Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

elektryka, solary, przetwornice i akumulatory - Supekondensatory do rozruchu dużych silników diesla.

Świstak - 2020-10-09, 22:46
Temat postu: Supekondensatory do rozruchu dużych silników diesla.
Do odpalenia auta nawet z dużym silnikiem nie są potrzebne duże i ciężkie akumulatory. Wystarczy kilogram czy dwa w kondensatorkach...

Film nie jest w żaden sposób odkrywczy ani nowatorski - rozwiązanie to stosowane jest już nawet przez producentów aut z systemem START/STOP, ale już kilka osób prosiło abym coś takiego nakręcił, więc oto i filmik... Tyle że u mnie akumulatorów ołowiowych nie ma już wcale.... Wyrzuciłem wszystkie.


Socale - 2020-10-09, 23:06

Lux Arek, wszystko gra pod warunkiem że silnik odpala za pierwszym obrotem wałem.
Nie daj Bóg gdy np. paliwo się cofa do zbiornika lub 2 świece żarowe zdechną zimą i trzeba trochę pokręcić. Odpali lub nie. Ciężar sugeruje te proporcje.
Kondensatory mają tą zaletę że oddają zgromadzoną energię natychmiast, akumulator musi się elektrochemicznie wzbudzić/obudzić. To są części sekundy, jak widać bardzo są one ważne.
W ramach wyczucia materii obstawiam na pojemność 500F/ogniwo/sztuka a jeśli mocno się pomyliłem to zdradź proszę tych kilka szczegółów. :spoko

Ahmed - 2020-10-09, 23:07

Spadek napięcia tragicznie szybki , o pracy Webasto czy innych potrzebnych w takim pojeździe urządzeń już nie wspomnę :bajer
Świstak - 2020-10-09, 23:38

Macie Panowie rację...
Kondensatory stanowią jedynie element wykonawczy służący zaspokojeniu nienaturalnie wielkich potrzeb rozrusznika, natomiast główny magazyn energii stanowią inne żródła - akumulatory o dużej pojemności ale małych prądach roboczych przy niskiej wadze... W ramach eksperymentu postanowiłem nie posiłkować się żadnymi akumulatorami, a korzystać jedynie z paneli solarnych - w pochmurny dzień kondensatory naładowały się do pełna w kila minut (2, może 3) i energii wystarczyło na ładnych parę sekund kręcenia (zapasowy kluczyk tylko do drzwi bez chipa). Dalej - zamontowałem też małą przetwornicę step-up i podładowałem z power bank kondensatorki od zera do 18V bo nie chciało mi się dłużej czekać - auto odpaliło bez problemu. Teraz kondensatorki są na stałe spięte a aku nadwoziowym przez opornice zrobioną na szybko (25 mb linki 6mm2) więc są wciąć naładowane, a nawet gdyby je rozładować praktycznie do zera - prąd ładowanie nie zabije akumulatora nadwoziowego...

Comsio - 2020-10-09, 23:40

E.....tam Stara 28 odpalałem,takim czymś, Trybuna Ludu. :mrgreen: :spoko
Świstak - 2020-10-09, 23:42

Benzyniaki się nie liczą.
Cyryl - 2020-10-10, 05:51

Star 28 był silnikiem wysokoprężnym, a benzyniak to 29.

ale mam inne pytanie:
gdy zostawisz auto powiedzmy na tydzień bez żadnego zasilania, jaki jest spadek napięcia?

czy panel solarny (150W) wystarczy na podtrzymanie tych kondensatorów?

Świstak - 2020-10-10, 08:12

A widzisz, późna pora już była i coś mi się te stary pomyliły..

Wszystko zależy od tego ile energii zostanie zużyte przez elektronikę auta w trybie czuwania - komputer czy alarm. Niektóre radia potrafią rozładować akumulator w miesiąc... Kondensatorom (w przeciwieństwie do akumulatora) rozładowanie do zera nie szkodzi, a naładowanie od zera do pełna solarem w ładną pogodę zajmie kilka minut, w pochmurny dzień - kilkanaście. Poza tym - jak pisałem wcześniej; do zapewnienia energii na czuwaniu warto równolegle dokompletować mały akumulatorek - może być nawet taki 7 Ah za trzy dychy czy jeszcze lepiej małą litówkę...

wlodo - 2020-10-10, 10:01

Świstak, :brawo: Teraz, jak pokazałeś , że można się pozbyć tych ciężkich rozruchowych klocków, to proszę o krok następny. Podpowiedz laikowi co kupić i jak podłączyć by zadziałało.
Mój aku rozruchowy chyba dokonuje żywota, bo muszę go na postoju doładowywać tak co 2 tygodnie, i chętnie bym założył coś lżejszego. :szeroki_usmiech

Cyryl - 2020-10-10, 14:41

to staje się na tyle interesujące, że jeszcze trochę i wybiorę się kamperem do Ciebie.
Socale - 2020-10-10, 18:25

Świstak napisał/a:

...
zamontowałem też małą przetwornicę step-up i podładowałem z power bank kondensatorki od zera do 18V bo nie chciało mi się dłużej czekać - auto odpaliło bez problemu. Teraz kondensatorki są na stałe spięte a aku nadwoziowym przez opornice zrobioną na szybko (25 mb linki 6mm2) więc są wciąć naładowane, a nawet gdyby je rozładować praktycznie do zera - prąd ładowanie nie zabije akumulatora nadwoziowego...

oraz:
Świstak napisał/a:
...
Kondensatorom (w przeciwieństwie do akumulatora) rozładowanie do zera nie szkodzi, a naładowanie od zera do pełna solarem w ładną pogodę zajmie kilka minut, w pochmurny dzień - kilkanaście. Poza tym - jak pisałem wcześniej; do zapewnienia energii na czuwaniu warto równolegle dokompletować mały akumulatorek - może być nawet taki 7 Ah za trzy dychy czy jeszcze lepiej małą litówkę...

Koncepcja :bigok
Za kreatywność:

kolmen - 2020-12-13, 21:49

Świstak napisał/a:
przez opornice zrobioną na szybko (25 mb linki 6mm2)

Można zastosować rezystor dużej mocy ?

Świstak - 2020-12-19, 16:39

Oczywiście.
robba - 2020-12-19, 17:12

Świstak napisał/a:
Oczywiście.

OJ Świstaku, ale się opaliłeś.... ;)

Świstak - 2020-12-19, 19:01

Zadzwonił do mnie gość zarejestrowany na naszym Forum i opierniczał mnie systematycznie przez 10 minut że bzdury piszę i "gówno wiem". Chodziło konkretnie o superkondensatory i ich zdolność uruchamiania silników, postanowiłem więc zrobić mały test po powrocie do domu aby sprawdzić co i jak i może jakoś się wybronić...

Nie będę robił wywodów o tym czym jest Farad (1F=1A*1s/1V) ani tym że nie zawsze warto opierdzielać kogoś bez sprawdzenia słuszności swoich twierdzeń. Sprawdzę eksperymentalnie czy Kolega miał słuszność....

Akumulatory zostały odpięte, zostały tylko kondensatory. Ładowałem je przez plątaninę różnych kabli i przewodów (bo nie zrobiłem jeszcze odpowiednich do tego celu słupków) z zasilacza laboratoryjnego - stąd rozbieżności we wskazaniach napięc - ogromne spadki na przeowdach o małych przekrojach...


Świstak - 2020-12-19, 19:06

Zaznaczam że nie było w aucie uruchomionych żadnych innych źródeł energii i kondensatory ładowane były wyłącznie zasilaczem laboratoryjnym od zera do 20V prądem stałym 5A czyli moc doprowadzona zmieniała się w czasie od 0 do 90W pod koniec ładowania.


Kazik II - 2020-12-19, 20:59

A może by tak rozwiązanie pośrednie. Czyli w bezproblemowych warunkach do rozruchu wykorzystujemy kondensatory, ale mimo wszystko akumulator rozruchowy też jest w samochodzie. Akumulator wykorzystujemy dopiero w momencie, kiedy są problemy z rozruchem. Korzyść jest taka, że ilość rozruchów prawdopodobnie w żaden sposób nie wpływa na trwałość kondensatorów. A na żywotność akmulatorów wpływa. Więc nie używając na co dzień akumulatora do rozruchu może on nam znacznie dłużej służyć. Tak sobie kombinuję, choć oczywiście specjalnej wiedzy fachowej w tej dziedzinie nie posiadam.
jarsta0001 - 2020-12-19, 21:39

Kazik II napisał/a:
A może by tak rozwiązanie pośrednie. Czyli w bezproblemowych warunkach do rozruchu wykorzystujemy kondensatory, ale mimo wszystko akumulator rozruchowy też jest w samochodzie. Akumulator wykorzystujemy dopiero w momencie, kiedy są problemy z rozruchem. Korzyść jest taka, że ilość rozruchów prawdopodobnie w żaden sposób nie wpływa na trwałość kondensatorów. A na żywotność akmulatorów wpływa. Więc nie używając na co dzień akumulatora do rozruchu może on nam znacznie dłużej służyć. Tak sobie kombinuję, choć oczywiście specjalnej wiedzy fachowej w tej dziedzinie nie posiadam.


Oprócz sprawności elektrycznej, walczymy też z wagą, więc wożenie mimo wszystko również aku nie załatwia problemu.

robba - 2020-12-19, 22:31

Świstak napisał/a:
Zadzwonił do mnie gość zarejestrowany na naszym Forum i opierniczał mnie systematycznie przez 10 minut że bzdury piszę i "gówno wiem". Chodziło konkretnie o superkondensatory i ich zdolność uruchamiania silników, ......


Booosze, całe szczęście że nie wiedziałeś tych prawd wcześniej, bo by się Tobie nie udało tego uruchomić......... :diabelski_usmiech

kolmen - 2020-12-19, 23:02

Świstak napisał/a:
Oczywiście.

Jaką wartość i moc powinien mieć dla instalacji 12V ?

lepciak - 2020-12-20, 07:49

Świstak napisał/a:
Zadzwonił do mnie gość zarejestrowany na naszym Forum i opierniczał mnie systematycznie przez 10 minut że bzdury piszę i "gówno wiem". Chodziło konkretnie o superkondensatory i ich zdolność uruchamiania silników, postanowiłem więc zrobić mały test po powrocie do domu aby sprawdzić co i jak i może jakoś się wybronić.]

Świstaku - mnie na zlotach (i nie tylko) też usiłują nauczyć elektryki elektrycy tak zwani teoretyczni którzy za chwilę przychodzą po poradę i pożyczyć narzędzia. Narzędzi już dawno nie pożyczam bo "zapominają" oddać a dla tych mądrych mam zawsze dobre słowo pocieszenia.
Pozdrawiam i pogodnych Świąt życzę.

Świstak - 2020-12-20, 09:06

kolmen napisał/a:
Świstak napisał/a:
Oczywiście.

Jaką wartość i moc powinien mieć dla instalacji 12V ?


Można to obliczyć korzystając z prawa Ohma w formie R=U/I. Podstawiamy oczekiwany prąd maksymalny 30A i otrzymujemy 0,4R. Wzór na moc to P=U*I co daje nam przy całkowicie rozładowanych kondensatorach 360W czyli bardzo dużo. Oczywiście w miarę podładowywania kondensatorów różnica napięć będzie maleć, a co za tym idzie i moc wydzielana na rezystorze również zgodnie ze wzorem P=U²/R.
Urządzeniem doskonale przystosowanym do rozpraszania dużych ilości ciepła są żarówki halogenowe, można zamiast rezystora zastosować dwie lub trzy 12V/50...100W połączone równolegle co wyjdzie zdecydowanie taniej.
Jeśli mówimy tylko o ładowaniu kondensatorów do rozruchu najtaniej i najlepiej wyjdzie zastosowanie przetwornicy STEP-DOWN z regulacją CC/CV czyli taką gdzie możemy potencjometrami ustawić górną granicę oczekiwanego napięcia i prądu zależnie od tego co zostanie osiągnięte pierwsze, tak więc jeśli ustawimy 12V 5A prąd nie przekroczy wartości 5A pomimo że napięcie na kondensatorach jest znacznie poniżej oczekiwanego, a gdy napięcie osiągnie zadaną wartość - prąd zacznie się stopniowo zmniejszać do zera.

Link do przetwornicy 5A:
https://allegro.pl/oferta/xl4015e1-dc-dc-przetwornica-step-down-5a-9300876913

Osobiście polecam stosować przetwornicę o większym prądzie maksymalnym (20A), ale prądzie roboczym ustawionym na około połowę wartości maksymalnej (10A)

Link:
https://allegro.pl/oferta/przetwornica-step-down-cc-cv-6v-40v-20a-jak-mppt-8410746733

Świstak - 2020-12-20, 09:10

lepciak napisał/a:
Pozdrawiam i pogodnych Świąt życzę


Dziękuję ślicznie i wzajemnie!

Świstak - 2020-12-20, 09:58

Aby uniknąć konieczności ładowania kondensatorów rozruchowych można zastosować dodatkowy mały akumulator połączony równolegle z kondensatorami poprzez rezystor 1-2R. Na pytanie jaki to ma być akumulator pierwsza odpowiedz jaka mi się nasuwa to lekki, a może nawet i tani...

Może to być akumulator z motocykla - jest tani i odporny na brutalne traktowanie, wartość rezystora może być zmniejszona. Gdy zabierzemy go do domu można go naładować ładowarką samochodową z Biedronki bez obawy że jest jakiś "specjalny"
https://allegro.pl/oferta/akumulator-moto-exide-yb9l-a2-12v-9ah-100a-9570072379

Może to być też akumulator AGM/VRLA z systemów alarmowych czy innych zabawek - jest również niedrogi i odporny na mróz, ale trzeba go grzeczniej ładować - tu zastosowałbym rezystor 4-5R aby przy rozładowanym akumulatorze nie przekroczyć prądu ładowania 1A
https://allegro.pl/oferta/akumulator-agm-ultracell-12v-7ah-alarm-ups-7000mah-6665706090

Bardziej ambitnie może być lekki akumulator LiFePO4 z BMS ale tu musimy pamiętać o ograniczeniach temperaturowych.
https://allegro.pl/oferta/landport-akumulator-lfp-litowo-jonow-lifepo4-lfp5-9662414392

Można też zastosować akumulatorki litowo-jonowe czy litowo-polimerowe praktycznie dowolnej konstrukcji (Choćby z uszkodzonej wkrętarki) ale z odpowiednim BMS.

Jest też możliwość (i to rozwiązanie uważam za najciekawsze) stałego połączenia się z akumulatorem nadwoziowym przy pomocy odpowiedniego dobranego przewodu (stosunek długości do przekroju), ale tu pozostawiłbym możliwość rozpięcia tego połączenia i podładowania kondensatorów z zewnętrznego źródła w sytuacji krytycznej - gdy aku nadwoziowy padnie (może to być choćby mocny PowerBank z dodatkową przetwornicą STEP-UP)

Można też zamiast równoległego akumulatora na bieżąco podkradać prąd z panela słonecznego, lub żeby nie komplikować instalacji - szarpnąć się na dodatkowy mały panel umieszczony za przednią szybą...

Można też mieć awaryjny zestaw do odpalania auta złożony kilku baterii R20 - nie żartuję, to w zupełności wystarczy żeby naładować kondensatory i odpalić auto.

Nie ma tu złego rozwiązania, choć niektóre z nich mogą nie nadawać się do ultranowoczesnych aut z rozbudowanymi systemami antywłamaniowymi czy komputerami silnikowymi rodem z Virgin Galactic (one też mogą nie odpalić :haha: )

reaven22 - 2020-12-24, 11:22

Świstak napisał/a:
mogą nie odpalić


Jakie z doświadczenia założył byś supercapy na rozruch, ?? jakiej pojemności ?

Zastanawiam się nad wykorzystaniem superkapów systemu start-stop z grupy PSA. Pakiet zawiera 2szt
MAXWELL pojemności 1200F , w obudowie z solidnymi przyłączami. Można to kupić za 100-150pln. Trzeba 3szt aby zapewnić w moim przypadki 12V.

Oczywiście niezbędne balancery. Ale to nie problem. Na obudowie jest dostępny pin z mostka między kondensatorami.


EwaMarek - 2020-12-25, 08:56

gdzie można kupić kpl gotowy do zamontowania?

Nie jako główny ale w razie czego jak padnie aku silnika...

Świstak - 2020-12-25, 09:41

Co do kondensatorów PSA nie mam o nich żadnych danych, więc nie mogę się wypowiadać

Jako dodatkowe wyposażenie "na czarną godzinę" bardzo ciekawą opcją są gotowe urządzenia z wbudowaną przetwornicą step-up i układem detekcji spadku napięcia sprzedawane pod nazwą handlową IDEAL Ultra STARTER w wersjach 700 i 1600 różniących się pojemnością i maksymalnym prądem rozruchu oraz oczywiście gabarytem, wagą i ceną. Urządzenie można podładować z powerbaku, gniazda zapalniczki drugiego samochodu, z klem drugiego samochodu ale najciekawszą opcją jest logika zaszyta w urządzenie: po podłączeniu urządzenia do rozładowanego akumulatora uruchamiana jest przetwornica step-up która podbija napięcie którym ładuje superkondensatory. Po ich naładowaniu kierowca przekręca kluczyk w stacyjce co prowadzi do gwałtownego spadku napięcia na akumulatorze a to jest sygnałem dla mikroprocesora aby natychmiast podłączyć naładowane kondensatory co wspomaga kręcenie rozrusznikiem i umożliwia uruchomienie silnika bez zewnętrznych źródeł energii.
Osobiście przetestowałem zarówno urządzenie w werjsji 700 jak i 1600 i z żadnym nie miałem problemów. Pozostawiłem sobie na stanie służbowego samochodu wersję większą.




Świstak - 2020-12-25, 10:29

Oczywiście można odpalić auto i bez superkondensatorów na samych dobrze zmontowanych kilku ogniwach LiFePO4 ale takie traktowanie nie wydłuży im żywotności...


andi at - 2020-12-25, 12:23

joko pisał o tym ze ma to
https://specnarzedzia.pl/urzadzenia-rozruchowe-boostery/12279-ideal-ultrastarter-1600-starter-ultrakondensat.html

EwaMarek - 2020-12-26, 11:29

Rozumiem że tam nie ma baterii... Bo kiedyś kupiłem rozruch z baterią i po roku był do wywalenia...
sławek w. - 2020-12-26, 12:05

[quote="Świstak"]Oczywiście można odpalić auto i bez superkondensatorów na samych dobrze zmontowanych kilku ogniwach LiFePO4 ale takie traktowanie nie wydłuży im żywotności...

A może by tak podłączyć na chwilę (nie wiem na jak długą) do akumulatora pokładowego w celu naładowania kondensatorów, odłączyć i uruchamiać silnik. Inaczej mówiąc połączyć w szereg pokładowy z silnikowym poprzez to urządzenie rozruchowe - oczywiście przez jakiś włącznik/wyłącznik, być może automatyczny. Świstak pewnie zmontowałby taki automat zabezpieczający.

Świstak - 2020-12-27, 16:03

Za taki układ mogą robić żarówki o których pisałem wcześniej.
sławek w. - 2020-12-27, 19:54

Świstak napisał/a:
Za taki układ mogą robić żarówki o których pisałem wcześniej.


OK, więc odłączamy/usuwamy akumulator silnikowy ale należałoby chyba przerzucić zasilanie funkcji "życiowych" samochodu (alarm, centralny zamek, światła min. postojowe i nie wiem co jeszcze) na akumulator zabudowy. Popraw mnie jeśli się mylę.

joko - 2020-12-27, 20:44

Maciej S. napisał/a:
Czy to urządzenie rozruchowe ultrastarter mozna na stałe podłączyć do aku samochodu tak, aby działało bez ingerencji użytkownika?

Mam koncepcję aby rozruchowy dukaciaka zamienić na np 45ah do tego tą zabawkę równolegle.

To co bym zyskał to zmniejszenie masy + miejsce na lifepo4 zabudowy ale w komorze oryginalnego aku.


Tak, jak najbardziej . Podłączenie równoległe do akumulatora rozruchowego to normalny tryb pracy tego urządzenia . Na niektórych materiałach reklamowych podają , że naładowany ultrastarter podłacza się zamiast aku, ale to tylko jedna z opcji. Normalnie podłącza się to na klemy rozładowanego akumulatora i po naładowaniu jego "resztkami" odpala się samochód bez odłączania akumulatora ....... co więc za różnica czy ten aku będzie naładowany czy rozładowany. Na sprawnym i naładowanym akumulatorze będzie nawet lepiej bo starter szybciej się naładuje , a korzyść z jego podłączenia dodatkowo taka, że rozrusznik będzie kręcił lepiej bo przy starcie nie będzie spadku napięcia jak przy samym nawet najsprawniejszym i najlepiej naładowanym akumulatorze.
Te 45Ah które chcesz dać to naprawdę sporo za dużo . Pisał o tym Świstak chyba kilka postów wyżej. Myślę że 10Ah to aż nadto . Tutaj chodzi głównie o to aby zapewnić nieprzerwane zasilanie elektroniki i odpowiednią pojemność do naładowania startera . Akumulatory rozruchowe są tak dużych pojemności dlatego, że przy prądach rzędu setek amper mamy spory spadek napięcia . Realnie , do odpalenia silnika potrzeba dużo mniej.

Ja mam ten model 1600 i nie mam dodatkowego aku jako bufora , ponieważ mam tylko jeden obwód zasilania z aku zabudowy , ale jest to kilkaset Ah LiFePO4 i do tego kilkaset wat solarów, więc nie boję się sytuacji, że rozładuję zabudowę na tyle że braknie na rozruch.

Rozwiązanie w którym obwody zasilania samochodu i zabudowy pozostają osobne , a duży i ciężki akumulator rozruchowy zastępujemy superkondensatorami lub wspomnianym gotowym starterem połączonymi z małym akumulatorem buforowym, wydaje się być o tyle lepsze , że nie wymaga jakichkolwiek zmian w instalacji , ani stosowania dodatkowych urządzeń.
Ja zrobiłem inaczej , ponieważ pasowało mi to bardziej do mojej koncepcji całego zasilania a nie dlatego, że było to cokolwiek lepsze rozwiązanie.

Stosując ten gotowy starter można go oczywiście używać praktycznie bezobsługowo, ale myślę że dobrym rozwiązaniem będzie taka jego instalacja, która zapewni swobodny i łatwy dostęp do jego przycisków i podglądu wskaźnika naładowania. Wkładanie go do komory po akumulatorze rozruchowym nie jest dobrym rozwiązaniem .

EwaMarek - 2020-12-27, 21:39

to mnie przekonałeś
robba - 2020-12-29, 21:05

Maciej S. napisał/a:
Ducato 2.3 rok 2012 bez alarmu, taki golas prąd spoczynkowy 20mA, tak więc faktycznie odstawiając auto np: 5 dni postoju to 2,4 Ah. Czyli faktycznie mały akumulatorek + urządzenie rozruchowe na super cap.

Tu najbardziej by mi pasował mały zestaw na ogniwach Lifepo4 A123 2,3Ah, które są dosyć pancerne, tylko tak przeklęta temperatura ujemna.


a może takie:
https://www.alibaba.com/p...irstScreen=true
i wspolny balancer dla równolegle połączonych LTO i SupCap (zbiezność napięć)
Oczywiście trzeba to odpowiednio podłączyć, czyli SC najbliżej terminala a dalej dopiero akumulatory. i można ładować w mrozie! :)

reaven22 - 2020-12-30, 23:43

Maciej S. napisał/a:

Tu najbardziej by mi pasował mały zestaw na ogniwach Lifepo4 A123 2,3Ah, które są dosyć pancerne, tylko tak przeklęta temperatura ujemna.


Można zastosować LiFeYPO4, są odporne na temperatury ujemne. Reszta parametrów zbieżna z LiFePo4.

007jędruś - 2020-12-31, 15:56

Maciej S. napisał/a:
Joko dzięki za odpowiedź.
45Ah to może i dużo, chodzi o to, aby elektronikę pokładową zasilać np przez 5 dni, kiedy to auto będzie stało a słońca będzie za mało aby podładować aku.
Czyli rozumiem, że dostęp do tych przycisków startera nie jest konieczny i można całe urządzenie schować w skrzyni na aku samochodu.

Muszę sprawdzić jaki jest pobór prądu spoczynkowy elektroniki pokładowej.


Wydaje mi się że urządzenie po pewnym czasie się wyłącza, więc dostęp do przycisków byłby wskazany.

wlodo - 2021-01-02, 17:47

joko
Cytat:
gotowym starterem połączonymi z małym akumulatorem buforowym, wydaje się być o tyle lepsze , że nie wymaga jakichkolwiek zmian w instalacji , ani stosowania dodatkowych urządzeń.

Możesz to wyjaśnić, bo Świstak pisał, że należy przed SC dać opornik zależnie od rodzaju akumulatora.
Jeżeli usunę mój rozruchowy i w jego miejsce włożę LiFePo4, do niego równolegle gotowe urządzenie rozruchowe, to będzie OK ?
Napisz również co z eksploatacją auta zimą, jeśli tych aku nie można ładować w temp. ujemnych. A myślę, że jednak zimą auto zapalasz i alternator próbuje je ładować.

Świstak - 2021-01-02, 18:35

Wolę dmuchać na zimne, dlatego zalecam dodatkowy rezystor zależnie od typu i pojemności akumulatora: im mniejszy akumulatorek tym większy rezystor aby tego akumulatorka nie rozsadzić. Jeżeli będzie to jakiś akumulatorek ołowiowy - prawdopodobnie nic mu nie będzie ponieważ jego rezystancja wewnętrzna jest tak duża że popłynie relatywnie mały prąd. Jeżeli jednak będzie to akumulator w nowoczesnej technologii to może przyjąć tyle ile da alternator, a to może być dla akumulatora 5Ah zbyt wiele, może go to od razu nie zabije, ale z pewnością skróci jego żywotność.
Jeżeli komuś ten rezystor przeszkadza - można go usunąć i prawdopodobnie nic złego się nie stanie. Prawdopodobnie i tylko prawdopodobnie. Nie pisałem, nie piszę i nigdy nie napiszę że takie podłączenie jest absolutnie bezpieczne w każdym aucie, w każdym przypadku i w każdej sytuacji. Każdy kto wykonuje modyfikacje w instalacji elektrycznej robi to na własne ryzyko i na własną odpowiedzialność, szczególnie jeżeli modyfikuje czyjeś modyfikacje nie do końca umiejąc przewidzieć następstwa tych modyfikacji.

Teraz prosty przykład, ale już ostatni.... Powiedzmy że mamy akumulatorek LFP 5Ah podłączony grubaśnymi przewodami w miejsce starego akumulatora równolegle ze starterem na superkondensatorach równolegle. Auto stało tydzień i wyczerpaliśmy 90% energii z akumulatorka na alarm, radio i coś tam jeszcze. Pozostałe 5% wystarczyło na zagrzanie świec a energia z kondensatorów odpaliła auto bez zająknięcia. Napięcie w instalacji wynosi 10V i nasz porządny, wymieniony niedawno alternator pompuje w instalację 150A dążąc do osiągnięcia napięcia 14,4V. Między nim a akumulatorkami nie ma praktycznie żadnej przeszkody w postaci rezystancji cienkich przewodów czy jakiegoś tam rezystorka... Przyjmijmy dla uproszczenia (choć nie jest to zgodne z prawami fizyki ale wystarczające dla naszego zbiorczego bilansu energetycznego) że przez pierwsze 10 sekund całą energię przyjmują kondensatory aby naładować się do pełna po czym na placu boju pozostają tylko alternator i mały akumulatorek. Przy prądzie 150A naładuje do do pełna w 2 minuty czyli 60...90 razy szybciej iż zaleca producent. Tyle teorii bo po30 sekundach akumulatorki zrobią się gorące i przestaną się ładować co uchroni je przed rozsadzeniem, ale piekło które im zafundowaliśmy pozostawi ślad już na zawsze.
Nawet akumulatorki LFP należy ładowac takim prądem, aby ładowanie od zera do pełna zajmowało 3 godziny, w szczególnych przypadkach 2 godziny. Jeżeli już nie rezystorki, to choć ciut dłuższe przewody o niezbyt wielkim przekroju ale warto zastosować.
Do łądowania prądami rzędu 5-10C przeznaczone są akumulatory litowo-tytanowe.


Maciej S. napisał/a:
Cytat:
Można zastosować LiFeYPO4, są odporne na temperatury ujemne.


Poproszę o przykład.


Proszę bardzo. Pierwszy wynik... Link

wlodo - 2021-01-02, 19:36

Dzięki za wyjaśnienie. Pozostają jeszcze dwa pytanie dla jasności sytuacji
- co z aku LiFePo4 w zimie, jeśli będzie równolegle z SC i podpięty do alternatora
-czy SC, doładowywanym przy każdym odpaleniu auta na maxa, to nie zaszkodzi

Świstak - 2021-01-02, 20:28

1. Alternator będzie próbował je ładować, ale BMS na to nie pozwoli dopóki ogrzewanie samochodu nie podwyższy temperatury ogniw powyżej ustalonego progu, dlatego przy stosowaniu tego rozwiązania z LFP w aucie na krótkie przeloty może się średnio sprawdzić - warto rozważyć akumulatorek niewrażliwy na mróz lub układ podgrzewania elektrycznego gdy pracuje atlernator.

2. Nie, mogą przez cały czas być zarówno w stanie naładowanym jak i rozładowanym. Nie wolno jedynie przekraczać napięcia maksymalnego dla poszczególnych kondensatorów dlatego warto zainwastować w balansery lub w zupełności tu wystarczające proste ograniczniki napięcia o odpowiednio dużym prądzie działania. Okresowe rozładowywanie do zera dość skutecznie likwiduje wszelkie różnice w naładowaniu....

wlodo - 2021-01-02, 21:09

Dzięki :pifko rozjaśniłeś ciemności :wyszczerzony:
Świstak - 2021-01-04, 09:41

Maciej S. napisał/a:
Czyli SuperCap trzeba by rozłączać jak nie używane.

Gdzie znalazłeś taką informację???

Co do temperatury ładowania ... Po wpisaniu w Google "WB-LYP40AHA charge temperature" otrzymałem taki wynik:

Świstak - 2021-01-05, 09:53

Znalazłem dziś taką ofertę handlową na kompletne bloki superkoncensatorów z balanserem bez żadnej dodatkowej elektroniki:

https://deltapunkt.pl/kondensatory/550-6x-superkondensator-3000f-maxwell-bcap3000p270k04-zestaw-6-sztuk-bateria.html

Rambler - 2021-01-13, 18:47

6szt x2,7V to 16,2V
A jak z wymaganą pojemnością? Mam starego diesla 2.4 i muszę na zimno grzać świece z 20-25 sekund, czy ten zestaw, który pokazałeś świstaku da radę?

Świstak - 2021-01-14, 19:10

Większe znaczenie będzie tu mieć akumulatorek niż kondensatorki, ale żeby to poprawnie wyliczyć trzeba wiedzieć jaki prąd pobierają świece żarowe.
Świstak - 2021-01-15, 08:26

Taka ciekawostka którą dziś przypadkiem znalazłem... Autobus miejski zasilany superkondensatorami.




wlodo - 2021-03-08, 09:35

Wiosna, czas na porządki, wywalamy ciężki rozruchowy i wstawiamy superkondensatory.
Ja mam silnik 3L, który z oferowanych na ALiExpress polecacie ? Ktoś już ma założony, albo doradzi co wybrać ?

Mirosław - 2021-06-03, 20:47

Mam w kamperze dwa akumulatory LiFoPo4 oba po 200Ah i chodzi mi głowie zwłaszcza ze względu odciązenia kampera pozbycie się akumulatora rozruchowego-kwasowego i przeniesienie jednego z nich(lifopo4) w jego miejsce i dołozenie zestawu kondesatorów 3000F z balanserami.Mam nadzieje że układ ten będzie działał poprawnie i nie będzie konfliktu ładowania ich z energobloku,który po naładowaniu lifopo4 zaczyna klepać przekaźnikiem przez jakiś czas p.podobnie z powodu różnicy napięć. Co Pan sądzi o tym.
Dodam jeszcze że mam też dwa BMSy do tych akumulatorów.

sławek w. - 2021-06-28, 21:58

wlodo napisał/a:
Wiosna, czas na porządki, wywalamy ciężki rozruchowy i wstawiamy superkondensatory.


Czy już wykonałeś podmianę akumulatora na superkondensatory? - pochwal się, również mnie interesuje ten temat z przyczyn oczywistych. :spoko

wlodo - 2021-06-29, 11:01

Tak jak widzisz/czytasz zadałem pytanie, nie ma podpowiedzi, to i nic nie zamontowałem, czekam cierpliwie.
Świstak - 2021-06-29, 11:20

Witajcie. Praca, praca, praca.... Na forum jestem raz na miesiąc i dziś jest ten dzień.... Nie bardzo wiem co teraz oferują na aliexpresie, więc muszę się z tym bliżej zapoznać.
Świstak - 2021-06-29, 11:37

Sprawdziłem. To na ali wygląda ładnie, a co to jest warte bedzie można powiedzieć po roku eksploatacji. Na alle pojawiły się rzekome maxwell w cenie 170 brutto lub kompletne urządzenia z balanserami po 1200 lub 999 bezpośrednio od dostawcy którego w razie "W" łatwiej wytargać za uszy niż Chińczyka....
Tyle zdążyłem ustalić w przerwie na kawkę, a teraz wybaczcie - wracam do pracy!


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group