|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Nadwozia kempingowe i zabudowy - Komputerowy system sterowania kamperem
Arturo - 2008-12-19, 10:52 Temat postu: Komputerowy system sterowania kamperem Zastanawia mnie czy spotkaliście się z komputerowym systemem starowania kamperem. Z tego co znalazłem to np. firma Concorde stosuje coś takiego w swoich nowych kamperach.
System Concorde-a to kolorowy dotykowy monitorek LCD 5,7cala, który pokazuje różne parametry i umożliwia sterowanie (i to tyle co można wyczytać z ich strony )
Może ktoś napisać o tym coś więcej? Może spotkał się ktoś z tym np. na targach albo ma taki system w swoim kamperze i mógłby napisać o nim coś więcej?
Domyślam się, że inspiracją są podobne system działające w samolotach
janusz - 2008-12-19, 11:22
Cytat: | Domyślam się, że inspiracją są podobne system działające w samolotach | Super byłby do tego autopilot Ale temat ciekawy
f68 - 2008-12-19, 11:40
poczekajmy jakies 100lat to kamperki bedą latać , będzie panel lcd pewnie głosowy a nie dotykowy i bedzie też autopilot
VanB - 2008-12-19, 11:49
W samochodach osobowych to już prawie norma.
Większość instalacji to już system sterowany komputerowo. Przeniesienie go na część mieszkalną nie powinno stanowić problemu, o ile zna się protokoły i tym podobne bzdety. Pytanie tylko czy koncerny samochodowe będą się chciały podzielić wiedzą tajemną. Nieoficjalnie widziałem piracką wersję techa zainstalowaną na zwykłym PC i podpiętą pod Oktawię. Ładnie sczytywał konfigurację samochodu. Właściciel zażyczył sobie aby na wyświetlaczu zamiast temperatury otoczenia była temperatura oleju w silniku i tak mu to zostało ustawione.
Co do sterowania częścią mieszkalną to można spróbować zaadoptować coś z technologii inteligentnego domu. Zamknięty standard EIB. Firmy tym się zajmujące powinny dać sobie radę, lub w standardzie otwartym PLC sobie samemu coś złożyć.
Arturo - 2008-12-19, 12:09
janusz napisał/a: | Super byłby do tego autopilot |
Może na autopilot-a to jeszcze trochę poczekamy, chyba że kamper będzie na Passacie to będzie przynajmniej Park Assist
Myślę, że można by na takim ekranie wyświetlić wszystkie parametry pracy samochodu oraz kampera i większością z nich sterować a dodatkowo zaimplementować coś takiego jak przedziały poprawnych wartości po przekroczeniu których włącza się alert. Dodatkowo można by na tym ekranie wyświetlać np. obraz z kampery cofania, bo już GPS to chyba lepiej żeby był na osobnym ekranie.
W części mieszkalnej mógłby być podobny ekran, ale z zablokowanymi funkcjami sterowania funkcjami samochodu, aby np. wampirki nie zgasiły nam dla zabawy świateł w trakcie jazdy
VanB napisał/a: | Co do sterowania częścią mieszkalną to można spróbować zaadoptować coś z technologii inteligentnego domu. Zamknięty standard EIB. |
To co jest w panelach kamperów ma się chyba nijak do tego co oferuje EIB, no i ceny EIB, podejrzewam że system dedykowany do samochodu byłby jednak tańszy (oczywiście nie przy jednostkowej produkcji) i miałby większe możliwości. Najlepszym chyba rozwiązaniem do takich zastosowań są systemy czasu rzeczywistego a jednym z bardziej znanych jest QNX, stosowany np. w komputerach pokładowych przez Audi (i tu moja wiedza na ten temat niestety się kończy )
Jako ciekawostka, 2 fotki lotnicze. Oczywiście to co tam jest na kilku ekranach w kamperze byłoby przełączane na jednym (ze względu na ograniczenie miejsca i brak potrzeby jednoczesnej kontroli aż tylu parametrów naraz). No i sztuczny horyzont nie byłby w kamperze potrzebny
AUTOJUR - 2008-12-19, 12:20
Wszystko ładnie tylko jak coś sie uszkodzi to nawet z toalety nie skorzystasz tylko zobaczysz napis błąd w systemie Ja osobiście unikam systemów sterowanych komputerem
48a-ELANKO - 2008-12-19, 12:39
Odnoszę wrażenie, że posiadanie takich urządzeń, gadżetów czy jak to zwał np. "wodotrysków" zabiłoby we mnie ideę swobody, wolności i uciekając kamperem z pracy z domu bliżej natury nie chcę tego mieć przy sobie! Może to wybitnie konserwatywne spojrzenie na życie ale unikamy w naszym domu wszelkich "inteligentnych" urządzeń przedkładając naturalny wystrój, kominek, dobrą - w naszym odczuciu - muzykę nad te nowoczesności. A co dopiero mówić o przenoszeniu tego do kampera! Jest to oczywiście wyłącznie moje osobiste zdanie i nie potępiam tych, którzy dążą do monitorków, migających diod, pilotów i super automatów ale nie zazdroszczę tego nikomu. Przy jakimkolwiek spotkaniu zapraszamy pod naszą markizę korbą a nie pilotem otwieraną, grila węglowego, swojskie wędliny, żurek, i dobry napitek...
P.S. przełamałem się i nawigację GPS mam ale TV w kamperze... po stokroć nie!!!
stefan - 2008-12-19, 12:39
Witam! Pewnie jeszcze na pokladzie maly samolot rozpoznawczy... Wiem tylko ze im mniej "nowoczesnosci" tym bardziej niezawodne wszystko.Pozdrawiam.Stefan.:ok Pozdrawiam.Stefan.
bonusik - 2008-12-19, 15:19
stefan napisał/a: | jeszcze na pokladzie maly samolot rozpoznawczy |
Kto wie...może by się przydał.
latałby sobie i wybierał co ciekawsze miejsca do zatrzymania się
Taki mały "Kamper-Predator"...
No i dla świętego spokoju mógłby targac na pokładzie ze dwie rakiety Hellfire.
W razie niespodziewanej kontroli czy cosik podobnie...
Arturo - 2008-12-19, 15:39
AUTOJUR napisał/a: | Ja osobiście unikam systemów sterowanych komputerem |
Unikać można, jeszcze przez parę lat Ale one pchają się do nas "drzwiami i oknami".
Zobacz co dzieje się na rynku nowych samochodów osobowych, głównie tych z wyższej półki, tam coraz trudniej kupić auto bez komputera i nic na to nie poradzisz. Oczywiście ważne aby to był dobry system a nie takie coś jak mamy na kompach i co jakiś czas wywala niebieski ekran
No i nie może być tak jak w Chrysler 300C (nie wiem czy to poprawili czy nie) ale jak włożysz porysowaną płytę CD z muzyką to daleko nie pojedziesz Pewnie wszystkim steruje jeden procesor i źle zaprojektowany system przydziela w takim wypadku CD wszystkie zasoby systemowe. W samolotach wszystkie systemy są przynajmniej zdublowane. W kamperach nie będą, ale pewnie można zaprojektować system tak aby w przypadku uszkodzenia niektórych jego części lub całego systemu coś jeszcze działało.
A tak z ciekawości? Jak często psuje się np. ABS? To też komputer. A czy jak kupujecie samochód to szukacie takiego bez ABS-u?
stefan napisał/a: | Wiem tylko ze im mniej "nowoczesnosci" tym bardziej niezawodne wszystko. |
No i tu mam trochę rozterki wewnętrzne, niby wiem, że bez tej całej komputeryzacji lepiej ale z drugiej strony ona trochę kusi, dla mnie szczególnie jeśli ma (daleki bo daleki) jakiś minimalny związek z lotnictwem A wogóle to zawsze byłem otwarty na nowoczesne rozwiązania chociaż wolałbym mieszkać w jakimś fajnym starym zamku niż domu Billa Gatesa
Z drugiej strony jak dla mnie to czy popsuje się samochód z komputerem czy bez to i tak go sam nie naprawię
48a-ELANKO napisał/a: | Może to wybitnie konserwatywne spojrzenie na życie ale unikamy w naszym domu wszelkich "inteligentnych" urządzeń przedkładając naturalny wystrój, kominek, dobrą - w naszym odczuciu - muzykę nad te nowoczesności. |
Czasami da się jedno z drugim pogodzić, a nawet łatwiej mi to pogodzić w kamperze, który sam w sobie z naturą ma mało wspólnego, choć pozwala łatwiej wśród niej przebywać.
Oczywiście nikogo nie chce przekonywać, że wszystkim z takim systemem byłoby lepiej. To pewnie za mnie zrobią firmy produkujące kampery za kilka, kilkanaście lat
48a-ELANKO napisał/a: | Przy jakimkolwiek spotkaniu zapraszamy pod naszą markizę korbą a nie pilotem otwieraną, grila węglowego, swojskie wędliny, żurek, i dobry napitek... |
Zaproszenie przyjęte
Też wolę tradycyjne potrawy niż te tworzone "przemysłowo" gdzie z 1kg mięsa tworzy się minimum 2kg wędlin
48a-ELANKO - 2008-12-19, 16:04
Oczywiście zaproszenie podtrzymuję i to już na najbliższym zlocie!!!
Arturo - 2008-12-19, 16:14
Na najbliższy to pewnie się nie załapię, ale jak się uda to będę 1 maja w Warce (bo mam stosunkowo blisko), niestety tylko osobówką (bo na razie o kamperze sobie tylko marzę i wymyślam takie głupotki jak ten system ) i tylko w piątek bo w weekend imprezka rodzinna
stefan - 2008-12-19, 16:15
Witam! Arturo napisał/a: | jakiś minimalny związek z lotnictwem | -o tak! Ceny kosmiczne! Arturo napisał/a: | Jak często psuje się np. ABS? | -bardzo czesto.Tyle tylko ze ci ktorzy tego doswiadczyli bardzo czesto juz o tym opowiedziec nie moga. Arturo napisał/a: | No i nie może być tak jak w Chrysler 300C | -to nie jedyne auto z taka wada.Mojemu koledze wymienili auto na nowe po roku bo NIE MOGLI ZLOKALIZOWAC USTERKI. Arturo napisał/a: | Z drugiej strony jak dla mnie to czy popsuje się samochód z komputerem czy bez to i tak go sam nie naprawię | -jezeli bez to szansa ze ktos w poblizu to szybko naprawi jest wieksza.Ta cala "automatyzacja ma jedno podstawowe przeslanie-ZWIAZAC Z SERWISEM DO KONCA ZYCIA. Pozdrawiam.Stefan.
Arturo - 2008-12-19, 16:29
stefan napisał/a: | Arturo napisał/a: | jakiś minimalny związek z lotnictwem | -o tak! Ceny kosmiczne! |
no to niestety też
stefan napisał/a: | Arturo napisał/a: | Jak często psuje się np. ABS? | -bardzo czesto.Tyle tylko ze ci ktorzy tego doswiadczyli bardzo czesto juz o tym opowiedziec nie moga. |
nie znam statystyk wypadków spowodowanych awarią ABSu ale może czasami było to przecenianie jego możliwości?? Ale jeśli to prawda to jest to nieciekawa prawda
stefan napisał/a: | Arturo napisał/a: | Z drugiej strony jak dla mnie to czy popsuje się samochód z komputerem czy bez to i tak go sam nie naprawię | -jezeli bez to szansa ze ktos w poblizu to szybko naprawi jest wieksza.Ta cala "automatyzacja ma jedno podstawowe przeslanie-ZWIAZAC Z SERWISEM DO KONCA ZYCIA. | To jedno, drugie to obniżka kosztów produkcji i łatwość serwisowania, jeszcze paręnaście lat temu komputery naprawiało się z lutownicą, teraz wymienia się uszkodzone podzespoły, tak jest taniej dla serwisów.
A tak z ciekawości Stefan, jak jest w Niemczech z takimi serwisami typu: "Pan Stasio złota rączka"? Są jeszcze? Jeśli tak to czy wymierają razem z ich właścicielami czy mają się dobrze?
stefan - 2008-12-19, 17:16
Witam! Arturo napisał/a: | A tak z ciekawości Stefan, jak jest w Niemczech z takimi serwisami typu: "Pan Stasio złota rączka"? Są jeszcze? Jeśli tak to czy wymierają razem z ich właścicielami czy mają się dobrze? | -bardzo dobrze postawione pytanie.Od wielu juz lat prawie wszystkie marki sa obslugiwane przy pomocy interfejsow diagnostycznych.Gniazda (OBD I i II) sa zunifikowane.Oprogramowanie jest inne do kazdej marki.Kupno oprogramowania i interfejsu do jakiejs marki to jest duzy wydatek z ktorym "zlota raczka" sobie raczej nie poradzi.Tak rozwiazano "specjalizacje".Ponadto od wielu juz lat serwisy maja prowizje od zamontowanych czesi i zakupionych materialow.Ale to nie tylko tu tak jest.Teraz na przyklad potrzebuje zrobic prosta niby rzecz: wymienic olej w skrzyni biegow.Wbrew pozorom nie jest to proste.Nikt nie wie jak to zrobic.... Pozdrawiam.Stefan.
Arturo - 2008-12-19, 17:35
stefan napisał/a: | prawie wszystkie marki sa obslugiwane przy pomocy interfejsow diagnostycznych.Gniazda (OBD I i II) sa zunifikowane.Oprogramowanie jest inne do kazdej marki.Kupno oprogramowania i interfejsu do jakiejs marki to jest duzy wydatek z ktorym "zlota raczka" sobie raczej nie poradzi.Tak rozwiazano "specjalizacje".Ponadto od wielu juz lat serwisy maja prowizje od zamontowanych czesi i zakupionych materialow.Ale to nie tylko tu tak jest. | No i tu powoli zaczyna być przewaga nowych samochodów, bo tych starych poza Polską nikt nie będzie potrafił naprawić niedługo
A jeśli chodzi o interfejsy diagnostyczne to w Polsce nowoczesne "złote rączki" maja takie co mają soft uniwersalny do prawie wszystkich marek. Ograniczenie jest takie, że mogą ściągać z komputera samochodu rodzaj błędu i mogą go wykasować, nie mogą modyfikować oprogramowania komputera samochodu (to potrafią tylko w serwisach zajmujących się tuningiem).
stefan napisał/a: |
Teraz na przyklad potrzebuje zrobic prosta niby rzecz: wymienic olej w skrzyni biegow.Wbrew pozorom nie jest to proste.Nikt nie wie jak to zrobic... | Ja ostatnio wymieniałem i nie było problemów, u nas "złote rączki" mają się dobrze
stefan - 2008-12-19, 17:47
Witam! Arturo napisał/a: | w Polsce nowoczesne "złote rączki" maja takie co mają soft uniwersalny do prawie wszystkich marek. | -mialem okazje porownac z fabrycznym odpowiednikiem..... Arturo napisał/a: | Ja ostatnio wymieniałem i nie było problemów, u nas "złote rączki" mają się dobrze | -nie sadze zeby poradzily sobie z taka operacja...Wbrew pozorom jest to skomplikowane i wymaga dobrego przygotowania. Pozdrawiam.Stefan.
Arturo - 2008-12-19, 17:56
stefan napisał/a: | Arturo napisał/a: | w Polsce nowoczesne "złote rączki" maja takie co mają soft uniwersalny do prawie wszystkich marek. | -mialem okazje porownac z fabrycznym odpowiednikiem..... | i jak wypadło porównanie?
stefan napisał/a: | Arturo napisał/a: | Ja ostatnio wymieniałem i nie było problemów, u nas "złote rączki" mają się dobrze | -nie sadze zeby poradzily sobie z taka operacja...Wbrew pozorom jest to skomplikowane i wymaga dobrego przygotowania. | po wymianie jeżdżę już 3 m-c i na razie jest OK
stefan - 2008-12-19, 18:09
Witam! Arturo napisał/a: | jak wypadło porównanie? | -bardzo zle! Wielu parametrow nie mozna bylo ustalic a odczyty mijaly sie z rzeczywistoscia. Arturo napisał/a: | po wymianie jeżdżę już 3 m-c i na razie jest OK | -a jaki to typ skrzyni? Pozdrawiam.Stefan.
Arturo - 2008-12-19, 21:50
stefan napisał/a: | Arturo napisał/a: | jak wypadło porównanie? | -bardzo zle! Wielu parametrow nie mozna bylo ustalic a odczyty mijaly sie z rzeczywistoscia. |
Mi czymś takim zdiagnozowali awarię i się akurat zgadzało.
stefan napisał/a: |
Arturo napisał/a: | po wymianie jeżdżę już 3 m-c i na razie jest OK | -a jaki to typ skrzyni? |
???????????? Nie znam się. Powiem tak: Honda Civic 1.4 rocznik 2003, a koleś który to zmieniał jest fanem Hondy, startuje na ćwierć mili swoją Integrą i wszystko przy niej robi sam, a przy okazji naprawia też inne Hondy, ale mam też takiego co był szefem mechaników w VW a teraz ma własny zakład i robi wszystkie marki i chyba jest niezły.
stefan - 2008-12-19, 23:32
Witam! Cytat: | Mi czymś takim zdiagnozowali awarię i się akurat zgadzało. | -czasami sie zgadza. Arturo napisał/a: | ale mam też takiego co był szefem mechaników w VW a teraz ma własny zakład i robi wszystkie marki i chyba jest niezły. | -to o niczym jeszcze nie swiadczy.Na tym Forum "profesjoinaly" nie jednego sie juz od laikow nauczyly.Ale tak z ciekawosci to zapytaj kolege czy jest w stanie wymienic CALY OLEJ w skrzyni(dosc powszechna) A4LDE.Uprzedzam ze to ryzykowne pytanie. Pozdrawiam.Stefan.
janusz - 2008-12-20, 22:26
Taki cytacik:
"Krótka anegdota, która może ostudzić głowy zbyt rozgrzane wizjonerstwem. Podczas jednej z edycji targów Comdex Bill Gates (znany skądinąd z przepowiedni trafnych inaczej) stwierdził, że gdyby "GM rozwijał samochody tak szybko, jak rozwija się przemysł komputerowy, to wszyscy jeździlibyśmy pojazdami za 25 dolarów, które na kilku litrach paliwa przejeżdżałyby grubo ponad tysiąc kilometrów". GM w odpowiedzi wystosował długi i zabawny list, z którego przytoczymy tylko bardzo krótki fragment: "Gdyby Microsoft produkował samochody, należałoby wcisnąć Start, aby wyłączyć silnik; poduszka powietrzna przed uruchomieniem zadawałby pytanie: Czy jesteś pewien?; wszystkie kontrolki paliwa, oleju i inne zastąpione zostałyby jednym komunikatem: samochód wykonał nieprawidłową operację". I tyle ku przestrodze, aby pamiętać, że postęp to tylko środek do celu, a nie cel sam w sobie. "
Arturo - 2009-01-05, 14:59
janusz napisał/a: | Taki cytacik:
"(...) Gdyby Microsoft produkował samochody, należałoby wcisnąć Start, aby wyłączyć silnik (...)" |
Czy to oznacza, że np. nowego Civica (i parę innych samochodów) produkuje Microsoft?
janusz napisał/a: | I tyle ku przestrodze, aby pamiętać, że postęp to tylko środek do celu, a nie cel sam w sobie. |
Wiem, że zacząłem od bajerów, ale faktycznym celem było uproszczenie obsługi kampera niż tylko posiadanie fajnego bajeru. Tak to było w lotnictwie (chociaż tam poziom skomplikowania o wiele wyższy). Początkowo typowy samolot pasażerski miał 3 lub 4 osoby na pokładzie (2 pilotów, mechanik i radiooperator). Unowocześnienie środków łączności wyeliminowało radiooperatora a GlassCocpit (czyli te kolorowe ekraniki) wyeliminowały mechanika pokładowego, bo już nie potrzeba osoby do pilnowania kontrolek i wskaźników. Tak naprawdę to można by zrezygnować też z pilotów , bo samolot sam potrafi wystartować, dolecieć na miejsce i wylądować, tylko kto by wsiadł do takiego samolotu...
Główny cel posiadania takiego komputerowego systemu sterowania to: My jedziemy na wakacje a komputer pilnuje czy wszystko jest OK.
Przykłady:
1. pisaliście kiedyś o montażu woltomierza i amperomierza na desce rozdzielczej, żeby pilnować czy akumulatory są naładowane i się poprawnie ładują - po co co jakiś czas sprawdzać czy wszystko jest OK, skoro pilnuje tego komputer, który zapiska jak coś będzie nie tak i wyświetli parametry, które nie trzymają się ustalonych przedziałów wartości
2. pojemność zbiorników z wodą spadnie do ustalonego minimum to znowu włączy się alarm
3. jeśli podepniemy się pod ECU to nawet jak nam coś padnie w silniku to też będziemy wiedzieć co (choć to już bardziej bajer bo i tak pewnie będziemy musieli skorzystać z jakiegoś ASO lub przynajmniej złotej rączki)
4. kontrola czy wszystkie żaróweczki świateł są OK (podejrzewam, że w niektórych krajach ich awaria może trochę kosztować po spotkaniu z lokalnym przedstawicielem władzy wykonawczej)
To oczywiście tylko kilka przykładów, ale chciałem uzmysłowić, że ten bajer ma też praktyczne zastosowanie
Podejrzewam, że za jakieś 10-20 lat i tak kazdy będzie to miał w swoim nowym kampiórku. I to nie dlatego że będzie chciał tylko dlatego że będzie to na wyposażeniu standardowym.
bonusik - 2009-01-05, 15:05
Miałem kiedyś Renault Safrane i pamietam do dziś jak mnie witał po francusku,przypominając o zapięciu pasów i wręcz składał meldunek o stanie pojazdu....
Jestem za wszelkimi innowacjami i urzadzeniami wspomagającytmi pracę kierowcy byle by nie gadało mi znad kierownicy....
Arturo - 2009-01-05, 16:01
bonusik napisał/a: | Miałem kiedyś Renault Safrane i pamietam do dziś jak mnie witał po francusku,przypominając o zapięciu pasów i wręcz składał meldunek o stanie pojazdu....
Jestem za wszelkimi innowacjami i urzadzeniami wspomagającytmi pracę kierowcy byle by nie gadało mi znad kierownicy.... |
I dlatego system powinien być w pełni konfigurowalny dla użytkownika (w samochodach zwykle stosuje się chyba obecnie raczej standardowe konfiguracje wymyślone przez producenta, które nie zawsze odpowiadają użytkownikowi i zazwyczaj piszą/gadają w dziwnych językach).
Myślę, że dla wielu "konfigurowalność" byłby problemem (bo ile osób czyta instrukcje obsługi urządzeń), ale trzeba iść z duchem czasu (lub nacisnąć przycisk OFF ).
bonusik - 2009-01-05, 16:28
Arturo napisał/a: | lub nacisnąć przycisk OFF |
Żeby tak mozna były zrobić w innych dziedzinach zycia.....
Skorpion - 2009-01-05, 17:23
bonusik napisał/a: | Żeby tak mozna były zrobić w innych dziedzinach zycia..... |
chyba wiem oczym myslisz
CrazyJack - 2009-01-05, 21:51
Jak pewnie niektórzy pamiętają z przed ostatnich Targów w Krakowie takie sterowanie nie zawsze się sprawdza
Czasem nie da się otworzyć drzwi na kod w concordzie
Arturo - 2009-01-05, 22:11
A możesz napisać coś więcej o tym sterowaniu Concorde-a? Miałeś okazję zobaczyć je chociaż trochę w akcji (poza tym brakiem reakcji, który opisałeś)?
rafalcho - 2009-01-06, 07:09
bonusik napisał/a: | Miałem kiedyś Renault Safrane i pamietam do dziś jak mnie witał po francusku,przypominając o zapięciu pasów i wręcz składał meldunek o stanie pojazdu....
Jestem za wszelkimi innowacjami i urzadzeniami wspomagającytmi pracę kierowcy byle by nie gadało mi znad kierownicy.... |
Ja też mialem "gadającą" Lagunę. Jak ją kupiłem to "mówiła" do mnie francusku, ale szybko w ASO zmienili mi wersję językową na angielski.
Kilka lat temu RENAULT odeszło od syntezy mowy w swoich samochodach, ponieważ badania potwierdzały, iż synteza mowy dekoncentrowała kierowcę, więc "wróclili" do wyświetlanych komunikatów na desce roździeliczej.
Arturo - 2009-01-06, 10:03
rafalcho napisał/a: | Kilka lat temu RENAULT odeszło od syntezy mowy w swoich samochodach, ponieważ badania potwierdzały, iż synteza mowy dekoncentrowała kierowcę, więc "wróclili" do wyświetlanych komunikatów na desce roździeliczej. | Czyli to potwierdza, że należy stosować rozwiązania stosowane w lotnictwie i nie wychodzić przed szereg, czyli wyświetlanie danych, komunikatów i ew. jakiś alarm plus master alarm dla krytycznych sytuacji (w samochodach to ten master alarm może się nie sprawdzić bo rzadko są awarie zagrażające życiu).
|
|