|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Po Polsce - Z Obidowej w stronę Turbacza 28.02.2021r.
janekorka - 2021-03-01, 23:26 Temat postu: Z Obidowej w stronę Turbacza 28.02.2021r. Witam.
Siedząc sobie w domu 27.02 w sobotę wieczorem zastanawiałem się co by tu w niedzielę robić. Czy na kajak, rower czy na narty - zjazdowe czy biegowe. Stwierdziłem, że póki jeszcze jest trochę śniegu w górach to pasuje korzystać z nart. Postanowiłem, że podjadę do Obidowej i Trasą Olimpijczyków będę zbliżał sie w stronę Turbacza. Wyjechałem w sobotę około 22.00 po kilkudziesięciu minutach jazdy zaczęło ogarniać mnie takie zmęczenie, że stwierdziłem, że nie ma się co katować i na siłę jechać do Obidowej. Na parkingu przy kościele na Piątkowej Górze zatrzymałem się i poszedłem spać. Rano wstałem koło 6.00 i dojechałem na parking przy wejściu na trasę Olimpijczyków. Do przejechania miałem raptem 14km . W Obidowej panuje ciekawy mikroklimat. Wszędzie na około już praktycznie zero śniegu a tam nawet droga była zaśnieżona. Po zjedzeniu śniadania koło 7.15 wyszedłem na szlak opłacając wstęp na trasę w wysokości 5zł i za parking 10zł. Wiedziałem, że na Turbacz nie dotrę, bo chciałem wrócić do domu w okolice godziny 12.00 , żeby z rodziną trochę pobyć. Dotarłem do 4 tablicy, trasa utrzymana rewelacyjnie. Mogę żałować, że mieszkając stosunkowo niedaleko (około 95km) pierwszy raz tu zawitałem z biegówkami. Śnieg zmrożony był, szybki. Może widoków nie było , bo o tej godzinie było mgliście , to jednak warto było się wybrać. Jednak po piątkowych nartach zjazdowych w Master Ski Tylicz do niedzieli odczuwałem zmęczenie. Jak sobie pomyślę, jak kondycja mi spadła to głowa boli. Warto jednak było jechać na tę parę chwil. Po przyjeździe do domu , zjedzeniu obiadu pojechaliśmy na cmentarz a po cmentarzu na plac zabaw i miasteczko rowerowe w Mikluszowicach. To była fajnie spędzona niedziela.
https://photos.app.goo.gl/Cn21BihiE46Xr8Gx5
https://photos.app.goo.gl/njSehKu2KCTH8WEK7
Tadeusz - 2021-03-02, 07:43
Twoje fotki cieszą moje oczy.
Teraz mogę sobie tylko popatrzeć na zaśnieżone trasy i powspominać jak to drzewiej bywało.
Oj! Szalało się kiedyś!
Stawiam piwko za sympatyczny opis wypadu i fotki.
janekorka - 2021-03-10, 19:05
Dzięki za piwko Tadeusz. Cieszę się, że Ci się fotki podobają.
Chciałem otworzyć Twój album ze zdjęciami, ale jakiś błąd wyskakuje i nie można ich obejrzeć
|
|