Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Po Polsce - Małopolska, Beskidy, Bieszczady, Pieniny, Tatry i dalej...

Tadeusz - 2021-06-15, 20:11
Temat postu: Małopolska, Beskidy, Bieszczady, Pieniny, Tatry i dalej...
Pięciotygodniowa włóczęga w dwa kampery.

Ruszyliśmy z Pajęczna z Januszem i Halinką na trzydniową wycieczkę do Ostrowca, Zalipia, Dębna i Nowego Wiśnicza, by potem spotkać się na umówioną wyprawę wzdłuż południowych rubieży ze Zbyszkiem i Iwonką.

Wprawdzie świętokrzyskie Krzemionki są chwilowo nieczynne, ale parking jest doskonałym miejscem na nocleg. Szkoda, bo to muzeum i kopalnia krzemieni sprzed 5000 lat, objęta opieką UNESCO. Stamtąd ruszyliśmy na południe.

Jest taka wieś w Małopolsce gdzie od przełomu wieków XIX i XX mieszkańcy zdobią swe obejścia motywami kwiatowymi. Ta wieś to Zalipie. Odwiedzamy ją co dwa lata bo kwieciste zdobienia są co roku zastępowane nowymi, a dodatkową motywacją do tworzenia nowych kwiatowych zdobień jest konkurs " Malowana chata ". Ten piękny zwyczaj zapoczątkowała Felicja Curyłowa, a teraz kultywują to kobiety, dziewczęta, a nawet dzieci.
Efekt jest niezwykły, tak jak niezwykli są tu ludzie.
Popatrzcie naszymi oczami na ten świat kolorowy.

Tadeusz - 2021-06-15, 20:18

Kompozycje kwiatowe mają swój styl wypracowany przez pokolenia malarek.
Tadeusz - 2021-06-15, 20:25

Nie ograniczyliśmy się do oglądania malowanych chat. Odwiedzaliśmy również artystki przy pracy.
Nawet ja chwyciłem pędzel do reki. Nie mogłem się opanować. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-06-15, 20:34

W Muzeum Felicji Curyłowej obejrzeć można film o tradycji konkursów na najpiękniejszą chatę. Tam również znajduje się najstarsza chata.

Odwiedziliśmy również oryginalny mały zbiór w prywatnym minimuzeum.

Tadeusz - 2021-06-15, 20:44

Zanim kamperek powiózł nas na południe, zwiedziliśmy jeszcze raz dwa obiekty ważne dla naszej historii i oba piękne ale bardzo różne. Rycerski zamek gotycki z elementami renesansowymi jest małym cudem architektury obronnej późnego gotyku. Jakoś dziwnie mało znany a przecież leży przy głównym szlaku z Krakowa do Tarnowa. Był jednym z majątków potężnego rodu Odrowążów.
Zapraszam zatem do Dębna.

Tadeusz - 2021-06-15, 20:52

Piękno zamku zachowało się bez wojennych strat jako, że nigdy nie był zniszczony. Zaskakuje bogactwo wyposażenia.

Pięknie łączą się elementy architektury gotyckiej i renesansowej jako, że przebudowany został w okresie odrodzenia.

Tadeusz - 2021-06-15, 20:57

Drugi odwiedzony przez nas obiekt to imponujący zamek w Wiśniczu Nowym, początkowo własność Kmitów a później magnackiej rodziny Lubomirskich. Od kilkudziesięciu lat odtwarzane są jego wnętrza zniszczone ogromnym pożarem i należy wierzyć, że kiedyś zabłyśnie znów swoją pierwotną krasą.
Tadeusz - 2021-06-15, 21:06

Mimo nieszczęść jakie nawiedzały zamek, jest on imponujący wielkością i zamysłem architektonicznym. Potrzeba jeszcze wielu lat i ogromnych środków finansowych aby odzyskał swe piękno we wnętrzach.
Skorpion - 2021-06-15, 22:30

:pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko
Tadeusz - 2021-06-16, 13:27

Zagnała nas tu ciekawość. Nie kurort jakim jest Iwonicz Zdrój, ale XV - wieczny kościół drewniany. Duży i nietypowy, zarówno jego konstrukcja jak i pokrycie farbą w całości wyróżnia go spośród drewnianego gotyku.
Do Iwonicza dojechaliśmy już bez Janusza i Halinki, bowiem mogli tylko 3 dni przeznaczyć na wycieczkę.
Nadal będziemy jednak podróżować w dwa kampery. Od Iwonicza, przez Beskid Niski w Bieszczady jedziemy już z Iwoną i Zbyszkiem.

Na początek Zyndranowa i Muzeum Kultury Łemków. Ten lud żyjący od wieków na ziemiach od Krynicy do Leska i wysiedlony w akcji "Wisła" żył w biedzie ale rozwinął bogatą kulturę. W tym muzeum założonym w latach 60–tych przez Łemka Teodora Gocza, który wrócił na swoje ziemię odkupiwszy je uprzednio, zetkniemy się z prawdziwą historią tego ludu.
Krynicki malarz prymitywista Nikifor był Łemkiem.

Tadeusz - 2021-06-16, 13:49

Oprócz chat, zebrano wiele pamiątek z czasów minionych chociaż tak nie odległych. Są to przedmioty użytkowe, maszyny i wyroby artystyczne.
Tadeusz - 2021-06-16, 13:58

Łemkowie, mimo biedy, tworzyli swoją odrębną kulturę z tradycjami Rusinów, ale też widać wpływy kultury Pogórzan. Objawia się to w strojach, ale też w muzyce.
Tadeusz - 2021-06-16, 14:14

Okropieństwo wojny na tym terenie podkreślają pamiątki wojenne zebrane na polu bitwy o Przełęcz Dukielską.
grzegorz_wol - 2021-06-16, 14:18

No dobra w rogu "podręczny" ręczny młynek obok łopata i szpadel ale ten młoteczek na ławce to do czego ...bo chyba nie do rozbijania schaboszczaków :wyszczerzony:

:pifko

:spoko

Tadeusz - 2021-06-16, 14:32

W drodze przez Beskid Niski w Bieszczady zawitaliśmy w Jaśliskach, wsi o charakterystycznej zabytkowej zabudowie, która zyskała jeszcze bardziej na popularności po zdjęciach do filmu "Boże Ciało". Wielu mieszkańców wsi statystowało a nawet zagrało rolę w tym filmie. Istotną rolę w filmie odegrał budynek kościoła.
Tym razem atrakcji było jeszcze więcej jako, że beskidzcy miłośnicy starych traktorów urządzili paradę tych pojazdów.
Muszę Wam to pokazać bo zapewne, tak jak nam, Wam również te stareńkie maszyny przypadną do gustu.

Tadeusz - 2021-06-16, 14:42

Taka mała społeczność potrafi pięknie i pomysłowo zagospodarować czas. Przy okazji porozmawialiśmy z pasjonatami starych traktorów. Byli wśród nich tacy co bali się zgasić silniki. Jak tłumaczyli: boję się, że później nie zapalę.

"Panie, ja mam trzy takie starocie ale tylko jeden dziś dał się uruchomić, to lepiej go nie gasić" :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-06-16, 14:50

Iwona zamarzyła sobie wcielić się w rolę traktorzystki. Przypomniały nam się zamierzchłe czasy. :szeroki_usmiech
Tadeusz - 2021-06-16, 15:30

BIESZCZADY.
Kochany fragment Karpatów z pejzażami od których oczy łzawią. Ze wzruszenia. Popatrzcie na fotki z Komańczy, stacji kolejki bieszczadzkiej w Majdanie, z Górnej Wetlinki, Wyżniej Przełęczy, Wołosatego oraz z zagrody żubrów w drodze do Tarnawy Niżnej, wreszcie z cudnych przyrodniczo torfowisk.

Tadeusz - 2021-06-16, 15:41

Stacja i muzeum kolejki w Majdanie leży nad Solinką. Przy okazji jest to fajne miejsce do wypoczynku.

Kemping Górna Wetlinka jest doskonałym punktem wypadowym na Połoninę Wetlińską. Polecamy również obiady serwowane przez gospodynię.

Tadeusz - 2021-06-16, 15:50

Z Wołosatego widać Tarnicę jak na dłoni. To stąd ruszają wyprawy na ten najwyższy szczyt polskich Bieszczad.

Potem ruszamy w sam kącik Bieszczad, przez Muczne i Tarnicę Dolną na torfowiska nad granicą z Ukrainą.

Tadeusz - 2021-06-16, 16:06

Tam diabeł mówi dobranoc, San ma swe źródła i spływa z przełęczy jako strumień graniczny o szerokości dochodzącej przy torfowiskach do kilku metrów. Dziko tu i pięknie.
LukF - 2021-06-16, 20:41

Tadeusz,
Czyta się cudnie a ogląda przecudnie. Dzięki :bukiet:

Spax - 2021-06-16, 21:30

Tadziu. Dzięki za fajną relację. Czekam na ciąg dalszy.
Tymczasem naszło mnie coś, co zaintrygowało mnie na zdjęciach łemkowskich krzyży.
Kod:
Rdza pamięci.

Niech leżą te krzyże obszczane, osrane, zwalone przez chamów wszelakich jedności.
Niech gniją wraz ze mną, a nie na płotach chat, których już nie ma.

Banan - 2021-06-16, 21:57

LukF napisał/a:
Tadeusz,
Czyta się cudnie a ogląda przecudnie. Dzięki :bukiet:

Ja się tylko podpiszę pod tym, co napisał Łukasz :bukiet:
Uściski dla całej czwórki :hello

Komplecik - 2021-06-16, 22:09

Tadziu piwko się należy za Wiśnicz to Lipnickie rodzinne strony, drugie w realu.
Socale - 2021-06-16, 22:24

Zza winkla wyjrzał dziś Tadzio Papa,
z sercem gorącym jak dzisiaj aura.
Na forum ostatnio mało widziany,
a gdy się pojawia to zawsze kochany.
Aż nagle temat i nowa data
Tadeusz zapodał kawałek świata.
Takiego swojskiego, takiego ludzkiego,
oko pocieszyć z obrazka ciekawego,
że piękna ta Polska niby nijaka,
to jednak nasza, jedyna taka.
:roza: dla wszystkich.
Tyle skarbów, tyle tradycji, tyle kultury, w jednej pigułce.
Trzeba je wszystkie pielęgnować odwiedzinami i relacjami bo innej metody nie ma.
Nawet nie będę pisał za co:

Tadeusz - 2021-06-16, 23:17

Kochani, dziekuję za miłe słowa.

To jeszcze nie koniec naszej podróży. Opracowuję następne zdjęcia.

Mam nadzieję, że przyjmiecie relację życzliwie. :spoko

Socale, wierszyk mnie wzruszył. :bukiet: :bukiet:

Tadeusz - 2021-06-17, 16:35

Przyroda znęca się nad nami. Na przemian deszcz i mżawka, czasem przestaje siąpić, ale to tylko zmyłka na krótko i abarot.
Nic to! Nasz plan i tak wykonaliśmy. Zwiedziliśmy za jednym zamachem wszystkie cerkwie i kościoły Pogórza z Wielitami, Bojkami, Łemkami, Szaryszami i Spiszanami włącznie. I to wszystko w ciągu jednej godziny. W Myczkowcach jest ekumeniczny park miniatur. Obiekty sakralne z zachowaniem proporcji prezentują się godnie.
Zwiedziliśmy również tamę tworzącą jezioro Myczkowskie oraz zaporę solińską.
Wystarczy na jeden słotny dzień.
Za dużo jest świątyń by pokazać wszystkie, spójrzcie na kilka najładniejszych, a i na pejzaż przy zaporach rzucić okiem warto.

Tadeusz - 2021-06-17, 16:41

Ideą parku jest ekumenizm, stąd i cerkwie i kościółki na ziemi polskiej, ukraińskiej i słowackiej.
Tadeusz - 2021-06-17, 16:59

Obie zapory, Solińska i Myczkowska, leżą blisko siebie. Obie zatrzymując wody Sanu tworzą jeziora zalewowe- Solińskie i Myczkowskie.
Zapory znacznie się różnią techniką wykonania, wielkością i mocą elektrowni. Myczkowska jest starsza, jej budowę rozpoczęto jeszcze przed wojną.

Obie przyciągają turystów nie tylko atrakcyjnością samych budowli, ale też pięknem krajobrazu bieszczadzkiego.

Tadeusz - 2021-06-17, 17:18

Bozia nas lubi.
Jest nareszcie błękitne niebo, ciepełko od słoneczka i widoczność na dziesiątki kilometrów. Z punktu widokowego w Lutowiskach widzimy niemal całe Bieszczady z najwyższym szczytem Pikuj po stronie ukraińskiej po najwyższe w polskich Bieszczadach: Tarnicę, Halicz i inne. Nie widzimy niestety naszych ulubionych połonin - Caryńskiej i Wetlińskiej.

Na parkingu z punktem widokowym nocowaliśmy. Zdjęcia piąte, szóste i siódme wykonałem rankiem.

Pozycja pierwsza to krótki filmik z widokiem na Bieszczady.

[/youtube]

Wojciechu - 2021-06-18, 14:40

Dech zapiera. "W górach jest wszystko co kocham" - czyli - troche kolorytu bieszczadzkiego....

Jak ja lubię takie relacje. Tadziu - dzięki. ;)

Tadeusz - 2021-06-18, 19:25

Lesko - brama do Bieszczad.

To tu w XvVw. powstał późnogotycki zamek, wielokrotnie przebudowywany i burzony, podpalany a nawet wysadzony przez Szwedów w powietrze i znów odbudowany. Oczywiście stopniowo zmieniał style i charakter - od gotyku, przez renesans do elementów baroku i klasycyzmu.
Zmieniał również właścicieli - Kmitowie, Stadniccy, Ossolińscy, Mniszchowie a wreszcie Krasiccy.

Pełni teraz funkcję hotelu i restauracji i to nie on budzi największe zainteresowane podróżników, lecz piękna bryła manierystyczno-barokowa XVII wiecznej synagogi.

Tadeusz - 2021-06-18, 19:45

Ograbiona i zdewastowana przez Niemców, odnowiona we wnętrzu, prezentuje się pięknie i służy za galerię sztuki.
Do największych w Polsce należy, położony na stromym stoku, cmentarz żydowski, zacieniony i nastrajający refleksyjnie.

Przy wyjeździe z Leska w stronę Ustrzyk Dolnych, wielką pętlą bieszczadzką, tuż za granicami miasta we wsi Glinne, czeka na turystów atrakcja w postaci kamienia leskiego.
Tak nazwano pojedynczą, ogromną i imponującą skałę wyrastającą na wysokość 20 metrów wprost z ziemi.

Tadeusz - 2021-06-18, 20:03

Powierciliśmy się po bieszczadzkich drogach, a to by popatrzeć na spotkanie Wołosatego z Sanem, a to by sprawdzić czy naprawdę gen Świerczewski poległ w Jabłonkach po raz drugi, a wreszcie by odpocząć na brzegu Sanu w miejscu gdzie wyhamowuje swój bystry bieg i staje się zalewem. Tam też poznaliśmy historię kopalni ropy naftowej działającej jeszcze przed wojną, tą drugą światową. Wieczór spędzamy w Sanoku na brzegu Sanu przed wejściem do największego w Polsce skansenu.
Owocny to był dzień.
Informuję, że pomnika Świerczewskiego naprawdę nie ma, a na kamieniu leżącym w miejscu jego śmierci usunięto młotem pneumatycznym napis informujący o tym fakcie.
Na miejscu pomnika wstawiono płytki chodnikowe i powstał placyk do spacerów wkoło Wojtek.
Ot, taka historia.

LukF - 2021-06-18, 20:28

Tadeusz,
Pięknie się czyta Twoje opisy. Dla mnie nawet zdjęć mogłoby nie być. :pifko

Tadeusz - 2021-06-18, 20:37

Oto dowody zdjęciowe z Jabłonek koło Baligrodu. Pomnika naprawdę nie ma. Na pierwszym zdjęciu z naszej podróży w roku 2016 jeszcze był.

Stamtąd poniosło nas do jednego z najciekawszych miejsc na naszej trasie - zanocowaliśmy na parkingu przed Muzeum Budownictwa Ludowego w Sanoku.

Na brzegu Sanu, w ciszy i spokoju czekaliśmy na ranek i to, co nas czeka w największym polskim skansenie.

Tadeusz - 2021-06-19, 11:38

Byłem w wielu skansenach w kraju i za granicami. Mam zatem porównanie skansenu sanockiego z innymi i z satysfakcją widzę go jako jeden z najpiękniejszych i najcenniejszych historycznie.
To największy polski skansen i sam nie wiem jak dałem radę przejść całą trasę, wściubić nos w każdy obiekt, obfotografować wszystko co piękne, a piękne jest wszystko.
Czuliśmy się na ryneczku jak w żywym miasteczku pogórzańskim, bo i kramy rozstawiono i pogadać można z rzemieślnikami, a nawet w piekarni bułeczek prosto z pieca posmakować. W chacie żydowskiej pogawędziliśmy z brodatym Żydem o obyczajach tej społeczności w czasach, gdy jeszcze żyła w polskich wioskach i miasteczkach.
Pożytecznie i ciekawie spędziliśmy kilka godzin w tym miejscu, które polecamy ludziom ciekawym naszej historii.
Z ogromnej ilości zdjęć wybrałem część najlepiej obrazującą atmosferę tego miejsca.

Tadeusz - 2021-06-19, 11:46

W skansenie zgromadzono obiekty ze wszystkich rejonów Pogórza, oraz reprezentujące wszystkie grupy etniczne.
Tadeusz - 2021-06-19, 12:01

Przyznaję, że nie wierzyłem w to bym dał radę zwiedzić cały ogromny teren. Nogi już nie bardzo chcą chodzić, raczej drepczą, ale zafascynowanie kulturą wsi pogórzańskich wzięło górę i nakręcałem się coraz bardziej.
Tadeusz - 2021-06-19, 12:12

Zapewne spacerując po rozległym terenie skansenu, przeżyjecie coś w rodzaju fascynacji pięknem architektury pogórzańskiej wsi. Przypatrywałem się detalom i nabierałem coraz większego szacunku dla budowniczych.
Tadeusz - 2021-06-19, 12:30

Zapewne Was, tak jak mnie, zafascynowała różnorodność architektury wiosek i miasteczek Pogórza.
Bogaty zbiór pamiątek po nafciarzach, którzy od XIX wieku byli pionierami wydobycia ropy, przypomina nam gdzie kariera "płynnego złota" miała swój początek.

Kończąc wątek o sanockim muzeum, gorąco je polecam tym podróżnikom którym bliska jest kultura polskiej wsi i małych miasteczek.
Jest to miejsce przyjazne karawaningowi bo rozległy parking na brzegu Sanu przed wejściem do skansenu jest przyjaznym miejscem na nocleg.

Skorpion - 2021-06-19, 13:24

:spoko :spoko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :pifko :spoko :spoko
Tadeusz - 2021-06-20, 12:57

Burzliwa, ale ogromnie ciekawa jest historia ludów zamieszkujących wschodnie rubieże Beskidów. Pogórzanie zachodni i wschodni, Łemkowie, Spiszanie, Szaryszanie, Dolinianie, Bojkowie tworzyli swe pokrewne ale jednak zróżnicowane kultury. Widać to głównie w architekturze, zdobnictwie, strojach ale też w muzyce. Między tą mieszanką Wołochów, Rusinów, Polaków, Słowaków i Żydów wyrastały świątynie chrześcijańskie, ale różnych wyznań i odmian tej religii, oraz synagogi.
Podróżując ich śladem trafiliśmy do jednej z najpiękniejszych i najstarszych cerkwi w Uluczu.
Nie każdemu dane jest ją zobaczyć na własne oczy bo drogę do niej śmiało można nazwać wspinaczką, ale gdy mordęga drogi się skończy, ujrzymy tak piękną bryłę drewnianej cerkiewki, że stajemy oniemiali. Do niesamowitej atmosfery tego miejsca przyczynia się towarzystwo starych dębów i otaczający cerkiewkę cmentarz Rusinów.
Popatrzcie na tę nadobną świątynię w towarzystwie Iwony i moim. Halszka i Zbyszek nie mieli szansy dotrzeć na szczyt. Nam udała się ta sztuka chociaż wydaje się, że bez udziału sił wyższych nie mielibyśmy szansy. :szeroki_usmiech

Tadeusz - 2021-06-20, 13:08

Ulucz leży w niewielkiej odległości od Sanoka, mniej więcej około 20 kilometrów. Kiedyś była jedną z największych wsi powiatu brzozowskiego. Powojenne losy Ulucza są jeszcze jednym tragicznym epizodem ludności zamieszkującej pogranicze. Wieś została spalona przez UB a mieszkańcy wysiedleni. Pozostały po nich zdziczałe sady i resztki zabudowań.
Ale z historycznej pożogi pozostała najcenniejsza pamiątka dawnej świetności wsi - cerkiew. Wzniesiona na górującym nad wsią wzgórzu Dębnik, otoczona starodrzewiem..
Według dotychczasowych przekazów, cerkiew została wzniesiona w latach 1510-1517, zaś przebudowana w drugiej połowie XVII i w XIX wieku. Dotąd uważana była za najstarszą z zachowanych drewnianych cerkwi w Polsce, a być może także i w Europie. Jednak przeprowadzona w ostatnich latach analiza dendrochronologiczna przeniosła datowanie budowy cerkwi na rok 1659. Wzniesiona z użyciem siekier i toporów (bez użycia pił) z drewna pochodzącego z drzew ściętych w 1658r. Odmłodzenie cerkwi nic a nic nie umniejszyło jej urody.
Cerkiewka jest naprawdę przepiękna. Posiada konstrukcję zrębową, z podwaliną na kamiennym podmurowaniu. Jest trójdzielna z zamkniętym trójbocznym prezbiterium, nakryta pięciopłatowym dachem. Przy prezbiterium znajdują się dwa pomieszczenia, tzw. pastoforia.

Jej wnętrze przypomina połowę beczki, co widać także po zrębach zewnętrznych.
Nie mieliśmy klucza , nie mogliśmy zatem wejść do wnętrza ale znalazłem fotkę, która to brazuje.
Ikonostas cerkiewki przeniesiono do skansenu sanockiego. Tam go widzieliśmy.

Tadeusz - 2021-06-20, 13:53

Z Ulucza pognaliśmy na VIII Rodzinny Zlot CT w Bałtowie. Zdjęcia i wrażenia ze zlotu opisałem na stronie:

https://www.camperteam.pl...=36718&start=75

Nie był to jednak koniec naszej podróży. Po zlocie bałtowskim ruszyliśmy znów do Małopolski, ale o tym potem.

Tadeusz - 2021-06-21, 14:12

Jeśli pętamy się po Pogórzu Rożnowskim lub Beskidzie Sądeckim albo Niskim i dojrzeliśmy do odpoczynku w miejscu szczególnie przyjaznym a do tego pięknie urządzonym i ładnym, ze zbiornikiem wodnym w którym przewijają się ogromne ryby, to gnajcie jak do stajni na kamperpark w Nowym Sączu. Nie chce się nam stąd odjeżdżać. Camping Przystań Podwierzbie nas zauroczył, głównie dzięki Gospodarzom - Ewie, Piotrowi, rezolutnej Majce i ich przyjaciołom - Gosi i Józkowi.
Jakże pięknie wyglądają z tej dalekiej perspektywy Tatry.

Dwukrotnie tu zajeżdżaliśmy, raz sami po wycieczce z Halinką i Januszem, a drugi raz po zlocie bałtowskim. Tym razem w towarzystwie Iwonki i Zbyszka

Tadeusz - 2021-06-21, 14:29

Cisza, spokój, wieczorne posiady nad stawem i piękny widok na Tatry przy dobrej widoczności.

Dodatkową atrakcją dla wędkarzy jest staw bogaty we wszelakie ryby, z olbrzymami włącznie.

Pokaz dal nam Józef łowiąc karpia naprawdę imponującego.

Przydał nam się relaks w tym przyjaznym miejscu. Przed nami bowiem dalsza droga w terenie górzystym i nowa przygoda. :szeroki_usmiech

Banan - 2021-06-21, 14:36

Z całą pewnością tam zajedziemy :bigok

Czyżby Zbyszek nic nie złowił, że taki lekko posmutniały? :mrgreen:

Uściski dla wszystkich :hello

Tadeusz - 2021-06-21, 14:46

Banan napisał/a:
Czyżby Zbyszek nic nie złowił, że taki lekko posmutniały?


Złowił karpika tego który ja prezentuję. Ja złowiłem jedną krasnopiórkę. :szeroki_usmiech

:spoko

Tadeusz - 2021-06-21, 21:27

10 czerwca.
Ten dzień obfituje w bajeczne pejzaże i właściwie o to nam chodziło. Miało być pięknie, nastrojowo i budzić miało wspomnienia z czasów gdyśmy po górach biegali.
Opuściliśmy Camping Przystań Podwierzbie że smutkiem. Stamtąd nie chce się odjeżdżać, ale przecież kiedyś trzeba ruszyć w drogę. Gospodarzom, Ewie i Piotrowi, oraz Przyjacielowi rodziny, Józiowi dziękujemy i przekazujemy ciepły uśmiech. Do zobaczenia kochani.🥰

My jedziemy malowniczym szlakiem Dunajca ku Pieninom.

Sromowce Niżne są naszym przystankiem i okazją do fotek pod Trzema Koronami.

Tadeusz - 2021-06-21, 21:46

Przez podhalańskie wioski, Nowy Targ, Szaflary i najwyżej położoną wieś w Polsce - Ząb, dotarliśmy na Gubałówkę.

Maleńki kamperpark na stoku, otoczony łąką, zapewniający pełny serwis kamperów jest teraz naszą bazą'
Widok na Tatry jest stąd oszałamiający a otoczenie ciche i malownicze, bez tych zakopiańskich tłumów daje ukojenie.

Drugiego dnia wybrałem się na niebieski szlak, stokami Gubałówki, przez las i Walową Górę do Zakopanego.

Boże mój, jakże szybko stamtąd uciekałem do kasy po bilety, by szybko wrócić do naszego azylu.
Tłumy Zakopanego są dla nas nie do zniesienia.

yamah - 2021-06-21, 21:53

:ok Tadziu..piękne zdjęcia :roza: :drink :pifko zasłużone
Tadeusz - 2021-06-21, 21:54

11 czerwca.
Od rana jesteśmy w nastroju łagodnie romantycznym za sprawą morza zieleni, które nas otacza i pejzażu Tatr, coraz bardziej wiosennego, chociaż w żlebach i kotłach śniegu jeszcze sporo.
Dobrze nam tu. Cicho i spokojnie.
Jeśli chcielibyście tu zawitać to proszę:

N 49.31259 E 19.94056


Tadeusz - 2021-06-21, 22:26

Yamah, dziękuję za piwko. :szeroki_usmiech :spoko

Nadchodzi kres podróży i pora powrotu do domu, ale nie ma lekko!

Dochodzi nas wieść, że w Kietrzu, na Opolszczyźnie gromadka przyjaciół z CT zjechała do Grażynki i Edzia.

Przecież nie możemy zostawić ich samych!

Zatem ruszamy przez Małopolskę, Śląsk i Opolszczyznę do Kietrza. :ok

Spędziliśmy fajny wieczór a następnego dnia odwiedziliśmy wieżę widowiskową. Ten drugi dzień był dniem odpoczynku w towarzystwie miłych gospodarzy a potem...w drogę.

Do domu.

Tak przeleciało 5 tygodni w kamperze po kraju. :bigok

ZbigStan - 2021-06-26, 20:44

Tadeusz, Za długo dystansowość w podróży i piękną (lepszą niż na FB) relacje :pifko . Pozdrawiam.
daro35 - 2021-06-26, 22:45

Tak jest i ode mnie leci zasłużony :pifko
smok_wawelski - 2021-07-11, 21:37

Banan napisał/a:
Z całą pewnością tam zajedziemy
Przyjedź, przyjedź - piknie kielo cud :) A Pieniny wg mnie najpiękniejsze są jesienią - Choć nie powiem na Dolny Śląsku też pięknie :)

Jechałem Tadeusz z Wami z doskoku i w tej i w innych relacjach - tylko czasu nie było nic pisać bo trwał mój wyścig z akcyzą, zwykle zerkałem późna nocka i padałem :)

Banan - 2021-07-11, 23:09

smok_wawelski napisał/a:
Przyjedź, przyjedź - piknie kielo cud A Pieniny wg mnie najpiękniejsze są jesienią - Choć nie powiem na Dolny Śląsku też pięknie

A pewnie, że pojadę :mrgreen:
Dolnoślązak jestem z przeszczepu, ale zakochany w nim po uszy, przecudna część naszego kraju.

Jeszcze piwko dla Tadeusza na zakończenie relacji :pifko
:hello


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group