| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Prawo i przepisy - Kiedy samochód pozostaje w ruchu?
DarekK - 2009-01-15, 11:58 Temat postu: Kiedy samochód pozostaje w ruchu? Z racji likwidacji szkody przez T.U. P.Z.M. dowiedziałem się ciekawej rzeczy - ponoć według kodeksu drogowego pojazd zaparkowany na parkingu, jeśli nie jest to parking przed domem a kierowca nie poszedł spać - jest pojazdem pozostającym w ruchu. Nigdy o tym nie słyszałem, nie czytałem, więc pana likwidatora spytałem jak się ma do tego mój biedny camper, jeśli zjadę sobie na parking i np wypiję piwo, prześpię, odczekam, i będę chciał jechać dalej. No i usłyszałem że gdyby on był policjantem, zostałbym surowo ukarany. W pierwszej chwili wybuchnąłem śmiechem, ale ponieważ prawo niekoniecznie musi mieć cokolwiek wspólnego ze zdrowym rozsądkiem, trochę mnie to zintrygowało. Natomiast na pytanie jak zaparkowany samochód może pozostawać w ruchu (konieczne było podanie danych kierującego) uzyskałem jedynie odpowiedź: proszę poszukać w kodeksie drogowym. Jeśli więc ktoś ma wiedzę na ten temat prosiłbym o podzielenie się nią w tej sprawie, bo ja nijak nie kapuję.
Arturo - 2009-01-15, 12:19
z tej części kodeksu nic takiego nie wynika
bonusik - 2009-01-15, 12:23
| DarekK napisał/a: | | zostałbym surowo ukarany |
ciekawe na jaki punkt KD powoływał się ten człowiek
DarekK - 2009-01-15, 12:28
Nie wiem - postaram się to wyjaśnić - dlaczego samochód zaparkowany na parkingu pozostaje w ruchu (tak twierdziły dwie osoby - jedna telefonicznie, druga osobiście), jak udzielą mi łaskawie odpowiedzi - dam znać .
Aulos - 2009-01-15, 12:37
"Art. 17.
1. Włączanie się do ruchu następuje przy rozpoczynaniu jazdy po postoju lub zatrzymaniu się niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego"-
-czyli także przy wyjeżdżaniu z parkingu. Skoro zatem wyjeżdżając z parkingu włączamy się do ruchu, stojąc na parkingu nie pozostajemy w ruchu. Ale to tylko logika, a ta - jak pisał wcześniej DarekK - może mieć niewiele wspólnego z naszym prawem.
JaWa - 2009-01-15, 12:48
| DarekK napisał/a: | | dlaczego samochód zaparkowany na parkingu pozostaje w ruchu |
bo nie zaciągnął ręcznego
bonusik - 2009-01-15, 12:51
A może kierowca takowego parkującego autka powinien zacytować wspaniałego Jana Kobuszewskiego:
-Jasiu!Powiedz panu co oni mogą mi zrobić!
-Oni mogą Panu majstrowi skoczyć!
janusz - 2009-01-15, 14:51
Znalazłem takie coś.
Wyrażenie "ruchu pojazdu mechanicznego" nie może być rozumiane w potocznym tego słowa znaczeniu. Pojazd mechaniczny uważa się za będący w ruchu w rozumieniu art. 436 § 1 k.c. także wówczas, gdy on stoi, ale nastąpi np. wybuch silnika lub jego "zaskoczenie".
http://www.rzu.gov.pl/orz...st_w_ruchu__579
To jest pewnie na tej zasadzie, że dla kodeksu Drogowego kamper jest specjalny a dla Celnego osobowy.
Bartek-Ayer - 2009-01-15, 15:55
Mój kolega postanowił kiedyś napić się z drugim kolegą kilku piw w samochodzie osobowym zaparkowanym na parkingu pod domem. Nie mieli najmniejszego zamiaru nigdzie jechać. Aby sobie umilić czas włożyli kluczyki do stacyjki i przekręcili raz, żeby posłuchać muzyczki. Podjechała policja i kolega pożegnał się z prawem jazdy, gdyż w myśl kodeksu podobno włożenie kluczyków do stacyjki to przygotowanie samochodu do jazdy, a że był pod wpływem alkoholu policja zabrała prawko.
Także Koledzy Kamperowcy, pamiętajcie, żeby na postoju wyciągać kluczyki ze stacyjki.
Pozdrawiam
Bartek
jacekiagatka - 2009-01-15, 16:41
Wystarczy podejść z kluczykami w ręku do samochodu od strony kierowcy i już się traci prawko. Jeżeli po alkoholu to jedynie od strony pasażera.
Jest to przepis mający za zadanie zmniejszenie ilości pościgów na podwójnym gazie.
janusz - 2009-01-15, 16:52
Ciekawe jak to się ma do na ten przykład drinka w kamperze. W cycepie ok dopóki nie zbliży się do kierownicy holownika nic złego pewnie człowieka nie spotka. A w kamperze na fotelu kierowcy i odwrócony tyłem do kierunku jazdy, przy pracującym silniku bo mało prądu i do tego na parkingu w centrum miasta.
medard - 2009-01-15, 17:10
| janusz napisał/a: | | przy pracującym silniku bo mało prądu i do tego na parkingu w centrum miasta. | no nie - zaraz jade i wystawie z kampera fotel kierowcy ; aha i rozdzielacz kamperowy wywale ; przegapilem cos?
medard - 2009-01-15, 17:11
i od dzis bede parkowal na rogatkach miasta a nie w centrum
Ela i Andrzej - 2009-01-15, 17:38
Mieliśmy taką sytuacje w Londynie , parkowalismy kempa pod kościołem w centrum , z soboty na niedziele . Oczywiście winko , głośne rozmowy, ciepło , okna pootwierane .
Do dzisiaj zachodzimy w glowe jak to się stało że nie siedzieliśmy za stołem w kempie tylko za kierownicą Ela , ja jako pasażer , kluczyki w stacyjce . Nagle od strony kierowcy pukają policjanci , proszą nas by przenieść się do środka i wyjąć kluczyki ze stacyjki , obiecać , że nigdzie nie pojedziemy po tym winku .
Nie byliśmy sprawdzani , nie pokazywaliśmy żadnych dokumentów tylko obiecaliśmy że idziemy spać a było po 24 godzinie .
co kraj to obyczaj .....i prawo
pozdrawiam ; Andrzej
DarekK - 2009-01-15, 19:08
| janusz napisał/a: | | Wyrażenie "ruchu pojazdu mechanicznego" nie może być rozumiane w potocznym tego słowa znaczeniu. |
U mnie sprawa nijak się ma do przedstawionych wyroków. To nie ja spowodowałem kolizję tylko drugi samochód wjechał w bok mojego zaparkowanego na parkingu. Faktem jest że w środku siedział mój syn, ale nie miał najmniejszego wpływu na zachowanie się samochodu (tzn. jak samochód stał, tak został uderzony), natomiast ubezpieczyciel potraktował go jako "prowadzącego" samochód, łącznie z obowiązkiem wylegitymowania się posiadanymi uprawnieniami (do których zarzutu nie było). Również zobligowany został do złożenia oświadczenia że w tym czasie (kolizji) nie był pod wpływem alkoholu ani innych używek. To spowodowało moje zaniepokojenie jeśli chodzi o przebywanie w zaparkowanym kamperze pod wpływem. Inny problem ma szfagier - czasami zostawia samego psa w kamperze, a tego ulubionym miejscem jest fotel kierowcy. Co by było gdyby w tym czasie jakiś samochód spowodował kolizję z jego wózkiem? Bo pies może i trzeźwy, ale nie podpisze oświadczenia, a na dodatek nie posiada uprawnień do prowadzenia samochodu.
janusz - 2009-01-15, 19:13
| DarekK napisał/a: | | Bo pies może i trzeźwy, ale nie podpisze |
Może chociaż wyszczekany
BaWa - 2009-01-15, 19:30
Widzę ,że całkiem grzeczny
eler1 - 2009-01-15, 19:31
Jak to ktoś napisał kwadratura koła. Polska to bardzo dziwny kraj z jajogłowymi urzędnikami i chorymi przepisami
jacekiagatka - 2009-01-15, 22:08
ten przepis działa w wielu krajach i jest w miarę rozsądny.
ale masz rację znam tysiące bzdurnych.
KOCZORKA - 2009-01-16, 00:10
| eler1 napisał/a: | Polska to bardzo dziwny kraj z jajogłowymi urzędnikami i chorymi przepisami |
I z pijanymi kierowcami za kierownicą!!!
Mnie ciągle zastanawia jedno: policja łapie tego setki, tysiące...a ich przybywa, przybywa
f68 - 2009-01-16, 07:39
mój kolega tomek w anglii został podwieziony przez innego kolege po imprezie na parking koło jakiegoś marketu chyba tesco, kierowca poszedł do domu , a tomek spał lekko nawiany na miejscu pasażera - kluczyk był w stacyjce , przyjechała policja i zobaczyła ze auto chodzi (dogrzewał się ) -zabrali mu prawo jazdy za jazde pod wpływem , gdyby nie kluczyk w stacyjce to nic by mu nie zrobili
f68 - 2009-01-16, 07:44
| DarekK napisał/a: | | janusz napisał/a: | | Wyrażenie "ruchu pojazdu mechanicznego" nie może być rozumiane w potocznym tego słowa znaczeniu. |
........ a na dodatek nie posiada uprawnień do prowadzenia samochodu. |
no nie wiem był kiedyś taki pies co jeździł koleją
a co bedzie jak to pies uzywany do wykrywania narkotyków np. na lotnisku
wyobrazacie sobie taki nagłówek w gazecie
pies pod wpływem kokainy kierował zaparkowanym pojazdem
DarekK - 2009-01-19, 23:40
TU PZM milczy w sprawie prowadzenia zaparkowanego autka, ale zaprzyjaźniony rzeczoznawca PZM-otu powiedział że pewne jest iż samochód ten nie jest w ruchu. O szczegóły nie pytałem - w zaparkowanym będę robił co mi się podoba .
Aulos - 2009-01-20, 17:20
| DarekK napisał/a: | w zaparkowanym będę robił co mi się podoba |
Wtedy faktycznie może pozostawać w ruchu
Kwiato - 2015-02-25, 18:44
było takich historii mnóstwo - trzeba uważać:)
o tutaj nawet ładnie opowiedziana historia - nalezy sie skupic na tekscie, muzyke nie górnolotna ale tekst prawdziwy bardzo jak widac po powyższych komentarzach:)
https://www.youtube.com/watch?v=L9b-47tMoIg
|
|