Nico - 2009-03-05, 20:58 Temat postu: Ferie na Klifach Fotorelacja z ferii zimowych spędzonych na Zielonej Wyspie niestety wyprawa nie autkiem tylko metalowym ptakiem. Przez tydzień pobytu poza obfitym kosztowaniem szkockiej w różnych postaciach udało się też coś zwiedzić. Na pierwszy ogień poszła perełka Irlandii ”The Cliffs of Moher” czyli Moherowe Klify, jest to odcinek klifowego wybrzeża Oceanu Atlantyckiego w zachodniej części Irlandii w hrabstwie Clare, na południe od Galway. Klify rozciągają się na długości ponad 8 km, a w najwyższym punkcie mają ok. 214 metrów wysokości. Liczne źródła podają, że Klify należą do najliczniej odwiedzanych miejsc na Zielonej Wyspie. Na szczycie znajduje się kamienna wieża O'Brien's Tower, zbudowana jako atrakcja turystyczna i punkt obserwacyjny. Niżej świetnie wkomponowane we wzgórze dochodzące do klifów powstało centrum turystyczne ze sklepami i restauracjami, które korzysta jedynie z odnawialnych źródeł energii geotermicznej i słonecznej, a oficjalne otwarcie jego nastąpiło w lutym 2007 roku. Klify robią spore wrażenie, wchodząc za tablicę ostrzegawczą na tarasie widokowym, można się przespacerować ścieżką, idącą czasami zaledwie kilkanaście centymetrów od krawędzi. Prawdopodobnie każdego roku ginie tam kilkoro ludzi, zdmuchniętych przez wiatr do oceanu. Ponoć w dół leci się dobrych kilka sekund..... Nie polecam wchodzenia tam przy dużym wietrze, bo podmuchy powietrza są strasznie zaskakujące. Następna wycieczka to półwysep Loop Head. Na mapie wygląda jak jeden z tych półwyspów wychylających się w głąb oceanu, na zachód od Shannon i Kilrusch. Po drodze docieramy do miejscowości Kilkee. W centrum miasta znajduje się piękna piaszczysta duża plaża z deptakiem i ławeczkami, a stąd już prosto na Loop Head. Na samym krańcu półwyspu znajduje się ponad 300 letnia latarnia morska i jeszcze więcej stromych klifów oraz jedyne miejsce gdzie można zobaczyć delfiny, a nawet całe stada delfinów jednak nam się nie udało ich zobaczyć chociaż sporo ludzi potwierdza że tam są. Tak na marginesie to będąc tam ma się wrażenie przebywania na końcu świata. Ostatnia wycieczka to odwiedziny Killarney National Park. Jest on pierwszym parkiem narodowym w Irlandii. Założony w 1932 r. obejmuje 10.000 hektarów na których znajdują się lasy, mokradła, bagna, jeziora oraz pasmo górskie z najwyższym szczytem Irlandii – Carrauntoohill (ok. 1040 m.). Kombinacja występujących tu dóbr naturalnych powoduje, iż park ten jest miejscem ekologicznie unikatowym w skali Europy. To właśnie tutaj możemy znaleźć jeden z trzech w europie Lasów Cisowych, przetrwały tu także dziko żyjące jelenie. Miejsce to jest również ostoją dzikiego ptactwa migrującego z Grenlandii, w tym Grenlandzkich Białych Gęsi, które spędzają zimowe miesiące na mokradłach. W centrum parku znajdują sie trzy duże jeziora obfitujące w ryby (w tym brązowego pstrąga i łososia). Jeżeli ktoś lubi łono natury przez duże ”N” to na pewno będzie zadowolony z odwiedzin tego pięknego parku. Nico - 2009-03-05, 21:14 c.d. Nico - 2009-03-05, 21:23 c.d. Nico - 2009-03-05, 21:37 c.d. StasioiJola - 2009-03-06, 09:28 Fajne fotki, a te z klifów bardzo mi sie podobały!!! 
Pawcio - 2009-03-07, 13:09
Zgadzam się z przedmówcą  Dodam tylko,że na tych klifach to chyba sami drwale mieszkją...
A wracaję tylko anglo i niemieckojęzyczni  
jacekiagatka - 2009-03-07, 14:52 super wyprawa, gratulacje. Dzięki za cudne zdjęcia.
MILUŚ - 2009-03-07, 17:51 Zdjęcia klifów przypomniały nam z żoną norweskie fiordy z zeszłorocznej naszej włóczęgi po Skandynawii.Ech ...wspomnienia  Piękne zdjęcia !!!
PZDR>MILUŚ |
