Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam Włochy - Włochy 2020 wędrowiec - 2020-10-18, 13:50 Temat postu: Włochy 2020 Wybraliśmy się we wrześniu do Włoch. My i załoga Aronb1, czyli Hania, Arek i Dominika. Nasza podróż trwała od 9.09.2020 - 27.09.2020, czyli 18 dni. Oto poglądowa mapka naszej trasy. wędrowiec - 2020-10-18, 13:56 Planowaliśmy w tym roku Grecję, lecz sytuacja jaka panowała raczej zniechęciła nas do przekraczania tylu granic. Włochy stały się okazją do zobaczenia kultowych miejsc bez tłumu turystów. Podglądaliśmy dość długo turystyczne miasta na kamerkach internetowych. Byliśmy coraz bardziej zachęceni do wyjazdu, widząc jak mało ludzi przebywa w najbardziej znanych i zazwyczaj zatłoczonych miejscach. Decyzja zapadła - w tym roku Włochy. wędrowiec - 2020-10-18, 14:07 9.09.2020 środa Wyjeżdżamy po pracy. Jedziemy z Bydgoszczy w kierunku granicy, przekraczamy ją w Świecku. Pierwszy nocleg na parkingu przy autostradzie w Niemczech. Za nami pierwszy etap - 453 km. wędrowiec - 2020-10-18, 14:23 10.09.2020 czwartek Winiety kupujemy przy autostradzie, przed wjazdem do Austrii. Cena to 9,40 euro na 10 dni. Przed wjazdem do Austrii zjeżdżamy z autostrady na drogę 307. Tankujemy paliwo za 1,01 euro/litr. Cena paliwa na autostradzie to 1,35 euro/l. W Austrii jedziemy dalej malowniczą, położoną w otoczeniu gór, drogą 307. grzegorz_wol - 2020-10-18, 14:24 Ponieważ moje plany na wyjazd do Włoch w tym roku raczej się nie zmaterializują to z wielką chęcią przyłączę się do zwiedzania w Twoim wątku. wędrowiec - 2020-10-18, 14:35 Mijamy bardzo ładny kawałek Austrii - zachęca nas to do odwiedzenia tej krainy kiedyś. wędrowiec - 2020-10-18, 15:02 Grzegorz dzięki za piwko. W Innsbrucku wjeżdżamy na autostradę A13. Tuż przed wjazdem do Włoch jest przełęcz Brenner, po jej przejechaniu pobierana jest opłata w wysokości 10 euro. Po przekroczeniu granicy Włoch, chcemy zjechać z autostrady. Za kawałek do zjazdu pobierają opłatę w wysokości 1,3 euro. Dojeżdżamy do miejscowości Sterzing, aby przenocować. Jest już wieczór i ciemno, okazuje się, że na parkingu sklepu Eurospar wygląda jak "na stellplatzu". Dowiadujemy się od innego kamperowca, że wolno tu stać na noc, nie ma opłat. Jedyna tablica informacyjna jest po włosku. Namiar: 46°53'31"N 11°26'4"E. Przejechaliśmy 777 km. Rano robimy zakupy w Eurospar, śniadanko i w drogę. ZbigStan - 2020-10-18, 15:30 wędrowiec, Dobrze się zaczyna, czekam na więcej. Pozdrawiam. wędrowiec - 2020-10-18, 17:40 ZbigStan nasz wyjazd był nieco zainspirowany Twoją relacją z wyjazdu do Włoch. My z braku czasu zrobiliśmy tylko część tej trasy. Inspirowaliśmy się Twoimi podpowiedziami. Mało jest takich relacji z Włoch jak Twoja, które pomagają zaplanować podróż. wędrowiec - 2020-10-18, 17:58 11.09.2020 piątek Jedziemy w kierunku jeziora Garda drogą 12, biegnącą wzdłuż autostrady. Jeśli nie trzeba się spieszyć, lubimy jechać zwykłą drogą, nie autostradą. Można więcej zobaczyć i jest ciekawiej. wędrowiec - 2020-10-18, 18:06 Stajemy na parkingu. Jest tu szyld restauracji o nazwie Grunwald wędrowiec - 2020-10-18, 18:17 Przejeżdżamy wzdłuż zachodniej strony jeziora Garda. Z drogi przez cały czas widać to ogromne jezioro. Trochę trudno się gdzieś zatrzymać na porobienie zdjęć. Jest mało parkingów i to takie głównie na osobówki. Ale dla chcącego, nie ma rzeczy nie do zrobienia. Trasą tą nie da się jechać szybko, przejazd przez miasteczka, tunele, droga w górę i w dół. Warto ze względu na widoki. wędrowiec - 2020-10-18, 19:12 Jechaliśmy trochę dłużej niż planowaliśmy. Myśleliśmy, że na zwiedzanie miasta Sirmione będziemy mieli większość dnia. Lecz dzięki temu obejrzeliśmy miasto trochę w dzień i już po zmroku, co okazało się atrakcyjne. Mamy za sobą dziś 247 km. Sirmione to miasteczko położone na półwyspie w południowej części jeziora Garda. To głównie miejscowość turystyczna - jak piszą ekskluzywny kurort z prestiżowymi hotelami. Nam najbardziej jednak podobała się historyczna część miasteczka, czyli zamek otoczony fosą. Przechodząc przez bramę wchodzi się do historycznego centrum, pełnego wąskich uliczek z knajpami, sklepikami. Można tu zjeść wyjątkowo pyszne lody (korzystamy z tej okazji oczywiście). Wybór smaków przyprawia o zawrót głowy. Do tego lody są tak duże, że zamawiając dwie gałki otrzymujemy, tak na oko, pól kilograma lodów. Cena nie jest zbyt niska. 3 euro/gałka, 4 euro/2 gałki i tak dalej. Lecz do ceny dolicza się jeszcze wafelek za 3 euro. No cóż... ale było warto. wędrowiec - 2020-10-18, 19:27 Całe miasteczko otoczone jest wodą. Znajdują się tu źródła termalne. Można dojść na punkt widokowy na końcu cypla. wędrowiec - 2020-10-18, 19:28 c.d. ZbigStan - 2020-10-18, 19:32 wędrowiec, Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, że moja relacja była pomocna. Wasza mi się podoba, stawiam . Pozdrawiam. wędrowiec - 2020-10-20, 18:57 W mieście Sirmione staliśmy na parkingu dla kamperów. Parking otoczony płotem, cichy, bezpieczny. Namiary: 45°28'15"N 10°36'29"E Z parkingu do bramy zamku jest około 30-40 minut pieszo. Idzie się parkiem wzdłuż jeziora. Po drodze bliżej jest dość dużo parkingów, stoją na nich też kampery. Można wybrać coś bliżej starego miasta, tylko tamte parkingi były nieogrodzone i wracając wieczorem zauważyliśmy już brak na nich kamperów. Za parking, na którym my staliśmy płaciło się w parkomacie przed wjazdem. Koszt to:2,25 euro/godz. lub 25 euro/doba. Płatne w godzinach 7.00-24.00. wędrowiec - 2020-10-20, 19:47 12.09.2020 sobota Rano wyjeżdżamy z Sirmione wcześnie, aby zdążyć do Werony na parking w centrum miasta, przed mieszkańcami. Do Werony jest ok. 40 km. Docieramy na bardzo duży plac, który położony jest na trzech poziomach. Poziomy oddzielają niewielkie górki. Kiedy pojawiamy się tam przed 8.00 rano, dwa pierwsze poziomy są już zajęte. Na trzecim poziomie jest miejsce i stajemy. Parking jest darmowy, ale wydaje się bezpieczny, gdyż parkują tam głównie mieszkańcy pracujący w pobliżu. W Weronie jest jeszcze stellplatz płatny, gdyby nam się nie udało, tylko nie jest już tak blisko centrum. Po godzinie 8.00 plac zapełnia się do ostatniego miejsca. Namiar: 45°27'2"N 11°0'7"E Z parkingu jest 5 minut do Kamiennego Mostu (Ponte Pieta), za którym znajduje się centrum. Most ten, to jeden z dwóch mostów z czasów rzymskich w Weronie. andi at - 2020-10-23, 05:49 Nad Gardą tylko Sirmione ,jest gdzie stanąć i miasteczko fajne do zwiedzania .Ja zawsze staje tu 20e doba i przy postoju do autobusów 50 m dalej na parkingu jest pełny serwis https://www.google.com/ma...!7i13312!8i6656 mischka - 2020-10-23, 19:17 andi at napisał/a: Nad Gardą tylko Sirmione Kwestia gustu. W Riva del Garda jest fajny Stellplatz za posterunkiem policji, dobra baza wypadowa na rowerki. W Peschiera del Garda jest strzeżony Stellplatz, do centrum 10min na piechotkę. Zgodzę się z tym że Sirmione jest bardzo urokliwe, ale to nie jedyne fajne miejsce nad Gardą andi at - 2020-10-23, 20:01 Bez urazy miszchka ale jak chcesz podać namiary to je daj a nie za posterunkiem itd Tak się składa że te wszystkie jeziora D i A to linie brzegową mającą po około 100 km.każde i wszystko zabudowane .Parking to rarytas a tym bardziej do kampera .Ty to powinieneś znać. Zamiast odpisywać lepiej podaj namiary co i gdzie mischka - 2020-10-23, 22:43 wybacz mój błąd, place o których pisałem znajdziesz w linkach poniżej: https://www.google.com/ma...41!4d10.8588649 https://www.google.com/ma...99!4d10.6846842 wędrowiec - 2020-10-25, 17:16 Przechodząc przez kamienny most Ponte Pietra mamy ładny widok na wzgórze z zamkiem Świętego Piotra. wędrowiec - 2020-10-25, 17:52 Docieramy do największego placu w Weronie - Piazza Bra. Znajduje się tutaj słynna Arena - symbol miasta - rzymski amfiteatr wybudowany w I w.n.e. To trzeci największy, zachowany amfiteatr we Włoszech. Do dziś odbywają się tutaj koncerty, wystawiane są opery. Bilety wstępu to 10 euro dorosły i 7,50 euro uczeń. wędrowiec - 2020-10-25, 18:06 Na Piazza Bra trafiliśmy na targ z regionalnymi produktami. Można tu było kupić sery, świeże oliwki, słodycze itd. wędrowiec - 2020-10-25, 18:27 Od placu Bra odchodzi Via Mazzini, ulica znana z najdroższych, luksusowych sklepów. Tą ulicą dojdziemy do drugiego placu - Piazza delle Erbe. Piszą, że to najpiękniejszy plac w Weronie i nam też bardzo się podoba. wędrowiec - 2020-10-25, 18:46 Będąc w Weronie musimy oczywiście dotrzeć do domu Julii i stanąć jak Romeo pod jej balkonem. Jest to jedna z kamienic przy ulicy Via Cappello 23. Na podwórko można wejść za darmo, płatne jest wejście do środka i stanięcie na słynnym balkonie. Żeby wejść trzeba było poczekać chwilę w kolejce, tak aby na małym podwórku nie było zbyt dużo osób jednocześnie. Pod balkonem stoi posąg Julii. Legenda głosi, żeby dotknąć piersi Julii, aby mieć szczęście. Niestety w czasie Covid jest to zakazane. ZbigStan - 2020-10-25, 18:47 wędrowiec, Verona zrobiona jak do materiałów reklamowych miasta, super. Pozdrawiam wędrowiec - 2020-10-26, 18:06 ZbigStan dzięki za pochwały. Bardzo to miłe. Wyjeżdżamy z Werony zabierając ze sobą dobre wrażenia ze zwiedzania tego pięknego miasta. W Weronie nie było tłumów zwiedzających, bez trudu dostaliśmy się do Amfiteatru, domu Julii, czekając dosłownie może z 10-15 minut w kolejce do wejścia. Przejeżdżamy około 50 km. Na nocleg lądujemy w małym miasteczku o nazwie San Benedetto Po. Stellplatz znajduje się na tyłach krytego basenu. Miejsce spokojne, jest pełny serwis. Za nami dziś przejechane 124 km. Namiar: 45°02'34.5"N 10°56'03.7"E wędrowiec - 2020-10-26, 18:40 13.09.2020 niedziela Rano pobudka o godz. 6.00. Szybki serwis i droga do Florencji. Przed nami jakieś 160 km. Początkowo kierujemy się na parking o namiarach: 43°45'36.7"N 11°16'21.0"E. Znajduje się on w miarę blisko centrum. Jednak po przyjechaniu na miejsce decydujemy się na poszukanie czegoś innego. Na asfalcie leży pełno potłuczonych szyb samochodowych. Parking jest darmowy i nie ma na nim wiele samochodów, a kampera żadnego. Wniosek nasuwa się wszystkim - tu chyba nie jest bezpiecznie dla naszych kamperów. Jedziemy na stelplatz płatny, ogrodzony. Tu podoba nam się od razu. Namiar: 43°45'9"N 11°14'41"E Koszt to 1 euro/godz. lub 15 euro/dobę. Z parkingu do centrum pieszo jest około 40 minut, do Mostu Złotników ok. 30 minut. Jest też dość blisko do punktu widokowego na wzgórzu Michała Anioła - około 30 minut. Obok parkingu jest też przystanek autobusowy do centrum. TJL - 2020-10-26, 19:02 Świetnie się czyta i wiele wskazówek do wykorzystania. Włochy jak zwykle nęcące. Z wielu miejsc widzianych tam, tylko okolice Neapolu dlamnie czasami mało zachęcające. Pozdrawiam, Tomek wędrowiec - 2020-10-28, 17:31 Dzięki Tomku Okolic Neapolu nie poznaliśmy, ale jeszcze wszystko przed nami. Jadąc z parkingu, na którym nie zostaliśmy na drugi parking stajemy na Placu Michała Anioła. Roztacza się tutaj panorama na Florencję. Na plac można wejść bezpłatnie, zatrzymaliśmy się na parkingu na samym placu. Miejsce znalazło się bez problemu. wędrowiec - 2020-10-28, 17:34 Warto dojechać tu i porobić parę pocztówkowych zdjęć. wędrowiec - 2020-10-28, 17:56 Wyruszamy na zwiedzanie Florencji. Idąc od naszego parkingu pieszo, w pierwszej kolejności trafiamy na Palazzo Pitti - Pałac Medyceuszy. Przed pałacem jest ogromy plac, po którym biega stado wilków. wędrowiec - 2020-10-28, 18:18 Przez rzekę Arno przechodzimy Mostem Złotników. Nazwa ta wywodzi się od tego, że na moście od wieków mają sklepy jubilerzy. Środkowa część mostu jest nie zabudowana i można spojrzeć na obydwie strony rzeki. LukF - 2020-10-28, 21:10 Na placu Michała Anioła mieliście szczęście w tym roku z parkowaniem z powodu wirusa Nam jeszcze nigdy we wrześniu w minionych latach nie udało się tam postawić kampera Pisz dalej, fajnie się czyta wędrowiec - 2020-10-29, 18:35 Też tak nam się wydawało. Byliśmy tam około godziny 10 i nie było problemu stanąć, choć miejsc do parkowania nie było zbyt wiele. Do Włoch pojechaliśmy w czasie epidemii, trochę licząc na takie okazje. Nigdy wcześniej nie zwiedzaliśmy Włoch, więc nie mamy porównania. Wydaje się nam jednak, że ilość turystów wszędzie była mała. Kampery były jedynie z Włoch i Niemiec. Choć we Florencji w centrum, nie było może tłumów, ale dość sporo zwiedzających. We Włoszech zaskoczyła nas też pogoda. Liczyliśmy we wrześniu na poniżej 30°. A było cały czas między 32 - 35°. Trochę gorzej się zwiedzało w takim upale. Choć większość toskańskich miasteczek to mnóstwo wąskich uliczek, wśród wysokich budynków, a więc w cieniu. wędrowiec - 2020-10-29, 18:55 Wrzucam parę zdjęć z Florencji. Jak widać trochę ludzi tutaj zwiedza. wędrowiec - 2020-10-29, 19:28 Katedra Santa Maria del Fiore robi chyba na każdym ogromne wrażenie. Można stać i wpatrywać się w każdy fragment fasady. Niestety z powodu pandemii nie można było zwiedzać katedry w środku. wędrowiec - 2020-10-30, 18:42 Warto spacerując uliczkami Florencji przystanąć czasami i zwrócić uwagę na elementy fasad, zdobne drzwi, szyldy. wędrowiec - 2020-10-30, 19:09 c.d. wędrowiec - 2020-10-30, 19:19 c.d. wędrowiec - 2020-10-30, 19:28 Powrót wzdłuż rzeki Arno. wędrowiec - 2020-10-31, 17:20 Wracamy do kamperów trochę zmęczeni upałem. Postanawiamy jednak po odpoczynku, kiedy się ściemni przespacerować się na Plac Michała Anioła, aby zobaczyć panoramę Florencji nocą. wędrowiec - 2020-10-31, 18:59 A to nasza wesoła grupa na wspólnym zdjęciu, kawałek nad Placem Michała Anioła, przed Bazyliką San Miniato al Monte. wędrowiec - 2020-10-31, 19:25 14.10.2020 poniedziałek Jadąc do Florencji zrobiliśmy 212 km. Wyjeżdżamy rano w kierunku Lucca. Blisko murów starego miasta mamy namiar na miejski parking. Jest duży lecz cały zapełniony. Znajdujemy dość nietypowe miejsce, stając jeden za drugim. Namiar: 43°50'22.6"N 10°30'57.6"E wędrowiec - 2020-11-01, 12:55 Cała stara część miasta Lucca znajduje się za murami obronnymi. Zwiedzając miasto chodzi się wąskimi uliczkami wśród bardzo wysokich kamienic. Dzięki temu nie odczuwa się upału. wędrowiec - 2020-11-01, 13:17 Lucca, po odwiedzonej ostatnio Florencji, wydaje się być takim cichym, spokojnym miastem. Warto pochodzić tu i spojrzeć a to na koładkę na drzwiach, a to rzeźbę dziewczynki na parapecie okiennym. W środku miasta rośnie drzewo obsypane "zielonymi pomarańczami", bo szczerze mówiąc nie wiemy co to za owoc. wędrowiec - 2020-11-01, 13:36 Docieramy na Plac Amfiteatralny. A dotrzeć tu nie jest łatwo. Jest on zabudowany w całości kamienicami, nie prowadzi do niego żadna ulica. Aby wejść na plac trzeba odszukać jednej z bram w kamienicy. Plac ma owalny kształt. Został zbudowany na miejscu rzymskiego amfiteatru. Kamienice mają ciepły słoneczny kolor. Na rynku jest pełno knajpek, restauracji. wędrowiec - 2020-11-01, 14:04 Kościół Świętego Michała Archanioła - front kościoła cały z marmuru, z czterema rzędami kolumn, a na samej górze figura Świętego Michała. Wnętrze natomiast bardzo surowe. Tadeusz - 2020-11-01, 14:09 Dziękuję za fajny serwis zdjęciowy. wędrowiec - 2020-11-01, 14:24 Jeszcze idziemy zobaczyć dom, w którym mieszkał kompozytor Giacomo Puccini. Przed domem stoi jego pomnik. Mijamy wieżę Torre Guingi, na której rosną drzewka. Trudno ją sfotografować wśród wysokich kamienic. Na koniec opuszczamy miasto przechodząc pod murami obronnymi długim tunelem. wędrowiec - 2020-11-01, 14:30 I jedziemy w dalszą drogę. wędrowiec - 2020-11-01, 15:51 Tadeusz napisał/a: Dziękuję za fajny serwis zdjęciowy. Cieszę się, że się podoba i bardzo dziękuję za wsparcie złocistym płynem. grzegorz_wol - 2020-11-02, 18:56 Zdjęcia są super. Dopiero teraz przyjrzałem się dobrze fasadzie kościoła. Te kolumny w niby loggiach cudo. Każda inna. Ciekawe czy to jakieś tamtejsze rody albo cechy rzemieślnicze ufundowały i stąd taka odmienność. wędrowiec - 2020-11-03, 18:40 Dzięki Grzegorz za spostrzeżenia. W pełni je podzielam. Będąc na miejscu można stać i oglądać te wszystkie drobne elementy z podziwem. Faktycznie jednak też dopiero na zdjęciach można lepiej się im przyjrzeć. Trudno uwierzyć, że są to rzeźby w kamieniu. Większość wygląda jak robota koronkowa. Ciekawe jak ktoś to zaprojektował w całości i podzielił na takie mnóstwo elementów. Wiele razy też zastanawiało mnie czego dotyczy dany element. Jak się trochę poczyta, to co nieco można się dowiedzieć. wędrowiec - 2020-11-03, 19:01 Niedaleko miasta Lucca znajduje się Piza. Czytaliśmy dość często, że nie specjalnie jest tam co zwiedzać, poza zobaczeniem sławnej krzywej wieży. Jednak też chcieliśmy ją zobaczyć. W naszym odczuciu cały kompleks: katedra, babtysterium i wieża robią duże wrażenie. Niesamowita jest katedra w środku. Zatrzymujemy się na bardzo fajnym parkingu ogrodzonym, ze szlabanem. Fajny dlatego, że już z parkingu było widać wieżę i pieszo do niej to 5 minut. Koszt to: 0,75 euro/godz. Zapłaciliśmy za trzy godziny i wystarczyło nam to na zwiedzanie. Płatność w parkomacie. Namiar: 43°43'31"N 10°23'54"E wędrowiec - 2020-11-03, 19:19 Wchodząc na teren ogrodzonego kompleksu, po prawej stronie znajduje się kasa biletowa. Wejście do katedry jest bezpłatne, jednak trzeba odebrać w kasie darmowy bilet. Płatne jest wejście na wieżę i do babtysterium. Bilety można było kupić bez kolejki. Kilkuosobowa kolejka była jedynie do wejścia na wieżę. wędrowiec - 2020-11-03, 19:29 Trzeba zatrzymać się na chwilę przy krzywej wieży, bo oprócz tego, że jest krzywa to ma pięknie rzeźbione arkady. Warto sfotografować ją z każdej strony. wędrowiec - 2020-11-06, 19:37 Koniecznie trzeba wejść do katedry. Wnętrze robi niesamowite wrażenie. Warto zatrzymać się przy ambonie udekorowanej rzeźbami, spojrzeć na wyjątkowy sufit, czy mozaikę nad ołtarzem. wędrowiec - 2020-11-06, 19:46 Pewno nie odkrywamy niczego nowego dla większości kamperowiczów. Dużo osób zwiedzało Toskanię. Może jednak ktoś, kto jeszcze nie był chętnie się wybierze oglądając zdjęcia. A kto był, chętnie powspomina. wędrowiec - 2020-11-06, 19:59 Wychodząc z Katedry na wprost jest Babtysterium. Opuszczając mury Piazza dei Miracoli - Placu Cudów, wchodzimy w rzędy stoisk z pamiątkami. wędrowiec - 2020-11-08, 14:33 Wyjeżdżamy z Pizy z zamiarem dotarcia nad morze, na białe plaże w okolicy miejscowości Vada. Mamy około 50 km. Jedziemy drogą nad samym morzem. Wzdłuż drogi widzimy miejsca, gdzie można pozostawić samochód, aby dojść do morza. Parkingi te są bezpłatne. Jednak nie pozostajemy tutaj z kilku powodów. Miejsca parkingowe są wzdłuż drogi i raczej takie na osobówki. Nie ma tutaj plaż, ludzie opalają się na skałach, co widać z drogi. Poza tym słyszeliśmy, że kampery nie są w takim miejscu bezpieczne. Docieramy na bardzo duży parking z miejscami na trawie, stoją tu kampery. Parking płatny, lecz nie ma gdzie zapłacić i z opisu wynika, że nie można na nim pozostać na noc. Rozmowa z innymi kamperowcami to potwierdza. Spragnieni wykąpania się i zobaczenia błękitnego morza, zostajemy choć na trochę. Namiar: 43°22'14.9"N 10°26'59.6"E Białe plaże z turkusową wodą są tutaj z powodu zakładów chemicznych, które zrzucają odpady poprodukcyjne składające się w 90% z węglanu wapnia (popularnej kredy) oraz w 10% z chlorku wapnia. Kiedyś był tu zakaz kąpieli i tablice ostrzegawcze, choć ponoć ludzie kąpali się. Teraz przeczytaliśmy, że są to jedne z najczystszych wód. Założona jest tutaj szkółka surfingu, na plaży jest ratownik, nigdzie nie ma tablic zakazujących kąpieli. Ludzie też tutaj plażują, kąpią się. Nie mamy wątpliwości co do decyzji. Od kilku dni wędrujemy wśród upalnych miasteczek i kąpiel jest wyczekiwana, nawet kiedy już robi się wieczór. wędrowiec - 2020-11-08, 14:41 Parking jest na prawdę wielki. Myślimy, że nawet w sezonie można tu spokojnie znaleźć miejsce. Do plaży idzie się asfaltową ścieżką, około 15 minut spacerem. Ponieważ jest już późne popołudnie, raczej wszyscy już wracają do samochodów, więc widać w którą stronę trzeba iść do plaży. wędrowiec - 2020-11-08, 15:18 Zadowoleni po kąpieli wracamy. Na parkingu nie ma już prawie samochodów, ani kamperów. Brama wjazdowa też jest już zamknięta, otwarta jest tylko wyjazdowa. Przejeżdżamy około 2 km dalej na podobny parking. Widzieliśmy go jadąc wcześniej. Tutaj już stoją pojedyncze kampery, jest budka do płacenia, opisana, płatne w dzień. Zostajemy. Namiar: 43°22'34"N 10°26'48"E Płatność 14 euro/dzień. Przez cały dzień oprócz zwiedzania zrobiliśmy 167 km. Wieczorem stoi nas tutaj niewielu, właściwie tylko kampery. W dzień, zaś parking zapełnia się. smok_wawelski - 2020-11-08, 15:27 Super relacja - gratuluję. za już i prosimy o jeszcze Jesteście już za więc może innym razem Jeśli leci się przedłużeniem FiPiLi SS1 faktycznie te parkingi są mocno wąskie - busem marnie stanie ale ciasno, alkową słabo - polecam jednak 2 miejsca: Ciekawe skalne wybrzeże w rejonie Calfuria/Punta Pacchiano orientacyjny GPS tych ciekawych kamoli to 43.469060, 10.336311 - w tym rejonie był kiedyś lepszy większy parking ale z takim skośnym wjazdem od strony gdy leci się w kier. Livorno - nie wiem czy jeszcze jest. Mozna też spróbować przyczajke na parkingu przy knajpie Precisamente a Calafuria i podejść do tych skał nie jest tak daleko Castiglioncello fajnie tu jest przejść się dalej za plaże hotelowe i promenadę tak jakby w kier Livorno i połazić sobie gdzie są fajne skały i rozbijające się o nie morze - tu raczej chyba trzeba by sie było wpierniczyć na parking przy stacji kolejowej albo drugi właśnie jadąc dróżką już w kierunku plaż usytuowany w lesie piniowym choć tu chyba był zakaz dla kamperów - nie zwracałem uwagi będąc wożony przez moich przyjaciół tubylców wędrowiec - 2020-11-08, 15:31 Tak bardzo podoba nam się ta turkusowa woda i biały, drobny piasek w morzu, że zostajemy tutaj dwie noce. Pieszo do plaży jest też około 15 minut. W morzu daleko jest płytko. Trafiamy na spokojną wodę, bez fal. wędrowiec - 2020-11-08, 15:40 Smoku dzięki za namiary i opisy, pewno komuś się przydadzą. Skaliste wybrzeże, które mijaliśmy po drodze było też urokliwe. Rzeczywiście fajnie leży się na skale, patrząc jak fale rozbijają się o nią. Można próbować stanąć w tej okolicy znając dobrą miejscówkę. Te dwa miejsca jedno tylko na dzień, drugie również z nocką wydają nam się fajne dla kampera. Spokojne, bezpieczne. Można wyjąć stolik, krzesełka, wieczorem posiedzieć. Zapewne w tej okolicy dużo jest takich miejsc. My poznaliśmy i opisujemy te. smok_wawelski - 2020-11-08, 15:56 Oczywiście - zawsze relacja z aktualnego realu taka jak Twoja jest najcenniejsza - jeśli pojadę do moich przyjaciół w 2021 postaram się Im wyrwać trochę w Italie i zarówno wykorzystać podane przez Ciebie namiary fajnych miejsc jak i wrzucić coś o miejscach pod kątem kampera. Dzięki za Waszą relację i przepraszam za moje wtrącenia oraz czekam na dalszą relację wędrowiec - 2020-11-08, 16:03 16.09.2020 środa Jedziemy dalej drogą, która prowadzi przez typowe toskańskie wzgórza, w okolicy cyprysowych alei, ciekawej roślinności. Można nacieszyć oko. wędrowiec - 2020-11-08, 16:07 Mijając winnice i gaje oliwne . . . wędrowiec - 2020-11-08, 16:19 smok_wawelski napisał/a: Oczywiście - zawsze relacja z aktualnego realu taka jak Twoja jest najcenniejsza - jeśli pojadę do moich przyjaciół w 2021 postaram się Im wyrwać trochę w Italie i zarówno wykorzystać podane przez Ciebie namiary fajnych miejsc jak i wrzucić coś o miejscach pod kątem kampera. Dzięki za Waszą relację i przepraszam za moje wtrącenia oraz czekam na dalszą relację Dzięki za piwko Fajnie jak ktoś dodaje miejscówki z namiarami i opisem. To zawsze są cenne informacje dla kogoś, kto jedzie w tę okolicę. Wiele fajnych miejsc widzieliśmy dzięki forumowiczom. Często udało się zaparkować w zatłoczonym mieście dzięki opisom w relacjach. Sami korzystamy z rad innych na forum i jeśli możemy to staramy się pomóc innym w znalezieniu ciekawych miejsc i zaparkowaniu. wędrowiec - 2020-11-09, 19:10 Docieramy do Volterry - miasta alabastru. Znajdujemy parking pod murami miasta. Kiedy dojeżdżamy jest on może nie za duży, ale prawie pusty. Decydujemy się zostawić tu kampery i wyruszyć na zwiedzanie. Płatne w parkomacie 2 euro/godz. Namiar:43°24'18"N 10°51'22"E Problem zrobił się trochę kiedy wróciliśmy. Parking zapełnił się osobówkami i nasze kampery nieco utrudniały przejazd. Wyjeżdżając z Volterry natrafiamy na duży parking przygotowany dla kamperów wraz z serwisem. Parking, na którym my staliśmy był praktycznie przy samym centrum. Namiar: 43°24'11"N 10°51'51"E wędrowiec - 2020-11-09, 19:20 Volterra to miasto na wzgórzu, otoczone murami. Chodzi się tutaj wąskimi uliczkami, pod górę lub w dół, wśród kamiennych budynków. wędrowiec - 2020-11-09, 19:38 Główny plac Piazza dei Priori otoczony średniowiecznymi budynkami. Wśród nich ratusz Palazzo dei Priori, w którym władze miasta nadal urzędują. Ratusz posiada Wieżę Prosiaczkową z rzeźbą świnki na półce. wędrowiec - 2020-11-09, 19:54 Na Piazza San Giovanni znajduje się XII wieczna Katedra di Santa Maria Assunta. Na przeciwko stoi babtysterium. wędrowiec - 2020-11-09, 20:00 Miasto to słynie z alabastru. Wiele sklepów oferuje piękne wyroby zrobione z alabastru. wędrowiec - 2020-11-09, 20:13 Zadziwiające jest to, że tymi bardzo wąskimi uliczkami, ledwo mieszcząc się, jeżdżą autobusy. Kiedy jedzie taki autobus trzeba wejść w bramę domu. Nie trudno zrobić tu pocztówkowe zdjęcie romantycznej, wąskiej ulicy wśród kamiennych domów. wędrowiec - 2020-11-09, 20:23 Małe sklepiki oferują produkty regionalne: wina, sery, szynki, makarony. wędrowiec - 2020-11-09, 20:35 Trzeba też podejść do murów miasta. Stąd rozpościerają się ładne widoki na wzgórza. wędrowiec - 2020-11-10, 12:35 Po drugiej stronie miasteczka, wychodząc na mury miejskie, oprócz widoku na wzgórza, widzimy pozostałości rzymskiego teatru (Teatro Romano). wędrowiec - 2020-11-10, 12:50 Fortezza Medicea wzniesiona na najwyższej części wzgórza. Znajduje się tutaj więzienie. wędrowiec - 2020-11-10, 12:57 Volterra to miasto, w którym można poczuć uroki Toskanii. Chodząc wąskimi uliczkami, wśród budynków z kamienia można poczuć się jak w innej epoce. Fajnie usiąść przy stoliku i wypić włoską kawę z małym ciasteczkiem. Bardzo podobało nam się to ciche, spokojne miasteczko na wzgórzu. Tadeusz - 2020-11-10, 13:23 Marzeno i Przemku, stawiam Wam kilka piw za piękne zdjęcia i garść wiadomości. Cieszy mnie gdy wędrowcy dzielą się swymi wrażeniami i doświadczeniami. Dziękuję. wędrowiec - 2020-11-10, 13:57 Bardzo dziękujemy za te miłe słowa, a także za postawione piwa. Lubimy jeździć, włóczyć się, dostrzegać uroki miast, miasteczek, podziwiać krajobrazy, poznawać ludzi i ich zwyczaje. W każdym miejscu można znaleźć coś co zaciekawi. Pomysły często pojawiają się pod wpływem przeczytanej relacji na forum, obejrzanych zdjęć. Fajnie jak i my możemy komuś coś podpowiedzieć. Cieszymy się bardzo, że się podoba. Banan - 2020-11-10, 14:29 wędrowiec napisał/a: Pomysły często pojawiają się pod wpływem przeczytanej relacji na forum, obejrzanych zdjęć. No to Ci się udało Pilnie śledzę Waszą podróż i czerpię inspirację na przyszły rok. Dzięki, że Wam się chce pisać maga - 2020-11-10, 22:57 I nam podoba się ta fotorelacja,fajnie opisana dziękujemy. Podróżując z Wami,wspominamy naszą włóczęgę po Toskanii sprzed kilku laty. Żeby nie zaschło w gardle,złocisty napój leci ZbigStan - 2020-11-12, 19:45 wędrowiec, Przypomniałeś jak piękna jest Toskania. Zdjęcia pocztówkowe. Za przedstawienie Woltery i jej klimatu . Pozdrawiam wędrowiec - 2020-11-15, 20:18 Dziękujemy bardzo za postawione piwka. Cieszymy się, że podoba się Wam relacja. Z Volterry wybieramy się do San Gimignano. To również małe, średniowieczne miasteczko na szczycie wzgórza. Miasteczko to słynne jest z wysokich wież, których było kiedyś 72, a teraz pozostało 14. Wieże te służyły mieszkańcom do obrony. W przypadku najazdu, rodziny chowały się na wyższych piętrach wieży, zabierając drabinę. Wysokość wieży świadczyła o zamożności właściciela. Najwyższą wieżą była wieża ratusza. Objeżdżamy to miatseczko dwa razy próbując gdzieś stanąć. Niestety nie udaje nam się. Polecany parking przy murach miasta jest pełny i dla osobówek. Mamy namiar na parking gdzieś pod szkołą, ale dojazd jest bardzo stromy, wąski, więc też rezygnujemy. Jest tutaj stellplatz, ale oddalony od miasteczka o kilka kilometrów. Idealny dla osób, które mają skuter, bądź rower (choć do miasta mocno pod górę). Wyszło na to, że dla nas San Gimignano pozostało nie zdobyte. wędrowiec - 2020-11-15, 20:23 Jadąc dalej zatrzymujemy się przy twierdzy, którą widać z drogi. Z zewnątrz dobrze zachowane mury, niestety tylko mury. We wnętrzu tylko tereny parkowe. wędrowiec - 2020-11-15, 20:37 Dojeżdżamy do Sieny. Stajemy na stellplatzu. Parking jest bardzo duży, przeznaczony dla autokarów i kamperów. Na parkingu jest budka, w której płaci się za pobyt. Cena to 20 euro/dobę. Pan daje mapkę miasta. Zaznacza drogę - jak dojść do centrum oraz miejsca ciekawe do obejrzenia. Z parkingu jest około 10 minut pieszo do centrum. Minusem tego miejsca jest to, że znajduje się między dwoma ruchliwymi drogami. Nie jest tu zbyt cicho, ale w nocy ruch uliczny zamiera i nie jest źle. Na parkingu jest pełen serwis w cenie. Namiar: 43°18'57"N 11°18'60"E wędrowiec - 2020-11-15, 20:48 Postanawiamy jeszcze wieczorem pójść obejrzeć miasto. Rzeczywiście do murów miasta jest 10 minut pieszo. Ku naszemu zdziwieniu przy zabytkowych murach są ruchome schody do samego miasta. Całe szczęście, bo wysokość do pokonania jest dość duża i pójście pieszo byłoby niezłym wysiłkiem. Andrzej_Gdynia - 2020-11-15, 22:03 Właśnie dla takich wątków i relacji zaglądam na to Forum. Bardzo fajna, rzeczowa opowieść, zdjęcia w temacie, współrzedne dają nieocenione informacje. W czerwcu miałem właśnie podobny plan na trasówkę - nie udało się. Po przeczytaniu Twojej opowieści, mam wrażenia że będę lepiej przygotowany na 2021 . Piwko stawiam. grzegorz_wol - 2020-11-16, 08:02 Ponownie dziękuję za to że mogłem sobie powspominać. Kiedyś był inny stellplatz w San Gimignano, którego właściciel podwoził pod bramę ale widzę na Google że już go nie ma. Musiałem zredagować swój post wędrowiec - 2020-11-16, 18:41 Fajnie się czyta takie miłe posty Andrzeju, aż chce się pisać dalej. Dzięki Grzegorz pisząc tą relację też z przyjemnością patrzymy na zdjęcia i wspominamy, zwłaszcza jak teraz za oknem szaro, jesiennie. Dziękujemy za miłe słowa. Jeśli macie swoje miejscówki to proszę je dodać. Fajnie jak relacja "żyje" i jest pomocą dla innych. My opisujemy tylko te miejsca, gdzie my staliśmy i nasze odczucia. Wiemy, że byliśmy w czasie, gdzie turystów było dużo mniej niż normalnie. Pewno na mniejszych parkingach udało nam się w tym roku. Niektóre parkingi, jak ten w Sienie, wydają się być tak duże, że nawet w "normalnym" sezonie powinny mieć wolne miejsca. Specjalnie wstawiamy zdjęcia parkingów, bo to też daje możliwość wyobrażenia sobie ilości miejsc do zaparkowania. Ciekawe, czy w sezonie, bez pandemii, taki duży parking jak ten w Sienie ma jeszcze wolne miejsca. Może ktoś był i wie. My byliśmy pierwszy raz we Włoszech, więc nie mamy porównania. wędrowiec - 2020-11-16, 19:06 Warto było wyruszyć wieczorem w stronę starówki. Wąskie uliczki w świetle latarni, restauracje z wystawionymi stolikami pełne gości, główny plac wypełniony turystami. wędrowiec - 2020-11-16, 19:12 Siena robi na nas wszystkich ogromne wrażenie. Podoba nam się chyba najbardziej z wszystkich dotąd obejrzanych miast. Warto tu zajrzeć wędrowiec - 2020-11-16, 19:36 Główny plac w Sienie to Piazza del Campo. Podzielony na 9 pochyłych sektorów, jak muszla. Kamień bardzo nagrzewa się i również wieczorem jest ciepły. Widać jak niektóre osoby chodzą tu boso. Dwa razy do roku na placu odbywają się gonitwy koni, rywalizują między sobą dzielnice Sieny. W dolnej części placu znajduje się wejście do Ratusza - Palazzo Publico. W górnej części znajduje się fontanna - Fonte Gaja. wędrowiec - 2020-11-16, 19:51 Plac umieszczony jest w zagłębieniu. Dostać się można tutaj schodząc wąskimi przejściami pomiędzy kamienicami. wędrowiec - 2020-11-18, 18:58 Cattedrale di Santa Maria Assunta, albo po prostu Duomo di Siena z XII w. Zbudowana, aby konkurować z katedrą we Florencji. Miała być największą ówcześnie katedrą, jednak w trakcie budowy zmieniono plany. Do dziś stoi ściana, która miała być fasadą katedry, teraz znajduje się na niej taras widokowy. Obecnie w niedoszłej bocznej nawie mieści się muzeum katedralne. Aby to wszystko zwiedzić trzeba kupić bilety. Kolejka na około 15 minut czekania. Cena to: 8 euro wejście do katedry lub 20 euro wejście: katedra, babtysterium, taras widokowy. Wejście do muzeum jest darmowe przy zakupie któregoś z powyższych biletów. Muzeum, czyli Santa Maria della Scala mieści się w byłym szpitalu. Ciekawe są w nim freski na ścianach z życia szpitala. Muzeum to jest naprzeciwko katedry. Najpierw wchodzimy do muzeum. wędrowiec - 2020-11-18, 19:04 Babtysterium znajduje się na tyłach katedry. wędrowiec - 2020-11-18, 19:13 Cattedrale di Santa Maria Assunta o przepięknej fasadzie, zdobionej rzeźbami. Przy katedrze stoi bardzo charakterystyczna dzwonnica w biało-czarne pasy. wędrowiec - 2020-11-18, 19:32 Przepiękne jest wnętrze katedry. Kolumny i ściany są wykonane z pasów białego i czarnego marmuru. Można stać i zadzierać głowę do góry i wpatrywać się w mnóstwo rzeźb i fresków. Wnętrze w ciemnym kolorze jest nieco mroczne, ciekawe, wyjątkowe. wędrowiec - 2020-11-18, 19:37 Na podłodze znajdują się unikatowe mozaiki z biblijnymi scenami. wędrowiec - 2020-11-18, 19:44 Uwagę przykuwa niesamowicie rzeźbiona ambona. wędrowiec - 2020-11-18, 19:50 Po lewej stronie w środku katedry znajduje się wejście do Libreria Piccolomini, gdzie zobaczymy zbiory ksiąg i niezwykłe freski. Sali strzeże figura Trzech Gracji. Aby tu wejść trzeba chwilkę poczekać w kolejce, pomieszczenie nie jest zbyt duże i wpuszczane jest kilka osób. wędrowiec - 2020-11-18, 20:03 Katedra we wnętrzu robi tak duże wrażenie, że ciężko z niej wyjść. Jest tu tak wiele elementów ciekawych do obejrzenia. Polecamy jej zwiedzenie. Wejście do Babtysterium jest z tyłu katedry. Po środku stoi chrzcielnica, a ściany tutaj również są bogato zdobionym freskami. LukF - 2020-11-18, 21:22 Fajna relacja, fajne zdjęcia. Dziękuję Tobie za pracę włożoną w opowieść adaml61 - 2020-11-20, 21:05 Dawno nie zaglądałem , atu taka niespodzianka , kamper wam schudł , to się wybraliście na południe . Widzę że trasa podobna jak nasza zeszło roczna . Tylko że my mieliśmy mniej czasu i kilka miejsc odwiedzonych przez was odpuściliśmy . Marzena jak zwykle super relacja . . wędrowiec - 2020-11-21, 18:01 Adam dziękuję za piwko. Kamper jest teraz o 300 kg chudszy, to zabraliśmy Arków i pognaliśmy Waszym śladem. A ze Sieną już żegnamy się będąc pod jej ogromnym wrażeniem i ruszamy w dalszą drogę. wędrowiec - 2020-11-21, 19:00 Dojeżdżamy do Montepulciano. To kolejne urocze toskańskie miasteczko, położone na górze. Od przedostatniego noclegu nad morzem przejechaliśmy 227 km. Znad morza do Sieny było 157 km i ze Sieny do Montepulciano 70 km. wędrowiec - 2020-11-21, 19:07 Stajemy na bardzo fajnym parkingu u stóp miasteczka. Stellplatz położony jest jakby na tarasie widokowym. Rozciąga się tutaj piękny widok na okoliczne wzgórza. Brak serwisu. Cena parkingu 5 euro/6 godzin. Płatne od godz. 8-14 i od 14-20. W nocy darmowy (godz.20-8). Namiar: 43°5'45"N 11°47'15"E wędrowiec - 2020-11-22, 12:50 Zachęceni ostatnim spacerem po Sienie nocą, postanawiamy i tutaj wyruszyć późnym popołudniem. Montepulciano położone jest na górze i właściwie przez cały czas chodzi się tu pod górę lub z góry. Z parkingu do historycznej części miasta otoczonej murami wchodzimy przez kamienną bramę. Już samo wejście przez nią robi wrażenie jakbyśmy zmieniali epoki. Chodząc wąskimi uliczkami, wśród kamiennych budowli, mamy odczucie jakbyśmy cofnęli się o kilka wieków. Całe miasteczko jest bardzo zadbane, witryny sklepów, restauracje utrzymane są w historycznym stylu. To tutaj nagrano film Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu. wędrowiec - 2020-11-22, 12:59 To małe miasteczko oferuje w licznych sklepikach regionalne produkty, z których najbardziej chyba znane jest wino. wędrowiec - 2020-11-22, 13:16 Powoli zaczyna się robić ciemno. Uliczki rozświetlane są klimatycznymi lampionami. wędrowiec - 2020-11-22, 13:30 Docieramy na Piazza Grande - główny plac. wędrowiec - 2020-11-22, 13:32 Widoki z murów miasta nocą są również niebywałe. wbobowski - 2020-11-22, 13:34 Za zdjęcia a przede wszystkim namiary GPS > LukF - 2020-11-22, 14:14 wędrowiec napisał/a: Montepulciano. To tutaj nagrano film Saga Zmierzch: Księżyc w nowiu. Oraz lekkie kino: "Pod słońcem Toskanii" wędrowiec - 2020-11-22, 17:14 Dziękujemy za piwko i towarzyszenie w podróżowaniu. Sami wspominamy tę miłą wędrówkę zwłaszcza w niedzielne, listopadowe, deszczowe popołudnie. Wydaje nam się, że te zdjęcia oddają dobrze klimat Toskanii, ciepłej, słonecznej, spokojnej. Chciałoby się tam wrócić i zobaczyć więcej, zwłaszcza że takich miejsc jest wiele. 18.09.2020 piątek Wstajemy rano i wybieramy się ponownie na zwiedzanie miasteczka. Tym razem wchodzimy do niego inną bramą, która jest bardzo blisko naszego parkingu. Z rana miasto jest ciche, bez ludzi. Dopiero po jakimś czasie spotykamy pierwszych turystów. Mury, które otaczają miasto wyglądają na bardzo solidne i zapewne były trudne do zdobycia. wędrowiec - 2020-11-22, 17:21 Montepulciano otaczają wzgórza Val d’Orcia pełne winnic, alei cyprysowych. wędrowiec - 2020-11-22, 17:33 Chodząc wąskimi uliczkami stale wspinamy się gdzieś, bądź schodzimy w dół. Aż trudno uwierzyć, że jeżdżą tu busy. Zaparkowane samochody też wzbudzają zainteresowanie. Na pewno trzeba tu mieć dobry hamulec ręczny. wędrowiec - 2020-11-23, 19:09 Na głównym placu - Piazza Grande stoi Katedra Santa Maria Assunta z XVI-XVII wieku. Jej wnętrze jest nieco surowe. Obok jest ratusz Palazzo Comunale - siedziba władz. Ciekawy jest pałac - Palazzo Tarugi, jak piszą zbudowany w całości z trawertynu nazywanego alabastrem egipskim. Do dziś używanego jako materiał ozdobny. Piazza Grande zapewne będzie znany miłośnikom kina. Kręcono tu sceny do filmu Saga: Zmierzch. wędrowiec - 2020-11-23, 19:17 Można tu spotkać kultowe włoskie skutery. Trafił nam się "rodzynek" Fiat 500 Giardiniera, czyli mikro kombi w bardzo dobrym stanie. wędrowiec - 2020-11-23, 19:36 Szwendając się tak, co jakiś czas trafiamy na tarasy widokowe na murach miasta, skąd roztaczają się widoki na okoliczne wzgórza. wędrowiec - 2020-11-23, 19:43 Nie warto chodzić tu z mapą. Trzeba po prostu zaglądać w uliczkę, która nas zaciekawi. Zapewne i tak obejdziemy całe miasteczko. Życie toczy się tu spokojnie, żeby nie powiedzieć leniwie. Ma to swój urok. Pomimo tego, że wszystko tu jest z kamienia, przy domach, restauracjach stoją donice z bujnymi roślinami. wędrowiec - 2020-11-23, 19:47 Opuszczamy już to klimatyczne miasteczko. W okolicy zatrzymujemy się w winnicy, gdzie można kupić wino i oliwę. wędrowiec - 2020-11-25, 18:37 Jedziemy na termy Saturnia. Zatrzymujemy się tutaj na niezbyt długo, bo zaplanowane mamy dojechanie wieczorem do Rzymu. Zależy nam żeby wjeżdżać do stolicy późnym wieczorem ze względu na uniknięcie korków. Mamy wybrany kemping w Rzymie, lecz nigdy nie wiadomo czy będzie on dostępny i nie trzeba będzie szukać czegoś innego. Zawsze późno wieczorem łatwiej poruszać się po tak zatłoczonym mieście. W Saturni trafiamy na bardzo duży kemping, w większości zapełniony kamperami. Trochę się nie dziwię, bo okazało się to fajną atrakcją i chciałoby się tu posiedzieć nawet kilka dni. Namiar: 42°39'21"N 11°30'13"E Cena to: 4 h - 8 euro 12 h - 10 euro 24 h - 14 euro Jest to typowy bardzo duży kemping z toaletami,prysznicami, kuchnią, serwisem dla kampera. Fajne jest to, że z kempingu jeździ busik, który raz na godzinę zawozi na termy i odbiera. Jeśli jest więcej chętnych, obraca kilka razy. Można też dojść pieszo, około 20-30 minut. wędrowiec - 2020-11-25, 18:41 Jadąc busikiem na termy można wysiąść po drodze w SPA i skorzystać z jego ofert. My byliśmy tylko na darmowym kąpielisku. adaml61 - 2020-11-25, 19:59 Jak wam zazdrościmy tej Saturni . Po zeszłorocznych moczeniu w Viterbo i Bagini di Petriolo , tak nam spodobało się moczenie że w planach na ten rok były wszystkie dzikie termale w Toskani , ale nie wyszło . grzegorz_wol - 2020-11-27, 13:48 Nie byłem na tych termalach... Jak przybliżyłem sobie na ostatnim zdjęciu wyraz twarzy laski w białym staniku w prawym dolnym rogu to ... już wiem że straciłem coś ... wielkiego ..... niepojętego.... Żonę też zabiorę niech ma a co tam andrzej627 - 2020-11-27, 13:58 grzegorz_wol napisał/a: wyraz twarzy laski w białym staniku Niech inni też zobaczą. wędrowiec - 2020-11-27, 18:21 Ale macie dobry wzrok Choć nie powiem rzeczywiście dziewczyna robi wrażenie jakby spędzała czas w raju. Na termy wpadliśmy na chwilę, bo były po drodze. Ale następnym razem zostaniemy na dłużej, bo było super. wędrowiec - 2020-11-27, 18:56 Dość późnym wieczorem dojeżdżamy do Rzymu. To dobra godzina na jeżdżenie po tym mieście. Nie ma korków i łatwo trafiamy za pomocą nawigacji na kemping. Z Saturni do Rzymu przejechaliśmy 176 km. Kemping namiar: 41°52'32"N 12°33'20"E Cena: 20 euro/doba + 2 euro/osoba. Dopłata za możliwość zostania do godz.21 to 7 euro. My zapłaciliśmy za dwie i pół doby 47 euro + 12 euro (3 osoby) = 59 euro Kemping bardzo duży, podzielony na parcele. Jest pełen serwis, kuchnie, łazienki, pralki, miejsce na grilla, prąd w cenie. Jest też sklep z akcesoriami karawaningowymi. W recepcji można kupić bilety na komunikację miejską. wędrowiec - 2020-11-27, 19:06 Aby dostać się do centrum Rzymu można do metra dojść pieszo około 1 km. Nazwa stacji: Centocelle. Można też dojechać 2 przystanki tramwajem lub 1 przystanek autobusem. Kupiliśmy bilety na dwie doby na komunikację miejską (autobus, tramwaj, metro). Cena takiego biletu to 12,5 euro. Jednorazowy bilet na 100 minut kosztuje 1,5 euro. Jadąc jeden raz dziennie do centrum lepiej opłaca się kupić bilet jednorazowy. grzegorz_wol - 2020-11-27, 23:01 Szczera błogość na twarzy - powiększenie Andrzeja ma ponad 100 pobrań. Jak by robić ranking zainteresowania to zdjęcie idzie na rekord Ja już wspominałem w tym wątku że zdjęcia są świetne. Ciekawe co przyniesie dalsza podróż wędrowiec - 2020-11-28, 15:05 Niespodziewanie zdjęcie zrobiło furorę dzięki Twojemu wprawnemu oku Grzegorz 19.09.2020 sobota W Rzymie spędziliśmy dwa dni. W pierwszy dzień zwiedziliśmy Watykan. Wejście do Bazyliki jest darmowe. Trzeba tylko poczekać w kolejce na pomiar temperatury i kontrolę bezpieczeństwa. Czas oczekiwania to około 15 minut. Kontrola na bramkach szła bardzo szybko, bo było kilka punktów obsługi. W Watykanie wydaje nam się, że widać czas pandemii. Tłumów nie ma. Najpierw wchodzimy na kopułę bazyliki. Cena za wejście to 10 euro z wjazdem windą (części trasy). 8 euro za wejście schodami bez windy. Po wjechaniu windą najpierw wchodzi się na jakby balkon pod kopułą, skąd widać całe wnętrze bazyliki. wędrowiec - 2020-11-28, 15:23 Warto tutaj dotrzeć. Widok jaki roztacza się na cały Rzym jest niesamowity. Mona nasycić się nim do woli - nie ma ograniczenia czasu. wędrowiec - 2020-11-28, 15:26 c.d. wędrowiec - 2020-11-28, 15:33 Z kopuły wychodzi się na dach Bazyliki. Można stanąć z tyłu za 13 posągami umieszczonymi na szczycie fasady Bazyliki. Miejsce centralne zajmuje postać Jezusa Chrystusa Odkupiciela otoczonego przez 11 apostołów. Rzeźby mają 5,7 m wysokości. wędrowiec - 2020-11-29, 14:36 Katedra wewnątrz robi nieziemskie wrażenie, pewno każdy kto był to potwierdzi. Po pierwsze jest ogromna. Po drugie można tu chodzić i patrzeć, i podziwiać tak wiele elementów architektury, rzeźb, obrazów przyciąga wzrok. Jest tu niewielu ludzi, wszędzie możemy podejść, stanąć i popatrzeć. Myślimy, że to zasługa pandemii. Próbujemy odszukać grób Jana Pawła II. Przeczytaliśmy, że znajduje się on po prawej stronie od głównego wejścia, trzeba minąć Pietę Michała Anioła i grób znajduje się w Kaplicy Św. Sebastiana. Przed Kaplicą nie można zatrzymywać się zbyt długo, personel dba, aby każdy mógł być tu choć chwilę. Długo zajęło nam znalezienie grobu, gdyż nie było przed nim nikogo. Tadeusz - 2020-11-29, 15:06 Dziękuję wędrowcze. wędrowiec - 2020-11-29, 15:10 Grób Świętego Piotra leży pod głównym ołtarzem. wędrowiec - 2020-11-29, 15:19 Pod Bazyliką znajdują się podziemia, gdzie pochowani są papieże i szczególnie zasłużeni. Wejście jest obok figury Świętego Andrzeja Apostoła. Można tam wejść za darmo. wędrowiec - 2020-11-29, 17:00 Tadeusz dziękuję za kolejne piwo Cieszę się bardzo, że zdjęcia się podobają. wędrowiec - 2020-11-29, 17:13 Wychodzimy z Bazyliki. Chwilę poświęcamy na Plac Świętego Piotra. wędrowiec - 2020-11-29, 17:35 Na wprost Bazyliki jest ulica Via della Conciliazione. Tą ulicą dojdziemy do Zamku Anioła. Zamek był miejscem schronienia dla papieży i był połączony tunelem (1200 m) z Watykanem. wędrowiec - 2020-11-29, 18:01 Przy Zamku jest Most św. Anioła na rzece Tybr. Banan - 2020-11-29, 18:23 Dzięki Tobie i Sławek B możemy zwiedzać Francję i Włochy jednocześnie wędrowiec - 2020-12-02, 18:55 Dzięki za piwko 20.09.2020 niedziela Drugi dzień w Rzymie. Kupujemy bilet na wejście do: Koloseum, Forum Romanum i Palatyn. Cena za całość to 16 euro. Bilety można kupić w pobliżu tych atrakcji. Do Koloseum wyznaczona jest godzina wejścia. My praktycznie po zakupie biletów możemy już wchodzić. Kolejka do kasy i do każdego wejścia to około 10 minut. wędrowiec - 2020-12-02, 19:06 Spacer po tak znanym miejscu robi duże wrażenie, a świadomość, że to na co patrzymy przetrwało prawie 2000 lat zadziwia. Roberto - 2020-12-02, 21:45 wędrowiec napisał/a: My praktycznie po zakupie biletów możemy już wchodzić. Kolejka do kasy i do każdego wejścia to około 10 minut. Ale fart My 10 lat temu mieliśmy kolejkę do Forum na kilka godzin i przy temperaturze 40 w cieniu odpuściliśmy wejście Tylko że wtedy był lipiec i nie było COVID-a ZbigStan - 2020-12-03, 08:28 Też doświadczyłem, że Covid sprzyja zwiedzaniu. Za wyjątkiem całkowitego zamknięcia. Pozdrawiam. Barbara i Zbigniew Muzyk - 2020-12-03, 16:41 wędrowiec napisał/a: 13.09.2020 niedziela Rano pobudka o godz. 6.00. Szybki serwis i droga do Florencji. Przed nami jakieś 160 km. Początkowo kierujemy się na parking o namiarach: 43°45'36.7"N 11°16'21.0"E. Znajduje się on w miarę blisko centrum. Jednak po przyjechaniu na miejsce decydujemy się na poszukanie czegoś innego. Na asfalcie leży pełno potłuczonych szyb samochodowych. Parking jest darmowy i nie ma na nim wiele samochodów, a kampera żadnego. Wniosek nasuwa się wszystkim - tu chyba nie jest bezpiecznie dla naszych kamperów. Jedziemy na stelplatz płatny, ogrodzony. Tu podoba nam się od razu. Namiar: 43°45'9"N 11°14'41"E Koszt to 1 euro/godz. lub 15 euro/dobę. Z parkingu do centrum pieszo jest około 40 minut, do Mostu Złotników ok. 30 minut. Jest też dość blisko do punktu widokowego na wzgórzu Michała Anioła - około 30 minut. Obok parkingu jest też przystanek autobusowy do centrum. lata temu spaliśmy wła snie na wzgórzu tak nam polecil Włoch,ale to było dawno temu. Ja już odzwycziłam się od pisania na CT/trochę Grecja,ale foty z tel,pisanie tez/.Wspaniala relacja,wiele z tego też widzieliśmy ale tak jak pisze dawno. stawiam Barbara wędrowiec - 2020-12-03, 18:27 Basiu dziękujemy za postawione piwo. Piszesz, że odzwyczaiłaś się od pisania na CT, jednak nam wielokrotnie udaje się czytać o Waszych wyprawach i oglądać Wasze zdjęcia. Robert - domyślamy się, że mieliśmy dużo szczęścia decydując się na zwiedzanie Włoch w czasie pandemii. Nie mamy porównania, ale przygotowując się do wyjazdu i czytając różne wiadomości można było się dowiedzieć, że wszędzie czeka się w długich kolejkach, bądź rezerwuje bilety wcześniej. Zwiedzanie też odbywa się raczej w tłumie. Zawsze odkładaliśmy Włochy właśnie ze względu na to. Teraz była to spontaniczna decyzja i jesteśmy bardzo zadowoleni że skorzystaliśmy z takiej okazji. wędrowiec - 2020-12-03, 19:04 Tuż obok Koloseum znajduje się Forum Romanum - starożytne centrum Rzymu. Dawne centrum polityczne, religijne i towarzyskie. Tu odbywały się najważniejsze uroczystości publiczne. Palatyn to jedno z siedmiu wzgórz Rzymu. Na ten historyczny teren można wejść o każdej godzinie, kiedy jest otwarte. Wejście z biletem, który kupiliśmy jako wspólny z Koloseum. Warto mieć przy sobie informator, aby odszukać poszczególne świątynie, łuki triumfalne i inne budowle. wędrowiec - 2020-12-03, 19:08 c.d. wędrowiec - 2020-12-03, 19:11 Siedząc przy kamperze wieczorem na kempingu widzimy latające papugi. Trudno było zrobić zdjęcie. Tutaj udało się je sfotografować. Andrzej_Gdynia - 2020-12-04, 09:53 Od siebie dodam że skorzystałem 3 lata temu z usług gościa który półzawodowo oprowadza turystów(jest dziennikarzem w Rzymie) - http://zagubieniwrzymie.pl/ Nie traktujcie tego jako reklamy - po prostu zawsze mam problem ze zrozumieniem obcych języków - i tam gdzie mpgę staram się korzystać z usług polsko-języcznych przewodników. Gość ma wielką wiedzę, koszt półdniowego zwiedzania - wówczas to było chyba 60 euro - była nas czwórka. To były najlepiej wydane euro w życiu. grzegorz_wol - 2020-12-04, 20:27 Wyjdzie znowu że patrzę nie tam gdzie powinienem Papugi ładne ale fascynujące są te ceglane łuki i warstwa przekładkowa muru. Nie jestem budowlańcem może mnie ktoś poprawi ale jeśli dobrze myślę to w razie "W"(np. pęknięcie) płytki w warstwie przekładkowej i tak kierują naprężenia na docisk do łuku. Czym więcej płytek tym lepiej. System działa bo pęknięcia z lewej strony lewego łuku nawet jak do niego doszły to napotkały karb łuku i się na nim zakończyły nie wyrządzając dalszych szkód. Może takie wprowadzanie dodatkowych warstw (powierzchni) to odpowiedź dlaczego te konstrukcje stoją na terenie aktywnie tektonicznym tyle lat? Zna się ktoś na tym? wędrowiec - 2020-12-05, 17:45 Z Forum Romanum można wyjść kilkoma wyjściami. Nam tak jakoś się udało, że wyszliśmy od razu na wzgórze - Kapitol. Stąd można obejrzeć Forum Romanum z góry. Przechodzimy na Plac na Kapitolu zaprojektowany przez Michała Anioła. Główny budynek na placu to Palazzo Senatorio - siedziba władz miasta. Przed budynkiem stoi pomnik Marka Aureliusza na koniu. Za pomnikiem stoi kopia rzeźby wilczycy karmiącej Romulusa i Remusa. Z placu na dół schodzimy schodami. wędrowiec - 2020-12-05, 17:59 Schodami idziemy w dół w kierunku Placu Weneckiego, na którym stoi Ołtarz Ojczyzny. Jest to ogromny budynek, który widoczny jest z wielu miejsc w Rzymie. Przed budynkiem jest pomnik Wiktora Emanuela II, a na obu końcach dachu są rydwany zaprzężone w cztery konie, powożone przez boginię Wiktorię. Po obu bokach budynku są fontanny. Na jedną z nich trafiamy schodząc z Kapitolu. wędrowiec - 2020-12-05, 18:20 Przy Placu Weneckim można zobaczyć ruiny hal targowych wybudowanych w II wieku - to Hale Trajana. Stoi tu kolumna Trajana, cała jakby owinięta płaskorzeźbą przedstawiającą walki legionów rzymskich. Kolumna ma 40 metrów wysokości i w jej wnętrzu znajdują się spiralne schody. wędrowiec - 2020-12-05, 18:36 Następnym punktem naszego zwiedzania jest chyba najsławniejsza fontanna - Fontanna di Trevi. Ponoć są tutaj zawsze takie tłumy, że trudno do niej podejść i ją zobaczyć. Faktycznie jest tu dużo ludzi, jednak nie tyle, żeby nie można było zrobić sobie zdjęcia samemu przed fontanną. wędrowiec - 2020-12-06, 17:07 Kolejnym obowiązkowym punktem do obejrzenia w Rzymie są Schody Hiszpańskie. Przed nimi stajemy obok Fontanny Barcaccia. Tutaj nie jest już tak dużo osób jak przy Fontanna di Trevi. Schody są prawie puste. Wdrapujemy się na ich szczyt, aby spojrzeć w dół, obejrzeć fragment panoramy Rzymu oraz dotrzeć do Kościoła Trinità dei Monti, czyli kościoła Trójcy Świętej. wędrowiec - 2020-12-06, 17:15 Dalsze zwiedzanie stolicy Włoch. wędrowiec - 2020-12-06, 17:40 Włócząc się ulicami Rzymu docieramy na duży plac - Piazza Navona. Znajduje się przy nim Kościół św. Agnieszki w Agonie . Ciekawostką są malowidła na suficie. Ciężko jednak długo je oglądać, aby to ułatwić na środku kościoła umieszczono lustra. wędrowiec - 2020-12-06, 18:14 I nasz ostatni punkt Rzymu to Panteon - miejsce poświęcone wszystkim bogom. Ogrom tej, jak piszą, najlepiej zachowanej budowli z czasów starożytnego Rzymu robi wrażenie. W kopule jest otwór dzięki, któremu światło wpada do świątyni. Podczas deszczu woda wpada do środka i jest odprowadzana otworami w posadzce. wędrowiec - 2020-12-06, 18:17 c.d. wędrowiec - 2020-12-09, 18:02 Trochę zmęczeni, z bolącymi nogami wracamy do kampera. Kemping, na którym stoimy wydaje się być całkiem w porządku, jeśli chodzi o zwiedzanie Rzymu. Co prawda, kiedy nogi bolą po całym dniu chodzenia, wolałoby się mieć kampera bliżej. Jednak to stolica, bardzo duże miasto i trudno zatrzymać się tak blisko od atrakcji, aby nie korzystać z komunikacji. Według nas ten kemping sprawdził się. Pobyt na nim wieczorem też był fajny. Kemping niby położony przy głównej ulicy, ale miejsca postojowe są dość oddalone od głównego wjazdu i całkowicie nie słychać jeżdżących samochodów. Wyznaczone parcele, trawa i miejsce do odpoczynku sprawia, że miło spędza się tutaj czas. Cena też jak na kemping w Rzymie uważamy, nie jest zbyt wysoka. Pewno za kemping nad naszym morzem zapłacimy więcej. Cena paliwa w Rzymie to 1,20 - 1,25 euro/l. Po obiadku i odpoczynku wyjeżdżamy z Rzymu. wędrowiec - 2020-12-09, 18:23 Przejeżdżamy około 30 km do Tivoli. Zatrzymujemy się na bardzo dużym, pustym parkingu. Jest tutaj serwis dla kamperów. Od godziny 7.30 zjeżdżają się samochody, a za 5 minut 8.00 parking jest cały pełny i ostatnie samochody nerwowo szukają wolnego miejsca. Wszyscy zostawiają tu swoje samochody idąc rano do pracy. Miejscówka głównie do przenocowania. Namiar: 41°57'32"N 12°48'14"E wędrowiec - 2020-12-09, 18:27 Wyjeżdżając już z Tivoli zatrzymujemy się na chwilę przy drodze, aby spojrzeć na panoramę miasta i wodospad. wędrowiec - 2020-12-09, 18:41 21.09.2020 poniedziałek Z Rzymu jedziemy w kierunku Morza Adriatyckiego. Droga w poprzek Włoch jest atrakcyjna widokowo. Jedziemy w wysokich górach, wjeżdżamy na 1000 m n.p.m. Po drodze oczywiście, postój na kawkę. wędrowiec - 2020-12-09, 19:11 Nad Adriatyk docieramy w okolicy miejscowości Giulianova. Jest tutaj bardzo dużo kempingów nad morzem, właściwie drogowskazy są co kawałek. Docieramy do jednego z nich. Postanawiamy jednak poszukać czegoś innego. Cena tego kempingu to 30 euro, a warunki na nim niezbyt "wyszukane" w stosunku do ceny. Znajdujemy niewielki kemping nad samym morzem. Podoba nam się bardzo. Zielona trawka, 50 metrów do morza, cisza, mało osób. Ostatni odcinek drogi na kemping jest trochę dziwny. Dojeżdża się do parkingu dla samochodów drogą asfaltową i z niego jakieś 50 metrów drogą utwardzoną, mijając znak zakazu wjazdu. Z parkingu widać wjazd na kemping. Właściciel nie przebywa tutaj na stałe. Na budce przy wjeździe jest numer telefonu do niego. Zadzwoniliśmy z pytaniem, czy można tu zostać. Pan przyjeżdża kilka razy dziennie. Cena kempingu to 7 euro/doba. Jest woda, WC, prysznic, ale brakuje zrzutu szarówki i kota. Namiar: 42°39'5"N 14°2'22"E wędrowiec - 2020-12-11, 16:20 Wzdłuż morza ciągnie się promenada wśród palm. Kamper, który pozostał na parkingu przed kempingiem wieczorem musiał odjechać po pouczeniu przez policję. wędrowiec - 2020-12-11, 16:26 Do miejscowości jest niedaleko, można zrobić sobie spacer. Plaża jest kamienista, wymaga noszenia butów do wody. Raczej też nie da się poleżeć na ręczniku. Na szczęście z kampera jest tak blisko, że można zabrać krzesełka. wędrowiec - 2020-12-11, 16:35 W pierwszym dniu w morzu nie ma fal, woda jest gładka, można sobie popływać. W drugim dniu fala jest dość wysoka. Zabawa wśród fal jest fajna, lecz popływać już się nie da. Niestety też mimo, że nie było widać meduz, zostałam poparzona przez jedną z nich. Początkowo wydawało mi się, że dotknęła mnie jakaś ostra trawa. Przez parę minut nie było żadnego śladu. Jednak potem na udach pojawiły się dość nieprzyjemne poparzenia. Warto mieć jakąś maść z hydrokortyzonem, bo mi bardzo pomogła. wędrowiec - 2020-12-11, 16:47 Aby dojechać z Tivoli nad Adriatyk zrobiliśmy 253 km. Spędziliśmy tutaj dwa dni 22 i 23.09.2020 wtorek i środę. W środę popołudniu wyjeżdżamy. Barbara i Zbigniew Muzyk - 2020-12-11, 17:29 wędrowiec napisał/a: Przejeżdżamy około 30 km do Tivoli. Zatrzymujemy się na bardzo dużym, pustym parkingu. Jest tutaj serwis dla kamperów. Od godziny 7.30 zjeżdżają się samochody, a za 5 minut 8.00 parking jest cały pełny i ostatnie samochody nerwowo szukają wolnego miejsca. Wszyscy zostawiają tu swoje samochody idąc rano do pracy. Miejscówka głównie do przenocowania. Namiar: 41°57'32"N 12°48'14"E Nie doczytałam czy nie byliście w Wilii di Esta?przeciez po to tam się jedzie wędrowiec - 2020-12-12, 19:13 W Tivoli rzeczywiście zatrzymaliśmy się tylko na nocleg. Nawet nie czytaliśmy co można tu zobaczyć. Teraz obejrzeliśmy sobie zdjęcia Villa d’Este oraz jej położenie. Okazało się, że staliśmy całkiem blisko. Pewno warto było ją obejrzeć. Przynajmniej będzie kolejny powód, aby tu kiedyś wrócić. Planując zwiedzanie tej części Włoch, aż trudno wybrać co obejrzeć, a z czego zrezygnować w czasie dwutygodniowego urlopu. Tak wiele jest tu zabytków, pięknych miejsc. wędrowiec - 2020-12-12, 19:48 Wieczorem już po ciemku docieramy do San Marino. To jedno z najmniejszych państw świata jest niebywale urokliwe. Położone jest wysoko w górach, około 20 km od wybrzeża Adriatyku. Jadąc na stellplatz wspinamy się stale w górę. Docieramy do parkingu. Jest on duży, położony na trzech poziomach. Kiedy tu przybywamy jest już ciemno i stajemy na pierwszym placu przy wjeździe. dopiero na drugi dzień widzimy jak duży jest ten parking. Miejsce to jest darmowe. Znajduje się tutaj serwis. Stąd jest około 5 minut drogi pieszo do kolejki linowej, którą można dotrzeć do zabytkowej części miasta. Namiar: 43°56'26"N 12°26'31"E wędrowiec - 2020-12-12, 19:59 Jeszcze wieczorem idziemy na spacer kawałek w górę. Docieramy do miejsca skąd rusza kolejka linowa. wędrowiec - 2020-12-12, 20:38 24.09.2020 czwartek Rano wybieramy się na zwiedzanie San Marino. Decydujemy się na wjazd kolejką. Kolejka jedzie około 2 minuty, 160 metrów w górę. Już z wagonika kolejki rozciąga się widok na okolicę. Koszt to: 4,5 euro w dwie strony 2.8 euro w jedną stronę. Wychodząc z kolejki trafiamy na plac - taras widokowy. Pogoda pozwala na zrobienie ładnych zdjęć. Na placu stoi pomnik Bartolomeo Borghesi. wędrowiec - 2020-12-13, 14:48 W centrum miasteczka wędrujemy wąskimi, wybrukowanymi uliczkami wśród kamiennych domów, zdobionych kwiatami. Wchodzimy w aleje ze sklepami. Piszą, że sklepy są nastawione na turystów, głównie rosyjskich. Można tu kupić przeróżne alkohole, drogie zegarki, wyroby ze skóry, biżuterię itd. Do tego ceny są niższe niż we Włoszech. Rzeczywiście dajemy się wciągnąć w chodzenie po sklepach, oglądanie witryn i oczywiście kupno czegoś dla siebie i na prezenty. Trudno się tu oprzeć. Wielu sprzedawców mówi po polsku lub dobrze nas rozumie. wędrowiec - 2020-12-13, 15:04 Najważniejszym z miejsc w San Marino jest Piazza Della Liberta. Na tym placu stoi Pallazzo Publico - siedziba parlamentu. wędrowiec - 2020-12-13, 15:36 Docieramy do Twierdzy La Rocca o Guaita z charakterystyczną wieżą. Idąc na szczyt wzgórza można dotrzeć do dwóch pozostałych wież fortyfikacji. Co jakiś czas trafiamy na taras widokowy, skąd rozciągają się piękne widoki na region. wędrowiec - 2020-12-13, 15:43 Jest tu tak ładnie, można poczuć się jak na planie filmu. wędrowiec - 2020-12-13, 15:58 Obok twierdzy wzdłuż jej murów idziemy do pozostałych dwóch wież. wędrowiec - 2020-12-13, 16:02 Rosną tu fiołki (takie jak znamy z doniczki ) wędrowiec - 2020-12-13, 16:11 W drodze powrotnej wchodzimy do Bazyliki San Marino, gdzie znajdują się relikwie założyciela San Marino - św. Marinusa. wędrowiec - 2020-12-15, 18:28 Kończymy wizytę w San Marino, wracamy do kolejki. Trochę szkoda, bardzo nam się tu podobało. Zamek zbudowany na szczycie góry, piękne widoki na całą okolicę, sklepy, z których trudno wyjść. Jeśli będziecie w pobliżu, koniecznie wstąpcie tu. My polecamy @ndrzej - 2020-12-15, 22:25 Nas nie musisz zachęcać. Byliśmy tam (po raz drugi, po 10 latach) dokładnie dwa dni po Was!!! Na dowód jedno ze zdjęć z 26 września Nota bene w Giulianowie również byliśmy po Was, ale jeszcze później. Na darmowym stellplatzu, tuż nad morzem spędziliśmy dwa tygodnie! P.s. Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko wstawionym przeze mnie zdjęciom. wędrowiec - 2020-12-16, 17:49 Pozdrawiamy Andrzeju Też chcielibyśmy kiedyś wrócić do San Marino. Kto wie, może za 10 lat? Zazdrościmy Wam tych dwóch tygodni w Giulianova, mogliście się w pełni nacieszyć. Chcielibyśmy kiedyś mieć taki urlop, żeby nie liczyć dni i być tam gdzie się chce, jak długo się chce. Super, że wstawiłeś zdjęcia. Widzę, że znalazłeś również intrygujący pomnik, taki zupełnie inny niż stawiane w naszym kraju. Nam nie udało się na niego trafić. Stellplatz w Giulianova super, widać że ma wielu amatorów. Im więcej pojawi się poleconych miejscówek na forum, tym więcej z nas będzie mogło z nich korzystać. wędrowiec - 2020-12-16, 18:11 Z nad morza do San Marino przejechaliśmy 240 km. Po zwiedzaniu tego pięknego miasteczka na szczycie góry, kierujemy się na miejscowość Ravenna. Przed nami jakieś 80 km. Do Ravenny docieramy popołudniu. Trafiamy na płatny parking w centrum miasta. Koszt to: 2,25 euro/doba lub 0,5 euro/godzina. Namiar: 44°24'52"N 12°11'18"E wędrowiec - 2020-12-16, 18:24 Przy tym parkingu znajduje się targowisko. Można kupić owoce, warzywa, chleby, wędliny, sery itd. Trochę jesteśmy spragnieni owoców i warzyw takich regionalnych. Nie wiemy czy nie udało nam się trafić na takie rynki, targowiska, czy jest ich tak mało. Raz tylko trafiliśmy na stragan przy drodze. Mieliśmy ochotę posmakować tutejszych owoców, świeżo zrywanych, dojrzałych. Włoskich pomidorów, oliwek . . . Nie wiemy czy nie mieliśmy szczęścia, czy nie potrafiliśmy tego znaleźć, ale nie udało nam się nacieszyć owocami, czy warzywami. Te zresztą, które były na tym targowisku w większości były ostatniej jakości. U nas takich marnych pomidorów nikt by nie kupił. Udało się dorwać figi, co prawda tylko te najmniejsze, zielone, ale one akurat były najsmaczniejsze. wędrowiec - 2020-12-16, 18:53 Wstąpiliśmy do Ravenny, aby obejrzeć słynne bizantyjskie mozaiki. Chcemy kupić bilet na 5 największych atrakcji, kosztujący 10 euro. Pani wyznacza nam godziny wejść do poszczególnych obiektów. Niestety dla nas to wychodzi zbyt późno. Planujemy dziś wieczorem dojechać do Wenecji. Nie można kupić biletów na pojedynczy obiekt. Z ciężkim sercem rezygnujemy Postanawiamy obejść miasto i obejrzeć te zabytki tylko z zewnątrz. Samo miasto nie jest jakieś atrakcyjne. Można tu kupić pamiątki zrobione z mozaiki (nie są tanie) lub samą mozaikę, aby sobie samemu ułożyć obrazek. Spotykamy tu znaki drogowe zrobione z mozaiki. Obok miejsca, gdzie kupuje się bilety stoi najbardziej znany zabytek Ravenny - Bazylika San Vitale (św. Witalisa). Wzniesiona w 525 roku, wpisana do UNESCO. wędrowiec - 2020-12-17, 18:47 Docieramy do Grobowca Dantego. Można go zwiedzić bez biletów. wędrowiec - 2020-12-17, 19:13 Obok Grobowca Dantego stoi bardzo ciekawa Bazylika San Francesco. Zbudowana na przełomie IX i X wieku. Odbył się tutaj pogrzeb Dantego. Jest ona dość prosta, bez zdobień. Jednak pod ołtarzem znajduje się dość ciekawe akwarium? grota wypełniona wodą z rybkami? Trudno powiedzieć jak to nazwać. Może zdjęcia to lepiej zobrazują. wędrowiec - 2020-12-17, 19:15 c.d. wędrowiec - 2020-12-17, 19:18 I tak po krótkiej wycieczce wracamy do kampera, aby jechać dalej. wędrowiec - 2020-12-19, 16:29 Zmierzamy do Wenecji. Z San Marino to 224 km. Wybierając w tym roku Włochy myśleliśmy o zobaczeniu głównie takich miejsc jak właśnie Wenecja, czy Rzym licząc na wyjątkową sytuację. Rzeczywiście warto było. Te tak znane i tłumnie odwiedzane miejsca tym razem nie są przepełnione. Zatrzymując się w Wenecji myśleliśmy o trzech opcjach. Jedna to piętrowy parking już w samej Wenecji. Druga to jeden z kempingów na pobliskiej wyspie Lido. Trzecia to stellplatz San Giuliano Venice. Dojeżdżamy już wieczorem i ze względu na godzinę przyjazdu, decydujemy się spróbować wjechać na stellplatz. Na recepcji pytają nas o rezerwację. Nie mamy, ale wpuszczają nas. Stellplatz jest bardzo duży, ale dość wypełniony kamperami. Cena to: 15 euro/doba - liczy się od przyjechania 24 godziny. Namiar: 45°28'4"N 12°16'44"E Na stellplatzu serwis jest za darmo, prąd - koszt to 4 euro i łazienki - koszt to 3 euro. wędrowiec - 2020-12-19, 17:07 25.09.2020 piątek Na recepcji można kupić bilety i powiedzą jak dojechać. Recepcja jest czynna od 8.30 do 18.00. My wyruszamy o godz. 8.00 więc musimy poradzić sobie sami. Do przystanku tramwajowego jest jakieś 15 minut pieszo. Bilety kupujemy w automacie, cena to 1,5 euro. Z tego przystanku odjeżdżają tramwaje i autobusy, wszystkie mają napis Wenecja końcowy, więc chyba każdym można dojechać. Wsiadamy w tramwaj numer 1. Trasa to około 5 km mostem na wyspę. Wysiadamy na końcowym przystanku o nazwie Plac Roma. Stąd od razu wypływa kilka linii tramwaju wodnego. Kupujemy bilety i wybieramy linię numer 1, która prowadzi Canal Grande do wyspy Lido. My dopływamy do przystanku San Marco. Koszt biletu to 7,5 euro. Warto popłynąć tramwajem wodnym, aby od strony kanału popatrzeć na mijane pałace, parkujące gondole, znane, pocztówkowe mosty i codzienne życie mieszkańców - dowożenie łodziami towaru do sklepów, policję i pogotowie wodne. wędrowiec - 2020-12-19, 17:13 Mijamy najbardziej rozpoznawalny most - Ponte di Rialto. Jest to najstarszy ze wszystkich mostów na Canal Grande. wędrowiec - 2020-12-19, 17:26 Niektóre z pałaców można obejrzeć jedynie od strony Canal Grande. wędrowiec - 2020-12-29, 17:46 Wysiadamy z tramwaju wodnego na przystanku San Marco i kierujemy się na najbardziej znany plac w Wenecji. Plac Świętego Marka to przepiękne miejsce. Trafiamy akurat na rozdanie dyplomów studentom kończącym studia. Na placu jest scena i krzesła dla absolwentów i ich rodzin. Bazylika Świętego Marka jest wyjątkowa, pewno każdy się nią zachwycił. Niezwykła jest jej zdobiona fasada. wędrowiec - 2020-12-29, 17:57 Obok Bazyliki znajduje się Dzwonnica św. Marka (Campanile di San Marco), która jest najwyższym budynkiem w Wenecji - 98,5 m. Cały plac czasami zalany jest wodą. Stoją tu na stałe jakby pomosty, aby móc przechodzić w przypadku zalania. wędrowiec - 2020-12-29, 18:21 Stajemy w kolejce, aby wejść do Bazyliki. Musimy poczekać jakieś 20 minut. Sama Bazylika jest w trakcie renowacji i można wejść jedynie do muzeum, stąd można zobaczyć wnętrze Bazyliki z góry. Dużą atrakcją są zewnętrzne balkony, z których rozciąga się widok na cały Plac San Marco. Już czekając w przedsionku możemy oglądać sufity w obrazach z mozaiki. Wejście to 5 euro. wędrowiec - 2020-12-29, 18:32 Z mozaiki wykonane są całe sufity i ściany. Niesamowite ile pracy włożono w to. wędrowiec - 2020-12-29, 18:40 Jeszcze chwila w muzeum i opuszczamy Bazylikę. wędrowiec - 2020-12-29, 18:58 Decydujemy się jeszcze poczekać w kolejce, aby wejść na wieżę. I tutaj stoimy około 20 minut. Cena biletu to 10 euro. Początkowo myślimy, że trzeba wejść pieszo jednak ku naszemu miłemu zaskoczeniu wjeżdżamy windą. Widok z wieży to duża atrakcja. Na prawdę warto. wędrowiec - 2020-12-29, 19:01 Widok na całą Wenecję zapiera dech w piersi. wędrowiec - 2020-12-29, 19:04 Już wychodząc trafiamy na zamknięte schody - całe szczęście - nie wyglądają zachęcająco. wędrowiec - 2021-01-04, 18:30 Obok Bazyliki św. Marka znajduje się Pałac Dożów - była siedziba dożów, tajnej policji i sądu. Pałac połączony jest z byłym więzieniem Mostem Westchnień, gdzie przechodzący więźniowie po raz ostatni mogli spojrzeć na świat. Fasada Pałacu przykuwa wzrok, jest wykonana jakby z koronki. wędrowiec - 2021-01-04, 18:38 Chodzimy dalej po Wenecji bez planu. Często trzeba przejść wąskimi uliczkami, które czasami kończą się wodą i nie ma przejścia - trzeba zawrócić. Na innych uliczkach trafiamy na sklepy, kawiarnie, restauracje. wędrowiec - 2021-01-04, 18:45 Uwagę przykuwają witryny sklepów z maskami weneckimi, czy strojami. wędrowiec - 2021-01-04, 19:01 Spoglądamy na piękne gondole. Cały transport odbywa się tutaj drogą wodną, również ten zaopatrujący sklepy. Z podziwem patrzymy jak dostawcy rzucają sobie kartony z winem. wędrowiec - 2021-01-04, 19:04 Woda w kanałach jest bardzo czysta i pływają w niej całkiem duże ryby. wędrowiec - 2021-01-04, 19:14 Chodząc tak ulicami, przechodząc mostami trafiamy na wyspy Murano. Możemy tu oglądać bardzo ciekawe wyroby ze szkła. Darek Szczecin - 2021-01-04, 22:30 promyk słońca w te pochmurne dni wędrowiec - 2021-01-05, 18:48 Oj fajnie się teraz patrzy na zdjęcia pełne słońca. Dzięki za piwko Darku. Wiele tu kościołów mniejszych i ogromnych. Wstępujemy do Kościoła Santo Stefano (Św. Stefana). wędrowiec - 2021-01-05, 18:56 Przechodzimy przez Canal Grande na druga stronę. Idziemy mostem drewniano-żelaznym - Ponte dell’Accademia. Z mostu rozciąga się widok znany z wielu pocztówkowych zdjęć na Bazylikę Santa Maria Della Salute. wędrowiec - 2021-01-05, 19:03 Z mostu jest już blisko do Bazyliki Santa Maria Della Salute. Jednak droga nie jest prosta i trzeba nieco "pokluczyć" uliczkami, aby tu dotrzeć. Stojąc obok Bazyliki trudno jest wykonać zdjęcie - jest tak ogromna. wędrowiec - 2021-01-05, 19:19 Choć nogi już bolą chcemy dotrzeć jeszcze do Kościoła Santa Maria Gloriosa dei Frari. Po Bazylice św. Marka to najcenniejsza budowla w Wenecji. Świątynia ta robi wrażenie głównie we wnętrzu, ze względu na swoją wielkość, przestronność i przepych rzeźb. wędrowiec - 2021-01-05, 19:21 c.d. wędrowiec - 2021-01-05, 19:24 Wracając spotykamy stragan z warzywami i owocami na łodzi. wędrowiec - 2021-01-05, 19:29 Trochę już zmęczeni docieramy do miejsca skąd rano wyruszaliśmy. Wsiadamy do tramwaju i wyjeżdżamy z wyspy. Wysiadamy na pierwszym przystanku - San Giuliano. Zmęczeni, z bolącymi nogami, ale szczęśliwi, pełni emocji. To chyba najpiękniejsze miasto jakie dotychczas widzieliśmy. Martin B - 2021-01-05, 20:24 Hallo Wedrowiec Nie wiem jakich slow uzyc by podziekowac za super ciekawy bardzo informacyjny foto reportarz !!! choc osobiscie wlochy troche zwiedzalem Twoj reportarz absolutnie mnie zachwycil !!! Pierwszy raz moglem dzieki Tobie i...Coronie tyle ciekawych miejsc zobaczyc. przed dwoma laty przejechalem podobna trase jak ty ...wiele atrakcji nie moglem zobaczyc bo bylo tak zapchane turystami z wielu miejsc prawie uciekalem(Venecja)ze wzgledu na tlok Twoj wyjazd byl napewno troche ryzykowny ze wzgledu na Corone mimo tego to co Ty zobaczyles ,zwiedziles ....bez milionow turystow pewno sie nie powtorzy Byles we wlasciwym czasie na wlasciwym miejscu dieki pozdrawiam martin PS.2020 bylem po wielu latych znowu w Kroacji ... i jak Ty bylem prawie sam Darek Szczecin - 2021-01-06, 03:02 Dzięki za piękną relację, mam dokładnie takie same wrażenia jak Marin , trafiliście na idealny moment powalający spokojnie podziwiać piękno odwiedzanych miejsc. Jeszcze raz dzięki wędrowiec - 2021-01-06, 16:50 Dziękujemy bardzo za pozytywne komentarze. Fajnie jak się podoba. Czas na zwiedzanie takich najbardziej znanych miejsc był najlepszy, to prawda. Trochę plany były inne, ale myślimy teraz, że dobrze wyszło. Nacieszyliśmy się zwiedzaniem ciekawych zakątków Włoch, a zwłaszcza Wenecją, która jest chyba jednym z najpiękniejszych miast w Europie. Wiele osób pewno było w Wenecji, lecz może chętnie spojrzą na nią naszym okiem i powspominają z przyjemnością. wędrowiec - 2021-01-06, 17:52 Po powrocie na stellplatz - odpoczynek, obiadek i pod wieczór wyjeżdżamy. Czas powrotu w kierunku domu. Na noc stajemy w Treviso, jakieś około 30 km od Wenecji, na darmowym stellplatzu. Z ledwością znajdujemy dwa miejsca. Parking ma pełny serwis. Namiar: 45°40'12"N 12°15'28"E wędrowiec - 2021-01-06, 17:58 26.09.2020 sobota Wczoraj z Wenecji przejechaliśmy 30 km. Została nam już tylko droga powrotna. Wracamy za to wśród ładnych widoków. wędrowiec - 2021-01-06, 18:09 Opuszczając Włochy widzimy początkowo śnieg w wysokich górach. Potem jedziemy już w zimowym krajobrazie. Ale wakacje i upał i śnieg. wędrowiec - 2021-01-06, 18:11 27.09.2020 niedziela Ostatnia noc na parkingu w Niemczech. Przejechaliśmy wczoraj 750 km. wędrowiec - 2021-01-09, 18:34 Czas na podsumowanie naszej podróży. Przebyliśmy kawałek Włoch w dniach 9.09.2020 - 27.09.2020, czyli 18 dni. Zrobiliśmy 5024 km. Parkingi i stellplatze kosztowały nas 144 euro. Staraliśmy się stawać bezpłatnie, ale niestety we Włoszech jest to dość trudne. Wydaje nam się, że i tak koszt parkowania nie jest wysoki. Staraliśmy się zawsze stawać blisko atrakcji turystycznych i wybieraliśmy miejsca, które wydawały się bezpieczne. Wyruszając do Włoch często słyszeliśmy o kradzieżach, dlatego mieliśmy nieco obaw. Jednak okazało się, że można wybrać w miarę bezpieczne miejsca i nie odczuliśmy nigdy zagrożenia. Zdajemy sobie sprawę, że był to wyjątkowy czas i może prawdopodobieństwo kradzieży też było mniejsze. wędrowiec - 2021-01-09, 18:38 Z wyjazdu jesteśmy bardzo zadowoleni, uważamy, że zobaczyliśmy całkiem sporo atrakcji, a i na odpoczynek nad morzem znaleźliśmy czas. Chcieliśmy bardzo podziękować za wspólnie spędzony czas, przeżyte razem chwile naszym towarzyszom podróży: Hani, Arkowi i Dominice. Nie był to nasz pierwszy raz, a i pewnie nie ostatni. wędrowiec - 2021-01-09, 18:41 Pozdrawiamy wszystkich kochających podróże. Dziękujemy wszystkim czytającym, którzy dojechali z nami do końca i docenili relację stawiając piwo. Banan - 2021-01-09, 19:42 Szkoda, że już koniec... Serdeczne dzięki za relację aronb1 - 2021-01-10, 11:41 Czytaliśmy relację i przeżywaliśmy naszą podróż jeszcze raz.Jesteśmy bardzo wdzięczni Marzence i Przemkowi za przekonanie nas do wyjazdu do Włoch w tych dziwnych czasach.Nie ukrywamy,że byli wśród nas sceptycy.Spędziliśmy wspólnie naprawdę cudne i niezapomniane chwile za które bardzo dziękujemy.Pandemia umożliwiła nam zwiedzanie Italii bez tłumów i kolejek.Nasi współtowarzysze byli jak zwykle perfekcyjnie przygotowani do podróży.Jeszcze raz wielkie DZIĘKUJEMY załodze Wędrowca -Marzence,Przemkowi i Adamowi.Również mamy nadzieję,że nie był to nasz ostatni wspólny wyjazd i już nie możemy się doczekać następnego. grzegorz_wol - 2021-02-14, 18:07 Myślę, że Autor wątku nie będzie miał nic przeciwko jeśli zamieszczę filmik. W trakcie relacji zafascynowałem się technikami budowy i konstrukcji pozostałych do dziś starożytnych budowli. Okazało się, że nie tylko ja. Filmik ukazuje różne techniki stosowane przez Rzymian które do czasów obecnych budzą podziw i zdziwienie. Specjalne fundamenty dysypujące energię fal sejsmicznych, beton morski... Niesamowite. Kanał na YT jak zwykle trochę fikcji trochę faktów ale jak już podają fakty to da się je zweryfikować. https://www.youtube.com/watch?v=tPx7rJhrmyU WODNIK - 2021-02-14, 21:21 Piękna wyprawa i opis. Polciało Tadeusz - 2021-02-15, 10:27 Wędrowcze miły, Twój reportaż sprawił mi przyjemność i nie ukrywam, że troszkę wzruszył przypomnieniem dawno, bardzo dawno zwiedzanych miejsc, pięknych i pełnych historycznych pamiątek. Dziękuję za tę pracę, ale też za potwierdzenie, ze podróżami, ich efektami, należy się dzielić. Dopiero wtedy mają pełen sens. KrzySówka - 2021-02-16, 12:17 Bardzo ciekawa relacja. Dziękujemy za możliwość ponownego zobaczenia miejsc nam znanych i nieznanych. Na pewno wykorzystamy niektóre miejscówki w casie wyjazdu. Pozdrawiamy serdecznie i stawiamy zasłużone piwko . wędrowiec - 2021-02-16, 19:44 Dziękujemy bardzo za postawione piwka Cieszymy się, że relacja się podobała i przywołała wspomnienia. Bardzo byśmy chcieli, żeby tym, którzy jeszcze nie byli we Włoszech relacja pomogła w zaplanowaniu wyjazdu. Tegoroczne podróże na razie stoją pod znakiem zapytania, ale gdyby była taka możliwość jak w zeszłym roku, to na prawdę warto wyjechać i zwiedzać, bez tłumu turystów. Włosi bardziej dbali o utrzymywanie dystansu w kolejce, czy w środkach komunikacji niż my Polacy. Każdy miał maseczkę, swój płyn do dezynfekcji. Widać, że Włosi bardzo przeżyli pierwszą falę epidemii i są bardzo ostrożni i zdyscyplinowani. Trochę przeżyliśmy szok, bo w Polsce wyglądało to zupełnie inaczej. Niby wyjeżdżając wiedzieliśmy jak jest u nas, lecz po powrocie uderzało to jak bardzo u nas ignoruje się zasady. Życzymy wszystkim i sobie możliwości fajnego podróżowania i w tym roku.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group