|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Kupujemy kampera - Stare ślady po nieszczelności
qtik1 - 2024-12-01, 18:47 Temat postu: Stare ślady po nieszczelności Cześć,
Piszą z prośbą o poradę. Otóż oglądałem dziś kamperka (Ducato 2, 2001, 2.8 jtd), generalnie bardzo zadbany jak i jak na ten wiek nie znalazłem nic mocno niepokojącego poza dwoma rzeczami:
1. Widoczne ślady po nieszczelności listwy dachowej - wysokość max 1 do 3 cm. Ściany i sufit w tych miejscach twarde jak skała, nie wydać było wykwitów tylko, tak jak po zalaniu plamki naciekowe.
2. Okno przednie w alkowie - uszkodzony róg okna, którędy prawdopodobnie dostawała się w przeszłości woda, wskutek czego powstały podobne zacieki na całej szerokości okna pod nim. Sucho i twardo, od listwy ozdobnej na pod oknem odcinku ok 5 cm odszedł laminat.
Wg poprzedniego właściciela (nie sprzedającego - udało mi się go namierzyć) auto jest suche i ww. Usterki naprawił.
W pojeździe brak jakiejkolwiek zapachu, w szafkach o których pisałem w pkt 1 również.
Czy takie znaleziska całkowicie dyskwalifikują wg Was 23 letniego kampera, czy też jednak nie.
Link do ogłoszenia poniżej
https://www.otomoto.pl/do...n-ID6GVyrA.html
MILUŚ - 2024-12-01, 19:32
LMC to jedna z lepszych marek.
Mnie zaniepokoiły dwa inne miejsca o których nie piszesz .
1. Połamane plastyki łazienki ( pod umywalką )
2. Uszczelnienie zewnętrznej bakisty . Widoczne uszkodzenia uszczelek . Sprawdź wnętrze bakisty czy nie dostawała się tam woda.
Kazik II - 2024-12-01, 19:41
Bez zdjęć miejsc o których piszesz niewiele da się powiedzieć. LMC to b.fajna firma, ładne wnętrze, najlepszy silnik z tamtego okresu. Wiadomo, że zdjęcia w ogłoszeniu to tylko wstęp do wyrobienia sobie opinii - ale tak na oko prezentuje się zachęcająco. Nie odnoszę się do ceny, bo nie wiem jak aktualnie na rynku z tymi rocznikami. Ważne informacje: Czy to od handlarza czy od kamperowca który sam go używał i jak długo go ma? Moim zdanie ładna sztuka warta zainteresowania.
qtik1 - 2024-12-01, 19:54
MILUŚ napisał/a: | LMC to jedna z lepszych marek.
Mnie zaniepokoiły dwa inne miejsca o których nie piszesz .
1. Połamane plastyki łazienki ( pod umywalką )
2. Uszczelnienie zewnętrznej bakisty . Widoczne uszkodzenia uszczelek . Sprawdź wnętrze bakisty czy nie dostawała się tam woda. |
Ad.1 - to jest obudowa kaloryfera, jest pęknięta ale to nic groźnego.
Ad.2 bakisty są suche, bez widocznych plam zaciekowych, podłoga twarda, również pod łazienka.
qtik1 - 2024-12-01, 19:59
Kazik II napisał/a: | Bez zdjęć miejsc o których piszesz niewiele da się powiedzieć. LMC to b.fajna firma, ładne wnętrze, najlepszy silnik z tamtego okresu. Wiadomo, że zdjęcia w ogłoszeniu to tylko wstęp do wyrobienia sobie opinii - ale tak na oko prezentuje się zachęcająco. Nie odnoszę się do ceny, bo nie wiem jak aktualnie na rynku z tymi rocznikami. Ważne informacje: Czy to od handlarza czy od kamperowca który sam go używał i jak długo go ma? Moim zdanie ładna sztuka warta zainteresowania. |
Zdjęć niestety nie mam,wygląda jakby coś się polało na sklejkę i tak zostało. Pod oknem tapeta nie ma bąbli, jest po prostu sucha.
Generalnie od handlarza, ale namierzyłem właściciela od którego on kupił i z nim rozmawiałem. Twierdził, że nic nie cieknie i nie ma tam wilgoci, zmowy nie podejrzewam, gdyż handlarz i poprzedni właściciel to 2 różne województwa.
Cena podobna, oglądałem w gorszym stanie i droższe. W podobnych cenach były bez zacieków, ale np. z wilgotnymi materacami, bądź po wypadku.
Ze wszystkich, które oglądałem ten jest najlepszy, jednak te ślady po nieszczelnościach mnie niepokoją.
Smrodu nie ma, pochłaniaczy wilgoci, choinek zapachowych tez. Właściciel z którym rozmawiałem, twierdzi że trzymał go w garażu przez ostatnie 3 lata, a sam go ściągnął z Finlandii Wymienił po prostu na nowszego, dlatego tego sprzedał.
Ideału w tych pieniądzach wiadomo, że nie kupię, jednak nie chciałbym rozpoczynać zabawy z remontem zabudowy.
przemo.d - 2024-12-01, 20:40
A ten niby były przeciek to w miejscu tego garba alkowy (nad wejściem) był ? Czy gdzie ?
qtik1 - 2024-12-01, 20:57
przemo.d napisał/a: | A ten niby były przeciek to w miejscu tego garba alkowy (nad wejściem) był ? Czy gdzie ? |
Z drugiej strony i tak od połowy kampera do tyłu. Ślady są w szafkach nad siedzeniami pasazerów (przy stoliku), a potem w szafkach na tyle kampera. W łazience że względu na plastikowa zabudowę nie widać.
przemo.d - 2024-12-01, 21:27
To taka jak by to wydumać wada projektowa takiej alkowy bo były jak poszukasz i modele z prostym dachem bez tego "garba" albo z listwą na bocznej ścianie.
Ten garb idzie do góry, tył kamperka jest wyżej, na bokach listwy woda stoi co widać po śladach na dachu. W mojej poprzedniej alkowie było to samo ... woda nie ma jak spłynąć więc napełnia to zagłębienie i przelewa się przez listwy. Puszcza uszczelnienie od tej stojącej wody i przeciek gwarantowany.... Naprawa tego powinna polegać na : demontażu listew Alu, wymianie uszczelek i uszczelnienia pod listwami... a w starym kamperku na pewno rozpadną się jakieś plastiki trudne do kupienia itd, .....ogólnie kłopoty kłopoty..
Każda alkowa o takim kształcie jak ten o który pytasz jak nie jest pod wiatą lub w garażu parkowana to wcześniej czy później będzie ciekła w tym nieszczęsnym miejscu....
qtik1 - 2024-12-01, 22:15
przemo.d napisał/a: | To taka jak by to wydumać wada projektowa takiej alkowy bo były jak poszukasz i modele z prostym dachem bez tego "garba" albo z listwą na bocznej ścianie.
Ten garb idzie do góry, tył kamperka jest wyżej, na bokach listwy woda stoi co widać po śladach na dachu. W mojej poprzedniej alkowie było to samo ... woda nie ma jak spłynąć więc napełnia to zagłębienie i przelewa się przez listwy. Puszcza uszczelnienie od tej stojącej wody i przeciek gwarantowany.... Naprawa tego powinna polegać na : demontażu listew Alu, wymianie uszczelek i uszczelnienia pod listwami... a w starym kamperku na pewno rozpadną się jakieś plastiki trudne do kupienia itd, .....ogólnie kłopoty kłopoty..
Każda alkowa o takim kształcie jak ten o który pytasz jak nie jest pod wiatą lub w garażu parkowana to wcześniej czy później będzie ciekła w tym nieszczęsnym miejscu.... |
Przez ostatnie 3 lata był garażowany. W moim przypadku to też nie problem, gdyż mam możliwość postawienia go w stodole u kumpla, tylko najpierw będę musiał przyczepę sprzedać.
Nie wiem tylko ile szkód mogły narobić te wycieki, gdyż nic poza zaciekami nie widać, Jak już pisałem wcześniej, wszystko jest twarde, a machałem już kampery w których ściany dało się wcisnac palcem (miękką sklejka) i były szare z widocznymi kropkami. Tu tego efektu nie było, podobnie jak zapachu, czy pleśni na spodzie materaca i wyczuwalnej palcem wilgoci.
Budżetu nie chce już przekraczać, gdyż wyższa kwota zakupu nie gwarantuje niczego.
Cudów też nie oczekuję za tę kwotę;)
przemo.d - 2024-12-01, 22:37
To inaczej. Miałem identycznego kształtu alkowe która miała także przeciek w tym samym miejscu.
Kupiłem ją także z widocznymi takimi śladami po wodzie jako ośmioletni wtedy pojazd. To było naprawione zgodnie ze sztuką przez poprzedniego właściciela w 3 roku eksploatacji i ja posiadałem ten pojazd następne 10 lat. Parkowany pod wiatą nic sie juz nigdy z tym nie działo choć także po otwarciu górnej szafki, ślady byly zawsze już widoczne...
Jak naprawiono to dobrze, to nie ma co się bać, ale tu: cena wysoka choć nie wiem co obecnie za tą cenę mozna kupić , z dugiej stony koń z dobrym motorem i producent zabudowy także godny polecenia...czy cieknie jak 3 lata w garażu parkowany to nie wiesz bo miał 2 dach i dowiesz się po ewentualnym zakupie a dobrze to naprawić to nie będzie tanio.
Darson - 2024-12-02, 00:43
Jeśli mogę, to dorzucę swoje 3 grosze.
Miałem podobnego Ducato, 2001 z tym samym motorem, ale w innej budzie. Rimor.
Jeździł pięknie.
Co z tego, jak był zalany przez okna dachowe.
Problemem był także ten stelaż u góry.
Wywaliłem to w piz ... du.
Stelaż, z racji swojej użyteczności ( chociaż nie wiem jakiej, bo co, narty tam przymocujemy ? ) przykręcony był (w tym będzie podobnie ) dużymi i grubymi śrubami.
Dużo grubszymi niż te, którymi przykręcone są listwy narożne.
Śruby te robią naturalny kanał dla wody.
Pewnie są zakitowane silikonem, ale buda i stelaż pracują, więc wcześniej czy później woda pójdzie w dziury.
Po drugie, gdybyś się zdecydował kupić, to polecam wymienić gumy narożne. Koszt spory, ale masz spokój na kilka lat.
Świeża guma uszczelnia znacznie lepiej niż taka 20 letnia.
Piszesz, że nie chcesz zaczynać od remontu,a ja zawsze od tego zaczynam.
Jadę na warsztat, sprawdzam wszystko i każę wymieniać.
Lepiej zapłacić za remont koło domu niż w trasie
Reszta wyjdzie w praniu.
Pozdro.
P.s. aha, jeszcze to ugięcie dachu. To jest jakieś przekleństwo i zemsta projektantów. ☹️😭
Kompletny idiotyzm, tak zaplanować dach, by wiecznie na nim stała woda.
Jak napisano powyżej, listwy boczne uniemożliwiają odpływ wody, która stoi na dachu.
Kolejny mój kamper, który ma nawalone silikonu na 3 cm , by uszczelnić połączenie dwóch kawałków laminatu, które się tam schodzą.
I nigdy nie wiadomo, kiedy to puści. 😒🤐
qtik1 - 2024-12-02, 00:56
przemo.d napisał/a: | To inaczej. Miałem identycznego kształtu alkowe która miała także przeciek w tym samym miejscu.
Kupiłem ją także z widocznymi takimi śladami po wodzie jako ośmioletni wtedy pojazd. To było naprawione zgodnie ze sztuką przez poprzedniego właściciela w 3 roku eksploatacji i ja posiadałem ten pojazd następne 10 lat. Parkowany pod wiatą nic sie juz nigdy z tym nie działo choć także po otwarciu górnej szafki, ślady byly zawsze już widoczne...
Jak naprawiono to dobrze, to nie ma co się bać, ale tu: cena wysoka choć nie wiem co obecnie za tą cenę mozna kupić , z dugiej stony koń z dobrym motorem i producent zabudowy także godny polecenia...czy cieknie jak 3 lata w garażu parkowany to nie wiesz bo miał 2 dach i dowiesz się po ewentualnym zakupie a dobrze to naprawić to nie będzie tanio. | ,
Ceny obecnie odjechały w porównaniu do tych, które były kilka lat temu. Ta się mieści mniej więcej w środku przedziału (trochę nawet powyżej), jednak porównując z innymi, to stan zużycia jest zdecydowanie mniejszy. Począwszy od wrażenia ogólnej stabilności zabudowy, poprzez .sposób w jaki otwierają się meble, czy też stan tapicerski i ogólnie szoferki. Gdyby mi te ślady, to już stałby po domem 🤣
qtik1 - 2024-12-02, 01:07
Darson napisał/a: | Jeśli mogę, to dorzucę swoje 3 grosze.
Miałem podobnego Ducato, 2001 z tym samym motorem, ale w innej budzie. Rimor.
Jeździł pięknie.
Co z tego, jak był zalany przez okna dachowe.
Problemem był także ten stelaż u góry.
Wywaliłem to w piz ... du.
Stelaż, z racji swojej użyteczności ( chociaż nie wiem jakiej, bo co, narty tam przymocujemy ? ) przykręcony był (w tym będzie podobnie ) dużymi i grubymi śrubami.
Dużo grubszymi niż te, którymi przykręcone są listwy narożne.
Śruby te robią naturalny kanał dla wody.
Pewnie są zakitowane silikonem, ale buda i stelaż pracują, więc wcześniej czy później woda pójdzie w dziury.
Po drugie, gdybyś się zdecydował kupić, to polecam wymienić gumy narożne. Koszt spory, ale masz spokój na kilka lat.
Świeża guma uszczelnia znacznie lepiej niż taka 20 letnia.
Piszesz, że nie chcesz zaczynać od remontu,a ja zawsze od tego zaczynam.
Jadę na warsztat, sprawdzam wszystko i każę wymieniać.
Lepiej zapłacić za remont koło domu niż w trasie
Reszta wyjdzie w praniu.
Pozdro.
P.s. aha, jeszcze to ugięcie dachu. To jest jakieś przekleństwo i zemsta projektantów. ☹️😭
Kompletny idiotyzm, tak zaplanować dach, by wiecznie na nim stała woda.
Jak napisano powyżej, listwy boczne uniemożliwiają odpływ wody, która stoi na dachu.
Kolejny mój kamper, który ma nawalone silikonu na 3 cm , by uszczelnić połączenie dwóch kawałków laminatu, które się tam schodzą.
I nigdy nie wiadomo, kiedy to puści. 😒🤐 |
Pisząc o remoncie mam na myśli odbudowę ścian zagrzybialych po zalaniu. Wymiana uszczelnień mnie nie przeraża . W takim dziadku zawsze będzie coś do roboty, której się nie boję.
Andrzej 73 - 2024-12-02, 07:56
Zabudowy LMC mają gruba sklejkę laminowana. Jak dobrze pamiętam 5-6 mam. Dla porównaniach normalnie producenci stosują 3mm.
Jak przez tak gruba sklejkę przebiła się woda to musiało jej trochę być. Możliwe że przeciek naprawiony , ale ślad pozostał i go nie usuniesz. Jedynie co możesz zrobić to zamalować.
Darson - 2024-12-02, 08:08
Dopytam jeszcze o długość ? 7m, 7,5m?
Miejsc do spania na 6 osób. Potrzebujesz tyle ?
Bo to całe wyposażenie wnętrza sprawia wrażenie dosyć ciężkiego.
qtik1 - 2024-12-02, 08:54
Darson napisał/a: | Dopytam jeszcze o długość ? 7m, 7,5m?
Miejsc do spania na 6 osób. Potrzebujesz tyle ?
Bo to całe wyposażenie wnętrza sprawia wrażenie dosyć ciężkiego. |
6,5 m. Potrzebuje 4 miejsca do spania, natomiast wersje 6-cio metrowe były ciut za małe.
Wnętrze jest rzeczywiście ciężkie, jednak wynika to raczej z lepszej jakości materiałów. Mam porównanie do przyczep, miałem hobby, obecnie od kilku lat mam Tec (nowsza niż kamper) - i widać duża różnicę w materiałach, co też przedkłada się na wagę.
qtik1 - 2024-12-02, 08:56
Andrzej 73 napisał/a: | Zabudowy LMC mają gruba sklejkę laminowana. Jak dobrze pamiętam 5-6 mam. Dla porównaniach normalnie producenci stosują 3mm.
Jak przez tak gruba sklejkę przebiła się woda to musiało jej trochę być. Możliwe że przeciek naprawiony , ale ślad pozostał i go nie usuniesz. Jedynie co możesz zrobić to zamalować. |
Optycznie mi zaciek.nie przeszkadza, jest w szafkach i trochę widoczny pod oknem w alkowie. Niepokoją mnie jedynie potencjalne skutki zacieku, a ich nie zobaczę bez rozgrzewania całości. Być może wilgotnościomierz coś pomoże....
Kazik II - 2024-12-02, 11:11
A nie byłoby najlepiej, gdybyś poprosił kogoś doświadczonego z towarzystwa mieszkającego w pobliżu o oględziny tego kampera? Gdyby tam rzeczywiście były kiedyś jakieś przecieki to najlepszym rozwiązaniem jest demontaż listew narożnikowych i ponowne uszczelnienie. To nie jest znowu aż taka kosztowna operacja. Pod warunkiem, że tak jak piszesz, jest w tych miejscach całkowicie twardo a badanie nie wykazuje śladów wilgoci. Plamy pozostaną, ale jeśli chcesz tego kampera dla siebie to się przyzwyczaisz. U mnie fachowiec od remontów kamperów w ogóle uważa, że takie ponowne uszczelnienie łączeń w starszym sprzęcie jest wskazanym zabiegiem profilaktycznym. To jest naprawdę ładny kamper, dobrej firmy i z dobrym motorem - więc warto trochę czasu i niewielkich nakładów mu poświęcić.
zbyszekwoj - 2024-12-02, 15:47
Raz tylko podszedłem do zakupu bez wilgociomierza i po 3 miesiacach sprzedałem.
qtik1 - 2024-12-02, 16:33
zbyszekwoj napisał/a: | Raz tylko podszedłem do zakupu bez wilgociomierza i po 3 miesiacach sprzedałem. |
Sprawdziłem wilgociomierzem podejrzane miejsca.
W niektórych miejscach powierzchniowo było 5 do 15 (nie wbijałem igieł, żeby nie robić dziur). W miejscu, które niektórzy z Was opisywali (tj wgłębienie przy alkowie) czujnik pokazał 27.
Okno w alkowie - prawa strona sucha, tj w granicach 5-12, lewy dolny róg po wbiciu igieł pod uszczelką pokazało ok. 35.
W pozostałych miejscach, które nie wyglądały na zamoczone wskazania ok. 5-12 powierzchniowo.
Na ile precyzyjny pomiar to nie wiem, gdyż ustawiłem urządzenie na drewno sosnowe.
W domu dokonałem pomiarów dla innych rodzajów drewna i różnica pomiędzy ustawieniem drewna sosnowego a np. orzecha przy badaniu powierzchniowym płyty wiórowej leżącej od 3 lat na zadaszonym balkonie wynosi ok.6-8 punktów.
Pomiar po wbiciu przy ustawieniu sosna, lipa, brzoza: 15,8
Pomiar po wbiciu przy ustawieniu orzech,, teak: 9
Pomiar powierzchowy przy ustawieniu sosna, lipa, brzoza:15,6
Pomiar powierzchowy przy ustawieniu orzech teak:9
W przypadku parapetu sosnowego na balkonie pomiar wskazuje:
Pomiar powierzchowy przy ustawieniu sosna, lipa, brzoza: 17,4
Pomiar powierzchowy przy ustawieniu orzech teak: 10
W przypadku pomiaru schodów drewnianych w domu sytuacja następującą mam:
Pomiar powierzchowy przy ustawieniu sosna, lipa, brzoza: 7
Pomiar powierzchowy przy ustawieniu orzech 4
Tak to w skrócie wygląda. Ja już zgłupiałem, albo szukam nie wiadomo czego za małą kasę 🤣.
Przy okazji sprawdziliśmy kampera, którego używa sprzedawca - auto z 2009 roku i zaniepokoiła go odchodzącą tapeta przy oknie dachowym. Po wbiciu igieł w niewidocznym miejscu czujnik pokazał wartość ok 56.
Darson - 2024-12-02, 17:20
Cytat: | szukam nie wiadomo czego za małą kasę | . Każdy by chciał " okazję", czyli mało zapłacić za dobry sprzęt.
Czasem takie się trafiają, ale częściej po prostu trzeba wybierać.
Cudów nie ma. 20 letni kamper nie stał pod wiatą większość tego czasu, lecz jeździł i był na zewnątrz.
Kwestia właściwej oceny obecnej wartości i nakładów, które musisz ponieść, by mieć tak jak sobie wymarzyłeś 😉
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji.
qtik1 - 2024-12-02, 18:12
Darson napisał/a: | Cytat: | szukam nie wiadomo czego za małą kasę | . Każdy by chciał " okazję", czyli mało zapłacić za dobry sprzęt.
Czasem takie się trafiają, ale częściej po prostu trzeba wybierać.
Cudów nie ma. 20 letni kamper nie stał pod wiatą większość tego czasu, lecz jeździł i był na zewnątrz.
Kwestia właściwej oceny obecnej wartości i nakładów, które musisz ponieść, by mieć tak jak sobie wymarzyłeś 😉
Nikt za Ciebie nie podejmie decyzji. |
Nie oczekuję podjęcia decyzji;). Podałem suche fakty i trochę parametrów,.które być może ktoś będzie lepiej w stanie ocenić ode mnie.
Kazik II - 2024-12-02, 18:38
Z tego wynika, że kamper z pewnością tzw. struclem nie jest. Dwa zawilgocone miejsca na 23 letniego kampera to jeszcze nie tragedia. Zwłaszcza, że tak jak piszesz, w tych miejscach nie wyczuwa się przegnicia, więc kiedyś tam woda się dostała, ale nie zdążyła narobić dużych szkód. Tak czy owak nie wpływa to na wytrzymałość całej konstrukcji budy. Tak jak pisałem, trzeba zrobić ponowne uszczelnienie łączeń. I nic się nie będzie działo. Szczerze mówiąc nie ma co liczyć na to, że 20-kilkuletni kamper będzie suchutki w każdym calu jak nówka z fabryki. Ja bym poważnie zastanawiał się nad kupnem a wyniki pomiarów wykorzystał do zbicia ceny. A czy mechanicznie wszystko jest sprawdzone? Poza tym b.dokładnie trzeba sprawdzić działanie całego wyposażenia pokładowego - ogrzewanie, ciepła woda, lodówka itd.
qtik1 - 2024-12-02, 21:00
Kazik II napisał/a: | Z tego wynika, że kamper z pewnością tzw. struclem nie jest. Dwa zawilgocone miejsca na 23 letniego kampera to jeszcze nie tragedia. Zwłaszcza, że tak jak piszesz, w tych miejscach nie wyczuwa się przegnicia, więc kiedyś tam woda się dostała, ale nie zdążyła narobić dużych szkód. Tak czy owak nie wpływa to na wytrzymałość całej konstrukcji budy. Tak jak pisałem, trzeba zrobić ponowne uszczelnienie łączeń. I nic się nie będzie działo. Szczerze mówiąc nie ma co liczyć na to, że 20-kilkuletni kamper będzie suchutki w każdym calu jak nówka z fabryki. Ja bym poważnie zastanawiał się nad kupnem a wyniki pomiarów wykorzystał do zbicia ceny. A czy mechanicznie wszystko jest sprawdzone? Poza tym b.dokładnie trzeba sprawdzić działanie całego wyposażenia pokładowego - ogrzewanie, ciepła woda, lodówka itd. |
Mechanicznie sprawdzone. Ogrzewanie alde działa (jest dodatkowa pompka wykorzystująca obieg chłodniczy silnika do ogrzewania), lodówka działa na pewno na gazie i 12v), oświetlenie działa na 12v (na 220v nie sprawdzałem, ale to łatwe do ogarnięcia w razie co),.krany i kibel sprawne. Ze 2 lampki oświetlenia wewnątrz nie działają (to nie problem), do zrobienia impregnacja podwozia (w 2 miejscach odwarstwia się od drewna, ale jest twardo), do zrobienia uszczelnienie przy osłonie ozdobnej w miejscu łączenia kabiny z zabudową), do montażu solary (brak, ale są 2 akumulatory pokładowe). Do podklejania osłona kaloryfera w łazience. Pewnie jakieś małe pierdoły się jeszcze znalazły, ale pewnie nie były jakoś istotne abym o nich mocno pamiętał.
Mechanicznie nic nie hałasuje, nie ściąga, hamuje równo, silnik działa w porządku i ma moc. 30 tys km temu zmieniony rozrzad. Tłumiki nowe, opony z 2024 + drugie koła letnie.
Zabudowa zwarta i nie wykleopana, jak w niektórych egzemplarzach l, które oglądałem.
Tapicerka foteli w kabinie, jak nowa pozostała nie nosi oznak nadmiernego zużycia.
Rybia łuska bez purchli świadczących o utlenianiu oraz bez dziurek. Jakieś delikatne pęknięcia plastiku na zderzakach, ale to pierdoły.
Zabudowa w stylu mocno retro (inni producenci w tych rocznikach mieli już ładniejsze), łazienka wizualnie ohydna, ale plastiki nie popękane, brodzik również - wygląd ma najmniesze znaczenie, więc pomijam.
Markiza chodzi gładko i bez przycięć, jest czysta.
Teraz to już chyba tylko najtrudniejszy moment - podjęcie ostatecznej decyzji 🤣
przemo.d - 2024-12-02, 22:14
Ja pisałem, że tanio nie naprawi się jak byś go do serwisu wstawił... roboczo-godzina ze 250pln netto Bo jak nie boisz się podłubać to kilka tubek uszczelniacza Dekalin, wkrętarka i sporo czasu będzie potrzebne
Nowy uszczelniacz, jakieś okna w dachu można poprawić przy okazji i te duperelki co zauważyłeś + coś może jeszcze wyjść ale do wiosny jest sporo czasu i pewnie będzie igła ciśnij cenę żeby było za co wylalować go.Jest dobry czas na zakupy obecnie
Kazik II - 2024-12-02, 23:22
qtik1 napisał/a: | Zabudowa w stylu mocno retro (inni producenci w tych rocznikach mieli już ładniejsze) |
Szczerze mówiąc, gdyby w tym aucie był nowoczesny cichutki silnik to bym sprzedał swoją "nowoczesną" budę przypominającą wielką lodówkę i kupił ten egzemplarz.
qtik1 napisał/a: | łazienka wizualnie ohydna |
To ty chyba nie widziałeś ohydnej łazienki. Jak na mój gust styl hotelu Sheraton z lat 70-tych więc jest gites . A luster tyle, że można się oglądać z każdej strony i w każde miejsce I do tego kupa szafek - więc się nie czepiaj, bo na mój gust łazienka jest super
zbyszekwoj - 2024-12-05, 19:52
zbyszekwoj - 2024-12-05, 19:53
qtik1 napisał/a: | W niektórych miejscach powierzchniowo było 5 do 15 (nie wbijałem igieł, żeby nie robić dziur) |
Ja mówię o bezinwazyjnym, Powierzchowne badanie nic nie pokaże. No ale ze 3 stowki trzeba zainwestowac.
Podjedż na Węglin to Ci sprawdzę gratisowo.
SlawekEwa - 2024-12-05, 20:29
zbyszekwoj napisał/a: | Podjedż do Lublina to Ci sprawdzę gratisowo. |
zbyszekwoj napisał/a: | Podjedż na Węglin to Ci sprawdzę gratisowo. |
jeden piekarz też gratisowa oddał chleb potrzebującym i z tego wyszło?
Darson - 2024-12-11, 22:32
Cytat: | Teraz to już chyba tylko najtrudniejszy moment - podjęcie ostatecznej decyzji |
Kupił, nie kupił, kupił, nie kupił, kupił ... ? 🤔
powiedz, powiedz, powiedz powiedz !!!
AMIGO - 2024-12-12, 15:19
Nooo, jak powyżej, czekamy na jakiś ,happy end'
Kazik II - 2024-12-12, 18:03
Są dwie możliwości:
Albo kupił strucla i się pochlastał z rozpaczy,
albo kupił cudeńko i ze szczęścia zapomniał o bożym świecie (w tym o forum)
qtik1 - 2024-12-13, 07:34
AMIGO napisał/a: | Nooo, jak powyżej, czekamy na jakiś ,happy end' |
Happy end już jest.
Finalnie polecialem do Holandii i samodzielnie poszukałem kampera.
Jeśli ktoś myśli,.że tu jest łatwiej znaleźć coś dobrego, to się grubo myli. Widziałem kampera za 18 tys. E, w których po otwarciu łozka waliło jaknz lochu w zamku, umęczone życiem przy dziwnie niskim przebiegu.
Finalnie kupiłem starszego 1996 hymera z 2,5 TDI, ale suchego i zadbanego z dobrym wyposazeniem. Jest jakiś problem z trumą, ale to do ogarnięcia. Zapłaciłem mniej niż chciałem wydać, teraz tylko wrócić do domu....
Wszystkim tu obecnym bardzo dziękuję za poświęcony czas i cenne rady.
adam2 - 2024-12-13, 09:09
A focia
AMIGO - 2024-12-13, 20:55
qtik1 napisał/a: | Wszystkim tu obecnym bardzo dziękuję za poświęcony czas i cenne rady. |
Tak łatwo się nas nie pozbędziesz
Chcemy dalej cieszyć się razem z tobą
Darson - 2024-12-13, 21:26
qtik1 napisał/a: | kupiłem starszego 1996 hymera z 2,5 TDI, ale suchego i zadbanego z dobrym wyposazeniem |
GRATULACJE !
I żeby się kółka kręciły jak najdalej i jak najdłużej !
p.s.jak wyżej - czekamy na foty. Chcemy się cieszyć razem z Tobą
Kazik II - 2024-12-13, 22:14
qtik1 napisał/a: | Zapłaciłem mniej niż chciałem wydać, |
A to sknera! Zaoszczędził a nawet piwa nie postawi
Darson - 2024-12-13, 22:36
A Ty mu poradziłeś, żeby kupował w Holandii 🤔🤪
To co się upominasz
majsterus - 2024-12-13, 22:50
Hymer..i wszystko jasne
qtik1 - 2024-12-14, 17:08
adam2 napisał/a: | A focia |
Mam tylko jedną, kumpel mnie namierzył . Po prostu nie miałem czasu zrobić.
To co dla mnie jest ważne, jest suchy;). Jedyne wilgotne miejsce to miejsce za uszczelką pod drzwiami serwisowymi do kota, najprawdopodobniej uszczelka, gdyż dół suchy, góra i boki też. Temat do ogarnięcia i wysuszenia, zwłaszcza,.że autko trafi do garażu.
Do zrobienia na nowo tapicerka (mojej Pani nie podoba się styl z tamtych lat), ogarnięcie nieodpalającej trumy, kran w łazience, czyszczenie l, sprzątanie i co tam jeszcze wyjdzie. U kumpla mechanika już byłem - był zdziwiony stanem . Ci ważne, dowiózł mnie do domu ( w sumie przejechałem nim 1700 km), spalając średnio 9/100 pędząc licznikowo ok 105-110 km/h. Dla mnie winik przyzwoity, gdyż auto z przyczepą wciąga mi 15/100.
Fota kumpla poniżej.
Darson - 2024-12-14, 17:55
Przypuszczam, że nie ja jeden jest zainteresowany formalnościami przy przerejestrowaniu.
I kosztami.
Daj info gdy będziesz gotowy. 😉
Kazik II - 2024-12-14, 18:00
Z zakupu zapewne będziesz zadowolony. Tamte Hymery to były b.solidne budy. Jak ruskie czołgi typu "nie gniotsa nie łamiotsa. Co prawda nie ma takiej urody jak poprzednio namierzony przez Ciebie LMC ale za to pewnie długo posłuży. Powodzenia
SlawekEwa - 2024-12-14, 18:50
Kazik II napisał/a: | "nie gniotsa nie łamiotsa. | "
prawidłowo to"gniotsa nie łamiotsa"
a do rzeczy to miałem "FENDT-a z tego rocznika i zacna to była maszyna i późnej poszedł do Lublina.
qtik1 - 2024-12-14, 19:02
Darson napisał/a: | Przypuszczam, że nie ja jeden jest zainteresowany formalnościami przy przerejestrowaniu.
I kosztami.
Daj info gdy będziesz gotowy. 😉 |
To co musisz w Holandii - mieć fakturę zakupu (jak kupujesz w komisie) ogarnąć tablice zjazdowe i ubezpieczenie (koszt 185 euro), dodatkowo co najważniejsze karta pojazdu - plastikowy dokument wielkości karty kredytowej - bez niej nie zarejestrujesz auta w Polsce.
Komisy z tego co się dowiedziałem ogarniają te formalności lub pomagają, jak w moim przypadku.
Pozostałe kwestie opowiem, jak się ogarnę. Ale wiem, że mam 14 dni na zapłacenie akcyzy w wysokości 18,3 % od wartości kwoty zakupu (pojemność pow. 2000 cm3) to linii
To co ja się dowiedziałem w praktyce - komis nie wyda ci samochodu, jak nie ma środków na koncie. Dlatego ja wziąłem euro w gotówie, że względu na malą wartość pojazdu i brak czasu na przelewy SEPA - do 3 dni
Komisy są elastyczne w kwocie widniejącej na fakturze - korzyść obopólna /, jednak mają ponoć limit 10000 e na płatności gotówkowe.
Darson - 2024-12-14, 21:03
Fajnie. Przydatne wskazówki.
A jak z wyborem ? Dużo ich tam ? Jest w czym poprzebierać ?
Może zachęcisz innych szukających 😉
adam2 - 2024-12-15, 00:12
qtik1 - 2024-12-15, 10:46
Darson napisał/a: | Fajnie. Przydatne wskazówki.
A jak z wyborem ? Dużo ich tam ? Jest w czym poprzebierać ?
Może zachęcisz innych szukających 😉 |
Sporo, jednak większość to komisy. W ciągu 2 dni obejrzałem około 10 samochodów, w zasadzie tylko 2 nie były zawilgocone (lub ze śladami po starych zaciekach w dodatku miękkimi jak kaczuszka). Część umęczona życiem, zupełnie nie przystającym do deklarowanego przebiegu (standard jak w Polsce).
Po numerze rejestracyjnym auto można sprawdzić na stronie
ovi.rdw.nl
Jednak w żadnym z badanych kamperów nie było wpisów o przebiegach że względu na jakieś zamieszanie z licznikami (nie pamiętam dokładnie). Może to świadczyć o tym, że holenderscy handlarze znaleźli sposób, aby nie prezentować tych wskazań.
Autos szukałem na maarkplats.nl . Z ofert można wyczytać też strony internetowe sprzedających.
Swojego znalazłem przez stronę caravans.nl
Jest tam dużo ofert nie występujących na maarkplats.
Dobre i w dobrych kwotach kampery szybko się sprzedają, sam byłem tego przykładem .
Sposób komunikacji po Holandii.Mozna pożyczyć samochód prosto z lotniska (nie wszystkie wypożyczalnie oferują zwrot w innym miejscu).
My korzystaliśmy (ja i syn);z komunikacji publicznej (pociągi i autobusy). Jest bardzo sprawna (Zwłaszcza w północnej części Holandii) - w zasadzie wysiadaliśmy z jednego środka transportu do drugiego. Generalnie jesteś w stanie umówić się będąc na spotkanie 100 km dalej o dotrzeć z dokładnością +- 10 min. Niestety jest dosyć droga.
Do wyszukiwanie połączeń jest strona ns.nl , lub aplikacja na androida. Po prostu wyszukujesz połączenie i już wszystko wiesz, łącznie z numerami peronów, mapkami, ile masz iść pomiędzy środkami transportu, itp.
Można dokupować jakieś pakiety, które wychodzą nieco taniej niż pojedyncze bilety.
Noclegi - szukaliśmy na booking na wariata. Cenny od 300 za 2 w zadupiu, standardem jest min. 500
Czy zachęcę - nie wiem. W komisach stoi dużo zgnilkow (ja szukałem do 18-20 tys. E) z nowszymi nie wiem. Ceny wyższe niż w Pl.. Handlarze kłamią tak samo ja w Polsce - to co widać na zdjęciach, filmach i rozmowach telefonicznych nijak się ma do rzeczywistości;).
Za swojego zapłaciłem 13500 e (cena wyższa niż za tę roczniki), ale przynajmniej suchy. Dojdzie akcyza, pakiet startowy pewnie z 10 tys. PLN ,(lub więcej). Sprawdź ofertę w olx na roczniki 1996 i sobie porównaj;)
Ale w PL przez 3 tygodnie intensywnych poszukiwań nie znalazłem nic, co było warte uwagi.
Zacząłem budżetem 50 tys. Zł i skończyłem na 100 tys. I dalej nic nie znalazłem.
Na to czy warto, każdy musi sobie sam odpowiedzieć.....
Parę zdjęć z nocy.
zbyszekwoj - 2024-12-17, 14:10
Podobny Hymer forumowy jest w Łęcznej, tylko troche młodszy.
Kazik II - 2024-12-17, 18:00
Bardzo dobra i pouczająca relacja dla tych, którzy po raz pierwszy chcieliby jechać na Zachód po zakup używanego kampera i wyobrażają sobie że to taki bezproblemowy spacerek. No ale fajnie że się udało
qtik1 - 2024-12-17, 20:08
Darson napisał/a: | Przypuszczam, że nie ja jeden jest zainteresowany formalnościami przy przerejestrowaniu.
I kosztami.
Daj info gdy będziesz gotowy. 😉 |
Cześć formalności we wcześniejszych postach.
Jak zapłacić akcyzę - najlepiej nie wychodząc z domu, co i jak uczyniłem
W tym celu należy się udać na stronę puesc.gov.pl ,.założyć konto uproszczone. Następnie postępować zgodnie z instrukcją zamieszczona na stronie - jest tam coś co się nazywa "Instrukcja krok po kroku". W dużym skrócie po założeniu konta należy wypełnić deklarację AKS-US(1), następnie podpisać ją podpisem kwalifikowanym lub profilem zaufanym (przy pomocy bankowości internetowej, następnie wysłać. Po otrzymaniu UPO (urzędowe poświadczenie odbioru) za pośrednictwem tej samej strony można dokonać płatności. Następnie trzeba poczekać wygenerowanie potwierdzenia zapłaty (PZAS), co może zająć kilka dni - ja zapłaciłem wczoraj i nadal czekam na zaksięgowanie transakcji - w liście dokumentów mam, że płatności zrealizowana.
W tym czasie można udać się do stacji diagnostycznej i dokonać pierwszego przeglądu, a także przetłumaczyć przez tłumacza przysięgłego dowód zakupu.
Następnie z holenderskim dowodem do rejestracyjnym (wygląda jak karta kredytowa), dokumentem zakupu (oraz jego tłumaczeniem), wynikiem badania technicznego, tablicami zjazdowymi, potwierdzeniem zapłaty akcyzy i chyba ubezpieczeniem udać się urzędu w celu zarejestrowania auta.
Ostatni krok przede mną, gdyż czekam na PZAS oraz jutro będę mieć tłumaczenie. Nie wiem czy urząd przyjmie ubezpieczenie zjazdowe (na 14 dni), czy też zmusi mnie do zawarcia miesięcznej polisy. To się okaże...
Tyle chyba z formalności.
Pozostaje jeszcze sprzedać przyczepę, bo nie mam gdzie pod dachem trzymać kampera.
qtik1 - 2024-12-17, 20:22
Kazik II napisał/a: | Bardzo dobra i pouczająca relacja dla tych, którzy po raz pierwszy chcieliby jechać na Zachód po zakup używanego kampera i wyobrażają sobie że to taki bezproblemowy spacerek. No ale fajnie że się udało |
Nie jest to bezproblemowy spacerek. To, że wyszukasz coś wcześniej pogadasz ze sprzedawcą, obejrzysz zdjęcia i filmy, nic nie znaczy. Na miejscu znajdujesz zgniłki lub umęczone trupy. Ja liczyłem się z tym, że wrócę z pustymi rękami, jednak wyszedłem z założenia, że zrobię sobie zmieniono automatycznie na - bardzo interesujący tripa z 16 letnim synem.
Czas też miałem trochę zły, bo jest okres przedświąteczny i bilety powrotne do Polski zaczynały być drogie.
Następnym razem zrobiłbym inaczej, tzn. kupił bilety w 2 strony wcześniej, najwyżej straciłbym przy 2 osobach ok 400-600 PLN, gdyby doszło do zakupy kampera. Gdyby się nie udało, to miałbym za co wrócić w normalnej cenie. W naszym przypadku koszt biletów powrotnych z terminem na dzień kolejny lub za 2 dni, to koszt ok. 2500 PLN. Warto to rozważyć przy takiej wycieczce. My mieliśmy o tyle wygodnie, że jeszcze w Holandii mam bliska rodzinę i zawsze w razie co mielibyśmy gdzie nocować.
No i zrobiłbym w porze w której dzień jest dłuższy i cieplej;)
Darson - 2024-12-17, 22:00
Dzięki za wyczerpującą relację.
Jesteś konkretny facet 👍
Z tym PZAS to mnie zagiąłeś 😲
Być może w przyszłości będę przerejestrowywał mojego McLouisa z Norwegii.
Trochę to musztarda po obiedzie, ale kilka lat temu sprowadziłem auto z Holandii bez tłumaczenia dokumentów. Zaoszczędziłem kilkaset zł.
Dowód rejestracyjny to dokument międzynarodowy i wszystko można odczytać po numerach, bez tłumaczenia.
Musi być tylko rozgarnięty i chętny do współpracy urzędnik.
Umowę miałem po polsku,.bo kto sprawdza umowy 😁
qtik1 - 2024-12-18, 15:48
Darson napisał/a: | Dzięki za wyczerpującą relację.
Jesteś konkretny facet 👍
Z tym PZAS to mnie zagiąłeś 😲
Być może w przyszłości będę przerejestrowywał mojego McLouisa z Norwegii.
Trochę to musztarda po obiedzie, ale kilka lat temu sprowadziłem auto z Holandii bez tłumaczenia dokumentów. Zaoszczędziłem kilkaset zł.
Dowód rejestracyjny to dokument międzynarodowy i wszystko można odczytać po numerach, bez tłumaczenia.
Musi być tylko rozgarnięty i chętny do współpracy urzędnik.
Umowę miałem po polsku,.bo kto sprawdza umowy 😁 |
PZAS dostałem dziś rano mailem. Wczoraj wysłałem mailem fakturę do tłumacza. Dziś odebrałem tłumaczenie.
Urzędnik do współpracy był chętny, sam proces rejestracji w urzędzie załatwiłem w 15 minut ze wszystkim.
Dowodu rejestracyjnego nie trzeba tłumaczyć, tylko dokument zakupu
To co ważne !!! Tego samego dnia trzeba ogarnąć OC. Gdybym to zrobił jutro, miałbym naliczona karę za jego brak w wysokości 1700 PLN. UFG czyha na takie zdarzenia i z automatu sprawdzają w CEPIK.
Koszty:
Tablice zjazdowe i ubezpieczenie: 185 E
akcyzą 18,6 % - od wartości pojazdu na dokumencie zakupu
Pierwszy przegląd 99 PLN
Tłumaczenie: 70 PLN
Koszt rejestracji i tablic : 160 PLN
OC - 629 PLN
Tak więc kończąc tę przydługą opowieść - auto już na polskich numerach. Ogarnąłem tymczasowe schronienie w zaprzyjaźnionej firmie z która współpracuje od lat, więc będzie sobie stał w 20 stopniach pod dachem .
Kwestie techniczne i nową tapicerkę dla mojej Pani ogarnie się do wiosny. Choinkę postawię przed kamperem i będę mieć prezent;)
Darson - 2024-12-18, 16:48
qtik1 napisał/a: | Choinkę postawię przed kamperem i będę mieć prezent |
Niezły prezent sobie sprawiłeś 😁
Jeszcze raz gratulacje i Wesołych Świąt 🎄
|
|