Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Francja - Nasze francuskie wakacje

Sznurek - 2021-12-30, 13:28
Temat postu: Nasze francuskie wakacje
Jako że zbliża się koniec roku, który sprzyja podsumowaniom, postanowiłem krótko podsumować na forum nasz tegoroczny wyjazd do Francji.
Były to kolejny rok w którym wybraliśmy ten kierunek na wyjazd wakacyjny. O ile w zeszłym roku skupiliśmy się na Prowansji to w tym wybraliśmy północ. Ale zaczęliśmy od Paryża a konkretnie od Disneylandu.
Pod park przyjechaliśmy około 21. O tej porze bramy wjazdowe na parking są już zamknięte, ale śpimy za free wraz z kilkoma innymi kamperami pod samą bramą wjazdową (48.875287, 2.797257). Wieczorem, przez oficjalną aplikację kupujemy bilety wstępu do parku (1 park, 1 dzień - 45 eur) a rano wjeżdżamy na parking. Koszt dla kampera - 45 eur. Za tą cenę można stać na parkingu do następnego dnia rano (chyba do 11). Na terenie parkingu dostępne są sanitariaty i prysznice (teoretycznie dla kierowców autobusów ale korzystają z nich wszyscy). Są też miejsca do serwisu autobusów/kamperów ale niestety nieczynne.
Szybkie śniadanie i do parku, gdzie siedzimy praktycznie aż do jego zamknięcia. ..

Sznurek - 2021-12-30, 13:49

Kolejnego dnia rano przenosimy się z parkingu pod Disneylandem na kamping do Paryża w Lasku Bulońskim (48.868372, 2.234706). Kamping jest duży, a że sezon się dopiero rozpoczyna (jest 29.06)-miejsc jest sporo. Zostajemy tu dwie doby - cena za nasz zestaw (3+1) - 59 eur/dobę z prądem. Kolejne dwa i pół dnia to zwiedzanie Paryża. Sam kamping jest całkiem fajnie skomunikowany z centrum. Można (i warto) też korzystać z rowerów. Ciekawostką na kampingu są stada papug okupujących drzewa...
Sznurek - 2021-12-30, 14:43

Kolejny nasz cel to Etretat. Malutkie ale piękne miasteczko nad La Manche. Wypatrzyłem je w jakimś francuskim filmie ze względu na wspaniałe klify. Zatrzymujemy się na camperparku (49.700349, 0.216006) - cena za 24h - 11 eur. Zaraz za płotem jest normalny kamping. Klify wyglądają faktycznie imponująco zarówno przy pięknej jak i mglistej pogodzie....
Jacek999 - 2021-12-30, 16:17

:pifko :spoko
pilocik - 2021-12-31, 09:35

:spoko :spoko :pifko
Sznurek - 2021-12-31, 13:22

Kolejny etap naszej podróży to Omaha Beach. Zatrzymujemy się na bardzo sympatycznym kampingu o tej samej nazwie. Ponieważ jesteśmy na samym początku sezonu, kamping zapełniony jest w bardzo niewielkiej części. Cena za dobę:32,5 eur. Na terenie kampingu jest niewielki ale kryty i ogrzewany basen, co przy panującej pogodzie jest fajną alternatywą. Z części miejsc kampingowych jest piękny widok na plaże Omaha.
Muszę powiedzieć, że miejsce to zrobiło na mnie ogromne wrażenie. Stojąc na plaży, można tylko próbować sobie wyobrazić, co tam się działo 06.06.1944... Smutnym tego świadectwem jest przepięknie zadbany cmentarz żołnierzy amerykańskich poległych w czasie inwazji.
Jeżdżąc rowerami po okolicy widać, że pamięć tamtych wydarzeń jest ciągle żywa. Wisi bardzo dużo amerykańskich flag, również przy prywatnych posesjach. Na latarniach wzdłuż dróg rozwieszone są setki zdjęć WWII Heroes z dopiskiem "never forget". I chyba coś w tym jest...

Camp77 - 2021-12-31, 17:43

Czy będzie ciąg dalszy relacji? :?:
Sznurek - 2021-12-31, 18:59

Kolejny punkt to Mont Saint Michel. Podobno druga po Paryżu atrakcja Francji pod względem ilości odwiedzających. Miejsce zdecydowanie z grupy must see. Parkujemy na oficjalnym parkingu w części dla kamperów (48.608542, -1.505974). Cena za 24h - 18,5 eur. Jest możliwość zrzucenia szarej wody ale nic ponadto. Mont Saint Michel połączony jest ze "stałym lądem" drogą, którą kursują wahadłowe autobusy z parkingu (bezpłatne). Można oczywiście iść pieszą bądź, jak w naszym przypadku, rowerami.
Podczas odpływów morze cofa się tak daleko, że praktycznie go nie widać, natomiast podczas przypływów (niestety tylko w określonych porach roku) wzgórze staje się praktycznie wyspą. Czytałem, że ze względu nanoszone przez morze i rzekę osady zjawisko to jest niestety coraz rzadsze...
Podczas pobytu, koniecznie trzeba zwiedzić opactwo, znajdujące się w najwyższej części wzgórza. Warto odwiedzić to miejsce bardzo późnym wieczorem bądź nocą kiedy uliczki są praktycznie puste.
Jeżeli ktoś podczas pobytu będzie korzystał z rowerów to warto stanąć 2,5km dalej, na camper parku w miasteczku. Nie dość, że tańszy to jeszcze z dostępem do mediów i parcelami jak na campingu. http://www.camping-montsa...int-michel#aire

Sznurek - 2022-01-02, 12:39

W planach naszego wyjazdu było objechanie Bretanii. Niestety już w Saint Michele pogoda zaczyna się psuć. Jedziemy dalej do Saint Malo. Parkujemy bardzo blisko starego miasta w towarzystwie innych kamperów (48.648449, -2.015098). Idziemy do miasta. Zaczynamy od obejścia murów jednak tam ,ze względu na wiatr, deszcz pada prawie poziomo :-/
Trochę się odechciewa.. Po powrocie do kampera analizujemy prognozy pogody. Wszystkie mówią, że najbliższe dni w Bretanii to ciągły deszcz i zimno. Odpuszczamy. Będzie pretekst, żeby tu wrócić.
Jemy kolację i robimy nocny przelot nad Atlantyk. Kierunek La Rochelle a konkretnie wyspa Re. Wyspa połączona jest z lądem 3km, płatnym mostem i opisywana jest jako "klejnot zachodniego wybrzeża". Jadąc przez wyspę, pierwsze wrażenie jest...dziwne. Raczej na minus niż na plus. Niskie białe domki, otoczone białymi murami. jakoś tak nieswojo... Zatrzymujemy się w La Couarde-sur-Mer na Camping Municipal LE REMONDEAU (46.193325, -1.434822).
Wprawdzie trochę wieje ale jest ciepło i słonecznie więc idziemy na plaże.
Przy bliższym poznaniu wyspa okazuje się być super. W miasteczku jest super targ rybno-owocowy. Oczywiście w wielu, wielu miejscach można kupić ostrygi. Na targu można poprosić o ich otwarcie i zapakowanie na wynos.. Wzdłuż i wszerz całej wyspy jest masa ścieżek rowerowych prowadzących między winnicami czy solankami...Jest fajnie...

Sznurek - 2022-01-02, 14:32

Wyspa Re ciąg dalszy - Saint-Martin-de-Ré
yamah - 2022-01-02, 20:18

Ciekawa relacja 8-) ładne fotki..czekamy na c.d. :spoko
zasłużone :pifko

ZbigStan - 2022-01-02, 21:50

Sznurek, Bretanię polecam, choć często tam pada, trasa na upalne lato. :pifko . Pozdrawiam.
LukF - 2022-01-02, 23:00

Sznurek,

Świetna relacja i doskonały kierunek na wakacje. Może w tym roku ruszymy Twoim śladem? Pisz dalej :spoko

Sznurek - 2022-01-03, 17:17

Kolejne miejsce, które odwiedzamy to Dune du Pyla. Podobno jest to największa wydma w Europie, której wysokość sięga 110m. Najwyższa czy nie - jest zaj...e wielka. Robi wrażenie. U samego podnóża wydmy zlokalizowanych jest kilka kampingów. Stajemy na Camping La Forêt du Pilat (44.585265, -1.208943). Wydma praktycznie wchodzi na teren kampingu i sukcesywnie go zmniejsza. Z naszego kampingu, w celu ułatwienia wejścia na górę, położone są stalowe schody do mniej więcej połowy wysokości. Potem idzie się już w piachu. A ponieważ wchodzi się od bardziej stromej strony - trzeba się trochę namęczyć. Ale warto. Widoki z góry, a szczególnie zachód słońca - bajeczne.
Na szczęście zejście, szczególnie w przypadku dzieci, jest bardzo szybkie ;-)

Pieredyszka - 2022-01-03, 17:28

Czytam i oglądam, pisz dalej. :spoko
Sznurek - 2022-01-03, 21:59

W dalszej kolejności przemieszczamy się kilka kilometrów do Arcachon. Stajemy na camperparku (44.651508173371845, -1.1485476735229259) i idziemy do miasta. Całkiem sympatyczna miejscowość wypoczynkowa z ładną promenadą przy której stoi kilka ciekawych rzeźb Bruno Catalano. Charakterystyczne dla Arcachon są domy (niektóre piękne) w wiktoriańskim stylu.
emeryl - 2022-01-07, 08:30

Dziękuję za teraz i proszę o więcej.Na zachętę :pifko
Sznurek - 2022-01-07, 08:38

Chwilowa przerwa wyjazdowa. Ciąg dalszy wkrótce 😉
Sznurek - 2022-01-07, 17:28

W następnym etapie przenosimy się kilkanaście kilometrów na południe. Stajemy w Biscarrosse Plage na camperparku (44.45899457711224, -1.2449155100606817). Miejsce bardzo fajne, przy samym wejściu na plaże. Cena: 17 eur/24h z możliwością zrobienia pełnego serwisu w cenie. Camperpark jest w sosnowym lesie i zorganizowany jest tak, że staje się w bardzo dużych kręgach jeden za drugim W środku kręgu jest las, więc tym sposobem każdy ma wyjście z kampera na las i bardzo dużo przestrzeni. Mimo ogromnej ilości kamperów nie czuć ścisku czy tłoku. Idziemy na plażę - jest ogromna. Nasz młodszy syn buduje zamek z piasku. Gdy zaczyna, linia wody jest baaardzo daleko od niego. Jednak idzie przypływ. W miedzy czasie kąpiemy się w oceanie, obserwujemy pływających na surfingach czy kite'ach. Po kilku godzinach przypływ zabiera budowlę Mikołaja. Wieczorem jedziemy na rowerach do miasteczka na skraju którego stoimy. Fajne miejsce....
LukF - 2022-01-07, 18:29

Sznurek,
Fajnie, że kontynuujesz relację. Tak podobają mi się zdjęcia, że już chciałbym tam jechać :bigok

Sznurek - 2022-01-07, 19:01

LukF napisał/a:
Sznurek,
Fajnie, że kontynuujesz relację. Tak podobają mi się zdjęcia, że już chciałbym tam jechać :bigok

Bo tam naprawdę pięknie jest…

Rwaldi - 2022-01-08, 19:48

Fajna rzeczowa i konkretna relacja.
Pozdrawiam :pifko

Sznurek - 2022-01-09, 11:10

Jesteśmy dalej w Biscarrosse Plage. Wieczorem zauważam, że nie mam korka do tankowania wody. Szybka analiza i dochodzę, że musiałem go zostawić na kampingu pod wydmą podczas tankowania wody.. Ponieważ kamping oddalony jest od nas zaledwie o 17km, na drugi dzień rano jedziemy na rowerach w poszukiwaniu.. Cała trasa prowadzi piękną ścieżką rowerową poprowadzoną częściowo w lesie a częściowo z widokiem na ocean. Korek leży, tam gdzie go zostawiłem :ok
W Biscarossa siedzimy w sumie cztery dni. W ciągu dnia plażujemy. Obserwujemy surferów, których jest tu bardzo dużo, pływających na długich atlantyckich falach. Próbujemy i my. I słowo próbujemy jest tu jak najbardziej na miejscu :wyszczerzony: Ale zabawa jest przednia.
Zaledwie 4 km od camperparku jest spore jezioro z duużym wodnym wodnym placem zabaw. (44.45660244394946, -1.1997694602790663) Jedziemy oczywiście na rowerach.
Czas mija szybko. Wieczorami jeździmy do miasteczka, obserwujemy zachody słońca, które zachodzi tu około godziny później jak w Polsce. Niestety urlop powoli się kończy, a co gorsze, znowu się psuje pogoda. Prognozy niestety nie nastrajają optymistycznie więc po południu wyjeżdżamy..

LukF - 2022-01-10, 18:58

Sznurek,
Nie kończ wakacji, nie kończ relacji... Chwilo trwaj :bigok

Sznurek - 2022-01-11, 18:00

LukF napisał/a:
Sznurek,
Nie kończ wakacji, nie kończ relacji... Chwilo trwaj :bigok

Niestety nic, a szczególnie urlop, nie trwa wiecznie...
Ze względu na pogodę rozpoczynamy powrót kierując się na południe. Pierwszy przystanek to Carcassonne - jeden z największych zachowanych średniowiecznych kompleksów w Europie.
Przyjeżdżamy bardzo późno i kierujemy się na camperpark (43.19996153203271, 2.3529680772052193). Na bramie wisi tabliczka - full. Więc szukamy innego miejsca na nocleg, z którego rano można by ruszyć do miasta. Stajemy na parkingu dla kamperów (43.20516915685518, 2.373836657031695), z którego jest znacznie bliżej do starego miasta niż z camperparku. Rano idziemy do miasta. Otoczone podwójnymi murami, z wąskimi uliczkami w środku. Jest klimat.. Kręcono tu między innymi film Goście, goście czy Robin Hood. Popołudniem opuszczamy Carcassonne i jedziemy nad morze. Pogoda coraz lepsza. Świeci słońce i robi się coraz cieplej. Dla odmiany coraz mocniej wieje...
Zatrzymujemy się na camperparku w Gruissan (43.12048642370379, 3.1155292282313547). Cena: 10,50 eur z możliwością zrobienia serwisu.
Jeździmy po miasteczku na rowerach. Na drugi dzień jedziemy do wytwórni soli, gdzie kupujemy ostatni raz podczas tego wyjazdu ostrygi.

Sznurek - 2022-01-13, 18:40

Kolejne miejsce na trasie naszego powrotu to Les Baux-de-Provence (43.7452 4.7961). Przepięknie położona, na wzgórzu, malutka miejscowość. Na szczycie wzgórza, z którego rozciąga się wspaniały widok na okolicę znajdują się ruiny zamku. Tuż obok znajduje się chyba największa atrakcja tego miejsca: Carrieres de lumieres (43.74860727937262, 4.796061905768744)(https://www.carrieres-lumieres.com/). To stary kamieniołom w którym wyświetlane są multimedialne pokazy.
Byliśmy tam w zeszłym roku i miejsce to zrobiło na nas takie wrażenie, że przyjechaliśmy i w tym. Bilety kupujemy trochę wcześniej przez internet (rodzinny co 39,50Eur) i idziemy na pokaz.
W tym roku dzieła Cezanne. Pokazy trwają kilkanaście (a może kilkadziesiąt) minut. Potem jest krótka przerwa i od nowa. W związku z czym można wejść o godzinie wskazanej na bilecie i w sumie siedzieć do woli. Można zrobić przerwę w kafejce i wrócić na pokaz...Jak kto woli. Po pokazie idziemy pochodzić po uliczkach Les Baux-de-Provance. Jest to jedno z takich miejsc, do którego mógłbym wracać wielokrotnie chociaż na chwilę.
Wieczorem przenosimy się na kameralnie położony camperpark koło maisteczka Fontvielle (43.719684167376464, 4.712461812842006). Cena za 24 h - 8,7 eur w tym możliwość zrobienia pełnego serwisu łącznie z wodą. To nasza przedostatnia noc we Francji. Następna będzie już gdzieś w trasie, więc idziemy na pożegnalną kolację z winkiem. Jest fajnie...

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2022-01-13, 20:06

Przepiekne foty i trasa też.Przypomnialy mi sie czasy lata temu oplem omega pod Disnej landem tez na parkingu, braliśmy folder,że kiedyś pojedziemy z wnukami.W Lasku Bulońskim za friko bo kemping był pełny.A pod wieżą Eifla stałam jak inni ludzie i rezerwowałam miejsce,a Z.objeżdżał na około.To były czasy,kupiliśmy sobie plecaczki,bo nie pasowało chodzić z siateczka.Tak juz nie będzie :haha: Piwko : :pifko
ZbigStan - 2022-01-13, 20:31

Francja zawsze piękna. :pifko . Pozdrawiam.
Sznurek - 2022-01-16, 19:54

Kolejna, i w zasadzie ostatnia podczas tego urlopu, atrakcja to: Les Gorges du Toulourenc (https://goo.gl/maps/6SE1getzuEZvfNLd8). Miejsce trochę podobne do źródeł Acheronu w Grecji.
W prawdzie, przynajmniej moim zdaniem, Acheron ładniejszy (i trudniejszy) -ale tu też warto się wybrać. Woda jest bardzo zimna, ale po jakimś czasie można się przyzwyczaić ;)
Robimy 2,5 godzinny spacer kanionem, wracamy do kampera i rozpoczynamy powrót do domu. Po drodze mijamy nieskoszone jeszcze pola lawendy...

Podsumowanie:
Wyjazd trwał trzy tygodnie i przez ten czas zrobiliśmy 5229km. Dużo... Staramy się podróżować w ten sposób aby dojazd i powrót robić możliwie szybko celem zaoszczędzenia czasu.
Niestety w tym roku pogoda pokrzyżowała nam szyki i wymusiła zmianę planów. Najcieplejszym dniem wyjazdu był dzień naszego powrotu do domu :wyszczerzony:
Niewątpliwym plusem umiarkowanych temperatur był fakt, że nie było uczucia zmęczenia upałem, jakie często towarzyszy np w Grecji. Można było spacerować, jeździć na rowerze itp. Minus, szczególne jeśli chodzi o najmłodszego członka naszej załogi - ograniczone możliwości kąpieli w morzu. Reasumując- jeśli chodzi o temperaturę - było ok. Problemem były deszcze.
Koszty:
Najwięcej kasy poszło na paliwo i ...jedzenie. Ne mogliśmy odmówić sobie próbowania lokalnej kuchni. Było warto :-P Za litr ropy płaciliśmy pomiędzy 1,37 a 1,66 euro.
Jeśli chodzi o noclegi, to z wyłączeniem trasy staliśmy na kampingach lub kamperparkach.
Wrażenia ogólne:
Francja jest przepiękna i bardzo zróżnicowana z fantastyczną infrastrukturą kamperową. Zrzut kota i szarej wody w zdecydowanej większości miejsc jest bezpłatny. Za pobór wody - różnie.
Szczerze polecam te rejony. Kierunek zdecydowanie mało popularny wśród Polaków. Poza Paryżem i Saint Michel nie spotkaliśmy Polaków i nie słyszeliśmy polskiego języka.

Dziękuję wszystkim za miłe komentarze i postawione piwka :wyszczerzony:

Jacek L. - 2022-01-16, 20:17

Pięknie, pięknie! Francja zawsze warta grzechu :-)
Pozdrawiam i :pifko

LukF - 2022-01-16, 22:41

Sznurek,
Świetna relacja i doskonały kierunek na wakacje, ale to już pisałem. Bardzo cenię sobie również informacje praktyczne, ceny itp. Po prostu gotowiec na wakacje. Może nasze tegoroczne?
:pifko

Banan - 2022-01-17, 10:28

Piękne fotki i świetna relacja.
Dzięki, że Ci się chce z nami dzielić wspomnieniami :kwiatki:
:pifko

Mavv - 2022-01-17, 11:26

Piękna relacja z pięknymi zdjęciami :) Aż chce się dołączyć :) Dziękuję za podzielenie się z nami!

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group