Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Podwozia - technika i eksploatacja - kody??? Fiat Dukato TDI

eeik - 2007-04-01, 20:10
Temat postu: kody??? Fiat Dukato TDI
Zuzia będąc kierowcą na postoju (dobrze, że już pod koniec wycieczki u znajomych pod domem) :-/

załączyła światła i rozładował się akumulator .
Wszystko fajnie, podłączyliśmy kable z innego samochodu , radio gra, światła w szoferce świecą
ale na tabl. pojawia się kłódka no i pytanie zasadnicze teraz


gdzie się wpisuje ten kod ?????????????
:shock:

Bo teraz wiemy dlaczego facet w Dethleffsie nam tak cały czas tłukł o tym kodzie.

Może ktoś z was wie, zanim wezwiemy tuzin mechaników.

Elektronika mnie zabije :gwm

Marcin T - 2007-04-01, 22:09

Z kodami nie pomogę ale zainstalowałbym pisklaka co by informował, że oczęta kamperowi świecą jak się drzwi otworzy.
eeik - 2007-04-01, 22:20

No teraz to zamontujemy :evil:

ale z drugiej strony, nie montują tego jak nazywasz pisklaka,
a montuja kody jak się akumulator wyładuje, albo jak go bedą wymieniać,
to silniczka nie zapali , no masakra.


Mało co mnie zaskakuję, ale ta sytuacja mnie przerosła.
Z tym dobrze , że w okolicach domu , a nie w Norwegii np.
bo nieświadomi byliśmy , że coś tam takiego jest. :placze2

Marcin T - 2007-04-01, 22:26

mała rzecz a cieszy :-P
BoMBowiec - 2007-04-02, 00:19

O Kurde auto na kody... prawie jak w Startreku albo co... Tez nie mam pojecia co to za ustrojstwo i jak dziala. Pewnie odcina gdzies stacyjke, albo prad na pompe paliwa... Dobrze ze mieliscie szczescie w pechu i stalo sie to w takim a nie innym miejscu.

U mnie ktos z poprzednikow zalozyl w ukrytym miejscu przelacznik rozlaczajacy chyba akumulator albo rozrusznik... Ale ktos madry jak sie pobawi w srodku, majacy czas to to ominie... Chociaz zlodziej raczej czasu nie ma....

Co do piskacza wlaczonych swiatel. W moim starym gracie to standard :yay:

eeik - 2007-04-02, 07:40

MarcinT dzięki.

Mamy fajnego elektryka to nam to zamonci ustrojstwo.

Tylko wiesz drzwi były zamknięte , my w środku , a Zuzia za kierownicą.

Najgorsze było to, że musieliśmy tę chałupę zostawić i najmłodszy kamperowicz ryczał :placze2 godzinę o domek, nie pomogły tłumaczenia , że sama uskuteczniła jego nieruchawość.
No masakra.

Marcin T - 2007-04-02, 10:10

Cytat:
Tylko wiesz drzwi były zamknięte , my w środku , a Zuzia za kierownicą.

Czasami jest taka możliwość aby to piszczało już po wyciągnięciu kluczyków ze stacyjki ;-)

eeik - 2007-04-02, 11:23

Aha, no czyli takie coś trzeba zamontować, bo sprawca dzisiaj przysięgała, że będzie "kierować" ale nie będzie cykać.

Jakoś jej nie wierzę na słowo.

Paweł P. - 2007-04-02, 11:53

Moja Paulinka(10L), jak miała ze 4 latka siedziała za kierownicą i uruchomiła diesla VW T4 na parkingu, na biegu. Na szczęście byłem obok prawych drzwi i zaciągnąłem ręczny, przejechała ze 2 metry. :gwm
eeik - 2007-04-02, 12:17

No kluczy nie dostanie, bo już i tak pozamykała kluczem schowki, to już wiemy, no ale z tymi światłami w połowie nasza wina, no przecież to było logiczne , że cyka i przekręci światła.

Nie znamy czasem możliwości naszych dzieci.

PawełP naszych znajomych syn to samo, ale wjechał do drzewa, a w czasie jazdy wyskoczył przez otwarte okno.

Tata zostawił kluczyki w stacyjce,.

eler1 - 2007-04-03, 17:34

Z tymi kodami to kicha, mi w nowszym dukato padł. akumulator jesienią ale no problem podładowałem i zapalił bez zastanawiainia .Dziwna sprawa to może delf... coś takiego montuje w swoich kamperach :roll:
eeik - 2007-04-03, 18:02

Eler wyjaśniło sie.
Nie jest tak źle.
Auto nie jęknęło bo za słaby prąd (z auta osobowego nie dało rady) i nie wiem, stacyjka nie mogła odczytać kodu z klucza i odcinał sie zapłon wrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr
Włożyliśmy nowy akumulator i odczytal sobie te kody i zapalił uffffffffffff.

W serwisie FIAT-a nam to wytłumaczyli.

eler1 - 2007-04-03, 18:07

A ja myślałem że podłączyliście co najmniej dostawczaka. A na tych przewodach orgilanych(izolacji jest 25mm2 a w środku 4 lub 6mm2) to można sobie odpalać osobówkę a nie diesla jak kto chce to niech kupi sobie żabki i przewód miedziamy linkę conajmniej 35mm2 lub grubszy i wtedy można testować.
Super że wiecie co jest grane i autko pali :mrgreen:
A tak na marginesie to najpierw trzeba było podłączyć auto osobowe na 5 minut wzbudzić akumulator a przy prubie rozruchu w osobówce dodać gazu.

janusz - 2007-04-03, 18:20

Takie kable rozruchowe najlepiej zrobić z oryginalnych końcówek od kabli z supermarketu a jako przewody użyć dwóch klem od malucha. Mają po jakieś 2,5 m długości i odpowiedni przekrój. Cała operacja powinna się zmieścić w 100 złotych.
eeik - 2007-04-03, 20:50

Eler i tak też było - nienażarty tego prądu :(

prawie jak amerykańskie osobówki.

Janusz rozwiń

janusz napisał/a:
a jako przewody użyć dwóch klem od malucha


klemy to ja myślałam, że to są te klamerki co sie zapina na aku .

Awaryjnie kupiliśmy agregat na 230/12 v od razu ma kable do akumulatora .
to tak na przyszłość , jak nasza córka zechce znowu poprowadzić domek.

janusz - 2007-04-03, 21:20

Cały kabel z końcówkami ten co prowadzi od akumulatora z przodu maluszka do rozrusznika z tyłu maluszka. Potrzebne dwie sztuki.
eeik - 2007-04-03, 21:23

A teraz rozumiem :)
:ok

EwaMarek - 2007-04-04, 19:32

czy te nowe kampery nie mają drugiego akumulatora?

może wystarczyo zamienić

u mnie są wielkością takie same.

i napewno ten od zabudowy nie rozładował się.

eeik - 2007-04-04, 19:38

No mają :)
ale nam się nie chciało przekładać :)

eler1 - 2007-04-05, 06:46

EwaMarek napisał/a:
czy te nowe kampery nie mają drugiego akumulatora?

może wystarczyo zamienić

u mnie są wielkością takie same.

i napewno ten od zabudowy nie rozładował się.

Druga strona medalu że te nowe kampery mają drugu akumulator żelowy a nie kwasowy jak to było na początku lat 90-tych :bajer

eeik - 2007-04-05, 07:49

Eler1 tak ?? :-)
a to nie wiedziałam, musimy chyba sprawdzić

bo jak widać zielone jesteśmy w temacie :gwm

Jerzy - 2007-04-13, 15:49

eeik napisał/a:
gdzie się wpisuje ten kod ?????????????


Zjawisko świecącej się na tablicy przyrządów „kłódki”a wraz z nim brak możliwości uruchomienia silnika może pojawić się czasowo, lub na stałe. Przyczyny bywają różne, niekoniecznie wynikające z błędu użytkownika. Może to być np. spadek napięcia w instalacji, próba nieautoryzowanego uruchomienia pojazdu, wystąpienie silnego, zewnętrznego pola magnetycznego itp. W zależności od marki pojazdu, zamiast „kłódki” może zaświecić inny odpowiedni piktogram.
Jeżeli próby uruchomienia silnika są bezskuteczne, może to oznaczać „rozjechanie się” programu immobilisera z kodem kluczyka. Do zaprogramowania kluczyka potrzebne są właśnie kody bezpieczeństwa. W nowszych rozwiązaniach konieczna jest również wymiana jednorazowego transpondera immobilisera ukrytego w gripie kluczyka

Posiadanie fabrycznych kodów bezpieczeństwa jest niezbędne również przy dorabianiu (frezowaniu) i programowaniu każdego dodatkowego kluczyka.
Kody otrzymuje się przy zakupie nowego auta i trzyma w domu „pod poduszką”. Przy kupnie pojazdu używanego, kodów tych należy się bezwzględnie od sprzedającego domagać. Jeśli ich nie ma, to w głowie nabywcy powinna się zapalić czerwona dioda!

Producenci niemieccy kod bezpieczeństwa umieszczają na przywieszce dołączonej do kluczyków. Jest on ukryty pod tzw. zdrapką. Dopóki zdrapka jest nienaruszona mamy pewność, że nikt kodu nie odczytywał w celu dorobienia kolejnego, może „lewego” kluczyka.

W przypadku zagubienia kodu, autoryzowane serwisy mogą ale nie muszą, na podstawie okazanych dokumentów zakupu pojazdu „ściągnąć” kody z centrali. Niestety, jest to procedura dość skomplikowana - m in. często, na wniosek centrali sprawdzane są policyjne bazy danych o pojazdach skradzionych w całej Unii Europejskiej. Zdarza się, że w przypadku jakichkolwiek podejrzeń co do rzetelności danych zawartych w dokumentach - serwis takiej akcji w ogóle nie podejmuje. W tym przypadku, wyjściem jest zakupienie nowych kluczyków (z kodami) wraz z kompletem bębenków zamków i stacyjki, zamontowanie tego wszystkiego i zaprogramowanie transponderów kluczyków do immobilisera w sterowniku silnika. Reszta, czyli koszty - jest milczeniem.

Powyższe uwagi dotyczą większości marek europejskich.

Pozdrawiam, Jerzy

eeik - 2007-04-13, 21:54

KERC pięknie i dogłębnie.

Tak jak piszesz mamy ten kod, bo sprzedawca gadał i gadał o tym kodzie, a my nie mieliśmy zielonego pojęcia z czym sie to je.

I z dorabianiem kluczyka też masz rację :) , bo dorabialiśmy do naszej osobówki.
Ściągneli historię auta od momentu wyjścia z fabryki - ot jakie mądre to.
Jak się wszystko zgadza dorabiają kluczyk.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group