|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Włochy - Włochy 2025-to już nudne, ile razy można jechać bez planu ;)
Skwarek - 2025-02-15, 19:41 Temat postu: Włochy 2025-to już nudne, ile razy można jechać bez planu ;) Kolejny mój samotny wyjazd do Włoch bez planu a właściwie plan jest taki by wrócić do 1 marca czyli krótko ale wtedy na mnie czeka NFZ.
Wyjechałem 13-tego lutego i chyba dlatego jechałem strasznie długo, pierwszego dnia przedzierając się przez czeską mgłę ze śniegiem i piramidalne korki pod Brnem dotarłem ledwie trochę za Wiedeń. Następny dzień (Walentynki i piątek) nie był lepszy choć zaczął się nieźle ale piątkowe popołudnie w ten szczególny dzień obfitowały w wielogodzinne korki koło Ferrary i Bolonii. Tego dnia dotarłem na noc pod Florencję. Spałem przy autostradzie jak zabity mimo tego, że obok jeździły dość intensywnie samochody.
Rano już spokojnie dojechałem do Livorno na sprawdzoną miejscówkę w porcie (43.55617901067729, 10.30416427843401) i przesiadłem się na rower. Do obiadu krążyłem rowerem po mieście a w drugiej części dnia pojechałem na zachód od Livorno, na plażę i jakieś tam wczasowiska, dotarłem pod Marina di Pisa.
Chyba przesadziłem z ilością kilometrów na rowerze bo bolą mnie wszystkie gnaty i zadek
izola - 2025-02-15, 19:53
Ładne te twoje Włochy bez planu
przemo.d - 2025-02-15, 19:53
Ładnie piszesz a wstyd się przyznać, że południe to moje kierunki od lat ale nigdy w Itali nie byłem
Widoki rekompensują drogę jak zawsze widzę..
Piękna pogoda dosiadamy się
MILUŚ - 2025-02-15, 20:21
Pisz ; pisz , opisujesz nasze ulubione miejsca
Komplecik - 2025-02-15, 22:10
Ciepło tam ciepło?
Rwaldi - 2025-02-16, 14:07
No to jak -"Na zachód od Livorno.jpg
W oddali Fudzijama " to czekamy na foto z Japan
adaml61 - 2025-02-16, 14:41
Należy się , to nasz ulubiony kierunek , ok połowy marca stertujemy , w miarę sprawnie na Sycylię , w tamtym roku brakło czasu , jak to Włochy zawsze po drodze coś sie ciekawego trafi i cel się oddala .
SZEJK - 2025-02-16, 15:32
Michał! pisz i dawaj zdjęcia, jadę z Tobą.
Piwko leci jak nic
SalutElla - 2025-02-16, 17:21
Fajnie, że podpisujesz zdjęcia , też tak robię. bo czasem w relacjach nie zawsze wiadomo jakie miejsce/atrakcja są na zdjęciu a podpisu brak i z treści też nie wynika.
We Włoszech byłam dawno temu osobówką, a kamperem jeszcze nie czyli kierunek na przyszłość, więc chętnie poczytam.
LukF - 2025-02-16, 17:24
Skwarek,
Michał,
Widzę, że oboje jesteśmy w pięknej Itali: Ty w ciepełku na rowerze a ja w zimowej scenerii narciarkich Dolomitów.
Skwarek - 2025-02-16, 19:42
przemo.d, Piotruś, MILUŚ, Komplecik, adaml61, SZEJK, LukF, SalutElla Dzięki za piwka i cieszy mnie, że czytacie.
LukF jest chyba tak jak w zeszłym roku, Ty w górach a ja w dolinach
Dzisiaj moja podróż to 48km, przez Livorno pojechałem na wybrzeże Calafurii, to rezerwat blisko miasta to takie małe Amafi. Bardzo urozmaicony skalisty brzeg morza, pełno zatoczek i skalistych plaż piaskowcowych, erozja tworzy ciekawe na nich wzory, wyglądają one trochę jak pismo kosmitów. Jest sporo przydrożnych miejsc parkingowych. Przy zamku „Castello del Boccale” jest sztuczna malownicza grota a wśród skał przemieszczali się niedzielni nurkowie z harpunami. Ale chyba kupa sprzętu a nic talentu bo nic nie złapali
Dalej pojechałem do Mazzanty na Area Sosta Camper Molino a Fuoco i okazało się, że już byłem tam z 10 lat temu. Fajne miejsce z cieciem i jest też zrzut ścieków z kilka euro (43.3288695995036, 10.46021708966794). Tak jak kiedyś w okolicznych kanałach melioracyjnych harcują nutrie i są atrakcją zwłaszcza dla dzieci.
Wybrzeże jest tu lesiste piaszczyste i pełno leśnych nieoznaczonych duktów prowadzących wzdłuż brzegu. Jadąc nimi rowerem dojechałem Rosignano Solvay a po południu do Ceciny.
Dzisiaj było w ciągu dnia 14C, w słońcu bardzo ciepło ale w cieniu tak sobie
LukF - 2025-02-16, 20:58
Skwarek,
Nutrie piszesz.
Moje miasto, Rybnik chcieli zmienić nazwę na Nutrnik bo tyle ich mieliśmy
Jako gatunek inwazyjny zostały u nas skazane na zagładę, na szczęście dobrzy ludzie z małą pomocą miasta większość nutrii wyłapali i teraz w azylach dożyją swoich dni. Włosi nie przejmują się gatunkiem inwazyjnym, widocznie taki luźny styl życia
Sorry za offtop
WaldekR - 2025-02-17, 08:40
Pisz dalej. Nie wszyscy którzy czytają Twoją relację piszą o tym.
prusiak - 2025-02-17, 09:30
Też podglądam i z miłą chęcią poznam kolejne przygody
Anras - 2025-02-17, 10:36
Dołączamy się wirtualnie do wycieczki
joko - 2025-02-17, 13:08
Też się dołączam Skwarku
A w Cinque Terre byłeś/będziesz ?
Masz niedaleko , ale nie wiem czy kierujesz się w górę czy w dół wybrzeża .
Ja bardzo miło wspominam pobyt tam dwa lata temu, bo wszystko wtedy siadło , miejsce, pogoda i ludzie
Staliśmy w porcie w La Spezia , a miasteczka eksplorowaliśmy pociągiem .
Skwarek - 2025-02-17, 19:28
WaldekR – dzięki za piwko
Cieszę się, że dołączacie do mojej krótkiej podróży, razem raźniej
Joko – Dzięki za podpowiedź ale w Cinque Terre byłem już dwa razy i zwiedzanie zaczynaliśmy z Monterosso a Mare stateczkami na południe ode wsi dode wsi aż do Porto Venere i z Levanto starymi tunelami kolejowymi w których są aktualnie szlaki rowerowe w zachodnią stronę. Polecam.
Na poprzedniej miejscówce z nutriami cieć nie pobierał żadnych opłat i życzył dobrej drogi.
Dzisiaj też niezbyt daleka trasa bo autem ze 50km do Piombino i stoję w mieście na fajnym kamperparku bez wygód ale blisko morza i górzystych tras (42.935036, 10.503168).
Najpierw rowerem objechałem Punta Falcone, dziki półwysep pełen starych stanowisk artyleryjskich, bunkrów a na szczycie obserwatorium astronomiczne, kamieniste ścieżki miejscami rozryte przez dziki. Fajny jest widok na nieodległą Elbę. Wybrałem się też do starej części Piombino z portami, zamkiem i malowniczą starówką.
WODNIK - 2025-02-17, 21:20
Ja też obserwuje i jadę z Tobą.
za fajny opis podróży.
Misio - 2025-02-18, 13:17
Ładnie piszesz i fajne fotki, podpinamy się do Włoskiej włóczęgi.
markoni7 - 2025-02-18, 13:44
Chętnie podepnę się pod twoja wyprawę. Znajome i miłe klimaty.
Fajnie piszesz i zdjęcia od których robi sie ciepło ( wprost przeciwnie do widoków za oknem)
Nie zgodze się z tytułem - Włochy nigdy nie nudne!
Skwarek - 2025-02-18, 19:36
Dzięki za miłe słowa pozdrawiam tych co dołączyli.
WODNIK, Misio – dzięki za piwka
Dzisiaj pojechałem trochę dalej bo dwieście kilkadziesiąt kilometrów w rejon Tarquini. Trasa przebiegała pseudo autostraadą SS1(E80), znużony jej dziurami postanowiłem zatrzymać się na kawę. I tu było dziwne zdarzenie, podjechała na parking wojskowa oplandekowana ciężarówa i ustawiali ją długo z namaszczeniem potem otoczyli samochodami patrolowymi i jednym opancerzonym, myślę co jest? A oni zjedli kanapki i pojechali
Dojechałem do Lido di Tarquinia na parkomatowy kamperpark bez wygód (42.21453966511969, 11.71064186565495). Byłem już tu kiedyś.
Rowerem objechałem tutejsze pełne ptaków saliny i udało mi się wjechać na teren dawnej manufaktury gdzie konfekcjonowali sól. Do tej pory był to teren wojskowy, teraz chyba sprzedają po kawałku. Ciekawe miejsce, hale, małe osiedle, kościół, knajpa, fontanna i wieża ciśnień. Kiedyś to nawet było ładne.
Później pojechałem na współczesną część wczasowiska, teraz opustoszałe i sponiewierane przez morze. Tu i ówdzie pracują, naprawiają i sprzątają. Pooglądałem wędkarzy, trochę ich nie rozumiem, najbardziej z tego podoba mi się strzelanie z procy ale też nic nie ustrzelili
Jutro jak nie będzie padać pojadę rowerem zwiedzać starówkę w Tarquini.
Dzisiaj było średnio słonecznie ale ciepło 15C w cieniu.
Mój Lifepo4 280Ah z dołożonymi solarami sprawuje się doskonale mimo krótkiego niskiego słabego słońca, codziennego ładowania roweru i krótkich dystansów przejeżdżanych samochodem poziom naładowania nie zszedł nigdy poniżej 75%. W porywach wyduszam 230W z zainstalowanych 360W. A nie korzystałem jeszcze ze słupka.
peja76 - 2025-02-18, 21:58
Wszystko przeczytałem, nadrobiłem i jestem
Pięknie słoneczko świeci, fajnie że piszesz jaka temperatura u was
Jak zawsze wszystko ładnie opisane i pokazane, należy się jak nic
LukF - 2025-02-18, 22:04
Skwarek,
Michał, ja tam lubię ten fotograficzny kiczyk
Skwarek - 2025-02-19, 19:09
LukF, peja76 - dzięki za piwka
Tak jak wczoraj trochę czułem od rana leje i nic z rowerowego zwiedzania Tarquini. Prognozy takie, że będzie lało do piątku, trzeba spieprzać. Wyruszyłem w stronę Neapolu ale już za Rzymem pogoda się poprawiła i tylko czasami kropiło ale jest ciepło. Po zrobieniu serwisu wod-kan potrzeba mi było napełnić jeden gazbank. Pierwsze podejście na renomowanej stacji autostradowej bez powodzenia, facet twierdzi, że „bomboli” nie ładuje i już. Dziesięć kilometrów dalej bez problemu, wesoły arab nalałby gazu w każdą dziurę a i podszkolił w arabskim. Za co i ja go po naszemu szkoliłem.
Pogoda coraz lepsza i dojechałem do Gaeta mijając po drodze dużo wcześniej odwiedzone miejscowości. Stanąłem tradycyjnie na parkomatowym kamperparku pod twierdzą na Monte Orlando. Było już późno i odbębniłem pieszą wycieczkę na punkt widokowy. Może jutro pogoda będzie rowerowa
Skwarek - 2025-02-20, 19:52
Dzisiaj zwiedzanie Gaeta`y, jak zwykle rowerem, krętymi ciasnymi uliczkami miasteczka. Cały ogromny zamek nad miastem i część portu zajmuje Guardia di Finanza. Na sąsiednim wzgórzu jest stara forteca i całe w remoncie Sanktuarium della Santissima przez które wchodzi się do Groty Turka. Z góry piękne widoki a i pogoda doskonała
W kamperparku spotkałem Polaków którzy są w drodze już czwarty miesiąc i pomału wracają a byli aż w Azerbajdżanie i bardzo chwalili życzliwość ludzi już za Bosforem.
Po południu przejechałem autem kilkanaście kilometrów i przeniosłem się do Gianoli na kamperpark (41.254579297334324, 13.668303039666894).
Mam ASCII 2025 ale jak do tej pory nie miałem okazji jej użyć, chyba nie jest dla mnie
Dzisiaj w większości słonecznie i ciepło, bez wiatru, 16C
LukF - 2025-02-21, 07:58
Skwarek,
Michał, robisz bardzo ładne zdjęcia. Prawie tak dobre jak moje
SlawekEwa - 2025-02-21, 09:22
Skwarek napisał/a: |
Mam ASCII 2025 ale jak do tej pory nie miałem okazji jej użyć, chyba nie jest dla mnie |
Wystaw na Allegro, pójdzie za pół ceny
izola - 2025-02-21, 10:48
Nabieram chęci na ten fajny kierunek. Super foty
mischka - 2025-02-21, 19:07
Skwarek, , Włochy to dobry kierunek o każdej porze roku
Skwarek - 2025-02-21, 20:25
LukF, izola, mischka – dzięki za piwka
Dzisiaj nic nadzwyczajnego, znów jeździłem rowerem pojechałem po kamieniach zwiedzać riwierę Ulissesa, nic wielkiego pełna zatoczek górka między Gianolą a Scauri którą już dawno opanowali Rzymianie, są pozostałości ichniego portu.
Podglądam prognozę pogody i nie jest zbyt optymistyczna, jeszcze dwa dni OK a później ma lać i lać.
Za mało mam czasu by jeszcze uciekać na południe więc zawróciłem i pojechałem pod Rzym nad powulkaniczne jezioro nad którym stoi Papieski Castel Gandolfo. Pogodę chcę wykorzystać by objechać dwa ostatnie jeziora w wulkanach Lago Albano i Lago di Nemi by mieć zaliczone już je wszystkie
Stoję na parkingu kamperowym (41.758251626115324, 12.653144477625684)
Dzisiaj piękny słoneczny dzień 16C
izola - świadomie omijam wcześniej zaliczone, kultowe miejsca i zwiedzam te mniej atrakcyjne. Jeśli takie Tobie już się podobają to na pewno warto jechać.
LukF - 2025-02-21, 21:49
Skwarek,
Pranie w piątek rozbiło systemem
Skwarek - 2025-02-22, 19:13
LukF – dzięki za kolejne piwko, jak lubisz to dzisiaj też będzie pranie, Włosi to czysty naród
Objechałem dwukrotnie Lago Albano dołem wzdłuż linii brzegowej często po krzakach i zabudowaną górą po krawędzi wulkanu. Do jego wnętrza prowadzi też tunel drogowy i kolejowy. Od rana najechało się pełno weekendowych biegaczy, chodziarzy, grubasów i starców z kijkami, wszyscy oni zapylają dokoła dziury a później obsiedli okoliczne knajpy.
Częstym widokiem było to, że zawsze ktoś stoi pod parkomatem i rozkminia o co chodzi.
W samym Castel Gandolfo jest dziwny zakaz ruchu dla motocykli i rowerów, samochody mogą. Oczywiście nikt tym zakazem się nie przejmuje a motocykliści chyba dla ukrycia jeżdżą na jednym kole.
Pogoda przepiękna, komfortowe ciepełko w słońcu a było około 16C
LukF - 2025-02-22, 20:12
Duchy a nie pranie. Ze zmęczenia oczy Ci mgławią
Znowu muszę postawić
Skwarek - 2025-02-23, 19:33
Komplecik - dzięki za piwko
Zmieniłem lokalizację, rano przejechałem do Tivoli bo nie wszystko tam zwiedziłem. Byłem wcześniej u Hadriana ale nie widziałem wodospadów i kardynalskich ogrodów z fontannami wiec czas to nadrobić
Zatrzymałem się na parkingu nad rzeką (41.958642414561474, 12.804161001204006) jest tu też zrzut ścieków.
Przed południem poszedłem zobaczyć wielką dziurę z dwoma wodospadami przy Villa Gregoriana, jest gdzie pochodzić i sporo wspinania się bo najpierw trzeba głęboko zejść a potem wyleźć. Trochę się umęczyłem bo było bardzo ciepło.
Po obiedzie wyruszyłem na zwiedzanie ogrodów Villa D'Este znanych ze swoich licznych fontann i luksusów. Po drodze mijałem watahy dużych i małych księżniczek, wróżek, rycerzy, smoków itp. zmierzali na pochód karnawałowy.
Obszedłem kardynalski ogródek i wracając trafiłem na świętowanie końca karnawału. Tłumy w mieście, pełno konfetti, serpentyn i muzyki.
W zeszłym roku też udało mi się trafić na takie imprezy.
Dzisiaj cieplutko, słonecznie 16C i to chyba koniec dobrej pogody, od jutra ma lać przez trzy dni ;(
peja76 - 2025-02-23, 20:08
piękne zdjęcia
MILUŚ - 2025-02-23, 20:25
Skwarek napisał/a: | ..... Pogodę chcę wykorzystać by objechać dwa ostatnie jeziora w wulkanach Lago Albano i Lago di Nemi by mieć zaliczone już je wszystkie . |
Zainspirowani Twoją relacją postanowiliśmy z żoną w najbliższe nasze Włoskie Wakacje zjechać z trasy do Apulii i wstąpić do Castel Gandolfo .....więc
Skwarku ......dwa pytania : objeżdżałeś rowerem Lago Albano ścieżką rowerową ? Jeśli nie , to czy ścieżka piesza nadaje się do jazdy zwykłym rowerem trekkingowym ?
A za relację i następne przygody
Skwarek - 2025-02-23, 20:37
MILUŚ napisał/a: |
Skwarku ......dwa pytania : objeżdżałeś rowerem Lago Albano ścieżką rowerową ? Jeśli nie , to czy ścieżka piesza nadaje się do jazdy zwykłym rowerem trekkingowym ?
A za relację i następne przygody |
Dzięki
Jest to w 1/4 ścieżka piesza ale da się spokojnie objechać zwykłym rowerem, w jednym miejscu świeżo powalone drzewa ale pewnie niedługo usuną i jest też jedna szykana dla motorów i trzeba rower przenieść nad nią.
adaml61 - 2025-02-23, 21:08
Jak jesteś dalej w Tivoli wdepnij na pitzze tu 41.96105 12.80131 , niebo w gębie i żeby lepiej smakowała .
Skwarek - 2025-02-23, 21:16
adaml61 napisał/a: | Jak jesteś dalej w Tivoli wdepnij na pitzze tu 41.96105 12.80131 , niebo w gębie i żeby lepiej smakowała . |
Dzięki za info i piwko. Wierz mi, że chętnie bym skorzystał ale my diabetycy możemy tylko powąchać
adaml61 - 2025-02-23, 21:39
Moja synowa przed każdym posiłkiem sie kłuje , ale próbuje wszystkiego , tylko z umiarem . Ta pizzeria to taka przedwojenna , pitzza na wagę , ile chcesz tyle ucinają , na goole są nawet zdjęcia jak to wygląda , z 8 eur w dwoje byliśmy obżarci
Skwarek - 2025-02-24, 18:50
mischka, LukF, peja76, MILUŚ, adaml61 dziękuję Wam za piwka
Skończyła się ładna pogoda
Jak zapowiadano od rana pada deszcz, ruszyłem na północ, dzisiaj całą drogę padało i było mglisto. Dojechałem do doliny Padu, wieczorem przestało padać ale mgła i śmierdzi (160 pm2,5) Jutro rano zdecyduję czy jeszcze się tu pokręcę czy wracam dwa dni wcześniej.
Dzisiaj w ciągu dnia było 13-14C.
Skwarek - 2025-02-25, 20:38
MAZUREK - dzięki za piwko
To już koniec, stoję jak Sobieski pod Wiedniem, jutro koło południa pewnie będę w domu.
W drodze było mglisto i padało.
Dzięki wszystkim za wspólną jazdę i liczne piwka
LukF - 2025-02-25, 21:47
Skwarek,
Michał, dzięki za relację z bella Italia
SZEJK - 2025-02-25, 22:47
Michał !!! super się z tobą podróżowało i namiary na miejscówki do wykorzystania.
Witaj w PL.
Piwko za całokształt leci jak nic.
AMIGO - 2025-02-26, 18:18
Drogi Skwarku i Michale
Twoją relację przeczytałem i obejrzałem jeden raz na raty, tzn. w miarę ukazywania się nowych wpisów, a dzisiaj po raz drugi - w całości. Patrząc na Twoje artystyczne zdjęcia zapomina się że za oknem jest to co jest, a plany urlopowe chciałyby się już same poukładać. Włosi powinni Ci zapłacić albo chociaż dać darmowe miejscówki za promowanie regionu.
Boję się czytać trzeci raz, aby mi się marcowo-urlopowy rozkład jazdy nie zmienił:diabelski_usmiech
Zasłużone i serdeczne pozdrowienia
Skwarek - 2025-02-26, 18:22
LukF i SZEJK dzięki za piwka
Dotarłem do domu, jutro czeka mnie mycie auta, zwłaszcza z autostradowej soli.
MILUŚ - 2025-02-26, 19:28
Skwarek napisał/a: | LukF i SZEJK dzięki za piwka
Dotarłem do domu, jutro czeka mnie mycie auta, zwłaszcza z autostradowej soli.
|
A jeszcze na koniec pytanie.......jak widzi Ci się kultura jazdy włoskich kierowców ?
Mało powiedziane.....specyficzna
Skwarek - 2025-02-26, 19:48
MILUŚ napisał/a: |
A jeszcze na koniec pytanie.......jak widzi Ci się kultura jazdy włoskich kierowców ?
Mało powiedziane.....specyficzna |
Po tylu latach przyzwyczaiłem się i chyba trochę się poprawiła. Nadal natrętnie włączają się lekko wymuszając pierwszeństwo ale nie jest źle inaczej stali by do usr... śmierci czekając aż znajdzie się polski kierowca i wpuści.
Piesi są nieufni jak ich wpuszczam na przejściu dla pieszych.
Kierowcy mniej trąbią na siebie i nie ma w tym nienawiści tylko luzik.
Oczywiście nadal nagle się zatrzymują na środku by wysadzić pasażera lub chwilkę pogadać.
Mi taka jazda odpowiada i nie dziwię się im bo są świetnymi kierowcami w tych wąskich stromych uliczkach.
peja76 - 2025-02-26, 20:25
Fajna relacja, dzięki że nas zabrałeś
ZbigStan - 2025-02-27, 08:32
Skwarek, Michał, jak widzę, bez planu, to nie jest nudny wyjazd. Też tak lubię. . Pozdrawiam
WODNIK - 2025-02-27, 19:26
Skwarek napisał/a: | Kierowcy mniej trąbią na siebie i nie ma w tym nienawiści tylko luzik.
Oczywiście nadal nagle się zatrzymują na środku by wysadzić pasażera lub chwilkę pogadać.
Mi taka jazda odpowiada i nie dziwię się im bo są świetnymi kierowcami w tych wąskich stromych uliczkach. |
Trochę popracowałem między innymi we Włochach i Twoja opinia o włoskich kierowcach jest taka sama jak moja, są mistrzami. Włochy są piękne pod każdym względem.
Za wyprawę
Pozdrawiam
Andrzej_Gdynia - 2025-02-27, 21:46
I ja czytałem, i byłem niemal tam z Toba...Współrzędne zapisane - dziękuję
rysiol - 2025-07-14, 14:17
Fajna relacja. Na żywo trochę poczytałem, ale zawsze lubię na koniec przeczytać wszystko w całości. Oczywiście w pełni zasłużone piwo.
|
|