Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Budujemy kampera - Transit L4H3, wersja amerykańska

Trucker Hiob - 2023-01-08, 09:26
Temat postu: Transit L4H3, wersja amerykańska
Dwa lata temu kupiłem blaszaka Transita, nowiutkiego, prosto z salonu, za 50 tys dolarów i postanowiliśmy z żoną przerobić go na kampera naszych marzeń. Praca jest ukończona w... 75%, ale, mam nadzieję, wszystko będzie ukończone jeszcze tej zimy. Już odbyłem kilka wypraw, krótszych i dłuższych, naszym vanem, łącznie z wyjazdem na Alaskę, ale ciągle jeszcze trochę rzeczy nam pozostało do wykończenia. Zatem zapraszam do prześledzenia zapisu z budowy naszego vana.

Nasz "z grubsza" plan był taki:



Tutaj szybkie podsumowanie dwuletniej pracy. Tyle udało się dotychczas zrobić:



A tak to się zaczęło:


Trucker Hiob - 2023-01-08, 09:37

Kolejny krok, to wzmocnienie zawieszenia i pozbycie się upierdliwej funkcji "start-stop". Zazwyczaj działa ona tak, że wyłącza silnik na pół sekundy przed zmianą świateł na zielone. Można to wyłączać po każdym uruchomieniu silnika, można wyłącznik "przylepić" w pozycji "on", np wciskając w szparę kawałek plastiku, ale ja wybrałem bardziej eleganckie rozwiązanie.

Natomiast jeśli chodzi o wzmocnienie zawieszenia, to z przodu zdecydowaliśmy się na tzw. "coil sumo springs", elastyczną wkładkę w zwoje sprężyny. Zanim napiszecie, że to spowoduje straszne skutki, od złamania się sprężyn po odpadnięcie koła, poczytajcie trochę o tym rozwiązaniu. Stosowane jest w tysiącach aut Straży Granicznej USA, przez lata i bez żadnych negatywnych skutków.

Z tyłu z kolei dodałem pneumatyczne zawieszenie - głównie po to, by długi zwis tylny Transita, pod obciążeniem, nie obniżył się zbytnio. nasz van będzie ważył ponad 4 tony, na tylnej osi będzie co najmniej 2600 kg, więc to wzmocnienie wydaje się konieczne.


Trucker Hiob - 2023-01-08, 09:45

Powiększyliśmy mu też koła, kupując ładne alufelgi w rozmiarze 17 cali i zakładając opony A/T BF Goodrich. Trochę to nam zwiększyło prześwit i zdecydowanie poprawiło wygląd samochodu. Jednak by koło się zmieściło we wnęce z przodu, trzeba było auto lekko zmodyfikować.




Trucker Hiob - 2023-01-08, 10:11

Budowa kamperka to jest coś zupełnie nowego dla nas, więc uczymy się od tych, którzy już przez to przechodzili. Czytając fora i oglądając filmy z budowy kamperów dowiedzieliśmy się, że sporym problemem bywa osadzanie się wilgoci na ściankach blaszaków i w ogóle problem wilgoci. Dlatego postanowiliśmy zaizolować całe nadwozie przy pomocy "lizard skin", rodzaju farby, która izoluje termicznie i akustycznie pojazd i powoduje, że wilgoć w ogóle się nie zbiera na ścianach auta. Do tego zakupiliśmy sklejki "marine grade", odporne na wilgoć.


Trucker Hiob - 2023-01-08, 10:16

Następny etap? Wycięcie i założenie okna w sypialni, wygłuszenie nadwozia i zrobienie podłogi. Transit jest wysoki, a ja nie, więc nie oszczędzaliśmy na izolacji podłogowej. Wiele osób skarżyło się w swoich filmach, że "ciągnie od podłogi". Nam to w żadnym wypadku nie grozi - nasza podłogowa izolacja to spory "overkill".


Trucker Hiob - 2023-01-08, 10:24

Kolejny etap, to zrobienie półeczki nad fotelami z przodu, gdzie będzie można przechowywać maty termiczne zasłaniające okna na postoju, i czas na zważenie naszego auta. Miałem cichą nadzieję, że uda się ten projekt utrzymać poniżej 3500 kg, ale bez szans na to. Jeszcze nie ma wielu elementów wyposażenia, a waga niebezpiecznie rośnie.


Trucker Hiob - 2023-01-08, 11:00

Czas na elektrykę. To było trudne wyzwanie dla mnie, bo nic na ten temat nie wiedziałem i trzeba było się uczyć od podstaw. Mamy cztery potężne baterie LiFePo4, po 170Ah, 24V i musimy je umieścić w specjalnej klatce. Ładowanie głównie z akumulatorów, ale i tu koncepcja się zmieniała. Najpierw myślałem o zamianie prądu 12V z alternatora na zmienny 120 i podłączenie go do wejścia "shore power", czyli zasilania zewnętrznego, a resztą zająłby się GroWatt, który kontroluje zasilanie baterii z solarów i z shore power. Niestety koncepcja ta nie wypaliła, bo inwerter zmieniający prąd 12 na 120 wyrzucał mi ciągle jakiś błąd. Wymyśliłem więc dość eksperymentalny sposób użycia sześciu równoległych ładowarek 12/24V, które dają mi w sumie 360W.
Ja mam dwa alternatory, po 250 amp każdy. Moje ładowarki pobierają 180 amperów, więc alternatorom nie grozi przegrzanie, nawet, gdy pracują kilka godzin z takim obciążeniem. Na wyjściu ładowarki dają nam 90 amperów prądu o napięciu 24V, więc cztery akumulatory, 170 Ah każdy, gdy są rozładowane do 10%, naładują się do 100% w ciągu siedmiu godzin jazdy vanem. W praktyce jednak rzadko kiedy tak je rozładujemy, więc kilkugodzinna przejażdżka samochodem powinna wystarczyć, by były one w pełni naładowane - tym bardziej, że i solary o mocy 540W trochę tu pomogą.


Trucker Hiob - 2023-01-08, 15:13

Co dalej? Segment kuchenny. Zaczynamy od aluminiowego szkieletu, potem szuflady i przy okazji zbiornik na szarą wodę.



Trucker Hiob - 2023-01-08, 15:21

Dalsze prace przy segmencie kuchennym: Blat i hydraulika. Ponadto grafika na boki kamperka i wzmacniacz sygnału LTE - w Europie chyba nielegalny, ale w USA można to używać. A jak nie będzie sygnału do wzmocnienia, to zostaje satelitarny internet od Starlinka. Poza tym dokończenie budowy segmentu kuchennego, monitoring i oświetlenie na zewnątrz.


Trucker Hiob - 2023-01-08, 15:30

Takim kamperkiem już pojechałem na Alaskę, ale to nie znaczy, że wszystko jest gotowe. Po powrocie zainstalowaliśmy schodki do kamperka, które potem trzeba było poprawiać, przyciemniliśmy szyby, zawiesiliśmy szafki Van Der Moon i zainstalowaliśmy drugi stolik. Tyle jest na razie zrobione. Po powrocie z świątecznej przerwy w Krakowie ruszamy z finiszem, planując, że na początku marca będzie już zrobione wszystko, łącznie z prysznicem, wykończeniem ścian, lodówką, kuchenką itp.


Trucker Hiob - 2023-01-12, 17:05

A dla tych, którzy nie mają ani czasu, ani ochoty na oglądanie szczegółowych filmów, szybkie podsumowanie dotychczasowych postępów w pracy...

/edit/ - ten film został przeniesiony na początek wątku. :spoko

Trucker Hiob - 2023-01-24, 02:05

Prysznic, w którym nigdy nie zabraknie wody: Endless Shower
Maverick_Norwegia - 2023-01-24, 05:57

Trucker Hiob napisał/a:
Prysznic, w którym nigdy nie zabraknie wody: Endless Shower

O kurcze! Ale fajne rozwiązanie :super




Pozdrawiam Maverick

____________________________________________________________________
Wolę mieć wrogów, oby szczerych, niźli fałszywych przyjaciół kupę.
Zresztą tak jedni jak i drudzy, mogą mnie pocałować w du...

SlawekEwa - 2023-01-24, 08:48

Trucker Hiob napisał/a:
Prysznic, w którym nigdy

woda się nie brudzi :haha:

Trucker Hiob - 2023-01-24, 10:58

SlawekEwa napisał/a:
Trucker Hiob napisał/a:
Prysznic, w którym nigdy

woda się nie brudzi :haha:


Woda się brudzi, ale jak się człowiek myje regularnie, to nie jest tak zapyziały, że po umyciu woda zamienia się w szarą, błotnistą bryję. Ja pamiętam czasy, gdy na wsiach rzadko kto miał bieżącą wodę i myło się w miednicy, do której się wlewało wodę. Działało to doskonale.

Po drugie nic nie stoi na przeszkodzie, by po umyciu się wodę wylać i wlać nowe dwa litry czystej wody na spłukanie np. resztek mydła i szamponu.

Życie na kempingu, w drodze, w vanie łączy się z pewnymi kompromisami. Jak ktoś chce mieć luksusy, to kupuje "all inclusive" wczasy w pięknym resorcie i tam będzie miał łazienkę większą od całego kampervana. Jednak do kamperka, naszym zdaniem, takie rozwiązanie tematu prysznica jest najlepsze.

Trucker Hiob - 2023-01-24, 11:02

Maverick_Norwegia napisał/a:
Endless Shower
O kurcze! Ale fajne rozwiązanie :super

Pozdrawiam Maverick


Dzięki. Także pozdrawiam. Pomysł nie nasz i nie opatentowany. Prawdę mówiąc są dostępne tego typu prysznice turystyczne w wersji przenośnej, na baterie, ale zamontowanie tego na stałe, we wnętrzu pojazdu, jest lepszym rozwiązaniem. Zwłaszcza, gdy parkujemy na popularnym kempingu, gdzie mamy mało prywatności, lub gdy na zewnątrz jest zimno.

Trucker Hiob - 2023-01-28, 13:31

Zamieściłem na moim kanale YT dłuższy film z budowy układu hydraulicznego prysznica i czytam komentarze. Oczywiście większość z nich pokrywa się z Waszymi uwagami, za które dziękuję. Dzięki nim można bowiem poprawić swój projekt.

Dwie rzeczy będą zatem zmienione. Jedna to dodatkowe filtry wody: Jeden to zwykłe sitko w otworze "wanienki", drugi będzie taki sam, jak ten przed pompą, ale przykręcony do zaworu pod autem. Będzie go łatwo wyczyścić, w przeciwieństwie do tego przed pompą.

Druga zmiana, to rurka odprowadzająca wodę z zaworu pod autem. Normalnie będzie ona przyczepiona do dolnej krawędzi ściany samochodu, ale gdy np. na kempingu, czy parkingu pod WalMartem będziemy się chcieli wykąpać, będzie można po prostu podstawić pod samochód jeden z naszych siedmiogalonowych zbiorników na czystą wodę i po kąpieli wylać ją do kratki ściekowej, czy w inne odpowiednie miejsce.


zibi84 - 2023-01-28, 23:09

Tu podobne rozwiązanie.

Trucker Hiob - 2023-01-29, 00:20

zibi84, dzięki. Podobnych rozwiązań jest wiele. Myślę jednak, że heat exchanger to zbytnie komplikowanie sprawy, tym bardziej, że my nie planujemy podróżować po zimnych terenach. Główną zaletą naszego pomysłu jest jego prostota, a w upalne dni woda wcale nie musi być gorąca. Wręcz przeciwnie - przyjemniej się wykąpać w letniej.
Trucker Hiob - 2023-01-29, 16:38

Tutaj założyłem wątek o prysznicach w kamperkach, podzielcie się swoimi uwagami na ten temat: https://www.camperteam.pl...p=917597#917597
KACPERKI 2 - 2023-01-29, 17:31

Ten prysznic to jakaś kpina?
Równie dobrze można było by wyjść i poszukać ciepłego deszczu i trochę postać oczywiście bez detergentów.
Po całym dniu w górach trochę przykurzeni? Po co mydło tylko woda i to ta co przed chwilą po nas płynęła zabierając niby6te trochę kurzu?
Można tak w "nieskończoność" a temperatura wody? Też zostaje stale ta sama?
No i na koniec radośnie wylewamy pod siebie?

Ludzie! Czy wyście powariowali? To że autor budowy chce tak mieć to jest jego sprawa. Może kiedyś zmieni zdanie. Niech robi jak chce... Może jeszcze nie wiedzieć. Każdy popełnia błędy budując...

Ale że ci co już jeżdżą chwalą takie rozwiązanie to jakiś absurd. Chore to...

Trucker Hiob - 2023-01-30, 02:22

KACPERKI 2 napisał/a:
Ten prysznic to jakaś kpina?
Równie dobrze można było by wyjść i poszukać ciepłego deszczu i trochę postać oczywiście bez detergentów.


Trudno o deszcz w lecie na zachodzie USA. Czasem nie pada nawet przez pół roku.

Cytat:
Po całym dniu w górach trochę przykurzeni? Po co mydło tylko woda i to ta co przed chwilą po nas płynęła zabierając niby6te trochę kurzu?
Można tak w "nieskończoność" a temperatura wody? Też zostaje stale ta sama?


Rozumiem, że za oknem masz zawieję śnieżną, ale ja mieszkam w Stanach. Pozwól, że Ci opowiem autentyczną przygodę, jaka mnie spotkała kilkanaście lat temu:

Zatrzymałem się swym truckiem w truckstopie w Quartzsite, Az i po zatankowaniu chciałem się wykąpać. Miła panienka za ladą powiedziała mi, że jest to niemożliwe, bo nie mają zimnej wody. -Chyba ciepłej" -zapytałem. -Nie, zimnej -zaczęła się śmiać. Po prostu rury z wodą w lecie tak się tam nagrzewają, że prysznic może grozić poparzeniem skóry.

Gdy jest ciepło, nie musimy się martwić o temperaturę wody, a u nas zazwyczaj jest ciepło.

Cytat:
No i na koniec radośnie wylewamy pod siebie?


To zależy. Gdy jesteśmy w miejscu, w którym jest to zabronione, albo nieetyczne, to wylewamy do baniaczka, z którym zaraz dreptamy do odpowiedniego ścieku. A gdy jesteśmy na pustyni w Nevadzie, 100 mil od najbliższego kojota, to tak, wylewamy na ziemię.

Cytat:
To że autor budowy chce tak mieć to jest jego sprawa. Może kiedyś zmieni zdanie. Niech robi jak chce... Może jeszcze nie wiedzieć. Każdy popełnia błędy budując...


To jasne, że niektóre rzeczy się sprawdzają "w praniu", a inne nie. Pisałem parokrotnie, że za parę miesięcy podzielę się uwagami jak to działa. Może zmienię zdanie. Jednak tego typu prysznic, choć nie zamontowany na stałe w aucie, już wypróbowałem wielokrotnie w czasie mojej wyprawy na Alaskę. Pokazywałem go na tym filmie: I naprawdę uważam, że jest to doskonały pomysł. Nie muszę chyba dodawać, że nie ja jeden - w Stanach jest to dość popularna rzecz, a i na targach kamperów w Poznaniu takie prysznice rozchodziły się jak świeże bułeczki.



Cytat:
Ludzie! Czy wyście powariowali? [...] Chore to...


I właśni z takimi uwagami mam problem. Nie wiem co to jest w tej kochanej Polsce, że tak wiele osób musi koniecznie robić podobne uwagi innym.

KACPERKI 2 - 2023-01-30, 07:05

Cytat:
właśni z takimi uwagami mam problem. Nie wiem co to jest w tej kochanej Polsce, że tak wiele osób musi koniecznie robić podobne uwagi innym


Jeżeli nie widzisz, że ta "uwaga" skierowana jest do tych, którzy bezkrytycznie przyklaskują nie wskazując wad tego rozwiązania to może przeczytaj spokojnie dwa razy.

Jeżeli jesteś przekonany do słuszności swoich koncepcji to po co pytasz o komentarze tutaj, a gdy pojawia się inny niż Twój pogląd to nie akceptujesz innego poglądu?

Może refleksja? Czy jakikolwiek nowy fabryczny kamper - który jest projektowany w oparciu o dziesiątki lat doświadczenia - posiada proponowane rozwiązanie? Jeśli taki znajdziesz to ok.
Takie coś to może dawno dawno temu w "wozie Drzymały" (kiedyś w Polsce o nim uczyli). Później ktoś wymyślił ciepło, potem zbiornik, potem woda z mydłem itp. Rozwój. Progres.
To co pokazujesz to cofnięcie się do epoki kamienia. Chcesz, żeby się podobało? Może komuś - ale mi nie.
I tutaj: moje sarkastyczne uwagi skierowane były nie do Ciebie, a do tych co w innych tematach zachwycają się nowoczesnością. A tu nagle "wiadro z wodą" jest super.

Tak - mam za oknem śnieg. Mam też i słońce. A w kamperze mogę wziąć prysznic w każdej porze roku. Mogę też gdy zechcę wziąć prysznic w centrum miasta. Mogę też z mydłem gdy zechcę ( i zawsze tak robię) i nie biegać pod auto z baniaczkiem po brudną wodę. Mogę, bo kamper ma mieć jak w domu. Jeśli u Ciebie tylko ciepło i tylko pustynia to trochę mi Ciebie szkoda... Taka monotonia...

No i na koniec wisienka... Jak nie wiesz co jest w tej kochanej Polsce to czemu nie przyjedziesz i tutaj nie zamieszkasz? Może teraz kochana jest dla Ciebie Ameryka? Jeśli tak, to tam dzieł się wrażeniami z budowy... Tylko jak na tamtejsze fora to masz jakby mało interesującą budowę... Może gdybyś w środku robił basen to ktoś by zerknął? Więc uważaj gdy z daleka piszesz o Polsce do Polaka mieszkającego w Polsce...
Może żebyś zrozumiał.
Kocham moją żonę (Polskę) . Kocham więc mieszkam z nią. - to moja wersja.
Kocham moją żonę(Polskę) . Kocham więc mieszkam za oceanem i jej nie widuję. - to bardziej Ty...

SlawekEwa - 2023-01-30, 08:33

Dodam trochę humoru związanego z zewnętrznym namiotowym prysznicem.
Dawno, dawno temu jedna z załóg podróżująca busem używała takiego prysznica.
I wszystko było spoko, do czasu jak na jednym ze zlotów niespodziewany podmuch wiatru odsłonił kąpiącą się Venus w pełnej krasie :shock:

Trucker Hiob - 2023-01-30, 12:05

KACPERKI 2 napisał/a:

Jeżeli jesteś przekonany do słuszności swoich koncepcji to po co pytasz o komentarze tutaj, a gdy pojawia się inny niż Twój pogląd to nie akceptujesz innego poglądu?


Nie pytam o opinie na temat takiego rozwiązanie, lecz raczej chcę się podzielić pomysłem, który uważam za dobry, po to, by i inni mogli z niego skorzystać. Przecież ja sam tego nie wymyśliłem, podpatrzyłem to u innych.

Cytat:
Może refleksja? Czy jakikolwiek nowy fabryczny kamper - który jest projektowany w oparciu o dziesiątki lat doświadczenia - posiada proponowane rozwiązanie? Jeśli taki znajdziesz to ok.


Większość fabrycznych kamperów ma np. rozkładane na noc łóżka - a osoby, które same zabudowują swe vany niemal nigdy z takiego rozwiązania nie korzystają. Nasze idee wynikły z zapoznawania się z opiniami innych osób prowadzących na stałe vanlife i z naszego doświadczenia po weekendzie w wypożyczonym kamperze, w którym był i zbiorniki na czystą/szarą wodę i rozkładane łóżko i po tym weekendzie wiedzieliśmy, że te dwie rzeczy musimy zmienić. Bardzo wiele osób w Stanach (i nie tylko) ma jakąś formę niekończącego się prysznica i wszyscy to sobie chwalą. Wystarczy wpisać w wyszukiwarkę YT "endless shower in campervan" i można znaleźć dziesiątki filmów na ten temat.

Cytat:
Chcesz, żeby się podobało? Może komuś - ale mi nie.
I tutaj: moje sarkastyczne uwagi skierowane były nie do Ciebie, a do tych co w innych tematach zachwycają się nowoczesnością. A tu nagle "wiadro z wodą" jest super.


Cóż, w emocjach związanych z wysoką temperaturą dyskusji mogłem źle ocenić Twoje intencje. Wybacz, przepraszam. Masz za to u mnie piwo. ;-) Natomiast co do mojego chcenia, to ja niczego nie chcę. Jedyne, czego chciałem, to podzielenie się pomysłem, który ja uważam za kapitalny.

Cytat:
Jeśli u Ciebie tylko ciepło i tylko pustynia to trochę mi Ciebie szkoda... Taka monotonia...


Monotonii to u nas nie ma. Możesz zobaczyć moje filmy z podróży po USA, a do najbliższej pustyni mam parę dni jazdy. Gdy ruszę w podróż w marcu, będę na Florydzie, tam im pustynia nie grozi. Wręcz przeciwnie. Ale ciepło mi się chyba nigdy nie znudzi, już nie mogę się doczekać kiedy zaczną kwitnąć u nas drzewa. Zwykle jest to w lutym.

Cytat:
No i na koniec wisienka... Jak nie wiesz co jest w tej kochanej Polsce to czemu nie przyjedziesz i tutaj nie zamieszkasz? Może teraz kochana jest dla Ciebie Ameryka? Jeśli tak, to tam dzieł się wrażeniami z budowy... [...]
Kocham moją żonę (Polskę) . Kocham więc mieszkam z nią. - to moja wersja.
Kocham moją żonę(Polskę) . Kocham więc mieszkam za oceanem i jej nie widuję. - to bardziej Ty...


Nie, nie... Polska to Matka, nie żona. Ameryka to teściowa. Mieszkam u teściowej, bo tak się potoczyły moje losy.
Nie wiem, ile masz lat, nie wiem, czy pamiętasz lata siedemdziesiąte i osiemdziesiąte, nie wiem, czy znasz stary dowcip z PRL- "Jak zaczną dawać paszporty, to prosimy ostatnią wyjeżdżającą osobę, by zgasiła za sobą światło". To były inne czasy, inne warunki. Na mieszkanie musiałem czekać kilkanaście lat, zarabiałem, w przeliczeniu na zachodnią walutę 6 centów na godzinę, byłem zaraz po ślubie, żona studiowała i bez podkradania jedzenia z mamy lodówki ciężko byłoby wyżyć do pierwszego. A potem, gdy już byłem w Austrii, wybuchł stan wojenny i zapadła decyzja by nie wracać.

Do Polski pewnie wrócę, za 5-10 lat. A na forach amerykańskich także piszę i reakcja na moje pomysły jest, co Was może zdziwi, bardzo pozytywna. Dlaczego? Cóż, pewnie dlatego, że takie pomysły są tu bardzo popularne i nikogo nie dziwią.

Pozdrawiam i jeszcze raz przepraszam, jeśli czymś uraziłem.

SlawekEwa napisał/a:
Dodam trochę humoru związanego z zewnętrznym namiotowym prysznicem.
Dawno, dawno temu jedna z załóg podróżująca busem używała takiego prysznica.
I wszystko było spoko, do czasu jak na jednym ze zlotów niespodziewany podmuch wiatru odsłonił kąpiącą się Venus w pełnej krasie :shock:


Myślę, że panowie na tym kempingu nie byli niezadowoleni. :mrgreen:

adaml61 - 2023-01-30, 19:56

Trucker Hiob napisał/a:
Większość fabrycznych kamperów ma np. rozkładane na noc łóżka -
Chyba w,, chameryce " bo w Europie takie rozwiązani to historia .
zibi84 - 2023-01-30, 20:25

Nie taka historia np. roller team 746 motorhome ma składane łóżko.

W "samodziełkach" tez masa ludzi robi składane łoża.

adaml61 - 2023-01-30, 21:38

Dodatkowe łóżko , to tak , to alkowa i główne jest w niej i jest stałe .
Trucker Hiob - 2023-01-30, 21:43

adaml61 napisał/a:
Trucker Hiob napisał/a:
Większość fabrycznych kamperów ma np. rozkładane na noc łóżka -
Chyba w,, chameryce " bo w Europie takie rozwiązani to historia .


Jesteś pewien? Ja nie mówię o póintegrach, ale o blaszakach. Co prawda u nas niektóre modele, np. Revel i Storyteller mają w niektórych wersjach łóżko z tyłu, na stałe, czasem podnoszone do góry:



... ale większość blaszaków ma albo wersalkę z tyłu:



albo dwie po bokach, ze stolikiem między nimi. Jak ktoś jest bardzo szczupły, to może tam spać bez składania stolika i łączenia tych kanap, ale intencją producenta było składanie łózka na dzień i rozkładanie na noc:



Są też kampery z łóżkiem podnoszonym na boki, więc jak nie mamy w bagażniku motocykla, czy roweru, to takie można zostawić w pozycji "na stałe". są one jednak zwykle stosowane w kamperkach "weekendowych", a nie w takich, w których ludzie podróżują tygodniami:



Jest jeszcze opcja łózka obok łazienki, i to także jest na stałe, ale to bardzo rzadko spotykane rozwiązanie w blaszaku, bo łóżko po prostu jest małe:


prusiak - 2023-01-31, 11:42

zibi84 napisał/a:
Nie taka historia np. roller team 746 motorhome ma składane łóżko.

Chyba to jest spotykane w Anglikach... Rzadko w europie kontynentalnej... ciekawe, co?
Ta rodzinka tez ma rozkładane łóżka do spania na tyle kampera: https://www.youtube.com/watch?v=8SABMhJcCJ0

Trucker Hiob - 2023-01-31, 11:46

prusiak, to także jest większy pojazd od blaszaka. Zgadzam się, że w integrach i półintegrach stałe łóżko jest normą, a rozkładane wyjątkiem, ale w blaszakach, tych fabrycznych, przynajmniej w Stanach, zazwyczaj łózka są w jakiś sposób składane i w dzień sypialnia zamienia się w salonik.
RadekNet - 2023-01-31, 12:08

Trucker Hiob napisał/a:
Nie, nie... Polska to Matka, nie żona. Ameryka to teściowa. Mieszkam u teściowej, bo tak się potoczyły moje losy.


Bardzo mi się to porównanie podoba! :) Sprzedam je znajomym Irlandczykom na najbliższym spotkaniu ;)

A taki prysznic endless to by mi się w domu przydał - dla dzieci ;)

Trucker Hiob - 2023-02-07, 03:00

Plan jest taki, by do końca lutego skończyć zabudowę vana. Plan dość ambitny, jeśli weźmiemy pod uwagę, że budujemy go już ponad dwa lata, ale teraz jesteśmy już oboje na emeryturze, więc możemy poświęcić cały czas na pracę przy samochodzie, a po drugie - i najważniejsze - przyjechał brat żony, który nam bardzo pomaga i goni nas do roboty. 

Dzisiaj trwały prace przy budowie konstrukcji prysznica, plus układanie izolacji. 

Z dobrych informacji jeszcze taka, że Starlink wysłał już antenę i powinna dotrzeć do nas pod koniec tygodnia. Jest to mobilna antena, umożliwiająca łączenie się z Netem w czasie jazdy. 


SlawekEwa - 2023-02-07, 08:25

Trucker Hiob napisał/a:
Z dobrych informacji jeszcze taka, że Starlink wysłał już antenę i powinna dotrzeć do nas pod koniec tygodnia. Jest to mobilna antena, umożliwiająca łączenie się z Netem w czasie jazdy. 

Jakiegoś linka do tej anteny poproszę.

prusiak - 2023-02-07, 10:01

SlawekEwa napisał/a:
Jakiegoś linka do tej anteny poproszę.

Zapewne to ta nowość: Flat High Performance
https://www.starlink.com/specifications?spec=3

Trucker Hiob - 2023-02-07, 11:12

SlawekEwa napisał/a:

Jakiegoś linka do tej anteny poproszę.


prusiak napisał/a:

Zapewne to ta nowość: Flat High Performance
https://www.starlink.com/specifications?spec=3


Zgadza się. W przeciwieństwie do standardowej anteny Starlinka, ta jest nieruchoma, montuje się ją na płasko. Ma szerszy kąt widzenia, więc nie musi "szukać" satelitów.

Zalety są oczywiste - dostęp do Internetu w czasie jazdy i brak konieczności rozkładania anteny po dotarciu do docelowego miejsca.

Ma jednak także swoje wady: Cena - 3,5 raza droższa od zwykłej anteny, z podatkiem zapłaciłem niemal 2700 dolarów.

Druga jej wada, to pobór mocy - 110 - 150W, dwa razy więcej, niż "zwykła" antena, więc nie jest to dobra opcja dla kogoś, kto w kamperze ma niewielkie baterie. My mamy 16 kWh, więc dla nas to nie gra roli.

Po trzecie wadą takiego umocowania anteny jest to, że nie da się jej nigdzie przestawić, gdy parkujemy np. pod drzewem. Standardowa antena ma długi kabel, więc można stanąć w cieniu, a antenę wystawić 15 metrów od auta. To też jednak nie jest problem w praktyce, bo na dachu mamy solary, więc raczej będziemy szukali miejsc do parkowania w słońcu, same solary dadzą nam cień, a antena 15m od auta może... się komuś przydać, więc lepiej, gdy jest na stałe przyczepiona do auta.
Poza tym... na zachód od Missisipi to w ogóle tych drzew zbyt wiele nie ma. :mrgreen:

Szkoda, że Starlink nie pozwala korzystać z obu, zamiennie, bo tę standardową też mamy, więc trzeba ją będzie sprzedać.



Jeżdżąc truckiem nadawałem na żywo. Sprawdzało się to na autostradach, ale na bocznych drogach, czy na odludziu nie miałem wystarczającego sygnału LTE. Na tym filmie widać jak to działa przez Starlinka - obraz czasem zamarza, ale audio idzie płynnie. Czas testu to 6:30 minuta filmu.


adaml61 - 2023-02-07, 12:30

Trucker Hiob napisał/a:
same solary dadzą nam cień,
I tu się mylisz , od solarów dach się rozgrzewa bardziej niż od samego słońca , mam cały w solarach i mimo porządnej izolacji jest naprawdę nieraz bardzo gorący .
Trucker Hiob - 2023-02-07, 14:12

adaml61 napisał/a:
Trucker Hiob napisał/a:
same solary dadzą nam cień,
I tu się mylisz , od solarów dach się rozgrzewa bardziej niż od samego słońca , mam cały w solarach i mimo porządnej izolacji jest naprawdę nieraz bardzo gorący .


A może Ty się jednak mylisz? Nie wiem na ile porządną izolację masz w swoim kamperze, ale ja zauważyłem u siebie, że po zamontowaniu paneli van nagrzewa się wolniej. Być może to kwestia odległości paneli od dachu? Nie wiem.
Poza tym i tak, jeśli chcemy, by solary spełniał swoją rolę, to musimy parkować w słońcu, prawda?
W dzień i tak się nie siedzi w pojeździe, a do tego my, poza wywietrznikiem, mamy normalny klimatyzator.

decumanus - 2023-02-07, 15:31

Jesli piszez o tym vanie ktory prezentujesz, to żadnej zagadki to nie ma.... Kwestia koloru. Ja mam srebrnego Ducato - raczej jest to szary metalic, i jak malowałem część dachu na biało, to o 11, pod koniec czerwca, biały był chłodny, a szary obok już za ciepły w dotyku. Ale należy przyznać że przewaga maleje wprost proporcjonalnie do ilości brudu na białym dachu 🤣
R
Edytowany

SlawekEwa - 2023-02-07, 16:02

Dzięki prusiak i Trucker Hiob za info o antenie :pifko
Trucker Hiob - 2023-02-08, 01:23

Starlink mnie zaskoczył - antena dotarła już dziś, więc pół dnia straciłem na jej montaż. Pogoda sprzyja, trzeba korzystać - dziś było plus 21C i słoneczko. Spora ta antena i nie bardzo jak miałem to zmieścić na dachu. Mały solar powędrował do przodu i antena zmieściła się za nim, koło MaxxFana. Nie użyłem mocowania, jak dostarczają (które, nawiasem mówiąc, jeszcze nie dotarło), ale elementów aluminiowych systemu 80/20, z których robimy całą konstrukcję zabudowy. Antena ma od spodu 4 otwory z gwintem do mocowania, wystarczyło przewiercić aluminiowe kształtki, wkręcić 4 śrubki i wszystko połączyć z już istniejącym szkieletem na dachu, podtrzymującym solary, kamery i lampy.


Trucker Hiob - 2023-02-08, 20:22

Środa - trzeci dzień naszej ekspresowej akcji wykończenia kamperka. Antena do Starlinka już zamontowana, podobnie jak i panel solarny. Było trochę dłubaniny przy mocujących elementach, a fakt, że mam lęk przestrzeni, wcale tu nie pomagał. Udało się jednak wszystko zrobić, a przy okazji wymieniłem kable od kamerek na krótsze. Nasz security system jest przeznaczony do domów, nie do pojazdów, więc oryginalne kable były sporo za długie.

Transit ma dość szybko opadający dach, więc mimo znacznej długości auta, miejsca na dachu nie ma zbyt wiele. Do tego klimatyzator i MaxxFan też zabierają sporo, ale jakoś udało się wszystko pomieścić: Wentylator, klimatyzator, antena do Starlinka, dwa panele po 210W i jeden 120W.

Jakby się człowiek uparł, to po bokach klimy też by się jakieś dwa niewielkie panele zmieściły, ale przy naszych bateriach solary to i tak taki trochę przerost formy nad treścią. Dadzą wystarczającą ilość prądu, by zasilić Starlinka, ale baterii zbyt szybko nie naładują. Przy średniej mocy, powiedzmy, 400W przez 6 godzin dziennie, w pełni wyczerpane baterie ładowałyby się przez tydzień. :hehe

We wnętrzu reszta ekipy, tzn. szwagier z szefową, pracują nad kabiną prysznicową. Dziś już drugi raz pojechali do sklepu, bo co chwilę im czegoś brakuje, ale postęp przy budowie widać. Cargo van nie jest taki prosty w zabudowie jak integry, czy półintegry, bo ma sporo nierówności wzmacniających konstrukcję. Problem przy zabudowie, ale buda nie rozleci się po 10 latach i w razie wypadku daje pewną ochronę - czego nie można powiedzieć o nadwoziach z fiberglasu.

Mam nadzieję, że prysznic będzie gotowy do końca tygodnia i wtedy nam pozostanie już naprawdę niewiele do pracy. Na zdjęciach, rzecz jasna, prysznic jest odwrócony, tylną ścianką do wnętrza.

Starlink podłączony i działa. Van jest zaparkowany przy dość wysokim domu, a z drugiej strony mamy jeszcze wyższe drzewa w naszym lasku, więc satelity się nam schowały. Starlink nie widzi ich poprzez liście, ale w domu to ja mam światłowód, więc teraz Internet Starlinka jest tylko do testowania.













Trucker Hiob - 2023-02-10, 02:55

Czwartek. Dzisiaj musiałem dokupić sklejkę. To sklejka z drzewa okoume, "marine grade", dość popularnego wśród konstruktorów kamperów ze względu na niewielką wagę. Niestety w naszej lokalnej "Castoramie", o nazwie Home Depot, czy też w Lowe's nie mają takiego drewna, więc musiałem pojechać do specjalistycznego sklepu, 200 km od domu. Cztery sklejki o wymiarach 120 cm na 240 cm na 12 mm (4'X8'X1/2") odchudziły portfel o 400 dolarów. Po odpowiednim przycięciu można było skompletować ściany kabiny prysznicowej.

Na razie to przymiarki, jeszcze to rozbierzemy, trzeba będzie zaaplikować klej, dodać łączenie itp. ale już wygląda to dobrze. Ten otwór z boku to na drzwiczki, za którymi będzie wysuwany kibelek. W czasie kąpieli nie będzie przeszkadzał, bo będzie schowany.

Ciekawostka - po zamontowaniu ścian do szkieletu kabiny odwróconej o 180 stopni, okazało się, że nie mamy miejsca, by ją obrócić. :haha: Trzeba było odkręcić boczne panele, obrócić szkielet i ponownie je przykręcić. :lol:


Trucker Hiob - 2023-02-10, 15:36

Tak wygląda nasz projekt w programie ScetchUp:




Banan - 2023-02-11, 18:40

To ja Ci pokibicuję :wyszczerzony:

:dobrarob

Trucker Hiob - 2023-02-11, 21:39

Banan napisał/a:
To ja Ci pokibicuję :wyszczerzony:

:dobrarob


To ja Ci postawię piwo. :spoko

Trucker Hiob - 2023-02-15, 03:01

W teorii nie ma różnicy między teorią, a praktyką, ale w praktyce jest. :gwm Wszystko jest proste w planach, na rysunkach i w SketchUpie, ale gdy przychodzi do przeniesienia planów do realu, to nagle okazuje się, że tu nam brakuje 3 mm, tam jest o 2 za dużo, dach vana jest o 1/8 cala za nisko i trzeba wszystko poprawiać.

Miałem nadzieję, że prysznic będzie przykręcony do ściany kamperka parę dni temu, ale dopiero dzisiaj nam się to udało. Teraz to już naprawdę będzie z górki, bo prysznic był największym wyzwaniem, ale nie jestem już taki pewien, czy uda się wszystko skończyć do końca lutego. Ciągle trzeba jeszcze łączenie ścian prysznica zabezpieczyć, ściany pomalować, podłączyć hydraulikę i oświetlenie, a zabezpieczenia i farby muszą schnąć po 24 godziny, więc pierwsza kąpiel najwcześniej pod koniec tygodnia, ale gdy farba będzie schła, to można robić inne rzeczy. Na razie nasz prysznic wygląda tak:




Darek Szczecin - 2023-02-15, 11:47

fajnie idzie :spoko
Tak pancernie to wszystko montujesz, nasze krajowe realia to walka o kilogramy.
widzę na foto że stosujesz matę Thinsulate 3m, też mi się udało zdobyć i w obecnym vanie zastosowałem, ciekawe jak to sprawdzi się w praktyce u nas to materiał trudno dostępny .
Powodzenia :spoko

Trucker Hiob - 2023-02-15, 12:04

Darek Szczecin napisał/a:
fajnie idzie :spoko
Tak pancernie to wszystko montujesz, nasze krajowe realia to walka o kilogramy.
widzę na foto że stosujesz matę Thinsulate 3m, też mi się udało zdobyć i w obecnym vanie zastosowałem, ciekawe jak to sprawdzi się w praktyce u nas to materiał trudno dostępny .
Powodzenia :spoko


Dzięki. U nas 3,5 tony nie ma żadnego znaczenia, ale mogę być blisko, albo nawet przekroczyć ładowność vana. W czasie wyjazdu na Alaskę zważyłem go, z pełnym zapasem wody i pięcioma kanistrami z paliwem - było 3900, a fabryczny limit to 4100. Co prawda nie przejmuję się tym zbytnio, bo wzmocniłem zawieszenie, a "busiarze" wielokrotnie udowodnili, że taki van dużo wytrzyma, ale prawdą jest, że ciężko byłoby się zmieścić w 3,5T zabudowując dużego Transita.

Wracając do izolacji, to LizardSkin, czyli ta natryskowa, robi fantastyczną robotę. Gdy mamy zimny poranek po wilgotnej nocy i sporą kondensację w pojazdach, cała wilgoć jest na szybach - ściany są suche jak pieprz, a podobno kondensacja wody na ścianach jest problemem w kamperach. To też powód dla którego wybraliśmy Thinsulate - bo jest odporny na wilgoć.

Darek Szczecin - 2023-02-15, 15:01

Lizardskin u nas produkt nie znany, czy to jest wodo-rozcięczalne?. Na jakimś filmie YT widziałem jak ktoś myje pistolet po użyciu chyba w wodzie.
wydaje mi się że podobny efekt izolacyjny można uzyskać pryskająć środek vana środkami poliuretanowymi typu Cobra/Raptor.
Fajnie że można się transoceanicznie wymienić doświadczeniami :spoko

Trucker Hiob - 2023-02-15, 16:59

Darek Szczecin napisał/a:
Lizardskin u nas produkt nie znany, czy to jest wodo-rozcięczalne?. Na jakimś filmie YT widziałem jak ktoś myje pistolet po użyciu chyba w wodzie.
wydaje mi się że podobny efekt izolacyjny można uzyskać pryskająć środek vana środkami poliuretanowymi typu Cobra/Raptor.
Fajnie że można się transoceanicznie wymienić doświadczeniami :spoko


Są dwa rodzaje środków sprzedawanych pod marką LizardSkin. Jeden to bariera termiczna, drugi - akustyczna. To jest twarde po wyschnięciu, a poliuretany chyba zachowują elastyczność. Mogę się jednak mylić.

Pistolet natryskowy trzeba było myć w wodzie dosłownie co kilka minut - ta substancja jest gęsta i szybko zatykała dyszę, ale po wyschnięciu już nie jest rozpuszczalna w wodzie. Prawdę mówiąc zbiornik z pistoletu wrzuciliśmy do kubła z wodą parę miesięcy temu i dalej jest brudny - woda go już nie rozpuści. Natomiast dla zabezpieczenia np. wnęk kół pokrywa się warstwę LizardSkin dodatkowym natryskiem czegoś w rodzaju bezbarwnego lakieru. https://lizardskin.com/

Ja też się cieszę, że Internet nie zna granic. Prawdę mówiąc gdyby nie to, to nigdy by nam się nie udało samym zrobić zabudowy vana. Ja jestem kierowcą, żona pielęgniarką, ale dzięki informacjom w Necie jesteśmy w stanie sobie poradzić z takim wyzwaniem. :mrgreen:

Meyer - 2023-02-15, 23:13

Następnym razem jak wodny środek będzie już łapał i nie będzie chciał się umyć wodą zastosuj nitro. Oczywiście dotyczy mycia pistoletu lub listwy.
Co do raptora i cobry. Raptor jest uretanowy a cobra poliuretanowa i różnią się wyglądem. Mi bardziej pasuje Raptor bo mniej się świeci.

Trucker Hiob - 2023-02-16, 01:50

Meyer napisał/a:
Następnym razem...


Chyba nie będzie następnego razu, ale dzięki za radę. :wyszczerzony:

Trucker Hiob - 2023-02-16, 23:52

Wyskoczył nowy, niespodziewany problem. Nasz Ford był ubezpieczony jako "personal vehicle", czyli zwykły, osobowy samochód. Ponieważ był kupiony dwa lata temu, za 50 tys USD, to pewnie, w razie wypadku, ubezpieczalnia wyceniłaby go na 40, a cała zabudowa nie byłaby uwzględniona. Zatem musieliśmy zmienić ubezpieczenie na kampera - i tu zaczęły się schody. 

Niektóre firmy w ogóle nie ubezpieczają kamperów. Inne owszem, ale to jest zawsze jakiś "specjalny agent", więc jak chcę mieć wszystkie auta w jednej ubezpieczalni, to i tak mam dwie różne polisy. Poza tym w paru firmach, jak tylko usłyszeli, że sam przerabiałem pojazd, usłyszałem: "sorry, ale takich kamperów nie ubezpieczamy".  Jedna z firm wstępnie podała mi cenę 250 dolarów miesięcznie, za kampera o wartości 150 000. Fajnie, ale do tej pory płaciłem 230 za cztery auta... 

Zacząłem więc googlować i znalazłem blog, gdzie ktoś, sam będąc w Progressive, zaznacza, że Progressive nie ubezpiecza "samoróbek", ale można to zrobić w firmie Roamly, https://www.roamly.com/ @Marcin Siemcio, słyszysz?  Wszedłem na ich stronę, podałem wszystkie dane, dwie minuty później miałem polisę - za niecałe 60 dolarów miesięcznie. A ponieważ Ford nie będzie już ubezpieczony w poprzedniej firmie, to tamta potaniała o $40, więc w sumie za około 20 dolarów miesięcznie mam ubezpieczenie na kampera wartego 150 tysięcy, zamiast blaszaka wartego 40 tys dolarów. OC, AC, nieubezpieczeni kierowcy, laweta, kradzieże mienia z auta, nawet szkody wyrządzone przez gryzonie. 

Teraz już mogę bezpiecznie ruszać w drogę. :stop:    Aha, jeszcze ten prysznic nie gotowy... To ruszymy za parę tygodni.   :spoko

mischka - 2023-02-17, 07:59

Maciej S. napisał/a:
Tak z innej flanki: co to znaczy "nieubezpieczeni kierowcy"?

Tacy co nie mają OC

Trucker Hiob - 2023-02-17, 11:42

mischka napisał/a:
Maciej S. napisał/a:
Tak z innej flanki: co to znaczy "nieubezpieczeni kierowcy"?

Tacy co nie mają OC


Dokładnie. Statystycznie podobno 8% kierowców jeździ bez obowiązkowego ubezpieczenia OC. Na Florydzie nawet co czwarty go nie ma. Ja płacę dodatkowo 30 dolarów rocznie, czyli niecałe 10 centów dziennie dodatkowej opłaty, dzięki czemu moje ubezpieczenie wypłaci za szkody spowodowane przez nieubezpieczonego kierowcę.
W większości stanów jest to obowiązkowa opłata, a we wszystkich rozsądna i mająca dużo sensu.

RadekNet - 2023-02-17, 13:35

Trucker Hiob napisał/a:
usłyszałem: "sorry, ale takich kamperów nie ubezpieczamy".  Jedna z firm wstępnie podała mi cenę 250 dolarów miesięcznie, za kampera o wartości 150 000. Fajnie, ale do tej pory płaciłem 230 za cztery auta... 


Miesięcznie czy rocznie??
Bo u mnie kamper to ok. 250e rocznie. Osobowka ok. 600e, a dwa klasyki to ok. 250e (wspólna polisa). Aż mi się nie chce wierzyc, ze tak drogo macie :)

Trucker Hiob - 2023-02-17, 14:10

RadekNet napisał/a:

Miesięcznie czy rocznie??
Bo u mnie kamper to ok. 250e rocznie. Osobowka ok. 600e, a dwa klasyki to ok. 250e (wspólna polisa). Aż mi się nie chce wierzyc, ze tak drogo macie :)


Teraz płacę 2340 dolarów rocznie za trzy samochody, 2014 BMW 328i, 2015 Nissan LEAF i 2022 Hyundai Kona, 700 rocznie za kampera wartego 150 tysięcy i 192 za Cadillaca z 1951 roku, wartego 20 tys dolarów.

Ceny ubezpieczeń za kampery zależą pewnie od wielu rzeczy, takich jak wartość samego kampera, jego typ i ile czasu się spędza w drodze. Ja podałem, że będę podróżował 6 miesięcy w roku, być może jak ktoś używa kampera tylko przez miesiąc w roku, a jego wartość też nie jest większa, niż, powiedzmy, 50 tysięcy, to ma znacznie niższe ubezpieczenie.

PS. Sprawdziłem dane dla kamperka za 50 tys, używanego przez miesiąc w roku i za takiego ubezpieczenie wyniosłoby 380 dolarów za rok.

mischka - 2023-02-17, 19:44

Trucker Hiob napisał/a:
za kampera wartego 150 tysięcy
No bez jaj... Transit z brodzikiem jest wart 150.000$?
Trucker Hiob - 2023-02-18, 02:57

mischka napisał/a:
Trucker Hiob napisał/a:
za kampera wartego 150 tysięcy
No bez jaj... Transit z brodzikiem jest wart 150.000$?


Bez jaj to nie wiem, ale z jajami - jak najbardziej. Jaja ostatnio bardzo podrożały. :haha:

Ale tak zupełnie serio, to sam van 50 tys, materiały do zabudowy drugie 50, a do tego setki godzin pracy, a praca warsztatowa w USA wyceniana jest na ok. 100 dolarów na godzinę.

Kolega w NY chciał zlecić zabudowę vana w firmie, wycenili mu pracę na blisko 200 tysięcy dolarów - plus jego Sprinter.

Tutaj chodzi też o "replacement value". Powiedzmy, że mam wypadek, który spowoduje, że ubezpieczalnia uzna auto za "total loss", czyli odkupują ode mnie samochód, wypłacając mi jego wartość. To jest bardzo częsta praktyka tutaj, ze względu na wysokie koszty naprawy. Jak przekroczą one jakiś procent wartości pojazdu, prawo nakazuje im to zrobić. W naszym stanie jest to 75% przedwypadkowej wartości auta.

Gdybym miał go ubezpieczonego na, powiedzmy, 100 tys dolarów, a naprawa miałaby wynieść 80 tysięcy, to otrzymałbym od ubezpieczalni 100 tysięcy - i co bym miał z tym zrobić? Kupić nowego blaszaka za 60, bo ostatnio sporo podrożały, materiały za 50 i kolejne dwa lata budować kampera? W moim wieku? Ja już nie mam tak wiele czasu na to zwiedzanie Ameryki. Zatem kupić gotowego? Za 100 tysięcy? Nowe kampervany często kosztują ponad 200, a za 100 tysięcy kupi się właśnie co najwyżej jakąś podstawową wersję na bazie RAMa, nie mającą połowy rzeczy, które są w naszej zabudowie.

Parę przykładów ogłoszeń nowych kampervanów. Takie za 100 tysięcy:

https://www.rvtrader.com/...+18A-5022927238
https://www.rvtrader.com/...+59P-5023095198
https://www.rvtrader.com/...+2JB-5024729965

Kamperki za 150 tysięcy:

https://www.rvtrader.com/...+FD2-5021386946
https://www.rvtrader.com/...+70A-5022781972
https://www.rvtrader.com/...L+LE-5022194625

200 tysięcy nam pozwoli kupić takiego:

https://www.rvtrader.com/...+MD2-5023257988
https://www.rvtrader.com/...+4X4-5024392461
https://www.rvtrader.com/...+FD2-5023257987

Są też i takie, cena 250

https://www.rvtrader.com/...odel-5023733659

300 000? Dlaczego nie...

https://www.rvtrader.com/...+4x4-5024716972

Więc, jak widzisz, w tym kontekście wycena naszego Forda wcale nie jest wygórowana. Tym bardziej, że nasze auto ma pewne cechy, które naprawdę trudno znaleźć w którymkolwiek z tych powyższych, gotowych pojazdów:

1. Zdecydowanie najlepsze zabezpieczenie/termiczna i akustyczna izolacja blach nadwozia substancją LizardSkin
2. Klima, która może iść z akumulatorów
3. 16kWh prądu w akumulatorach
4. Stałe łóżko o wymiarach 185x150 cm z łatwą możliwością rozsunięcia do wymiarów 185X200 cm.
5. Dwa stoliki - niezależne miejsca do pracy
6. Ubikacja Laveo https://www.amazon.com/La...LV7Y/ref=sr_1_2
7. "Endless shower" - mocno skrytykowany przez niektórych, ale dla mnie jest to najlepsze rozwiązanie prysznica
8. Starlink
9 Ford Transit turbo, 310 KM, 540 Nm momentu, w pełnej zabudowie, ważąc 4000 kg setka w 10 sekund.

Wiem, to nie auto wyścigowe, ale czasem trzeba kogoś wyprzedzić, sporo się jeździ w górach i ta moc sprawia, że jazda kamperem jest przyjemnością, a nie ciężkim obowiązkiem.

RadekNet - 2023-02-18, 14:10

To ta nasza Irlandia nie taka droga jak sie wydawało ;) Zeby już wiecej nie offtopować w Twoim temacie, to taka ciekawostka, że u nas zwykle im nowsze (droższe) auto tym ubezpieczenie tańsze. Wynika to chyba z tego, że bardziej dbasz o coś drogiego niż taniego?
Trucker Hiob - 2023-02-18, 17:53

RadekNet napisał/a:
... u nas zwykle im nowsze (droższe) auto tym ubezpieczenie tańsze. Wynika to chyba z tego, że bardziej dbasz o coś drogiego niż taniego?


Ja myślę, że raczej wynika to ze statystyk - nowe auta kupują ludzie zamożniejsi, więc zwykle starsi, rozsądniejsi i mają mniej wypadków. starsze auta trafiają do młodych kierowców i mają więcej wypadków.

U nas często kwoty ubezpieczeń są "z czapy", albo z sufitu. Moje M3, mające 600KM, czy fabrycznie 420, miało tańsze ubezpieczenie niż Nissany LEAF. Ten sam samochód w wersji coupe miałby 50% droższe ubezpieczenie.

decumanus - 2023-02-18, 20:11

to chyba zrozumiałe, że w stanach ceny beda wyzsze... 150 wydaje sie byc rozsadne, zwazywszy na wyposazenie, choc raczej bym sie nie spodziewal ze ktos przygodny by ci tyle zaplacil za :skladaka: - taka mentalnosc... no chyba że ktoś by też chciał sie wybrać za horyzont - wowczas by docenil udogodnienia. Moim zdaniem endless shower ma swoja racje bytu gdzieś gdzie dostępność wody jest ograniczona, na wielkich równinach może bo w Europie to raczej fanaberia.

Generalnie cała przytoczona przez ciebie lista atutów jest w większym lub mniejszym stopniu wspólna dla samodzielnie zrobionych, porządnych (bo są tez wyłożone futerkiem, PeaceAndLove vany dla roznegliżowanych pseudoinfluenserek) :haha:
Gdzieś na forum byl filmik z produkcji campervana renomowanej firmy, zgroza że można na taką wydmuszkę trafić.
Mam porównanie z parkowania na posesji siostry w Italii, gdzie staliśmy Burstnerem, a rok później naszym przerobionym ducatem... w burstnerze nie dało się spać, bo 50m dalej przejeżdżały samochody w ilości kilka na godzinę W naszym zapomnieliśmy gdzie śpimy.

A wracając do waszego rynku. Osobiście brałbym RAMy, pewnie dlatego że mam ducato, to po pierwsze, bo paka jest szersza, to po drugie, i ze jest tam pentastar 3.6 - po trzecie. Z materiałów kanadyjskiego Youtubera wiem, że ten silnik naprawi każdy mechanik od Panamy po Alaske, czesci sa dostepne i naprawa nie potrwa długo.
Rozumiem potencjalny wybór tego mesia za 300tysi, bo to offroadowa bestia, ale ten środkowy segment, ze skora i zawieszeniem max 10 cm to dla kogo jest?
Dla mini gwiazd Hollywood?

Ogólnie nie tknąłbym mercedesa, bo widziałem w Oslo jak to rdzewieje, bo jest wąski i chyba co najważniejsze, jako zdeklarowany Alfista, żywię głęboką pogardę do niemieckiej motoryzacji :haha:

No ale wiem że jak nie zardzewieje to awaryjność niska... oczywiście jak się już wymieni pompę paliwa, to akurat wiem od kolegi którego brat w oslo takim mesiem wozi ludzi.

Trzymam kciuki za waszą zabudowę... przy następnym kamperze na pewno rozważył opcję takiego prysznica, bo przecież nie trzeba korzystać, a czasem można postać w wodzie dłużej...
Z uwag to jedynie uważam że te profile aluminiowe są niepotrzebne... ciezkie... wiemz e DMC wysokie, ale zwiększanie wagi nie jest wskazane z wielu powodów, w pierwszym błocie przejdzie ci przez głowę, że jesteście ciężcy..
R
kibicujący

Trucker Hiob - 2023-02-18, 22:57

decumanus napisał/a:
... raczej bym sie nie spodziewal ze ktos przygodny by ci tyle zaplacil za :skladaka: - taka mentalnosc...


Tego się nie dowiem teraz, najwyżej za jakieś 5-10 lat, ale z tego, co widzę, wszystkie samoróbki sprzedają się szybko i drogo, bo są po prostu lepiej zrobione - i wykonanie lepsze i lepszy plan.

decumanus napisał/a:
Moim zdaniem endless shower ma swoja racje bytu gdzieś gdzie dostępność wody jest ograniczona, na wielkich równinach może bo w Europie to raczej fanaberia.


Myślę, że to zależy od tego w jaki sposób chcemy spędzać czas w podróży. Jeśli na kempingach, to rzeczywiście nie ma sensu, bo mamy łatwy dostęp do wody, ale jeśli naszym celem jest "boondocking", czyli podróże po niezagospodarowanych preriach i pustyniach, to wtedy takie rozwiązanie jest bezcenne. Do tego w USA dochodzi gęsta sieć truckstopów z naprawdę eleganckimi, czystymi, prywatnymi łazienkami, więc jeśli jesteśmy w drodze, to zawsze można z nich skorzystać.

decumanus napisał/a:
Generalnie cała przytoczona przez ciebie lista atutów jest w większym lub mniejszym stopniu wspólna dla samodzielnie zrobionych, porządnych (bo są tez wyłożone futerkiem, PeaceAndLove vany dla roznegliżowanych pseudoinfluenserek) :haha:


Bo też ludzie, którzy robią dla siebie, zazwyczaj wiedzą co się sprawdza, a co nie. My po jednym weekendzie w wynajętym kamperze wiedzieliśmy, że pewne rzeczy są tak upierdliwe, że na pewno nie chcemy ich mieć, np. łóżko, które trzeba co noc rozkładać.
Jedna z youtuberek nazwała to "20 seconds rule". Jak coś można zrobić w 20 sekund, to jest OK, jak w 40 - to staje się uciążliwe i z reguły się tego unika.

decumanus napisał/a:
Osobiście brałbym RAMy, pewnie dlatego że mam ducato, to po pierwsze, bo paka jest szersza, to po drugie, i ze jest tam pentastar 3.6 - po trzecie. Z materiałów kanadyjskiego Youtubera wiem, że ten silnik naprawi każdy mechanik od Panamy po Alaske, czesci sa dostepne i naprawa nie potrwa długo.


Mamy w Stanach w zasadzie trzy blaszaki do wyboru: RAM/Fiat, Ford Transit i Mercedes Sprinter. RAM odpadł w przedbiegach - jego jedyną zaletą jest szerokość budy. Mają problemy ze skrzyniami biegów, przedni napęd w kamperze to spora wada i ma najmniejszy prześwit. Kwestia dostępu do serwisu i łatwości naprawy to jest argument przeciw Sprinterowi, ale nie przeciw Fordowi. Silniki Forda też każdy mechanik naprawi, a sieć dealerów Forda jest 10 razy większa niż Mercedesa. Jest też większa niż RAMa - 3000 vs 2500 i jest 400 więcej miast, gdzie są dealerzy FoMoCo, a nie ma RAMa. Na wysokości łóżka Ford jest tak szeroki jak RAM, ma lepszy silnik, lepszą skrzynię, tylny napęd (lub AWD), jest wyższy, bo gdy my kupowaliśmy naszego, nie było u nas jeszcze tej najwyższej, fiatowskiej wersji. Zaczęli ją sprzedawać dopiero w tym roku.

Mercedesa nie chciałem, bo diesel - a ropa często u nas jest 50% droższa niż benzyna, bo drogie naprawy, bo może się zdarzyć, że auto padnie setki kilometrów od najbliższego dealera, bo wąski i niski i dlatego, że miałem niezbyt korzystne doświadczenie u dealerów przy rozważaniu kupna. Na przykład gdy poprosiłem u Mercedesa o próbną jazdę, pojechałem ze sprzedawcą, 5-minutowe kółeczko po najbliższych uliczkach, a u Forda dali mi samochód na 24 godziny.

decumanus napisał/a:
No ale wiem że jak nie zardzewieje to awaryjność niska... oczywiście jak się już wymieni pompę paliwa, to akurat wiem od kolegi którego brat w oslo takim mesiem wozi ludzi.


Dzisiaj, przy tych wszystkich EGR-ach i AdBlue i komputerem, który wyłączy silnik jak się Check Engine zapali, nie byłbym taki pewny tej bezawaryjności Mesia. Jasne, że to nie zdarza się często, ale jednak ryzyko w Fordzie jest mniejsze.

decumanus napisał/a:
Trzymam kciuki za waszą zabudowę...


Dzięki. W ciągu dwóch tygodni powinno być skończone - i jadę na Key West.

decumanus napisał/a:
Z uwag to jedynie uważam że te profile aluminiowe są niepotrzebne... ciezkie... wiemz e DMC wysokie, ale zwiększanie wagi nie jest wskazane z wielu powodów, w pierwszym błocie przejdzie ci przez głowę, że jesteście ciężcy..
R
kibicujący


Jest bardzo dużo argumentów za aluminiową zabudową. Przede wszystkim wcale nie musi być cięższa od drewnianej - aluminium jest 3 razy bardziej wytrzymałe, więc przekroje są cieńsze, a do tego ażurowe. Sześciostopowy element aluminiowy 80/20, z których budujemy, waży 3 funty, a sześciostopowy element z drewna o przekroju kwadratowym 5/5 cm waży 5 funtów, a cieńszy może być zbyt słaby. Konstrukcja z alu jest solidna - nie rozchodzi się po latach, nie skrzypi, nie namaka, nie grzybieje. Zaletą przy amatorskiej zabudowie pierwszego vana, gdzie się popełnia błędy, jest i to, że aluminium można skręcać i rozkręcać wielokrotnie, a z drzewem nie jest to takie proste. Wrzucę parę linków do dyskusji wood vs aluminium: https://thewanderful.co/blog/van-conversion-cabinets-wood-vs-8020 https://www.fordtransitus...and-cons.72954/ https://www.fordtransitus...er-stuff.86478/ https://www.reddit.com/r/..._tslot_vs_wood/

A my ciężcy to jesteśmy, ale nie przez aluminium - z drewnianą byłoby to samo. Baterie, same wymiary vana, nawet ta izolacja LizardSkin - to wszystko swoje waży i nic na to nie poradzę. Dlatego też ten tylny napęd jest ważny - w drodze na Alaskę tylna oś była obciążona 2400 kg, przednia 1500.

Pozdrawiam i dzięki za kibicowanie. To naprawdę pomaga. :wyszczerzony:

Meyer - 2023-02-19, 20:32

Poza wszystkimi plusami alu trzeba przyznać że jest mały minus.
Cena i nie tylko cena profili;
Cena pozostałej galanterii, narożniczki, łączniczki mogą zrobić wrażenie.
Fajnie kombinujesz.
Dołączam do kibicujących .

Trucker Hiob - 2023-02-19, 22:09

Meyer napisał/a:
Poza wszystkimi plusami alu trzeba przyznać że jest mały minus.
Cena i nie tylko cena profili;
Cena pozostałej galanterii, narożniczki, łączniczki mogą zrobić wrażenie.
Fajnie kombinujesz.
Dołączam do kibicujących .


Dzięki. To prawda, że nie jest tanio, choć i drewno też już tanie nie jest, zwłaszcza u nas. Kupujemy teraz elementy aluminiowe na stronie tnutz.com gdzie jest trochę taniej niż u tych, którzy chyba wymyślili ten system, https://8020.net/ choć za nim znaleźliśmy to tańsze miejsce trochę pokupowaliśmy i u tych drugich. Jak na razie koszty wyniosły 4200 dolarów i pewnie jeszcze jakieś grosze dojdą.

Po samym blaszaku i bateriach (ponad $6000) jest to najdroższa rzecz w zabudowie, ale nasz założony budżet to 100 tysięcy i pewnie się w nim zmieścimy. Jak na razie wydaliśmy $48428 na samochód i $47179 na elementy zabudowy, zostało nam do wydania ponad 4 tysiące, a optymistycznie myślimy, że wszystko już mamy. Dojdą tylko jakieś drobiazgi.

Inna sprawa, że gdyby odjąć te wszystkie rzeczy, które kupiliśmy niepotrzebnie, pewnie by się koszty obniżyły o tysiąc, czy dwa... :-/

Trucker Hiob - 2023-02-21, 20:41

Drobne problemy powodują, że ukończenie projektu coraz bardziej się odsuwa. Chodzi i drobiazgi - milimetry czasem, ale takie drobiazgi powodują, że nieraz cały dzień się traci na ich rozwiązywanie. Jednak prysznic już jest wymalowany w środku i mechanizm wysuwania kibelka prawie gotowy. Będziemy też używać niskiego taboreciku, wsuwanego pod podstawę ubikacji po jej wysunięciu, z dwóch powodów. Po pierwsze zapobieże to wyłamaniu się mechanizmu, bo jednak sam ustęp plus waga osoby na nim siedzącej to spore obciążenie, a po drugie będzie o co oprzeć nogi, bo siedząc na tronie z dyndającymi nogami nie jest zbyt wygodnie.

Inny problem w Transicie to brak miejsc to zaczepiania lin, czy szekli, gdy trzeba samochód pociągnąć. Są co prawda dostępne haki, za jedyne $255 dolarów, plus cięcie blachy i plastiku i kilka godzin pracy - ale to trochę bez sensu jak na mój gust. https://vancompass.com/products/van-compass-ford-transit-tow-hook-2015?_pos=2&_sid=c007a9bd0&_ss=r

Według amerykańskiego forum, https://www.fordtransitusaforum.com/threads/front-tow-hook.18698/page-2  , gdzie też są fotki z montażu tych haków, Ford zaleca, by linę przyczepić do miejsca mocowania podnośnika za przednim kołem, ale to  chyba z pół metra za osią koła i mocowanie liny tam może nam uszkodzić przednie zawieszenie. Wlazłem więc pod auto i poszukałem lepszego miejsca.

Transit ma samonośne nadwozie, ale ma coś w rodzaju ramy. do której jest przyczepiony zderzak, a tam otwór na wylot, z góry na dół i przez niego można przeciągnąć 12-mm śrubę z oczkiem, a do oczka wsadzić szeklę. Nie jest to idealne rozwiązanie, bo pewnie takie oczko nie ma bardzo wysokiej wytrzymałości, ale by wyciągnąć auto z rozmokłego trawnika powinno wystarczyć. Tym bardziej, że zamówiłem mocniejsze śruby z oczkiem, a na razie na zdjęciach jak to teraz wygląda. 1. Miejsce za przednią osią, gdzie Ford zaleca mocowanie liny 2-5 śruba z oczkiem i szeklą w "nibyramie", 6-12 kibelek na wysuwanym mechanizmie pod prysznicem: 


Darek Szczecin - 2023-02-22, 09:28

te oczko od huśtawki opuść sobie, jak podczas szarpania auta to się rozegnie, a rozegnie się na bank to ta szekla napędzana naprężoną liną zamieni się w pocisk, Lepszym rozwiązaniem będzie stworzenia czegoś spawanego płytka stalowa 10mm przykręcona do tej niby ramy, i do tej płyty przyspawana pod kątem 90 stopni płetwa z oczkiem na szekle

albo chociaż coś takiego jak na foto, plus śruba w dobrej klasie

Trucker Hiob - 2023-02-22, 12:13

Darek Szczecin napisał/a:
te oczko od huśtawki opuść sobie, jak podczas szarpania auta to się rozegnie, a rozegnie się na bank to ta szekla napędzana naprężoną liną zamieni się w pocisk, /.../
albo chociaż coś takiego jak na foto, plus śruba w dobrej klasie


Tu się muszę zgodzić - i, prawdę mówiąc, już kupiłem solidniejszą śrubę, ze stali "316":



Szarpanie w ogóle nie wchodzi w grę - ten uchwyt mógłby być stosowany najwyżej w sytuacji, gdy trzeba pociągnąć auto z polanki z mokrą trawką. Gdy wpadnie do rowu, czy zakopie się po osie, trzeba będzie szukać solidniejszego miejsca do zaczepu liny.


andrzej627 - 2023-02-23, 16:13

Trucker Hiob napisał/a:
Starlink podłączony i działa.

Gratuluję. :spoko

W innym dziale założyłem wątek Starlink dla kamperów. Fajnie będzie tam przeczytać, jak ta antena sprawdza się w podrózy.

Trucker Hiob - 2023-02-23, 16:24

andrzej627 napisał/a:
Trucker Hiob napisał/a:
Starlink podłączony i działa.

Gratuluję. :spoko

W innym dziale założyłem wątek Starlink dla kamperów. Fajnie będzie tam przeczytać, jak ta antena sprawdza się w podrózy.


Dzięki. zaraz tam wejdę. BTW Starlink nam znowu podniósł opłaty, teraz jest to już $150 miesięcznie.

Trucker Hiob - 2023-02-24, 00:50

Dziś było instalowanie rozsuwanych drzwi do prysznica. Jak zwykle - same problemy. Głównie problem był taki, że je się przykleja do ścian, a my pomalowaliśmy je taką farbą do której nic za cholerę się nie przyklei. Była "burza mózgów", np. pomysły, by zedrzeć farbę tam, gdzie to się przykleja, ale w końcu postanowiliśmy, że odepniemy boczną ściankę tego zwijacza, by uzyskać dostęp do tylnej jego ścianki i spróbujemy tam przewiercić otworki na śruby. Udało się, ale potem było kolejne wyzwanie - jak wywiercić otwory w ścianach prysznica dokładnie w tym samym miejscu. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - teraz mamy tę kurtynę zamocowaną znacznie lepiej, niż tylko na taśmie klejącej.

Zapraszam do kina, jeden film 90 sekund, drugi 30 sekund. Filmy "niepubliczne", bez żadnej obróbki.






Trucker Hiob - 2023-02-25, 19:45

Po tygodniu niemal letniej pogody, z temperaturami 23-27 stopni na plusie, dzisiaj poranny deszcz i zimno, 13 stopni Celsjusza. Wcześniej, gdy było tylko 8C, postanowiłem w praktyce sprawdzić nasz nowy prysznic. Wlałem galon cieplutkiej wody i wlazłem pod prysznic.

Zdaję sobie sprawę z tego, że niektórych osób tu nie przekonam - i zresztą nie widzę takiej potrzeby. To nie one, ale ja będę z tego prysznica korzystał, a pierwsze wrażenie jest takie: REWELACJA! Kabina jest duża, szeroka i wysoka, woda leje się silnym strumieniem. Umyć się samą myjką bez mydła można bardzo skutecznie - kto nie wierzy, niech sam spróbuje, ale użyłem też szamponu do włosów. Po spłukaniu się woda wcale nie stała się "mydlana", więc i to nie jest w praktyce problemem.

Jakieś "plusy ujemne"? Widzę tylko jeden - woda w tak zimnym dniu dość szybko stygnie. Po dwóch minutach jest już letnio-chłodna, po trzech całkiem chłodna, a po pięciu był zimny prysznic. Podobno to dobre dla zdrowia. Ale kąpiel można skończyć spokojnie w dwóch - trzech minutkach, poza tym my i tak będziemy głównie podróżować po ciepłych krajach, więc chłodny prysznic staje się zaletą, nie wadą. Ponadto przewody z wodą pod samochodem będą jeszcze zaizolowane termicznie, więc to spowolni trochę spadek temperatury wody.

PS. Ten sam wpis umieszczę w temacie "Endless Shower".


Trucker Hiob - 2023-02-26, 18:41

Jest kolejny filmik z budowy vana:


Trucker Hiob - 2023-02-27, 18:39

Najnowszy film. Plan taki, że za tydzień ruszę w drogę, mimo, że zabudowa nie będzie skończona. Wrócę do domu na Święta i wtedy dokończymy.


Robertunio - 2023-02-27, 22:24

Trucker Hiob napisał/a:
Dziś było instalowanie rozsuwanych drzwi do prysznica. Jak zwykle - same problemy. Głównie problem był taki, że je się przykleja do ścian, a my pomalowaliśmy je taką farbą do której nic za cholerę się nie przyklei. Była "burza mózgów", np. pomysły, by zedrzeć farbę tam, gdzie to się przykleja, ale w końcu postanowiliśmy, że odepniemy boczną ściankę tego zwijacza, by uzyskać dostęp do tylnej jego ścianki i spróbujemy tam przewiercić otworki na śruby. Udało się, ale potem było kolejne wyzwanie - jak wywiercić otwory w ścianach prysznica dokładnie w tym samym miejscu. Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło - teraz mamy tę kurtynę zamocowaną znacznie lepiej, niż tylko na taśmie klejącej. [/url]


Jaki to rodzaj drzwi i gdzie je kupiłeś ?

Trucker Hiob - 2023-02-27, 22:36

Robertunio napisał/a:
Jaki to rodzaj drzwi i gdzie je kupiłeś ?


https://shop.stoett.com/nautilus-retractable-shower-doors-for-rv/?attribute_pa_application=rv

Można zamówić szerokość, wysokość, rodzaj kurtynki itp. Robią na miarę, ale nie wiem, czy wysyłają do Europy.

Trucker Hiob - 2023-02-28, 22:58

Dzisiaj był piękny dzień, oficjalnie 27C. Teraz, o piątej po południu, ciągle jest 26 stopni ciepła, więc prace postępują szybko. Niestety jutro ostatni dzień, w czwartek szwagier wraca do Polski.

Dziś powstały zewnętrzne drzwi do prysznica. Przy okazji zdjęcie naszej lodówki. Dodatkowo zaizolowałem rurkę z wodą do prysznica. Na ponad 90% długości ma solidną izolację, więc będzie trochę dłużej trzymać temperaturę.












Trucker Hiob - 2023-03-03, 02:39

Przyszła mikrofalówka. Na razie przymiarka "z grubsza". Ta niebieska folia na ramce ma tylko zabezpieczyć wykończenie, które jest w kolorze nierdzewnej stali. Jutro będziemy ją montować na stałe. Poniżej lodówki drzwiczki do pomieszczenia, gdzie jest wsunięty kibelek. Przez nie jest łatwy dostęp do pompy wodnej i filtra.




Aditankista - 2023-03-03, 20:09

Witam . Ja wiem że każdy robi pod siebie ale czy wy nie powariowali? Mikrofala w kamperze? Gril , kociołek , ognisko - - to klimat dobra cyganka i pokrywka ...... Ostatecznie bar knajpa ... Ale mikrowele? Raz na tydzień - można się obejść i zrobić na inny sposób No rozumiem że brak zapałek to z ognia nici paszy ni ma
Trucker Hiob - 2023-03-03, 22:24

Aditankista napisał/a:
Witam . Ja wiem że każdy robi pod siebie...


Ja tam staram się korzystać z ubikacji... :haha:

Aditankista napisał/a:
ale czy wy nie powariowali? Mikrofala w kamperze? Gril , kociołek , ognisko - - to klimat dobra cyganka i pokrywka ...... Ostatecznie bar knajpa ... Ale mikrowele? Raz na tydzień - można się obejść i zrobić na inny sposób No rozumiem że brak zapałek to z ognia nici paszy ni ma


Moja dieta jest dość specyficzna i w zasadzie nie powinno się tego nazywać dietą, bo to jest post. Mam często zapasy chleba w zamrażalniku i mikrofalówka głównie służy do rozmrażania tego chleba.

Poza tym... ja bardziej nastawiam się na zwiedzanie, niż "kempingowanie". Jasne, że gdy obok znajdzie się miłe towarzystwo, dobrze się dosiąść i pogawędzić, ale najczęściej jestem "samotnym wilkiem", unikam spędów i zatłoczonych kampingów. Najszczęśliwszy jestem, gdy w promieniu kilku km nie ma żywej duszy.

decumanus - 2023-03-04, 00:58

Trucker Hiob napisał/a:
Najszczęśliwszy jestem, gdy w promieniu kilku km nie ma żywej duszy.

Pewnie nie śledzisz, ale ostatnie walki z wiatrakami, ukazały nam ze takich miejsc w polsce jest może z 0.5 % powierzchni
R

Trucker Hiob - 2023-03-04, 12:30

Najnowszy film z postępów przy budowie kamperka:

Meyer - 2023-03-04, 13:11

Ja też lubię świeży chlebek z mikrofali.
W szafce z kamerami i dronem daj zamek w drzwiczkach.
Nawet na bezludziu może się trafić amator szybkiego zysku.

Trucker Hiob - 2023-03-04, 16:10

Meyer napisał/a:

W szafce z kamerami i dronem daj zamek w drzwiczkach.
Nawet na bezludziu może się trafić amator szybkiego zysku.


Zamek będzie, taki: https://www.amazon.com/dp...product_details Ale mam też normalny sejf w vanie i ubezpieczenie od kradzieży na sumę do $5000.

Trucker Hiob - 2023-03-08, 02:45

Już blisko do zakończenia projektu. zostały ściany, sufit i szafka nad segmentem kuchennym, ale to dopiero w kwietniu. Ja już nie wytrzymałem i ruszyłem w drogę - aktualnie jestem na Outer Banks w NC, czyli wyspach na atlantyckim wybrzeżu Północnej Karoliny. Jutro (u was już dziś) będą jakieś przeprawy promowe, bo mi się skończy droga. Codziennie transmituję na moim kanale na YT podróż na żywo z kamperka, korzystając ze Starlinka. A dziś nocleg na dzikusie, z daleka od cywilizacji, za to z pięknym zachodem słońca.




Trucker Hiob - 2023-03-21, 23:22

Już w domku. Byłem w drodze dwa tygodnie. przejechałem 3140 mil, 5000 km, średnie zużycie paliwa 16,5 l/100km. Zacząłem od wybrzeża Północnej Karoliny, potem w dół aż na Key West i powrót wzdłuż wybrzeża Zatoki Meksykańskiej. Po drodze aligatory w Everglades. Wróciłem szybciej niż planowałem, bo mi się zatęskniło za domem, a i w ogrodzie na wiosnę sporo pracy. Samotna jazda, bez żony i bez psiaka dobra na weekend, nie na dłuższe wojaże. W kolejną podróż wyruszymy prawdopodobnie na przełomie kwietnia-maja.

Co się sprawdziło, a co nie w kamperku? Sprawdziło się wszystko! Kibelek działa tak, jak powinien, jest bezzapachowy. Użyłem go trzy razy, pokazywałem znajomym i nieznajomym z dziesięć razy - nie mogli uwierzyć, że był używany. Prysznic był w użyciu pewnie z siedem razy - doświadczalnie stwierdzam, że mycie się wodą i myjką bawełnianą bez użycia detergentów, czy innych "namydlaczy" jest skuteczne, a po wytarciu się czujemy się świeżo i czysto - bo też tacy jesteśmy. Oprócz prysznica w aucie były też te w truckstopach i domach przyjaciół.

Ma ktoś pytania? Chętnie odpowiem.

PS. Psiak będzie już w sobotę... Golden Doodle.














Trucker Hiob - 2023-03-31, 04:12

Tak niewiele zostało, ale widzę, że to ciągle będzie parę ładnych tygodni pracy. Problem polega na tym, że ściany i sufit mają masę wypukłości, zagłębień, otworów, podwójnych blach itp i nie bardzo wiadomo jak sobie z tym najlepiej radzić. Nad odsuwanymi drzwiami postanowiliśmy po prostu otwory wypełnić izolacją, a następnie okleić ściany materiałem. Na razie wygląda to tak:


Trucker Hiob - 2023-04-01, 01:34

Dziś było wyklejanie drzwi. Kolejny mały kroczek do wykończenia zabudowy. Kroczek mały, ale pracochłonny i praktycznie zszedł na to cały dzień. Oczywistym błędem był robienie tego teraz, gdy segment kuchenny jest już gotowy. Byłoby znacznie łatwiej zrobić to w odwrotnej kolejności.


rysiol - 2023-04-02, 13:22

Wiem że zazdrość to brzydkie uczucie, ale muszę przyznać, że twoja relacja wzbudziła moją zazdrość. Jesteśmy chyba w podobnym wieku. Jak piszesz podróżowałeś 2 tygodnie przejechałeś ponad 5000 kilometrów i trzykrotnie korzystałeś z toalety. Ja niestety często jestem zmuszony do korzystania z niej więcej razy dziennie niż Ty przez tak długi czas.
Trucker Hiob - 2023-04-02, 15:07

rysiol napisał/a:
...Jak piszesz podróżowałeś 2 tygodnie przejechałeś ponad 5000 kilometrów i trzykrotnie korzystałeś z toalety. Ja niestety często jestem zmuszony do korzystania z niej więcej razy dziennie niż Ty przez tak długi czas.


Trzy razy to korzystałem z tej zainstalowanej w kamperku, ale "za potrzebą" to musiałem chodzić znacznie częściej. Jednak gdy jest możliwość korzystania z publicznych toalet, czy łazienek w truckstopach, wybierałem tę opcję. Ustęp w kamperku jest super, ale ma jedną wadę: Każdorazowe skorzystanie z niego kosztuje niemal dwa dolary. :wyszczerzony:

rysiol - 2023-04-02, 19:15

Z tą zazdrością to taka trochę prowokacja. Obserwując Twój wątek i to jak zachwalasz swoje rozwiązanie kibelka i łazienki postanowiłem trochę poczekać aby dać Ci możliwość przekonania się w czasie podróży, że nie są to dobre rozwiązania. Piszesz, że najlepiej odpoczywasz z daleka od cywilizacji, więc siłą rzeczy jesteś skazany na używanie prysznica i toalety w kamperku. Oczywiście zdaję sobie sprawę iż taka potrzeba występuje kilka razy dziennie. Jeśli podróżujesz z żoną to razy dwa. Po dwa dolary za każdą taką przyjemność czyni dobę w kamperze strasznie drogą przyjemnością. Dochodzi jeszcze pewnie problem utylizacji paczuszek produkowanych przez kibelek.
Jeszcze słowo o prysznicu. Mamy takie powiedzenie że, częste mycie skraca życie. Wielu naukowców jest również przeciwnikami częstych kąpieli które ich zdaniem niszczą naturalnie wytworzoną przez organizm warstwę ochronną. Jednak jesteśmy stworzeniami stadnymi. Powinniśmy dbać o odczucia naszych współtowarzyszy. Pocimy się, wraz z wiekiem coraz mniej szczelne mamy różne zaworki, dotykamy różnych rzeczy w wyniku tego wydzielamy zapachy które mogą być przykre dla innych. Niestety sama woda i na dodatek ciągle ta sama raczej tego problemu nie rozwiąże.

SlawekEwa - 2023-04-02, 19:37

rysiol napisał/a:
Dochodzi jeszcze pewnie problem utylizacji paczuszek produkowanych przez kibelek.

Rysiu ten youtuber wszystko Ci wytłumaczy w tym temacie :bajer :haha:


Trucker Hiob - 2023-04-02, 22:32

Kolejny kroczek za nami: Zrobiona tapicerka w odsuwanych drzwiach i przykręcony brakujący element segmentu kuchennego. Dołożyliśmy sobie niepotrzebnie roboty, zostawiając te drzwi na czas po zainstalowaniu kuchni. Byłoby znacznie prościej zrobić to w odwrotnej kolejności. 

Teraz kolej na sufit w przedniej części vana. Tam największy problem będzie z przednią, opadającą częścią dachu, bo dach jest wygięty z boku na bok i z przodu do tyłu, a sklejka się ugina tylko w jednej płaszczyźnie - ale jakoś sobie poradzimy.  Maia pomaga jak może - głownie domagając się, byśmy zrobili przerwę i się z nią bawili. 



rysiol napisał/a:
Z tą zazdrością to taka trochę prowokacja. Obserwując Twój wątek i to jak zachwalasz swoje rozwiązanie kibelka i łazienki postanowiłem trochę poczekać aby dać Ci możliwość przekonania się w czasie podróży, że nie są to dobre rozwiązania.


Muszę Cię zatem zmartwić: Przekonałem się, że są to doskonałe rozwiązania.

rysiol napisał/a:
Piszesz, że najlepiej odpoczywasz z daleka od cywilizacji, więc siłą rzeczy jesteś skazany na używanie prysznica i toalety w kamperku. Oczywiście zdaję sobie sprawę iż taka potrzeba występuje kilka razy dziennie. Jeśli podróżujesz z żoną to razy dwa. Po dwa dolary za każdą taką przyjemność czyni dobę w kamperze strasznie drogą przyjemnością. Dochodzi jeszcze pewnie problem utylizacji paczuszek produkowanych przez kibelek.


Dla jednego dwa dolary to dużo, dla drugiego niekoniecznie. Życie w Stanach tanie nie jest, ale i ja do ubogich nie należę. Poza tym... do tych odległych miejsc od cywilizacji trzeba jakoś dojechać, a infrastruktura drogowa i turystyczna w Stanach jest doskonale rozbudowana. A utylizacja nie jest większym problemem, niż wyrzucenie jakichkolwiek śmieci - kosze na śmieci także są wszechobecne.

rysiol napisał/a:
Jeszcze słowo o prysznicu. Mamy takie powiedzenie że, częste mycie skraca życie. Wielu naukowców jest również przeciwnikami częstych kąpieli które ich zdaniem niszczą naturalnie wytworzoną przez organizm warstwę ochronną. Jednak jesteśmy stworzeniami stadnymi. Powinniśmy dbać o odczucia naszych współtowarzyszy. Pocimy się, wraz z wiekiem coraz mniej szczelne mamy różne zaworki, dotykamy różnych rzeczy w wyniku tego wydzielamy zapachy które mogą być przykre dla innych. Niestety sama woda i na dodatek ciągle ta sama raczej tego problemu nie rozwiąże.


Rozwiąże, rozwiąże, co sprawdziłem doświadczalnie już wiele razy. Naprawdę nie wie czemu miałbym powtarzać po raz enty, że tego typu prysznice są sprzedawane np. na Amazon w setkach tysięcy egzemplarzy, na targach kamperów w Poznaniu także szły jak świeże bułeczki. Setki tysięcy ludzi ich używa - mój różni się jedynie tym, że jest zamontowany na stałe w vanie. A czy jest skuteczny? Spróbuj sam, to się przekonasz. Linkowałem też już film do innej pary Amerykanów, którzy także wspominali, że takie mycie jest zdumiewająco skuteczne, tym bardziej, że mówimy tutaj o wakacyjnym spędzaniu czasu na łonie natury.

Większość turystów w ogóle nie ma żadnych pryszniców i, rzecz jasna, nikomu to nie przeszkadza, ale mój prysznic spowodował zdumiewającą reakcję kilku osób na dwóch forach, na których go opisałem. Ale to już taka nasza narodowa cecha.

To trochę tak, jak z jeżdżeniem Fiatem 126p, czy starym Cadillakiem nie mającym pasów. Dosłownie dziesiątki osób mnie albo krytykowały, albo pytały, czy się nie boję, bo przecież żaden z tych pojazdów nie otrzymałby ani pół gwiazdki w crash-testach. Ale oba są i tak znacznie bezpieczniejsze od roweru, motocykla, czy elektrycznej hulajnogi, a jakoś nikt nie krytykuje tych, co używają takich pojazdów.

Zatem zgoda - łazienka w Hiltonie, w moim domu, czy w truckstopie Flying J jest lepsza od tej w kamperku, ale ta w kamperku jest lepsza od żadnej i doskonale spełnia swoją rolę. A czy jest lepsza, czy gorsza od takiej z osobnymi zbiornikami na ciepłą/szarą wodę? Cóż, to już rzecz gustu i preferencji. Każde z tych rozwiązań ma swoje "plusy dodatnie i plusy ujemne" i ja wcale nie mam zamiaru nikogo przekonywać, że dla niego moje rozwiązanie jest lepsze. Dlatego bardzo byłbym wdzięczny, gdybyście i Wy nie przekonywali mnie co jest lepsze dla mnie i co ja "powinienem bardziej lubić".

Jeszcze raz dodam: Prysznic jest rewelacją. Sprawdzony kilkanaście razy. Działa jak planowałem, jest skuteczny, praktyczny, nie marnuje wody, nie dodaje wagi i gdybym miał jeszcze raz to zrobić, zrobiłbym tak samo bez wahania.

SlawekEwa - 2023-04-03, 07:19

Trucker Hiob napisał/a:
Dołożyliśmy sobie niepotrzebnie roboty, zostawiając te drzwi na czas po zainstalowaniu kuchni. Byłoby znacznie prościej zrobić to w odwrotnej kolejności.

Miałem podobny problem z drzwiami, ale zdjąłem drzwi i było po problemie.

Trucker Hiob - 2023-04-03, 08:23

SlawekEwa napisał/a:

Miałem podobny problem z drzwiami, ale zdjąłem drzwi i było po problemie.


Myślałem o tym, ale bałem się, że gdy je odkręcę, to ich nie utrzymam i walną w ziemię, przy okazji wyłamując jakiś zawias. Nie wiem ile te drzwi ważą, a pracujemy na zewnątrz, więc nie byłoby tak łatwo je tam czymś podeprzeć. Jednak gdybyśmy sobie nie poradzili inaczej, pewnie i ja bym zaryzykował ich odkręcenie. Na szczęście udało się wszystko zrobić bez ich demontażu.

SlawekEwa - 2023-04-03, 17:03

Trucker Hiob napisał/a:
ale bałem się, że gdy je odkręcę, to ich nie utrzymam i walną w ziemię, przy okazji wyłamując jakiś zawias.

podnośnik "żaba" na nią deska, jedna osoba trzyma pion i nic nie walnie i zawiasy będą całe.

rysiol - 2023-04-05, 08:28

Bardzo mi przykro, lecz muszę się całkowicie nie zgodzić z Twoimi opiniami i to nie wcale z racji moich prawdziwych czy wyimaginowanych cech narodowych ale z powodu rzetelności. Zbyt często spotykałem kolegów którzy opierając się o nierzetelne informacje z internetu mówili : trafiłem w necie na super rozwiązanie, pomysłodawca zachwalał je jako sprawdzone, wyglądało fajnie no i zrobiłem u siebie wstyd się przyznać umoczyłem kupę kasy, czasu i zdrowia.

Jestem wielkim zwolennikiem wolności. Uważam iż w swoim garażu czy samochodzie każdy może robić co chce o ile oczywiście nie zagraża to bezpieczeństwu postronnych osób. Jednak gdy już coś pokazuje lub mówi się publicznie to wymaga to rzetelności.

Toaleta. Nie trafiłem gdzie podajesz jej producenta, cenę, koszty eksploatacji. Użyłeś jej 3 razy w życiu i zachwalasz jaka jest świetna. Muszę przyznać iż nie jest to imponujące doświadczenie które pozwala na kompetentną ocenę. Myślę że nawet tak czujny obserwator i prawdziwy ekspert od spraw kamperowych jak Sławek dał się wprowadzić w błąd. Wydaje mi się, że nie jest typowa toaleta kompostująca na przykład taką do jakie produkcji przymierza się nasz forumowy kolega Vincent Van. Tak naprawdę to brak danych aby rzetelnie ją ocenić.

Prysznic. Jeśli w przypadku toalety można Ci zarzucić tylko brak rzetelnej oceny to w przypadku prysznica podajesz już nieprawdę. Piszesz że urządzenie takie jak Twoje sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie. Wiesz dobrze że kontrowersje które ono budzi nie dotyczy słuchawki, węża czy pompki tylko idei ponownego wykorzystania niefiltrowanej wody. Sprawdziłem w ofercie firm sprzedających na polskim rynku sprzęt campingowy czy ktoś sprzedaje prysznice przeznaczone do tego. Ponieważ nic takiego nie znalazłem ( może nie umiałem ) zadzwoniłem do kilku takich firm z pytaniem czy mają coś takiego w ofercie reakcje były rożne najdelikatniejsze to takie że pima aprylis był już kilka dni temu i żebym ich nie wkręcał.

Jestem wielkim fanem wszelkich idei i pomysłów służących ponownemu wykorzystaniu wszystkiego co już używaliśmy, metalu, papieru, tworzyw sztucznych, a szczególnie wody której zaczyna drastycznie brakować na świecie. Należy ją jednak do tego użycia odpowiednio przygotować: odkazić, przefiltrować, uzdatnić. Nie polecał bym nikomu w ramach recyklingu zapakować sobie kremówki do opakowania po śledziach chociaż i to i to jedzenie i pewnie nikt by się nie otruł.

Trucker Hiob - 2023-04-05, 23:27

SlawekEwa napisał/a:
Trucker Hiob napisał/a:
ale bałem się, że gdy je odkręcę, to ich nie utrzymam i walną w ziemię, przy okazji wyłamując jakiś zawias.

podnośnik "żaba" na nią deska, jedna osoba trzyma pion i nic nie walnie i zawiasy będą całe.


Masz absolutną rację, ale ponieważ udało nam się to zrobić inaczej, to teraz nie mamy już potrzeby pójścia tą drogą.

rysiol napisał/a:
Bardzo mi przykro, lecz muszę się całkowicie nie zgodzić z Twoimi opiniami i to nie wcale z racji moich prawdziwych czy wyimaginowanych cech narodowych ale z powodu rzetelności.


Każdy ma prawo do swej opinii i nie wiem dlaczego Ci przykro z tego powodu. Mnie wcale nie jest przykro dlatego, że mam inne zdanie na ten temat. Uważam wręcz, że to jest wspaniałe, że każdy człowiek ma inne priorytety, inne potrzeby i inne spojrzenie na wiele spraw. Nie istnieje w realnym, materialnym świecie podział na rzeczy absolutnie doskonałe i totalne badziewie. Świat nie jest czarno-biały. Wybory życiowe to są zawsze jakieś małe kompromisy, zawsze jakieś ważenie wad i zalet tych wyborów i wcale za to nie mam zamiaru nikogo przepraszać, ani się z tego tłumaczyć. Jedynie co mnie zawsze zdumiewa, to to, że osoby mające inne priorytety, inne potrzeby i preferujące inne rozwiązania często chcą mnie przekonać, że powinienem koniecznie dokonać takiego wyboru, jaki oni uważają za najlepszy.

rysiol napisał/a:
Zbyt często spotykałem kolegów którzy opierając się o nierzetelne informacje z internetu mówili : trafiłem w necie na super rozwiązanie, pomysłodawca zachwalał je jako sprawdzone, wyglądało fajnie no i zrobiłem u siebie wstyd się przyznać umoczyłem kupę kasy, czasu i zdrowia.


:shock: I dlatego stwierdziłeś, że ja na pewno bez zastanowienia dokonałem wyborów, korzystałem tylko z nierzetelnych informacji i także "umoczyłem kupę kasy, czasu i zdrowia"? A może jednak warto zapytać mnie co ja sądzę o swoich wyborach i czy ja jestem z nich zadowolony?

rysiol napisał/a:
Jestem wielkim zwolennikiem wolności. Uważam iż w swoim garażu czy samochodzie każdy może robić co chce o ile oczywiście nie zagraża to bezpieczeństwu postronnych osób. Jednak gdy już coś pokazuje lub mówi się publicznie to wymaga to rzetelności.


Inaczej mówiąc jesteś wielkim zwolennikiem wolności, pod warunkiem, że tę wolność zamkniemy w czterech ścianach swoich domów, ale jakby ktoś, broń Boże, chciał się podzielić swoimi wyborami, a one byłyby inne niż Twoje, to jest to już totalnie nieodpowiedzialne? Gdzie to ja niby okazałem się nierzetelny w opisie swojej zabudowy? Czy nierzetelność, Twoim zdaniem, to wszystko inne niż to, co Ty uważasz za dobre? Ciekawa definicja.

rysiol napisał/a:
Toaleta. Nie trafiłem gdzie podajesz jej producenta, cenę, koszty eksploatacji. Użyłeś jej 3 razy w życiu i zachwalasz jaka jest świetna. Muszę przyznać iż nie jest to imponujące doświadczenie które pozwala na kompetentną ocenę. Myślę że nawet tak czujny obserwator i prawdziwy ekspert od spraw kamperowych jak Sławek dał się wprowadzić w błąd. Wydaje mi się, że nie jest typowa toaleta kompostująca na przykład taką do jakie produkcji przymierza się nasz forumowy kolega Vincent Van. Tak naprawdę to brak danych aby rzetelnie ją ocenić.


Aha, zatem to jest przykład prawdziwie rzetelnej oceny. Nie trafiłem na żadne dane, więc na pewno jest ona do kitu. A tymczasem wystarczyło zapytać. Pisałem o niej w tym wątku już, chętnie bym Ci odpowiedział kolejny raz. Tutaj jest strona producenta: https://dry-flush.com/ a na YT jest wiele filmów oceniających to urządzenie. Wystarczy w wyszukiwarkę wpisać "laveo toilet" i zaraz znajdziesz.
Zasada jej działania jest niezwykle prosta (choć przeprowadzenie tej idei z inżynierskiego punktu widzenia już takie proste nie było). Jest tam tunel z folii aluminiowej, ślepo zakończony i po skorzystaniu z toalety wciskamy guziczek i tunel automatycznie się okręca/zamyka nad "dwójką", tworząc kolejną, czystą "miseczkę" aluminiową do ponownego użycia. Wkładka starcza na kilkanaście razy, urządzenie nie wydziela żadnych zapachów, nie wymaga mycia zbiorników i jedyną jego wadą są koszty tych wkładek, ale to akurat w naszej sytuacji można pominąć.

rysiol napisał/a:
Prysznic. Jeśli w przypadku toalety można Ci zarzucić tylko brak rzetelnej oceny to w przypadku prysznica podajesz już nieprawdę. Piszesz że urządzenie takie jak Twoje sprzedaje się w setkach tysięcy egzemplarzy na całym świecie. Wiesz dobrze że kontrowersje które ono budzi nie dotyczy słuchawki, węża czy pompki tylko idei ponownego wykorzystania niefiltrowanej wody. Sprawdziłem w ofercie firm sprzedających na polskim rynku sprzęt campingowy czy ktoś sprzedaje prysznice przeznaczone do tego. Ponieważ nic takiego nie znalazłem ( może nie umiałem ) zadzwoniłem do kilku takich firm z pytaniem czy mają coś takiego w ofercie reakcje były rożne najdelikatniejsze to takie że pima aprylis był już kilka dni temu i żebym ich nie wkręcał.


Na czym teraz niby moja nieprawda polega? Dlaczego uważasz, że jak Ty coś sprawdzałeś i nic nie znalazłeś, to zakładasz, że ja nic nie sprawdzałem i jak baran kupiłem coś, czy też coś zbudowałem, co nie ma żadnego sensu? Otóż nie tylko sprawdzałem opinie innych, ale sprawdzałem samą ideę na własnej osobie. Przede wszystkim nieprawdą jest to, co Ty napisałeś, mianowicie, że nikt takich urządzeń nie oferuje w Polsce na sprzedaż. Oferują, bo sam osobiście kupiłem na targach w Poznaniu taki prysznic. Są też dostępne np. na Allegro: https://allegro.pl/kategoria/higiena-prysznice-turystyczne-258166?string=prysznic%20turystyczny%2012v

Amazon ma system niezależnych ocen użytkowników. Ilość tych ocen jest jakimś wykładnikiem ilości zakupionych towarów, bo pewnie nie więcej niż jeden procent kupujących zawraca sobie głowę wracania do sklepu, by się podzielić swoimi wrażeniami, a mimo to prysznice te mają tysiące opinii, w 85-90 % pozytywnych i tylko w 6-8% negatywnych. Świadczy to o dwóch rzeczach: Po pierwsze są one bardzo popularne, a po drugie osoby z nich korzystające są z nich bardzo zadowolone. Nie wyłączając mojej osoby. Kilka przykładów z Amazon, polecam poczytać opinie: https://www.amazon.com/KE...86-7912738?th=1 https://www.amazon.com/RI...6-7912738?psc=1 https://www.amazon.com/Iv...6-7912738?psc=1 https://www.amazon.com/in...86-7912738?th=1

Rozumiem, że Ty należysz do tych 6-8%, którzy byliby niezadowoleni z takiego rozwiązania, nawet, gdy nigdy go nie próbowałeś, ale proszę, nie wmawiaj mi, że ja także muszę być niezadowolony, tym bardziej, że ja to testowałem, wiem jak działa i uważam to za genialne rozwiązanie - nie w teorii, ale z praktycznego zastosowania.

To tyle odpowiedzi na Wasze uwagi, a teraz fotki z postępu prac w kamperku. Zabraliśmy się za sufit i zaczęliśmy od najtrudniejszej jego części, czyli od miejsca nad prysznicem, koło odsuwanych drzwi. Cała idea, to panele ze sklejki 3mm oklejone wykładziną z materiału, mocowane do poprzecznych żeber dachowych. Na łączeniach będą poprzeczki przykręcone do tych żeber i podtrzymujące panele.
Problem tam jest taki, że tutaj sufit wygina się we wszystkich kierunkach: opada do przodu i na boki, a do tego prysznic kończy się niemal tuż pod sufitem. Trzeba tam było zmieścić izolację i wsunąć sklejkę oklejoną wykładziną. Było trochę gimnastyki, ale się udało. Oczywiście na zdjęciach jest jeszcze niedokończony produkt, rogi będą zasłonięte styropianowym elementem zasłaniającym boczne airbags, kurtyny powietrzne, ale musimy je przyciąć, by się zmieściły pod sufitem. Tył tego panelu też jest jeszcze nie przykręcony, ale już na fotkach widać jak to będzie wyglądało. Całą przednią część dachu, do łóżka, powinniśmy skończyć do mojego wyjazdu do Chicago, czyli w ciągu najbliższego tygodnia.


Trucker Hiob - 2023-04-11, 20:47

Kolejny kroczek zrobiony - fragment sufitu i lampki. Teraz tygodniowa przerwa - jadę do Chicago.


Trucker Hiob - 2023-04-11, 23:45

Kilka fotek:


Trucker Hiob - 2023-05-06, 03:19

https://www.youtube.com/shorts/OKMCUoIia7Y

[youtube]https://www.youtube.com/shorts/OKMCUoIia7Y[/youtube]

zibi84 - 2023-05-06, 22:34

Tu podobne rozwiązanie ale chyba tańsze i prostrza konstrukcja.


Trucker Hiob - 2023-05-15, 03:38

zibi84 napisał/a:
Tu podobne rozwiązanie ale chyba tańsze i prostrza konstrukcja.


Rzeczywiście, podobna idea. Tańsze to to nie jest, znalazłem to w jakimś
sklepie internetowym za 1360 euro. Być może te wkładki do niej są tańsze, ale można ją użyć tylko 6 razy, a laveo ok. 15-18, zanim się wyrzuci ten "wkład".

W międzyczasie sprawozdanie z postępu prac:



A tutaj krótki filmik pokazujący jak to wygląda dzisiaj:

[/youtube]

Trucker Hiob - 2023-05-18, 01:22

Już prawie koniec. Sufit zrobiony, zostało naprawdę niewiele prac:


Trucker Hiob - 2023-05-27, 21:58

Strasznie frustrujące są te ostatnie dni, a nawet godziny wykończenia vana. Już bym chciał zrobić jakieś podsumowanie, filmik z opisem kampera, a tu piętrzą się przeszkody. Czasem jest to dosłownie drobiazg - problem z regulacją zawiasu w drzwiczkach do szafki, który zabiera całe godziny, by go rozwiązać, czasem wychodzą niespodzianki typu boczna ścianka od szafki, przy podłodze, nie została wykończona, więc trzeba ją pomalować, a farba schnie 24 godziny. Czasem jest to szafka, którą, myślałem, zrobimy w parę godzin, a tymczasem zajęło nam to parę dni. Ale myślę, że jednak uda się zakończyć wszystko w niedzielę. Prawdę mówiąc wszystko jest już przycięte, pomalowane, oklejone, a na jutro pozostanie nam jedynie parę elementów poskręcać. Tak naprawdę to pozostanie już tylko zainstalowanie moskitiery w rozsuwanych drzwiach, którą też już mamy zakupioną i wszystko będzie ukończone.

A mówiąc o kuchennych szafkach, to tak one teraz wyglądają:








Trucker Hiob - 2023-05-28, 22:32

Właśnie wróciłem z wagi. Dwa i pół roku temu "goły" samochód ważył 5880 funtów, 2670 kg. Teraz waży 8660 funtów, 3935 kg, czyli nasza zabudowa waży 1265 kg.  Co ciekawe, ale niezbyt dobre, to fakt, że na przedniej osi przybyło tylko 340 funtów, 155 kg, a na tylnej 2440 funtów, 1110 kg.  Na szczęście amerykańskie Transity mają napęd na tylną oś, bo już teraz waży ona o 50% więcej niż przednia.

Po zabraniu naszych rzeczy, wody, dodatkowego paliwa, będziemy z pewnością na granicy legalnej wytrzymałości opon na tylnej osi, która wynosi 3000 funtów, czyli 6000 funtów na oś. teraz ta oś jest obciążona do 5200 funtów. Dobrze, że zainwestowałem w pneumatyczne zawieszenie - pozwala to zapobiec obniżaniu się tyłu samochodu i auto zdecydowanie lepiej się prowadzi.

Trudno też nie wspomnieć o układzie napędowym naszego Forda. Silnik benzynowy, biturbo V6, 310 KM, 540 Nm momentu i doskonała, 10-biegowa automatyczna skrzynia umożliwiają bardzo dobre osiągi tego czterotonowego kampera. Do setki rozpędza się w 9 sekund, a średnie zużycie paliwa oscyluje w okolicach 15-16l/100 km, więc tragedii nie ma. Tyle na razie, a później będą jeszcze fotki ukończonej zabudowy. 


Trucker Hiob - 2023-05-29, 05:05

Po 30 miesiącach pracy robota wykonana! Będą oczywiście filmy, ale teraz kilka fotek. Łóżko się rozsuwa, może mieć wymiary 180x200 cm, lub 150x180. Drzwi w prysznicu od wewnątrz mają schowki/półeczki na drobiazgi. Resztę widać na zdjęciach, a jak są pytania, chętnie odpowiem, ale nie pytajcie czemu fotosik mi obrócił niektóre fotki o 90 stopni. :mrgreen:




















Trucker Hiob - 2023-05-29, 22:43

Podsumowanie - 30 miesięcy w 30 minut.


WaldekR - 2023-05-30, 10:32

Fajna relacja. :pifko
Trucker Hiob - 2023-05-31, 05:06

WaldekR napisał/a:
Fajna relacja. :Pifko


Dzięki za miłe słowa i piwko. Teraz zapraszam na "van tour", pochwalę się swoim, ukończonym już kamperkiem:


WaldekR - 2023-05-31, 09:19

Miło się ogląda.
Poradnik dla budujących też dobry.
Jednej rzeczy zazdroszczę to nieprzejmowanie się wagą.

Trucker Hiob - 2023-06-01, 20:08

WaldekR napisał/a:
...
Jednej rzeczy zazdroszczę to nieprzejmowanie się wagą.


Wagą to się troszkę muszę przejmować. Co prawda limit 3,5 tony mnie nie interesuje, ale już ładowność opon - tak. Nie powinno się ich obciążać ponad 3000 funtów, a ja mam z samej zabudowy na tylnej osi po 2800, więc zostaje tylko po 200 funtów na tylne koło.
Myślę, że jakby się przekroczyło ten limit o 10% to nic się nie stanie, ale wolałbym tego uniknąć. Pewnie lepiej byłoby kupić blaszaka z podwójnymi kołami z tyłu, ale teraz już tego nie zmienię.

WaldekR - 2023-06-02, 09:35

To chyba jedyne ograniczenie jakie macie w USA, które w momencie zakupu auta da się ominąć.
Zbynek - 2023-06-05, 18:09

Trucker Hiob napisał/a:
WaldekR napisał/a:
Fajna relacja. :Pifko


Dzięki za miłe słowa i piwko. Teraz zapraszam na "van tour", pochwalę się swoim, ukończonym już kamperkiem:



Widzę że masz toaletę tak samo rozwiązaną jak ja (też mam wysuwaną do środka prysznica, a schowek jest pod lodówką) :ok

Trucker Hiob - 2023-06-27, 17:13

Budowa zakończona, teraz czas zobaczyć jak się sprawdzi w praktyce. Ruszamy na Alaskę - ale to już chyba pokażę w innym wątku na tym forum. Na YT playlista z wyprawy jest pos adresem http://evangel.pl


Trucker Hiob - 2023-07-05, 04:53

Jest wyprawa, jest okazja do przetestowania różnych rozwiązań. Na przykład mogę sprawdzić, czy te "oczka" zamontowane pod samochodem są wystarczająco mocne, by wyciągnąć auto z zapadającego się pobocza.  


YAN - 2023-07-05, 16:09

Ciekawie to nie wygląda.
WaldekR - 2023-07-05, 16:54

Dał radę. Wyjechali a raczej zostali wyciągnięci i jadą dalej.
Trucker Hiob - 2023-07-05, 20:29


Trucker Hiob - 2023-08-24, 05:16

15-minutowa prezentacja kamperka:


Trucker Hiob - 2023-11-05, 01:17

Nie mamy markizy, ale mamy coś lepszego:


Wojadżer - 2023-11-17, 10:24

Niewątpliwie zaletą jest samonośność. Ale jak patrzę ile czasu zajmuje rozkładanie-składanie to jednak tarp wsuwany w listwę dla kedry jest prostszy mimo, ze dwa słupki trzeba postawić i naciągnąć.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group