| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Campervan dla 2 osób - kupić, zlecić, czy zbudować?
mariebo - 2020-11-06, 19:10 Temat postu: Campervan dla 2 osób - kupić, zlecić, czy zbudować? Cześć Forumowicze!
Wraz z narzeczonym mamy marzenie zamieszkać w domku na kółkach. Choć filmiki/blogi opisujące budowę kampera są niezwykle inspirujące, to obawiam się, że mamy za mało umiejętności, by zmaterializować to nasze marzenie własnymi rękami (na pewno nie bez dokształcenia się z dziedzin niezbędnych).
Zastanawiamy się nad trzema opcjami:
1. znaleźć jakiegoś urządzonego już campervana i ufać, że wszystkie instalacje tam będą zrobione dobrze, a izolacja pozwoli przetrzymać zimę
2. kupić używanego vana i oddać go do zabudowania jakiejś firmie
3. kupić używanego vana i mimo wszystko spróbować wykonać zabudowę samodzielnie
Marzymy o campervanie (coś w stylu Ducato, Boxer), w którym będziemy mogli podróżować, żyć i pracować (na pracy zdalnej) przez najbliższe 2-3 lata. To na czym nam zależy:
- dobra izolacja, by móc przetrwać (przynajmniej polską) zimę
- łazienka z WC i prysznicem
- mała kuchnia z dwoma palnikami (+ opcjonalnie piekarnikiem) i lodówką
- dwa stanowiska do pracy przy komputerze (gniazdka 230V)
- fotowoltaika (im więcej mocy, tym lepiej)
- pojemność akumulatorów tak duża, by wystarczyła na codzienną pracę bez konieczności podłączania się do zewnętrznego źródła
- miejsce do spania (najlepiej składane/schowane)
Chcielibyśmy całość inwestycji zamknąć w kwocie 100 tys.
Znacie jakieś firmy wykonujące rzetelnie tego typu zabudowę? Czy takie firmy są w stanie z nami współpracować na etapie projektowania wnętrza? Czy może raczej używane campervany są już "sprawdzone w boju" i lepiej w nie zainwestować? Albo może nasze wymagania są na tyle specyficzne/kosztowne, że powinniśmy zakasać rękawy i wziąć się za to samemu?
Z góry dziękuję za porady!
Banan - 2020-11-06, 19:42
Witaj mariebo
100tyś. na pojazd i zlecenie zabudowy przez firmę, moim zdaniem to trochę mały budżet.
Za te pieniążki moim zdaniem są dwa rozwiązania:
- szukanie używanego gotowca
- zakup pojazdu bazowego i samodzielne wykonanie
LukF - 2020-11-06, 21:37
Meriebo,
Wasze oczekiwania są dość normalne. Spełnia je coś co się nazywa kamper. Lecz jak zawsze diabeł tkwi w szczegółach. Tak jak Banan pisał 100tys.może nie wystarczyć. Ale z drugiej strony jeśli będzie to pojazd wystarczająco "stary" to kasy wystarczy. Jak stary? Nie da się powiedzieć. Sprawdźcie sami w ogłoszeniach co można za 100 kupić.
Czy da się zimę przetrzymać w kamperze? We wszystkim da się przetrzymać. Trzeba tylko nieprzerwanie grzać wnętrze
Trudno coś więcej Wam doradzić. Łatwiej ocenić jakieś pojazdy którymi się zainteresujecie bo na razie mówimy o teorii.
A budowa we własnym zakresie może być solidniejsza jakościowo. Lecz jak wypowiadają się Ci którzy to zrobili, na pewno nie jest tania. Raczej kosztuje sporo/ drogo. I jest baaaaardzo czasochłonne. Chyba, że akceptujemy bylejakość
andi at - 2020-11-07, 07:40
Do zimowania w kamperze wybiera się raczej Maroko ,Hiszpania .U nas kiepsko to widzę .Mało prądu +woda .Jak rozbudujecie wszystko to DMC się kłania .itd itp.Są do kupienia autobusy przerobione na kampera
https://www.camperteam.pl/forum/viewforum.php?f=68
wlodo - 2020-11-07, 11:33
| Cytat: | | mamy za mało umiejętności | Jeżeli tak jest to stracicie masę czasu na "doszkolenie" się we wszystkich dziedzinach potrzebnych przy zabudowie. Stracicie czas na szukanie elementów do budowy, jak i ludzi którzy wam coś zrobią jak sami nie dacie rady. Wypłyną dodatkowo pieniądze na remont bazy, na dodatkowe narzędzia, nietrafione zakupy, pozostałości po budowie, paliwo na jeżdżenie po każdą brakującą śrubkę itd. Z deklarowaną kwotę spokojnie kupicie gotowca czy to na blaszaku czy org. kampera. Przerobienie środka, dołożenie solarów, akumulatorów, agregatu, itd. będzie łatwiejsze dla Was i mniej będzie kosztowało. A najważniejsze, to będzie o wiele szybciej niż budowa.
Powodzenia w poszukiwaniu
andi at - 2020-11-07, 12:01
https://www.youtube.com/watch?v=Zpf6y83qTig
W tym możecie pomieszkać
Neno - 2020-11-07, 12:28
| wlodo napisał/a: | | Cytat: | | mamy za mało umiejętności | Jeżeli tak jest to stracicie masę czasu na "doszkolenie" się we wszystkich dziedzinach potrzebnych przy zabudowie. Stracicie czas na szukanie elementów do budowy, jak i ludzi którzy wam coś zrobią jak sami nie dacie rady. Wypłyną dodatkowo pieniądze na remont bazy, na dodatkowe narzędzia, nietrafione zakupy, pozostałości po budowie, paliwo na jeżdżenie po każdą brakującą śrubkę itd. Z deklarowaną kwotę spokojnie kupicie gotowca czy to na blaszaku czy org. kampera. Przerobienie środka, dołożenie solarów, akumulatorów, agregatu, itd. będzie łatwiejsze dla Was i mniej będzie kosztowało. A najważniejsze, to będzie o wiele szybciej niż budowa.
Powodzenia w poszukiwaniu |
Dobrze prawisz!
Nauka kosztuje nie mało. W moim przypadku czas planowany x2 ( i nie jest to czas ekstra na robotę a właśnie na zdobywanie informacji, poprawianie błędów w wykonaniu własnym - bo tych informacji zabrakło, to czas potrzebny na wyjazdy po potrzebne graty lub gdy robota stoi bo czekasz na przesyłkę), budżet... pewnie coś koło +20-30%.
Nie mniej nam się nie spieszy jakoś strasznie, sytuacja jaka jest każdy widzi, budujemy na spokojnie, powiększam wiedzę i bardzo się tym cieszę, bo będę świadomy tego i owego.
Więc wszystko zależy w Waszym przypadku od Was, czy Wam się po prostu chce czegoś nauczyć, poświęcić na to czas, czy Was to "jara" no i przed wszystkim czy macie na to czas i jakiś dach nad autem lub przynajmniej jakiś garaż/warsztat gdzie zrobicie część rzeczy. Jak zacznie padać non stop, przyjdą mrozy - to odechciewa się robić, a i niektórych rzeczy się po prostu nie da bo klej nie zadziała, itp. itd.
3mam kciuki za wybór idealne DLA WAS drogi! Ja ze swojej drogi ostrzegam przed budową, bo to droga pod górkę z wieloma zakrętami, natomiast wjazd na szczyt (sporej grupie ludzi podejmujących takie wyzwania) daje mnóstwo satysfakcji.
Inni po prostu wolą kupić coś gotowego czyt. pojechać autostradą, która omija górskie serpentyny - i nie ma w tym NIC ZŁEGO! Świat jest kolorowy!
Zdrowia!
VivaVol - 2020-11-09, 09:41
Poleciłbym gotowca za 70-80K, a resztę zostawić na odchamienie mechaniczne i poprawki zabudowy, więcej solarów i LiFePo4. Sporo Ducato przedostatniej generacji przewijało się w tym budżecie na olx.
jarekvolvo - 2020-11-09, 12:25
Poza wszystkim, przemyślałbym jeszcze jeden aspekt... . 2 - 3 lata żyć i pracować, ale i zderzać się ze sobą na około 8 - 12 metrach kwadratowych, bez "fizycznie oddzielonych" przestrzeni osobistych - nie widzę tego w jasnych barwach. O ile wielomiesięczne wycieczki "państwa starszych", dotartych do siebie, znających sie jak łyse konie - jeszcze ujdzie i da sie zrealizować, o tyle w okresie młodzieńczego okresu "sturm und drang periode" takie relacje mogą zabić najmilsze chwile narzeczeństwa i dość szybko zakończyć eksperyment z wzajemnymi żalami.. . Oczywiście nie generalizuję i życzę Wam jak najlepiej, ale warto wziąć pod uwagę także takie minusy. I raczej nie widzę tu - z powodów powyższych - kampervana "blaszki", ale jeżeli już, to maksymalnie jak największego byka, w wydaniu alkowy, z mozliwością wydzielenia "pokoi" i sypialni", o jak największej kubaturze, z dużą ilością powietrza, by unikać zawilgocenia, które na bank wystąpi w czasie ciągłego użytkowania /pranie, gotowanie../
Banan - 2020-11-09, 12:54
jarekvolvo, poruszył bardzo ważne aspekty, ja poszedłbym o krok dalej i sugerował integrę...
jarekvolvo - 2020-11-09, 13:00
W alkowie możesz "uciec" na grzędę, schować się przed "Nocną Furią".. w integrze jesteś jednak nadal w tym samym zasięgu strzału
Jeszcze jedno - dwa stanowiska komputerowe do pracy co dzień, cały dzień. To kilkadziesiąt watów dodatkowego obciążenia - do tego włączony nawiew pieca - Truma konwekcyjna raczej nie da rady /też praktycznie cały czas / lub piec typu Eber.. czy Webasto - też potrzebuje prądu cały czas... . Jak się trafi słoneczny okres - to ok, można napakować ogniw.., a co, jak będzie "ciemno, szaro i ponuro" - czym nakarmić baterie ?? Pilnowanie zewnętrznej prądnicy ?? Koszt i wkurzenie ??
Mróz. Ok, minus 5-7, da sie ogarnąć. A co, jak trafi się minus 15 ?? Co z wodą białą i szarą ? Baniaki też musżą być grzane..., na oknach i mostkach termicznych skraplanie i roszenie... . Co raz mniej to widzę... .
I - co martwi mnie najbardziej - brak doświadczenia/umiejętności/wprawy.. . To oczywiście nie stanowi o sukcesie czy porażce, wszystkiego można sie nauczyć, ale może stanowić o położeniu przedsięwzięcia na zwykłych, podstawowych przeszkodach - eksploatacji, wyposażeniu, naprawie uszkodzeń.. . Byłbym spokojniejszy wiedząc, że zawsze macie możliwość powrotu do "cywilizacji", "mamy, taty", do domu stacjonarnego i garażu - tak w zasięgu kilkunastu godzin...
Piasek1 - 2020-11-10, 15:21
Może zamiast pchać się w takie projekty zacząć od półśrodka. Poczciwego konia + fajną przyczepę.
Już przeciętna oferuje miejsca znacznie więcej niż przeciętny kamper a jest sporo tańsza i zdecydowanie młodsza niż camper w podobnym budżecie. Po 100 tyś to chodzą fabryczne nówki i to jakie.
wędrowiec - 2020-11-10, 15:33
Ale potraficie zniechęcić. Toscaner juz chyba 5 rok żyje w blaszance i daje radę. Za 100 tyś. to tylko kupno używanego kampera, bo tyle to kosztuje zrobienie zabudowy w firmie. Jak kupisz busa to baza już będzie mocno zmęczona. Kampery w tej cenie maja po 100 tys. przebiegu, a bus w podobnym roczniku 500.
Przyczepa zimą to jakaś porażka, czyli odpada. A tak naprawdę to rocznik nie ma znaczenia tylko stan utrzymania.
LukF - 2020-11-10, 16:49
| Piasek1 napisał/a: | Może zamiast pchać się w takie projekty zacząć od półśrodka. Poczciwego konia + fajną przyczepę.
Już przeciętna oferuje miejsca znacznie więcej niż przeciętny kamper a jest sporo tańsza i zdecydowanie młodsza niż camper w podobnym budżecie. Po 100 tyś to chodzą fabryczne nówki i to jakie. |
Piasek1,
Tu też zapytam Cię skąd Ty to wszystko wiesz???
SlawekEwa - 2020-11-10, 17:08
Jak to skąd? Z internetu
Piasek1 - 2020-11-10, 18:44
Gdzieś od 4 lat interesuje się tematem, kilku moich znajomych ma przyczepy z którymi śmiga.
Wiele razy rozmawiałem z nimi co za a co przeciw. A mówiąc "przyczepa" mam tu na myśli 5,60-6,50m przyczepy a nie Niewiadówkę
Dlatego u mnie temat przyczepy skreśliłem od razu bo choć koń jest to czasu na zabawę z ciąganiem tego nie ma.
Camper-van za drogi i pracochłonny jak na zabawkę używaną kilka razy w roku i to głównie weekendowo, 100% camper tym bardziej.
Dzieci jeszcze małe, na karku za dużo wiosen nie ma, a i Ukrainy z plecakiem się za studenckich czasów złaziło. Wiele razy jeździliśmy po Europie kombiakiem (307) z namiotami także klimaty biwakowe bardziej mi bliskie puki co niż jeżdżenie domem na kółkach.
Odkąd przytargałem "helmuta" czyli gdzieś od sierpnia b.r kontaktowałem się z 6-7 firmami zajmującymy się zabudową wyprawową takich i podobnych i niestety wszędzie było podobnie. Jakieś realne terminy na czerwiec 2021, a ceny zabudów kompleksowych od 35 tyś zł netto a czegoś na szybko jak skrzynia tego typu
https://d2p8izc34jqpsy.cloudfront.net/media/images/2014/4/2/718db411-0dd4-4b07-a3f9-5055d8655ceb.JPG?d=620xauto
10 tyś zł
Zdaję sobie sprawę że niektórym ciężko w to uwierzyć, zwłaszcza tym co swoimi sprzętami już parę lat ujeżdżają co roku inwestując parę stówek w jakieś modyfikacje, drobne naprawy itp ale obecnie ceny tego typu imprez są wręcz kosmiczne.
Zabudowa kompleksowa znaczy wybranie czegoś gotowego z ich kolekcji co maja opracowane do kilku obecnych modeli na rynku. Taki trup jak W638 to zabudowa indywidualna, to trzeba jeszcze zaprojektować a to kosztuje.
andi at - 2020-11-10, 20:34
Wujek Google ma wszystko
https://www.malibu-cartha...model-overview/
rakro1 - 2020-11-10, 21:04
Piasek1 - drogi kolego. Sam sobie zaprzeczasz. Albo jeździłeś z plecakiem a potem kombi albo masz wymagania na wielogwiazdkowy hotel. Czy tak trudno kupić przysłowiowego Żuka, wrzucić beczkę z wodą i pompką na 12v, materac i kuchenkę na kartusze ?? Może nawet toaletę przenośną czy namiocik toaletowy ??? Aż tak daleko odszedłeś od plecaka, że musisz mieć oryginalną, piękną zabudowę ? Przesadzasz. Aż prosi się o porównanie do psa, który nie je, nie pije, biega po deszczu obrzucany kamieniami tylko dlatego, że poczuł zapach jakiejś psicy z cieczką. I drugiego, który ten zapach czuje ale widzi nadciągające chmury, widzi zapory na drodze i ma świadomość zbliżającej się miski..I nie rusza...
Jesteś tym drugim ? Niemożliwe przecież. Weź się w garść i ..kup Żuka a potem materac jakiś na OLX.
Powodzenia i do zobaczenia w trasie.
|
|