Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Mikro dziurki na poszyciu zewnętrznym. Jak to naprawić?

Robert K. - 2020-09-16, 10:49
Temat postu: Mikro dziurki na poszyciu zewnętrznym. Jak to naprawić?
Witam.
Panowie w kilku miejscach dostrzegłem takie maciupińkie kropeczki na poszyciu zewnętrznym ( blacha aluminium nie rybia łuska).
Mam pytanie. Jak to naprawić?
To niewielkie obszary (15cm2), ale wkurza mnie to.
Za podpowiedzi serdecznie dziękuję.

smok_wawelski - 2020-09-16, 12:22

Naprawiałem to na przyczepie na blasze z łuska i płaskiej bez łuski. Miałem ułatwione zadanie bo bebeszyłem blachy przy remoncie - robiłem to od wewnętrznej strony oczyszczając i klejąc cienka blaszkę alu na sika 221 a zewnętrzna powierzchnia była tylko lekko lakierowana zaprawką - zdawało to egzamin przez kilka lat dalej nie wiem bo buda poszła do ludzi. Podobnie łatałem większe 2 dziurki co gałązka przekłuła - tez skutek pozytywny
Jeśli chcesz od zewnątrz raczej byłbym sceptyczny co do długotrwałego pozytywnego skutku ale można próbować myślę skoro to płaska blacha bez łuski to po aucianemu jakaś szpachlówka epoksyd i 2x lakierowanie - przygotowanie powierzchni przez oczyszczenie odpylenie odtłuszczenie oczywiście jest konieczne w obu wersjach

marek230482 - 2020-09-16, 13:54

Też takich kilka znalazłem na poszyciu. Dałem małe kropeczki sikalastomer (w lutym) wciskając w te dziurki i do tej pory mają się dobrze. Są niezauważalnie małe i szczelne. Sikalastomer nie zasycha na amen więc jestem spokojny.
smok_wawelski - 2020-09-16, 14:37

Przy szpileczkach nie trenowałem tego sposobu, Robiłem tak ale na łusce i 221 przy dziurkach rzędu minimum 2 mm - dawało powodzenie jak zdejmowałem później takie blachy było to jak mały nicik jakby obustronnie zanitowany tworzyła się główka od wewnętrznej i było szczelne na płaskiej jeśli zależałoby na estetyce trzeba by jakoś zgubić zewnętrzna główkę takiego klejowego nicika :)
Robert K. - 2020-09-16, 16:52

smok_wawelski,
Tak. To profeska. Tylko ja dla tych paru dziurek musiałbym wyrwać całą łazienkę. :gwm a nie wiem czy warto. Tam na razie twardo i sucho.
Dzieki. :pifko

Robert K. - 2020-09-16, 16:54

marek230482,
A Twój pomysł podoba mi się.. tylko powiedz pozniej to malowałeś jakoś czy zostawiłeś?

smok_wawelski - 2020-09-16, 17:05

Piszesz "w kilku miejscach" wiem gdzie masz to zlokalizowane może niekoniecznie pruć a na pewno już nie środek - może wystarczy puścić listwę i zdjąć tylko tę blachę zewnętrzna na której to występuje - to nie byłoby nieskomplikowane trzeba by oblookac gdzie te dziurki i jak zdemontować płat blachy poszycia zewnętrznego - ja nie prułem wnętrza demontowałem jedynie blachy poszycia zewn.
Tak czy inaczej zrobić trzeba jak najszybciej każdy sposób czy Marka czy to mój czy inny - każdy dający efekt sposób jest dobry - piszesz na razie twardo i sucho - jak będzie miękko i mokro to już będzie późno i możne się stolarka kłaniać robotą ze szkieletem. Naprawdę warto to zrobić jak najwcześniej - wiedząc o tych dziurkach i nie zrobić sorry nie chcę urazić ale byłoby to mocno nierozsądne - więc dobrze że drążysz temat - działaj - powodzenia :)

Robert K. - 2020-09-16, 17:58

smok_wawelski,
Krzysiek.
Tak oczywiście. Dlatego wypytuje i zastanawiam się. Miejsca są dwa. Jedno to drzwi wejściowe, tym się nie martwię bo nawet gdybym miał je pruć to nie jest to kamper. Ale to drugie to mnie irytuje i musze to zrobić i to przed zimą. To jest pod otworem do kota. To jest jakieś ostatnie 10 cm do końca blachy od góry patrząc. Wilgoci tam jeszcze nie ma bo to poniżej podłogi. Ale zrobić to musze. I teraz czy pruć od zewnątrz blachę i zrobić wstawkę? Czy może na to pokombinować z włóknem szklanym lub czymś innym.
Może ktoś juz miał ten problem. A blacha nie rybia łuska tylko taka drobniutko perforowana.
Pozdr.

andi at - 2020-09-16, 18:33

Ale fajnie :haha:

Jeden drugiego pociesza i jakieś bzdury wypisuje .Blacha czy to łuska czy fala jest na wykończeniu .Korozja

Cały środek wywalić .Uzupełnić listwy drewniane i mata + żywica

Albo sprzedaż :spoko

Robert K. - 2020-09-16, 19:54

andi at,
A Ty to potrafisz człowieka pocieszyć i na duchu podtrzymać. :hello
Sprawdzałem od środka wilgotnościomierzem i jest ok. A ze blacha na tym kawałku do doopy to wiem. Mata + żywica, to mnie interesuje. Robiłeś coś takiego?
Pozdr.

Wojciechu - 2020-09-16, 21:12

To co opiszę to "druciarstwo" - ale ? - słyszałem od gościa, że ratował złoma podklejając spód z mikro dziurkami blachami puszek po piwie. Może to bajdurzenie, a może jakiś pomysł za małą kasę - do przemyślenia. ;)
wlodo - 2020-09-16, 22:09

andi at, A ty robiłeś taką naprawę ? kleiłeś żywicę z matą do blachy alu. że takie rady innym dajesz ?
Robert K. - 2020-09-16, 23:50

wlodo napisał/a:
andi at, A ty robiłeś taką naprawę ? kleiłeś żywicę z matą do blachy alu. że takie rady innym dajesz ?


Dziękuje. :brawo:

Robert K. - 2020-09-16, 23:56

Panowie,
Nie chce tu rozpętywać gównoburzy, tylko zasięgam porady mądrzejszych od siebie. Nie chce również druciarstwa, chciałbym zrobić porządnie. Ale tez nie chce rujnować wnętrza kampera dla kilku 1-2 mm dziurek, zwłaszcza że tak jak wspominałem od środka wbiłem wilgotnościomierz i jest ok.
To tylko burza mózgów i doświadczeń grupy.
Dziękuje bardzo.

smok_wawelski - 2020-09-17, 01:11

Dobra - niech tam będę druciarz :) robiłem też na puszce po browarze co prawda nie dużą powierzchnię a dziury po kolizji z gałązka wbrew pozorom to niezła blaszka i prawie zawsze jest pod ręką a pozyskanie tej blachy sprawia przyjemność pozyskującemu :pifko - żyło to druciarstwo długo i szczęśliwie u mnie na przyczepie :) - Tak poważnie nie widzę powodów aby podklejenie kupną blachą alu było nazywane rozwiązaniem systemowym a blacha z puszki po browcu druciarstwem :)
andi at napisał/a:
Jeden drugiego pociesza i jakieś bzdury wypisuje .Blacha czy to łuska czy fala jest na wykończeniu .Korozja
Jasnowidz :ok - oczywiście symptomy mogą na to wskazywać i należy przejrzeć całe poszycie ale równie dobrze może to być miejscowe po przetarciach lakieru - diagnozy bez oględzin są zawsze obarczone prawdopodobieństwem błędu
I czemu do ludzi i wsadzać kogoś na minę - jeśli auto dobre nawet wymiana całej blachy to tak naprawdę więcej roboty niż kasy - to przecież nie jest pojazd pancerny a m2 0,5 to ok 30zł a 0,8 40zł ile tego jest na kamperku nie hektary przecież a i kempingowych szrociarzy trochę jest i oferują blachy i gładkie i skórkę pomarańczy która nawiasem w sklepie też dostanie i łuski wszelkiej maści choćby u Marcina w Grzebowilku
Fakt dojdzie malowanie ale w sumie to też idzie ogarnąć samemu niskobudżetowo :)

Matą i żywica robiłem - co prawda nie kempingowe a w autach - to znany sposób i stosowany aby z powodzeniem np przy niewielkich dziurach w progu - robota prosta, dobrze zrobione i zabezpieczone sprawdza się na jakiś czas nie wiem jak spisze się na alu chodzi mi o sklejenie i dalsza prace oraz rozszerzalność cieplną czy nie odlezie - tu nie pomogę nie mam niestety doświadczeń

Skwarek - 2020-09-17, 08:04

Dziurki spowodowane korozją najczęściej są spowodowane wilgocią pod blachą. Jeśli mają być załatane to bez znaczenia jest ich wielkość, więc proponuję by powiększyć kilka z nich i sprawdzić co pod spodem blachy. Najłatwiej na początek niedużym śrubokrętem nakłuć w kilku miejscach i stwierdzić czy lekko wchodzi w drewno pod blachą, jeśli miękko to wiadomo ;(

Też kiedyś miałem pozornie niewinne dziurki, skończyło się na wymianie 0,5m2 blachy i tego co pod spodem. Ciekło od listwy krawędziowej a dziurki były kilkanaście cm dalej .
:spoko

smok_wawelski - 2020-09-17, 11:50

Skwarek, Woda/wilgoć weszła i nie miała jak wyjść to najczęstszy przypadek a chodzi po konstrukcji własnymi drogami :) . Zgadzam się i w pełni podzielam Twoje zdanie zwykle zaczyna się od wewnątrz a powiększenie dziurki nie ma czego się bać , dodałbym jedynie że czasem erozja idzie też zewnątrz po przetarciu lakieru choć dziś na pewno już mniej kwaśne deszczyki niż kiedyś ale jednak szkodzą trochę aluminium

Robert K. Ja zawodowo wykonując badania NDT sporo posługuje się wieloma przyrządami pomiarowymi, niech mi tam defektoskop pokazuje owszem wierzę mu na 100% ale jak mam możliwość to paluchem też objadę - wilgotnościomierz wilgotnościomierzem bo nie ma to jak sprawdzenie namacalne :)
Demontaż kawałka poszycia to też nie budowa promu kosmicznego a na pewno lepiej zapobiegać niż leczyć i zdjąć jedna blachę - powodzenia
Dzięki za piwo

Skwarek - 2020-09-17, 12:40

W temacie jak to naprawić? na przykład tak jak ja to zrobiłem i opisałem kiedyś tu
https://www.camperteam.pl...ht=dach&start=0
:spoko

marek230482 - 2020-09-17, 15:55

Zawsze się znajdą bogatsi i mądrzejsi. Ja napisałem jak to zrobiłem. Nie mam zamiaru (przynajmniej teraz) rozprówać starego grata tylko chce zabezpieczyć przed dostawaniem się wody i dalej latami cieszyć się z jazdy. Nie jest to rozwiązanie idealne. Ale to stary kamper a ja też nie mam zamiaru nim do śmierci jeździć. Albo tym bardziej go rozbierać zamiast jeździć,
Dałem w otworki malutką kropeczkę sikalastomeru szarego. Część wlazła w środek, niewielka część została na wierzchu jako "łatka". Niemal idealnie zlewa się z kolorem poszycia, lekko się przybrudzi. I tak, tak malutkich kawałeczków już nawet nie widać z odległości metra. Druzgocząco bardziej widać rozkwaszone komary z przodu. Albo liczne ryski i inne zanieczyszczenia jakich pełno na 25-cio letnim kamperze.
Niczym nie malowałem, nic nie dziurawiłem, nic nie cudowałem. Jeżdżę i się cieszę z kamperowania :)

Skwarek - 2020-09-17, 16:57

marek230482 napisał/a:
Ale to stary kamper a ja też nie mam zamiaru nim do śmierci jeździć. Albo tym bardziej go rozbierać zamiast jeździć,
......................Jeżdżę i się cieszę z kamperowania :)


Ja w przeciwieństwie do Ciebie jeżdżę niewiele kamperem, bo tylko rocznie około 15 tyś. km, ale trzeba niestety czasem przy nim trochę podłubać. ;)

:spoko

smok_wawelski - 2020-09-17, 18:10

Marku to nie chodzi ani o bogatych ani mądrzejszych ani nikt nie neguje Twojego sposobu - zauważ proszę 2 rzeczy
Pierwsza - jasna sprawą jest że naprawę jak wykonuje się sie tymczasowo można wykonać w sposób uproszczony, jeśli chcesz to wykonac porządnie na długo to warto może zastanowić się nad grubszym rozwiązaniem a na pewno sprawdzić czy nie podziało się coś więcej - sposób to kwestia potrzeb, założeń i wyboru każdego jak chce to zrobić.
Tak jak tu przeciez pisaliśmy
Robert K. napisał/a:
Nie chce tu rozpętywać gównoburzy, tylko zasięgam porady ..... Nie chce również druciarstwa, chciałbym zrobić porządnie. ...To tylko burza mózgów i doświadczeń grupy.
smok_wawelski napisał/a:
tak czy inaczej zrobić trzeba jak najszybciej każdy sposób czy Marka czy to mój czy inny - każdy dający efekt sposób jest dobry
Skwarek napisał/a:
Jeśli mają być załatane to bez znaczenia jest ich wielkość, więc proponuję by powiększyć kilka z nich i sprawdzić co pod spodem blachy. Najłatwiej na początek niedużym śrubokrętem nakłuć w kilku miejscach i stwierdzić czy lekko wchodzi w drewno pod blachą, jeśli miękko to wiadomo ;(
Druga - Gdzie to bogactwo ? moja stara pucha czy staruszki Roberta czy Skwarka ? jakież to bogactwo chyba ze tylko emocjonalne :) nie przesadzajmy Marku - po prostu gadamy i wymieniamy zdania i nasze doświadczenia nikt tu się jakimś guru nie mieni - luzik :)
Andrzej 73 - 2020-09-18, 06:40

Jeżeli macie mikro wżery na poszyciu , to jedynym najszybszym rozwiązaniem jest pomalować kampera farbą poliuretanową jaką stosuje się na łodzie.
Wiadomym jest że to sposób prosty i nie na długi czas.
Optymalnym rozwiązaniem byłoby wymiana blachy na nową.
:spoko

Robert K. - 2020-09-21, 11:07

Skwarek,
Michał, wielki szacun. Przejrzałem kilka razy Twój post i już wiem jak to powinno być zrobione. Super i dziękuje.
Za wszystkie sugestie bardzo bardzo dziękuje, każdy z nich jest ciekawy, a najbardziej podoba mi się pomysł Andrzej 73, łatwy, prosty.
Panowie, dziękuje serdecznie.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group