| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Beskid Śląski - Klimczok i Szyndzielnia
janekorka - 2020-06-09, 22:51 Temat postu: Beskid Śląski - Klimczok i Szyndzielnia Witam.
W sobotę 6 czerwca byłem z rodziną w Beskidzie Śląskim - na Klimczoku i Szyndzielni. W piątek zastanawialiśmy się z żoną gdzie jechać: Pieniny - wiele razy tam byliśmy, Tatry to samo, w Beskidzie Sądeckim, Wyspowym , Żywieckim trochę pochodziliśmy już, ale w Śląskim jakoś mało razy mieliśmy okazję pochodzić. Decyzja podjęta - jedziemy Beskid Śląski. Teraz kwestia na jaką górę wychodzimy? Ja chciałem na Baranią Górę, ale żona powiedziała, że za długa trasa ( biorąc pod uwagę najmłodszego syna 2,5 roku). Zacząłem wertować internet i wpadłem na Klimczok i Szyndzielnię. Wyczytałem, że dobrze zacząć w miejscowości Bystra.
Chciałem jechać w piątek wieczór i przenocować , żeby w sobotę można było na spokojnie wyjść w góry, ale żona jeszcze nie wyraziła chęci. Najchętniej to by pojechała osobówką , a nie kampervanem, chyba obawia się , że kampervan to rocznik 1988 i może się rozkraczyć w drodze. Jednak udała się przekonać i pojechaliśmy naszym Fordem. Mnie się on bardzo spodobał. Mały, krótki nie ma problemu z parkowaniem, idealny na weekendowe a nawet kilkugodzinne wypady. Tak więc zapakowaliśmy co trzeba i pojechaliśmy. Do pokonania nie było dużo bo coś około 130km. Zajechaliśmy na fajny parking w Bystrej. Na Klimczok mieliśmy szeroką drogę wysypaną kamykami. Świetna na rowery. Trochę rowerzystów nas wyprzedzało. Zaskoczony byłem, że tyle elektryków można spotkać w górach. Fajna sprawa. Ja jednak chciałbym spróbować na rowerze bez silnika tam wyjechać, może kiedyś znajdę czas. Po dojściu do schroniska pod Klimczokiem ukazał się ładny widok, a po wyjściu na szczyt Klimczoka widoki naprawdę fajne. Spodobał mi się Beskid Śląski. Pięknie widać było Babią Góre, w tle wyłaniały się zaśnieżone Tatry, Skrzyczne pięknie przed nami się prezentowało. Byłem bardzo szczęśliwy i zastanawiałem się jak to możliwe, żeby dopiero mając 43 lata zauważyć , że jest niedaleko od Bochni Beskid Śląski. Po tyvh wspaniałych widokach udaliśmy się w kierunku Szyndzielni by później z Przełęczy Kołowrót udać się do Bystrej robiąc pętlę. Wycieczka udana. Czy był sens jechać kampervanem? Zdecydowanie tak. Można się spokojnie przebrać, dziecko oporządzić, skorzystać z toalety, ugotować coś do jedzeniea, picia i oczywiście nacieszyć się starym , ale własnym kampervanem, he, he. Beskid Śląski nam się spodobał i częściej będziemy tu zaglądać. Poniżej parę fotek oraz dołączam link do filmiku z tego wyjazdu
https://youtu.be/yIg-4zOpnz8
|
|