|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Władysławowo i Hel
janekorka - 2020-07-27, 00:18 Temat postu: Władysławowo i Hel Witam.
W piątek 17 lipca 2020r. przeglądając prognozy pogody okazało się , że najładniejsza jest nad morzem. Pytanie do żony , czy jedziemy na krótki wypad ? Żona nie chciała się jednak mordować z młodszym synem (2,5 roku) podczas podróży oraz obawiała się starego kampervana i stanęło na tym, że ja ze starszym (9 lat) Krzysiem pojechaliśmy do Władysławowa. Wyjechaliśmy o 23.40 Skierowaliśmy się na A1 z Dąbrowy Gaórniczej i na Częstochowę. Jakie było moje rozczarowanie gdy wjechaliśmy w długi remont tej autostrady. Jadąc zrobiliśmy dwa postoje bo mnie spanko łapało. Stwierdziłem , że żeby było szybciej to też pojadę płatnym odcinkiem do Gdańska, co się okazało niezbyt udanym pomysłem. Chciałem zahaczyć o Malbork, ale syn chciał jak najszybciej nad morze więc jechaliśmy... Korek przed bramkami nas skutecznie spowolnił, później przed Puckiem też. W końcu po 16 godzinach 0 15.50 dojechaliśmy na kemping Mały Horyzont. Byliśmy tu już kiedyś z żoną. Jak dla mnie OK. Syn się niecierpliwił więc trzeba było szybko iść na plaże.
Na drugi dzień w niedzielę po mszy św. pojechaliśmy na rowerach na Hel. Byłem baardzo zadowolony , że ten mój drobniutki syneczek sam przejechał około 44km. Z powrotem wróciliśmy pociągiem do Władysławowa i na rowerach na kemping.
Trzeciego dnia pływaliśmy naszym dmuchanym kajakiem. Jestem maniakiem dmuchańców. może nie pływają tak szybko jak sztywniaki , ale są łatwe w transporcie i szybko się je rozkłada. Zamysł był taki , żeby płynąć jak najbliżej do Karwii, jednak pogoda się pogarszała i ostatecznie zakończyliśmy w Jastrzębiej Górze. Wieczorem o 21.40 wyjechaliśmy w drogę powrotną do domu. Korków nie było , ja odziwo czułem się świetnie i bez zatrzymywań na spanie po 10 godzinach o 7.30 byłem w domu. Byłem bardzo szczęśliwy, że ten mój 32 letni kamperzłom jak go syn nazywa he, he dał radę taką trasę przejechać. Oczywiście , żeby był jeszcze bardziej niezawodny to sukcesywnie jeszcze parę rzeczy trzeba będzie wymienić w nim
andi at - 2020-07-27, 05:44
Comsio - 2020-07-28, 10:00
Stary ale jary
janekorka - 2020-07-29, 00:44
Jeszcze jeździ 😁 W niedzielę po kościele pojechaliśmy na plażę nad Rabę w Chełmie. Parę godzin, ale radocha, że własnym domkiem na kółkach dało się wjechać.
https://youtu.be/KlLS2laX1so
W poniedziałek wieczorkiem pojechaliśmy na parking na Wierch Poroniec aby we wtorek rano pójść z Palenicy do Doliny 5 Stawów, przez Świstówkę do Morskiego Oka i z powrotem na Palenicę. Trasa nam wszystkim dała się we znaki😁. Cieszę się, że Krzysiu przeszedł ją całą bez pomocy. Do końca tygodnia całą naszą rodzina będzie dochodzić do siebie 🤣
Kotek - 2020-07-29, 06:49
Brawo!
KrzySówka - 2020-07-29, 07:10
|
|