Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Goscie w Kamperze

zbigi - 2021-05-06, 16:10
Temat postu: Goscie w Kamperze
Witam,nieoczekiwanie mam gosci w Kamperze.Myszki rozgoscily mi sie na dobre.Poprzez ten postoj na rzecz Pandemii mam teraz zadyme.Przed Pandemia wyjezdzalem sobie regularnie co 10 dni na wypad a teraz pelna dezynfekcja.Moze ktos zna domowy sposob na tych nieproszonych gosci.Klatki i inne gadzety pomocne sa tylko na kilka dni.Pojade do warsztatu niech obejza Kampera od dolu gdzie one sobie znalazly drzwi wejsciowe.Z gory dzieki za kazda dobra rade.
Cyryl - 2021-05-06, 20:11

ja jak jeździłem do fundacji od zwierzaków, tam zadomowiła mi się mysz.
znalazłem jej bobki tu i tam.

wywaliłem wszystkie art. spożywcze z szafek i dałem jej tydzień na eksmisję.
nie poskutkowało.
założyłem chyba 5-8 łapek na myszy i w końcu się złapała.
trochę mi było szkoda, ale dałem jej wcześniej ostrzeżenie - nie skorzystała.

Socale - 2021-05-06, 20:47

W moim pierwszym kamperze, który jak każdy następny stał w szwagrowej stodole.
Pewnego dnia zabiłem deską wejście dla kotów bo mi w stodole srały i capiło jak onuca szeregowego w PRLu.
W kamperze były też produkty żywnościowe, które mają długi termin a jednocześnie bardzo pachną i smakują gryzoniom. Armagedon, nasrane wszędzie one żarły i srały ale gdy zżarły już wszystko...
Tu klęska i efekt zatkania dziury dla kotów: Myszkom posmakowały też kabelki i miałem trudną do wyszukania awarię instalacji, totalna rozpierducha w kabinie pozwoliła odnaleźć elektryczny stół żywnościowy tych małych sq...
Naprawiłem, wysprzątałem, dziurę kotom odetkałem.
Cóż poradzić? Ususzone kwiaty/gałązki lawendy uwiązane gumką tak jak nać pietruszki, umieszczone w kilku zakamarkach być może do dziś mnie chronią. Lawenda pachnie baaaardzo długo jak jest sucha, myszkom to śmierdzi.
Nie szukaj "drzwi", nie znajdziesz tych właściwych.

Andrzej 73 - 2021-05-06, 21:09

Proponuję zastawić kilka łapek na myszy , polecam plastikowe.

andi at - 2021-05-07, 07:10

[quote="Cyryl"]ja jak jeździłem do fundacji od zwierzaków, tam zadomowiła mi się mysz.
znalazłem jej bobki tu i tam.

wywaliłem wszystkie art. spożywcze z szafek i dałem jej tydzień na eksmisję.
nie poskutkowało.


A drzwi były otwarte no i oczywiście trap wystawiony :haha:

:bukiet:

Kazik II - 2021-05-07, 11:08

Z myszami w kamperze to naprawdę nie ma żartów - potrafią wyrządzić bardzo poważne szkody. Bobki to mały pikuś, bo mi kiedyś w przyczepie dosłownie zniszczyły całą tapicerkę.
Zaradek - 2021-05-09, 19:48

Jesli juz zadomowi sie gryzon w kamperze to niestety tylko łapka. Mialem, walczylem, zlapalem.
Na drugi rok to samo jednak mysz unicestwila sie sama po wypiciu plynu do toalety, niestety zalewajc ow plynem szuflade, w ktorej sie znajdowal. Podczas wiosennego sprzatania znalazla sie za ta szuflada (zasuszona a nie zgnita).
Z pomoca przyszla wiejska madrosc ludowa. Otrzymalem porade by nazbierac zwiezych kasztanow i jesionia powkladac i rozsyoac po kamperze. Robie tak co roku i od kilku lat zadnego problemu z myszami.
Podobno rowniez ziarenka pieprzu maja podobna moc jednak tego nie probowalem, kasztany sprawdzaja sie idealnie.

darek 61 - 2021-05-09, 20:11

Ja w J5 to miałem cała rodzinkę,urzędowały rurami od ogrzewania.Ześrutowały mnóstwo gazet.Całe szczęście tapicerki i igielitu nie ruszyły.Sprzątania było sporo,generalka.Wszystko wymyte octem ,ale i tak z miesiąc zapach pozostał. :gwm

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group