|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Rosja i kraje poradzieckie - Ukraina-Mołdawia
kazbar - 2009-03-11, 21:07 Temat postu: Ukraina-Mołdawia Ciągnie mnie w tym roku na Krym przez Mołdawię. Czy ktoś z kolegów przetarł ten szlak?
Bardzo proszę o wszelkie praktyczne informacje.
medard - 2009-03-11, 21:13
jechalem na krym ale przez kijow i pare fotek dalem tu
musisz sie liczyc z drogami-tarkami ,sa bardzo nieprzyjemne ale tylko do glownego szlaku kijow-sefastopol
kazbar - 2009-03-11, 21:28
Planuję dostać się do Odessy przez Mołdawię. Następnie przepłynąć promem do Sewastopola (podobno pływa coś takiego między tymi miastami), objechać Krym w kółko i wrócić środkową Ukrainą.
Nie wiem czy to dobry pomysł (szczególnie z tą Mołdawią )
Bim - 2009-03-11, 21:51
Kazek dlaczego akurat przez Mołdawie planujesz trasę dla mnie dość ekstremalny plan . Byłem na Mołdawi 10 lat temu teraz sie wszystko poprzewracało tam do góry nogami totalna korupcja nie wiem jak z promami ale podejrzewam że będzie to nie do pokonania.
Napisz w jakim czasie planujesz podóż.
Za mną od dwuch lat Krym łazi po główce i to ten od strony mniej turystycznej ale ograniczony jestem czasowo max 3 tygodnie
eler1 - 2009-03-11, 22:15
Kazek ale czym ty pojedziesz kampera sprzedałeś
JaWa - 2009-03-12, 17:17
W ubiegłym roku spotkaliśmy w Rumunii grupę osób, która wracała z Mołdawii, jak stwierdzili dróg tam niema. Maksymalnie osiągali 20 km/h. O reszcie nie wspomnę. Kazik, lepiej sobie oszczędź Mołdawię.
kazbar - 2009-03-12, 18:40
Bim napisał/a: | Kazek dlaczego akurat przez Mołdawie |
Ponieważ mieszkam na południu Polski, tak blisko Słowacji jak tylko można sobie wyobrazić, to najlepszym miejscem na "podbicie" Ukrainy jest dla mnie przejście w Vyšné Nemecké - Użhorod. (to przejście nie jest mi obce. Przećwiczyłem je kilka lat temu wspinając się na Przełecz Użocką w Ukraińskich Bieszczadach. Spokój, cisza, żadnych kolejek czy nerwów). Mołdawia jest więc dla mnie po drodze...jak pysk strzelił w kierunku Odessy. Z drugiej strony jestem ciekaw Mołdawii. Rzucałem na nią okiem dwa lata temu ze słupków granicznych od strony rumuńskiej i powiem...że wyglądała całkiem, całkiem... Coś mówiło mi wtedy, że Mołdawia to jest to!
eler1 napisał/a: |
Kazek ale czym ty pojedziesz kampera sprzedałeś |
Hi,hi...mam na oku wspaniałego kamperka- oczywiście, a jakże ...made in USA...
To Chevrolet...miód z mlekiem. Niedrogi, piękny, wymażony. Wszystko w "portlelu". Jeśli uda mi się "wycentusiować" cenę...będę się pławił we własnej kamperkowej wannie
Jeśli nie...wpakuję namiot do bagażnika mojej "Alfy" i pogniotę się chwilowo z kol.małżonką i psem pod wspólnym szmacianym dachem.
Bim - 2009-03-12, 21:31
Nie znam dokładnie Twoich planów podróży ale biorąc pod uwage przełęcz Użycką to i tak musisz dojechac do Czerniowiec potem wybór kierunku Kiszynów lub Rumunia i przejście w Jaszi i zostaje nam trudny teren do przejścia Republika Naddniestrzańska. W samej Mołdawi do Kiszyniewa nic nie powala na kolana za jak ja jechałem to był juz koniec świetności Mołdawi przez te 10 lat nic tam się nie zmieniło tylko podupadło
Wjeżdzając do Mołdawi kończy się cywilizacja zaczyna łapówkarstwo na każdym kroku.
Przez Naddnieprze nie jechałem wogóle dotarłem tylko do Kiszyniowa
Polecam sprawdzona trasę przez Tarnopol Winnice dłużej ale napewno spokojniej i dużo dużo taniej ,a widoki na Ukrainie takie same jak w Mołdawi nie biorąc pod uwagę nie remontowanych dróg mołdawskich przez naście lat
Przez Ukrainę dotarłem do Odessy został mi do obejrzenia Krym.Przymierzałem się w tamtym roku dokoptować do Robina ale niestety za długi okres pobytu i nie wyrobiłem się Jeżeli doprecyzujesz termin i plan może uda nam się połączyć chęć objechania półwyspu Krymskiego
Jak rozmawiałem z Ukraińcami druga częśc półwyspu krymskiego jest dzika i nie zagospodarowana ale warta również objechania
kazbar - 2009-03-14, 21:33
Bim napisał/a: | Jeżeli doprecyzujesz termin i plan może uda nam się połączyć chęć objechania półwyspu |
Myślę o końcu maja lub czerwca (od 20-go do max 5 następnego miesiąca). Konkretnych planów nie mam żadnych. Decyzję o wyjeździe podejmę prawdopodobnie w ostatniej chwili. Wiadomości polityczne i gospodarcze docierające codziennie z Ukrainy nie napawają wielkim optymizmem. W każdej chwili można liczyć się więc z obrotem w planowaniu o 180 stopni.
Na dzień dzisiejszy wszystko jest więc "patykiem pisane". Są chęci, przybliżony termin i cel.
Fajnie byłoby jechać razem. Po pierwsze raźniej, po drugie bezpieczniej a po trzecie, czwarte, piąte......
Wszystko jest do dogrania. Nawet termin (może być też jesień- byle nie środek sezonu).
Piotrowski Zbys - 2009-03-21, 22:09
Ja planuję wyjazd na Krym miej więcej tą trasą w terminie koniec sierpnia i
wrzesiń. Jadę westfalią vw t4 , dwie osoby.Też szukam na forach wiadomości. Jest mało konkretów. Wyjazd tylko w tym terminie.
Pozdrawiam.
hrys - 2009-03-22, 10:02
przejechałem z Mołdawi do Odessy Oplem z przyczepą n126 a dalej promem Iwan Grozny na Krym ceny (za Gorbaczowa) śmiesznie niskie drogi w porządku dalej jechałem wybrzeżem go Groznego i nad m. Kaspijskie Baku drogę powrotną przez Dniepropietrowsk Charków Kijów. 10 000km bez większych problemów.Zdjęcia mam ale tylko fotografie nie miałem wtedy aparatu cyfrowego.
hrys - 2009-03-22, 10:05
przejechałem z Mołdawi do Odessy Oplem z przyczepą n126 a dalej promem Iwan Grozny na Krym ceny (za Gorbaczowa) śmiesznie niskie drogi w porządku dalej jechałem wybrzeżem go Groznego i nad m. Kaspijskie Baku drogę powrotną przez Dniepropietrowsk Charków Kijów. 10 000km bez większych problemów.Zdjęcia mam ale tylko fotografie nie miałem wtedy aparatu cyfrowego. W Jałcie zatrzymałem się na campingu. Było trochę trudności ze zdobyciem biletów na prom.Będę w Koszelówce mogę podzielić się swoim doświadczeniem na tym kierunku
Marek - 2009-03-22, 10:36
Mam pytania:
Hrys, kiedy odbyła się Twoja wyprawa.
Jak sądzicie; kryzys na Ukrainie i jego wpływ na przestępczość w stosunku do"bogatych" turystów z "zachodu".
Nie wspominam o infrastrukturze, a konkretnie jej braku, wszak Oni też się przygotowują do EURO 2012.
Mnie też interesuje wyjazd sentymentalny w Tamtym kierunku , ale może przełożyć go o 2 lata bo jak było za "komuny" to osobiście pamiętam i też wędrowałem z przyczepą , ale byłem 30 lat młodszy.
Marek
Bim - 2009-03-22, 10:39
Hrys za Gorbaczowa to był ZSRR wtedy to region Mołdawi był bogatym regionem.
W dzisiejszych czasach to już nie to i raczej droga nie do przejechania przez Naddnieprze
Musiałeś mieć mocne papiery na taka wyciezkę
Dla normalnego smiertelnika tylko tranzyt obozwiązywał
hrys - 2009-03-22, 16:33
mój wyjazd na Krym i m. Kaspijskie był w 1990\91 jechałem na zaproszenie do Groznego. Nie miałem żadnej kontroli po drodze natomiast z powrotem kilka razy dziennie to długa historia do opowiadania Im dalej na wschód drogi były lepsze a na Kaukazie całkiem dobre
zibi - 2009-03-22, 16:44
Proszę, nie róbcie z Ukrainy dzikiego kraju. Pod względem bezpieczeństwa wydaje mi się jest może lepiej niż w niektórych "cywilizowanych " krajach. Ja osobiście mniej się boję nocą przez Ukrainę jechać niż przez Polskę Gęsta sieć "Postów" - pozostałości po punktach kontrolnych granic między "obłastiami" zapewnia super bezpieczeństwo. A i złapówkami tez powoli się kończy. Tak więc Kazku bez obawy możesz się na wakacje wybrać. Uważać należy jedynie z kupnem jedzenia - jak mięsko woła "Eto ja salmoniella : kuszaj mienia" to bezwzględnie takiego mięska nie kupować
Bim - 2009-03-22, 17:21
Zibi chyba nie doczytałeś łapówkarstwo jest w Mołdawi i Naddnieprzu
O Ukrainie tego nie piszemy
Ukrainę trzebaj jednak polubić inny klimacik ale swój urok ma
odnośnie bezpieczeństwa to nie odbiega od innego europejskiego kraju wszedzie zdarzają się przypadki, poprostu podrózować trzeba z głową i traktowac ludzi tak jak się chce być samemu traktowanym i wszystko będzie OK
Wybieram się w tym roku na Krym i mam nadzieję że spedzę urlop innaczej
Ukrainę zilczyłem nascie razy ale kamperem to będzie pierwszy raz
zibi - 2009-03-22, 17:36
Z tym łapówkarstwem na Ukrainie to różnie bywa szczególnie jak GAI zobaczy "Innostranca" A Poprzednie posty czytałem i mój dytyczył wypowiedzi Kazika na tema sytuacji politycznej. Ja także zjeździłem Ukrainkę trochę i zgadzam się Bim z Tobą w całej rozciągłości i mojego posta napisałem w оборoнe Yкраины !!!!!!
kazbar - 2009-03-22, 17:56
Trafiłem na fajny przewodnik po Krymie:
http://ksiegarnia.pascal....9MCZvZmY9Mjg%3D
Dużo ciekawych informacji i co waże "na czasie". Polecam.
zibi napisał/a: | Tak więc Kazku bez obawy możesz się na wakacje wybrać |
Co do Ukrainy to już postanowione i ani kroku w tył. Waham się jeszcze trochę nad Mołdawią. Wiem też, że im dłużej będę się wahał, to tym bardziej mnie tam pociągnie
zibi - 2009-03-22, 18:00
Kazek, jeśli będziesz potrzebował mapki czy przewodniki - służę pomocą, lecz mam dostęp do owych tylko w jedynie słusznym języku
Bim - 2009-03-22, 18:04
Kazek troche zdjęc z podróży po Mołdawi znalezionych w sieci dla zaostrzenia apetytu
Mołdawia
kazbar - 2009-03-22, 18:14
zibi napisał/a: | Kazek, jeśli będziesz potrzebował mapki czy przewodniki - służę pomocą, lecz mam dostęp do owych tylko w jedynie słusznym języku |
Dzięki serdeczne. Z rosyjskiego miałem zawsze całe "-3". Boję się więc, że za mało umiem, by czytać "ze zrozumieniem".
JaWa - 2009-03-22, 18:46
Od lat jakże długich i trudnych
Wciąż ta sama na sercu troska:
Że tam gdzieś- zostały trzy ziemie:
Wileńska, Wołyńska i Lwowska
Jak w nowych Księgach Pielgrzymstwa
Genezis naszego tułactwa:
Trzy ziemie, Trzy ofiary
Największego na świecie łajdactwa
Gdyby ktoś na Ukrainie szukał czegoś więcej niż tylko ładnych widoków to polecam stronę mojego znajomego TUTAJ O KRESACH
kazbar - 2009-03-22, 18:47
Jeszcze jedno pytanko:
- czy ktoś z kolegów wie jak się przedstawia sprawa z przewozem psa?
Hercer - 2009-03-23, 21:40
Witam wszystkich i napiszę wam troszkę - bywam na Ukrainie średnio co 6 miesięcy
co do jedzenie szczególnie kupowanego na targowiskach i tzw świeżego bardzo trzeba uważać (nasz sanepid zamknoł by tam wszystko jak leci-ciężko to opisywać aczkolwiek jadłem ich potrawy i jadam i nigdy nic mi nie było) ale co widziałem to brrrryyyy.
poza tym nie jest tak żle są dość życzliwi i naprawdę jesteśmy dla nich mniej więcej tym czym dla nas niemcy w latach 80 przy naszej zamkniętej granicy-rozmawiałem z nimi na różne tematy i oni wielu się dziwją a należy pamietać bezwzględnie o tym że to nie są rosjanie - strasznie tego nie lubja jak i języka rosyjskiego aczkolwiek świetnie sie z nimi można w tym jezyki porozumieć. Ukraiński wbrew pozorom jest dość podobny do polskiego, będę pisał fonetycznie po polsku, co robisz - szo robyty, kupic - kuplaju nie ruchaj - nie ruszaj, ha ha ha u nas co innego w głowie!!
jest tam bardzo duzo szczególnie w pasie przygranicznym Polaków.
nie cierpią ruskich-drogi faktycznie w stanie dość fatalnym a boczne w tragicznym tak jak w Mołdawi 20km/h. Jadłem w różnych domach w miasteczkach i na wsi żarcie superowe tzn inna zupełnie kóchnia ale jak ktos smakosz super i bardzo tłusta a i oczywiście chleb do wszystkiego nawet do drugiego dania ale co ziemia i las da to sie podzielą-byłem tam kilka razy i nie mogę się przyzwyczaić do widoku babulek na targu które wręcz wzrokiem proszą o to abyś kupił te kilka popsutych jabłek które sprzedają-jest im naprawdę ciężko ale to do innego opisu. Co do zwierząt to rozmawiałem na granicy z ich słuzba wet i twierdza że nie ma problema ale dla pewności telefon do ambasady jest tu http://www.mfa.gov.ua/poland/pl/2304.htm polecam Ukrainę aczkolwiek autko zawsze mi chowali na podwórko i jeszcze swoim zastawiali a jak spałem w miasteczku to w omim aucie spał gospodarz u którego spałem(coby rano stalo) autko było osobowe-teraz jadę kamperkiem na ich świeta tydzień po naszych.
Acha na granicy na jednego można 1 kg mąki a miałem 50 to u nich cenny towar ale niestety słynne łapów.... 5 dolca wystarcza i koniec szukania... jechałem na wesele i praktycznie wszystko wiozłem z Polski poza alkocholem...
pozdrawiam Adam.
Hercer - 2009-03-23, 21:44
a i granica stałem 20 minut a i 14 godzin no i papierologja starszna bez kompletu piecząten nie pajdiosz wpieriod..
Bim - 2009-03-23, 21:50
uśmiałem się pozytywnie na twój opis
z życia wzięty zwłaszcza stragany w lecie z mięskiem i nabiałem
Na dzień dzisiejszy Ukraina to kraj dla koneserów
masz tam rodzinkę, że kontrabandę jeszcze targasz?
aw - 2009-03-23, 22:13
Witamy
Jesteśmy zainteresowani jazdą na Ukrainę i powrotem przez Mołdawię. Jedziemy prawdopodobnie w lipcu. O Mołdawii mamy kilka informacji od człowieka, który pisał przewodniki i zna od podszewki. Chętnie z kimś się połączymy aby było zdrowiej i bezpieczniej. Mam też stronkę do kampingów na Ukrainie z fotkami - ale cyrylicą - ja jeszcze coś bukwów kojarzę.
Pozdrawiam
Hercer - 2009-03-26, 21:10
Witaj!!!
tak mam rodzinkę aczkolwiek daleką dziadek miał drugą żonkę - to była ukrainka!!!
i ważne na Ukrainie CB radio jest całkowicie zabronione i karane samo posiadanie :-(
sam wiem 5 dolca czyni cuda...
pozdrowionka.
zibi - 2009-03-26, 21:32
Jeżeli chodzi o CB to na kablu zasilającym - ukryty wyłącznik. i mówisz nie rabotajet.
odpowiedź - Duj w trubku - jak nie piłeś to stwierdzi że masz rejestrację brudną.
Efekt zawsze ten sam , i tak zapłacisz. Więc lepiej od razu do paszportu 10 hrywien włożyc jako drugie zdjęcie, które oni do archiwum zabierają
Bim - 2009-03-26, 22:07
Zibi
odnośnie CB zgoda
przejeżdzasz okręg Lwoski lub nadgranicznyi spoko dalej nie czepiają się
odnośnie trubki to nie dokońca tak jak piszesz
przestrzegam przed takimi praktykami dasz i jedziesz
Jak trafisz na łapówkarza to poprostu spokój miła rozmowa uśmiech czasami to zabiera troszkę czasu na końcu zawsze wyraź zgodę na napisanie protokołu i podpisz się że nie zgadzasz się z tym co tam napisane jak jesteś pewny że wciskają ci coś czego nie popełniłeś, ale zanim padnie stwierdzenie piszemy gość wymięka
potwierdzone w praktyce
dla niego to już jest dokument i dużo roboty woli trafić następnego naiwnego z dieńgami
Podsumowując
jedziesz zgodnie z przepisami zwłaszcza na terenie bezludnym z nonsensową tabliczką roboty drogowe ograniczenie prędkości 40 km/h ,a droga długa i prosta to przestrzegaj
tego tak jak na zachodzie i pokonasz trasę bez dawania ale nie ustrzesz sieęna od kontroli im dalej polskiej granicy tym mniej
szerokości na ukrańskich szutrach
zibi - 2009-03-26, 22:19
Trafiła mi się kontrola na Poście i trzepali mnie 1,5 h a i tak trzeba było "zdjęcie" dać.
Nawet stwierdził, że spirit przemycam gdy powąchał płyn do spryskiwacza.
Gdy dmuchnąłem i nic to stwierdził, że za długo jechałem - gdy powiedziałem że pasażer też prowadził to było - "pasażior - duj w trubku" itp itd.
Trasę przez Lwów, Brody, Równe,żytonierz, Kijów przejechałem sporo razy i takie problemy zawsze się zaczynają od Równego - czasami się zastanawiałem czy ten ich zielony asfalt jakoś na to nie wpływa
hrys - 2009-03-27, 07:05
Ja jechałem na Krym z psem.Postarałem się o paszport dla niego w przychodni weterynaryjnej w Lublinie. Chodziło o wpisanie w nim terminu szczepień.
Na granicy Rosjanie(Medyka) gdy zobaczyli mojego psa i po obejrzeniu jego paszportu stwierdzili, że terminy szczpień są nieaktualne(a nasz weterynarz wpisał takie niby dobre w/g jego wiedzy)Skończyło się na tym że zostałem cofnięty z granicy z Medyki do Przemyśla pojechałem do drugiego weterynarza, który pod moje dyktando wpisał mi terminy szczepień te które chcieli Rosjanie.Przejscie przez granicę przeszło już bez odlądania nowego paszportu psa. samo życie
zibi - 2009-03-29, 15:41
Tak wyglądają drogi główne na wiosnę
zibi - 2009-03-29, 21:04
A tak może koło wyglądać( jak w fordzie którym jechałem) po jeździe taką drogą
Bim - 2009-03-29, 21:13
Zibi nie wiem dlaczego się uparłeś w przedstawianiu na fotkach akurat takiego wizerunku Ukrainy na zakończenie tematu brakuje mi fotki wc bez kibelka i będzie kpl
Mam nadziejęże chętni wybierający się w tamte strony są świadomi niedoskonałości zdjęcia drogi na wiosnę można i u nas znaleść podobne , a i koło urwane też przez nie uwagę lub brak rozsądku
zibi - 2009-03-29, 21:30
Nie dałem tych zdjęć BIM na przestrogę , tylko by pokazać co mnie spotkało. Ukraina to kraj, który jako jedyny jest w stanie naprawić drogi w tak krótkim czasie- do maja wszystkie drogi mają nową nawierzchnię po zimie. Tak więc to i tak lepiej niż u Nas. Bim - te zdjęcia to nie antyreklama Ukrainy - wręcz przeciwnie - to przykład tego jak można wszystko zmienic - proszę o kontry tej samej drogi w sezonie letnim - na 100 % znjadą się kamperowicze którzy pokażą te drogi w lepszym świetle.
kazbar - 2009-04-06, 21:06
Kazek Kluska napisał/a: | Wiadomości polityczne i gospodarcze docierające codziennie z Ukrainy nie napawają wielkim optymizmem. |
No i mamy pierwszy wiosenny kwiatek:
Onet.pl (cyt):Ukraina może przywrócić wizy dla obywateli Unii Europejskiej już w ciągu najbliższego miesiąca
Więcej tutaj:
http://wiadomosci.onet.pl/1947611,10,item.html
MAZUREK - 2009-04-06, 21:30
No widzisz Kaziu! Zawracaj i jedźcie z nami do Włoch lub Grecji, ew. Riviera Francuska, Może Hiszpania (niepotrzebne skreślić) - my startujemy 23.IV po pracy (czyli ok.16.00) a wrócić zamiarujemy na zlot w Pajęcznie. Dokładną trasę określimy tuż przed lub w trakcie.
stachwody - 2009-06-13, 13:25
Też planuję wyjazd na Krym połączony wcześniej z "rewizjonistyczną"ekskursja po Heimacie w okolicach Złoczowa...Jeśli wynegocjuje udział części załogi to w Hrebennem bedziemy 22 czerwca wieczorem.Zamysł jest taki,zeby po czterech,pięciu dniach być w Kamieńcu Podolskim i kierować sie na Odessę a potem na Krym.
Cyryl - 2009-12-27, 15:41
Marek napisał/a: | Mam pytania:
Hrys, kiedy odbyła się Twoja wyprawa... |
ja przejeżdżałem przez Czernowcy zaraz po Hrysie w 1970, 1971 roku.
rodanbis - 2011-01-03, 23:24
kazbar - i jak, byłeś w Mołdawii?
Jeśli tak to zapodaj trochę informacji. Jestem ciekaw bo planuję w tym roku Ukrainę i Mołdawię
mudmania4x4 - 2016-06-18, 12:06 Temat postu: Mołdawia we wrześniu Odświeżam temat bo mamy w planach we wrześniu jechać/zwiedzać Mołdawię, pomijając z oczywistych względów rejon Naddniestrza. Chętnie przyjmę wszelkie informacje -co zwiedzić, gdzie jechać a gdzie nie Jedziemy od strony Rumunii
tomek_lodz - 2016-07-14, 09:56
Ja z Mołdawii chcę wrócić zwiedzając 3 miejsca Chocim Kamieniec Podolski i Lwów
moje pytanie z kolei o przejście graniczne gdzie przekraczać granicę aby nie stać za długo w korkach ( najlepiej przejście tylko dla sam. osobowych)
|
|