SlawekEwa - 2025-04-11, 09:22 Temat postu: Czy ktoś z nas o tym wie ?kimtop - 2025-04-11, 09:57 A to nie wiedziałeś? bert - 2025-04-11, 13:12 świat debilny urządzany przez debilnych biurowkrtów. Teraz nie ma już miejsca dla fachowców, ba nawet amator to stanowczo za dużo, mamy czas biurwokratów i aktywiszczy.Kazik II - 2025-04-11, 18:48 A tu mamy kolejny idiotyzm, wynikający z nowej definicji skrzyżowania w prawie o ruchu drogowym:
Skrzyżowania
To każde połączenie dróg, także bezkolizyjne skrzyżowania. Mimo, że drogi nie łączą się ze sobą bezpośrednio, każdy zjazd, czy wjazd jest traktowany jako skrzyżowanie i odwołuje wcześniejsze podwyższenie prędkości.
Tego rodzaju skrzyżowania w swoim układzie w zasadzie są podobne do skrzyżowań na węzłach autostradowych i na drogach ekspresowych i zapewniają podobny poziom bezpieczeństwa. Więcej, drogi przelotowe ze skrzyżowaniami bezkolizyjnymi często znajdują się w obrębie obszaru zabudowanego. Ale na autostradach i drogach ekspresowych nie obowiązuje zasada odwoływania znaków przez skrzyżowania. A na tych drogach przelotowych, bezkolizyjnych w obrębie miast obowiązuje jak najbardziej. Tak to wymyślili urzędnicy w ministerstwie od komunikacji słynący z niestandardowego poziomu inteligencji. I to jest pułapka skwapliwie wykorzystywana przez dzielnych szeryfów w białych czapkach. Przykład: W moim mieście Szczecinie jest (niejedna zresztą) droga przelotowa całkowicie bezkolizyjna a obok biegną po obu stronach drogi do ruchu lokalnego. Panowie lodziarze mają tam ulubiony węzeł z całkowicie bezkolizyjnymi pasami dojazdowymi i zjazdowymi. Ale zapomniano tam postawić znak przywracający 70 km/h która to prędkość w zasadzie obowiązuje na tej drodze. I tam mają ulubiony punkt polowania na "jeleni", łojąc mandaty zdziwionym kierowcom za przekroczenie 50 km/h boć do obszar zabudowany. I życie się toczy i "zabawa trwa".