Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Po Polsce - Zakazy kamperowania w PL

maciejstraus - 2021-02-22, 12:30

I u nas w tym roku będziemy obserwować wzrost tabliczek i znaków: "zakaz parkingu kamperów". Będzie to wg mnie efekt stanu dzikich miejsc jak i parkingów po wizycie busów, vanów i kamperów.

Nie chcę generalizować ale sami wiecie jak potrafią takie miejsca po nas wyglądać i miejscowi nie widzą w nas dodatkowego zarobku.

Ostatnio w jednej z dyskusji został przytoczony fakt, iż takie znaki będą z korzyścią dla właścicieli pól campingowych i biwakowych. Ciekaw jestem jaki plus jak i tak w sezonie brak miejsc a prawdziwa fala nowych kamper maniaków szykuje się w tym roku.

W wielu vanach i busach nie ma toalety i prysznica, stąd sporo osób stosuje własne sposoby na mycie i toaletę. Później my oglądamy te efekty a miejscowi to wąchają. Lasy Państwowe już w pismach piszą, że postulują o regulacje sejmowe :?

drwoy - 2021-02-22, 13:30

Cóż samo życie. Szkoda trochę tej wolności. Niechby tak było, ale jak znam życie to opłaty na kempingach podskoczą wyżej. Jakżyć?
Tadeusz - 2021-02-22, 18:14

maciejstraus napisał/a:

Ostatnio w jednej z dyskusji został przytoczony fakt, iż takie znaki będą z korzyścią dla właścicieli pól campingowych i biwakowych.


To jest główny powód zakazów. Już przed laty rozgorzała dyskusja, wręcz awantura z tego powodu. Niektóre rady miejskie zaczęły wydawać zakazy parkowania w mieście. Doszliśmy do przyczyn tego stanu rzeczy i okazało się, ze to inicjatywa właścicieli kempingów i PFCC.
Zaczęło się w Sandomierzu i Żywcu. Udało nam się zahamować ten proces przy współudziale PTTC i Polskiego Caravaningu.

Ostro było.

PFCC nadal robi nam paskudną robotę i wciąż razem z PZMot i innymi zainteresowanymi trzymamy rękę na pulsie.

:spoko

Misio - 2021-02-22, 18:26

Brawo Tadziu i PTCC. :roza:
Stanie na dzikusa ma swój smaczek, a parkowanie w mieście nikomu nie przeszkadza. Jeździlibyśmy na kempingi gdyby były tańsze, bo właściciele kombinują z cenami. :oops:

SlawekEwa - 2021-02-22, 19:19

Misio napisał/a:
i PTCC.

Misiu popraw :bajer

EwaMarek - 2021-02-22, 20:24

Może przerzucicie ten fragment do Polski ??? bo tu zagraniczne podróże są :bajer
smok_wawelski - 2021-02-22, 22:23

zrobione :)
Comsio - 2021-02-22, 22:53

Polska to spory kraj i jest gdzie poszaleć 😎
Jak będą zakazy itd.
To może 🤔temat lub listę uruchomić 🤔
Co by w przed biegach ,luknąć,i nie być rozczarowany na miejscu. :gwm

Pomoże w planowaniu itd.

Oby tych znaków było jak najmniej 👍

Socale - 2021-02-23, 00:04

Jaką moc Prawną ma postawienie zakazu bez uzasadnienia w wyniku podjęcia miejscowej uchwały?
Żadną.
Wjadę w zakaz, zaparkuję, wezmę klucz do nakrętek rozmiar 13, odkręcę, przekręcę znak i powiem że go nie było widać. To jest moja odpowiedź na "zakazy" wobec których nie dostrzegam uzasadnienia i w dóópie mam resztę pomysłów strażnika miejskiego którego przegonię paragrafami.
.
Zapobieganie/zabranianie bo syf zostaje, to przede wszystkim sprawka lokalnych wendkaży nad jeziorami/rzekami/zalewami a nie kamperowców/przyczepkowców. Nie dajmy się zagonić w kozi róg że to nasza wina syfu jaki w odwiedzanych miejscach można napotkać. Sprzątam po tych gnojach gdziekolwiek wjadę. Wędkarze to syfy, nikt inny!
Rady miejskie/gminne/lokalne podejmując chore zakazy, dowodzą swojej nieudolności, braku spostrzegawczości gospodarczej, nie chce im się myśleć bo mają miękko i ciepło pod własnymi szynkami. Nie widzą popytu i nie umieją ani rozwiązać prostych problemów ani czerpać z tego jakichkolwiek korzyści, a wystarczyłoby w zasyfionych miejscach cokolwiek zorganizować, postawić kontenery/baniaki/śmietniki... ect. Gwarantuję że byłoby czysto bo MY wiemy jacy jesteśmy.
Umożliwić, dać wodę, prąd i dyskretnie na początek kasować tak aby na obsługę miejsca wystarczyło i nabrało rozmachu popularności, potem... wolny rynek. To da się zrobić qfa mać, da się ale pomysła prostego - inicjatywę trzeba mieć! Robienie nam zakazów nie idzie z duchem czasu i rosnącej popularności tej formy turystyki która dynamicznie przez srajdemię kwitnie. Trzeba wychodzić naprzeciw a nie zabraniać.
Lecz co z tego jak na ławach najniższego szczebla władzy klapkooczni zasiadają :-/
.
Światełko w tunelu jednak jakieś jest, np, Mrzeżyno, przed wyjściem z portu parking dla aut osobowych i wyznaczone miejsca dla kamperów z prądem!!! Dało się?

bert - 2021-02-23, 00:50

maciejstraus napisał/a:
I u nas w tym roku będziemy obserwować wzrost tabliczek i znaków: "zakaz parkingu kamperów". Będzie to wg mnie efekt stanu dzikich miejsc jak i parkingów po wizycie busów, vanów i kamperów.

Nie chcę generalizować ale sami wiecie jak potrafią takie miejsca po nas wyglądać i miejscowi nie widzą w nas dodatkowego zarobku.

Ostatnio w jednej z dyskusji został przytoczony fakt, iż takie znaki będą z korzyścią dla właścicieli pól campingowych i biwakowych. Ciekaw jestem jaki plus jak i tak w sezonie brak miejsc a prawdziwa fala nowych kamper maniaków szykuje się w tym roku.

W wielu vanach i busach nie ma toalety i prysznica, stąd sporo osób stosuje własne sposoby na mycie i toaletę. Później my oglądamy te efekty a miejscowi to wąchają. Lasy Państwowe już w pismach piszą, że postulują o regulacje sejmowe :?


coś więcej w tej kwestii?

andi at - 2021-02-23, 01:48

Państwowe to nasze a skoro miedzy innymi moje to staje i nie pytam czy mogę stać na swoim .
Już są następni klakierzy ,jak się boisz to nie jedz i głupot nie wypisuj .Więcej takich jak Socale a nie co w portki robią .Wędkarze zawsze syf robili .Nie wszystkich do jednego wora . :bukiet:

prusiak - 2021-02-23, 08:28

Socale napisał/a:
Światełko w tunelu jednak jakieś jest, np, Mrzeżyno, przed wyjściem z portu parking dla aut osobowych i wyznaczone miejsca dla kamperów z prądem!!!

Piszesz o tym miejscu? https://goo.gl/maps/sb5t91D73ichT1168
:-P :pifko

hubertg - 2021-02-23, 08:39

Też wolę parować na dziko, i to nie ze względu na oszczędności, wg mnie do tego służy kamper.
Jednak czasem trzeba zajechać na kemping, serwis, itp.
Cena to jeden problem, w wielu miejscach kultura jest znacznie większym.
Często poro płacisz i dostajesz gratis kilka godzin "Zenka" lub pijackiego wycia od ekipy z kwatery obok, można się zniechęcić. Właściciele nie reagują, bo albo nie chcą kłótni z pijaną grupą, albo to połowa klientów.

krzlac - 2021-02-23, 08:52

Socale napisał/a:
...to przede wszystkim sprawka lokalnych wendkaży[/size] nad jeziorami/rzekami/zalewam...


Moim zdaniem, nad rzekami jest gorsza grupa syfiarzy - kajakarze.

Comsio - 2021-02-23, 09:10

:kawka:
Temat może. 🤔
Wojtek 👍ale polska jest długa i szeroka 😁
Teren nap :bigok prywat,dzierżawy, państwa. I jak zwał prawnie :ok

I trza się z tym liczyć.
Nie którzy, Będą stawiać znaki ,tablice itd.

O zachowaniu już nie będę wspominał.
Ponieważ my sobie damy radę, mamy swoje te dalsze i bliższe miejscówki. 👍

Od siebie dorzucę, pozwalalem u siebie w stawie wędkowac,po jakimś czasie pojawił się bebenek i przewody elektryczne w krzaczkach.
I co będziesz zdrowy :chytry

EwaMarek - 2021-02-23, 09:17

smok_wawelski napisał/a:
zrobione
Dzięki
Horte - 2021-02-23, 09:26

Co gorsza, jak już człowiek ma swoje fajne dzikie miejsce, to nie można się nim chwalić, bo nie będzie miał gdzie jeździć :)
Również preferuję miejsca na dziko gdzie przez weekend w ciszy i spokoju naładuje baterie życiowe.

marek230482 - 2021-02-23, 09:30

Niestety śmieciarze zdarzają się w każdych grupach/społecznościach. Na szczęście wśród kamperowiczów jest ich najmniej. Nie liczę takich co właśnie jeżdżą busem z samy łóżkiem bo to nie kamper ani kamperowicz.
Jeżdżąc zaobserwowałem, że najwięcej śmiecą lokalni małolaty udający się na ognisko, "pukanko", schadzki grupowe. Nie brakuje spotów samochodowych kopanych w oponkę, z których zostaje sporo śmieci. W drugiej kolejności wszelkiej maści wędkarze i impreziarze nocujący w aucie/busie/namiocie.
I żeby się nie oburzyli prawdziwi wędkarze :) chodzi mi o takich co przyjeżdżają nad jezioro/rzekę w kilka aut, zapuszczają wędki (dla ściemy chyba) i popijają sobie raźno :)

To są moim zdaniem grupy (bo tak to przeważnie wygląda), które pozostawiają po sobie na prawdę duży syf. Sami wędkarze też bezgrzeszni nie są bo nie ogarniam co robią z siku i kupką przez kilkanaście lub kilkadziesiąt godzin.... o jedzeniu nie wspominając. A takiego co miał ze sobą toaletę to widziałem tylko raz w życiu :)
Ale jednak i tak to jest znacznie mniejszy odsetek niż grupy wspomniane wyżej.

Czyści użytkownicy dzikich miejscówek (choć nie w 100%) to zwykli pojedynczy spacerowicze, wędkarze wpadający na kilka godzin (a takich jest też sporo) oraz kampery/przyczepy. Ci na chwilę nie zdążą nabrudzić (albo nieznacznie na jakieś siku). A kampery/przyczepy z racji zaplecza sanitarnego i miejsca na śmieci zdecydowanie rzadziej zanieczyszczają okolicę.

Oczywiście niektórzy zaraz napiszą, że kampery coś tam spuszczają czy wywalają w lesie. Ale nie oszukujmy się to zdecydowanie niewielki odsetek społeczeństwa. Zwłaszcza, że wielu (jak nie większość) to wycieczkowicze dwu, trzy dniowi a to czasookres nei wymagający zrzutu jakichkolwiek nieczystości.
Poza tym nie bez znaczenia jest też fakt, że ktoś kto nabywa sprzęt za kilkadziesiat/kilkaset tysięcy złotych ma zazwyczaj trochę większe poczucie higieny i czystości niż grupa pseudo wędkarzy chcących się nachlać w samczym gronie na brzegu rzeki :haha:

Odnośnie zakazów to też uważam że są lobbowane przez kwitnący coraz lepiej biznes karawaningowy. W końcu z całą pewnością zanieczyszczenia dzikich miejscówek przynajmniej w 80% są sprawką lokalnej/okolicznej ludności.

EwaMarek - 2021-02-23, 09:41

Jakoś nie widzę rozwoju poł kempingowych... NO może w kilku miejscach turystycznych ale to bardziej na zasadzie jak sąsiadowi idzie interes to i ja tez mogę :box2 może więcej zarobię od niego...

Głównie to gminy czy miasta powinny się zainteresować miejscami zrzutu ścieków czy nabrania wody. Ale kogo to obchodzi. Przykład kierowców tirów. Nadal nie ma dużo miejsc gdzie mogli by się umyć czy wziąć prysznic. No może czasami na mopach autostrad.
Pamiętam kiedyś miasta robiły parkingi buforowe żeby ludzie przesiadali się do komunikacji miejskiej. I co sprzedali te miejsca na supermarkety czy bloki. Łatwiej jest płatne parkingi robić...

Polski caravaning prowadzi jaką stronę kempingów ale to mało aktualne. Na dodatek tam jest więcej pustych plam!!!
Przydałyby się takie miejsca obsługowe. My głównie jeździmy weekendowo albo od piątku do poniedziałku.

ZEUS - 2021-02-23, 09:53

marek230482 napisał/a:
Odnośnie zakazów to też uważam że są lobbowane przez kwitnący coraz lepiej biznes karawaningowy.

:?: :?: :?: 🤔

bert - 2021-02-23, 10:12

Panie i Panowie.
Pominę aspekt korzystania z Campingów czy innych płatnych miejsc obsługi tego rodzaju turystyki.
Z punktu widzenia właściciela lub administratora terenu jest zupełnie obojętne kto śmieci. Posprzątać trzeba, śmieci wywieźć trzeba. Jeżeli się tego nie zrobi to
a- wywołuje oburzenie i skargi kolejnych odwiedzających (zatem śmiecących)
b- pociąga za sobą różnego rodzaju kary rozdawane ochoczo przez różne instytucje.
Co z tego wynika, a no to, że miejsc ubywa bo nikt nie lubi mieć dodatkowej roboty i kosztów idących w parze z niezadowoleniem użytkowników.
Punkty obsługi gminne, parkingi gminne.
Te wszak krótko sezonowe miejsca tanie nie są. Większość miast i miasteczek boryka się na co dzień z brakiem miejsc postojowych (że o braku kasy nie wspomnę w tym miejscu), trudno zatem wyobrazić sobie, że nagle jakiś samorząd szarpnie się na poważne działania w tej dziedzinie. Wyborcy nie będą zadowoleni.
Ścieki oddawane z kamperów są mocno nasycone chemią a tu zaczyna się problem z oczyszczalniami biologicznymi w małych miejscowościach. One tych ścieków nie chcą.
Dalej, sam parking to nie tylko plac (który można wykorzystać inaczej) ale i mnóstwo przepisów które on musi spełniać. Znów wraca krótko terminowość użytkowania bo sezon w zasadzie jest krótki.
Niestety trzeba się pogodzić z tym, że jeszcze długo nadmiaru takich parkingów czy miejsc samoobsługowego serwisu kamperów nie będzie, jeśli kiedykolwiek będzie. Bo jest to zwyczajnie nieopłacalne a samorządy maja raczej przykrótkawe kołdry którymi muszą przedewszystkim okryć potrzeby lokalnej społeczności. Prywatna działalność pt: parking i serwis kamper nie spina kosztów i potencjalnego dochodu. A gdzie zwrot inwestycji?
Jeżeli nadal ktoś nie rozumie problemu niechże sobie dla żartu zrobi biznesplan takiego przedsięwzięcia i odpowie sam sobie, czy by się za coś takiego zabrał.

EwaMarek - 2021-02-23, 10:43

bert, smutna prawda
gryz3k - 2021-02-23, 13:33

Bert, tworzenie parków miejskich czy placów zabaw też jest nieopłacalne. Takie myślenie prowadzi do niczego. Dam przykład Francji. Przez lata miasto Sete zmagało się z kamperowiczami okupującymi drogę wzdłuż morza. Zbudowali parkingi dla kamperów gdzie można stać za niewielką opłatą. Zniknął problem zanieczyszczeń. W skali budżetu nawet małego miasteczka zrobienie niewielkiego parkingu z wodą i odprowadzeniem ścieków to żaden koszt. A kamperowcy zwracają się w postaci pieniędzy które zostawiają w okolicznych sklepach, restauracjach czy atrakcjach turystycznych.

Budowanie infrastruktury to pytanie jakim państwem chcemy być. Przyjaznym obywatelowi czy liczącym zyski.

orkaaa - 2021-02-23, 14:33

Zakazy pojawiają się tam gdzie ktoś ma swój interes. Solec Zdrój było super miejsce obok boiska przy dużej łące. Miejscowemu radnemu się to nie spodobało i jest zakaz. I kiedyś wjechałem na tym zakazie. Za 2 godziny był radiowóz. Cóż ze panowie z policji byli mili i nie wypisywali od razu mandatu tylko grzecznie poprosili aby odjechać bo była skarga .... i tu nie chodzi o to aby znaki odkręcać. Bo jadę aby wypoczywać a nie spędzać na komisariacie 2 godzin. W innym przypadku stałem nad rzeka i bylo za wycieraczką wezwanie na komisariat. Znowu mili policjanci i tylko prośba abym odjechał. W Polsce czasy że wszystko jest państwowe czyli nasze już dawno minęły. Łąka, las kawałek ziemi jest czyjś i od właściciela zależy jak zareaguje. Jest te 5 procent chciwych właścicieli, albo po prostu zawistnych złych ludzi . W Polsce jeszcze długo nie doczekamy się infrastruktury w miastach bo ktoś z rady musiałby przekonać pozostałych że muszą wydać ileś set tysięcy na budowę parkingu i infrastruktury. Nie ma szans. Jedno optymistyczne jak budują nowe MOP przy ekspresówkach musza przewidzieć miejsce do zrzucania szarej i wc.
bert - 2021-02-23, 15:18

gryz3k napisał/a:
Bert, tworzenie parków miejskich czy placów zabaw też jest nieopłacalne. Takie myślenie prowadzi do niczego. Dam przykład Francji. Przez lata miasto Sete zmagało się z kamperowiczami okupującymi drogę wzdłuż morza. Zbudowali parkingi dla kamperów gdzie można stać za niewielką opłatą. Zniknął problem zanieczyszczeń. W skali budżetu nawet małego miasteczka zrobienie niewielkiego parkingu z wodą i odprowadzeniem ścieków to żaden koszt. A kamperowcy zwracają się w postaci pieniędzy które zostawiają w okolicznych sklepach, restauracjach czy atrakcjach turystycznych.

Budowanie infrastruktury to pytanie jakim państwem chcemy być. Przyjaznym obywatelowi czy liczącym zyski.
parki miejskie są
a - dla tłumów
b - są na to między innymi środki unijne. Turystyka zmotoryzowana jest be, fe i śmierdzi dieslem i jako taka nie znajduje zrozumienia w ujnijnych przedsięwzięciach

We Francji powiadasz, no pewnie tak, tylko my tu piszemy o Polsce, o bryndzy finansowej samorządów na które na przestrzeni lat rządy zrzuciły masę zobowiązań i powinności niegdyś państwowych, zostawiając sobie (w kasie państwa) środki na nie.
Jak polskie samorządy będą miały takie pole działania jak maja francuskie, to pogadamy.
Kolejne, większości znakomitej "dzikie" kojarzy się z darmowe, Ty pisząc o przykładzie z Francji piszesz o odpłatnym.

I u nas nie brak miejsc gdzie za pieniądze staniesz kamperem

A opowieści o tym jak to kamperowcy w knajpach zostawiają...
wiesz, nie bądźmy jak dzieci w przedszkolu ;)

gryz3k - 2021-02-23, 15:54

bert napisał/a:
I u nas nie brak miejsc gdzie za pieniądze staniesz kamperem


Wszystko zależy za jakie pieniądze. Widuje się w Polsce camperparki za 5 euro z obsługą kampera?

bert napisał/a:
A opowieści o tym jak to kamperowcy w knajpach zostawiają...
wiesz, nie bądźmy jak dzieci w przedszkolu


Ja zostawiam. Kamperami zaczyna jeździć coraz więcej osób zamożnych, które jak najbardziej korzystają z knajp. Jest to widoczne we wszelkiej maści miejscach turystycznych, atrakcjach dla dzieci itp.

Jeśli wyjdziemy z założenia, że wszystko musi wiązać się z bezpośrednim zarobkiem to nie wiem czy zbudujemy kraj w którym będzie nam się dobrze żyło. Nieraz małe a cieszy. Jak byłem w drogiej przecież Finlandii na nartach zaobserwowałem coś czego nie widziałem w innych miejscach. Wzdłuż i na dole stoków znajdowały się samoobsługowe grille. Można się przy nich ogrzać lub usmażyć przyniesioną z domu kiełbaskę. Bardzo wiele osób z tego korzystało. Można? Można...

bert - 2021-02-23, 17:40

u nas zwykle parking leśny to tony śmieci. Kosze pełne nie zgniecionych butelek pet, puszek i innych śmieci które powinno zabrać się ze sobą, ale lądują w leśnym kuble (albo obok kubła co i tak lepsze niż w głębi lasu w krzakach)
LP rocznie wydaje ciężkie miliony złotych na wywóz śmieci z darmowych miejsc postojowych czy parkingów (tu rozgraniczyć trzeba miejsce postojowe od parkingu a dlaczego to o tym będzie za chwilę), a drugie ciężkie miliony na naprawy tej prostej przecież co nie oznacza darmowej, czy darmo remontowanej czy konserwowanej infrastruktury, nb skutecznie demolowanej przez obywateli wczasujących.
Dalej idąc: otwierając gdzieś biwak mniej czy bardziej dziki wpadasz w szpony sanepidu, straży pożarnej, ochrony środowiska różnego szczebla zaczynając od gminnej przez starostwa a na RDOŚ-iach kończąc. Każdy kontrolujący i karzący. Do tego skarbówka po swoje rękę wyciąga i podateczek gruntowy od działalności gospodarczej jak najbardziej też się należy. Do tego wspomniane śmieci, a jesteśmy co by nie mówić narodem gnojarzy - i mniejsza, że bywają gdzieś indziej w świecie i więksi, bo żadna to pociecha - a ci co ciut trochę bardziej ogarnięci to śmieci do kosza sypią nie w las, ale najczęściej trudu zgniecenia butelki sobie nie zadadzą.
Wszystko to, plus do tego krótki sezon, powoduje, że tzw dzikie miejsca będą niedługo jak jednorożec rzadkie.
Oczywiście ciut inaczej jest w miejscowościach stricte turystycznych, tam kasy na turystykę jest ciut więcej ale i tak idzie gównie w rowery :mrgreen: bo to wygodne, bezpieczne i sprawdzone "inwestycje turystyczne". Że czasem noonsensowne, a kogo to obchodzi.

Oczywiście możesz mnie zarzucić przykładami, że gdzieś tam coś... w niczym nie zmienia to, powyżej wskazanych realiów, a każdy kto wątpi niechże zacznie od prostego biznesplanu zawierającego wydatki i ew wpływy (bo o dochodzie trudno mówić).

Teraz wyjaśnienie dlaczego parking leśny to coś innego niż leśne miejsce postoju.
Większość "Leśnych miejsc postojowych" w regulaminie pobytu określonym na tablicy informacyjna umieszczonej na parkingu - jeśli jej ktoś nie zdemolował to stoi - na której to tablicy w różnych punktach oznaczonych kolejnymi literkami opowiada co wolno. Bywa tam punkt "J" (J for Jooker). Punkt ten powiada, że masz pani i pan prawo do 24 godzinnego pobytu kamperem, czy przyczepą. To ukłon LP w stronę wędrowców. Takich miejsc jest bardzo dużo, przynajmniej w zachodniopomorskim. Zatem na dzikusa, za darmo, niejednokrotnie w fantastycznym miejscu można sobie zrobić przystanek, spędzić noc.
Nie oznacza to, że - a tak niektórzy sobie interpretują ten punkt - można rozstawić się z całym manelstwem godnym tygodniowego postoju na campingu, czy też wydłużyć czas pobytu "sprytnie" mniemając, że skoro przecież przestawiłem samochód/przyczepę o 2 m to to już nowy pobyt się liczy. Bywa i tak, serio serio.
Takie rozwiązanie jest fajne dla tych którzy kampera używają w celach wędrówki, ci którzy szukają kilkudniowych miejsc pobytu niestety muszą pogodzić się z tym, że prawie wszędzie się płaci a za chwilę nie będzie to prawie wszędzie a wszędzie.

Wędrowcom polecam J for Jooker na leśnych miejscach postojowych

Edyta
głownie literówki

bert - 2021-02-23, 17:55

orkaaa napisał/a:
Zakazy pojawiają się tam gdzie ktoś ma swój interes. Solec Zdrój było super miejsce obok boiska przy dużej łące. Miejscowemu radnemu się to nie spodobało i jest zakaz. I kiedyś wjechałem na tym zakazie. Za 2 godziny był radiowóz. Cóż ze panowie z policji byli mili i nie wypisywali od razu mandatu tylko grzecznie poprosili aby odjechać bo była skarga .... i tu nie chodzi o to aby znaki odkręcać. Bo jadę aby wypoczywać a nie spędzać na komisariacie 2 godzin. W innym przypadku stałem nad rzeka i bylo za wycieraczką wezwanie na komisariat. Znowu mili policjanci i tylko prośba abym odjechał. W Polsce czasy że wszystko jest państwowe czyli nasze już dawno minęły. Łąka, las kawałek ziemi jest czyjś i od właściciela zależy jak zareaguje. Jest te 5 procent chciwych właścicieli, albo po prostu zawistnych złych ludzi . W Polsce jeszcze długo nie doczekamy się infrastruktury w miastach bo ktoś z rady musiałby przekonać pozostałych że muszą wydać ileś set tysięcy na budowę parkingu i infrastruktury. Nie ma szans. Jedno optymistyczne jak budują nowe MOP przy ekspresówkach musza przewidzieć miejsce do zrzucania szarej i wc.


mam grunt w fajnym miejscu Iński PK. Przez lata nie goniłem korzystających ale teraz
a- śmieci (mandat za zaśmiecony teren płacę ja jako właściciel) a teraz jeszcze do PSZOKU dużo dalej niż niegdyś
b-czasem jak tam zajechałem i zwróciłem komuś uwagę o to czy tamto (np.: ognisko) to mimo, że byłem u siebie a ktoś intruzem to ja byłem ten zły skurwiel co wypoczynek ludziom psuje
c-nielegalne wycinki w celu pozyskania drewna na opał (i u mnie i w sąsiednim LP)
d- z dopłatami agencja też potrafi dopiec wykorzystując takie kawałki "niezgodnie z przeznaczeniem" wykorzystywanego gruntu
e- wiele miejsc niegdyś agencyjnych teraz jest terenem prywatnym, w oparciu o własne doświadczenie nie dziwię się takim reakcjom.

Ktoś mógłby powiedzieć, żeby se taki grunt zalegalizować i czerpać z tego (oczywiście doda, że umiarkowane :mrgreen: ) korzyści. Powtórzę policzcie sobie koszta własne, sprawdźcie wymogi i pensum obowiązujących przepisów i dopiero potem dziwcie się, że to wszystko takie drogie jest.

Socale - 2021-02-23, 20:46

Pierwszy post nawiązywał do miejsc publicznych, nie prywatnych.
Unia nie żałuje kasy na budowę infrastruktury turystycznej w szerokim rozmachu znaczenia.
.
Potwierdzam, to to miejsce. Tutaj 3 i 4 foto od końca: https://www.camperteam.pl...p=839423#839423
Jest ono pod kamerami a nawet web kamera.
Jest prąd, woda, ale jeszcze nie ma zrzutu. Jest też opłata którą z chęcią chciałem wnieść, bo trafiłem na miejsce specjalnie przygotowane m.in. dla mnie, wyznaczone dla kamperów (nie dla przyczep) i miłe to było.
Postój poza sezonem okazał się darmowy.

LukF - 2021-02-23, 21:29

Prawie wszystko w tym temacie to prawda. A niektóre aspekty to nawet smutna prawda... :zimno
Zbigniew K - 2021-02-23, 21:50

Tu nie trzeba daleko szukać, wystarczy przejechać się, jaką kol wiek drogą w Polsce i stanąć na parkingu pod laskiem. Lepiej do tego lasu nie wchodzić, bo pole minowe przy tym to pikuś ;-) Jak będziemy, o to dbać tak będziemy mieli. Z drugiej strony nie ma się co dziwić, jeśli idzie paniusia ulicą z dzieckiem, które na prawo i lewo wyrzuca papierki i w swojej głupocie zwrócisz, jej uwagę to w najlepszym wypadku usłyszysz, taki tekst cytuję "nie poto płacę podatki, żeby nie mogło moje dziecko rzucać papierków" no i zatkało, gagało jak to klasyk powiedział i tyle.
sławek w. - 2021-02-23, 22:19

Jak byłem w drogiej przecież Finlandii na nartach zaobserwowałem coś czego nie widziałem w innych miejscach. Wzdłuż i na dole stoków znajdowały się samoobsługowe grille. Można się przy nich ogrzać lub usmażyć przyniesioną z domu kiełbaskę. Bardzo wiele osób z tego korzystało. Można? Można...

Ładnych parę lat temu - będzie z dziesięć - w Muszynie na dole przed kasami był duży szałas (dosłownie) w którym paliło się ognisko od rana a my w połowie dnia po szusowaniu Wierchomla - Muszyna piekliśmy właśnie kiełbaski. Obok można było kupić różne napoje tak dla dzieci jak i dorosłych. Można? Można...
Ale to już się skończyło :(

bert - 2021-02-23, 23:12

Socale napisał/a:
Pierwszy post nawiązywał do miejsc publicznych, nie prywatnych.
Unia nie żałuje kasy na budowę infrastruktury turystycznej w szerokim rozmachu znaczenia.
.
Potwierdzam, to to miejsce. Tutaj 3 i 4 foto od końca: https://www.camperteam.pl...p=839423#839423
Jest ono pod kamerami a nawet web kamera.
Jest prąd, woda, ale jeszcze nie ma zrzutu. Jest też opłata którą z chęcią chciałem wnieść, bo trafiłem na miejsce specjalnie przygotowane m.in. dla mnie, wyznaczone dla kamperów (nie dla przyczep) i miłe to było.
Postój poza sezonem okazał się darmowy.


wskaż mi proszę bodaj jeden program skierowany dla małych miejscowości obejmujący swoim zakresem turystykę zmotoryzowaną. Ot choćby taki by można postawić stacje samoobsługowe serwisu kamperów. Może być na przestrzeni wszystkich lat naszego udziału w unii.

Mrzeżyno owszem, fajne ale jest tym/takim właśnie jednorożcem. NB spróbuj zaparkować tam w sezonie letnim.
Faktem jest, że ilość kasy unijnej wpompowana w polskie wybrzeże powinna spowodować to, że znaki drogowe powinny stać tam na złotych słupkach ;)

maciejstraus - 2021-02-24, 00:14

bert napisał/a:



wskaż mi proszę bodaj jeden program skierowany dla małych miejscowości obejmujący swoim zakresem turystykę zmotoryzowaną. Ot choćby taki by można postawić stacje samoobsługowe serwisu kamperów. Może być na przestrzeni wszystkich lat naszego udziału w unii.



Proszę:
https://powiatdzialdowski.pl/szlak-kamperow-carawaningowy-polski-wschodniej-turystyka-kempingowa-propozycja-dla-zainteresowanych/

P.S 1. Odpiszę więcej jak obrobię tematy w firmie.
P.S 2. Bert - znamy się z forum4x4 - to były czasy, miło Cię tu widzieć :ok .

bert - 2021-02-24, 00:49

maciejstraus napisał/a:
bert napisał/a:



wskaż mi proszę bodaj jeden program skierowany dla małych miejscowości obejmujący swoim zakresem turystykę zmotoryzowaną. Ot choćby taki by można postawić stacje samoobsługowe serwisu kamperów. Może być na przestrzeni wszystkich lat naszego udziału w unii.



Proszę:
https://powiatdzialdowski.pl/szlak-kamperow-carawaningowy-polski-wschodniej-turystyka-kempingowa-propozycja-dla-zainteresowanych/

P.S 1. Odpiszę więcej jak obrobię tematy w firmie.
P.S 2. Bert - znamy się z forum4x4 - to były czasy, miło Cię tu widzieć :ok .




o miło, a co do projektu... zobaczymy co z niego wyniknie. Ale fajnie, że coś się dzieje.
U mnie już już prawie były, tyle że, z finansów gmin miały być stawiane ale... covid finanse rozwalił. Co będzie dalej nie śledzę, bo dla mnie stacje takie to temat poboczny.
Generalnie nie ma problemów z zrzutem i pobraniem wody w wielu ośrodkach i pensjonatach w zach-pom. Trzeba tylko chcieć chcieć ;) .
Oczywiście, że stacje były by lepsze, łatwiejsze do odszukania i skorzystania. Ale póki co jest jak jest.

Miały być Drawsko, Złocieniec. Czaplinek.

KACPERKI 2 - 2021-02-24, 06:25

bert napisał/a:
znaki drogowe powinny stać tam na złotych słupkach


Akurat tam powinny stać również ze względu na cenę postoju ( choć to oczywiście każdy z nas ocenia samodzielnie )

Cena: 80 zł postój + 15 zł za prąd i woda ( http://port.mrzezyno.pl/c...wymi-autobusow/ )

To wszystko z jednej strony ma urok - bliskość wody i plaży, ładny widok ...

...ale też ogromne minusy

1. stoisz na betonie
2. ogromne masy ludzkie w dzień wykluczają np. spokojne wypicie kawy czy przekąskę przed kamperem
3. nocne miejsce spotkań młodzieży, smakoszy trunków wyskokowych i domorosłych drifterów itp


Więc czy to miejsce jest aż tak wspaniałe? Każdy oceni sam ale dla mnie ( choć faktycznie pierwotnie wyglądało to fajnie ) to jednak chyba nie o to chodzi... No i nie w tej cenie... Taki stellplatz w Europie kosztuje do 10 EUR a u nas c.a. 23 EUR...

Suma sumarum - mieszkam nad morzem i wydaje mi się, że pas nadmorski znam dość dobrze. Jednak obecnie nie znam ani jednego miejsca w którym mógłbym stanąć kamperem z widokiem na morze...

prusiak - 2021-02-24, 07:45

maciejstraus napisał/a:
bert napisał/a:



wskaż mi proszę bodaj jeden program skierowany dla małych miejscowości obejmujący swoim zakresem turystykę zmotoryzowaną. Ot choćby taki by można postawić stacje samoobsługowe serwisu kamperów. Może być na przestrzeni wszystkich lat naszego udziału w unii.



Proszę:
https://powiatdzialdowski.pl/szlak-kamperow-carawaningowy-polski-wschodniej-turystyka-kempingowa-propozycja-dla-zainteresowanych/


Karawaning kamperem zacząłem całkiem niedawno i przy okazji jesiennych tripów nocowałem na punktach MOR (Green Velo). Całkiem fajne punkty na jedną noc kamperem. Jeżeli chodzi o infrastrukturę gminy mogły by się pokusić o ich delikatną rozbudowę. Było by już coś...

maciejstraus - 2021-02-24, 09:27

Tadeusz napisał/a:
maciejstraus napisał/a:

Ostatnio w jednej z dyskusji został przytoczony fakt, iż takie znaki będą z korzyścią dla właścicieli pól campingowych i biwakowych.


To jest główny powód zakazów. Już przed laty rozgorzała dyskusja, wręcz awantura z tego powodu. Niektóre rady miejskie zaczęły wydawać zakazy parkowania w mieście. Doszliśmy do przyczyn tego stanu rzeczy i okazało się, ze to inicjatywa właścicieli kempingów i PFCC.
Zaczęło się w Sandomierzu i Żywcu. Udało nam się zahamować ten proces przy współudziale PTTC i Polskiego Caravaningu.

Ostro było. PFCC nadal robi nam paskudną robotę i wciąż razem z PZMot i innymi zainteresowanymi trzymamy rękę na pulsie.

:spoko


Osobiście jestem zwolennikiem edukacji w zakresie dobrych praktyk caravaningu. Przybyło nas w ostatnim roku bardzo dużo i spora część przypadków nieszanowania czyjejś własności oraz zostawiania po sobie szarej wody i ścieków nie jest kwestią tylko caravaningu. Sami pewnie obserwujecie co się dzieje w niektórych miastach w zakresie segregacji śmieci lub podrzucania śmieci do miejskich koszy?

To nie jest tak, że Ci którzy kupili kampery albo przyczepy to jest grupa osób, która ma ekologię i prawo głęboko w środku własnego jelita. To jest problem szerszy i dużo zmieni edukacja oraz niestety wysokie kary lub mandaty. Nie ma się co czarować ale tak jak w przypadku mandatów za przekroczenie prędkości, zaczęliśmy tracić prawo jazdy - podziałało. Tak w tym zakresie chciałbym surowych kar ale przed nimi okresu przejściowego i edukacji.

Pewnie to u nas nie wyjdzie :? W środowisku 4x4 też był podobny temat ale w zakresie upalania samochodami po niby niczyich terenach. Zwolennicy aut 4x4 uważali, że to głównie quady rozjeżdżają gdzie popadnie i na odwrót. U nas też spotykam się z głosami, że ci którzy jeżdża cepkami to mniej brudzą bo to tylko kamperowcy.

No jakby to było takie proste ale wiadomo generalizacja zawsze upraszcza i jakoś lepiej się żyje ;)

Reasumując tablice już są stawiane a pewnie wysyp będzie około czerwca. Nie chcę ich bo też największą przyjemność czerpie z obcowania z przyrodą a nie polem campingowym ale niestety to rozumiem i jest to efekt ubiegłego sezonu. W 2021 jest nas już o wiele więcej, przemieszczanie będzie ograniczone więc dalej zostaje nam "upalanie" po Polsce.

Infrastrukturę wiecie jaką mamy, czyli jej nie mamy nawet na ilość kamperów, która była do 2019 roku. Coś powoli się w temacie dzieje ale ja w tym zakresie jestem pesymistą, to się nie spina finansowo wielu osobom. Jedynie w punkty serwisowe mogą inwestować sensownie samorządy dla efektu ekologicznego - z dotacji UE i tu powoli coś się dzieje.

Oczywiście mogę się bardzo mylić co nie raz miało już miejsce i oby tak było bo sam mam w planach sporo wyjazdów po Polsce, głównie w dzikie rejony.

moskit - 2021-02-24, 11:14

[quote="KACPERKI 2"]
Akurat tam powinny stać również ze względu na cenę postoju ( choć to oczywiście każdy z nas ocenia samodzielnie )

Więc czy to miejsce jest aż tak wspaniałe? Każdy oceni sam ale dla mnie ( choć faktycznie pierwotnie wyglądało to fajnie ) to jednak chyba nie o to chodzi... No i nie w tej cenie... Taki stellplatz w Europie kosztuje do 10 EUR a u nas c.a. 23 EUR...

A może spojrzeć ze strony inwestora jak w kalkulacji musi policzyć że każdego dnia będzie miał kontener śmieci , osobę sprzątającą teren po kocmołuchach co chodzić im się nie chce i inne koszty to co uważasz że ma dokładać to ma w d... taki interes.
Może jedna powinniśmy sami dbać o porządek w miejscach gdzie stajemy i zdecydowanie reagować na brudasów, zwracam uwagę że nikt nie zapamięta jakiejś osobówki co stoi na parkingu leśnym czy gdzieś indziej tylko na kampera i w eter idzie że to oni kamperowcy syf robią. Jak jednemu czy drugiemu wzuci się śmieci z powrotem do samochodu to albo zrozumie i zapamięta albo się zakończy interwencją służb i tylko zapamięta na dłużej.
Wielokrotnie jeżdżąc po NO czy S bardzo często widzę miejsca jak rodacy podpisują się MY POLACY TU BYLIŚMY zostawiając śmieci i góry opakowań po piwie, napojach i po produktach spożywczych z kodem 59.... i to jest bardzo smutne, wszyscy tak nas widzą

KACPERKI 2 - 2021-02-24, 12:17

moskit napisał/a:
i zdecydowanie reagować na brudasów,


moskit napisał/a:
Jak jednemu czy drugiemu wzuci się śmieci z powrotem do samochodu to albo zrozumie i zapamięta albo się zakończy
... tym że dostaniesz w czapę... A Twoja rodzina będzie patrzeć jak Ty leżysz na ziemi a oni Cie kopią albo niszczą kampera...

Sorki ale ja taki odważny już nie jestem. W dobie wszech obecnych prochów i dopalaczy nie masz pojęcia z kim ma się do czynienia. Zapewne nie jest to elokwentny erudyta z którym mógłbyś się merytorycznie spierać na siłę argumentów. Skoro on ma w dupie wszystko i wszystkich i właśnie śmieci na parkingu szkłem i odpadkami to jego siłą argumentu może być argument siły.

No cóż... Ja już wyrosłem z "wyjaśniania na drodze" i wybaczcie - ale mimo że chciałoby się Moskitowi przyklasnąć bo chłop ma rację to ja jednak na urlopie nie będę wyskakiwał z kampera aby komuś śmieci do auta wrzucić ( choć oczywiście wiem, że moskit napisał to w przenośni).

Co do Mrzeżyna - dla mnie to miejsce jest niefajne i nie tylko chodzi o cenę. Poza tym wszędzie są tablice o dofinansowaniu z UE budowy całego nabrzeża więc spodziewać by się można obowiązku nieodpłatnego udostępniania ale... nie podejrzewam aby Urząd Morski pobierał kasę nielegalnie... Zapewne są jakieś kruczki które to umożliwiają... heh

ZbigStan - 2021-02-24, 12:45

Nie jest dobrze, ale jakieś jaskółki się pojawiają. W wielu miejscach w Polsce są już parkingi z serwisem dla kamperów. W Sękowej, powiat gorlicki, w Beskidzie Niskim jest nowy sześcio stanowiskowy parking dedykowany kamperom, gdzie można nalać wody i zostawić scieki.
Kibicuje poczynaniom Prezydenta Opola, z którym już dwukrotnie, na ten temat rozmawialem.
Pozdrawiam.

Banan - 2021-02-24, 13:12

KACPERKI 2 napisał/a:
... tym że dostaniesz w czapę...

Moskita żeby powalić to trzeba konia i to nie byle jakiego :haha:
Samym gabarytem budzi respekt :diabelski_usmiech

moskit - 2021-02-24, 13:43

[quote="KACPERKI 2"]
moskit napisał/a:
i zdecydowanie reagować na brudasów,


No cóż... Ja już wyrosłem z "wyjaśniania na drodze" i wybaczcie - ale mimo że chciałoby się Moskitowi przyklasnąć bo chłop ma rację to ja jednak na urlopie nie będę wyskakiwał z kampera aby komuś śmieci do auta wrzucić ( choć oczywiście wiem, że moskit napisał to w przenośni).

To nie przenośnia to życie. Jak za kimś interweniującym pojawi się jedna czy druga osoba to już nie będę sam.
W zeszłym tygodniu w markecie były mandarynki na wagę, powiedzmy różne, zaś w skrzyneczkach po 6 kg zapakowane ładniejsze, starsza para podeszła najpierw do tych luzem ale doszli do wniosku że te nie są godne aby znalazły się w ich koszyku więc zaczęli wybierać te z opakowań zbiorczych, grzecznie zwróciłem uwagę że te na wagę są obok, a pyskaty babsztyl że co to mnie obchodzi, chyba mąż do niej żeby zostawiła i poszła ale nie dalej swoje dzieło kończyć nie przestała więc jak zawsze spokojnym podniesionym głosem wydałem z siebie "Złodziej w sklepie łapać złodzieja" natychmiast chcieli uciec ale obsługa była szybsza, przy kasach już stali z opakowaniem zbiorczym.

Można też bez mordobicia tylko trzeba reagować, i powinniśmy reagować to tylko pomoże, ale jak każdy będzie się odwracał to faktycznie wiele osób bez skrupułów będzie .. napiszę delikatnie okradała nas, siebie i całe Państwo Polskie jak robi to obecnie wybrany żont

hubertg - 2021-02-24, 15:29

Fajne miejsce na nocleg jest w Sieradzu, Park Staromiejski przy basenach nad Wartą. Nie jest to kemping, ale miejsce na serwis i nocleg z podłączeniem do prądu i wody.
Też z pieniędzy unijnych. Może to jest powód, że kampery na obcych tablicach mają taniej :shock: . Różnica niewielka, ale i tak przykro. W sierpniu 2020, Polacy 50 PLN / noc, reszta świata 10€.

Socale - 2021-02-24, 21:51

Dziś w Trójce usłyszałem, że Lasy Państwowe w najbliższym czasie na terenie prawie wszystkich Nadleśnictw zezwalają na legalne, nieodpłatne nocowanie w lesie. Są jednak ograniczenia by nie organizować obozów survivalowych: Spotkania/zgromadzenia do 9 osób/doba.
Dotyczy raczej włóczęgów (coraz popularniejsza forma turystyki indywidualnej)
Nie wspomniano nic o "włóczęgach zmotoryzowanych" i jeśli nie będzie wykluczenia to będzie nam wolno, ale...
Trzeba pamiętać że jest obligatoryjny zakaz wjazdu pojazdami silnikowymi na tereny zalesione, a jest też bardzo dużo terenów niezalesionych i często przy jakiejś wodzie, we władaniu Nadleśnictwa :bigok
.
Piszę z głowy nie sprawdzając dokładnie tej informacji ale raczej nic nie przekręciłem.

prusiak - 2021-02-24, 22:04

Socale napisał/a:
Dziś w Trójce usłyszałem, że Lasy Państwowe ....


Więcej tu https://polskicaravaning.pl/dzial/242-podroze/artykuly/zdalismy-egzamin-lasy-panstwowe-otwarte-na-biwakow,55062

Kazik II - 2021-02-24, 23:58

Tadeusz napisał/a:
maciejstraus napisał/a:

Ostatnio w jednej z dyskusji został przytoczony fakt, iż takie znaki będą z korzyścią dla właścicieli pól campingowych i biwakowych.


To jest główny powód zakazów. Już przed laty rozgorzała dyskusja, wręcz awantura z tego powodu. Niektóre rady miejskie zaczęły wydawać zakazy parkowania w mieście. Doszliśmy do przyczyn tego stanu rzeczy i okazało się, ze to inicjatywa właścicieli kempingów i PFCC.
Zaczęło się w Sandomierzu i Żywcu. Udało nam się zahamować ten proces przy współudziale PTTC i Polskiego Caravaningu.

Ostro było.

PFCC nadal robi nam paskudną robotę i wciąż razem z PZMot i innymi zainteresowanymi trzymamy rękę na pulsie.

:spoko

Ja mam poważne wątpliwości co do istnienia podstaw prawnych w RP ustawiania jakichkolwiek znaków zakazu dotyczących akurat tylko kamperów - a przede wszystkim zakazów postoju. Znaki, które zdarzyło mi się widzieć to są jakieś piktogramy - a tego rodzaju znaki mogą w świetle polskich przepisów pełnić co najwyżej rolę znaków intormacyjnych. Nie stanowią one żadnych zakazów ani nakazów. Natomiast w urzędowym spisie znaków zakazu postoju nie ma czegoś takiegg jak zakaz postoju kamperem. Radosna twórczość różnych rad gmin prędzej czy później musi zostać poddana sądowej weryfikacji. Więc na ochotnika zgłaszam się pierwszy i przy pierwszej okazji stanę sobie na noc w jakimś miejscu - które uchwałodawczą aktywnością gminną zostało oznakowane jako nieprzyjjazne dla kamperów. Przechodzącym w pobliżu strażnikom gminnym ukażę się w bonżurce przeciągając się i ziewając po rozkosznej nocy. Jeśli wypiszą mi jakiś mandat - niezwłocznie zaskarżę do sądu - i myślę że sprawę wygram, co byłoby dobrym precedensem.
Były np. podobne precedensy z gminnymi uchwłami zakazującymi wprowadzania psów do parków - i w sądach nadgorliwi włodarze sromotnie przegrywali procesy.

grzegorz_wol - 2021-02-25, 07:12

Wprawne pióro, cięty język i zdolność do poświęceń w imię dobra ogółu.... KazikII gdzieś ty się zabunkrował na forum dotychczas :wyszczerzony:
:spoko

SlawekEwa - 2021-02-25, 07:19

Kazik II napisał/a:
Jeśli wypiszą mi jakiś mandat - niezwłocznie zaskarżę do sądu - i myślę że sprawę wygram, co byłoby dobrym precedensem.

Dobrze mieć z takiego spotkania z "władzą" materiał wideo z utrwalonymi szczegółami "wymiany zdań"

hubertg - 2021-02-25, 08:57

Kazik II napisał/a:

Ja mam poważne wątpliwości co do istnienia podstaw prawnych w RP ustawiania jakichkolwiek znaków zakazu dotyczących akurat tylko kamperów - a przede wszystkim zakazów postoju. .............

Zasady korzystania z terenu, który nie jest "strefą ruchu" określa jego właściciel/zarządca, ma w tym dużą swobodę.
Nic nie stoi na przeszkodzie ustalić maksymalny czas parkowania np. 27 min lub zakaz dla określonych pojazdów. Dodatkowo właściciel/zarządca ma prawo pobierać opłaty za parkowanie.
Nie daje to jednak prawa żadnej ze służb do wystawiania mandatów, (oczywiście w lasach, obowiązują zakazy wjazdu i za ich złamanie Staż Leśna lub policja może wystawić mandat). Właściciel/zarządca może poprosić o opuszczenie terenu, w sytuacji odmowy wzywa policję. Tylko za to nie ma mandatu, aby ukarać, bez sądu się nie da.
Jeśli dane miejsce ma regulamin i ustalony cennik, bez sądu też nikt należności nie wyegzekwuje. Są przypadki parkingów "płatnych" przy sklepach, gdzie parkowanie dla osób postronnych, nie będących klientami to np. 100 zł za 1 godz.

Cyryl - 2021-02-25, 09:23

nowe wiadomości co do biwakowania w lasach: https://www.money.pl/gosp...003027328a.html
rjas - 2021-02-25, 10:02

Kazik II napisał/a:
Radosna twórczość różnych rad gmin

Jedną z takich radosnych praktyk widziałem miesiąc temu w Kuźnicy na półwyspie helskim. Nie pamiętam czy był to zakaz ruchu czy wjazdu, ale pod spodem była dodatkowa tabliczka - "dotyczy kamperów". Nie jest to bynajmniej jakiś teren wewnętrzny, ale miasteczko z normalnym ruchem kołowym.

Kazik II - 2021-02-25, 12:10

hubertg napisał/a:
Kazik II napisał/a:

Ja mam poważne wątpliwości co do istnienia podstaw prawnych w RP ustawiania jakichkolwiek znaków zakazu dotyczących akurat tylko kamperów - a przede wszystkim zakazów postoju. .............

Zasady korzystania z terenu, który nie jest "strefą ruchu" określa jego właściciel/zarządca, ma w tym dużą swobodę.
Nic nie stoi na przeszkodzie ustalić maksymalny czas parkowania np. 27 min lub zakaz dla określonych pojazdów. Dodatkowo właściciel/zarządca ma prawo pobierać opłaty za parkowanie.
Nie daje to jednak prawa żadnej ze służb do wystawiania mandatów, (oczywiście w lasach, obowiązują zakazy wjazdu i za ich złamanie Staż Leśna lub policja może wystawić mandat). Właściciel/zarządca może poprosić o opuszczenie terenu, w sytuacji odmowy wzywa policję. Tylko za to nie ma mandatu, aby ukarać, bez sądu się nie da.
Jeśli dane miejsce ma regulamin i ustalony cennik, bez sądu też nikt należności nie wyegzekwuje. Są przypadki parkingów "płatnych" przy sklepach, gdzie parkowanie dla osób postronnych, nie będących klientami to np. 100 zł za 1 godz.

Przede wszystkim należy odróżnić wszystko to, co wchodzi w zakres pojęcia drogi publicznej od obszarów na terenie gminnym które w zakres tego pojęcia nie wchodzą. Co do pierwszego to wszystko jest uregulowane ustawowo i gmina ma tutaj bardzo ograniczone możliwości. Na terenie nie będącym drogą publiczną gmina ma już większą swobodę - ale to nie znaczy że może sobie stanowić lokalne przepisy wg dowolnego widzimisię. Czyli np ustanowić zakaz postoju dla samochodów w kolorze czerwonym, czy np. właśnie kamperów - bo takowe się wójtowi nie podobają. Władza gminna to jest tak samo władza publiczna a nie prywatny folwark miejscowej rady. A tereny prywatne - jak np parkingi przy marketach to już jest zupełnie inna sprawa.

EwaMarek - 2021-02-25, 19:38

Kazik II, Tylko jak mam sprawdzić na jakiej drodze parkuje??? U nas w mieście są drogi które do końca nie wiadomo do kogo należą i jak przychodzi do naprawy to nie ma PANA. Czy to gminy, czy miasta :-)
SlawekEwa - 2021-02-25, 19:50

EwaMarek napisał/a:
Tylko jak mam sprawdzić na jakiej drodze parkuje???


A tak, ten facio zawsze sprawdza wcześniej komu wejdzie w "szkodę"



Kazik II - 2021-02-27, 11:52

EwaMarek napisał/a:
Kazik II, Tylko jak mam sprawdzić na jakiej drodze parkuje??? U nas w mieście są drogi które do końca nie wiadomo do kogo należą i jak przychodzi do naprawy to nie ma PANA. Czy to gminy, czy miasta :-)

Drogi mogą być publiczne albo prywatne. Wszystki drogi krajowe, wojewódzkie, gminne to drogi PUBLICZNE. Ulice w miastach, miasteczkach i wioskach to też drogi publiczne. I na nich wszystkich obowiązują ustawy dotyczące dróg publicznych. Więc nie ma się co martwić. Drogi prywatne to rzadkość - jakieś dojazdowe do posesji, wewnętrze drogi przedsiębiorstw i tym podobne.

orys - 2021-02-27, 19:00

Kazik II napisał/a:
Natomiast w urzędowym spisie znaków zakazu postoju nie ma czegoś takiegg jak zakaz postoju kamperem. Radosna twórczość różnych rad gmin prędzej czy później musi zostać poddana sądowej weryfikacji. Więc na ochotnika zgłaszam się pierwszy i przy pierwszej okazji stanę sobie na noc w jakimś miejscu - które uchwałodawczą aktywnością gminną zostało oznakowane jako nieprzyjjazne dla kamperów. Przechodzącym w pobliżu strażnikom gminnym ukażę się w bonżurce przeciągając się i ziewając po rozkosznej nocy. Jeśli wypiszą mi jakiś mandat - niezwłocznie zaskarżę do sądu - i myślę że sprawę wygram, co byłoby dobrym precedensem.


Otóż, mógłbyś się zdziwić. Tak z głowy pisze, ale z tego co pamiętam to przepisy jak najbardziej dopuszczają stosowanie dodatkowych tabliczek pod znakami drogowymi, uścislający zakres obowiązywania danego znaku - czy to jeśli chodzi o klasy pojazdów czy czasowość jego obowiązywania.

Nie obstawiałbym 100% jak to wygląda ze znakiem z piktogramem kampera, bo takiego akurat nie ma we wzorcu, a w Polsce zdaje się musi być na każdy znak wzorzec, natomiast jeśli zwyczajnie jest napisane "dotyczy tylko kamperów" to jak najbardziej taki znak obowiązuje.

Socale - 2021-02-27, 21:54

orys napisał/a:
...
jeśli zwyczajnie jest napisane "dotyczy tylko kamperów" to jak najbardziej taki znak obowiązuje.

No chyba jednak nie...
"Dotyczy tylko kamperów" - a co to takiego jest kamper? W naszym środowisku kamper to jest nazwa potoczna/rozpoznawcza, w PoRD nie ma jednoznacznej definicji do dzisiaj.
Jak będzie na tabliczce: "Dotyczy Pojazdów Specjalnych-Kempingowych" a tu zostaje furtka dla innych określeń w DR :bigok
Zawaham się ale i tak nie odpuszczę. Ponadto uzasadnienie ustawienia jakiegokolwiek znaku zakazującego...
Znak postawiono na wniosek... bo... i zaczyna się sprawdzanie czy można zakazać, czy nie można. Śmieci nie są żadnym argumentem.
Żaden lokalny zakaz wobec kamperów nie ma mocy, polegnie przy pierwszej konfrontacji.

grzegorz_wol - 2021-02-28, 09:15

Wczoraj wyskoczyłem sobie do Darłówka na rybę i spacer tak na parę godzin. W piątek zadzwoniłem do restauracji, która miała na google napisane że są dania na wynos. Okazało się że kobitka zamknęła bo było za mało ludzi.

Żaliła się : wie pan tylko na wynos ludzie nie mają gdzie usiąść i zjeść.
Powiedziałem, że przyjadę kamperem więc nie mam tego problemu.
Przyznała: no tak ... tak to można sobie jeździć.

Ponarzekaliśmy sobie przy okazji przez telefon o sytuacji epidemiologicznej w kraju.
Wczoraj przy odbiorze torby z innej knajpy z żarciem z premedytacją zażartowałem:

O jak to dobrze że mam kampera to sobie zjem w ciepłym i przy stole.

Niech kobita wie że dokładnie ten paragon nabiła tylko dlatego że przyjechałem kamperem.

Kamper kojarzy się ludziom z tym że wozimy wszystko ze sobą a zostawiamy zafajdane miejsce.

Nie piszcie co robią inni żeby pogorszyć ten wizerunek tylko co robić żeby go naprawić.

Nikt inny za nas nie zmieni tego podejścia. :spoko

Comsio - 2021-02-28, 10:21

:kawka:
My już kilka razy mieliśmy taką sytuację.
Podjeżdżamy pod knajpę, a obsługa :wyszczerzony: Na pewno podać coś regionalnego :ok

Za czasów cepeki, zwiedzaliśmy w parę załóg Świętokrzyskie.
Dziewczyny ugotowały kociołek Żuru. :ok
Osobówkami pojechaliśmy na zwiedzanie, po czym na obiad .
Fajna stylowa knajpa, :ok tradycyjnie regionalne potrawy, poprosimy .
Podano Żur po raz drugi, :szeroki_usmiech
Niestety pani stwierdziła, orginalna potrawa. :ok

grzegorz_wol - 2021-02-28, 12:23

Wiesz jak parkuje się pod restauracją to po "dobrej" kolacji czy obiedzie to pozwalają nawet często zostać na noc to wiadomo.

Myślę że tacy restauratorzy znaku zakazu dla kampera nie postawią.

Gorzej jak kamperowcy mieszają się z innymi turystami. Nawet jak zostawia się kasę w restauracji czy gdzieś tam to skąd mają wiedzieć że to załoga kampera.

Trzeba to jakoś zaakcentować. Jak kupuje się coś regionalnego w sklepie to może warto wspomnieć coś w stylu dobrze że w kamperze mam duży garaż itp. Gdyby każdy z nas tak robił to może nastawienie było by ciut inne. Może...

Kazik II - 2021-02-28, 14:40

orys napisał/a:
Kazik II napisał/a:
Natomiast w urzędowym spisie znaków zakazu postoju nie ma czegoś takiegg jak zakaz postoju kamperem. Radosna twórczość różnych rad gmin prędzej czy później musi zostać poddana sądowej weryfikacji. Więc na ochotnika zgłaszam się pierwszy i przy pierwszej okazji stanę sobie na noc w jakimś miejscu - które uchwałodawczą aktywnością gminną zostało oznakowane jako nieprzyjjazne dla kamperów. Przechodzącym w pobliżu strażnikom gminnym ukażę się w bonżurce przeciągając się i ziewając po rozkosznej nocy. Jeśli wypiszą mi jakiś mandat - niezwłocznie zaskarżę do sądu - i myślę że sprawę wygram, co byłoby dobrym precedensem.


Otóż, mógłbyś się zdziwić. Tak z głowy pisze, ale z tego co pamiętam to przepisy jak najbardziej dopuszczają stosowanie dodatkowych tabliczek pod znakami drogowymi, uścislający zakres obowiązywania danego znaku - czy to jeśli chodzi o klasy pojazdów czy czasowość jego obowiązywania.

Nie obstawiałbym 100% jak to wygląda ze znakiem z piktogramem kampera, bo takiego akurat nie ma we wzorcu, a w Polsce zdaje się musi być na każdy znak wzorzec, natomiast jeśli zwyczajnie jest napisane "dotyczy tylko kamperów" to jak najbardziej taki znak obowiązuje.

Wszystkie znaki drogowe dopuszczone w RP muszą znajdować się w urzędowym spisie znaków drogowych i są one oznaczone urzędowymi symbolami.
W naszym przypadku jedyną formą zatruwania nam życia mogą być znaki zakazu: wjazdu, ruchu, zatrzymywania się i postoju. Co do pierwszych to ich uszczegółowienie czego dotyczą znajduje się w tym spisie i są to np. B-6 dotyczy ciągników, B-8 dotyczy pojazdów zaprzęgowych. Nie ma w tym wykazie samochodów kempingowych.
Co do znaków zakazu postoju i zatrzymywania się to ogólnie nie ma takich znaków dotyczących określonych pojazdów - są tylko znaki uściślające zakres ich obowiązywania np. znak B-39 (kiedy obowiązuje).
Są jeszcze tabliczki pod znakami opisujące, czego znak dotyczy np.T-23 C (ciągniki rolnicze) lub niestety T-23 E (samochody z przyczepami kempingowymi), T-23 f (autobusy).
Jedyne, co mogłoby nam zaszkodzić to:
tabliczka T-23b występuje ze znakami zakazu, znakami nakazu oraz znakami informacyjnymi. Wskazuje ona samochody ciężarowe, pojazdy specjalne, pojazdy używane do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony oraz ciągniki samochodowe jako grupę pojazdów, których dany znak dotyczy.. Ale wówczas dla zgodności z prawem musiałaby zakazywać postoju również dostawczakom, a nawet osobowych z kratką.
Mogą być jeszcze tabliczki wyłączające zakaz wjazdu lub postoju dla określonych sytuacji np. dla dostaw towarów lub dla mieszkańców posesji. Ale to jest wyłącznie czego lub kogo znak nie dotyczy.
Tak to mniej więcej wygląda i nie ma tu miejsca na żadną lokalną radosną twórczość :diabelski_usmiech

Cyryl - 2021-02-28, 16:02

No niby tak, ale to co piszesz dotyczy dróg publicznych, jeżeli jesteś właścicielem jakiegoś placu, to możesz umieścić tablicę o treści np. Zakaz wjazdu pojazdów o kolorze czerwonym i mimo, że nie ma czegoś takiego w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów na drodze, będzie obowiązywało.

Wracając do tego rozporządzenia wszystkie znaki muszą spełniać warunki zawarte w załącznikach tego aktu prawnego.
Znając te warunki można zakwestionować w zasadzie każdy znak.
No może na autostradach i drogach ekspresowych te znaki są dobre pod względem wielkości, kształtu, koloru i czcionki, ale nawet tam nie zawsze są dobrze ustawone.

Dodatkowo każdy znak musi mieć metkę upoważnionego producenta ważną, bo znaki mają też okres ważności.

Tabliczka t 23b dotyczy pojazdów ciężarowych powyżej 3 5t DMC, wiec pojazdów dostawczych i z kratką nie dotyczy.

SlawekEwa - 2021-02-28, 16:33

Cyryl napisał/a:
wiec pojazdów dostawczych i z kratką nie dotyczy.

Jest coś takiego jak "pojazd dostawczy" w jakiej rubryce DR takie określenie jest zapisane?

MILUŚ - 2021-02-28, 17:26

grzegorz_wol napisał/a:
Wczoraj wyskoczyłem sobie do Darłówka na rybę i spacer tak na parę godzin.


To tak jak my ; z tą różnicą ,że do lasów Nadleśnictwa Rudy Raciborskie .
Po spacerku obowiązkowo na rybkę do Smarzalni Ryb w Sierakowicach :ok
Ponarzekaliśmy sobie z panią na pandemię ; w sumie to ona narzekała na brak klientów bo nam to wcale nie przeszkadzało . Z przepysznymi rybkami poszliśmy do kamperka zaparkowanego samotnie nad stawami rybnymi :mrgreen: Potem kamperkowa kawusia i do domku :spoko

Cyryl - 2021-02-28, 18:08

SlawekEwa napisał/a:
Cyryl napisał/a:
wiec pojazdów dostawczych i z kratką nie dotyczy.

Jest coś takiego jak "pojazd dostawczy" w jakiej rubryce DR takie określenie jest zapisane?


przytoczyłem określenie użyte przez kolegę z poprzedniego postu.

Kazik II - 2021-02-28, 18:30

SlawekEwa napisał/a:
Cyryl napisał/a:
wiec pojazdów dostawczych i z kratką nie dotyczy.

Jest coś takiego jak "pojazd dostawczy" w jakiej rubryce DR takie określenie jest zapisane?

Sprawa jest nieaktualna - bo ten znak dotyczy pojazdów powyżej 3, 5t. Błąd był na stronie z której korzystałem, bo tam pisało że do 3,5 tony.

Kazik II - 2021-02-28, 18:33

Cyryl napisał/a:
No niby tak, ale to co piszesz dotyczy dróg publicznych, jeżeli jesteś właścicielem jakiegoś placu, to możesz umieścić tablicę o treści np. Zakaz wjazdu pojazdów o kolorze czerwonym i mimo, że nie ma czegoś takiego w rozporządzeniu w sprawie znaków i sygnałów na drodze, będzie obowiązywało.

Wracając do tego rozporządzenia wszystkie znaki muszą spełniać warunki zawarte w załącznikach tego aktu prawnego.
Znając te warunki można zakwestionować w zasadzie każdy znak.
No może na autostradach i drogach ekspresowych te znaki są dobre pod względem wielkości, kształtu, koloru i czcionki, ale nawet tam nie zawsze są dobrze ustawone.

Dodatkowo każdy znak musi mieć metkę upoważnionego producenta ważną, bo znaki mają też okres ważności.

Tabliczka t 23b dotyczy pojazdów ciężarowych powyżej 3 5t DMC, wiec pojazdów dostawczych i z kratką nie dotyczy.

Faktycznie, żródło z którego korzystałem podawało błędnie, że ten znak dotyczy pojazdów do 3,5 t. Więc w zasadzie nie ma sprawy i takim znakiem nic nam nie zrobią.

Cyryl - 2021-02-28, 18:40

ten znak dotyczy również ciągników rolniczych i pojazdów wolnobieżnych - wszystkich, niezależnie od DMC, tak jak ciągników samochodowych.
SlawekEwa - 2021-02-28, 18:57

Kazik II napisał/a:
A wg nomenklatury to są samochody ciężarowe do 3,5 t

I dalej kamper " ni pies ni wydra" raz ciężarowe znowu dla innych osobowe :opps:

Cyryl - 2021-02-28, 19:24

kamper według polskiego prawa o ruchu drogowym jest pojazdem specjalnym:

art.2.36:
"pojazd specjalny – pojazd samochodowy lub przyczepę przeznaczone do wykonywania specjalnej funkcji, która powoduje konieczność dostosowania nadwozia lub posiadania specjalnego wyposażenia; w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji;"

z resztą w dowodzie rejestracyjnym w rubryce rodzaj pojazdu jest - pojazd specjalny
w rubryce przeznaczenie - kempingowy.

Kazik II - 2021-02-28, 20:38

Cyryl napisał/a:
kamper według polskiego prawa o ruchu drogowym jest pojazdem specjalnym:

art.2.36:
"pojazd specjalny – pojazd samochodowy lub przyczepę przeznaczone do wykonywania specjalnej funkcji, która powoduje konieczność dostosowania nadwozia lub posiadania specjalnego wyposażenia; w pojeździe tym mogą być przewożone osoby i rzeczy związane z wykonywaniem tej funkcji;"

z resztą w dowodzie rejestracyjnym w rubryce rodzaj pojazdu jest - pojazd specjalny
w rubryce przeznaczenie - kempingowy.

"...Znak T-23B Tabliczka wskazująca, że znak dotyczy samochodów ciężarowych, pojazdów specjalnych, pojazdów używanych do celów specjalnych, o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 3,5 t"
To chyba wyjaśnia wątpliwości - chyba że ktoś jest cięższy od 3,5 t.

grzegorz_wol - 2021-02-28, 21:48

Jak już ustalicie fakty z tymi znakami to przypomnijcie sobie mały epizod w wojnie o prawa kamperowców.

Bitwa stoczona została na pasie startowym w Jarosławcu.

Ciągniki o czwartej rano i inne zatargi z tubylcami. Artykuły w prasie itp. i co ?

Znak drogowy taki czy siaki to jedno a upierdliwość tubylców to drugie. Jak nas nie kochają to trzeba sprawić by nas .... pokochali :mrgreen:

https://www.youtube.com/watch?v=lofw4SrQ-QY

:spoko

Socale - 2021-02-28, 22:19

Cyryl napisał/a:
kamper według polskiego prawa o ruchu drogowym jest pojazdem specjalnym:
...
pojazd specjalny
w rubryce przeznaczenie - kempingowy.

Kamper wg polskiego prawa nie istnieje jako pojazd w ten sposób określony i nie podlega błędnym interpretacjom wobec Prawa
Z poszanowaniem B1, B2, itp. bez dyskusji.
Jeśli pod znakiem który mnie nie dotyczy będzie tabliczka z opisem:
Dotyczy Pojazdów Specjalnych
lub
Dotyczy Pojazdów Specjalnych - Kempingowych
to wówczas znak dotyczy i ja wyłącznie w tych 2 określeniach na tabliczkach przegrywam, więc nie wjadę bo taki mam zapis w DR.
Ale nie podpowiadajmy o co kaman bo sami sobie szkodzimy. Korzystajmy z zapisów Prawa w szczegółach :bigok

Cyryl - 2021-03-01, 06:56

masz rację, według PoRD nie ma drogi głównej, tylko z pierwszeństwem, nie ma przepuszczania, tylko udzielanie pierwszeństwa itp.

kamper jest określeniem potocznym w PoRD jest zaliczany do pojazdów specjalnych.

szkl - 2021-03-01, 19:16

dodatkowo jak się dowiedziałem w WORD Wrocław oraz u Inspekcji Transportu mamy w dowodzie (przynajmniej ja) w rubryce "J" M1 czyli samochód osobowy specjalny a nie N0-N3 = ciężarowy dlatego tabliczka 23-b nas nie dotyczy
jb - 2021-03-01, 19:23

Kazik II napisał/a:


Jedyne, co mogłoby nam zaszkodzić to:
tabliczka T-23b występuje ze znakami zakazu, znakami nakazu oraz znakami informacyjnymi. Wskazuje ona samochody ciężarowe, pojazdy specjalne, pojazdy używane do celów specjalnych o dopuszczalnej masie całkowitej 3,5 tony oraz ciągniki samochodowe jako grupę pojazdów, których dany znak dotyczy.. Ale wówczas dla zgodności z prawem musiałaby zakazywać postoju również dostawczakom, a nawet osobowych z kratką.
Mogą być jeszcze tabliczki wyłączające zakaz wjazdu lub postoju dla określonych sytuacji np. dla dostaw towarów lub dla mieszkańców posesji. Ale to jest wyłącznie czego lub kogo znak nie dotyczy.
Tak to mniej więcej wygląda i nie ma tu miejsca na żadną lokalną radosną twórczość :diabelski_usmiech [/quote]


Jest jeszcze taki paskudny znak T-30.

Brat - 2021-03-01, 20:22

jb napisał/a:

Jest jeszcze taki paskudny znak T-30.
Dlaczego - dla nas - paskudny ?
"T-30 tabliczka wskazująca sposób ustawienia pojazdu względem krawędzi jezdni"

jb - 2021-03-01, 20:46

Brat napisał/a:
jb napisał/a:

Jest jeszcze taki paskudny znak T-30.
Dlaczego - dla nas - paskudny ?
"T-30 tabliczka wskazująca sposób ustawienia pojazdu względem krawędzi jezdni"

Za Wikipedią: Tabliczka stosowana ze znakiem D-18 parking wskazuje właściwy sposób ustawienia pojazdu względem krawędzi jezdni (oznaczonej kolorem szarym). Jednocześnie oznacza, że miejsce przeznaczone jest dla pojazdów samochodowych o dopuszczalnej masie całkowitej nie przekraczającej 2,5 t.
Odmiany T-30:

znak Informacja
Znak T-30.svg
T-30a: tabliczka wskazująca postój całego pojazdu na chodniku równolegle do krawężnika
Znak T-30b.svg
T-30b: tabliczka wskazująca postój całego pojazdu na chodniku prostopadle do krawężnika
Znak T-30c.svg
T-30c: tabliczka wskazująca postój całego pojazdu na chodniku skośnie do krawężnika
Znak T-30d.svg
T-30d: tabliczka wskazująca postój na chodniku kołami przedniej osi pojazdu prostopadle do krawężnika
Znak T-30e.svg
T-30e: tabliczka wskazująca postój na chodniku kołami przedniej osi pojazdu skośnie do krawężnika
Znak T-30f.svg
T-30f: tabliczka wskazująca postój całego pojazdu na jezdni prostopadle do krawężnika
Znak T-30g.svg
T-30g: tabliczka wskazująca postój całego pojazdu na jezdni skośnie do krawężnika
Znak T-30h.svg
T-30h: tabliczka wskazująca postój na chodniku kołami jednego boku pojazdu równolegle do krawężnika
Znak T-30i.svg
T-30i: tabliczka wskazująca postój całego pojazdu na jezdni równolegle do krawężnika

Socale - 2021-03-01, 21:50

A czy na polanach i na dziko można się takich tabliczek spodziewać?
Gadamy tu o tym "co nie wolno wojewodzie..." a wolno nam kamperom :bigok

bert - 2021-03-01, 23:14

hmy... miałem milczeć, ale...
jest w najjaśniejszej od groma miejsc, gdzie w dziczy mniejszej czy większej można spokojnie przenocować tą jedną czy dwie noce kamperem, no niekoniecznie rozbijając dookolne warowne obozowiska. Nikt tam tabliczek nie stawia, nie wygania traktorem, mandatów nie rozdaje. Problem nie w tym jednak jak sądzę, a raczej w tym, że ktoś (ktosie) chciałby by w miejscach ludnych zatem wymagających takiej czy siakiej organizacji przestrzeni on i jego kamper stał się świętą krową. No tak nie ma.
Na wrotkach do filharmonii nie wpuszczą ;)
Bo nie i już. Jedni to rozumieją inni będą kombinowali, że może jednak...
Moi drodzy wybierając się do miejsc znanych, modnych musicie liczyć się z tym, że tam wszystko jest zagospodarowane i podporządkowane ZYSKOWI. Czemu miało by zresztą być inaczej. Żyją tam ludzie, mają swoje interesy, samorządy maja swoje zobowiązania, przyjezdni jadą tam dlatego, że to modne (za modne się płaci), że tłumne (jak brak miejsca to każda miejscówka siłą rzeczy droższa). Ktoś/coś każe Wam właśnie tam spędzać czas?
Jeśli tak to przecież wolno, tyle, że to kosztuje. Serio kogokolwiek na trzeźwo to dziwi?

orys - 2021-03-02, 03:29

Socale napisał/a:
"Dotyczy tylko kamperów" - a co to takiego jest kamper? W naszym środowisku kamper to jest nazwa potoczna/rozpoznawcza, w PoRD nie ma jednoznacznej definicji do dzisiaj.
Jak będzie na tabliczce: "Dotyczy Pojazdów Specjalnych-Kempingowych" a tu zostaje furtka dla innych określeń w DR :bigok
Zawaham się ale i tak nie odpuszczę. Ponadto uzasadnienie ustawienia jakiegokolwiek znaku zakazującego...
Znak postawiono na wniosek... bo... i zaczyna się sprawdzanie czy można zakazać, czy nie można. Śmieci nie są żadnym argumentem.
Żaden lokalny zakaz wobec kamperów nie ma mocy, polegnie przy pierwszej konfrontacji.


No tak, zapomniałem, że to Polska i że u nas nie wystarczy tak napisać, żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi, trzeba jakieś tańce połamańce prawne uprawiac, a Polak i tak zawsze znajdzie dziurę albo tak prawo nagnie, żeby się od jego przestrzegania wykręcić a sąsiadowi dosrać :haha:

Nie piszę tego ani do Ciebie osobiście, ani w kontekście kamperów i zakazów ich parkowania, tylko to jest taka moja generalna obserwacja kulturowa po paru latach spędzonych za granicą. To czasem może zycie ułatwić (jak zagięcie przemądrzałego policjanta żeby się odczepił jak staniesz gdzieś kamperem) ale na dłużsża metę to jednak nam to chyba wszystkim, tak naprawdę, życie utrudnia. Nawet kiedyś o tym tekst popełniłem: https://orynski.eu/czemu-u-nas-nie-moze-byc-fajnie/

grzegorz_wol - 2021-03-02, 07:41

Aż sprawdziłem datę kiedy popełniłeś ten artykuł :lol:

W sedno trafia niestety lub stety.

Polakom najlepiej wychodzi: "opór".

Obojętnie przed czym...

Tu przed:" co... nam nie wolno... nam" :shock:

Wieki walki z uciskiem począwszy od .... miałem napisać od zaborów ale to jest starsze,
Jak odrzuci się chlubne wydarzenia historyczne ( patrząc z naszej strony :lol: oczywiście) to chyba tak było od zawsze.

Czasami taka mentalność pomaga w życiu a czasami nie.

Genów nie wydłubiesz - mawiała Babcia mojej żony. :haha:

Za każdym takim znakiem tabliczką ( naprawdę to może być napis na płocie nie określony w prawie) stoją jacyś Oni.

Zaryzykuję twierdzenie że przegramy kolejną potyczkę bo Oni są równie oblatani w przepisach, równie cwani, nieugięci i zdolni do oporu ... bo oni to My.

Tylko akurat w tym miejscu gdzie zatknięty jest jakiś znak jest ich przeważnie więcej :mrgreen:

:spoko

ZbigStan - 2021-03-02, 09:00

Ogólnie, łatwiej coś zakazać niż ułatwić i przygotować, bo to więcej wysiłku i po co on ma mieć lepiej.
Nie lubię tłoku, więc da się znaleźć dużo miejsc bez zakazów. Pozdrawiam.

Cyryl - 2021-03-02, 09:40

ZbigStan napisał/a:
...Nie lubię tłoku, więc da się znaleźć dużo miejsc bez zakazów. Pozdrawiam.


powiem więcej:
nie tylko że dużo, ale i ciekawsze. jak dla mnie i wychodzi nie tylko dla mnie.

ZbigStan zastanawiam się nad wyjazdem do Kuźnicy Zbąskiej, tam gdzie się spotkaliśmy.

Endi - 2021-03-02, 17:22

Tadeusz napisał/a:
maciejstraus napisał/a:

Ostatnio w jednej z dyskusji został przytoczony fakt, iż takie znaki będą z korzyścią dla właścicieli pól campingowych i biwakowych.


To jest główny powód zakazów. Już przed laty rozgorzała dyskusja, wręcz awantura z tego powodu. Niektóre rady miejskie zaczęły wydawać zakazy parkowania w mieście. Doszliśmy do przyczyn tego stanu rzeczy i okazało się, ze to inicjatywa właścicieli kempingów i PFCC.
Zaczęło się w Sandomierzu i Żywcu. Udało nam się zahamować ten proces przy współudziale PTTC i Polskiego Caravaningu.

Ostro było.

PFCC nadal robi nam paskudną robotę i wciąż razem z PZMot i innymi zainteresowanymi trzymamy rękę na pulsie.

:spoko


A nieee ...nic się nie zmieniło :mrgreen: . Wręcz przeciwnie. Już pod amfitatrem w K-gu nie postawisz kamperka.
A było tak.
W pierwszej kolejności Miasto wystawiło parking na przetarg na dierżawę . Znalazł się inwestor wygrał przetarg i za gróbe pieniądze podpisał z miastem umowę najmu.

Ale niestety odezwały się głosy , że przcież miasto, może samo postawić parkometry , znaki , umieścić regulamin .
I tu jest klucz. Regulamin - taki " właściwy " który chroni interesy lobby. Anulowali przetarg i zrobili to co chcieli. 8-) o tym świadczy pkt.11 Regulaminu.

I jeszcze jest znak zakazu wjazdu dla poj.pow. 2T

Można ??... To DYSKRYMINACJA

Tadeusz - 2021-03-02, 17:46

Endi napisał/a:
A nieee ...nic się nie zmieniło


Andrzejku, toteż napisałem, że rękę na pulsie trzymać trzeba cały czas, ale...

Władze gminne i miejskie wymyślają coraz to nowe kruczki, aby skierować nas tam, gdzie da się zarobić.
Problem jest w stanowisku PFCC.

Ostatnio przeciw naszemu stanowisku (PGC, PZMot, PTTC) znów stanęli popeerelowskie dziadki z Federacji i nie poparli naszych starań o budowanie sieci punktów obsługi kamperów na MOP-ach nowobudowanych dróg szybkiego ruchu.

Na federację nie możemy liczyć bo ich interes nie pokrywa się z naszym. Ich oczkiem w głowie są kempingi - im bogatszy tym lepszy.

ZbigStan - 2021-03-02, 18:22

Tadeusz, każdy głosuje za swoim interesem. Dobrze, że interesy kamperowców reprezentuje PTTC. Czy nie powinniśmy na forum wzmacniać Towarzystwo, np., poprzez wstępowanie do PTTC? Pozdrawiam.
ZbigStan - 2021-03-02, 18:43

Cyryl, Też mnie ciągnie ruszyć gdzieś w Polskę. Tylko wtedy spotkaliśmy się pod koniec kwietnia. Pozdrawiam.
grzegorz_wol - 2021-03-02, 18:48

ZbigStan napisał/a:
Tadeusz, każdy głosuje za swoim interesem. Dobrze, że interesy kamperowców reprezentuje PTTC. Czy nie powinniśmy na forum wzmacniać Towarzystwo, np., poprzez wstępowanie do PTTC? Pozdrawiam.


Tak na oko posiadaczy kamperów jest więcej niż posiadaczy kampingów. :-P

Tadeuszu przypomnij proszę czemu federacji ( małe "f" na znak wzburzenia) przeszkadza budowa punków serwisu na autostradach.

Argumentowali to jakoś?

Rozumiem konflikt interesów w skali lokalnej. Właściciele kempingów coś tam tracą.

Ale na autostradach to już chyba niechęć?

Tadeusz - 2021-03-02, 19:28

grzegorz_wol napisał/a:
Tadeuszu przypomnij proszę czemu federacji ( małe "f" na znak wzburzenia) przeszkadza budowa punków serwisu na autostradach.

Argumentowali to jakoś?

Rozumiem konflikt interesów w skali lokalnej. Właściciele kempingów coś tam tracą.

Ale na autostradach to już chyba niechęć?


Działamy wraz z Polską Grupą Caravaningową i PZMotem jednym frontem i dosyć stanowczo. problem w tym, ze federacja zakotwiczona jest od początkow prl-owskiej turystyki i wraz z właścicielami obiektów ma wspólny interes w naganianiu klienteli, czyli nas.
Konflikt sprzed lat i awantura na łamach Polskiego Caravaningu oraz nasze ostre pisma do władz miast (pisane nocami przez Janusza i przeze mnie) dały wówczas efekt, ale pokazały również z kim federacji po drodze. Najwyraźniej nie z nami.

Pokazały to ostatnie potyczki, dosłownie sprzed 4 miesięcy, gdy wydawało się, że ruszymy ostro do przodu bo siła nas przecież (Polski Caravaning, Polska Grupa Caravanngowa, PZMot, PTCC). Wtedy to federacja wydała opinię w której dosłownie padły słowa : nam na punktach obsługi pojazdów karawaningowych na MOP-ach nie zależy.

Skąd ta niechęć? Stąd, że kempingi są oczkiem w głowie federacji bo je opiniuje, decyduje o kategorii i wiemy, że nie jest to działalność charytatywna.

Rozumiem, że w tej dyskusji chodzi nie tyle o dzikie, fajne miejscówki ( bo takie zawsze sobie znajdziemy ), ile o fakt zakazów nawet parkowania kamperom w miastach lub, co jeszcze gorsze, zakazu wjazdu naszym pojazdom.

Będziemy oczywiście starać się wspólnymi siłami o wsparcie dla naszej pasji turystów zmotoryzowanych, ale musimy również przypatrywać się bacznie naszemu środowisku. Zbyt wielu w nim zwykłych brudasów i ludzi o niskiej kulturze, dającym się we znaki otoczeniu do którego przybywają.

To zadanie dla nas wszystkich. Trudne zadanie.

yamah - 2021-03-02, 20:23

Tu przykład że co nie którym zależy : :ok przedwczoraj na stacji PB (nie mylić BP) w Ustroniu Morskim..woda pomimo przymrozków,zrzut szarej..zrzutu kota nie szukaliśmy. Można ? :bajer
54.200870, 15.747425

Socale - 2021-03-02, 20:45

bert napisał/a:
...
ktoś (ktosie) chciałby by w miejscach ludnych zatem wymagających takiej czy siakiej organizacji przestrzeni on i jego kamper stał się świętą krową.
...

Nieporozumienie Bert, bowiem:
Socale napisał/a:

...
Umożliwić, dać wodę, prąd i dyskretnie na początek kasować tak aby na obsługę miejsca wystarczyło i nabrało rozmachu popularności, potem... wolny rynek.
...

Zatem ani ja, ani Ewa, ani Adria żadną śfientom krową nie jest.
I ponadto:
Socale napisał/a:

...
Jest też opłata którą z chęcią chciałem wnieść, bo trafiłem na miejsce specjalnie przygotowane m.in. dla mnie, wyznaczone dla kamperów (nie dla przyczep) i miłe to było.
Postój poza sezonem okazał się darmowy.
...

.
orys napisał/a:
...
u nas nie wystarczy tak napisać, żeby wszyscy wiedzieli o co chodzi, trzeba jakieś tańce połamańce prawne uprawiac, a Polak i tak zawsze znajdzie dziurę
...

Tańce połamańce są najczęściej uprawiane przez nasze samorządy - stąd dziury które mądrzejsi wykorzystują przeciwko pajacom.
Widzisz, na zachodzie tego nie doświadczyłeś, bo jest tam więcej przemyślanych, niż pochopnie podejmowanych działań. Tam decyzje są przewidywane w skutkach, u nas podejmowane doraźnie pod widzimisię.
.
No i żeby wrócić na właściwy tor tematu:
Tadeusz napisał/a:
...
w tej dyskusji chodzi nie tyle o dzikie, fajne miejscówki ( bo takie zawsze sobie znajdziemy ), ile o fakt zakazów nawet parkowania kamperom w miastach lub, co jeszcze gorsze, zakazu wjazdu naszym pojazdom.
...

Skutek powszechnie widywanych zakazów wobec kamperów ja widzę tak:
-Tato, co to za znak?
-Zakaz
-A zakaz czego?
-No... w tym przypadku zakaz kamperowania
-To kamperowanie jest złe?
-Nie jest złe, raczej fajne :bigok
-Nie rozumiem, skoro fajne to dlaczego ten zakaz?
-Bo tutaj jest chyba potrzebny
-Widziałem ich więcej dlatego zapytałem
-Najwidoczniej nikt z radnych tego miasta/gminy/dzielnicy nie posiada kampera :bigok
Przeredagujcie jak chcecie, ale oczami dziecka tak to widzę, a dzieci to przyszłość którą kształtują dorośli.

EwaMarek - 2021-03-02, 20:47

Może za ostro ale trzeba kamperami na ulice wyjechać i blokady zrobić - wtedy nas zauważą :kamp2 choć jestem przeciwny takim działaniom.
Socale - 2021-03-02, 21:10

Ja jestem bardzo przeciwny, by poprzez kretyńskie zakazy kamper odbierany był przez postronnych jako zło któremu tu wjechać nie wolno "bo to zło", a te zakazy stawiane na łatwiznę taki właśnie budują nam wizerunek.
.
Ten od parkingu "Amfiteatr" - no debil do kwadratu z tym swoim rególaminem. Niech przestanie pić i zacznie myśleć. Kampery się zjadą, kasą zostawią, śmieci zabiorą, dobre zdanie w światku powiedzą - same korzyści :bigok
Ale to cza umić, a co ja kogo będę uczył pieniądze zarabiać...
Regulamin parkingu... :haha:
Regulamin w toi toju też powinien być z zakazem zlewania gówna do gówna...
Jak ktoś wpadnie że jednak da się za 5 zł - to czemu nie? :bajer

grzegorz_wol - 2021-03-02, 21:12

Może faktycznie warto zewrzeć szyki.... tylko te.... hasło pojawia się na forum od lat przy różnych okazjach.

Wątek przygaśnie my rozjedziemy się kamperami i dalej będą nas dymać :ok


Czy ilość członków naszego stowarzyszenia przekłada się jakoś na ilość głosów w federacji czy wybór władz?

Pytam tak z własnej ciekawości Tadeuszu bo i tak nie sądzę że większość Kolegów jest zainteresowana faktycznym działaniem.

Socale - 2021-03-02, 21:27

grzegorz_wol napisał/a:
Może faktycznie warto zewrzeć szyki.... tylko te.... hasło pojawia się na forum od lat przy różnych okazjach.

Wątek przygaśnie my rozjedziemy się kamperami i dalej będą nas dymać :ok
...

To nie tędy droga.
Nie wrzeszczeć i żądać na ulicy, lecz przekonać do potencjalnych złotówek. Przecież wszędzie to działa lecz tylko u nas się nie chce.
Taki Steelplatz...
wjazd 1 eu
prysznic 1 eu
kibel 1 eu
ładowanie roweru e. 1 eu
tankowanie wody 1 eu
... 1 eu
... 1 eu
Im więcej pomysłów i udogodnień tym więcej tych... niechcianych monet.
Na dopełnienie szczęścia, zamontowana rozmieniarka.
A już najlepsze to to , że przepraszają że oddają nam do dyspozycji ten "prowizoryczny" obiekt :gwm
Jak będzie się myśleć o ludziach, staniemy się ludźmi :idea

moskit - 2021-03-02, 22:03

Wielokrotnie temat zwarcia szyków był poruszany, efekt PTTC około 50 członków
PZMot Kluby Caravaningu kilkuset członków w PL a chyba 13000 zarejestrowanych w CT tylko że silna grupa CT nie ma osobowości prawnej, nie może uczestniczyć w żadnych konsultacjach itp. opiniach. Wielka praca i pieniądze jaką włożyli i wkładają Ojcowie Założyciele i Matki Założycielki w działalność CT, niestety w obecnej chwili nie dają wiele możliwości aby głos był słyszany tam gdzie decyduje się o wsparciu turystyki i infrastruktury drogowej, dlatego uczestnictwo w formacjach prawnych zdecydowanie poprawi wagę głosu w jakichkolwiek opiniach i decyzjach dotyczących nas wszystkich
Jest to moja i tylko moja opinia. Każdy powinien sam zadecydować gdzie jest jego głos, głos który uczestniczy w decyzjach, decyzjach które wszystkim ułatwią uprawianie turystyki a nie dysputy o sposobach omijania prawa jakim by nie było.

grzegorz_wol - 2021-03-02, 22:23

Tylko jak poderwać forum do lotu.... :bajer

Sorki moskit zapatrzyłem się w Twoje skrzydełka :haha:

Z tego co piszesz tak naprawdę potrzeba z 10% członków forum i była by jakaś siła.

Odezwa? Ankieta? Informacja na pasku? Maile do członków forum?

Jaki rower ma kupić kolega z forum to zainteresowanie wzbudza ... :shock:

Takie działania dla dobra ogółu no nie wiem....

Daję wątkowi tak z trzy strony i se zdechnie ... jak zwykle

:spoko

moskit - 2021-03-02, 23:12

Tu nie chodzi o trzy strony wątku tylko działanie choćby poprzez zapisanie się do ......... i dość ważne opłacenie które są na bardzo niskim poziomie.
Tadeusz - 2021-03-02, 23:44

Chłopcy, wszyscy po trosze macie rację. Moskit poruszył szczególnie ważną kwestię - działanie w ramach prawa i w sposób zorganizowany.

Samo PTTC nie zdziałałoby wiele, tym bardziej, że nie każdemu chce się poświęcać dla naszej sprawy.

Jednak brać karawaningowa ostatnio zbiera się do kupy i razem gardłuje w naszych życiowych interesach. Jest taka grupa karawaningowców. Są z PZMot, są z Polskiej Grupy Caravaningowej i są również zainteresowani przedsiębiorcy z branży dla których ograniczenia dla karawaningu są bardzo nie korzystne, są także pasjonaci którzy nie tylko gadają ale i włączają się do działania.

Wszyscy o których mówię nie mają i nie chcą mieć nic wspólnego z PFCC, bo aby coś zdziałać trzeba działać bez federacji. Tylko Polski Caravaning jest troszkę między młotem a kowadłem. Jest z nami ale nie bardzo wypada mu walczyć z PFCC. Ot, polska rzeczywistość.
Zresztą PC jest członkiem i PTTC i PGC.

Chodzi nam głównie o infrastrukturę dla obsługi karawaningu, bo z tymi zakazami to jest tak, że przy rosnącej gwałtownie liczbie kamperów i przyczep, miejscowości wypoczynkowe chcą to wykorzystać i zarobić. To normalne. Trzeba tylko ucywilizować do końca tę gałąź turystyki.

Każdy z nas, kochający włóczęgę wie, że w Polsce jest ogromna ilość miejsc spokojnych, odosobnionych, dających możliwość obcowania z przyrodą i zapewniających spokój.

Korzystajmy z tego zostawiając po sobie idealny porządek i dobre wrażenie.

Jeśli jednak w pełni sezonu ktoś koniecznie chce odwiedzać kurort i spędzać czas w tłumie ludzi to niech za to płaci. Sprawa wyboru.

grzegorz_wol - 2021-03-02, 23:46

Do ..... zapisałem się. :-P

Co do ..... to kurczaki nie pamiętam zawsze płacę na początku roku chyba jestem na czysto :ok

Co do fetoracji to wzburzyłem się słowami Tadeusza. Jak jakiś twór który ma Campingowy w nazwie może zamiast nam pomagać to robi pod górkę.

To śmierdzi jakąś piątą kolumną.

No ale tak.... bycie członkiem ..... jest bardzo czasochłonne będzie jakieś 5 minut rocznie ale przez lata to się przecież nazbiera.

I do tego te kilkadziesiąt złotych na rok i może no.... nie wiem .... irytujące maile od Włodka tak z raz w roku że ma się jakieś zniżki ... po co mi zniżki... ja to napiwki nawet zostawiam :bajer

EwaMarek - 2021-03-03, 07:31

To jeszcze wtrącę od siebie chociaż nie w temacie. Należałem do stowarzyszenia "kajakowego" po kilku latach zrezygnowałem z braku czasu ale i niemocy takiej organizacji. W czynie społecznym i przy pomocy ludzi i kilku firm zrobiliśmy przystań na Warcie, RZGW dało plac i pozwolenie. Koparki , ludzie trochę materiału , pomost ogrodzenie. Miasto zapewniało że przejmie przystań, załatwi środki... Po 6-8 latach nic nie zrobili . Prezes mówił że dla miasta jest masa różnych dotacji na turystykę itp NIC NIE ZROBILI - teraz już się nie udzielam ale garstka została i pływa na kajakach czasami wypożyczają ....

SZOK a początki kajakarstwa w Kole były jeszcze przed wojną :wyszczerzony:

Nawet jak był spływ międzynarodowy to korzystali z przystani , czasami jakiś łódka cumowała.

Teraz wszystko niszczeje a miało być oświetlenie, cumować łódki czy nawet jakaś stróżówka.

bert - 2021-03-03, 07:52

[quote="Socale"]
bert napisał/a:
...
ktoś (ktosie) chciałby by w miejscach ludnych zatem wymagających takiej czy siakiej organizacji przestrzeni on i jego kamper stał się świętą krową.
...

Nieporozumienie Bert, bowiem:
Socale napisał/a:

...
Zatem ani ja, ani Ewa, ani Adria żadną śfientom krową nie jest.


skoro ktosia/ktosie wziąłeś do siebie to cóż... wziąłeś.
Generalizowałem nie personalizowałem. Nie mam w zwyczaju rzucać "oskarżeń" w stosunku do jednostek których nie znam, co nie oznacza, że nie dostrzegam zjawiska tego czy owego.
pozdro

hubertg - 2021-03-03, 08:32

[quote="Tadeusz"]
grzegorz_wol napisał/a:
Tadeuszu przypomnij proszę czemu federacji ( małe "f" na znak wzburzenia) przeszkadza budowa punków serwisu na autostradach.

Argumentowali to jakoś?



Czemu ludziom od kempingów przeszkadzają punkty serwisowe na MOP-ach? Jak nie wiadomo o co chodzi, ................
Po serwisie mogę 2-3 dni zostać "w lesie", jak nie ma serwisu poza kempingami, jest większe prawdopodobieństwo że tam zajedziemy. Czasem ktoś nie potrafi, lub nie chce szukać miejsc na serwis. Szczególnie zrzuty, woda to najczęściej nie problem.

Problem jest w tych najsłabiej rozwiniętych, ale dzięki temu najładniejszych i najciekawszych regionach. Tam nie ma ekspresówek, autostrad z MOP-ami, małe stacje ze słabym zapleczem. A tam często lokalne samorządy mają inne priorytety niż nasze hobby.

Tadeusz - 2021-03-03, 09:26

Chłopcy, jak widzę, wielu z Was rozumie karawaning tak jak ja.

Kochamy włóczęgę w piękne przyrodniczo, ciche miejsca, gdzie nie oczekujemy żadnych udogodnień poza jakąś toytoyką do opróżnienia kasety. Woda to nie problem a szara woda to mały problem.

Problem jest tylko w miastach, dlatego staram się tam nigdy nie zostawać na noc.

Jakoś sobie radzimy.

Jeśli chodzi o aktywność członków wszystkich organizacji o których była mowa, to prawda jest taka, ze w każdej z nich aktywnych jest kilka osób (KILKA!) a reszta ?

Reszta czeka. I narzeka.

andi at - 2021-03-03, 09:28

Unia daje manymany na budowę autostrady to do niej napisać pismo i wysłać .Co jest grane że o ekologie nie dbają .Niech wstrzyma środki na budowę to zaraz się ockną .

A nie lepiej napisać tu na forum fajne pismo do EU że jest bebe przy budowie autostrad itd .
Potem znaleźć ADRESY i te pismo wysyłamy na adresy EU .Jeden raz klik na dzień aż do skutku . :spoko

zbyszekwoj - 2021-03-03, 11:16

Rozumiem , przyczepa kempingowa, samochód osobowy ale dodatkowy samochód do spania? W głowach sie ludziom przewraca z tego dobrobytu.

Opinia wiekszosci radnych i tych co ich wybrali. :haha: :haha: :haha:

Cyryl - 2021-03-03, 12:47

Tadeusz napisał/a:
...Problem jest tylko w miastach, dlatego staram się tam nigdy nie zostawać na noc...


w miastach i miasteczkach też nie ma problemu, wielokrotnie nocowałem.

jeżeli pod marketem jest: "tylko dla klientów, do 1h" to tam nie staję, ale są parkingi pod marketami bez zakazów, halami sportowym, aquaparkami, stadionami, targowiskami itp. gdzie nie ma zakazów, nikomu się nie przeszkadza i można spokojnie stanąć.

jeszcze nie miałem żadnych czy to kłopotów, czy to uwag.

Kazik II - 2021-03-03, 13:37

Cyryl napisał/a:
Tadeusz napisał/a:
...Problem jest tylko w miastach, dlatego staram się tam nigdy nie zostawać na noc...


w miastach i miasteczkach też nie ma problemu, wielokrotnie nocowałem.

jeżeli pod marketem jest: "tylko dla klientów, do 1h" to tam nie staję, ale są parkingi pod marketami bez zakazów, halami sportowym, aquaparkami, stadionami, targowiskami itp. gdzie nie ma zakazów, nikomu się nie przeszkadza i można spokojnie stanąć.

jeszcze nie miałem żadnych czy to kłopotów, czy to uwag.

Kiedyś super było na Tesco całodobowych - oświetlenie ochrona całą noc. Spędziłem tam wiele przyjemnych nocy :wyszczerzony: Ale niestety Tesco ostatnio rezygnuje z całodobowego handlu.
Niemniej często przy parkingach marketowych są całodobowe stacje benzynowe - można stanąć tak gdzieś w pobliżu i człowiek czuje się bezpieczniej w nocy.

Kazik II - 2021-03-03, 13:49

szkl napisał/a:
dodatkowo jak się dowiedziałem w WORD Wrocław oraz u Inspekcji Transportu mamy w dowodzie (przynajmniej ja) w rubryce "J" M1 czyli samochód osobowy specjalny a nie N0-N3 = ciężarowy dlatego tabliczka 23-b nas nie dotyczy

No to byłoby fajnie, tyle że taki wpis w dow.rej. mało kto ma. Na ogół rubryka ta jest pusta. Znalazłem takie wyjaśnienie:
"Podział funkcjonuje w zasadzie jedynie przy wystawianiu świadectw homologacji. Odpowiedni symbol jest wpisywany do świadectwa. Oznaczenia typu pojazdu próżno natomiast szukać w dokumentach pojazdu. Nie znajdziemy go w dowodzie rejestracyjnym, ani nawet w karcie pojazdu. Co ciekawe w podziale na kategorie nie znajdziemy motocykli…
Na pytanie po co są kategorie pojazdów, nie potrafili nam odpowiedzieć ani przedstawiciele wydziałów komunikacji, ani środowiska diagnostów przeprowadzających kontrole stanu technicznego pojazdów. Wiadomo natomiast, że podział wynika z przepisów wspólnotowych."
Pytałem w Wydz.Kom. i u diagnoty o dokonanie takiego wpisu w tej rubryce- zrobili wielkie oczy i nie wiedzą o co chodzi.
Jak ty sobie załatwiłeś ten wpis?

moskit - 2021-03-03, 14:50

andi at napisał/a:
Unia daje manymany na budowę autostrady to do niej napisać pismo i wysłać .Co jest grane że o ekologie nie dbają .Niech wstrzyma środki na budowę to zaraz się ockną .

A nie lepiej napisać tu na forum fajne pismo do EU że jest bebe przy budowie autostrad itd .
Potem znaleźć ADRESY i te pismo wysyłamy na adresy EU .Jeden raz klik na dzień aż do skutku . :spoko


Zapomniałeś o jednym fakcie że CT nie jest prawnie umocowane i możesz takie pismo napisać jako przysłowiowy Kowalski. Jedyna szansa na zaistnienie i uczestnictwo w prawnych grupach, tak jak napisał Wielce Szanowny Pan Tadeusz (ze względu na prace i zasługi dla CT pisane z wielkiej litery) w dużej grupie zawsze znajdą się osoby chętne do pracy tylko problem tej dużej grupy nie ma.

Socale - 2021-03-03, 17:03

bert napisał/a:
...
Generalizowałem nie personalizowałem.
...

:mrgreen: Przecież wiem.
Nie chciałbym w przyszłości by nas, użytkowników kamperów, nie posiadacze kamperów określali śfientymi krowami.

EwaMarek - 2021-03-03, 17:18

Socale przecież już tak jest. Nie raz słyszę - o bogacz jedzie. Ludzie już wiedzą że nowy kamper to wartość zwykłego domku jednorodzinnego...

Jak jeździłem starszymi kamperami to nie mieli z tym problemów.

Tadeusz - 2021-03-03, 17:32

Cyryl napisał/a:
Tadeusz napisał/a:
...Problem jest tylko w miastach, dlatego staram się tam nigdy nie zostawać na noc...


w miastach i miasteczkach też nie ma problemu, wielokrotnie nocowałem.


Krzysiu, napisałem, że staram się w miastach nie nocować, ale oczywiście wielokrotnie nocowałem, gdy było to bezpieczne i konieczne. Jesienią, w drodze do Puszczy Augustowskiej, zanocowaliśmy w centrum Łomży przy teatrze i czuliśmy się naprawdę bezpiecznie.
,
Prawdę mówiąc odnoszę wrażenie, że w tym wątku troszkę przesadnie mówimy o zakazach w miastach. W naszym kraju wciąż nie jest z tym źle.

Problemem prawdziwym jest zaniedbywanie infrastruktury dla karawaningu, bo
przy wciąż wzrastającej liczbie takich pojazdów pojawia się niebezpieczeństwo niewłaściwych zachowań wymuszonych sytuacją.

EwaMarek - 2021-03-03, 17:47

Tadeusz, Masz rację, było kilka takich przypadków zakazu a my tu wydziwiamy jakby zakaz był w całej Polsce. To chyba przewrażliwienie cała tą sytuacją. Ale przed pandemią kamperowiec to był ktoś z zamiłowania a teraz - moda, przymus, ciekawość ... :confused
Kazik II - 2021-03-03, 18:32

zbyszekwoj napisał/a:
Rozumiem , przyczepa kempingowa, samochód osobowy ale dodatkowy samochód do spania? W głowach sie ludziom przewraca z tego dobrobytu.

Opinia wiekszosci radnych i tych co ich wybrali. :haha: :haha: :haha:

A i owszem - czasem mam wrażenie że kamperowcy są postrzegani:
- jako dziwacy, co to zamiast iść do biura turystycznego i kupić sobie wczasy to kombinują jak koń pod górkę
- jako Cyganie, którym powinno się zakazać włóczęgostwa, bo porządny obywatel śpi tam gdzie się powinno i jada obiady tamże też,
- jako krezusi, którym się w ....... poprzewracało, bo ludziom do pierwszego nie starcza a oni trzymają cały rok to pudło dla jakichś fanaberii.
- normalny człowiek jak ma kasę, to kupuje sobie czarne BMW, a nie takie głupoty :gwm
Czasami stoi za tym wszystkim zwykła zawiść a czasami ograniczona mentalność, że we wsi to się powinno robić jak Bóg przykazał a nie wydziwiać.

andi at - 2021-03-03, 21:05

moskit napisał/a:
andi at napisał/a:
Unia daje manymany na budowę autostrady to do niej napisać pismo i wysłać .Co jest grane że o ekologie nie dbają .Niech wstrzyma środki na budowę to zaraz się ockną .

A nie lepiej napisać tu na forum fajne pismo do EU że jest bebe przy budowie autostrad itd .
Potem znaleźć ADRESY i te pismo wysyłamy na adresy EU .Jeden raz klik na dzień aż do skutku . :spoko


Zapomniałeś o jednym fakcie że CT nie jest prawnie umocowane i możesz takie pismo napisać jako przysłowiowy Kowalski. Jedyna szansa na zaistnienie i uczestnictwo w prawnych grupach, tak jak napisał Wielce Szanowny Pan Tadeusz (ze względu na prace i zasługi dla CT pisane z wielkiej litery) w dużej grupie zawsze znajdą się osoby chętne do pracy tylko problem tej dużej grupy nie ma.


Nic nie pisałem że firmować ma CT .Możemy wysyłać każdy osobno i codziennie .Sami widzicie co się dzieje .Jakieś dziwne znaki z zakazem kampera .Portugalia i podobno już już Hiszpania .Mamy spanie z sobą i nie wolno nam spać .Jaja jakieś . Może porozumieć się z kamperowcami z Portugalii i innymi .Gdzie nasze prawa ,co na to ci od naszych praw
https://pl.wikipedia.org/wiki/Europejski_Trybuna%C5%82_Praw_Cz%C5%82owieka

Cyryl - 2021-03-03, 21:12

andi at napisał/a:
Unia daje manymany na budowę autostrady to do niej napisać pismo i wysłać...


problem w tym, że w Polsce nie buduje się autostrad tylko drogi ekspresowe.

andi at - 2021-03-03, 23:03

Cyryl napisał/a:
andi at napisał/a:
Unia daje manymany na budowę autostrady to do niej napisać pismo i wysłać...


problem w tym, że w Polsce nie buduje się autostrad tylko drogi ekspresowe.


Dzięki za pouczenie . :spoko

Blues mobil - 2021-03-04, 00:20

:!: :!:
andi at napisał/a:
Państwowe to nasze a skoro miedzy innymi moje to staje i nie pytam czy mogę stać na swoim .
Już są następni klakierzy ,jak się boisz to nie jedz i głupot nie wypisuj .Więcej takich jak Socale a nie co w portki robią .Wędkarze zawsze syf robili .Nie wszystkich do jednego wora . :bukiet:

Blues mobil - 2021-03-04, 00:25

Do andi at
A tam, w Wiedniu, stajesz sobie gdzie chcesz? i odkręcasz znaki zakazu? Ze mną wasi policaje w ogóle nie chcieli dyskutować!
Aprobata anarchii jest niepotrzebna.
Większość z nas wie, że w Europie w wielu miastach obowiązuje taki zakaz, szczególnie w miejscówkach turystycznych, np. we Włoszech. Zakaz parkowania to pewien ład i bezpieczeństwo, a nie czyjaś zła wola. Stanie pod blokiem i zlewanie się do studzienki ulicznej, to nie jest fajna wolność.
"Walczmy" o infrastrukturę przy drogach, o więcej campingów, a przede wszystkim o nieznane u nas stellplatze!!! Camperów będzie przybywać, więc problem z parkowaniem będzie coraz to większy. Promujmy kulturę i naturę, a nie sobiepaństwo.
I pamiętajcie, żeby minusy nie przysłoniły nam plusów. Amen

grzegorz_wol - 2021-03-04, 08:33

Mnie najbardziej interesuje czemu z tylu tysięcy forumowiczów tylko garstka jest zrzeszona?

W tym kraju by reprezentować czyjeś interesy trzeba być zrzeszonym formalnie.

Mamy niesamowitych przedstawicieli. Więcej członków zrzeszonych w stowarzyszeniu to większa siła przy negocjacji czegokolwiek.

W przekorny sposób opisałem wcześniej jak mało absorbujące jest członkostwo jeśli ktoś nie ma np. czasu na więcej.

"Walka" o infrastrukturę o 3.5 tony ładowności, akcyza od przeróbek problemów są dziesiątki a z nami nikt się nie liczy bo nie jesteśmy tzw. stroną społeczną.

Co wam Koledzy stoi na przeszkodzie by się zapisać do stowarzyszenia?

Pytam tak z ciekawości bo może nie wiem statut trzeba zmienić, wysokość składki jest zaporowa?

Cyryl - 2021-03-04, 09:25

grzegorz_wol napisał/a:
Mnie najbardziej interesuje czemu z tylu tysięcy forumowiczów tylko garstka jest zrzeszona?...


nie wiem jak inni, ale jak kupiłem kampera po to aby podróżować, uprawiać turystykę, a nie stowarzyszać się.

mieszkam w dużym mieście, pracuję w kontakcie z dużą ilością ludzi, więc dla mnie atrakcją jest tam gdzie nie ma miasta i ludzi, na zloty jeżdżę bardzo rzadko, a stowarzyszanie się jest tego odwrotnością.

więc musisz szukać lub zadać to pytanie tym, którzy uczestniczą w zlotach, w wyjazdach grupowych, którzy chcą jechać na Wielkanoc, Sylwestra, wakacje w dużym towarzystwie.

zrzeszanie się jest właśnie dla nich.

grzegorz_wol - 2021-03-04, 09:50

Dzięki Cyryl za pierwszy wniosek.

Chęć bycia wolnym przeczy uczestniczeniu we wszelkich wspólnotach.

Jeżeli samo członkostwo ma przeczyć idei to z tym się nie wygra.

Celny wniosek.

Ktoś jeszcze?

moskit - 2021-03-04, 11:11

[quote="Cyryl"]
nie wiem jak inni, ale jak kupiłem kampera po to aby podróżować, uprawiać turystykę, a nie stowarzyszać się.

To nie rozumiem co Ty na forum CT robisz bo jest to stowarzyszenie bez umocowania prawnego ale stowarzyszenie

grzegorz_wol - 2021-03-04, 12:21

Moskit proszę mi tu nie deprecjonować dyskutantów. :haha:

Ja go rozumiem: na zlocie nie byłem żadnym, trzy osoby w kupie to dla mnie tłum.. :bigok

Do stowarzyszenia zapisałem się zaś dla tego, że usłyszałem że ludzie będący na emeryturach poświęcają swój czas i co gorsza pieniądze i załatwiają również moje sprawy.

Janusz mi wytłumaczył że mogę płacąc składki jakoś pomóc. To robię choć tyle.


Ja nie lubię tak na krzywy ryj... :spoko

gryz3k - 2021-03-04, 13:32

grzegorz_wol napisał/a:
Ktoś jeszcze?


Ja zgadzam się z Cyrylem. Moja prywatna żona była, tak jak cały czas jej rodzice, członkiem Sekcji Karawaningu Automobilklubu Polskiego. Żeby nim zostać potrzebnych było dwóch członków wprowadzających, staż itp. Ja nigdy się na to nie pisałem.

Problem polega też na tym, że nawet na CT są osoby dla których kamperowanie to wyłącznie kemping lub zloty. Można to zobaczyć w wielu dyskusjach gdy osoby niebędące fanami tego typu karawaningu oskarżane są o skąpstwo czy nawet dziadowanie. Wydaje mi się, że jesteśmy zbyt różnorodną grupą niezależnych osób by powstało z tego jakieś liczące wielu członków stowarzyszenie.

Cyryl - 2021-03-04, 14:30

moskit napisał/a:
...To nie rozumiem co Ty na forum CT robisz bo jest to stowarzyszenie bez umocowania prawnego ale stowarzyszenie


nie bardzo się zrozumieliśmy.
nie jeżdżę na zloty lub bardzo rzadko co dla mnie jest w zasadzie dodatkiem do kamperowania.
nie piszę się na wspólne wyjazdy, bo chcę odpocząć.

natomiast wypowiadać się na forum mogę z domu, lasu i innych miejsc gdzie mogę być z innymi, a mogę być absolutnie na odludziu i to raczej nie ma (moim zdaniem) wiele ze stowarzyszeniem, gdzie trzeba w sposób usankcjonowany wykazywać swoją obecność.

na forum mogę pisać kilka razy dziennie i mogę milczeć rok jak pasuje.
mogę wypowiadać się w tematach gdzie są osoby, które podzielają moje poglądy i unikać tych gdzie są inni.
na forum mogę wypowiadać się ma tematy mnie interesujące, a mniej atrakcyjne pomijać, w stowarzyszeniach trzeba dostosowywać się do porządku obrad.


na forum poznaję ludzi, którzy mi odpowiadają i których chciałbym poznać, w stowarzyszeniu muszę poznać i tolerować wszystkich członków.


to jest zupełnie coś innego.

moskit - 2021-03-04, 14:44

Jest w tym logika w tym co piszesz
gryz3k - 2021-03-04, 14:49

Cyryl napisał/a:
w stowarzyszeniu muszę poznać i tolerować wszystkich członków.


Z tego samego powodu jedyny związek do jakiego się w życiu zapisałem to małżeński. Uznaję to za wybryk młodości ale po 26 latach się przyzwyczaiłem. Nauczony doświadczeniem myślę pozostać tylko przy tym... :diabelski_usmiech

grzegorz_wol - 2021-03-04, 14:55

Dzięki i Tobie Gryzku.

Ja to naprawdę rozumiem. Otaczający świat szufladkuje normami prawnymi, przepisami generalnie formalnością może formalizacją. Ludzi już wkurza to dalsze ograniczanie wolności i zaganianie stada do tego stopnia że nie chcą sami z siebie z własnej woli w nie gromadzić.

Paradoksalnie akurat by może to nawet i pomogło bo stado owieczek na polu wciągające trawkę to nie to samo co stado pędzące pod przywództwem Tadeusza i innych w jednym kierunku.

Może i większość z nas myśli podobnie. Mi chodzi o to czy z tych 10000,00 tysięcy forumowiczów da się przekabacić :wyszczerzony: z 10%.

Osobna kwestią jak dotrzeć do tych drzemiących pokładów na forum... o ile są takowe?

Może jeszcze ktoś coś podrzuci?

koder - 2021-03-04, 15:09

grzegorz_wol napisał/a:
Mi chodzi o to czy z tych 10000,00 tysięcy forumowiczów da się przekabacić z 10%.

Forum w miarę aktywnie czyta jakieś 8000 użytkowników (tj. zajrzeli tutaj więcej niż raz w ciągu ostatnich 3 miesięcy). Te 10% to bardziej 800 osób.

grzegorz_wol - 2021-03-04, 15:16

Ok dzięki koder.

Tadeusz powiedz czy większa ilość członków stowarzyszenia miała by wpływ na coś czy nie.

Może niepotrzebnie dmucham w ten gwizdek :mrgreen:

:spoko

ZEUS - 2021-03-04, 15:26

grzegorz_wol napisał/a:
Mi chodzi o to czy z tych 10000,00 tysięcy forumowiczów

Grzesiu, chyba trochę przeszacowałeś🤣

gryz3k - 2021-03-04, 15:41

Nie jestem pewien czy ważna jest ilość członków stowarzyszenia czy raczej ilość podpisów pod petycją. Tutaj mamy większe pole do popisu bo można złączyć siły z kilkoma grupami na fb. A to już będzie siła.
Tadeusz - 2021-03-04, 16:27

Jak wcześniej napisałem, Koledzy, każdy z Was ma jakieś swoje racje i cieszy, że towarzyszy temu troska o nadanie naszej podróżniczej pasji kolorytu i sensu.

Temat dotyczył zakazów parkowania pojazdów karawaningowych w miastach.

Piszę - "dotyczył"- bo potem tak się rozszerzył, że teraz dotyczy niemal wszystkich aspektów naszego hobby.

Pozwolę sobie na kilka słów "od serca".

Nikogo nie namawiałem i nie namawiam do zrzeszania się w jakichkolwiek organizacjach. Sam unikam jak ognia wszystkiego co ograniczałoby moją wolność.

PTTC to dla mnie wyjątek jako, że założycielom przyświecały cele wydające się wówczas ważne i czas pokazał, że mieliśmy rację.

Najważniejszym z nich było zapewnienie w tym kraju infrastruktury dla karawaningu, tj. punktów obsługi na MOP-ach, na stacjach benzynowych, oraz miejskich i prywatnych kamperparków. Nie wyobrażaliśmy sobie dynamicznego rozwoju karawaningu bez zapewnienia dla tej gałęzi turystyki, warunków.
Potrzebne było założenie stowarzyszenia aby posiadając osobowość prawną być partnerem do rozmów ze wszystkimi, którzy mogliby pchać ten wózek do przodu.

Przy okazji posiadania konta mogliśmy również w jasny i księgowo przejrzysty sposób prowadzić działalność zlotową.

Ruszyliśmy z ochotą i fantazją. Na początek zorganizowaliśmy w Jachrance konferencję z udziałem bankowców. Jej tematem było opracowanie systemu finansowania prywatnych punktów obsługi kamperów i przyczep kempingowych oraz kamperparków.
Następnie prowadziliśmy prace popularyzacyjne dla naszego hobby, takie jak spotkania telewizyjne i krótkie filmy o naszej pasji. Współpracowaliśmy z Polskim Caravaningiem i początkowo robiliśmy to z pasją. Wśród nas byli tacy, którzy z poświęceniem brali udział w tej bardzo ważnej, jak sądziliśmy, dla środowiska pracy.

Nie do przecenienia jest postawa Małgosi i Darka Bosackich, którzy byli zawsze gotowi na wezwanie do działania. To Gosia zorganizowała spotkanie bankowców i ją mogliście oglądać w telewizji w rozmowie o naszych sprawach.
O finanse dbał z ogromną starannością Włodek Bobowski.
Wielu kolegów pałało wówczas chęcią do działania. Na Targach w Poznaniu organizowaliśmy wystawy propagujące karawaning (piękne fotogramy Jurka, slajda) i prowadziliśmy rozmowy z ludżmi mającymi wpływ na tworzenie prawa.

Po latach jednak ogień przygasał. Efekty pojawiały się, ale zbyt wolno i wyraźnie czuliśmy się osamotnieni. Podobnie odczuwali to koledzy z PZMot.

Nasz główny cel: infrastruktura, wciąż jest dalekim marzeniem i tak będzie dopóki nie stanie się ta gałąź turystyki ważna dla rządzących. Musimy zadbać o silne lobby i wszystkie organizacje muszą mówić jednym głosem. Niestety, tak nie jest. O stanowisku PFCC już mówiłem.

Problemy o których rozmawiamy w tym wątku są może i ważkie dla niektórych z nas, chociaż z dyskusji wynika, że bardzo różnie je widzimy, ale przecież bez rozbudowanej infrastruktury i racjonalnego podejścia do turystyki kamperowej będzie rosła wokół nas niechęć spowodowana szkodami czynionymi przez jakąś część karawaningowców.

Na koniec pragnę wyrazić nadzieję, że nadal będę mógł włóczyć się po najpiękniejszych zakątkach mojego kraju, cieszyć się wolnością jak dotąd, nocować tam gdzie jest pięknie i cicho, zachwycać się przyrodą i spotykać fajnych ludzi. Jeśli okoliczności zmuszą mnie do nocowania w mieście na parkingu to nie chciałbym być przegoniony tylko dlatego, ze mój pojazd jest kamperem (zaznaczam, że nie wystawiam sprzętów na zewnątrz bawiąc się w biwakowanie). Wystarczy mi napotkana po drodze, raz na kilka dni, toytoyka, dostęp do wody, choćby z pompy na cmentarzu, błękitne niebo nad głową i radość, że żyję. Jeszcze.

Wolność to możliwość życia po swojemu, bez narzucania swej woli innym, bez szkodzenia otoczeniu i jednak z pewnymi ograniczeniami - podporządkowaniem się obyczajom społeczności w której jesteśmy gośćmi.

Wybaczcie przydługą pisaninę, ale tak to jest kiedy starszemu panu chce się z młodymi pogawędzić a nie może inaczej jak na piśmie.

Pozdrawiam Was wszystkich życząc satysfakcji z naszych zainteresowań.

:spoko

daro35 - 2021-03-04, 17:08

:brawo Tobie Tadeusz,za tak piękną przemowę że tak to nazwę,leci zasłużony :pifko ,a jakbyś był kiedyś w okolicy to zapraszam nad jezioro Dejgun,jeszcze w miarę dzikie i czyste,bo nie na szlaku. :spoko
Tadeusz - 2021-03-04, 17:13

Cytat:
jakbyś był kiedyś w okolicy to zapraszam nad jezioro Dejgun,jeszcze w miarę dzikie i czyste,bo nie na szlaku.


Darku, kocham Dejguny o cudownie przejrzystej wodzie i z tą ciszą która aż w uszach dzwoni. Mimo, ze nie na szlaku, to je tak polubiłem, że chodziłem tam pieszo lub jeździłem na rowerze, aby posiedzieć na brzegu i patrzeć...i słuchać ciszy.

Pozdrawiam Ciebie i mam nadzieję zobaczyć się z Tobą w tym roku. :spoko

EwaMarek - 2021-03-04, 20:38

Tadeusz, jak zwykle masz rację :spoko
wbobowski - 2021-03-04, 21:52

yamah napisał/a:
Tu przykład że co nie którym zależy : :ok przedwczoraj na stacji PB (nie mylić BP) w Ustroniu Morskim..woda pomimo przymrozków,zrzut szarej..zrzutu kota nie szukaliśmy. Można ? :bajer
54.200870, 15.747425

Na tej stacji już 4 lata temu robiłem clar kampera, jak widać na zdjęciach.
Szkoda, że takich punktów jest tak niewiele. A oznakowanie jak widzicie dotyczy autobusów, o kamperach nikt jeszcze nie myślał.

To był też jeden z punktów motywujących powołanie PTTC. Początkowo było to PTTCC. Te 2 C (oznaczało ...camperowej i caravaningowej) to wymusiło na początku część członków założycieli. Nawiasem mówiąc nie ma ich już ani w PTTC ani na forum CT.

Aby rozjaśnić troszkę członkostwo w PTTC (bo wiele tu uwag na ten temat), to najpierw cytat z początku Statutu:
Celem Stowarzyszenia jest działanie na rzecz:
1. Turystyki camperowej i caravaningowej.
2. Ochrony środowiska.
3. Bezpieczeństwa ruchu drogowego.


Następny paragraf w 1. punkcie mówi, że:
Cel ten Stowarzyszenie realizuje poprzez:
1. Dobrowolne zrzeszanie turystów camperowych i caravaningowych oraz miłośników tej turystyki.


Składka członkowska to miesięcznie cena 1 litra paliwa - 5 zł. Tyle i tylko tyle. Reszta zależy od osobistego zaangażowania członka, którego nikt do niczego nie zmusza, to tak abyśmy się dobrze rozumieli.

Potrzeba istnienia stowarzyszenia (powstałego na podstawie Ustawy o Stowarzyszeniach), które ma osobowość prawną, konto bankowe i prawne usankcjonowanie do reprezentowania członków, którzy reprezentują interesy turystów camperowych i caravaningowych, wydawała się nam w 2008 roku niezbędne.
I tak jest w dalszym ciągu. Część spraw Tadzio już tu wyjaśnił, oczywiście przez skromność nie wspomniał o sobie, więc nie będę zanudzał tym, co zrobiliśmy i robimy. Jak na pewno zdajecie sobie sprawę z tego, że wszystko w działalności każdej organizacji zależy od zaangażowania jej członków. Więc im ich więcej, tym większe szanse, że znajdą się Ci bardziej aktywni.

Tych wahających się zapraszam do zajrzenia do Statutu PTTC, tutaj > http://www.pttcc.pl/index.php?s=statut

Sorry, że tak się rozpisałem, ale zmusiła mnie do tego dyskusja w tym temacie, bo widzę, że cele i potrzeby istnienia takiego stowarzyszenia jak PTTC jest tu prawie nie znana.

Cyryl - 2021-03-04, 21:56

masz rację Tadeusz, ale w bardzo dużym stopniu zależy to od władz miasta, gminy.

na przykładzie Kłecka, gdzie jest darmowe pole namiotowe z wodą, prądem, sanitariatami. oświetlone, ogrodzone.
do tego plaża piaszczysta (nawieziona) nad jeziorem darmowa, boiska do siatkówki i piłki nożnej darmowe i darmowa wypożyczalnia sprzętu pływającego - uboga bo dwa rowery wodne i dwa kajaki, ale darmowa.

to wszystko zrobione bez żadnego nacisku, lobbowania.

dochodzę do wniosku, że w największym stopniu zależy to od dobrej woli władz lokalnych, jeżeli mają dobrą wolę, to nic nie trzeba, jeżeli nie mają, to naciski niewiele pomogą.

Tadeusz - 2021-03-04, 23:58

Cyryl napisał/a:
dochodzę do wniosku, że w największym stopniu zależy to od dobrej woli władz lokalnych, jeżeli mają dobrą wolę, to nic nie trzeba, jeżeli nie mają, to naciski niewiele pomogą.


Krzysiu, piszesz o darmowym polu namiotowym i tu pełna zgoda, to zależy od władz lokalnych. Ja jednak mówiąc o silnym lobby mam na myśli punkty obsługi sanitarnej karawaningu na autostradach, drogach szybkiego ruchu, stacjach benzynowych oraz o kamperparkach. Tu już nie wszystko jest w gestii samorządów. :szeroki_usmiech

Cyryl - 2021-03-05, 06:29

ale w tym przypadku skuteczniejsze byłoby dogadanie się ze stowarzyszeniem przewoźników drogowych ZMPD, chodzi o przewoźników autobusowych, bo te punkty są budowane w większości dla nich.

we Wrocławiu prezesem jest pan Wojciech Sieńko, ale poprzedni jego ojciec, który był wice prezesem ZMPD i na pewno chętnie pomoże, telefon dam Ci na PW.

grzegorz_wol - 2021-03-05, 07:58

Nie pamiętam już niestety jak się rejestrowałem na forum czy w trakcie wpisywania danych jest jakaś informacja o stowarzyszeniu?

Jeśli nie to może powinna się taka informacja wyświetlać? Kilka zdań o tym co robi stowarzyszenie o co walczy itp.

Może przez przypadek ktoś kliknie i się zapisze :ok

Szukam sposobów gdzie w strukturze funkcjonowania forum można zarzucić sieci na te wymarzone 10% :haha:

Trzeba łapać gdzie się da :wyszczerzony:

Nie ma jakiegoś marketingowca na pokładzie który potraktował by hobbistycznie tak dla sportu próbę dotarcia do tej grupy?

rjas - 2021-03-05, 09:28

Tadeusz napisał/a:

Zaczęło się w Sandomierzu i Żywcu. Udało nam się zahamować ten proces przy współudziale PTTC i Polskiego Caravaningu.


Ostatni weekend spędziliśmy między innymi w Sandomierzu. Kemping oczywiście jeszcze zamknięty, a właściciel w rozmowie telefonicznej stwierdził, że na razie ma to gdzieś i dopiero na majówkę otworzy. Już nie wspomnę o szalonych cenach na tym kempingu.
Chcieliśmy stanąć (3 kampery) na parkingu innego obiektu, gdzie kilka lat temu stałem bez problemu, ale teraz usłyszałem - kategorycznie się nie zgadzam, bo jest to w konflikcie z kempingiem. Ale jest zamknięty.... - nie i już :( . Poradziliśmy sobie inaczej, ale akurat w Sandomierzu nie jest łatwo.

Tadeusz - 2021-03-05, 10:14

rjas napisał/a:
Ostatni weekend spędziliśmy między innymi w Sandomierzu. Kemping oczywiście jeszcze zamknięty, a właściciel w rozmowie telefonicznej stwierdził, że na razie ma to gdzieś i dopiero na majówkę otworzy. Już nie wspomnę o szalonych cenach na tym kempingu.
Chcieliśmy stanąć (3 kampery) na parkingu innego obiektu, gdzie kilka lat temu stałem bez problemu, ale teraz usłyszałem - kategorycznie się nie zgadzam, bo jest to w konflikcie z kempingiem. Ale jest zamknięty.... - nie i już . Poradziliśmy sobie inaczej, ale akurat w Sandomierzu nie jest łatwo.


Akcja w Sandomierzu miała miejsce 13 lat temu. Cofnęli wówczas oficjalne zakazy. Teraz, jak widać, wprowadzają zwyczaje nieformalne.

Cyryl napisał/a:
ale w tym przypadku skuteczniejsze byłoby dogadanie się ze stowarzyszeniem przewoźników drogowych ZMPD, chodzi o przewoźników autobusowych, bo te punkty są budowane w większości dla nich.


Dziękuję za namiar. Przekażę tę wiadomość kolegom z PGC, PZMot i innym zainteresowanym.

Razem można więcej. :spoko

gryz3k - 2021-03-05, 10:30

Czyli Sandomierz wpisujemy na listè ignorowanych miejsc...

Swojà drogą można pomyśleć nad czarnym PRem miejsc nieprzyjaznych...

rjas - 2021-03-05, 14:52

Tak Piotrze, przynajmniej jeśli chodzi o camping, bo Sandomierz sam w sobie jest bardzo ładnym miastem.
Może komuś się przyda - stanęliśmy na dwie noce na szkolnym parkingu przy ulicy Szkolnej, uprzednio pytając o zgodę czy możemy

wbobowski - 2021-03-05, 23:20

Pamiętasz Tadziu jak na tym campingu mieliśmy spotkanie a właściciel Majsak załatwił nam salę w Ratuszu na Walne Zebranie PTTC.
Kiedy indziej będąc tam w 3 kampery z Januszem i Elkiem, nie policzył nam za nocleg, tylko prosił aby policzyć mu na składki w PTTC.
A Majsak jest w dalszym ciągu członkiem PTTC.

drwoy - 2021-03-06, 09:39

Akurat w przepięknym Sandomierzu z parkowaniem na noc nie ma najmniejszego problemu. W Starym Porcie nad Wisłą naprzeciw Zamku znajduje się piękny kompleks z miejscami parkingowymi i toaletą. Opłata w parkomacie. Bardzo sympatyczne miejsce. Polecam.
joko - 2021-03-06, 10:48

Pod warunkiem, że akurat młodzież nie robi sobie tam imprezy ;)

W Sandomierzu nocowaliśmy 3 razy. Pierwszy raz właśnie w Starym Porcie i była to masakra, właśnie ze względu na imprezę do rana. Za drugim razem nauczeni doświadczeniem stanęliśmy od razu na parkingu pod spichlerzem i tam pomimo , że przy głównej drodze było spokojniej.
Za trzecim razem było najlepiej bo nocowaliśmy w miejscu bardzo nietypowym jak na kampera , bo na parkingu pod Urzędem Miejskim przy Zamkowej. Z tego co pamiętam to tam nie można było chyba nawet wjechać, nie mówiąc o staniu kamperem, ale załatwiłem to tak, że podszedłem do sympatycznych Panów Strażników Miejskich i zapytałem wprost, co by się stało gdybym to jednak zrobił. Przy okazji wyjaśniłem, że moje wcześniejsze doświadczenia z nocowaniem w Sandomierzu są jakie są , ale mimo tego się nie poddaję . W odpowiedzi usłyszałem "My właśnie kończymy zmianę, a nasi koledzy będą tutaj jutro od 7-mej ....... " :spoko
Było sympatycznie , parking oświetlony , okamerowany (po czasie też żaden mandat nie przyszedł ;) ), blisko na ryneczek. Pozwiedzaliśmy wtedy cały Sandomierz wieczorową porą i zjedliśmy smaczną kolację w knajpce na rynku. Niby nic niezwykłego, ale to jest jeden z tych momentów , które pamięta się z odbytych podróży , kiedy jednocześnie zapomina o wielu , które teoretycznie były bardziej spektakularne .

To było kilka lat temu, ciekawe jak by to dzisiaj wyglądało , w świetle głównego tematu tego wątku ?
Pojawiające się coraz liczniej zakazy pozbawią Nas wszystkich zapewne wielu okazji do fajnych wspomnień ..... i nie jest to fajne :?
Nie wiem jak Wy, ale ja najdłużej i najsympatyczniej wspominam takie pobyty czy noclegi , które zdarzyły mi się w podróży w jakiś nieoczekiwany sposób . Jak jedzie się "w ciemno" i do ostatniej chwili nie wiadomo gdzie się stanie i trafia się jakaś taka fajna sytuacja, to się potem to długo pamięta, a samo miejsce wydaje się nam bardziej atrakcyjne niż pewnie jest w rzeczywistości. Generalnie uważam, że to jak oceniamy daną "dziką" miejscówkę czy kemping , w głównej mierze zależy od konkretnych okoliczności tam pobytu i całej tej otoczki. Stąd chyba biorą czasem skrajne różnice w ocenie tych samych miejsc przez różnych ludzi.
Jak będzie nam coraz gorzej znaleźć sympatyczne miejsce na nocleg to będzie to negatywnie wpływało na naszą ocenę odwiedzanych miejsc. Będziemy wtedy kojarzyć dane miejsce z konkretnymi nieprzyjemnościami czy utrudnieniami jakie nas tam spotkały .
Jest to zapewne nie jedyny , ale uważam bardzo ważny powód , dla którego powinniśmy o te miejsca parkingowe walczyć i nie zgadzać sie na ich wyłączanie z użytku dla karawaningu .

wbobowski - 2021-03-06, 14:40

joko napisał/a:
Jest to zapewne nie jedyny , ale uważam bardzo ważny powód , dla którego powinniśmy o te miejsca parkingowe walczyć i nie zgadzać się na ich wyłączanie z użytku dla karawaningu .

I to jest podstawowe zadanie dla kamperowców, tylko troszkę zmienił bym sformułowanie w tym cytacie... nie "dla karawaningu"... tylko "dla kamperów".
Karawaning jest jednak daleko szerszym pojęciem i często kojarzony jest z biwakowaniem obok kampera.
I dlatego nie powinniśmy urządzać sobie z miejsca na zwykłym parkingu miejsca biwakowego, bo wtedy najbardziej kłujemy w oczy nie tylko innych użytkowników, którzy nam po prostu zazdroszczą, ale również właścicieli miejsc parkingowych, do których te skargi zazdrośników docierają.
O porządku i czystości po sobie pozostawionej nie wspomną, bo wydaje się to oczywistością (niestety nie dla wszystkich, ale wszyscy za to cierpią).
Kierowca kampera parkujący jak kierowcy każdego innego samochodu, też ma prawo do odpoczynku jako zasadę. I tylko od nas zależy jak ten odpoczynek wykorzystujemy. Ale o tę zasadę powinniśmy wszędzie walczyć.

joko - 2021-03-06, 16:37

wbobowski napisał/a:
joko napisał/a:
Jest to zapewne nie jedyny , ale uważam bardzo ważny powód , dla którego powinniśmy o te miejsca parkingowe walczyć i nie zgadzać się na ich wyłączanie z użytku dla karawaningu .

I to jest podstawowe zadanie dla kamperowców, tylko troszkę zmienił bym sformułowanie w tym cytacie... nie "dla karawaningu"... tylko "dla kamperów".
Karawaning jest jednak daleko szerszym pojęciem i często kojarzony jest z biwakowaniem obok kampera.
I dlatego nie powinniśmy urządzać sobie z miejsca na zwykłym parkingu miejsca biwakowego, bo wtedy najbardziej kłujemy w oczy nie tylko innych użytkowników, którzy nam po prostu zazdroszczą, ale również właścicieli miejsc parkingowych, do których te skargi zazdrośników docierają.
O porządku i czystości po sobie pozostawionej nie wspomną, bo wydaje się to oczywistością (niestety nie dla wszystkich, ale wszyscy za to cierpią).
Kierowca kampera parkujący jak kierowcy każdego innego samochodu, też ma prawo do odpoczynku jako zasadę. I tylko od nas zależy jak ten odpoczynek wykorzystujemy. Ale o tę zasadę powinniśmy wszędzie walczyć.


Pełna zgoda. Określenia "karawaning" użyłem trochę niefortunnie ,myśląc w założeniu o kamperach , aczkolwiek cepkowi też nie powinni być gorzej traktowani, pod warunkiem że trzymają się , słusznej zasady nie biwakowania w miejscach do tego nie przeznaczonych.
Ja nawet jak stoję na kempingu to specjalnie się nie rozkładam i wyznaję zasadę minimalizmu, więc brak możliwości robienia tego na parkingach nie jest dla mnie jakimkolwiek dyskomfortem . Wręcz przeciwnie, dyskomfortem było by dla mnie wyciąganie gratów w takim miejscu , pilnowanie tego potem i wzrok zazdrosnych przechodniów patrzących jak na romski tabor.
Wystarczy mi łypanie spod oka przez podróżujących osobówkami , którzy w przerwie na MOP'ie , wpierdzielają kanapki stojąc przy otwartym bagażniku, kiedy ja degustuję się świeżo usmażoną jajecznicą , siedząc jak człowiek przy stoliku, na wygodnym fotelu i oglądając sobie jakiś film :haha: :diabelski_usmiech :-P

samotny wilk - 2021-03-06, 17:20

joko napisał/a:
pilnowanie tego potem i wzrok zazdrosnych przechodniów patrzących jak na romski tabor.
10/10 :haha:
orys - 2021-03-06, 18:38

Socale napisał/a:
Tańce połamańce są najczęściej uprawiane przez nasze samorządy - stąd dziury które mądrzejsi wykorzystują przeciwko pajacom.


Problem w tym, że w Polsce wszyscy się uważają za mądrzejszych, a wszystkich innych uważają za pajaców.

Cytat:
Ten od parkingu "Amfiteatr" - no debil do kwadratu z tym swoim rególaminem. (...)
Regulamin parkingu... :haha:


A teraz pomyśl, dlaczego on musi taki szczegółowy regulamin pisać? Ano własnie dlatego, że jakby napisał ze "proszę tu nie kamperować" to zaraz by przyjechał jakiś "mądrzejszy", co by uznał "co za pajac, chce, żeby tu nie kamperować, ja wiem lepiej, taki znak z prośbą to żadnej mocy nie ma, ja znam taki paragraf, stanę tutaj i wała mi zrobi" i takich by było zaraz 10-ciu i tyle.

I mówię to abstrahując od tego, czy w danym miejscu powinno się dać kamperować czy nie.

orys - 2021-03-06, 18:43

koder napisał/a:
Forum w miarę aktywnie czyta jakieś 8000 użytkowników (tj. zajrzeli tutaj więcej niż raz w ciągu ostatnich 3 miesięcy). Te 10% to bardziej 800 osób.


A weź jeszcze pod uwagę, że wielu czyta zza granicy, bo np. szuka pomysłów na przerabianie kamperów a nie dlatego, że się chce w politykę w Polsce angażowac...

(bo jednak nawet walka z samorzadami to już polityka)

Comsio - 2021-03-07, 09:00

:kawka:

W zeszłym tygodniu ruszył sezon (budowa i remonty dróg) :ok
A że w tym siedzę :wyszczerzony: postaram się wrzucić parę fajnych fotek.
O tym jak polscy kierowcy :wyszczerzony: stosują się do znaków, tabliczek itd. 80% ma to w

:niewiem:

chemik - 2021-03-07, 18:32

Zawsze się nie opłaca ....
a może ktoś by się pokusił na policzenie ..
parking na 10 kamperów, zużycie wody np. 100 l/doba, prąd - 1kW/doba, ścieki - 100 l/doba, zysk - 15% , średnie obłożenie 120 dni/rok , podatek od gruntu, podatki .....
W Polsce nic się nie opłaca, oprócz ..... narzekania ... :spoko

rjas - 2021-03-07, 21:27

drwoy napisał/a:
Akurat w przepięknym Sandomierzu z parkowaniem na noc nie ma najmniejszego problemu. W Starym Porcie nad Wisłą naprzeciw Zamku znajduje się piękny kompleks z miejscami parkingowymi i toaletą. Opłata w parkomacie. Bardzo sympatyczne miejsce. Polecam.


Nasze pierwsze podejście w Sandomierzu było właśnie tam. Chchiliśmy stanąć na dwie doby. Już pomijam kwestię wysokości opłaty 3 zł/h cały rok, ale skąd wziąć 144 zł w bilonie na ten parkomat, bo opłatę można zrobić tylko monetami, nie mam pojęcia :niewiem:

blue60 - 2021-03-07, 21:47

chemik napisał/a:
Zawsze się nie opłaca ....
a może ktoś by się pokusił na policzenie ..
parking na 10 kamperów, zużycie wody np. 100 l/doba, prąd - 1kW/doba, ścieki - 100 l/doba, zysk - 15% , średnie obłożenie 120 dni/rok , podatek od gruntu, podatki .....
W Polsce nic się nie opłaca, oprócz ..... narzekania ... :spoko


Na ZUS byś nie zarobił, przy tych założeniach.

orkaaa - 2021-03-07, 21:55

Niestety Sandomierz dla kamperów to porażka. Piszę to ze smutkiem bo znam doskonale to piękne miasto i każdemu polecam aby je zwiedzić. Ojciec Mateusz to nic przy oryginale. Ponieważ na weekendy wyjeżdżam raczej blisko więc pomyślałem sobie że pojedziemy kolejny raz kamperem do Sandomierza i .... te same problemy. Został tylko parking przy starym porcie 3 zł godzina. Więc na noc pojechałem do klasztoru Pustelni Złotego Lasu w Rytwianach, koło Staszowa. Tez polecam. Ale wracając do Sandomierza są w pobliżu winnice gdzie można po wcześniejszym umówieniu się przenocować. Jak się zrobi trochę cieplej sprawdzę winnice i dam znać.
yamah - 2021-03-07, 22:29

orkaaa napisał/a:
Niestety Sandomierz dla kamperów to porażka..

Nie ma tragedii.. :ok możesz stanąć np.przy błoniach ( Plac Papieski),ul.Browarna lub wielki plac giełdy warzywnej czynny całą noc- spotkałem kiedyś tam Niemców,ewentualnie nad Wisłą za mostem z pięknym widokiem na starówkę (w stronę Zawichostu jest dojazd od giełdy)..a najlepiej to Bim się wypowie bo to jego strony :spoko

gryz3k - 2021-03-08, 00:38

chemik napisał/a:
Zawsze się nie opłaca ....
a może ktoś by się pokusił na policzenie ..
parking na 10 kamperów, zużycie wody np. 100 l/doba, prąd - 1kW/doba, ścieki - 100 l/doba, zysk - 15% , średnie obłożenie 120 dni/rok , podatek od gruntu, podatki .....
W Polsce nic się nie opłaca, oprócz ..... narzekania ... :spoko


Ja liczyłem. Komercyjnie siè nie opĺaca. Bez narzekania ale z 25 letnim doświadczeniem w prowadzeniu działalności.

rjas - 2021-03-08, 17:46

Napisałem ciut wcześniej - parking przy ulicy Szkolnej - 5 minut do rynku Sandomierza.
Socale - 2021-03-08, 22:45

orkaaa napisał/a:
...
to piękne miasto i każdemu polecam aby je zwiedzić.
...

Mi nawet tam żonę ukradli i od razu oddali :diabelski_usmiech
.
yamah napisał/a:
...
w stronę Zawichostu
...

Tam nieco ponad pół wieku temu przyszedł na świat pewien nieznany gość, który mając ledwo ukończone 12 miesięcy o mało nie skończył żywota topiąc się w Wiśle.
To była jednak tylko paniczna hipoteza.
Ów gość mając ledwo ukończone 12 miesięcy postanowił przespać się w budzie psa, któremu nawet jego właściciel a zarazem dziadek owego gościa - podsuwał dzienne żarcie z ostrożnością.
A mały Wojtuś psa zignorował, podszedł bez obaw, zdjął butki/paputki, wlazł do budy i spał sobie w psiejskiej słomie podczas gdy rodzice w panice nie mieli już czego sobie z głowy wyrywać :mrgreen:

grzegorz_wol - 2021-03-09, 07:37

Wątek już niczym rzeka z rwącego potoku płynącego w kierunku zgodnym z grawitacją powoli traci impet. Zaczyna się rozlewać, meandrować. Za chwilkę swe zmącone wody wymiesza w jakimś innym cieku gdzieś w Sandomierzu lub między Rytrem a Piwniczną.

Już chyba wiosna i raczej nie dowiem się nic więcej :ok

Zobaczymy gdzie nam przykręcą w tym sezonie. A przykręcą, zamkną, zakażą na pewno.

Wątek niestety perspektywiczny jest ... to sobie poczekam :lol:

:spoko

LukF - 2021-03-09, 16:51

grzegorz_wol napisał/a:
Wątek już niczym rzeka z rwącego potoku płynącego w kierunku zgodnym z grawitacją powoli traci impet. Zaczyna się rozlewać, meandrować. Za chwilkę swe zmącone wody wymiesza w jakimś innym cieku gdzieś w Sandomierzu lub między Rytrem a Piwniczną.

Już chyba wiosna i raczej nie dowiem się nic więcej :ok

Zobaczymy gdzie nam przykręcą w tym sezonie. A przykręcą, zamkną, zakażą na pewno.

Wątek niestety perspektywiczny jest ... to sobie poczekam :lol:

:spoko


Pięknie to podsumowałeś :bigok

smok_wawelski - 2021-03-09, 17:53

Zgadza się dobrze podsumowane - Wojtka post może być trochę wywołany sandomierską dyskusją ale mój Poprad i pies już nie ma nic do tego ani do topicu wiec leci w kosz będąc tu off topem - bowiem Errare humanum est, sed in errare perseverare diabolicum :ok
Cyryl - 2021-03-09, 21:46

Socale napisał/a:
orkaaa napisał/a:
...
to piękne miasto i każdemu polecam aby je zwiedzić.
...

Mi nawet tam żonę ukradli i od razu oddali...


a jest jakieś miasto gdzie zabiorą i już nie oddadzą z miejscami parkingowymi na ten weekend?

Comsio - 2021-03-09, 22:33

Cyryl napisał/a:
Socale napisał/a:
orkaaa napisał/a:
...
to piękne miasto i każdemu polecam aby je zwiedzić.
...

Mi nawet tam żonę ukradli i od razu oddali...


a jest jakieś miasto gdzie zabiorą i już nie oddadzą z miejscami parkingowymi na ten weekend?


Akurat na weekend dojedziesz do Stambułu.
Pomaluj na bląnd, zabiorą jak ciepłe bułeczki. :diabelski_usmiech

Socale - 2021-03-09, 23:58

grzegorz_wol napisał/a:
Wątek już niczym rzeka z rwącego potoku płynącego w kierunku zgodnym z grawitacją powoli traci impet.
...

Ani w wątku ani w rzece, nie ma w tym nic dziwnego. Naturalna rozbieżność, ewolucja rzeki jak i tematu. :bigok
Lecimy dalej. :spoko
Sandomierz 4 lata temu jako punkt w programie niecodziennym wiosennej wycieczki życia dla mojej mamy. Była zachwycona, wspominała swoją młodość, uniesienia serca, ochy i achy. Gdzieś tam kiedyś w końcu uległa i wyklułem się ja, w Zawichoście właśnie. Dlatego osobiste skojarzenia opisałem na wywoławcze hasło, ale by zespolić z tematem muszę dopisać, że w Zawichoście nocowaliśmy bez zakazu, z przyjaznym przyzwoleniem właścicieli przyjaznego terenu i nawet jakby prąd byłby potrzebny to nie ma problemu, "damy z kuchni". To był parking hotelu tuż przed wjazdem na prom.
Pozdrawiam tych Państwa i im dziękuję.

suzu4x4 - 2021-03-10, 21:19

z innej beczki, może nie tylko same zakazy nasz czekają tylko niektórzy dostrzegą potencjał rozwoju naszej formy turystyki.

jest światełko w tunelu :roll:

https://podroze.gazeta.pl/podroze/7,114158,26867968,tatrzanski-park-narodowy-idzie-z-duchem-czasu-planuje-stworzenie.html#s=BoxOpImg3

ZbigStan - 2021-03-10, 21:45

Dobrze by było aby wraz z tunelam do Zakopanego uruchomiono kanperparki. Pozdrawiam.
yamah - 2021-03-10, 22:22

Socale napisał/a:

Mi nawet tam żonę ukradli i od razu oddali :diabelski_usmiech
.
yamah napisał/a:
...
w stronę Zawichostu
...

Tam nieco ponad pół wieku temu przyszedł na świat pewien nieznany gość, który mając ledwo ukończone 12 miesięcy o mało nie skończył żywota topiąc się w Wiśle.
To była jednak tylko paniczna hipoteza.
Ów gość mając ledwo ukończone 12 miesięcy postanowił przespać się w budzie psa, któremu nawet jego właściciel a zarazem dziadek owego gościa - podsuwał dzienne żarcie z ostrożnością.
A mały Wojtuś psa zignorował, podszedł bez obaw, zdjął butki/paputki, wlazł do budy i spał sobie w psiejskiej słomie podczas gdy rodzice w panice nie mieli już czego sobie z głowy wyrywać :mrgreen:

:ok Po dzień dzisiejsze snują tą opowieść bajarze na Przyczółku i deptaku Plażowa w Zawichoście :dziadek: z puentą jak małego Wojtusia w wielki świat porwali :bigok ...sam słyszałem :chytry ..bo często tam bywam :lol:
A na poważnie..śliczne,spokojne miasteczko z długą tragiczną historią,warte odwiedzenia..Polecam :spoko
"Socale" toś ty ziomal :shock: :lol:

maciejstraus - 2021-03-11, 01:41

Ja dodam ze swojej branży hotelowej, że w tym roku sporo kolegów, którzy też mają hotele, planują lub realizują mini camper parki, które mają być zachętą do odwiedzenia obiektu i skorzystania z jego usług i oferty turystyki aktywnej, wodnej.

Wydawało się to lekką utopią ale hotelarze dostrzegli potencjał w czasach covid19.

Zobaczymy na ile będzie to tylko chwilowy zachwyt a na ile stanie się to pewnym dodatkiem w hotelu jak ładowarka dla samochodów elektrycznych.

:ok

grzegorz_wol - 2021-03-11, 08:10

Maciej ale to tak działa. Jedzie się kamperem a jak zobaczy się fajnie wyposażony hotel to potem odwiedza się będąc zwykłym turystą. Ja tak "odkryłem" np. hotel w Polanicy.

Jesienią kiedy pogoda niepewna to nie chce się jeździć kamperem. Babę wciąga gabinet spa a ja w basen albo inną bazę sportową hotelu.

Tam gdzie ktoś potraktuje kamperowców jako potencjalnych przyszłych gości to zwykłe działanie marketingowe. Ludzie mają kampery za setki tysięcy, ci co wydają parę stów dziennie na wynajem też do biednych nie należą. Jakaś część z kamperówców to po prostu zasobny portfel. I do tego jeszcze lubiący podróżować czyli dla branży to klient idealny.

Mnie nie wkurzają tak bardzo lokalne zakazy postoju jak to o czym poinformował Tadeusz.

W tym kraju wydaje się pierdyljony na pierdy a nasz (kamperowy) głos jest słyszalny na takim właśnie poziomie. Punkty serwisowe powinny być co ileś kilometrów na każdej autostradzie.

Może łatwiej by było mi zrozumieć wtedy dlaczego w naszym kraju są aż tak drogie.

maciejstraus - 2021-03-11, 09:30

grzegorz_wol napisał/a:
Maciej ale to tak działa. Jedzie się kamperem a jak zobaczy się fajnie wyposażony hotel to potem odwiedza się będąc zwykłym turystą. Ja tak "odkryłem" np. hotel w Polanicy.

Jesienią kiedy pogoda niepewna to nie chce się jeździć kamperem. Babę wciąga gabinet spa a ja w basen albo inną bazę sportową hotelu.

Tam gdzie ktoś potraktuje kamperowców jako potencjalnych przyszłych gości to zwykłe działanie marketingowe. Ludzie mają kampery za setki tysięcy, ci co wydają parę stów dziennie na wynajem też do biednych nie należą. Jakaś część z kamperówców to po prostu zasobny portfel. I do tego jeszcze lubiący podróżować czyli dla branży to klient idealny.



Grzegorz ja to wiem i kilku kolegów co też mają hotele, też się powoli orientują.

Ja jestem orędownikiem takich inwestycji i zachęcam innych hotelarzy aby tworzyli chociaż punkty serwisowe abyśmy mogli podróżować z większym komfortem a nie zastanawiać się, gdzie zrzucić wodę, gdzie ją pobrać czy na stacji benzynowej pozwolą nam napełnić wodę ;)

Podsyłam link do artykułu branżowego na portalu Horeca Travel & MICE:
https://www.horecabc.pl/j...ngowa-w-polsce/

suzu4x4 - 2021-03-11, 09:37

maciejstraus napisał/a:
grzegorz_wol napisał/a:
Maciej ale to tak działa. Jedzie się kamperem a jak zobaczy się fajnie wyposażony hotel to potem odwiedza się będąc zwykłym turystą. Ja tak "odkryłem" np. hotel w Polanicy.

Jesienią kiedy pogoda niepewna to nie chce się jeździć kamperem. Babę wciąga gabinet spa a ja w basen albo inną bazę sportową hotelu.

Tam gdzie ktoś potraktuje kamperowców jako potencjalnych przyszłych gości to zwykłe działanie marketingowe. Ludzie mają kampery za setki tysięcy, ci co wydają parę stów dziennie na wynajem też do biednych nie należą. Jakaś część z kamperówców to po prostu zasobny portfel. I do tego jeszcze lubiący podróżować czyli dla branży to klient idealny.



Grzegorz ja to wiem i kilku kolegów co też mają hotele, też się powoli orientują.

Ja jestem orędownikiem takich inwestycji i zachęcam innych hotelarzy aby tworzyli chociaż punkty serwisowe abyśmy mogli podróżować z większym komfortem a nie zastanawiać się, gdzie zrzucić wodę, gdzie ją pobrać czy na stacji benzynowej pozwolą nam napełnić wodę ;)

Podsyłam link do artykułu branżowego na portalu Horeca Travel & MICE:
https://www.horecabc.pl/j...ngowa-w-polsce/


uważam że pomysł super.

choć najbardziej lubię biwakować na łonie przyrody ale z takiej oferty bym też chętnie skorzystał.
Zamiast robić serwis na parkingu na autostradzie z chęcią zajechałbym pod dobry hotel, zrobił serwis i przy okazji skorzystał z basenu sauny czy hotelowego spa dla żony.
szczególnie w czasie jesień /zima gdzie dni są krótkie a hotele nie mają obłożenia.

rjas - 2021-03-11, 10:51

Fajnie popełniony artykuł :ok Szacunek za chęci i propagację naszego stylu życia.
Na dzień dzisiejszy jest tylko problem polegający na tym, że zbyt mała ilość ludzi widzi w tym potencjał i w związku z tym pewnie niewielu hotelarzy zdecyduje się na taki krok, a szkoda...
Ale bądźmy dobrej myśli. W końcu widać światełko w tunelu...

maciejstraus - 2021-03-11, 10:55

rjas napisał/a:
Fajnie popełniony artykuł :ok Szacunek za chęci i propagację naszego stylu życia.
Na dzień dzisiejszy jest tylko problem polegający na tym, że zbyt mała ilość ludzi widzi w tym potencjał i w związku z tym pewnie niewielu hotelarzy zdecyduje się na taki krok, a szkoda...
Ale bądźmy dobrej myśli. W końcu widać światełko w tunelu...


Sytuacja jest dynamiczna a nawet napięta jak plandeka na Żuku :diabelski_usmiech

Jest duże zainteresowanie, część inwestycji w trakcie ale, że pieniądze lubią ciszę to się dowiemy oficjalnie po wykonaniu.

Tu się sporo wydarzy w 2021 rok :bigok

LukF - 2021-03-11, 14:48

No i potrzeba było 12 stron żeby jakieś pozytywne wiadomości się pojawiły.
Brawo. Czekam na te zmiany. I na te pod Tatrami też :bigok

marcincin - 2021-03-11, 17:17

@maciejstraus - może też warto wspomnieć na forum hotelarskim, aby właściciele takich miejsc reklamowali się w kanałach jakie my używamy - np park4night. Ja osobiście używam także OsmAnd'a, który zaciąga dane z bazy OpenStreetMap, a tam za darmo można dodać oznaczenie miejsca typu parking z serwisem, itp. Ja chętnie z takich miejsc będę korzystał, jeśli będę wiedział o ich istnieniu w danej okolicy.
maciejstraus - 2021-03-12, 15:13

marcincin napisał/a:
@maciejstraus - może też warto wspomnieć na forum hotelarskim, aby właściciele takich miejsc reklamowali się w kanałach jakie my używamy - np park4night. Ja osobiście używam także OsmAnd'a, który zaciąga dane z bazy OpenStreetMap, a tam za darmo można dodać oznaczenie miejsca typu parking z serwisem, itp. Ja chętnie z takich miejsc będę korzystał, jeśli będę wiedział o ich istnieniu w danej okolicy.


Jeszcze chwila. Na razie grupa pionierów w branży skończy inwestycje, zyskamy na tym i inni pewnie mocną podchwycą temat. In progress... 8-) :bigok

andi at - 2021-03-14, 18:59

Tutaj też można się zalogować i wkleić swoje usługi .U nas to wygląda cienko .Ja już zacząłem dodawać miejsca .Muszą je zatwierdzić .Bardzo dobre jest to :bukiet:

https://www.caramaps.com/...6704134435&z=13

MisioKRAK - 2021-03-16, 20:55

drwoy napisał/a:
Akurat w przepięknym Sandomierzu z parkowaniem na noc nie ma najmniejszego problemu. W Starym Porcie nad Wisłą naprzeciw Zamku znajduje się piękny kompleks z miejscami parkingowymi i toaletą. Opłata w parkomacie. Bardzo sympatyczne miejsce. Polecam.

3zł za godzinę(o ile się ktoś nie przywali że kamper to bus i wówczas 5zł) ...72zł za dobę, ciut drogawo...a WC nieczynne...

mischka - 2025-06-01, 10:21

Najnowsze wieści z Wrocławia

https://tuwroclaw.com/artykul/z-centrum-wroclawia-n1607641

Mazur - 2025-06-01, 13:59

mischka napisał/a:
Najnowsze wieści z Wrocławia

https://tuwroclaw.com/artykul/z-centrum-wroclawia-n1607641


Słabe to. W sensie decyzja że wstawią tabliczki i wtedy do 2,5t. Słabe bo widać że miejsca jest dosyć, niskie bloki obok mają swoje miejsca parkingowe. Brać karawaningowa to raczej spokojne towarzystwo ( no chyba że na zlotach :haha: ) więc hałasu raczej nie ma. Oczywiście jeżeli śmiecą i "leją pod siebie" to karać surowo, ale żeby zakaz ? Zakładam też że nikt markizy i krzesełek nie wystawia. Przecież idą w miasto i zostawiają swoje pieniądze. I chyba właśnie o to chodzi , o pieniądze... jak zawsze. To już lepiej wizerunkowo byłoby zrobienie opłat np. dla pojazdów pow. 2,5t .
Gdy byliśmy we Wrocławiu parkowałem na polecanym przez CT parkingu ze szlabanem za 25zł za dobę. Również blisko atrakcji Wrocławia : https://maps.app.goo.gl/QozpEWFMrnWH9PGw8

orkaaa - 2025-06-01, 14:17

Miejscówka pewnie z Park4night i dlatego atrakcyjna. Każdy zostawia komentarz i poleca.
Problem Polski polega na tym że zamiast budować kamper parki i coś zarobić - to samorządowcy nie robią nic . Łatwiej znak zakazu postawić.
Wiem jak jest w moim regionie. W Kielcach i wielu innych miastach w Polsce nie ma żadnych dedykowanych miejsc. Więc gdzie mają stać.

aviator - 2025-06-01, 15:18

Jako były przez w sumie prawie 30lat mieszkaniec Wrocławia i okolic a od 5 lat podróżujący tam zazwyczaj raz w miesiącu kamperem, przerobiłem większość miejscówek tych znanych i kompletnie nieoczywistych.
https://park4night.com/lieu/255807/ faktycznie jest spokojnym miejscem i lokalsom nie wadzi - prędzej studentom, spacerowiczom czy pracownikom hali targowej. Wcześniej tuż obok popularny był parking pod panoramą ale dużo droższy.
Problem Wrocławia to czynny tylko w sezonie camping na stadionie olimpisjskim, w marinie na Osobowicach i całoroczny CamperPark na a w zasadzie pod stadionem miejskim, cała reszta to mniejsze lub większe dzikusy ale nigdzie się spotkałem się z brakiem kultury czy higieny camperowej, także to nie powód... Inne miejsca obok lotniska, na Książu Małym czy zamknięte ostatnio niby we Wrocławiu a tak na prawdę w Siechnicy można przemilczeć.
Ewidentnie ktoś kogoś w urzędzie zna i ugrał coś dla siebie a urzędnicy jak zwykle są odrealnieni i nie zbadali wystarczająco tematu. Szkoda, zostają prywatne parkingi w centrum miasta.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group