| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Caravaning Ekspert - grudniowy Caravaning Ekspert
48a-ELANKO - 2008-12-30, 12:14 Temat postu: grudniowy Caravaning Ekspert Dziękuję Gosi i Tadeuszowi za super przeprowadzony przez WAS wywiad w ostatnim numerze CE! Od tego rozpocząłem lekturę i całą resztę magazynu skończyłem tego samego wieczora... no a za zdjęcie "miłośników piesków" wyściskam Was wszystkich!!!
janusz - 2009-01-05, 15:16
Dostałem dzisiaj nowy numer CE. Zacząłem czytać od końca. Jakoś tak poręczniej. I co? Pierwszy artykuł na jaki trafiłem sprowadził mnie do parteru. Pewnie muszę zbadać sobie IQ.
Czy to może magia Świąt czy Sylwestra, bo nic nie kumam o czym napisał "Gucio" w artykule "Ponad Podziałami" Może ktoś oświeci mnie o czym jest tam napisane?
Cytat: "Na początek chciał bym (jeśli można) zabrać głos w dyskusji na temat podziałów między kamperowcami a przyczepowcami"
Abstrahując od takich sformułowań (jeśli można), a jeśli nie można to co to zmienia, gdy już napisane? ale tu się pewnie trochę czepiam.
Czemu, po co, wałkowany jest zawzięcie wyimaginowany temat podziałów?
Czy nie jest to przypadkiem temat z rodzaju, "aby było o czym mówić i pisać?
Przecież ta dyskusja zamienia się powoli w bełkot.
"Gucio" jest przeciwnikiem takich podziałów.
Kilka cytatów:
Niestety, najczęściej takie podziały tworzą ludzie posiadający samochód kempingowy i to oni uważają się za "lepszych" (Sam posiada przyczepę.)
Bo "normalne" kluby, które mają swoją siedzibę.. (reszta to nie normalne)
Co to za klub, który faworyzuje tylko przyczepowców lub tylko kamperowców? Taki klub nie powinien mieć w nazwie "caravaningowy" (o którym ze znanych nam klubów On pisze?)
No przepraszam czy caravaning polega na dotarciu do celu w jak najkrótszym czasie? To chyba jakaś pomyłka nazwać siebie caravaningowcem i żyć z zegarkiem w reku. (co ma piernik do wiatraka. Skąd wziął taką definicję caravaningu)
Mniej więcej w połowie artykułu wychodzi szydło z worka.
cytat:
Bzdura! Przyczepa ma tę zaletę nad kamperem...
A co do rowerów.... Na różnych wypadach wczasowych, weekendowych, zlotowych obserwuję tendencję wożenia rowerów, bo jest założony bagażnik i źle wygląda pusty.
O człowieku który ma inne zdanie niż autor napisane jest, że "jest despotą, samolubem,i odludkiem" A ludzie którzy widzą podziały to osoby mające "problemy emocjonalne"
A tutaj to jawna manipulacja "Teraz o zlotach... Są wyznaczone tereny dla jakichś klubów... i jest tak, że przyczepy same a kampery same.
Coś początek artykułu inny a koniec...?
Autor w trakcie pisania artykułu podkręca sam siebie i robi woltę o 180 stopni.
I teraz odpowiedź na pytanie postawione na początku:
Czemu, po co, wałkowany jest zawzięcie wyimaginowany temat podziałów?
Może problem istnieje na prawdę. Może to tacy caravaningowcy jak autor artykułu podgrzewają atmosferę. Sam nie wiem. idę zbadać mój iloraz.
BaWa - 2009-01-05, 16:08
| janusz napisał/a: |
idę zbadać mój iloraz. |
Jak wrócisz to podaj wynik
Tadeusz - 2009-01-05, 16:17
| janusz napisał/a: | Czemu, po co, wałkowany jest zawzięcie wyimaginowany temat podziałów?
Może problem istnieje na prawdę. Może to tacy caravaningowcy jak autor artykułu podgrzewają atmosferę. Sam nie wiem. idę zbadać mój iloraz. |
Nie musisz go badać. Nie tylko Ty masz takie odczucia. Od dawna widać, kto i dlaczego podgrzewa atmosferę i próbuje kontynuować dyskusję na wyimaginowany temat konfliktu między właścicielami przyczep a właścicielami kamperów. Są to albo tacy userzy na różnych forach, którzy koniecznie chcą zaistnieć i mieć swoje 5 minut ( i lubią zadymy ), albo tacy, którzy bardzo pragną podnieść frekwencję na swoich karłowatych forach służących do zarobku na reklamach. Mała frekwencja to mały zarobek.
Myślę, że warto nazwać rzecz po imieniu. Prawda przecież jest inna. Na naszym forum jesteśmy wręcz przyjaźni wszystkim turystom. Wytworzyła się atmosfera wspólnoty. Większośc z nas to byli posiadacze przyczep i nawet nikła myśl w naszych łepetynach nie rodzi się na temat jakiejś wydumanej dyskryminacji.
Są i tacy, którzy posiadają i przyczepę i kampera. Ja do nich należę. Boki zrywam, kiedy czytam argumenty takich domorosłych socjologów, jak ten z ostatniego numeru CE. No cóż, gazeta udostępnia swoje łamy zainteresowanym turystyką karawaningową i każdy ma prawo się wypowiedzieć.
Problem w tym, że dotychczasowy bełkot nic nie zmienia. Można to ciągnąć w nieskończoność, bo nie chodzi o to by złapać króliczka, ale by gonić go.
Interes musi się kręcić.
My jesteśmy w innej sytuacji, bo nasze forum jest naprawdę wolne i absolutnie nie dochodowe. Zaowocowało to między innymi atmosferą, która nam odpowiada i która sprzyja naszemu hobby.
Bo nasze fora mają służyć zbliżeniu ludzi o podobnych zainteresowaniach.
Wyciągamy rękę do drugiego dużego i bratniego portalu - karawaning.pl. Ufamy, że wcześniej, czy później zapomnimy o tych idiotycznych dyskusjach, tym bardziej, że podróżujemy z kolegami posiadającymi przyczepy i nie bardzo nas obchodzą takie wypociny jak te zacytowane przez Janusza.
Kochani, machnijmy ręką na takie ględzenie, bo ich autorom chodzi tylko o zwracanie uwagi na siebie. Nie dajmy im satysfakcji.
Kocham ludzi ciekawych świata, a to czym się poruszają jest ich sprawą. Jeśli ktoś myśli inaczej to znaczy, że pomyliły mu się priorytety i podejrzewam, że pomyliło mu się jeszcze "conieco".
Autor tego tekstu kończy swą wypowiedź bardzo ugodowo. Cytuje wypowiedź naszej Małgosi - Czarnej Mamby i podpisuje się pod nią .
Ale jednak jest to wypowiedź Małgosi, a jego poparcie dla niej jest, po uprzednim gaworzeniu, jak musztarda po obiedzie. Jest to poza tym ciekawy zabieg socjotechniczny. Najwpierw namieszać, a potem zakończyć słodziutkim apelem o jedność i przyjaźń. Apelem, który od początku do końca jest cytatem. Żeby było śmiesznie, to słowa Małgosi są jakby wykładnią naszego, camperteamowego, stanowiska.
I autor tego tekstu zgadza się z nami!
A może idzie ku dobremu?
robert_smoldzino - 2009-01-05, 17:37
Jako osoba majaca z calym srodowiskiem (przyczepka/namiot/camper) do czynienia na co dzien podpisuje sie "obiema recyma" pod konkluzja przedpiszcy. Nie zauwazylem w rzeczywistosci jakichkolwiek podzialow i uwazam je za wymysl teoretykow z nadmiarem czasu.
Milego dnia zycze.
robert
Dziabong - 2009-01-05, 19:00
Mam kampera z przyczepą i jestem ponad podziałami. Idę się przewietrzyć .
Tadeusz - 2009-01-05, 19:10
| Dziabong napisał/a: | | Mam kampera z przyczepą i jestem ponad podziałami. Idę się przewietrzyć . |
Jeśli masz blisko do Otwocka to namawiam na kawkę. Pobędziemy we dwóch ponad podziałami.
Pawcio - 2009-01-05, 21:46
| janusz napisał/a: | | idę zbadać mój iloraz. |
Zimno jest - nigdzie nie musisz chodzić. Teścik znajdziesz tutaj :
http://www.getiq.pl/test.jsp
Ale podejrzewam, że Ci IQ nie ubyło.
Ja osobiście twierdzę ( i z tego co widzę to również większość na tym forum ) że różnica pomiędzy przyczepą a kamperem istnieje jedynie w kontekście osobistych preferencji podróżowania i potrzeb.
Ja sam posiadam przyczepę, ale jestem na etapie zakupu kampera. A do takiej decyzji zmuszają mnie po prostu dzieciaki. Niemożliwością jest podróżowanie z tak ruchliwym jak mój dobytkiem w samochodzie osobowym. A w kamperku i owszem. Gdybym nie miał dzieci, to pewnie tematu kampera by nie było.
I gdzie tu doszukiwać się podziałów?
Dzielić się mam między sobą? Jako człowiek nie zmieniam się ani trochę będąc przyczepowcem i stając się kamperowcem.
Przecież wszyscy zarówno przyczepowcy i kamperowcy są tułaczami.
A wszyscy tułacze to jedna rodzina
Mały czy duży, chłopak czy dziewczyna
Traktuję ten artykuł jako zapełniacz białych kart przed oddaniem do druku i próbę mocniejszego zaakcentowania istnienia CE poprzez wywołanie kolejnej dyskusji, którą my również (chyba poraz kolejny) podnosimy.
Ale się tym nie przejmuję i dalej będę wchłaniał to, co zostanie wydane na temat camperingu i karawaningu.
I łączę się w radości z wydawcą CE, że nie podniósł ceny trzeciego numeru magazynu, pomimo iż zaplanował to już przed wydaniem pierwszego.
martes - 2009-01-05, 22:05
Ja tylko dodam że kol. Gucio .... to gucio wie i gucio widział ....
Też mam cycepę i campera też .
a tak dla rozluźnienia atmosfery dodam, że razem wiekowo dorównują Tadeuszowi
BaWa - 2009-01-05, 22:14
| martes napisał/a: | Ja tylko dodam że kol. Gucio .... to gucio wie i gucio widział ....
a tak dla rozluźnienia atmosfery dodam, że ... |
Wielka radość w domu Gucia,
Gucio gumę ma do żucia.....
JaWa - 2009-01-06, 14:28
Gucio, mordo Ty moja .....
BaWa - 2009-01-06, 17:20
| JaWa napisał/a: | | Gucio, mordo Ty moja . |
Jacek kupę lat.....
Pawcio - 2009-01-07, 19:47
Gucio się zaperzył, bo Maja kamperka kupiła .
medard - 2009-01-07, 20:08
| BaWa napisał/a: | | Jacek kupę lat | to tak teraz jest?
z kwiatka na slonecznik?
MAREKH - 2009-01-07, 21:22
Wczoraj dotarł do mnie Caravaning Expert ,przyznaje ciekawa i dyplomatyczna wypowiedz
Tadeusza,lecz zdjęcia wasze,a szczególnie Małgosi przyćmiły resztę publikacji.
Wracając do tematu kto jest lepszy czy gorszy,to ja mam konflikt sam ze sobą.Zaczynałem
bowiem w latach 60-tych od namiotu 2osobowego przez 4osobowy, przyczepę typu sam,
Mitsubishi L300,do wiekowego kamperka,i nic z tych konfliktów NIE ROZUMIEM.Chyba zrobię
to co zasugerował Janusz,pójdę się zbadać.
pozdrawiam
Andi466 - 2009-01-07, 21:51
Witam wszystkich.Ja także mam przyczepę i kamperka a zaczynałem jak wielu od namiotu .Spotykając się w różnych miejscach nie zdażyło mi się by były jakieś różnice między ludzmi podróżującymi z przyczepami a kamperami wszyscy dla siebie mili , towarzyscy .Ciekaw jestem dlaczego niektórzy ludzie próbuja robić SZTUCZNE PODZIAŁY których w rzeczywistości nie ma i nie było.
Pozdrawiam wszystkich serdecznie w Nowym Roku bez podzialów chyba że na mądrych i na tych najlepiej wiedzących.Tego się nieda nigdy uniknąć.
andreas p - 2009-01-09, 17:22
No i w czym problem jestesmy jedna wielka rodzina i mysle ze nie ma co roztrzasac tego tematu.Na drodze pomagamy sobi wszyscy i tak ma byc Pozdrawiam
ARCADARKA - 2009-01-09, 17:51 Temat postu: ARCADARKA pozdrowionka z Warszawy
witamy was serdecznie
|
|