|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Zrób to sam - Popielniczka w Ducato - niepalący nie czytać!
Kazik II - 2021-02-14, 15:00 Temat postu: Popielniczka w Ducato - niepalący nie czytać! Popileniczka w Dukato III to taki kubek wkładany w otwór umieszczony tak, że to tylko dla kierowcy z baaardzo długą ręką. Więc znalazłem taki jakiś plastikowy kubeczek akurat pasujący do tej wyjmowanej popielniczki i przykręciłem denko wkrętem, który znajduje się na dole kokpitu na prawo od stacyjki. Teraz żona nie robi larum, że wsadzam jej peta między nogi podczas jazdy. Niepalących proszę o niewtroącanie się do tematu z moralizowaniem o szkodliwości palenia, bo i tak nie rzucę
pawko13 - 2021-02-19, 11:27
Niby fajnie, ale na prawą rękę a ta nigdy nie wiem kiedy będzie potrzebna(biegi). Ja jak jadę to pale lewą (tą od okna..) a generalnie wolę stanąć i zapalić.
lepciak - 2021-02-19, 11:44 Temat postu: Re: Popielniczka w Ducato - niepalący nie czytać!
Kazik II napisał/a: | Popileniczka w Dukato III to taki kubek. Teraz żona nie robi larum, że wsadzam jej peta między nogi podczas jazdy |
Kup żonie czekoladę a wnętrze kubka wyłóż folią z opakowania aby nie przetopić kubka. A tak na prawdę to dziwię się dlaczego żona złości się na wsadzanie peta (jak go zwał tak go zwał) między jej nogi? Pierwszy raz żałuję że nie palę.
MILUŚ - 2021-02-19, 16:08 Temat postu: Re: Popielniczka w Ducato - niepalący nie czytać!
lepciak napisał/a: | .... A tak na prawdę to dziwię się dlaczego żona złości się na wsadzanie peta (jak go zwał tak go zwał) między jej nogi? Pierwszy raz żałuję że nie palę. |
A znasz żonę Kazika II?
Kazik II - 2021-02-20, 00:09 Temat postu: Re: Popielniczka w Ducato - niepalący nie czytać!
lepciak napisał/a: | Kazik II napisał/a: | Popileniczka w Dukato III to taki kubek. Teraz żona nie robi larum, że wsadzam jej peta między nogi podczas jazdy |
Kup żonie czekoladę a wnętrze kubka wyłóż folią z opakowania aby nie przetopić kubka. A tak na prawdę to dziwię się dlaczego żona złości się na wsadzanie peta (jak go zwał tak go zwał) między jej nogi? Pierwszy raz żałuję że nie palę. |
A uprzedzałem niepalących, żeby się nie włączali do tego wątku - bo oni i tak niczego nie rozumieją ze świata palaczy
Kazik II - 2021-02-20, 00:20
pawko13 napisał/a: | Niby fajnie, ale na prawą rękę a ta nigdy nie wiem kiedy będzie potrzebna(biegi). Ja jak jadę to pale lewą (tą od okna..) a generalnie wolę stanąć i zapalić. |
Zasygnalizowałeś niezwykle istotny wśród palaczy problem, czy lepiej w czasie jazdy trzymać faję w lewej czy w prawej ręce . Zapewne są różne szkoły, a każda właściwą podbudową teoretyczną. Jasne, że najfajniejsze jest zapalenie sobie na parkingu. W czasie długiej jazdy autostradą ja optuję jednak za prawą ręką - biegi zmieniamy rzadko a powiew wiatru od okna może nam sypnąć żarem gdzie nie trzeba. Z kolei kierowcy Tir-w zabrawszy przypadkowo autostopowiczkę np. z Ukrainy mogą potrzebować prawej ręki do badania pasażerki - więc w tym wypadku lepsza do papierosa jest lewa ręka
Darek Szczecin - 2021-02-20, 01:50
Proponuję lekko wyhamować piętką, ponieważ wchodzimy w rejony przypominające program Rolnik szuka żony.
smok_wawelski - 2021-02-20, 16:03
Dobra propozycja Darku.
Paliłem lewą - popiół za okno a kiep przekładka do prawej i popielniczka - jak chyba sporo ludzi. Robiłem tak do czasu jak przy takiej przekładce żar mi poleciał na udo i prawie w rowie wylądowałem - trudno jest opanować odruch gdy mocno parzy, dziura w portkach czy w siedzeniu to pikuś ale naprawdę to bolało. Później paliłem w prawej, jeszcze później starałem się zwykle palić na postojach i tylko dorywczo w aucie - teraz palę elektronika i jest mi z tym wyśmienicie
Absolutnie nie jako moralizacja, daleki jestem od tego bo paliłem ze 30 lat i to sporo - tylko jako ciekawostka: w sumie nie ciągnie mnie dziś do zwykłych fajek, do dymu też mam w sumie obojętny stosunek ale po ok roku wapowania zacząłem się dziwić jak mogą śmierdzieć zwykłe fajki
yamah - 2021-02-20, 16:03 Temat postu: Re: Popielniczka w Ducato - niepalący nie czytać!
Kazik II napisał/a: |
A uprzedzałem niepalących, żeby się nie włączali do tego wątku - bo oni i tak niczego nie rozumieją ze świata palaczy |
Zgadza się ..ach ta rozkosz.. dymek po porannej kawie
smok_wawelski - 2021-02-20, 16:43
Masz rację - choć już kilka lat jadę na baterii to brakuje mi tego, drugie sprzężenie zwrotne to browarek i dymek siedzi to gdzieś mocno i głęboko w tyle łba i elektryk choć wystarcza to jednak nie całkiem mi to zastępuje
SlawekEwa - 2021-02-20, 16:53
smok_wawelski napisał/a: | jak mogą śmierdzieć zwykłe fajki |
Zwykłe smierdzą, ale " fajki" nabite czerwoną lub zieloną Amphorą tak pachną, że na autostradzie jeszcze wiele kilometrów za mną kierowcy otwierają okna i z lubością zaciągają się aromatycznym zapachem
smok_wawelski - 2021-02-20, 16:58
Zgadza sie Sławku, etap różnych "kręconych" też miałem dość długi i lubiłem te eksperymenty
To co napisałem wcześniej dotyczyło fajek sklepowych.
Nawiasem - kwalifikacja smród czy zapach to przecież rzecz gustu a ten każdy ma inny
SlawekEwa - 2021-02-20, 17:09
Nie zgadza się ja piszę o FAJCE takiej z cybuchem i ustnikiem , a nie o śmierdziuchu papierosie z tytoniu, bibułki i filtra
smok_wawelski - 2021-02-20, 20:29
SlawekEwa napisał/a: | " fajki" |
SlawekEwa napisał/a: | ja piszę o FAJCE | zatem w poprz poscie cudzysłów był zbędny - jasne że FAJKA różni się od " fajki" będącej żargonowym określeniem papierosa
Kazik II - 2021-02-21, 13:53
smok_wawelski napisał/a: | Zgadza sie Sławku, etap różnych "kręconych" też miałem dość długi i lubiłem te eksperymenty
Nawiasem - kwalifikacja smród czy zapach to przecież rzecz gustu a ten każdy ma inny |
Cesarz Wespazjan uważał, że pieniądz nie śmierdzi (pecunia non olet) A ja powiem, że voluptatum non olet. Czyli przyjemność nie śmierdzi.
smok_wawelski - 2021-02-21, 14:00
Oddajmy więc co cesarskie Cesarzowi
Kubeczek jest wg mnie funkcjonalnie OK
|
|