężu, jak na rysunku z ABC kampera nikt nie montował ?
FilipDucato - 2022-08-24, 16:22

Nie koniecznie mam na to pytanie odpowiedź, ale chciałem się podzielić swoim doświadczeniem i ktoś może potem je rozbudować.

Ja z żoną często "dzikujemy" przy jeziorach. Zbudowałem bardzo prosty system filtrujący wodę do kampera, żeby się myć, zmywać naczynia itp.

Kupujemy z Allegro pompę membranową np. za 100zł. Przelew to chyba 5l/min. I od wielkości złączy na pompie zależne będą średnice rurek/szlaufa. Te tanie z reguły mają złączę 10mm, zatem rurki przezroczyste igielitowe np. a Allegro czy Leroy itp. będą w sam raz. (ja mam 30m)

Te droższe pompy typu Shurflo mają, zazwyczaj, połączenia na 1/2", jeśli dobrze pamiętam.

Z Allegro kupiłem też trzy stopniowy filtr oczyszczający wodę, taki co np. w domach się stosuje. Nie ma przy nich podane minimalne ciśnienie robocze, zatem zakładam, że jest ok.

Zazwyczaj na Allegro można już z filtrem kupić np. zestaw wkładów filtrujących. Ja użyłem jeden sznurkowy na piach, muł itp. i dwa węglowe, gdyż węglowe ponoć filtrują dobrze smak, benzynę itp.

I oczywiście kupujemy cybanty oraz złącza choinkowe na jakikolwiek cal żeby pasowały do filtra.

Nie raz nam pupki uratowała ta zmota. Jak jeździmy przy zbiornikach to w ogóle nie martwimy się o brak wody. Woda wychodzi czysta i nawet w sumie nie pachnie/smakuje jeziorem.

ALE, do tego, wrzuciliśmy wkład z jonami srebra do głównego zbiornika, żeby tam nic nie zakwitło i żeby wybić bakterie/pasożyty.

A co z piciem? Dlatego pisałem, że nie do końca mam odpowiedź na to pytanie. Ja raz zatankowałem tym filtrem wodę z Lednicy, a to dość czyste jeziorko. Po odstaniu wody rekomendowane 6h w zbiorniku z tymi jonami, wypiłem... i w sumie nic. Brzuszek tylko przez 15min był lekko wrażliwy.

Zatem nie jest to idealne rozwiązanie, ja wszakże omijam picie takiej wody, ale myślę, że po przegotowaniu można pić.

P.S. te zielone kółka we wkładach są rzekomo antybakteryjnymi wkładami centrującymi (tak wynika z opisu na Allegro). Czy działają? Nie wiem, ale stwierdziłem, że tyle wrzucę.

orkaaa - 2022-08-24, 16:51

Co do picia ja bym nie ryzykował bez przegotowania. Srebro dobre na rozwój bakterii ale nie wszystko wybije. Do mycia, tak. Jak chcemy pić są specjalne zestawy surwiwalowe do filtrowania ale to inna bajka. Ja wodę wożę i do mycia i picia i jak tankuję szczególnie latem zawsze dodaje azotan srebra. Ale tez wody ze zbiornika nigdy nie piłem bez przegotowania. Szkoda ryzykować lepiej zgrzewkę mineralnej wozić.
reaven22 - 2022-08-24, 22:55

Srebro za delikatne na wodę z jeziora. Umyć się można, ale pić raczej nie.
Ostatecznie chlor, to ubije wszystko.

FilipDucato - 2022-08-25, 19:43

No właśnie, nawet taki trzystopniowy filtr i srebro nie do końca ubiły co trzeba.

W ostateczności, wg. zaleceń WHO można przegotować taką wodę (zatem warto, żeby była bez mułu, piasku, rybek itp.)

Bo takie tabletki chlorowe to się nie opłaca.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group