Janusszr - 2022-12-29, 16:32 Temat postu: Oznaczenie terenu zabudowanego w krajach europejskich. Może ktoś podrzuci linka do strony informującej o oznakowaniu terenu zabudowanego w krajach europejskich. Spax - 2023-01-06, 23:09 Znak "teren zabudowany", czyli D-42, to chyba ewenement na skalę europejską. Nie widziałem nigdzie takich lub podobnych znaków po za Polską. Zwykle jest tablica o początku miejscowości jak u nas znak E-17 i dalej ewentualnie znaki ograniczające prędkość do... 
Cyryl - 2023-01-07, 09:12 nie wiem czy to czytelne, z prezentacji Power Point dla kierowców zawodowych: w przypadku Polski mamy tu znak E-17a znak miejscowości, mamy również znak obszar zabudowany D-42 i jeszcze niebieską tablicę podziału administracyjnego F-7c. w większości innych krajów jest jeden znak. chociaż w niektórych krajach znak początkowy i znak odwołujący mogą być inne - Czarnogóra. Janusszr - 2023-01-07, 11:02 Wychodzi na to, że w większości państw, oznaczenie miejscowości jest zazwyczaj również oznaczeniem terenu zabudowanego. mierzejski - 2023-01-11, 23:25
To gdzie ty jeździsz? A nie, czekaj. Aż sprawdziłem na Wikipedii. Kraje do których NIE jeździsz - bo mają taki (lub podobny) znak to Belgia, Dania, Estonia, Finlandia (tu jest żółty), Grecja (tu w standardzie normalnego niebieskiego znaku informacyjnego), Węgry (w czerwonej obwódce), Litwa, Łotwa, Mołdawia (też żółty), Rosja, Serbia i Szwecja. W niektórych z tych krajów jest on używany alternatywnie dla napisu, ale w większości z nich jest codfziennością. :-) mierzejski - 2023-01-11, 23:27 Temat postu: Re: Oznaczenie terenu zabudowanego w krajach europejskich.
Na dole w ostatniej tabelce jest wszystko ładnie wyrysowane: https://en.wikipedia.org/wiki/Comparison_of_European_road_signs Janusszr - 2023-01-12, 09:57 
Dziękuję. Spax - 2023-01-12, 19:42
 aż tak sławny, to nie jestem.
Pisząc „ewenement”, miałem na myśli to, że „początek miejscowości” nie jest równoznaczny z „obszarem zabudowanym” Przykłady, które podlinkowałeś wyraźnie (w większości przypadków) mają w składni „or”, czyli z angielskiego: „lub”. I tak z moich, niezbyt wnikliwych obserwacji, wychodzi na to, że po za Polską, znaki te są tym, czym mają być – „początek miejscowości”
|
