Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

MERCEDES - [WaWa] Mechanik/Warsztat od mercedesów poszukiwany

Powerrum - 2021-03-07, 21:02
Temat postu: [WaWa] Mechanik/Warsztat od mercedesów poszukiwany
Cześć,
szukam polecanego serwisu/mechanika u którego zmieści się Sprinter r. 2005 (2,65m wysokości).
Mam kilka drobnych spraw silnikowych, nie bardzo znam w Warszawie serwisy a nie chciałbym trafić na jakiś krętaczy.

Szukam więc kogoś z polecenia braci kamperowej ;)

Z tych drobnych spraw, to zlokalizowanie wycieku z chłodnicy oraz drugi wygląda jak z okolic turbo. Ogólnie interesuje mnie taki przegląd przed sezonem.

Pozdrawiam i liczę na wsparcie

Comsio - 2021-03-07, 21:23

Wygogluj
AMwarsztat w Konstacinie :ok

Powerrum - 2021-03-07, 21:55

Comsio,
Patrzę, patrzę ;) Czyżby to ktoś z kamperowej braci?

Comsio - 2021-03-07, 22:24

:ok
Powerrum napisał/a:
Comsio,
Patrzę, patrzę ;) Czyżby to ktoś z kamperowej braci?


:ok

Brat - 2021-03-08, 19:59

ML Serwis Emilia Lasota, Marylka (Złotokłos) gm. Tarczyn
Specjalista od Mercedesów, od lat tam serwisuję swoją kaczuchę.

508 163 478 - Michał Lasota

Gobeli - 2021-03-17, 22:14

Tomek Krawczunas na Wiklinowej. Robił remont mojego OM617. Bez zastrzeżeń. Mogę polecić.
Powerrum - 2021-04-30, 16:23

Hej ostatecznie wybrałem się do Michała Lasoty w Złotokłosie. Jakoś tak najbardziej mi pasował lokalizacyjnie-dojazdowo.
Ogólnie jestem średnio zadowolony. Sumarycznie trochę się zebrało tych rzeczy do naprawy i mało nie wyszło za to wszystko, okej wiadomo sporo rzeczy to i koszty. Po niżej tłumaczę dokładniej.
Pojechałem do niego z 3 sprawami z czego dwie udało się rozwiązać a jednej nie i to ona pozostawia duży nie smak.
1 to był wyciek z chłodnicy, w skrócie wyszło chłodnica do wymiany bo dziurawa i swoje lata ma.
2 to wycieki z silnika do zidentyfikowania. Wyszło że to raczej ropa i ostatecznie do wymiany poszły uszczelnienia w okolicy kolektora. Silnik umyty i jak na razie sucho.
3 to sprawdzenie powodu spadków napięcia ładowania, mam zainstalowany voltomierz do aku rozruchowego więc zaczęło mnie dziwić jak spadało do 13V i utrzymywało się tak przez całą drogę. ( niestety sam nie miałem gdzie wykonać lepszych pomiarów niż na samym aku, bo do altka dostęp tylko z pozycji leżącej.)
Diagnoza że alternator do wymiany.
Przy okazji jak już i tak zdejmowali pasek to powiedziałem żeby sprawdzili pasek itd. Ostatecznie doszły więc jeszcze do wymiany 2 rolki, napinacz, pasek i pompa wody.

I tu niestety Pan Michał pozostawił mnie z nie smakiem. Bo po wymianie altka i tak napięcie spadało nagle do 13.2V i generalnie tylko przez chwile po uruchomieniu było te okolice 14V. Czyli problem nie rozwiązany. W między czasie sam grzebałem w informacjach i jak nadarzyła się okazja z miejscem żeby się wczołgać pod auto to pomierzyłem. Nowy altek na B+ i obudowie wzorowo dawał nawet i pod 14.6-14.7V z czego w tym samym czasie na aku 13.2-13.4V
Wyszło mi że jest to spadek na kablu ładowania, sięgający aż czasem pod 1,5V :shock:
Poczyściłem wszystkie styki które byłem w stanie, czyli na aku i na alternatorze. ( szkoda że instalując nowy alternator nikt nie wyczyścił oczka kabla ładującego i nakrętki z rdzy i brudu.
Jak na razie pomogło ale zobaczymy czy to tylko kwestia zaśniedziałych styków czy kabel jest przegnity (albo miejsce gdzie się łączy na rozruszniku, ciężkie do sięgnięcia więc nie byłem w stanie go sprawdzić).

Dlaczego z nie smakiem? Rozumiem, że można nie być specem od elektryki oraz nie mieć takiego w warsztacie. Jednak wtedy oczekuję odpowiedzi że sprawami elektrycznymi się nie zajmujemy.
Bo tak to nie mam przekonania czy ten alternator poprzedni był padnięty, tu Pan Michał mówił, że już łożyska były słabe. Ale teraz nie mam przekonania jak i czy w ogóle to pomierzył i sprawdził.

Uznałem, że napiszę tu opinię dla innych kamperowych braci/sióstr gdyby szukali mechanika w Warszawie.
Jeżeli chodzi o wymianę części to wszystko okej ale nie smak zostaje.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group