Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Kamperowanie - "Rodacy w akcji" czyli niepożądane zachowania.

Horte - 2021-08-19, 06:52
Temat postu: "Rodacy w akcji" czyli niepożądane zachowania.
Pomyślałem, że warto taki temat założyć, bo widząc co nasi rodacy ( skupmy się tylko na tych co niby karawaningują) wyprawiają, to zaczyna mi być wstyd.
Może jak ktoś przeczyta taki temat, to przez chwilę się zastanowi, że to co robi szkodzi innym, tym przyzwoitym.

Przykład nr 1
Parkowanie na poboczu "rzeźbą", coś na kształt Camper busa i wciskanie się na wyrwę na pole campingowe celem znalezieniem rodaka, który otworzy im umywanie (klucz elektroniczny) żeby cała rodzina mogła się wykykąpać, pobrać wodę, zrzucić ścieki itp. Oczywiście bez powiadomienia obsługi pola, bo wtedy przecież jakieś euro trzebaby zapłacić. Jak ten wariant nie wychodzi, to przed furtką do " Królewskiego Przybytku" takie osobniki stają i patrzą kto nie zamknie drzwi, albo na wyrwę probują się dostać.
Osobiście takie zdarzenia obserwowałem i było mi wstyd. Obsługa pola zdaje sobie sprawę z takich zdarzeń i próbuje robić wszystko, żeby taki proceder ukrócić. Wcale nie chodzi im o zarabianiu na "g... " tylko na uczciwości i przyzwoitości. Z drugiej strony jak pozwolą każdemu korzystać za free, to koszty utrzymania wzrosną i cena wzrośnie. Kto zapłaci - uczciwi.

Jeżeli uważacie, że wątek jest zbyteczny, to do kosza z nim.

MILUŚ - 2021-08-19, 07:23

Wątek jak najbardziej potrzebny ........
Należy piętnować buractwo i cwaniactwo w polaków cebulaków wykonaniu :gwm
Choć z drugiej strony czy tylko my i nasi "rodacy "
Byłem świadkiem zachowania pary starszych francuzów kiedy nie chcieli ich wpuścić za free na kamping w Polsce w celu spuszczenia ścieków :-P
Otóż ścieki oficjalnie spuścili do.....kratki burzowej przed wjazdem na kamping :gwm

Horte - 2021-08-19, 07:44

Znam też przypadek gdzie rodacy dopytywali jak dostać się na Park Narodowy Jezior Plitwickich przez jakieś dzikie wejście, tak żeby nie zapłacić. Dodatkowo chwalili się jak to wykiwali już kilka takich miejsc. Żałosna sprawa.
MILUŚ - 2021-08-19, 08:17

Generalnie to od 6-ciu lat :-P już nie jeżdżę z polską banderką na antenie .....nie tylko z tych powodów :chytry
zbyszekwoj - 2021-08-19, 08:50

MILUŚ napisał/a:
Generalnie to od 6-ciu lat :-P już nie jeżdżę z polską banderką na antenie .....nie tylko z tych powodów :chytry


To tak jak i my. Moze za dwa lata znowu wywiesimy banderkę? :diabelski_usmiech

MILUŚ - 2021-08-19, 09:02

zbyszekwoj napisał/a:
.............

To tak jak i my. Moze za dwa lata znowu wywiesimy banderkę? :diabelski_usmiech


Let's wish this
:polska

Horte - 2021-08-19, 09:33

Co się z ludźmi dzieje?! Wstawią materac do busa i są królami życia. I najważniejsze w tym wszystkim jest to, żeby pochwalić się na portalach społecznościowych zdjęciami i opowiadać jacy to oni są sprytni.
Andrzej 73 - 2021-08-19, 09:57

Opowiedział bym kilka historii jak jesteśmy w Europie spostrzegani jako naród , ale wielu z Was by mnie znienawidziło za szczerość.
MILUŚ napisał/a:
Generalnie to od 6-ciu lat już nie jeżdżę z polską banderką na antenie .....nie tylko z tych powodów

My nie jeździmy jako PL i jest o wiele lepiej. :spoko

Banan - 2021-08-19, 11:02

Co gorsza, niektórzy nawet są pokazywani w TV... :evil:
Ja bym się spalił ze wstydu :gwm

Piasek1 - 2021-08-19, 11:03

Szkoda języków strzępić bo będzie tego przez 2-3 lata lawinowy wysyp. Kamperów przybyło nam tysiące w rok, ludzie którzy dotychczas jeździli Passatem B5 awanturować się w kolejce po chamburgera we Władku, dzisiaj jeżdżą 40-letnim campo-struclem (który jeszcze rok temu robił za sypialnię dla pracujących na czarno gdzieś na budowie pod Neapolem) albo targają równie rześką skorupę za sobą robiąc chryję na campingach. 500+, Nierób +, Patola +, Szlachta nie pracuje + i inne programy społeczne skutecznie podniosły stopę życiową wielu... którzy (na to nie zarobili) wyruszyli w świat krzewić zachowania jakimi się kierowali przez minione 30 lat swojej egzystencji.

Przyszła moda na campery i carawaning - przeminie, pozostaną najwierniejsi, tak jak była moda na bieganie i odeszła (a pozostali najwytrwalsi), czy obecnie moda na brody i tatuaże. Za 2-3 lata ci wysmarowani niczym ściana w kiblu w podstawówce będą ciężki hajs płacić żeby im to ktoś usunął.
Schować się, przeczekać, swoje robić. Świat zawsze będzie pełen głupców goniących za poklaskiem na jakichś internetach.

MILUŚ - 2021-08-19, 11:13

Piasek uważaj na sposób wyrażania frustracji z jedynie słusznej panującej nam partii .
Znów wawelski będzie miał okazję ........
Przemycaj myśli bardziej finezyjnie .....tu towarzycho kumate jest :diabelski_usmiech

Pieredyszka - 2021-08-19, 12:03

zbyszekwoj napisał/a:
To tak jak i my. Moze za dwa lata znowu wywiesimy banderkę?


Ciekawe jaką? :diabelski_usmiech

MILUŚ - 2021-08-19, 12:47

Pieredyszka napisał/a:
zbyszekwoj napisał/a:
To tak jak i my. Moze za dwa lata znowu wywiesimy banderkę?


Ciekawe jaką? :diabelski_usmiech


Tą której się nie musimy wstydzić :chytry

Piasek1 - 2021-08-19, 14:53

Prawda jest taka że większość społeczeństwa nie dorosła do czasów w których żyjemy. Oni mentalnie dalej tkwią w jakichś głębokich `90tych gdzie zakład w którym się pracowało trzeba było okradać bo przeca całe życie się tak robiło a dziś kiedy trzeba to kupić, za coś zapłacić i pada kwota 5zł (pięć złotych) z przerażeniem wykrzykują ILE ?!?!?!
Stacja paliw na której się tankuje, mała, prywatna, niezrzeszona nigdzie, rozmawiam z obsługą:
- 90% klientów to 20to złotowcy
On się będzie 3x w tygodniu tankował ale zawsze za 20zł. Ile najelejesz tej benzyny za te 20zł kiedy jej cena to prawie 6zł litr ? Stale sucho w zbiorniku, stale na oparach i nigdy więcej jak za 20zł
- i za każdym razem przeleje. 2-5-10gr. Poproszony o resztę z oburzeniem fucha że o jakieś 2-5gr żebrzą... "Miałeś człowieku 19,98zł na liczniku to czemu dolałeś wiedząc że przy takiej cenie za litr kropla więcej przez odmierzacz to od razu 5gr. Trzeba było zostawić 98 czy 99gr i bym panu wydał"
Cytat:
Dla niego 2gr to xxx nie pieniądze

"No to dlaczego przelałeś i teraz fochy jakieś robisz żeby dopłacic te 2gr ?"

50-60 klientów dziennie, 90% z nich 2-5gr przeleje, 10% trafi w punkt, 10% zostawi te 2-5gr mając to w pompie... Tj 1,50zł dziennie, ok 50zł miesiecznie, jakieś 6 stów na rok paliwa którego ci braknie w dole a to jest ponad 100 litrów braku. No kto to weźmie na klatę ?

Spalona żarówka, lampa nie świeci, H7 12V 15zł. Ile ?
Myślisz że wymieni ? W życiu. Będzie jeździł miesiąc bez, może skądś mu z nieba spadnie albo szwagier z roboty zajumie podając że w firmówce wymienił.
Kultura techniczna w motoryzacji, to to już w ogóle temat rzeka w tym narodzie. 20-30% posiadaczy samochodów nie powinno ich wcale mieć bo ich zwyczajnie nie stać na utrzymanie tego. Klocki do blach wydarte, tarcze 6-7mm poniżej dopuszczalnej granicy, każdy el. met-gum w zawieszeniu wyrąbany do granic, opony - najlepsze z możliwych: używki po 50zł/szt. Huk z tym ze 15 letnie ale bieżnik jeszcze ładny. Kicha to strzela, pierdzi, leje się z każdej uszczelki i uszczelniacza ale lepiej dać 50zł "diagnoscie" w łapę za podbicie stempelka niż zainwestować te 50zł w cokolwiek aby poprawić stan techniczny samochodu.
OC 600zł na rok na 4 raty rozkłada (co czyni 850zł). I za 20zł tankuje...
Ale zadaj mu pytanie po co mu ten samochód jeżeli "wszystko jest za drogie ?" (oczywiście nie paka LM`ów dziennie... to nic nie kosztuje) to ci oczy wydrapie.

I potem mamy co mamy widoczne na każdym kroku, nawet w tak wąskiej (do niedawna) branży jak caravaning że się na krzywy ryj na kamping pod prysznice ładują, ścieki w kratkę burzową pewnie jeszcze spuszcza itp. Nie zdziwiłbym się jakby po drodze reklamówki ze śmieciami przez okna gdzieś w rów wywalali w biegu...[/i]

Pieredyszka - 2021-08-19, 17:40

MILUŚ napisał/a:


Tą której się nie musimy wstydzić


Tyle lat to może i mole zjadły :bajer

Ja tam polskiej flagi sie nie wstydzę, nie ulegam pedagogice wstydu, niech sie wstydzą ci co mają coś za uszami, wole pedagogikę dumy.

Pieredyszka - 2021-08-19, 17:58

Portugalia, przeważnie Niemcy, Francuzi, Szwajcarzy, Portugalczycy, za$%&ne odtąd , dotąd, miedzy kupami peło zdechłych "kotów", by zdjęcie zrobić musiałem wielkim łukiem obejść, ani jednego Polaka.

Złodziejstwo trzeba tępić bez względu na to z jakiego kraju złodziej pochodzi, bo takie zakradanie sie na "krzywy ryj" , to nic innego jak złodziejstwo, a złodziej w białym kołnierzyku , pachnący dolce kabanem, nie lepszy od tego cebulaka "oszczędzającego" parę złoty, to że jeździ najnowszym mercedesem i brzydzi się ukraść 10zł, to nie znaczy ze jest lepszy. :roll:

Jakim samochodem jeździ, ile ma pieniędzy, nie przesadza o poziomie jego kultury. https://tv.trojmiasto.pl/Wyrzucil-smieci-z-samochodu-Nagral-go-nasz-czytelnik-Gdansk-13-08-2020-video-45520.html raczej to ostatni wskaźnik po jakim bym oceniał człowieka.

MILUŚ - 2021-08-19, 18:29

Pieredyszka napisał/a:
......... wole pedagogikę dumy.


To podziel się ze wszystkimi tutaj newsem co Twoja dumna pedagogika podpowiada , z czego możemy ostatnimi czasy być dumni jako Polacy ? :chytry :bajer

Pieredyszka - 2021-08-19, 18:40

Nie dumna pedagogika, tylko pedagogika dumy.

Odpowiadam, z prezesa! :haha:

rigg - 2021-08-19, 18:58

W lipcu byłem na małym kempingu w DDR w Lubbenau. Przyjechałem pod recepcje, właścicielka pyta czy mam rezerwację, ja że nie, że na dwa dni max bym prosił. Pani się zgodziła i dała nam ostatni wolny plac. Na kempingu jesteśmy jedynymi Polakami, zero problemu, ale nie o tym. Toalety BARDZO czyste, prysznic 6 minut 1 ojro. Po 19tej właścicielka wystawiała kubeczek z żetonami i kto szedł pod prysznic wkładał ojro i brał żeton. Pierwsze co mi wpadło do głowy, że ASY z PL o których piszecie to może i by to ojro wrzucili, ale ile żetonów by wzięli?? :lol: :mrgreen:
MILUŚ - 2021-08-19, 19:05

Pieredyszka napisał/a:


Odpowiadam, z prezesa! :haha:


Jaki prezes taki sort :haha:

MILUŚ - 2021-08-19, 19:23

Może to co napiszę teraz to mało kamperowe ..........
Dzisiaj jechałem po kolegów na lotnisko w Turku . Na odległości ponad 300 kilometrów przez lasy i jeziora wszyscy grzecznie jadą 80 km/h i tylko jeden bierze się za wyprzedzanie......
Nie zgadniecie ..........WH :gwm

Pieredyszka - 2021-08-19, 19:24

sort nie miał prezesa, miał generała :diabelski_usmiech

a prezes Zbigniew Boniek, dobrym piłkarzem był. :ok

Pieredyszka - 2021-08-19, 19:32

rigg napisał/a:
W lipcu byłem na małym kempingu w DDR w Lubbenau. Przyjechałem pod recepcje, właścicielka pyta czy mam rezerwację, ja że nie, że na dwa dni max bym prosił. Pani się zgodziła i dała nam ostatni wolny plac. Na kempingu jesteśmy jedynymi Polakami, zero problemu, ale nie o tym. Toalety BARDZO czyste, prysznic 6 minut 1 ojro. Po 19tej właścicielka wystawiała kubeczek z żetonami i kto szedł pod prysznic wkładał ojro i brał żeton. Pierwsze co mi wpadło do głowy, że ASY z PL o których piszecie to może i by to ojro wrzucili, ale ile żetonów by wzięli??


to twoje fantazje , a ja autentycznie, w Anglii, camping prywatny, skrzyneczka na wrzucenie grosza drewniana, podobnież przedwojenna, zamknięta na olbrzymia starą kłódkę, skuta taśmami metalowymi, ale drewno zbutwiałe i takie asy angielskie rozpierdzieliły tą skrzynkę, kasę zgarnęli, podbno złapali ich.

Horte - 2021-08-19, 20:06

Wszystko ładnie i pięknie ale za to całe cwaniactwo płacimy My!!!
I wcale nie chodzi o $ tylko reputację i wstyd, że jesteśmy z Polski.

I niech ci wszyscy zdobywcy lądów pod każdym zdjęciem w portalach społecznościowych napiszą jak koczowali na parkingu lub przy drodze.

Aha...
Te wszystkie kiwki biwakowe niestety ale są ich dewizą życiową. Jak pogadacie z taką osobą, to szybko się dowiecie że ten kto uczciwie pracuje jest nienormalny. Z rękawa sypią tysiącem pomysłów na bycie jemiołą w polskim systemie.

Pieredyszka - 2021-08-19, 20:54

Kurde że ja nie mam takiego "szczęścia" lub też nie spotykać takich ludzi ,gdzie ty jedziesz na te kempingi?

Tu książka o innej grupie "jemioł" sposobach ich działania, których możesz spotkac również na kampingu i wstyd nie mniejszy. Czy ja wiem, który gorszy złodziej , czy ten co skubnie kilka żetonów, czy ten co skubnie cały kemping wraz z żetonami :roll: ZŁODZIEJ TO ZŁODZIEJ. :roll:
.
"Jak kraść? Podręcznik złodzieja autorstwa Kazimierza Turalińskiego.

Książka co prawda napisana w 2012 i od tamtego czasu w Polskim prawie trochę się zmieniło i pewne rzeczy są już nieaktualne, nie mniej poznasz sposób myślenia polityków i organów ścigania oraz typowego złodzieja.

Współczesna Polska to raj dla złodziei, a piekło dla ludzi uczciwych.
Aby przetrwać w chaszczach i cierniach codzienności musisz zgłębić obowiązujące w niej reguły gry. Podstaw prawa, ekonomii, politologii i metodyki popełnianych przestępstw nauczy Cię praktyk-specjalista ds. bezpieczeństwa i wywiadu gospodarczego.

W cenie równej jednej porady u radcy prawnego otrzymasz obszerny pakiet informacji i sztuczek prawniczych, za które liderzy warszawskich gangów, Mafii Paliwowej i zamieszani w liczne afery politycy płacili asom palestry setki tysięcy złotych. Dziś ta sama wiedza znajduje się w Twoim zasięgu.
Z książki dowiesz się, jak legalnie:

1.niknąć obowiązku składania zeznań w każdym postępowaniu karnym
2.uniemożliwić egzekucję komorniczą
3.zupełnie pozbawić wiarygodności dowody zebrane przez przeciwnika procesowego lub
prokuratora
4.oszukać wykrywacz kłamstw
5.uchylić się od zapłaty faktury VAT
6.ochronić swój prywatny majątek
7.zniechęcić organa ścigania do węszenia
8.oszukać... tzn. nie dać się przechytrzyć kontrahentowi

Po lekturze zrozumiesz:

Dlaczego w Polsce "białe kołnierzyki" nie idą do więzienia, a szarym obywatelom sądy nie okazują litości.
Słuchając wieczornych wiadomości bez trudu ocenisz, w jaki sposób zakończy się właśnie ujawniona afera i dlaczego właśnie umorzeniem śledztwa.
Przekonasz się, jak łatwo uniknąć płacenia podatków i dlaczego zwalczanie procederu prania brudnych, mafijnych pieniędzy to nad Wisłą fikcja.
Nauczysz się niskim nakładem konstruować pozornie wiarygodne, międzynarodowe holdingi spółek kapitałowych z centralą w rajach podatkowych.
Zgorszy Cię świadomość powszechnego okradania klientów przez banki oraz firmy ubezpieczeniowe.
Przestaniesz ufać giełdzie i banknotom w Twoim portfelu.
A jeśli nudzi Cię wielki biznes, w wolnej chwili zgłębisz tajemnice włamywaczy i złodziei samochodów. Kto wie, może kiedyś zostaniesz jednym z nich? A nawet jeśli nie, to chociaż będziesz wiedział, jak zabezpieczyć przed niedoszłymi "kolegami "własny dom lub auto...

Tylko od Ciebie zależeć będzie, czy pozyskaną wiedzę wykorzystasz w dobrym, czy złym celu. Publikację szczególnie polecić należy osobom planującym karierę: przestępcy, biznesmena, prawnika, ekonomisty, specjalisty ds. bezpieczeństwa, prywatnego detektywa, windykatora, policjanta lub funkcjonariusza innych formacji powołanych do ochrony bezpieczeństwa publicznego, sędziego, kontrolera podatkowego, dziennikarza śledczego, politologa, lobbysty, a także wszystkim tym, którzy nie chcą być nabijani w butelkę przez cwaniaków.
"

Socale - 2021-08-19, 21:12

Nie będę się wstydził Biało Czerwonej. Nigdy za nikogo, co najwyżej za siebie.
Polacy dostrzegają rodaków, Niemcy rodaków, Holendrzy rodaków, Hiszpanie rodaków, Francuzi rodaków... itd. Oni widzą, czują i z niesmakiem piszą to samo co piszemy w tym temacie.
.
Są ludzie uczciwi, wstydni, honorowi, karni, zdyscyplinowani ect. ale i są żule, wszędzie, nie tylko z PL.
Ale...
Hm... teraz to i mi głupio, ale napiszę:
Gdy robię gafę, zamierzoną lub nie zamierzoną i ktoś mnie namierza, to wtedy coś tam se gadam po Niemiecku :oops:
:mrgreen:
I w całym tym systemie egzystencji, jemioły też żyją nie dając z siebie nic.

rigg - 2021-08-19, 21:18

Socale napisał/a:
Gdy robię gafę, zamierzoną lub nie zamierzoną i ktoś mnie namierza, to wtedy coś tam se gadam po Niemiecku :oops:
:mrgreen:

Ale tablice masz z PL :-/ Oczywiście, że z innych nacji są buraki, ale nasi są THE BEST

Socale - 2021-08-19, 21:26

Ja nie chodzę z tablicami pod pachą. Na myśli miałem sytuacje z dala od kampera, np popiwne wysikanie w krzakach obok ludzi kilka m dalej.
"Uf, szajsse, tojhres aba biliges bija, enszuligun" 8-)
Edit:
Z bełkotu: "Cholera, drogie lecz tanie piwo, przepraszam" :)
I kwita :bigok

jarsta0001 - 2021-08-19, 22:09

Socale napisał/a:

Gdy robię gafę, zamierzoną lub nie zamierzoną i ktoś mnie namierza, to wtedy coś tam se gadam po Niemiecku


Socale też uważam że w camperowaniu bardziej przydaje się niemiecki niż np. angielski. :haha:

joko - 2021-08-19, 23:02

Buraczenie społeczeństwa nie jest tylko i wyłącznie polskim problemem. Mamy można by rzec czas buraczenia narodów. Wydaje mi się, że nie jest to nawet kwestia narodowości , tylko raczej wieku. Wraz z obniżaniem się średniej wieku w karawaningu, mamy do czynienia z zanikaniem standardów.
My , szukając miejsc na kempingu , zawsze wybieraliśmy te, rejony gdzie stali Niemcy . Powód był zawsze prozaiczny , po prostu była tam zawsze gwarancja spokoju i porządku. Podobnie pozytywne doświadczenia mieliśmy , również z wczasów "hotelowych" . Poukładani, zdyscyplinowani i kulturalni. Niemiec jak cię raz spotkał , to nawet poza kempingiem czy hotelem poznawał i witał się jak z dobrym znajomym.
Piszę to niestety wszystko w czasie przeszłym, ponieważ przez dwa ostatnie lata widzę , że coś niedobrego generalnie się z ludźmi dzieje . Miałem już trzy nieprzyjemne incydenty z niemieckim towarzystwem , gdzie odchodziło pijaństwo, burdy do białego świtu i zachowanie jakby byli u siebie w domu, a nie na kempingu w obcym kraju. Wszystko w grupie wiekowej tak 30, max 40, czyli jak mniemam już dzieci tych których wcześniej pochwaliłem .
W dwóch przypadkach udało się pokojowo załagodzić sprawę i finalnie rozjechaliśmy się w zgodzie, natomiast w jednym , do finału imprezy doszło dopiero o 4 rano , kiedy po 5 próbach uświadomienia dwóm mocno rozbawionym niemcom, że nie są sami na kempingu, puściły mi nerwy i jednym z nich rozwaliłem jego własny stolik pod markizą . Myślałem wtedy, że inni Niemcy z sąsiednich parcel staną w obronie rodaków ..... ale nic takiego się nie wydarzyło , a ja dostałem głośne brawa . Byli to w większości starsi ludzie, którzy tak samo jak my nie mogli zasnąć, ale nie chcieli wdawać się w konflikt z młodymi.
Od tego incydentu, przy wyborze parceli zwracam większą uwagę na wiek sąsiadów , aniżeli na ich tablice rejestracyjne :spoko

mischka - 2021-08-20, 06:32

joko napisał/a:
Miałem już trzy nieprzyjemne incydenty z niemieckim towarzystwem

Pytanie brzmi czy ci niemcy byli niemcami, bo że rozmawiali ze sobą po niemiecku i przyjechali na niemieckich tablicach to jeszcze nic nie znaczy...
Ale generalnie zgadzam się z tym co napisałeś, coraz gorzej się dzieje.

Piasek1 - 2021-08-20, 07:58

W/w wynika z faktu iż coraz młodsi ludzie o coraz niższych kwalifikacjach zaczynają dysponować coraz większymi pieniędzmi.
Kiedyś na campera pracowałeś, odkładałeś itp 20 lat, dzisiaj po tygodniówce na budowie stać takich na tydzień wynajmu
Widać to najlepiej nad polskim Morzem. Szemrana magnateria, rzut oka wystarczy aby ocenić z jak niskich nizin społecznych pochodzą, nie daj Boże usłyszeć język jakim się posługują, ale przyjechał furą wartą ok 50 tyś a często dużo więcej...
Wszystkie hotele, wille i inne luksusowe pensjonaty w pierwszej kolejności zajęte, Gołębiewskie itp lokalizacje, same X5, Q7 na parkingach, w nocy pijackie/ćpuńskie burdy na korytarzach, szarpiące się za kudły spite lafiryndy operujące takimi bukietami łaciny że Bralczyk z Miodkiem mieliby materiałów na kolejne lata książek o ewolucji języka polskiego.
Ludzie którzy 10-15 lat temu nawalali się sztachetami i ławkami na wiejskich zabawach czy miejskich dyskotekach, dzisiaj urzędują w lokalizacjach najwyższego sortu po 8 stów za dobę.

Andrzej 73 - 2021-08-20, 09:00

Tu nie chodzi z zasobnosc portfela , a o kulturę człowieka. Jeśli ktoś jej nie ma , to pieniędzmi jej nie pozyska.
Pieredyszka - 2021-08-20, 11:59

Piasek1 napisał/a:
...




Bardzo ciekawy materiał, polecam wszystkim.


quiki - 2021-08-20, 16:05

mischka napisał/a:
joko napisał/a:
Miałem już trzy nieprzyjemne incydenty z niemieckim towarzystwem

Pytanie brzmi czy ci niemcy byli niemcami, bo że rozmawiali ze sobą po niemiecku i przyjechali na niemieckich tablicach to jeszcze nic nie znaczy...
Ale generalnie zgadzam się z tym co napisałeś, coraz gorzej się dzieje.

Właśnie jestem na kempingu we Włoszech gdzie niemiec z parceli obok wypuszcza szarą wode jak nikt nie widzi:-) kultura nie zalezy od narodowosci. Tak ob…nych kibli jak w niemczech nigdzie nie widzialem.

SlawekEwa - 2021-08-21, 07:21

Andrzej 73 napisał/a:
a o kulturę człowieka. Jeśli ktoś jej nie ma , to pieniędzmi jej nie pozyska.

i wykształceniem też :chytry

mischka - 2021-08-21, 07:25

Wykształcenie z kulturą nie zawsze idzie w parze :spoko
MILUŚ - 2021-08-21, 07:58

mischka napisał/a:
Wykształcenie z kulturą nie zawsze idzie w parze :spoko


Posiadać wykształcenie to nie zawsze być wykształconym :-P :chytry

Pieredyszka - 2021-08-21, 12:20

Zawsze mozna dokupić :roll: https://www.money.pl/gosp...979557152a.html
Msz kasę, masz "magistra". :ok

Ranking szkół wyższych na świecie, najlepsza polska uczelnia UJ, kreci się koło pięćsetnego miejsca, w Polsce jest około 430 uczelni wyższych, powalający musi być poziom wiedzy tych z końca listy :roll: To dla tych z mniejszą zasobnością portfela. Chodzić, płacić, będzie "magister". :ok

Gewehr - 2021-08-21, 18:49

Gdzie Wy jeździcie, że się spotykacie z takimi problemami? Ja nie zauważam nigdzie negatywnych zachowań naszych rodaków. To nie lata 90, gdzie świat się nam otworzył i wszystko było "inne". Nawet napiszę więcej. Macie chyba jakieś kompleksy :mrgreen: Naprawdę nic nie mogę napisać na naszych, ale za to np. na germańskie plemię już tak :mrgreen: Teraz siedzę na kempingu w HU i na całym kempingu tylko słychać nawalone stare niemki. Z PL jesteśmy tylko my, a reszta to HU i DE. Wszyscy cicho, tylko te dziadki z DE mordy drą po lidlowym whisky :spoko

Ps. Nie patrzcie na innych, tylko sami sobą pokażcie jacy jesteście. Kasa i wykształcenie nie idzie zawsze w parze. Rodzice mają 100% zasługi w tym, czy ktoś nie zostanie intelektualnym debilem :mrgreen:
Wypoczywajcie i dajcie sobie spokój z duperelami. CT to nie WP. Tu nikt nie musi tworzyć dziwnych " faktów " na Polskę i ich obywateli.








Pozdrawiam i nie prowadzę dalszej dyskusji w tym temacie.

SlawekEwa - 2021-08-21, 19:11

Gewehr napisał/a:
. Z PL jesteśmy tylko my, a reszta to HU i DE.

Jedna jaskółka wiosny nie czyni :chytry

MILUŚ - 2021-08-21, 20:16

Gewehr napisał/a:
........Z PL jesteśmy tylko my, a reszta to HU i DE....


No to dobrze ,że nie HU i E :diabelski_usmiech

Pieredyszka - 2021-08-21, 20:20

SlawekEwa napisał/a:

Jedna jaskółka wiosny nie czyni



ale stado wron, jak napisał Gewehr, a i owszem.

SlawekEwa - 2021-08-21, 20:54

Pieredyszka napisał/a:
ale stado wron,

Ale te wrony nie nasze, a temat jest o kim? :bajer

Komplecik - 2021-08-21, 21:51

Jeżdżę często do Drage na ten sam kemp i już kilka razy spotkałem się z łagodnie mówiąc niestosownym zachowaniem miemieckich kolegów karawaningowcow.
Właściciel wyznaczył mi miejsce cumowania riba, kolega Niemiec ustawiał mnie w stosunku do jego Zar a i cały czas mu nie pasowało ścierpiałem, miara się przebrała gdy przyjechał kolega kolegi Niemca i próbował przytulić się do mojego kolegi jego Ribem wtedy nie pszeszkadzalo że stojąca obok łupinka kolegi prawie tonie, nie wytrzymałem i obydwoje kamperowcow z Niemiec dostali z. Jjbe
Ten pierwszy na szczęście się opamiętał i kazał koleszce iść na bojkę,
Obserwowałem sobie dalej co Niemiec w 8,5metrowym morello pallace jeszcze wymyślił.
A jagże wcisnął się na kemp i dyskretnie pod nieobecność sąsiadów rozwinoł markizę tak że sąsiedzi bokiem wychodzili i wchodzili do namiotu,
Ten pierwszy Niemiec zrozumiał że przesadzał z tym ustawianiem mnie i pewnie innych i od kilku lat nawet wypiliśmy coś razem, kolega jego i jego MORELLO przejechali na kemp obok w następnym roku.

Polacy są normalnymi ludźmi i nie mamy się czego wstydzić.

Banan - 2021-08-21, 22:06

Komplecik napisał/a:
Polacy są normalnymi ludźmi i nie mamy się czego wstydzić.

Każda narodowość ma swoje buraki... :diabelski_usmiech

Komplecik - 2021-08-21, 22:18

Banan napisał/a:
Komplecik napisał/a:
Polacy są normalnymi ludźmi i nie mamy się czego wstydzić.

Każda narodowość ma swoje buraki... :diabelski_usmiech

Pełna zgoda

Andrzej 73 - 2021-08-22, 08:15

Gewehr jak byliście sami z Polski na kempingu , to nie widziałeś zachowania innych naszych.

Nie wiem jak to jest , ale najlepsze relacje na kempingu mamy nie z Polakami , a z Holendrami , Niemcami i innymi nacjami. Niemniej jednak jak to w każdym społeczeństwie bywa czarne owce zawsze się znajdą z tym jednym wyjątkiem , że w naszym jest ich więcej jak u innych. Poza tą regułą są Rosjanie , bo co oni wyprawiają to nawet nasi w najgorszym wydaniu im nie dorównują. :spoko

Cyryl - 2021-08-22, 09:45

Komplecik napisał/a:
Banan napisał/a:
Komplecik napisał/a:
Polacy są normalnymi ludźmi i nie mamy się czego wstydzić.

Każda narodowość ma swoje buraki... :diabelski_usmiech

Pełna zgoda


Głupota jest najbardziej demokratyczna, bo dzieli po równo.

Ale wezmę w obronę Rosjan, jak gdzieś za granica zepsuje się nam auto to możemy liczyć na pomoc tych, którzy kiedyś byli w takiej sytuacji, czyli jeżdżących najstarszymi autami, Rosjan, Litwinów, Rumunów, z wyjątkiem niestety Polaków.

bert - 2021-08-22, 10:55

czasem coś z Ruskimi robię, bardzo fajni i zdyscyplinowaniu uczestnicy.
Gotowi do udziału i pomocy innym.

Zdecydowanie najgorsi według mojej oceny w zachowaniu są ci z GB na "przynależności"

Andrzej 73 - 2021-08-22, 11:06

bert napisał/a:
Zdecydowanie najgorsi według mojej oceny w zachowaniu są ci z GB na "przynależności"


To prawda , u nich też jest patologia społeczeństwa więc jak się mają zachowywać? A kiedy dojdzie do tego alkohol , to idą po całości.
:spoko

Pieredyszka - 2021-08-22, 12:24

Cyryl napisał/a:
Ale wezmę w obronę Rosjan, jak gdzieś za granica zepsuje się nam auto to możemy liczyć na pomoc tych, którzy kiedyś byli w takiej sytuacji, czyli jeżdżących najstarszymi autami, Rosjan, Litwinów, Rumunów, z wyjątkiem niestety Polaków.


Czyli co? Zapewne, by wyciągnąć jakieś wnioski, auto powiedzmy powinno się popsuć z dziesięć razy, powinno przejeżdżać za każdym razem z pięciu Polaków, z pięciu Rosjani i innych, no i ilu tych cudzoziemców tubylców? No powiedzmy ilu przejedzie w Szwajcarii, Szwajcarów by trafił się pierwszy Polak, by wyciągnąć wnioski, które też nie za bardzo upoważniają do wydawania takich opinii? Załóżmy przejedzie 10 tyś. i trafi się Polak. Czyli na pięciu przejeżdżających Polaków przejedzie 50 tys. Szwajcarów. Idę o zakład, że na tych pięciu Polaków któryś się zatrzyma, a mógłbym postawić $ przeciw orzechom, że jeżeli będą widzieć, że to rodak, któryś się zatrzyma na pewno, zapewne wszyscy, a ilu z pięciu szwajcarów się zatrzyma? Mogę się założyć, że żaden...pomijając to że od tego są ubezpieczenia i pomoc drogowa. Może ten jeden co Ci nie pomógł to był ten zakompleksiony z manią wyższości? Moim zdaniem nie należy wyciągać pochopnych wniosków, ocen, o charakterze całego narodu, po zachowaniu jednego człowieka.

Pytam się gdzie Wy jeździcie na te kempingi, na te wojaże zagraniczne, że trafiacie na takich Polaków, ponad dziesięć lat jeżdżę po całej Europie, nigdy nie miałem problemów jakichkolwiek z Polakami, wręcz przeciwnie, zawsze starają się pomóc, zawsze. Może to wasze nastawienie, może te miny ponure, postsowieckie, bez urazy, ale tak jest, niezaprzeczalnie, szczególnie u starszych, dotyczy to wszystkich mieszkańców postsowieckiego raju. Ta niczym niepoparta wyższość wydzierająca się nawet tu z wielu postów, odstraszają, albo prowokują do różnych działań. By nie było :roll: sam jestem skażony tą spuścizną pokomunistyczną i zdaje sobie z tego sprawę. Młodzi jakoś nie mają z tym problemów. Lubię zajrzeć na fora z innych krajów, ludzie tam też często są oburzeni zachowaniem swoich rodaków, ale nigdy, nigdy nie spotkałem się by swoja krytykę utożsamiali z narodowością. Moim zdaniem musi wymrzeć ze trzy pokolenia, by pozbyć się tych kompleksów narodowych, podtrzymywanych i pielęgnowanych przez niektórych ze szczególną starannością (pedagogika wstydu).

Wkleję ten filmik jeszcze raz , bo Pani psycholog bardzo trafnie wyjaśnia z czym wielu niepotrzebnie walczy, wystarczy zajrzeć w głąb własnej duszy i zmierzyć sie z problemem.

Panowie którzy zlekceważyli ten arcyciekawy wykład pani psycholog, zapraszam do oglądania! Jestem świecie przekonany, że wielu znajdzie tu rozwiazanie swoich problemów. Oglądając i wsłuchując się w mądre słowa Pani psycholog, można położyć się na kozetce. :ok :spoko


bert - 2021-08-22, 12:51

fiu fiu fiu, i już wszystko jasne. Komuchy odęte :mrgreen:

przejedź się po Polsce, zobaczysz dosyć (albo i nie: bo takim co patrzą a nie widzą sprzyja świat jak śpiewał onegdaj mistrz Młynarski :-P
Generalnie zgadzam się z jednym, mniejsza o narodowość chama, ważne, że cham obesra wszystko dookoła, będzie darł mordę, chlał, zakłócał pobyt innym (na milion różnych sposobów). Powtórzę przejedź się po Polsce, oglądnij biwaki i miejsca postojowe, przykładów chamstwa znajdziesz na kopy.

W kwestii zaś psychologa... czasy teraz takie, że psycholog potrzebny od zaraz i wszędzie :mrgreen:
Bez psychologów i kołczów i ich spiczów świat się ludziom zwala na łby i pogrąża ich w otchłani niezrozumienia :mrgreen:
Jeszcze chwila i banalna biegunka będzie wymagała pomocy psychologa

Cyryl - 2021-08-22, 13:02

Pracowałem w transporcie międzynarodowym początkowo jako kierowca, potem jako spedytor kolejno logistyk.
Operam swoje zdanie na podstawie tego z czym zetknąłem się na drogach Europy przez długi okres.
Co prawda transport to nie kamperowanie, ale jakieś wspólne cechy.

Nie wspomnę już pobytów weekendowych na parkingach. Oprócz sutych imprez, co robią wszystkie nacje, jedynie miedzy Polakami dochodziło do bijatyk.

Do tego dodam wspomnienie z 1968 roku, kiedy jako dziecko byłem z rodzicami pod namiotem w Jugosławii pod Splitem.
Rodzice postanowili pojechać do Splitu, ale wyjazd zastawił autem gość z Polski i Wrocławia.
Doszło do tak karczemnej, niekończacej się awantury, że w tym czasie Francuz z przyczepą kempingową zdążył zaczepić przyczepę, odpiąć przedsionek, odjechać, abyśmy mogli wyjechać.
Nie muszę chyba opisywać jak nam dzieciom było wstyd.

Kampetem jeździmy od 2008, ale może to kwestia wieku i doświadczenia, że od razu człowiek wie kogo omijać, a z kim się bratać.

MILUŚ - 2021-08-22, 13:27

Powtórzę pytanie ; bo mnie olałeś .......... Pieredyszka :-/
Z czego jakoby prawdziwy patriota ;jakim tu chcesz być postrzegany jesteś dumny z Polski i Polaków przez ostatnie 5-6 lat :chytry
Tylko bez psychologiczno-psychiatrycznych wywodów :chytry

Komplecik - 2021-08-22, 13:43

MILUŚ napisał/a:
Powtórzę pytanie ; bo mnie olałeś .......... Pieredyszka :-/
Z czego jakoby prawdziwy patriota ;jakim tu chcesz być postrzegany jesteś dumny z Polski i Polaków przez ostatnie 5-6 lat :chytry
Tylko bez psychologiczno-psychiatrycznych wywodów :chytry


Czemu Milusiu jesteś wiecznie nie zadowolony, :szeroki_usmiech przez większość Twoich postów przebija apatia :szeroki_usmiech uśmiechnij się, zdejmij ciemne okulary świat jest piękny, ludzie mili każdy inny.
:ok

MILUŚ - 2021-08-22, 14:12

Komplecik napisał/a:
............

Czemu Milusiu jesteś wiecznie nie zadowolony, :szeroki_usmiech przez większość Twoich postów przebija apatia :szeroki_usmiech uśmiechnij się, zdejmij ciemne okulary świat jest piękny, ludzie mili każdy inny.
:ok


Ale czemu nie zadowolony ? Od trzech tygodni pracuje w Finlandii ; ludzie uśmiechnięci ; nikt nie krzyczy ; nie awanturuje się :mrgreen: Nie licząc .....polaków odreagowujących weekend .
Nikt się nie spieszy ; samochody jeżdżą 30-40 km/h :mrgreen: Życie tutaj toczy się wolniej a mimo to ludzie 3x majętniejsi od pędzących wszędzie polaków :gwm

Pieredyszka - 2021-08-22, 14:42

uote][/quote]
bert napisał/a:
fiu fiu fiu, i już wszystko jasne. Komuchy odęte

przejedź się po Polsce, zobaczysz dosy...


Wszystkiemu nie, ale baaaaardzo wiele tak...tu masz sporo racji, wiele pokoleń minie, nim się tego bagażu pozbędziemy bezpowrotnie.Dość powszechna wiedza o naszym zakompleksieniu, traumie i niedostosowaniu po wychodzeniu z ucisku komunistycznego.

Wolał bym oceniać naród, za to co robią jako naród, a nie za działalność jednostek, wiem, to truizm, ale nie wiem dlaczego muszę takie podstawowe zasady powtarzać, podstawowe zasady związane z kulturą jak najbardziej. Wiem co się dzieje w Polsce i co się dzieje w innych krajach, nie tylko autostradą na pięciogwiazdkowy kemping, ale w kilkumiesięcznych podróżach i mieszkając w wielu krajach... Normalny kraj, znajdę chwile czasu to ci podeśle opinie niemieckich podróżników oceniających nasz kraj, same superlatywy, no może poza infrastrukturą.

Cyryl napisał/a:
Pracowałem w transporcie międzynarodowym...

Boje się pomyśleć co by było, gdybyś pracował w resorcie penitencjarnym :roll: jak by była twoja ocena...

No to już napisałem wyżej, a Pani psycholog rozebrała to na części pierwsze... nie oceniajmy narodu po wyczynach jednostek, bo ja mógłbym Wam takich historii opowiedzieć wiele i by się okazało, że w Europie to samo bydło miesza, według Twoich standardów ocen. Wszelkiej maści kompleksy można przynajmniej zredukować pracując nad sobą, niepotrzebna jest pogarda wobec innych, by czuć się lepiej...PROSZĘ, PANI PSYCHOLOG WIELE WYJAŚNIA, NAPRAWDĘ.

PROSZĘ OBEJRZYJCIE FILM może nie pomoże, ale i nie zaszkodzi. ;) Można przejrzeć się w lustrze i spojrzeć na to co się robi i pisze w inny sposób. Naprawdę.
Dziwne że nie ma żadnego komentarza jaki to dopasowany film :bajer

ZAPRASZAM NA SEANS :ok

Pieredyszka - 2021-08-22, 14:50

MILUŚ napisał/a:
Powtórzę pytanie ; bo mnie olałeś .......... Pieredyszka
Z czego jakoby prawdziwy patriota ;jakim tu chcesz być postrzegany jesteś dumny z Polski i Polaków przez ostatnie 5-6 lat
Tylko bez psychologiczno-psychiatrycznych wywodów


Olałem?! :shock: :lol: Wręcz przeciwne, oceniłem Cię jako "niebezpiecznego prowokatora" :diabelski_usmiech

MILUŚ napisał/a:


Ale czemu nie zadowolony ? Od trzech tygodni pracuje w Finlandii ; ludzie uśmiechnięci ; nikt nie krzyczy ; nie awanturuje się Nie licząc .....polaków odreagowujących weekend .
Nikt się nie spieszy ; samochody jeżdżą 30-40 km/h Życie tutaj toczy się wolniej a mimo to ludzie 3x majętniejsi od pędzących wszędzie polaków




https://www.fakt.pl/wydar...o-robia/63yxhh5

Stoisz tak grzecznie w kolejce do autobusu? szybko sie asymilujesz, widać że prawdziwy "polak".

Cyryl - 2021-08-22, 15:03

Nie widzę Niemców, Austriaków i innych jako naród, bo całego narodu nie znam.
Znam iluś tam Niemców, Austriaków itp. i tak mogę ocenić.
Będąc w Polsce obracam się w swoim towarzystwie, na kempingach poznaję tych, których chcę poznać, którzy mi odpowiadają i jest fajnie.
Ale nie jestem ślepy i widzę zachowania innych.

W każdym narodzie są dziwni, ale Polacy za granicą tak jak na spotkaniu klasowym czy absolwentów, wieczna napinka:
w czym jestem lepszy,
ile kasy zarabiam,
ile kasy mam,
co mam,
kogo znam.
A im więcej alkoholu, tym większa fantazja, większe chamstwo, na rękoczynach skończywszy.

Pieredyszka - 2021-08-22, 15:06

Cyryl napisał/a:


W każdym narodzie są dziwni, ale Polacy za granicą tak jak na spotkaniu klasowym czy absolwentów, wieczna napinka:
w czym jestem lepszy,
ile kasy zarabiam,
ile kasy mam,
co mam,
kogo znam.
A im więcej alkoholu, tym większa fantazja, większe chamstwo, na rękoczynach skończywszy.


Cyryl, w końcu możemy się w 90% zgodzić. :spoko

Biedny ten nasz Miluś w tej Finlandii, o czym on będzie zawzięcie dyskutował z gorącymi Finlandczykami? :haha:

ps. wspólna cecha? gorzałę łoja nie lepiej niż podróbki i Prawdziwi Polacy, ale zawzięcie milczą. Oby nam Miluś tam nie narozrabiał. :shock: :haha:

MILUŚ - 2021-08-22, 17:10

Pieredyszka napisał/a:
......

Stoisz tak grzecznie w kolejce do autobusu? szybko sie asymilujesz,


Nie jeżdże autobusami ......mam służbowe auto :-P
Ale to prawda co napisali w tym artykule :mrgreen:
Jest nawet taka anegdota :
Kiedy pandemia Covida na tyle przygasła ,że fiński premier ogłosił zniesienie obowiązkowego dwumetrowego dystansu sanitarnego w przestrzeni publicznej to Finowie odetchnęli ....mogli wreszcie wrócić do swoich normalnych czterech metrów dystansu międzyludzkiego :haha:

Co do picia alkoholu ........
Żaden Polak nie zdzierży zwyczajowego picia Fina :-/
I nie chodzi o ilość .......
Raz ....oni piją głównie baaaardzo drogi tutaj alkohol
Dwa....oni piją głównie w saunie ..........
Trzy...oni piją w samotności . Głównie . Nigdy swych żali ; frustracji nie uzewnętrzniają przy obcym . W przeciwieństwie np. do Polaków
Cztery ...A jeśli już siedzą w towarzystwie w saunie to po każdym kielonku podnoszą o kilka stopni temperaturę i robią zawody który ostatni wyjdzie . Ja wytrzymałem tylko do 75st.C :2kc

Pieredyszka - 2021-08-22, 18:20

MILUŚ napisał/a:
Trzy...oni piją w samotności . Głównie . Nigdy swych żali ; frustracji nie uzewnętrzniają przy obcym . W przeciwieństwie np. do Polaków


a to dobrze, czy źle? :roll: Czy to może chamstwo, buractwo, złe zachowanie, brak kultury... tak się "frustrować" wobec "obcego"? :roll: Czy do Włochów powinniśmy strzelać, gdy zaczną drzeć ryja, mama mia!?

a może lepiej :roll:

"Finlandia, wbrew temu, co się przyjęło myśleć o Skandynawii, nie jest krajem powszechnej szczęśliwości. W dużej mierze wynika to z samej natury Finów. Są ludźmi bardzo skrytymi, trudno nawiązują kontakty i często wpadają w głęboką depresję."

Mam nadzieje że nie jesteś za kołem polarnym i resztki światła docierają do Ciebie, stąd te Twoje uzewnętrznianie się przede mną, "obcym"? :lol: depresja w środku lata?
https://polskatimes.pl/finlandia-powoli-umiera-z-powodu-glebokiej-depresji-i-samotnosci/ar/48594

Może Ty tam w tej Finlandii masz dookoła wariatów, a o tym nie wiesz? :roll: Stąd przekonanie o niezwykłości Finów i powściągliwej ich kulturze. Ty do Afryki to lepiej nie jedź ... bo Ci się kompas przestawi o 380°. :lol:
Trzymaj sie cieplutko w tym Suomi, i nie pij na ponuro, żeby Cię nie poniosło jak to polaka, pamiętaj że przed Tobą Kalsarikännit, bądź Sisu ! ;) :bukiet:

SlawekEwa - 2021-08-22, 19:54

Pieredyszka napisał/a:
. bo Ci się kompas przestawi o 380°.

a to coś zmienia?
no chyba, że Finów na Finlandczyków :shock:

mischka - 2021-08-22, 19:54

Pieredyszka napisał/a:
Ty do Afryki to lepiej nie jedź ...

trochę za późno to piszesz....

MILUŚ - 2021-08-22, 20:36

mischka napisał/a:

trochę za późno to piszesz....

No ; spóźnił się :diabelski_usmiech

ZEUS - 2021-08-23, 15:43

MILUŚ napisał/a:
mischka napisał/a:

trochę za późno to piszesz....

No ; spóźnił się :diabelski_usmiech

młody stażem na CT to skąd ma wiedzieć🤔🤣

Andrzej 73 - 2021-08-23, 16:25

ZEUS napisał/a:
młody stażem na CT to skąd ma wiedzieć🤔🤣

Z czytania forum. :bajer

ZEUS - 2021-08-23, 17:37

Andrzej 73 napisał/a:

Z czytania forum. :bajer

to jest lektura na lata...😆

Gewehr - 2021-08-23, 17:53

Miałem nie pisać w tym temacie już, ale zmieniłem kemping :mrgreen: Teraz jest 40% Węgrów 20% Polaków, 20% Niemców , a reszta to Czesi , Słowacy i jakieś inne nacje(liczone szacunkowo :!: ). Zobaczymy kogo będzie słychać nawalonego ;)

Będę obiektywny i nawet jak sam zacznę drzeć ryja, to tu napiszę :haha:


Na chwilę obecną(19:00), słychać tylko gówniaki z PL :oops:

Andrzej 73 - 2021-08-23, 18:18

Gewehr napisał/a:
Będę obiektywny i nawet jak sam zacznę drzeć ryja, to tu napiszę

Mam nadzieje , że tego nie będziesz robił , a że inni nie umieją się zachować to już nie Twoja wina.
Pisz , pisz , niech się ludzie dowiadują jak jest. Miłego wypoczynku. :spoko

Pieredyszka - 2021-08-23, 18:55

Kurde, a może tam podjechać i powiedzieć rodakom by trzymali fason :roll: tu chodzi o opinie o 40 milionach ludzi :roll: nie w kij dmuchał :roll: a co będzie jak się nasi zachodni przyjaciele rozbrykają? może lec w gruzach nieskazitelna opinia o narodzie niemieckim :roll: ..... co to będzie! co to będzie! ludzie się dowiedzą! ło matko! stawiam na sojusz polsko-węgierski i bitwę pod niemiecką markizą :box idę po chipsy, strima gdzieś rzuć, emocja jak na grzybach.
Gewehr - 2021-08-23, 19:43

Pieredyszka napisał/a:
Kurde, a może tam podjechać i powiedzieć rodakom by trzymali fason :roll: tu chodzi o opinie o 40 milionach ludzi :roll: nie w kij dmuchał :roll: a co będzie jak się nasi zachodni przyjaciele rozbrykają? może lec w gruzach nieskazitelna opinia o narodzie niemieckim :roll: ..... co to będzie! co to będzie! ludzie się dowiedzą! ło matko! stawiam na sojusz polsko-węgierski i bitwę pod niemiecką markizą :box idę po chipsy, strima gdzieś rzuć, emocja jak na grzybach.


Nie podniecaj się. Ja nie trafiam na "bydło", więc na zbyt wiele nie licz.

PS: Gówniaki śpią. Jest cisza (20:40), zobaczymy co dalej :haha:

Cyryl - 2021-08-24, 03:47

×××
Cyryl - 2021-08-24, 03:53

My stoimy pod Babią Górą nikt się nie wydziera, ani Polacy, ani Niemcy, ani nikt.
Pełna kultura.
Może dlatego że stoimy sami?

Ale byliśmy na kempingu w Suchedniowie (polecam), w weekend przyjechało sporo ludzi i jak to w sobotę wieczór imprezy.
Jednak bardziej było słychać delikatnie muzykę z oddalonego domu kultury, była jakaś impreza.
Ale wieczorne rozmowy przeszkadzały Niemcowi Toyotą Hilux z kapsułą kamperową i przestawił auto.
Dla nas nie było to specjalnie uciążliwe.

Gewehr - 2021-08-24, 17:07

Piszę dopiero teraz, bo od rana zwiedzaliśmy i nie było czasu. Więc tak. Była cisza i nikt nie nadużywał gardła. Było jedynie tylko słychać co jakiś czas postukiwania jakiś talerzy. Więc albo ja dobrze trafiam, albo Wy dramatyzujecie :mrgreen: Pamiętajcie abyście to Wy bili swoją wizytówką, a także godnie reprezentowali swoją przynależność. Nie istotne kim się czujecie. Czy to Niemcem, czy Słowakiem, lub Polakiem. Zawsze z kulturą i z pomocą innym :spoko
Monter - 2021-08-26, 09:52

Był kiedyś taki filmik w sieci, jak otwiera się auto w korku i kierowca wystawia śmieci i kawę w kubku na asfalt. Za chwilę podchodzi inny kierowca, otwiera drzwi, rzuca tymi śmieciami pacjentowi prosto w ryj i odchodzi. To smutne, ale... brakuje mi tego w Polsce (film był zagraniczny). Tu każdy mądry w necie, ale na żywo boi się wyjść lub innemu pomóc gdy ten wyjdzie i zareaguje. U nas ciągle modne jest odwracanie głowy...

Połowę sierpnia spędziłem na rozjazdach. Nie korzystamy z kempingów, parkingi miejskie, itp. We Władysławowie jest np. parking miejski tuż przy głównej drodze i linii PKP. Ilość śmieci taka, że można się potknąć. Wszędzie, najwięcej w krzakach przy torach, które przy okazji robią za WC. Tablice widziałem różne, wszyscy śmiecą po równo. Wycieczek "do WC" było tyle, że aż musieliśmy się przestawić. Ale... ten parking to nie nowy plac, a do teraz nie ma ani WC (toi-toi choćby), ani nawet koszy na śmieci...

Myślę, że wiele się zmieniło nie tylko u polaków. Nowe pokolenia bezstresowo wychowywanych się samodzielnie na ulicach / przed komputerem smarkaczy po uzyskaniu dorosłości, wyprodukowania potomstwa i zakupie wakacji zachowuje się jakby dopiero tydzień temu zeszli z drzewa. Zakazy i jakiekolwiek normy nie są dla nich. A włodarze danych miejscówek nie są lepsi, potrafią tylko kasiorę trzepać i tabliczki z zakazami stawiać. Dożyliśmy czasów, gdy człowiek żyje w stadzie, w grupie, ale w niej już chce lub zaraz będzie musiał się od reszty izolować.

Staję na dzikusa i nie śmiecę. Co więcej, mam zapas worków i często zbieram śmieci za innych, bo mi wstyd i nie chcę by dane miejsce zostało objęte zakazem. Niestety, gdzieś z tyłu głowy diabeł szepcze, że to nic nie da, bo kretynów jest coraz więcej. A zaśmiecone potrafią być też rzadziej odwiedzane miejscówki bez tłoku - np. ruiny zamku w Kole - porażka ile tam zebraliśmy pamiątek po ludzkości...

Korzystając z okazji pozdrawiam wszystkich mijanych kamperowców. Połowa z PL nie odmachuje albo udaje, że nie widzi. Zagraniczni machali chyba wszyscy.

Mazur - 2021-08-26, 10:35

Monter napisał/a:
Był kiedyś taki filmik w sieci, jak otwiera się auto w korku i kierowca wystawia śmieci i kawę w kubku na asfalt. Za chwilę podchodzi inny kierowca, otwiera drzwi, rzuca tymi śmieciami pacjentowi prosto w ryj i odchodzi. To smutne, ale... brakuje mi tego w Polsce (film był zagraniczny).

Było też w Polsce :brawo: , to chyba rejestracja od Łukaszenki

Pieredyszka - 2021-08-26, 11:28

Ten filmik przez całą internetowa Europe się przewinął. Co ciekawe to, to, że z tego co relacjonują inni, u Backi najczyściej. Nie wiem jak to osiągnął ten kołchoźnik, no ale tak chyba jest. Francja często syf kił i mogiła, a to co zobaczyłem w Hiszpanii i do tej pory nie mogę zrozumieć, to pobocza dróg w Andaluzji, okolice Rondy, rowy i pobocza dróg zasypane plastikowymi butelkami i śmieciem wszelakim, a wszystko to na dość niedużym terenie i tylko tam. Wyglądało to tak jak gdyby sprzątający pobocza dróg o roku strajkowali. Na zachodzie raczej nie rzuca się śmieci w "ryj" ale dzwoni do odpowiednich służb, a te służby sprawnie działają.



a tu na 90% że to ustawka, tak jak wiele tego typu zagranicznych filmików.


MILUŚ - 2021-08-26, 13:50

Wczoraj wieczornym lotem wracałem z Finlandii do Gdańska . Obłożenie samolotu 98% to polscy robotnicy wracający z pracy na fińskiej ziemi . Mówi się ,że ten samolot to polska taksówka .
Nie chcielibyście widzieć WC lotniskowego zalanego nie tylko piwem :-/ ; awanturujących się w samolocie o 10 centów reszty wracających do kraju polskich gastarbeiter'ów . Lotniskowa obsługa i stewardesy mówią ,że to tak 3x w tygodniu .
I ja mam być dumnym Polakiem ?

Cyryl - 2021-08-26, 14:08

Miluś, ale w Finlandii bywają też inni Polacy, jak mój kolega z siatkówki - https://www.facebook.com/marek.kasprzak.716

fajna relacja z tego kraju, coś może nawet w stylu kamperowym.

zbyszekwoj - 2021-08-26, 15:44

Wczoraj córka wróciła z Zakyntos. 90% turystów to Polacy. Samolot wyleciał bez 2 Polaków. Zona nie zdołała doholowac męża do samolotu bo musial wykorzystac ostatnie darmowe drinki. :chacha2

Przebojem wczasów był Zenek M przez całą dobę. :diabelski_usmiech

SlawekEwa - 2021-08-26, 15:48

zbyszekwoj napisał/a:
Przebojem wczasów był Zenek M przez całą dobę.

To już nie Sławomir? jak to upodobania muzyczne się zmieniają :chytry

Cyryl - 2021-08-26, 16:12

zbyszekwoj napisał/a:
Wczoraj córka wróciła z Zakyntos. 90% turystów to Polacy. Samolot wyleciał bez 2 Polaków. Zona nie zdołała doholowac męża do samolotu bo musial wykorzystac ostatnie darmowe drinki. :chacha2

Przebojem wczasów był Zenek M przez całą dobę. :diabelski_usmiech


mam nadzieję, że w odwecie Grecy nie będą puszczać Zorbę przez całą noc w naszych kurortach.

a' propos muzyki.
kiedyś byłem z rodzicami w Bieszczadach pod namiotem nad Sanem, po drugiej stronie rzeki był jakiś obóz i mieli jedną pocztówkę dźwiękową.
od rana do nocy słuchaliśmy "13-tego" Kasi Sobczyk przez dwa tygodnie.
jakie to szczęście, że to nie Zenek, Sławomir, czy inne cóś.

dopiero po 40 latach przestałem mieć awersję do tej piosenki.

MILUŚ - 2021-08-26, 16:31

Doleciałem do Katowic a tu... równolegle odbierają bagaże polscy turysci z Bodrum. Była potrzebna pomoc medyczna bo jeden z pijanych Polaków zaliczył zjazd na mordę z trapu samolotu. Takie mamy powroty.... typowo polskie :-/
Pieredyszka - 2021-08-26, 17:54

Kurde, myslałem ze Gewehr zakończył ta jałowa dyskusje, ale nie.

tu też ciekawie...
Dantejskie sceny w samolocie. Pijani Brytyjczycy wszczęli bójkę

https://www.o2.pl/informa...39123355327360a

70 pijanych anglików na pokładzie samolotu. „Zachowywali się jak zwierzęta w ZOO”

https://www.popularne.pl/...rowie-samolotu/

W Finlandii w ryj możesz dostać od co dziesiątego pijanego Fina, a za to w Niemczech tylko od co czwartego pijanego Niemca możesz dostać bęcki dwa razy.
"W Finlandii 784 na 1019 respondentów stwierdziło, że pije alkohol."

https://demokraatti.fi/yllatystulos-kyselysta-suomalaisista-vain-reilu-kymmenes-on-tapellut-humalassa-saksalaisista-joka-neljas-on-rahinoinyt-kannissa/

Pijana Finka spędziła wigilię na izbie wytrzeźwień. Incydent na gdańskim lotnisku

https://dziennikbaltycki.pl/pijana-finka-spedzila-wigilie-na-izbie-wytrzezwien-incydent-na-gdanskim-lotnisku/ar/13766807

Irlandzkie elity prawnicze maja fantazje :haha: "Pijana pasażerka zrobiła awanturę załodze samolotu Air India po tym, jak odmówiono jej podania kolejnej butelki wina. Kobieta zaczęła grozić pracownikom linii lotniczej, że zostaną rozstrzelani przez Irlandzką Armię Republikańską (IRA). " :haha:
https://www.radiozet.pl/P...-grozic-zalodze



Tych co nie widzieli ,albo nie zrozumieli wykładu Pani psycholog, zapraszam do seansu jeszcze raz.
:ok

MILUŚ - 2021-08-26, 18:06

Dalszy ciąg powrotu Polaków z wakacji .....
Towarzystwo w takim stanie zameldowało się do odprawy ,że zapomnieli .....zabrać walizek z hotelu w Bodrum :haha: :haha: :haha:
Ale najlepsze ,że zorientowali się dopiero w Pyrzowicach kiedy poszli z reklamacją do ....biura zaginionego bagażu :haha: :haha: :haha:

Pieredyszka - 2021-08-26, 18:08

Tak się kończy lot tanimi liniami w trzeciej klasie. :ok
Gewehr - 2021-08-26, 18:43

Miluś, jak mi jest Ciebie szkoda. Tak z całego serca. Piszę to szczerze i bez drobiny uszczypliwości. Jak musisz być zdesperowany, że pracujesz za granicą, tak samo jak te hordy pospulstwa z Polski. Jaką masz silną psychikę, skoro wytrzymujesz powrót do domu tym samym samolotem? Ja bym tego nie zdzierżył, tylko został tu i starał się być bardziej zaradny, od tych co nie mogą znaleźć bagażu :mrgreen:
Pieredyszka - 2021-08-26, 19:27

Szczerze, aczkolwiek uszczypliwie... tak mi się skojarzyło :lol:

Miluś :bukiet: bez urazy.


Cyryl - 2021-08-26, 20:23

Pieredyszka napisał/a:
...a za to w Niemczech tylko od co czwartego pijanego Niemca możesz dostać bęcki dwa razy...


nie bardzo rozumiem,

bywałem w Niemczech dość często.
bywałem tam na imprezach, gdzie oprócz nas (czasem tylko mnie) byli sami Niemcy, wszyscy byli po alkoholu, niektórzy mocno i jakoś nikt do bęcek się nie brał.
w Austrii, Francji, we Włoszech to samo.

bert - 2021-08-26, 20:24

Generalnie to do Pieredyszka żem pisał.

A Ty ciągle musisz się podpierać głupawymi filmikami?
;)

słowo pisane za trudne?
a możeś (acz nie sądzę) wypust z roczników gimnazjalnych.

Generalnie cham chamem na wieki wieków amen. Chamów nie brak nigdzie, ale swój krajowy cham boli człowiek przyzwoitego znacznie bardziej. Bardziej niż cham zagraniczny. A już cham krajowy spotkany zagranicą to boli specjalnie.
To normalne, wszak po to się podróżuje by zmienić otoczenie, wytchnąć od codzienności, poznać zobaczyć coś kogoś nowego innego. A tu bach, cham rodzimy z całą paletą swojego chamskiego jesteśtwa się trafia z dala od najjaśniejszej.

MILUŚ - 2021-08-26, 21:18

Gewehr napisał/a:
Miluś, jak mi jest Ciebie szkoda. Tak z całego serca. Piszę to szczerze i bez drobiny uszczypliwości. Jak musisz być zdesperowany, że pracujesz za granicą, tak samo jak te hordy pospulstwa z Polski......


Spoko ; z własnej woli tak wybrałem :mrgreen:
Nie muszę być zdesperowany ; bo w odróżnieniu , jak piszesz od tego pospulstwa to ja kieruję zagranicznymi pracownikami a nie pracuje pod obcym , zagranicznym nadzorem :-P
Po za tym spotykam takich ludzi tylko i wyłacznie na lotniskach całego świata i samolotach linii gdzie inne droższe nie latają .

Pieredyszka - 2021-08-26, 21:37

Cyryl napisał/a:
nie bardzo rozumiem,


Ja też :roll: Finowie tak twierdzą, może nie lubią Niemców...ale przypomniał mi się historia kolegi w DDR, dostał taki wpie...l od pijanego DDR-owskiego pięściarza, że miał trepanacje czaszki. Ale to się nie liczy bo oni, ci z DDR i On już nie istnieją. :-/

bert napisał/a:
A Ty ciągle musisz się podpierać głupawymi filmikami?


Nie :-P kolega forumowicz prosił, z Polski nie znalazłem to umieściłem, lepszy, zagraniczny. :lol: Jesteś jakiś filmofob? Czy też pani psycholog drażni? Boli że tak trafne są tam oceny prezentowanych tu postaw przez niektórych? :ok Czy też rzeczywisty śmietnik , a nie jakiś wymyślony, albo fantazje na temat wyimaginowanych, teoretycznych złodziei Polaków, kradnących bezcenne żetony... Obraz uwieczniony na "taśmie" Ci przeszkadza?

Z resztą się zgadzam, cham to cham, czy biedny, czy bogaty, czy wykształcony, czy też nie...Też bym chciał spotkać takiego chama Polaka, ale to jak widzę powszechne szczęście wśród części kampertimowców, mnie omija jakimś trafem. :ok Jak spotkam to przyrzekam że opisze. ;) :ok Miluś to można by powiedzieć w czepku urodzony :haha:

Miluś bez urazy, naprawdę :bukiet:

Się rozpisałemmm... idę spać. :spoko

bert - 2021-08-26, 22:13

Panie i Panowie "psycholog" to najczęściej ludzie nie dający sobie rady ze swoim własnym życiem...
chętnie natomiast tłumaczą innym (zresztą nic dziwnego, tak na chleb zarabiają) jak ci inni mają robić to czego sami w praktyce nie potrafią
:mrgreen:

powiadasz nie spotykasz, bo może za mało gdzieś bywasz ;)

Pieredyszka - 2021-08-27, 05:48

:mrgreen:

Samym zdeprecjonowaniem zawodu psychologa, problemu nie rozwiążesz :roll:

bert napisał/a:
powiadasz nie spotykasz, bo może za mało gdzieś bywasz


Stanowczo za mało :ok w planie były kraje skandynawskie, ale teraz, gdy dowiedziałem się, co się tam dzieje! :shock: :zimno Finlandia chyba odpada, Sodoma i Gomora, najazd Hunów... nie chciałbym się naciąć na jakąś grupę pracowników ;)

Cyryl - 2021-08-27, 06:03

Byłem w DDR na paru imprezach sportowych, byli Polacy, Czechosłowacy, Jugosławianie i DDR-owcy.
Co prawda nie było przedstawicieli boksu, ale byli siatkarze, piłkarze nożna i parę innych dyscyplin.
Na bankietach alkohol lał się strumieniami, ale jakoś nie było większych incydentów.

Co prawda raz policja zwinęła całą drużynę piłkarską Czechosłowacji bo za głośno śpiewali, oprócz bramkarza, który zasnął w trawie i go nie zauważyli.
Również jeden Polak, który wpadł na pomysł wymiany dachu w domku kempingowym i zaczął od zrywania zdążył się skryć przed policją.
Więc było bardzo wesoło, ale jakoś do butki nikt się nie brał.

Andrzej_Gdynia - 2021-08-27, 08:44

Jakoś widzę że wątek faktycznie depresyjny... Ja mam inne, bardziej pozytywne spojrzenie na obecność naszych za granica. Czesto dziwię sie że się tak katujemy - bo polacy chodzą w skarpetkach i sandałach - obciach, bo polacy osłaniają się parawanami - obciach (a tak naprawdę kiedy jestem w Łebie i wiatr piżdzi po plaży że łeb chce urwać, wyciągam parawan i się jakoś tego nie wstydze.., Za to kiedy jestem w Hiszpani lub na innym południu - nie przejdzie mi pzrez głowe by sie osłonić od wiatru - wprost przeciwnie, chciwie łapię każdy powiew w tym skwarze... i teraz będziemy porównywac tych Hiszpanów i polaków? Bo polacy to się grodzą... obciach),
Nigdy - powtórzę nigdy nie wstydziłem sie swojej polskości - wprost przeciwnie - kiedy wyjeżdzam starannie dobieram swoje koszulki i polary zabierając te na których mam wszystką lub nadrukowaną flagę... dla mnie polskość nie jest obciachem. Widywałem już obcokrajowców zachowujących sie karygodnie. Niemców kłócących się o wysokośc opłaty za camping - było tego 70 zł za dobę - nie wiem co oni sobie myśleli - że są w trzecim kraju? że tu camping powinien kosztować 10 E? Panowie - nie katować się - może podajcie parę przykładów pomocy polaków za granicą, lub życzliwości obcych w stosunku do polaków. Kto był w Gruzji ten wie jak życzliwie patrzy sie na Polaków w tym kraju. Nigdy - powtórzę nigdy nie spotkałem się z niechęcią za to że jestem Polakiem.

Cyryl - 2021-08-27, 09:20

dlaczego depresyjny, ja to wspominam z łezką w oku.

bywałem na wielu turniejach siatkarskich w Austrii, gdzie były kategorie: profesjonał, pół profesjonał i hobby klasa, czyli od zawodników ligowych i reprezentacyjnych po przypadkowych graczy i na bankiecie nie było żadnych scysji, mimo że byli ludzie z różnych krajów.

co roku bywałem na WorldTourach w Starych Jabłonkach, całym urokiem tego miejsca było to, że nie było stref zawodników i publiczności.
największe gwiazdy światowego beachvolleyballa chodziły między ludźmi.
można było zrobić sobie zdjęcie, dostać autograf, krótko porozmawiać, ale nikt nie nadużywał tego.
w piątek i sobotę byłą dyskoteka pod namiotem, gdzie publiczność bawiła się z zawodnikami.
zawodnicy byli z wszystkich krajów, publiczność głównie z Polski, ale nie było się czego wstydzić, raczej można było być dumnym z naszych.



w meczu o brązowy medal jedna z par wycofała się z powodu kontuzji zawodnika, więc dla publiczności zagrała za nich para z Polski słabsza sportowo, ale po szybkim przegranym meczu postanowili jakoś zrekompensować to publiczności.
na dyskotece pod namiotem było równie wesoło.

tutaj przed meczem finałowym MŚ w 2013



zawodnicy z całego świata byli zachwyceni organizacją i atmosferą na turnieju z Polsce.

więc skąd ta depresja?

joko - 2021-08-27, 09:50

Andrzej_Gdynia napisał/a:
może podajcie parę przykładów pomocy polaków za granicą, lub życzliwości obcych w stosunku do polaków.


Jak byłem pierwszy raz na kempingu w Chorwacji i próbowałem wbić śledzie od pasa sztormowego w kamienistą parcelę , za pomocą gumowego młotka , to jeden Niemiec chwilę się przyglądał i w końcu przyniósł mi taki porządny 5 kilogramowy :szeroki_usmiech

Przy ustawianiu się na parceli standardem jest to, że sąsiedzi natychmiast przybiegają , aby pomóc , pokierować, poradzić ......... obcokrajowcy oczywiście , bo rodak siedzi i się przygląda, "przywali w gałąź czy nie przywali ".
Niemiec jak Cię raz zobaczy, to potem cały pobyt jest "morgen, morgen", a rodak udaje wariata .

Nie powiem, bo trafiają sie ludzie fajni ,życzliwi i tacy z którymi od razu łapie się dobry kontakt, ale są to praktycznie w 100% ludzie starsi i doświadczeni karawaningowcy.

bert - 2021-08-27, 09:56

Pieredyszka napisał/a:
:mrgreen:

Samym zdeprecjonowaniem zawodu psychologa, problemu nie rozwiążesz :roll:

bert napisał/a:
powiadasz nie spotykasz, bo może za mało gdzieś bywasz


Stanowczo za mało :ok w planie były kraje skandynawskie, ale teraz, gdy dowiedziałem się, co się tam dzieje! :shock: :zimno Finlandia chyba odpada, Sodoma i Gomora, najazd Hunów... nie chciałbym się naciąć na jakąś grupę pracowników ;)


jest mowa o deprecjonowaniu? a gdzie? Zwyczajnie stwierdziłem, że większość z nich nie ogarnia własnego postrzegania codziennej rzeczywistości. Nie dają rady z dziećmi, rozwodzą się, żrą się z kolegami po fachu etc etc :mrgreen:
Stwierdzenie faktu nie odpowiada tak górnolotnemu słowo jak to użyte przez Ciebie, że zaraz deprecjacja, to tylko życie :mrgreen:

Tak łatwo rezygnujesz ze swoich planów? Weź się w garść. Przecież nie jedziesz tam autobusem ni lecisz samolotem. Kampera zawsze możesz odpalić i pojechać gdzieś gdzie ludzi mniej (oczywiście jeżeli nie masz lęków przed samotnością względną bo bez tłumów).
Są tacy co mają i muszą w tłumie innych a, że to oczywiście uciążliwości wiele daje, to im źle :mrgreen:

bert - 2021-08-27, 10:00

Cyryl napisał/a:
Byłem w DDR na paru imprezach sportowych, byli Polacy, Czechosłowacy, Jugosławianie i DDR-owcy.
Co prawda nie było przedstawicieli boksu, ale byli siatkarze, piłkarze nożna i parę innych dyscyplin.
Na bankietach alkohol lał się strumieniami, ale jakoś nie było większych incydentów.

Co prawda raz policja zwinęła całą drużynę piłkarską Czechosłowacji bo za głośno śpiewali, oprócz bramkarza, który zasnął w trawie i go nie zauważyli.
Również jeden Polak, który wpadł na pomysł wymiany dachu w domku kempingowym i zaczął od zrywania zdążył się skryć przed policją.
Więc było bardzo wesoło, ale jakoś do butki nikt się nie brał.


cóż, jeżeli zrywanie dachu z domku kempingowego w pijackim widzie to nie chamstwo, to gratuluje. Masz dużą odporność i nawet obsrany biwak nad jeziorem z pijackimi wrzaskami etc nie straszny być Ci powinien.

Pieredyszka - 2021-08-27, 11:52

Cyryl napisał/a:
Więc było bardzo wesoło, ale jakoś do butki nikt się nie brał.


No właśnie o tym pisałem, to że mój kolega dostał w trąbę, to nie znaczy że coś z Niemcami jest nie tak, co innego gdyby dostawał od wszystkich, można by wtedy generalizować.

Z opowiastki o DDR uśmiałem się :lol: ,Bert dostrzegł tylko bezinteresowną działalność, nadgorliwego, polskiego dekarza :lol: :roll: znamienne, :roll: a co z resztą międzynarodówki? 8-)

joko napisał/a:
Nie powiem, bo trafiają sie ludzie fajni ,życzliwi i tacy z którymi od razu łapie się dobry kontakt, ale są to praktycznie w 100% ludzie starsi i doświadczeni karawaningowcy.


Doświadczeni bo kamperowali gdy inni stali po ocet? :bajer dobrze wiesz że Polacy przesiedli się niedawno na kampery i być może nie wszystkich zasad savoir-vivre'u kamperowego poznali. Możliwe też, że spojrzenia rodaków skrzętnie urywających swoja polskość, nie za bardzo zachęcają do bliższego kontaktu. Może warto zacerować tą pogryzioną przez mole flagę, wyciągnąć i z uśmiechem zachęcić do kontaktu? Idę o zakład, że ten przysłowiowy, porządny Fin, również nie rzuci Ci się na szyję, czyli jedni mogą, a inni nie?
Poza tym, ludzie w kamperach, przyczepach, nie koniecznie szukają " kontaktu", a zwyczajnie chcą się rozłączyć od wszelkich kontaktów, cenią sobie samotność, to da się wyczuć i nie trzeba zaraz na nich wieszać psy.

Oczywiscie nie kieruje tego do Ciebie, tylko ogólnie :spoko

bert - 2021-08-27, 13:27

Pieredyszka napisał/a:
Cyryl napisał/a:
Więc było bardzo wesoło, ale jakoś do butki nikt się nie brał.


No właśnie o tym pisałem, to że mój kolega dostał w trąbę, to nie znaczy że coś z Niemcami jest nie tak, co innego gdyby dostawał od wszystkich, można by wtedy generalizować.

Z opowiastki o DDR uśmiałem się :lol: ,Bert dostrzegł tylko bezinteresowną działalność, nadgorliwego, polskiego dekarza :lol: :roll: znamienne, :roll: a co z resztą międzynarodówki? 8-)

joko napisał/a:
Nie powiem, bo trafiają sie ludzie fajni ,życzliwi i tacy z którymi od razu łapie się dobry kontakt, ale są to praktycznie w 100% ludzie starsi i doświadczeni karawaningowcy.


Doświadczeni bo kamperowali gdy inni stali po ocet? :bajer dobrze wiesz że Polacy przesiedli się niedawno na kampery i być może nie wszystkich zasad savoir-vivre'u kamperowego poznali. Możliwe też, że spojrzenia rodaków skrzętnie urywających swoja polskość, nie za bardzo zachęcają do bliższego kontaktu. Może warto zacerować tą pogryzioną przez mole flagę, wyciągnąć i z uśmiechem zachęcić do kontaktu? Idę o zakład, że ten przysłowiowy, porządny Fin, również nie rzuci Ci się na szyję, czyli jedni mogą, a inni nie?
Poza tym, ludzie w kamperach, przyczepach, nie koniecznie szukają " kontaktu", a zwyczajnie chcą się rozłączyć od wszelkich kontaktów, cenią sobie samotność, to da się wyczuć i nie trzeba zaraz na nich wieszać psy.

Oczywiscie nie kieruje tego do Ciebie, tylko ogólnie :spoko


ceruj do woli, ja mieszkam na odludziu zatem gdy jadę się powłóczyć muszę znaleźć jeszcze większe odludzie. Było by pięknie gdybym w drodze nie musiał mijać białych serpentyn papieru toaletowego i wszelkiej maści (fuj) chusteczek którymi "przyozdobione" są licznie i liczne miejsca najjaśniejszej.
I to robi naród który ma pretensje o psie łajno w mieście, ruszając poza miasto obsrywają wszystko i jeszcze robią z tego wystawkę jakby bodaj obcasem nie można najpierw wygrzebać dziurki w glebie. Wiem wiem, adidasek się pobrudzi albo nie daj "borze" nadpsuje, a taki ładny kolorowy, drogi.

Cyryl - 2021-08-27, 13:58

widzisz, ja dzisiaj zachowując się zupełnie inaczej, co prawda ja nie zrywałem tego dachu, ale wtedy wydawało mi się to zabawne, dzisiaj mam więcej wyrozumiałości, bo pamiętam może nie jak ja się zachowywałem, ale co mnie kiedyś nie raziło.

ale widzę ludzi, których dzisiaj denerwuje się na głośniejsza rozmowa, gdy jeszcze kilkadziesiąt lat temu sami siali zgorszenie na kempingach bardziej doniosłymi wyczynami.

Pieredyszka - 2021-08-27, 18:04

bert napisał/a:
ceruj do woli

To nie ja, ja nie musze cerować, świeża, złożona, wyprasowana zawsze gotowa. :ok

bert napisał/a:
Było by pięknie gdybym w drodze nie musiał mijać białych serpentyn papieru toaletowego i wszelkiej maści (fuj) chusteczek którymi "przyozdobione" są licznie i liczne miejsca najjaśniejszej.


Prawdę mówiąc, nie wiem po co nam to piszesz, tu chyba jest zgoda ogólnokrajowa, bo się okaże, że jak w temacie antyszczepionkowym, wszyscy skakali sobie do oczu walcząc z przeciwnikami szczepień (nie covidowych), a potem sie okazało że ich wcale nie było. :shock: Oczywiście, że nikt nie chce widzieć tego widoku i nieprawdą jest że jesteśmy narodem, jakoś wybranym i sr@my gdzie popadnie, a inni nie, co pokazałem na plaży w Portugali zas.@nej po horyzont, a ostatniego Polaka to tam widziano jak odpływał wraz z Vasco da Gama. Sraluch polski czy zagraniczny, jeden...czort, ja tam nie rozróżniam ;) :wyszczerzony:

JanusS - 2022-01-07, 20:35

Ja nie mogę!!! No toż dziś spać mógł od czytania tych postów nie będę!!! "Sie rodacy batożą"! Jeden drugiego, wokół i wzajem!!! A ja taki dumny byłem! Z tego żem Polak! I z kampera mojego... 10-cio latka też dumny byłem! A teraz co? Gdzież ja się biedny pokażę poza gminą moją, coby na "sędziego jakiego" nie natknąć się, co to on mnie "od czci i wiary odsądzi i cześć odbierze" ??? No gdzie??? Lepiejż mi było jako temu rodakowi mojemu - z Da Gamą odpłynąć niże takiego wstydu wszędy doznawać!!!
MILUŚ - 2022-01-07, 21:09

JanusS napisał/a:
Ja nie mogę!!! No toż dziś spać mógł od czytania tych postów nie będę!!! "Sie rodacy batożą"! Jeden drugiego, wokół i wzajem!!! A ja taki dumny byłem! Z tego żem Polak! I z kampera mojego... 10-cio latka też dumny byłem! A teraz co? Gdzież ja się biedny pokażę poza gminą moją, coby na "sędziego jakiego" nie natknąć się, co to on mnie "od czci i wiary odsądzi i cześć odbierze" ??? No gdzie??? Lepiejż mi było jako temu rodakowi mojemu - z Da Gamą odpłynąć niże takiego wstydu wszędy doznawać!!!


Człowieku.....co Ty jarasz ? :bajer

bert - 2022-01-07, 21:25

MILUŚ napisał/a:
JanusS napisał/a:
Ja nie mogę!!! No toż dziś spać mógł od czytania tych postów nie będę!!! "Sie rodacy batożą"! Jeden drugiego, wokół i wzajem!!! A ja taki dumny byłem! Z tego żem Polak! I z kampera mojego... 10-cio latka też dumny byłem! A teraz co? Gdzież ja się biedny pokażę poza gminą moją, coby na "sędziego jakiego" nie natknąć się, co to on mnie "od czci i wiary odsądzi i cześć odbierze" ??? No gdzie??? Lepiejż mi było jako temu rodakowi mojemu - z Da Gamą odpłynąć niże takiego wstydu wszędy doznawać!!!


Człowieku.....co Ty jarasz ? :bajer


ależ to wygląda na: klasyczna zjebka po destylacie, że pozwolę sobie na cytat z "Ciało"

Brat - 2022-01-07, 21:35

bert napisał/a:
MILUŚ napisał/a:
JanusS napisał/a:
A ja taki dumny byłem! Z tego żem Polak! I z kampera mojego... 10-cio latka też dumny byłem! A teraz co?
Człowieku.....co Ty jarasz ? :bajer
ależ to wygląda na: klasyczna zjebka po destylacie, że pozwolę sobie na cytat z "Ciało"

No... koledzy... mnie się wydaje, że to sarkazm/żart wyrafinowany ;) Ja tak to odbieram. I powiem więcej: Napisać mógłbym tak samo, tylko zamiast "10"latka" wpisałbym "26-latka" :lol:

JanusS - 2022-01-08, 14:42

Brat napisał/a:

No... koledzy... mnie się wydaje, że to sarkazm/żart wyrafinowany ;) Ja tak to odbieram. I powiem więcej: Napisać mógłbym tak samo, tylko zamiast "10"latka" wpisałbym "26-latka" :lol:

Ktoś tu napisał, że tu forumowicze cyt. - "kumaci są". Jak widać niektórzy są "kumaci"... inaczej!! Czytać każdy może, że sparafrazuję klasyka. Czytać zaś ze zrozumieniem i w dodatku rozumieć "domieszkę" dziwnie brzmiących, niezrozumiałych słów... cóż... niestety! Pocieszające dla niektórych powinno być to, że "jeździć kamperem" każdy może! Ps. Dobrze "Brat", że "przełamałeś" słowo sarkazm. Dziękuję!

Pieredyszka - 2022-01-08, 21:08

Nooo nie gadaj, kilku "kumatych" jednak jest. ;) :ok Tak to z tą pisanina internetowo/formowa jest, jeden napisze tak, drugi zrozumie tak, inny tak, a trzeci nic. Co nie oznacza jeszcze, że oni nie "kumaci" jacyś są. Za każdym razem kiedy podejmujemy się osądzania drugiego człowieka, stajemy się kimś, kto wierzy w historie, które jak pokazuje życie, często są zupełnie dalekie od tego co stanowi prawdę. Najzabawniejsi to są Ci, co to łapę podsuwają, a tu podkowę fasują. :roll:

Nie było Cię tam, więc nie oceniaj. Jak oceniamy innych ludzi? Ludzie wzajemnie bez przerwy się oceniają. Na szczęście nie tylko po to, żeby ośmieszyć, skrytykować, doszukać się hańbiących zachowań czy poglądów, ale też by po prostu podyskutować o czyichś pomysłach, moralnych wyborach, nietypowym stylu życia, doświadczanych nieszczęściach. Dyskusje jednak nie zawsze biegną w pożądanym kierunku, a ustalenie, kto ma rację, bywa niekiedy praktycznie niemożliwe. To nie jest nowe zjawisko, ale dziś, za sprawą internetu, jest dużo bardziej widoczne i dużo bardziej dotkliwe. Publiczność w swojej masie ma bowiem tendencję do wyciągania pochopnych wniosków, czerpie wiedzę z samych nagłówków i chwytliwych memów, chętnie rzuca kalumnie i ma się za specjalistę od wszystkiego. I rzadko, niestety, próbuje wejść w czyjąś skórę i wykazać się empatią....

Pytanie tylko, jak często krytykujemy coś, bo nas to oburza i oczekujemy poprawy, a kiedy po prostu chcemy się wywyższyć. Praktyka pokazuje, że walka z własnymi przywarami zwykle idzie dość opornie, za to bez trudu da się wskazać błędy przeciwników. :spoko

Czytaj więcej: https://kobietapo30.pl/nie-bylo-cie-tam-wiec-nie-oceniaj-jak-oceniamy-innych-ludzi/

JanusS - 2022-01-08, 22:59

Pieredyszka - bez dwóch zdań masz oczywiście rację i nie do kogo innego jak do "tych" właśnie adresowałem swoją wypowiedź. Pięknie i wylewnie to ująłeś cytując pewnie jakieś kobiece pismo. Ja zrobiłem to krócej i z dużym przymrużeniem oka. "Pierdylion" postów i jacy to jesteśmy (my Polscy) źli i niewychowani. Tak wiele krytykanctwa na jeden raz to dla mnie - czującego się Polakiem - stanowczo za dużo! Tym bardziej, że trochę po tym Świecie się powłóczyłem i nie widziałem aby któraś z nacji tak fajdała w swoje gniazdo. Mógłbym przypomnieć co niektórym, że poza kempingiem w Chorwacji czy w innej Bułgarii jest dużo, dużo więcej miejsc gdzie nas jako Polaków szanują i to czasem bardziej niż innych!!! Stąd pozwoliłem sobie (jak pięknie to kolega "Brat" odczytał) na sarkazm. Jakoś tak mimowolnie przychodzi mi do głowy co mówią mądrzy ludzie. Kto najgłośniej wykrzykuje - "łapać złodzieja, łapać!"??? Ano najczęściej sam złodziej właśnie! P.S Bardzo podoba mi się wypowiedź kol. Andrzej_Gdynia. Nie katujmy się sami bo inni nie będą nas przez to bardziej szanować!
bert - 2022-01-09, 01:02

jednym słowem lukier



nieważne, że na placku
;)

Pieredyszka - 2022-01-09, 10:16

Trzymając się poetyckiej stylistyki.

Placek ugnietli, wyszedł zakalec, to i lukier tu nie pomoże, a to co się wydaje lukrem, proponuję, przed konsumpcja dobrze przeanalizować.

JanusS - 2022-01-09, 13:51

bert napisał/a:
jednym słowem lukier
nieważne, że na placku
;)
Hahahaha - dwa ostatnie komentarze w punkt!!! Z drugiej strony - czym innym można by to całe g. przysypać? Coś się zdaje, że długo będzie capić bo taki był chyba zamysł podrzucającego temat!!! No ale wbrew niecnym zamierzeniom pora skończyć by nie dawać mu satysfakcji. Piąta kolumna jak widać ma się dobrze w niektórych kręgach! Pożegnam ten temat motocyklowo! LwG bo wiosna za niedługo zawita!
JanusS - 2022-06-21, 13:01

Wybaczcie koledzy ale muszę bo się... !Po wyspowych wojażach w IR i UK pozwolę sobie na moment odgrzać temat i wrzuć taka oto informację. Otóż 99% spotkanych przeze mnie "innostrannych" kamperów (cały przekrój europejskich narodowości) na dzikich postojach (również w mieście) spuszczało szarą wodę pod siebie. Niezależnie od tego czy stało się na asfalcie czy na trawie i czy było to widoczne czy nie! Mniemam, że ten 1% to tacy pod którymi zdążyło pewnie wyschnąć i widać nie było! Na płatnym i monitorowanym (niby)parkingu w Rotterdamie (Parkeerplaats Entrepothaven) dwa niemieckie kampery w "białe popołudnie" opróżniły swoje kasety do studzienek. Tak więc jeśli jeszcze raz jakiś "pieprzony kacap i troll" napisze coś złego o nas to wepchnę mu do gardła jego klawiaturę by już więcej nie wylewał pomyj na nas - Polaków!!! Choć nie jesteśmy tak całkiem święci!!!
bert - 2022-06-21, 14:48

JanusS napisał/a:
Wybaczcie koledzy ale muszę bo się... !Po wyspowych wojażach w IR i UK pozwolę sobie na moment odgrzać temat i wrzuć taka oto informację. Otóż 99% spotkanych przeze mnie "innostrannych" kamperów (cały przekrój europejskich narodowości) na dzikich postojach (również w mieście) spuszczało szarą wodę pod siebie. Niezależnie od tego czy stało się na asfalcie czy na trawie i czy było to widoczne czy nie! Mniemam, że ten 1% to tacy pod którymi zdążyło pewnie wyschnąć i widać nie było! Na płatnym i monitorowanym (niby)parkingu w Rotterdamie (Parkeerplaats Entrepothaven) dwa niemieckie kampery w "białe popołudnie" opróżniły swoje kasety do studzienek. Tak więc jeśli jeszcze raz jakiś "pieprzony kacap i troll" napisze coś złego o nas to wepchnę mu do gardła jego klawiaturę by już więcej nie wylewał pomyj na nas - Polaków!!! Choć nie jesteśmy tak całkiem święci!!!


"coś złego", napisałem wedle życzenia

a tak na marginesie, usprawiedliwiać gnojarstwo i szmaciarstwo jednych szmaciarstwem i gnojarstwem innych to niezbyt... lotna rzecz :mrgreen:

orkaaa - 2022-06-21, 15:20

Myśle że kulturę wynosi się z domu i to nie ma związku z narodowością. Jeden wrzuci śmieci do kosza inny nie. Jeden posprząta po psie inny nie. Jeden mówi dzień dobry inny nie. Jeden jeżdżąc kamperem będzie po sobie zbierał śmieci a inny zostawia po sobie syf. Jeden szanuje prawo innego do wypoczynku i ciszy a dla innego to nie ma znaczenia. Mamy z tym problem w Polsce ale syf widziałem także we Francji, Hiszpanii, Włoszech czy Grecji. Czy większy niż w Polsce ? Trudno to zmierzyć. U nas problemem jest to przez dziesięciolecia różnego rodzaju dobra oglądałyśmy tylko na filmach, bo były niedostępne. I widać, że wiele osób nie zdążyło dorosnąć do swojego BMW, porsche czy niestety także kampera.
Robert-4 - 2022-06-21, 18:45

JanusS napisał/a:
Wybaczcie koledzy ale muszę bo się... !Po wyspowych wojażach w IR i UK pozwolę sobie na moment odgrzać temat i wrzuć taka oto informację. Otóż 99% spotkanych przeze mnie "innostrannych" kamperów (cały przekrój europejskich narodowości) na dzikich postojach (również w mieście) spuszczało szarą wodę pod siebie. Niezależnie od tego czy stało się na asfalcie czy na trawie i czy było to widoczne czy nie! Mniemam, że ten 1% to tacy pod którymi zdążyło pewnie wyschnąć i widać nie było! Na płatnym i monitorowanym (niby)parkingu w Rotterdamie (Parkeerplaats Entrepothaven) dwa niemieckie kampery w "białe popołudnie" opróżniły swoje kasety do studzienek. Tak więc jeśli jeszcze raz jakiś "pieprzony kacap i troll" napisze coś złego o nas to wepchnę mu do gardła jego klawiaturę by już więcej nie wylewał pomyj na nas - Polaków!!! Choć nie jesteśmy tak całkiem święci!!!


Tak jak napisał orkaa - nacja czasami określa świadomość, aczkolwiek nie zawsze.
Ja jestem od prawie miesiąca w trasie i tylko raz widziałem Niemca lejącego pod siebie, Norwegowie (tu jestem) często i bez krempacji, Francuzi czasami. Polaków spotkałem mało i przy mnie nikt tak nie robił, jeździli jak ja do punktów. Ale aby było jasne szarą wodę zdarza mi się wylać szarą, bo do mycia siebie i naczyń używamy eko, bio i wszystko najdroższe :)
Nie sikam jednak pod siebie gdziekolwiek. W Reine gdzie jest punkt serwisowy podjechał Niemiec, budynek był zamkniety i nie było informacji, że kota można wylać tam gdzie szarą (można) jest specjalnie otwierana kratka) dwa razy mnie pytał, ale i tak pojechał zapytać. Nie zależy to wiec od nacji tylko kultury. Jakoś przestało mnie dziwić, że nasi rodacy nie mówią dzień dobry wsiadając do windy, wchodząc do sklepu, mijając ludzi. A "zagramanicą umiom" :ok

yamah - 2022-06-21, 20:10

Żeby nie być gołosłownym co do "innych" :bajer W ub.roku..Grecja,plaża Mpozas..francuski kamper i.. :shock:
zbyszekwoj - 2022-06-25, 16:52

yamah napisał/a:
.francuski kamper i..


20 tyś francuskich kamperow co roku przebywa w Maroku, tam nikt nie zamyka zaworu szarówki, moze to kwestia przyzwyczajenia. :szeroki_usmiech
Niemcy za to są czyscioszki i eco , ale tylko w swoim kraju. :diabelski_usmiech

Pieredyszka - 2022-06-25, 17:20

Ostatni wypad do Hiszpanii.
Stoimy jedna noc miedzy trzema Niemcami, nad morzem, na skarpie porośniętej krzakami. Oni chyba kilka dni stoją. Wieczorem jak na komendę wszyscy za wiaderka i chlust, szarą w krzaczory. Bez żadnego skrepowania, czy jakiegokolwiek poczucia winy.

Druga sytuacja.
Stoimy przy dość dużej promenadzie, wzdłuż której stoją dziesiątki kamperów. Przed nami Włosi, za nami Niemcy... Mam awarie elektryczności, grzebie w prądzie. Nagle słyszę podniecone okrzyki po niemiecku, myślę sobie, wojna! :shock: Wyglądam na zewnątrz, patrzę, a w odległości ok. dziesięciu metrów zataczając półkola, Niemka pokazuje palcami na mojego kampera. Myślę :roll: może jednak nie wojna, a zwyczajnie jara się buda. Wychodzę, patrzę gdzie ogień? Czym będę gasił? obmyślam strategie! Zbiera się mały tłumek, inni też coś gaworzą w przeróżnych językach, istna wieża Bąbel. Niemka nie przestaje zataczać półkolistej trasy w tę i z powrotem, jak by była na łańcuchu, gardłując co niemiara. Jak się okazało, brak prądu wyłączył elektrozawór bojlera i woda ciurkiem spłynęła sobie, tworząc na ziemi sporą kałużę. Lekko zmieszany, ale nie wstrząśnięty, chciałem wytłumaczyć w różnych językach, o co w tym wszystkim chodzi. Lecz gdy zbierałem wszystkie dziesięć słów jakie znam w ichnim, to już ich nie było, na ich miejsce pojawiali się inni, nowi, nie młodzi, ale gniewni :? ... Ja również lekko się zagotowałem i chciałem uciszyć wciąż nerwowo zataczającą truchtem kółeczka Niemkę, za pomocą środków adekwatnych do zagrożenia, lecz jedyne co mi przychodziło do głowy w języku niemieckim to, hande hoch! Niemka widząc, że zaczynam zbierać siły i przygotowywać się do kontrataku, wycofała się na z góry upatrzone pozycje, do kampera. Dałem sobie spokój, woda przestała lecieć zanim dotarłem do zaworu. Powiem szczerze, że prześladuje mnie trochę wspomnienie tego rozgniewanego tłumku. Zapewne pozostałem w ich oczach jakimś flejem lejącym gdzie popadnie. :oops:
Po kilkunastu minutach Niemcy opuścili miejsce zakwaterowania. My również postanowiliśmy opuścić pole bitwy, udaliśmy się do najbliższego kamp-parku uzupełnić strategiczne zapasy wody i tym razem rzeczywiscie spuścić szarą. Podjeżdżamy na miejsce zrzutu szarej, a tam? zasadzka?! :shock: stoją nasi niemieccy sąsiedzi. Oflankowaliśmy ich odważnie z prawego skrzydła, Niemka zdziwiona i zaskoczona obserwuje nas co będziemy tym razem odpierdzielać... tak się ładnie złożyło, że spust mojej szarej był naprzeciwko jej okna, skąd nas lustrowała noktowizorem zza firanki. Z duma i namaszczeniem, słodkim uśmiechem, odrobina satysfakcji, odkręciłem kran szarej. Szarówka chlusnęła pięknym, silnym, pełnym energii strumieniem, w oddali, przez firankową mgłę, widzę zdurniałe, złośliwe oczy niemieckiej Helgi.

Her. Niemiec, co to się krzątał wokół swojego kampera, podszedł i grzecznie się spytał, "was ist los?!" o co chodzi z tym wszystkim? :shock: wytłumaczyłem chociaż jemu jednemu. Coś tam pomamrotał o "entschuldigung"-ach i poszedł lekko zmieszany. Chyba dobrze się stało, że się nie uczyłem niemieckiego i mało co rozumiałem z tego co ona tam do mnie krzyczała, bo trzecia wojna swiatowa wybuchła by zapewne o wiele wczesnej. ;)

Ale też zdarzało mi się pojechać spuścić szarą i zapomnieć zakręcić kranu, no i potem lekki "przypał". A gdzieś tu, w temacie o spuszczaniu "szarej" ktoś pisał" jeździ taki, spuszcza po kropelce, a potem mówi, że zapomniał zakręcić ,taaa, ehe". :? No mi się zdarzyło kilka razy, przynajmniej na początku przygody z kaperowaniem. ;) :oops:

Kasety wożę dwie, jedna na posterunku, a druga w odwodzie taktycznym , w szczelnym pojemniku. Ciśnienia nie ma. ;)

LukF - 2022-06-25, 18:22

Pieredyszka,
Tak mi się opis spodobał, że :pifko stawiam

Pieredyszka - 2022-06-25, 19:15

Dziękuję :pifko
Ewka B - 2022-06-25, 20:48

To może i ja dorzucę swoje trzy grosze bo chociaż od ostatniego długiego weekendu trochę czasu minęło to jakoś ciągle o tym rozmyślam jak w obecnych czasach ludzie wykształceni i obyci w świecie nie myślą.
Otóż byliśmy na niewielkim kempingu w Polsce. Kemping dosyć nowy, wyposażony we wszystkie pożądane dla nas wygody. Pojemniki do segregacji odpadów w kilku miejscach na widoku odpowiednio i wyraźnie oznaczone. W pobliżu ustawiły się 4 przyczepy (8 osób w wieku ok. 40 lat). Gościna jak ta lala, kulturalnie bez dzikich wrzasków i większego hałasu. Cisza nocna zachowana jak należy. I wszystko byłoby pięknie gdyby po spakowaniu dobytku nie odstawili 4 120-litrowych worów śmieci pod pojemnik z frakcją zmieszaną. A w worach wszystko razem: butelki szklane, plastikowe (zakręcone z powietrzem w środku), resztki żywności itd. Przecież pod nosem mieli kolorowe pojemniki. Po co przez kilka dni magazynować śmieci obok przyczepy jeśli można na bieżąco wyrzucać w odpowiednie kosze? Dodam, że kosze były opróżniane przez obsługę kempingu nawet dwa razy dziennie jeśli zaszła taka potrzeba

Pieredyszka - 2022-06-26, 06:41

Niesamowita historia, facet "szcza" Ci na samochód, wygłasza jakąś porąbaną mowę polityczną i opowiada historie swojego życia, paragrafy? może były sędzia? :shock: to zdumiewające do czego są zdolni pseudo-kamperowcy. Ale kibla nie miał? spoko, "to nie kamper" ;)


izola napisał/a:
Takie byleco się spotyka w drodze, a ci sa w kazdym kraju.


Dokładnie tak.
Ale! mam nadzieje, że nikt nie odebrał mojego poprzedniego wpisu jako jakiś atak na Niemców :zimno :? Trochę śmieszkowałem stereotypami dla dodania pikanterii opowiadania :lol: po prostu napisałem jak było, a że w Hiszpanii 70% kamperowców to Niemcy, to i na nich padło :roll: chociaż, jak pisałem, jedni zachowywali się nagannie, ale większość uczestników mojej opowiastki chciałaby (przynajmniej wynikało to z mimiki ich twarzy ;) ) zapewne chcieli by mnie "zlinczować", za katastrofalną degradacje środowiska. ;)

Swoja drogą ,wracając do sytuacji z Hiszpanii, oburzenie, oburzeniem, może wynikającego z tego, że historia wydarzyła sie w pobliżu "promenady", a nie w krzaczorach, gdzie ława oburzonych mogła by się zachowywać trochę inaaaaczej :chytry Tym bardziej, że wszyscy tam stojący mieli w nosie zakaz parkowania który być może wynikał właśnie z ochrony środowiska. Hipokryzja, wszędzie hipokryzja wszechobecna :roll:
Tak, sam też tam stałem :oops: :roll: Z tego powodu również mam lekkie wyrzuty, chociaż zapewne zakaz był tam bezsensowny. Tak właśnie, być może, wszyscy sobie to tłumaczyli.

I tak sobie człowiek stąpa powoli po tej brzytwie życia :roll: :spoko

zbyszekwoj - 2022-06-26, 09:06

W Hiszpanii spotkałem też porzadnych Niemców. Na stelplatzu w Castelonie przy wjeżdzie stały pojemniki na fekalia, smród w promieniu 20m.Przy pojemniku parkowal Niemiec Carthago s line 9mdługosci 3,5 wysokości i pilnowal aby nikt nie wylewal tam szarowki tylko kota i po roztargnionych dokrecał dekiel pojemnika. :ok Po drugiej stronie pojemnika stał drugi porządkowy Concordem z przyczepką na osobówkę i na zmianę pilnowali codziennego oprózniania kota ok 70 kamperów. Francuzi tłumaczyli mi ,ze w moim wyobrazeniu ci bogacze musieli być przed emeryturą cieciami i to kwestia przyzwyczajenia do porządku pozostała. Sytuację na pewno mogą potwierdzić nasi koledzy z CT ktorzy stali ze mna przez kilka dni, Zeus, Andrzej 627, Arnold których przy okazji serdecznie pozdrawiam. :diabelski_usmiech
ZEUS - 2022-06-26, 09:21

zbyszekwoj napisał/a:
Sytuację na pewno mogą potwierdzić nasi koledzy z CT ktorzy stali ze mna przez kilka dni, Zeus, Andrzej 627, Arnold których przy okazji serdecznie pozdrawiam.

Niniejszym daję świadectwo sytuacji przedstawionej przez @zbyszekwoj🤗

korzystając z okazji również cieplutko pozdrawiamy :spoko

Pieredyszka - 2022-06-26, 09:52

Cytat:
zbyszekwoj napisał/a:
W Hiszpanii spotkałem też porzadnych Niemców. Na stelplatzu w Castelonie przy wjeżdzie stały pojemniki na fekalia, smród w promieniu 20m.Przy pojemniku parkowal Niemiec Carthago s line 9mdługosci 3,5 wysokości i pilnowal aby nikt nie wylewal tam szarowki tylko kota i po roztargnionych dokrecał dekiel pojemnika. Po drugiej stronie pojemnika stał drugi porządkowy Concordem z przyczepką na osobówkę i na zmianę pilnowali codziennego oprózniania kota ok 70 kamperów.


to mógły być desperackie gesty samoobrony, na niezbyt fortunnej pozycji jaką zajmował swoim bolidem. :ok

Kazik II - 2022-06-26, 11:38

izola napisał/a:
Najlepsze było , jak Polski pan na niemieckich blachach mi sikał przed moją maską samochodu, byloło to w DE na Parkingu.

Może nie dotyczy to akurat kamperowania, ale w raz z przypływem wolności buractwo uznało, że lać można gdzie popadnie i bez krępacji. Kiedyś facet aby zrobić swoje szukał jakiegoś zasłoniętego miejsca a teraz potrafi wyleźć z auta na parkingu, stanąć obok i szczać na oczach wszystkich pomrukując z zadowoleniem. Niedawno na MOP zajechał bus z jakąś ekipą, wylazło pięciu gości i leją obok - a 20 metrów dalej mają toaletę. Albo i nie kierowca, po prostu facet stoi na przystanku, ludzie czekają - a ten robi pięć kroków i leje obok przystanku. A na przystanku jego żona z dzieciakami! Ohyda! W dodatku na ogół nikt nie reaguje - nie dziwota zresztą bo w odpowiedzi stek bluzgów zazwyczaj. O temopra, o mores - słowa klasyka niestety wciąż aktualne.

sterciu - 2022-06-26, 20:36

Wczoraj z parkingu z pod jezior plitvickich wyjechał kamper na austryjackich numerach z lejącą się szarą wodą z pod niego , tak chyba 5 kilometrów jak nie więcej lało się niego , duża integra to i pewnie zbiornik na szarą duży. Jeżeli mi rejestrator nie nadpisał pliku to pewnie mam filmik z jego jazdy bo jechałem zaraz za nim... Musiała mu ta woda zakwitnąć chyba, bo śmierdziało szambem za nim cały czas , do tego stopnia , że aż musiałem go wyprzedzić bo jechać się nie dało ani w bliższej ani dalszej odległości za nim...

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group