Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Sprzęt turystyczny i akcesoria - Kuchenka indukcyjna

Kamperfan - 2009-01-12, 21:27
Temat postu: Kuchenka indukcyjna
Przymierzam się do zakupu kuchenki indukcyjnej z płytą grzewczą ceramiczną, np. coś takiego: http://www.allegro.pl/ite...c_eki_3092.html . Może ktoś używa taki przyrząd w karawaningu i mógłby coś polecić - na Allegro jest bardzo dużo ofert i trudno wybrać :shock: .
OMEGA - 2009-01-12, 21:31

Słyszałem że do takiej kuchenki są całkiem inne naczynia do gotowanie ,ile w tym prawdy nie wiem.
Kamperfan - 2009-01-12, 21:34

Tak, naczynia muszą być "magnetyczne" - są nawet oferty kuchenki wraz z odpowiednim garnkiem :ok .
KOCZOR - 2009-01-13, 00:00

Nie próbowaliśmy jeszcze kuchenki w kampiórku, ale używamy w domku płyty indukcyjnej. Jako że w czasie remontu kuchni indukcja była (szczególnie dla nas) absolutnym novum, najpierw kupiliśmy kuchenkę "próbną" bardzo podobną do tej z allegro - jakiś FB Specjal - inaczej typowy noname. Działa bez zarzutu, a nawet jest lepiej oprogramowana od docelowej firmowej AEG.
Nie do końca zrozumiałem pytanie: czy chodzi Ci o indukcję w kamperze, czy masz wątpliwości co do indukcji w ogóle?

Pozdrawiam :smokedevil

Marek - 2009-01-13, 00:29

Witek używam w camperze takiej kuchenki kupiłem ją Selgrosie za około 150 zł. Elku chwali i gotuje kaszki na campingu na zewnątrz campera. Największą zaletą jest regulowana moc grzewcza. Dzięki tej właściwości gotowaliśmy we Włoszech na campingu pod Rzymem , a tam zabezpieczenie 4 A. Oczywiście garnki specjalne , ale zwykły emaliowany z Olkusza też działa. Polecam jako sprzęt uzupełniający.
Marek

Kamperfan - 2009-01-13, 16:13

Dzięki za odpowiedzi :spoko . Właśnie chodziło mi o opinie dot. przydatności dodatkowej kuchenki i celowości jej zakupu na wyposażenie kampera. Niewątpliwą zaletą, na co zwraca uwagę Marek - jest szeroki zakres regulacji mocy pozwalający na wyeliminowanie przyrządu ograniczającego pobór prądu na kempingach: http://www.camperteam.pl/...pic.php?t=1362.
Tak jak wyżej napisałem, przy nadmiarze ofert wybór jest trudny: droższa markowa (niemiecka) czy prawie dwukrotnie tańsza "podróbka"? Wprawdzie jest to niewielki wydatek, ale po co kupować nowy bubel. Pomijając cenę, prawdopodobnie w jakości i efekcie działania "prawie" nie ma różnicy - bo większość oferowanych produktów pochodzi z Chin czy innej Korei... Chyba, że w kuchenkach indukcyjnych "prawie" czyni różnicę i można wskazać wyróżniającego się producenta :?: :ok

antwad - 2009-01-13, 21:15

Kamperfan napisał/a:
Chyba, że w kuchenkach indukcyjnych "prawie" czyni różnicę i można wskazać wyróżniającego się producenta

Moim zdaniem, przy tego typu produktach różnicy nie powinno być. A zwłaszcza takiej, która usprawiedliwiałaby dwukrotną różnicę w cenie.
Ta kuchenka z linku, który podałeś ma dobrą cenę.
Ja bym brał.

wmich - 2009-01-13, 22:13

UWAGA.
Jak ktoś ma wszczepiony rozrusznik to nie może używać kuchenki indukcyjnej! :idea:

DarekK - 2009-01-14, 13:00

U mnie w samochodzie jest rozrusznik od nowości - to kuchenki używał nie będę :( .
rafalcho - 2009-01-14, 14:58

A mnie się wydaje, że taka kuchenka, to ... dodatkowy bagaż do zabrania w podróż.

Nie wiem jak często i dużo gotujecie, ale nam w zupełności na 4 osobową rodzinkę wystarcza 3 palnikowa kuchenka, która jest w samochodzie.


I jeszcze dodatkowy zestaw garnków do kuchenki ... to też bagaż.


Pozdarwiam

:spoko

Arturo - 2009-01-14, 15:04

rafalcho napisał/a:
nam w zupełności na 4 osobową rodzinkę wystarcza 3 palnikowa kuchenka, która jest w samochodzie
podejrzewam, że tu chodzi o oszczędność gazu i wykorzystanie prądu, który i tak już jest opłacony
Dziabong - 2009-01-14, 15:12

Gdyby chodziło o oszczędność gazu to wydatki poniesione na garnki i samą kuchenkę wystarczą na kilka lat gotownia. Myślę, że powód może być inny. Mnie także denerwuje cena prądu , a zwłaszcza na kempingach.
rafalcho - 2009-01-14, 15:12

Arturo napisał/a:
podejrzewam, że tu chodzi o oszczędność gazu i wykorzystanie prądu, który i tak już jest opłacony


Chyba że ............ to rozumiem.

:spoko

baja02 - 2009-01-14, 17:23

Od 2 lat używam kuchenki indukcyjnej "Alaska" i jestem z niej bardzo zadowolona. Co do garnków to trzeba je kupować mając magnesik i jeszcze jedno - spod garnuszka lub patelni powinien być gładki. Gotowanie jest szybsze i poza tym odbywa się na zewnątrz kamperka, a w okresie ciepłej pogody ma to znaczenia.
Z ty rozrusznikiem jest podobnie jak z kuchenkami mikrofalowymi, telefonami komórkowymi i podobnymi urządzeniami. Trzeba zachowac bezpieczną odległośc.

fest2 - 2009-01-14, 18:46

Kuchenka idukcyjna ma tą zalętę że można gotować na zewnątrz kampera co w przypadku kraj, południowych ma znaczenie i na wietrze nie gaśnie . W moim przypadku sprawdziła się w Chorwacji,naczynia można kupić w IKEI w miarę tanie i dobre - polecam :spoko
Kamperfan - 2009-01-14, 21:24

baja02 napisał/a:
Od 2 lat używam kuchenki indukcyjnej "Alaska" i jestem z niej bardzo zadowolona...

Prawdę mówiąc, liczyłem na więcej wypowiedzi Pań - ale chyba na kempingach to przeważnie Chłopy stoją przy kuchni :shock: :roll: .

Tadeusz - 2009-01-14, 21:48

Witku.
Poruszyłeś całkiem ważną sprawę, choć w pierwszej chwili sprawa może wydawać się banalna. Bo niby co to za problem? Jakiś taki dodatkowy rupieć w kamperze.

Otóż nie!

Ci spośród nas, którzy wiele lat spędzili w przyczepach ( bo przecież w kamperach raczej od niedawna ) wiedzą, że naszym domkom na kółkach bardzo nie służy gotowanie, smażenie i wszelkie parowanie.
Jeśli trzeba to trzeba, ale jeśli można wynieść się na zewnątrz to tylko lepiej. Zresztą spróbujcie gotować w kamperze latem na Peloponezie!!!

Taka kuchenka to skarb, oczywiście tam, gdzie mamy dostęp do 230 V, albo jeśli mamy własne żródło.
Ustawiamy w cieniu i gotowanie staje się prawdziwą przyjemnością, a kamperek nam się za to odwdzięczy. Biedaczek dłużej pożyje. I reumatyzm go nie połamie. :)
Są oczywiście i gazowe kuchenki przenośne, ale dobrze mieć wybór.
Ja bardzo lubię mieć wybór. :haha:

StasioiJola - 2009-01-14, 22:16

Tadziu, Ty już bardzo dobrze wybrałeś dawno, dawno temu!!!!!!!!!!! :haha:

PS Ucałuj od nas Halszkę. :bukiet: Jola i Stasio.

janusz - 2009-01-15, 09:41

Tadeusz napisał/a:
Ja bardzo lubię mieć wybór. :haha:

Tadeuszu a czy osobiście kiedyś coś ugotowałeś? :haha:
Czy ten wybór polega na tym, że wybierasz miejsce gdzie Halszka będzie gotować? :haha:
Pozdrawiam serdecznie Halszkę :bigok

Tadeusz - 2009-01-15, 11:30

No i masz babo placek. Miała być pogawędka o zaletach i wadach kuchenki indukcyjnej, a okazało się, że czeka mnie spowiedź publiczna. Cóż, nie mam wyjścia. Podejmę rękawicę.

janusz napisał/a:
Tadeuszu a czy osobiście kiedyś coś ugotowałeś?


TAK. Dawniej czyniłem to nawet często, a smażenie ryb to była moja specjalność. Teraz tego prawie nie robię. Ale to przez Halszkę, bo odsuwa mnie od kuchni. Podobno z troski o nasze zdrowie. :bajer
Ale ja myję naczynia! :ok

janusz napisał/a:
Czy ten wybór polega na tym, że wybierasz miejsce gdzie Halszka będzie gotować?


Ten wybór dotyczy typu kuchenki. :roll: To pytanie uważam za tendencyjne i zrewanżuję się w przyszłości równie kłopotliwym i tendencyjnym pytaniem. Z nawiązką. :diabelski_usmiech

janusz napisał/a:
Pozdrawiam serdecznie Halszkę


W tej sprawie nie będę się wypowiadał. Zwykłe serdeczne pozdrowienie może jednak, w odpowiednim kontekście, nabrać wymowy dwuznacznej. Proszę we własnym sumieniu rozstrzygnąć, jak jest w tym przypadku. :bajer

Najgorsze w tym wszystkim jest to, że sam musiałem udzielić odpowiedzi na ten zaczepny post, bo Halszka po jego przeczytaniu dostała czkawki ze śmiechu i nie była w stanie pisać.
Ja teraz siedzę i zachodzę w głowę: CO JĄ TAK ROZŚMIESZYŁO ??? :gwm

A wracając do kuchenki - ten temat już mnie nie interesuje! :diabelski_usmiech :haha:


PS: A gdyby ktoś jeszcze chciał podyskutować na ten temat i gdyby przypadkiem był w pobliżu to zapraszam na kawkę. :szeroki_usmiech

MirekM - 2009-01-15, 12:08

Po raz pierwszy będę nieskromny. Też jestem podobno świetnym kucharzem. A że nie ma takiego na świecie, co umiałby to zjeść, to już inna sprawa.
Tadeusz - 2009-01-15, 12:26

MirekM napisał/a:
Po raz pierwszy będę nieskromny. Też jestem podobno świetnym kucharzem.


Mirek! Przestań! Bo mam zajadę i nie mogę się śmiać. :haha:

jacekiagatka - 2009-01-15, 13:49

Tadeusz napisał/a:
nie mogę się śmiać.


Mirek! moje żebra też proszą. :diabelski_usmiech

radek_z_południ - 2009-08-05, 00:49

Kuchenki indukcyjne poza wyżej wymienionymi zaletami mają /chyba wszystkie/ bardzo przydatną funkcję a mianowicie precyzyjne ustawianie czasu gotowania. Nie trzeba sobie głowy zawracać pilnowaniem np. jaj :) U nas /niestety w domu a nie w kamprze/ kuchenka pracuje w połączeniu z szybkowarem i takie rozwiązanie polecam. Gotuje się dwa do trzech razy szybciej a więc i taniej.
Janusszr - 2023-10-06, 23:11

Co na chwilę obecną byście polecili? Jest b. duży wybór, ale jak poczyta się opinie, to zazwyczaj na dwoje babka wróżyła. Zależy mi na w miarę precyzyjnym ustawianiu mocy.
joko - 2023-10-07, 23:11

Ja mam dwupalnikową płytę od Candy zamontowaną w miejsce wywalonej kuchenki gazowej . Płyta jest w wersji turystycznej (z własną obudową , nie do zabudowy) więc w razie potrzeby mogę ją wyciągnąć i podłączyć na zewnątrz kampera, ale ani w zeszłym sezonie kiedy ją zamontowałem ani w tym jej jeszcze w ten sposób nie użyłem bo nie było potrzeby.
Regulacja mocy 10-cio stopniowa , plus timer dla każdego palnika .
Do gotowania w kamperze bardziej sprawdza nam się jednak Thermomix bo poza tym, że samo gotowanie jest mniej absorbujące i szybsze , to zużywa nieporównywalnie mniej energii.
Podczas postoju na kempingu z dostępem do 230V nie ma to może większego znaczenia, ale stojąc na dziko w jakiejś głuszy czasami ma.
Stojąc na kempingu raczej korzysta się z restauracji , a potrzeba gotowania jest większa właśnie przy postojach z dala od infrastruktury i słupka :spoko
Z płyty korzystamy w sumie tylko jak trzeba coś na patelence podsmażyć czy jakąś jajecznicę ukręcić , ale to zazwyczaj trwa max.kilka minut, a dłuższe gotowanie w Thermomix'ie jest szybsze i mniej drenujące baterię .
Kilka razy zdarzyło się nam nawet coś przyrządzić podczas jazdy . Na jednym MOP'ie się stawiało , żeby sobie pyrkało w drodze ...... a na drugim się już jadło :lol:

Aditankista - 2023-10-14, 23:03

Poroniony pomysł ! Aby to zasilić trzeba mnóstwo prundu Ale każdy ma jakieś zboczenie 1 Jeden jedzie 300km nad morze albo 3tyś do Włoch na rybkę a drugi kaszkę gotować na indukcji Smród w kamperze itd Rozumię zagrzać coś na ciepło ale obiad?Gotować?No dobra jak płyta to i pralka i suszarka expres do kawy zamrażarka na mięso odkurzqacz co by tu jeszcze ? Mikrofale o nie bo mam indukcje No ja jako mechanior weznę boszówkę wiertarkę migomat kowadło ......w razie awari si będzie albo lawete a na niej holownik zachacze w razie co bedzie czym holować
PS lubię gotować i chlebki piec muszę pomyśleć hakowiec i piekarnik jeszcze :stop: Zwariowałem sorry

Janusszr - 2023-10-15, 00:34

Aditankista napisał/a:
Zwariowałem sorry

Szacunek za odwagę w samokrytyce.
Piszesz, że trzeba dużo prądu do kuchenki indukcyjnej. Nie spotkałem się jeszcze z sytuacją, aby ktoś na kempingu wydzielał mi prąd, a tylko w takich sytuacjach będę korzystał z indukcji, tak jak w chwili obecnej korzystam z patelni elektrycznej(zakup to strzał w 10), szczególnie wtedy gdy wieje wiatr i trudno dopilnować płomień na gazówce zewnętrznej.
Miałem okazję poznać takich kamperowców, którzy ryby, czy też cebulę smażą wewnątrz kampera. Ich kamper, ich smród.......
Patelnia elektryczna, indukcyjna płytka będzie wykorzystywana w 99,9% na zewnątrz kampera.
Gdybym miał wystarczającą ilość prądu zgromadzoną w akumulatorach, to również bym zlikwidował płytkę gazową z kampera. Wywaliłbym źródło niezdrowych spalin.

BikerB - 2023-10-15, 22:03

Aditankista napisał/a:
Poroniony pomysł ! Aby to zasilić trzeba mnóstwo prundu Ale każdy ma jakieś zboczenie 1 Jeden jedzie 300km nad morze albo 3tyś do Włoch na rybkę a drugi kaszkę gotować na indukcji Smród w kamperze itd Rozumię zagrzać coś na ciepło ale obiad?Gotować?No dobra jak płyta to i pralka i suszarka expres do kawy zamrażarka na mięso odkurzqacz co by tu jeszcze ? Mikrofale o nie bo mam indukcje No ja jako mechanior weznę boszówkę wiertarkę migomat kowadło ......w razie awari si będzie albo lawete a na niej holownik zachacze w razie co bedzie czym holować
PS lubię gotować i chlebki piec muszę pomyśleć hakowiec i piekarnik jeszcze :stop: Zwariowałem sorry

mam w kamperze
indukcje
ekspres do kawy taki bean-to-cup z mlynkiem
mikrofale
zmywarke do naczyn
bo to jest maly kamper 3.5 t i nie ma generatora to sie musze ograniczac :wyszczerzony:

Aditankista - 2023-10-19, 13:04

Stoję na placu kampingowy i widzę że większość się podłącza do sieci bo musi ja jestem niezależny nie jadę po to żeby gotować szkoda czasu a kobitka też musi odpocząć od gotowania zmywania itd Poza placem na dziko hm użyj indukcji . Nie mogę zrozumieć że fabryka sprzedaje kampera za kilka ,,baniek '' i nie może dać kilka paneli i kilka akumulatorów. Nie wspomne że montują markizy na korbę ! Trudno im dołożyć kilka stówek na silniczek! Ale za to indukcja jest ! Zamrażarka itp To tak dla przykładu
Janusszr - 2023-10-19, 14:01

Zależy gdzie kto jeździ i ile ma kasy. Pojedź Kolego na miesiąc, dwa do Norwegii( a to jest nasz coroczny kierunek) i daj żonie i ewentualnie sobie odpocząć od garów, a potem opisz jak sobie poradziliście.
Podkreślam jeszcze raz. Wszystko zależy od tego gdzie kto jeździ i ile ma kasy.

ZEUS - 2023-10-19, 15:03

Aditankista napisał/a:
Nie mogę zrozumieć że fabryka sprzedaje kampera za kilka ,,baniek '' i nie może dać kilka paneli i kilka akumulatorów.

Pewnie w kamperach, tych za kilka baniek są i panele i odpowiednie aku jak też cała masa innych "wodotrysków"🤪
Ja wyjeżdżam dwa- trzy razy w roku na okresy trzy miesięczne i dłuższe i podpowiedz jak rozwiązać problem przyrządzania posiłków... dopowiem tylko, że z campingów nie korzystam🤗


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group