Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Niezmywalny brud na nadwoziu.

Kazik II - 2007-04-11, 20:26
Temat postu: Niezmywalny brud na nadwoziu.
Z zapałem przystąpiłem do wiosennego szorowania nadwozia aż dotarłem do alkowy. A tam na czole stary brud jakieś zacieki i owadzie zwłoki - nic tego nie rusza ! Może ktoś zna jakieś skuteczne środki które usuną to dziadostwo?
Paweł P. - 2007-04-11, 20:36

Kazik II, podobno, sposobem Kazka, wystarczą 3 krople wody. Już wyjaśniam: 3 krople wody na 50g wódki. Pic należy spokojnie bez pośpiechu, po kuracji sprawdzić czy plamy jeszcze są widoczne. Po 4 kuracji plamy powinny zejść w stopniu niezauważalnym. W przypadku uporczywych plam operacje należy powtarzać do skutku ( Kazek podobnie walczył z krzywym dachem, podejrzewam że już mu się wyprostował). :haha: :bigok
antwad - 2007-04-11, 20:47
Temat postu: Re: Niezmywalny brud na nadwoziu.
Kazik II napisał/a:
Z zapałem przystąpiłem do wiosennego szorowania nadwozia aż dotarłem do alkowy. A tam na czole stary brud jakieś zacieki i owadzie zwłoki - nic tego nie rusza ! Może ktoś zna jakieś skuteczne środki które usuną to dziadostwo?

Tu niestety trzeba się wspomagać dodatkowymi specyfikami, np takimi:
http://moto.allegro.pl/it...po_deszczu.html
Ja używam podobnego i generalnie działa..

Jacek M - 2007-04-11, 20:48

Ja tam nie jestem twórczy, ale moja metoda, choć prostacka, :gwm działa nie gorzej niż Kazka Opisana przez Kazika II
A pojechałem na myjnię dla busów, wysoką taką, Pan zbryzgał jakimś chwastoxem i zrobił lalę :bigok
Nie będę tylko mówił ile zaśpiewał, bo jeszcze mnie trzęsie. :zimno
Ale działa! :szeroki_usmiech
Czyścioszek! :szeroki_usmiech
Postanowiłem kupić w markiecie myjkę w promocji (PRC, za 247 zyla) i środki Karchera za kolejne 60 i na sezon problem z dyńki :mrgreen:
Polecam prymitywizm :bigok

antwad - 2007-04-11, 20:51

Jacku, mogę domniemywać, że inwestycja którą planujesz poczynić jest zbliżona do kosztu, który poniosłeś. Czy dobrze kombinuję?
janusz - 2007-04-11, 21:04

Do takiego mycia użyłem płyn firmy K2 do mycia silników. Większość puściła.
Jacek M - 2007-04-11, 21:09

antwad napisał/a:
Jacku, mogę domniemywać, że inwestycja którą planujesz poczynić jest zbliżona do kosztu, który poniosłeś.

Nieee nie aż tak :) Facet sczesał 50 zyli. Ja mieszkam w dosyć małej miejscowości na wschodzie i na co dzień myję Oktawkę za 17, dlatego mnie zemgliło.
No dobra, może myjka mi się zwróci za 2 sezony, niech stracę :bigok

kaimar - 2007-04-11, 22:44

Jacek M napisał/a:
Facet sczesał 50 zyli


Za "normalny" samochód płacę na myjni ręcznej około 20 złotych, myty ze zwykłego codziennego brudu (ale głupie określenie). Tak więc kwota 50 złotych za wyszorowanie kampera "trochę" większego od osobowego, w dodatku z brudu po zimie, nie wydaje się być wygórowana. Mnie też proponowano wymycie kampera za 50 złotych ale postanowiłe umyć samemu. I przyznam , że potem żałowałem, bo straciłem dużo więcej czasu niż przypuszczałem, nie liczac różnych środków chemicznych które zużyłem w czasie pracy. Przyjmij więc że za jedyne 50 złotych masz wypucowanego kampera i ciesz się że nie musiałeś się męczyć pół dnia wysłuchując od żony marudzenia ,że jej wychlapałeś cały Cif.

Jacek M - 2007-04-13, 22:58

Dobra.
I tak kupię myjkę w promocji :chytry
Dawno już nic nie kupowałem :szeroki_usmiech

JaWa - 2007-04-16, 16:03

Jacek M napisał/a:
I tak kupię myjkę w promocj

Jacek ! Myjką za 200-300 zł możesz umyć co najwyżej chodnik przed domem. :haha:

Kazik II - 2007-04-16, 22:41

JaWa napisał/a:
Jacek M napisał/a:
I tak kupię myjkę w promocj

Jacek ! Myjką za 200-300 zł możesz umyć co najwyżej chodnik przed domem. :haha:

Ja na ten przykład kupiłem w Makro myjkę za 157 złociszy. Prześmiewcy z sąsiedztwa od razu doradzili, że mogę sobie nią co najwyżej umyć tam gdzie słońce nie zagląda :haha: Otóż są w błędzie - tam gdzie radzili myć nie próbowałem ale za to gdzie indziej spisuje się całkiem nieźle. Zdolność zmywania zależy od wytwarzanego ciśnienia a nie ceny. W tym przypadku jest to ok.140 atm. i do moich zastosowań w zupełności wystarczy, także do mycia kampera. Inną kwestią jest trwałość takiego sprzętu więc używanie jej zawodowo w myjni zapewne szybko skończyło by się klapą :-/ . Ale do zastosowań przydomowych wystarczy - co dotyczy również innych tanich narzędzi totalnie przez niektórych wyśmiewanych. Naprawdę nie potrzeba Karchera za 1500 zł aby kilkanaście razy w roku umyć auto i przeczyścić to i owo przy domu. Tak samo jak wyrzucaniem pieniędzy jest kupowanie wiertarki Boscha aby kobicie powiesić kilka obrazków na ścianie.

Mirekmat - 2007-05-07, 21:12

Sprawdzone.Przy uporczywych zaciekach niezastąpiony jest płyn firmy Certiman o nazwieRegenstreifenEx.Koszt o.5l w butelce z pompką równowartość 11euro a litrowe uzupełnienie ok.18 euro.Można wykorzystać butelkę po jakimś innym płynie np. do mycia szyb.
Kazik II - 2007-05-07, 23:02

Mirekmat napisał/a:
Sprawdzone.Przy uporczywych zaciekach niezastąpiony jest płyn firmy Certiman o nazwieRegenstreifenEx

A gdzie ten cudowny specyfik można zakupić?

Mirekmat - 2007-05-08, 06:58

Mówisz-masz napisz pod maciekm85@o2.pl i podaj adres na wysyłkę.
janusz - 2007-06-15, 21:26

Dzisiaj rozpakowałem przesyłkę jaką otrzymałem od Mirekmat :!: :!: :!: Super płyn do mycia rewelka Spływały zacieki aż myślałem że z farbą spłyną. Mirekmat przysłał płyn bardzo szybciutko i do przesyłki dołożył katalog Movery i własnoręczne tłumaczenie instrukcji obsługi płynu. Wielkie dzięki.
Kazik II - 2007-07-14, 11:03

Próbowałem już wszystkiego co można aby usunąć stare zacieki na tylnej ścianie pod mocowaniem drabinki oraz wieszaka na rowery - bezskutecznie. W końcu wkurzyłem się i rozpuściłem w małym pudełku sodę kaustyczną (obojętnie jaki żrodek typu" kret" ). Namoczyłem tym delikatnie gąbkę iiii...... puściło !!! :yay:
Ewentualnym naśladowcom przypominam jak silnie żrącą substancją jest soda kaustyczna, tego rodzaju eksperymenty należy przeprowadzać zachowaniem najdalej idących środków ostrożności. Przede wszyskim przegonić na bezpieczną odległość wszelkie żywe stworzenia jak dzieci psy koty żony itp. Oczywiście pełne zabezpieczenie, rękawice gumowe , okulary itd. Po usunięciu plam natychmiast spłukać miejce dużą ilością wody!!!

papamila - 2007-07-16, 19:09
Temat postu: domywanie kampera
po kupnie kampera chciałem go domyć - mnóstwo pracy, pasty tempo a efekt był mizerny.
W garazu walał się środek do mycia zabrudzonych silników (taki z rozpylaczem ) -rękawice na ręce, gogle na oczy bo wiało i do roboty, spryskać kawałek ok 1m2, poszorować szmatą i obficie spłukać. Efekt przeszedł najśmielsze oczekiwania- prawie wszystko puściło.
ALE NAJPIERW SPRÓBUJ GDZIEŚ W NIEWIDOCZNYM MIEJSCU.

tatkog - 2007-07-16, 19:29

papamila napisał/a:
środek do mycia zabrudzonych silników (taki z rozpylaczem )
Może pamiętasz nazwę?
papamila - 2007-07-16, 19:55
Temat postu: środek do mycia
z najwiekszą przyjemnościa, sam, osobiście Ci przywiozę :lol: i pewnie bedzie to już w ten Weekend :haha:
tatkog - 2007-07-16, 21:08

Jesu- to ja już szukam płynu do silników, ale ludzkich :pifko2
papamila - 2007-07-17, 07:07

z podobnym rozwiazaniem wystąpił janusz kilka postów powyżej- wspominał o płynie firmy K2, to coś zupełnie podobnego
Camper Diem - 2010-03-28, 16:44

można spróbować proszkiem karcher do dywanów
czasami jak przypadkowo mi się woda z odkurzacza wylewała to czyściło równo, ale sam jeszcze nie próbowałem...

OMEGA - 2010-03-28, 16:54

Moim zdaniem najlepsze zabezpieczeniem na zimę jest takie jak niżej na zdjęciu ,
wystarczyło tylko zimowy osad zmyć i autko jest czyste - bez wysiłku..

łoś - 2010-03-28, 17:28

Polecam DIMER - piana aktywna do usuwania ciężkich zabrudzeń bez fosforanów.
Dostępne w "selgrosie". Wczoraj myłem. Działa.

Bim - 2010-03-28, 17:38

Też tego używam w stęzeniu 40 ml na litr płynu i gąbeczka potem dellikatny prysznic z karchera pomaga
Camper Diem - 2010-03-28, 17:40

a czym najlepiej konserwować budę?
poprzedni właściciel twierdził, że 4 razy w roku woskował, no ale nie wiem czym...
używać zwykłego wosku do karoserii czy też jest coś specjalnego do kempingowej zabudowy?

Dembomen - 2010-03-28, 18:34

Hej!
KOGUT, jak mi się zdaje podejmowany był już ten temat konserwacji kamperka :szeroki_usmiech
Hej!

gino - 2010-03-28, 18:59

http://www.camperteam.pl/...der=asc&start=0
gino - 2010-03-28, 19:27

ok..to i ja cos napisze....

wiele osob pyta mnie na zlotach...jak ja to robie..ze 20letnia zabudowa...jest zawsze bez zaciekow..blyszczaca...i wyglada lepiej niz niejedna....kilkuletnia...

gdy im mowie..co robie..kiwaja glowa z niedowierzaniem...
i..maja kilkanascie KONTR-ARGUMENTOW...ze to niszczy lakier..itd..itp..
a ja robie swoje..i..ciesze sie..ze zabudowa wyglada jak wyglada... :bigok i..narazie nic sie w niej nie zniszczylo..a robie to od ...5lat

oczywiscie pleny efekt mycia bardziej zaniedbanego kamperka..osiagniemy dopiero po 2 czy 3 zabiegu..i sprskiwaniu miejscowym, a nastepnie lekkim szorowaniem jakas nie za twarda szczotka..

ale pozniej..kazdorazowe mycie, bedzie dawalo super -efekt..praktycznie tylko spryskujac..i pluczac...

a wiec..uzywam plynu do mycia FELG ALUMINIOWYCH..
ale..tylko i wylacznie jednego rodzaju...
jest lagodny dla lakieru...i BEZWGLEDNY dla BRUDU...
dostepny prawie na kazdej stacji ORLENU..i wielu innych...

http://moto.onet.pl/15998...ul.html?node=23

trzeba tylko pamietac..aby podczas mycia samochod nie byl nagrzany sloncem..gdyz, plyn wtedy szybko odparowuje, i efektow mycia brak..
najlepiej autko myc w chlodny i pochmurny dzien..

po kazdym myciu plynem..uzywam wosku FORMULA1
ale..tez tylko tego jednego..
http://www.autokosmetyki....90e4429304827e2

jest idelany do camperka..bo...czysci wszystko..latwo sie scierai nie zostawia bialych sladow, na zderzakach,uszczelkach itp..a poza tym..pieknie nablyszcza okna z tworzywa..zreszta..zwykle szyby tez nim poleruje...

to tyle z mojej strony.. :spoko

Andrzej 73 - 2010-03-28, 19:32

Może to będzie odpowiednie do mycia kamperka.

http://www.goliat.com.pl/...vy-duty-1l.html

:spoko

Dziabong - 2010-04-03, 16:00

Dołączę się do tematu, ale od środka kabiny. Czym można bezpiecznie usunąć naklejkę rejestracyjną z przedniej szyby?
Dziabong - 2010-04-03, 16:14

Mam nową naklejkę, a z tym podgrzewaniem to rozumiem, że ostrożnie bo szyba droższa od naklejki. Dzięki za poradę, idę odklejać.
papamila - 2010-04-03, 16:51

Dziabong napisał/a:
Mam nową naklejkę, a z tym podgrzewaniem to rozumiem, że ostrożnie bo szyba droższa od naklejki. Dzięki za poradę, idę odklejać.


Krzysiu,
grzanie suszarką to po to aby klej rozgrzać jak będzie mocno rozgrzany
to zejdzie z naklejką (zostanie na niej)
w przeciwnym wypadku, klej zostanie na szybie i czeka cię skrobanie
i szorowanie skrobakami i zmywanie wszelkiej maści rozpuszczalnikami
(aceton) ale z tym ostrożnie

Dziabong - 2010-04-03, 19:01

papamila napisał/a:
Dziabong napisał/a:
Mam nową naklejkę, a z tym podgrzewaniem to rozumiem, że ostrożnie bo szyba droższa od naklejki. Dzięki za poradę, idę odklejać.


Krzysiu,
grzanie suszarką to po to aby klej rozgrzać jak będzie mocno rozgrzany
to zejdzie z naklejką (zostanie na niej)
w przeciwnym wypadku, klej zostanie na szybie i czeka cię skrobanie
i szorowanie skrobakami i zmywanie wszelkiej maści rozpuszczalnikami
(aceton) ale z tym ostrożnie

Naklejka zmieniona: techniką łaczoną, suszarka na pierwszy etap, potem zrywanie naklejki, nastepnie lekkie skrobanie pozostałości i do czysta benzyną ekstrakcyjną i po naklejce teraz jest już nowa - dzięki.

darboch - 2010-04-10, 08:21

Mirekmat napisał/a:
Sprawdzone.Przy uporczywych zaciekach niezastąpiony jest płyn firmy Certiman o nazwieRegenstreifenEx.


Czy ten płyn jest jeszcze do załatwienia ??

maszakow - 2010-04-13, 13:51

papamila napisał/a:
w przeciwnym wypadku, klej zostanie na szybie i czeka cię skrobanie
i szorowanie skrobakami i zmywanie wszelkiej maści rozpuszczalnikami
(aceton) ale z tym ostrożnie

Toluen bardzo dobrze usuwa te naklejki - trochę skrobania jest ale idzie ładnie.

darboch - 2010-05-05, 20:18

gino napisał/a:
a wiec..uzywam plynu do mycia FELG ALUMINIOWYCH..


sprawdziłem i wyszło idealnie :!: Dzieki :!:

gino - 2010-05-05, 20:26

ciesze sie ze moglem pomoc :bigok
papciosmurf - 2010-05-05, 22:47

gino napisał/a:
ciesze sie ze moglem pomoc

No moje auto jest wreszcie białe. Dzięki Gino :pad: :pad: :pad: :szeroki_usmiech

gino - 2010-05-06, 08:23

papciosmurf napisał/a:

No moje auto jest wreszcie białe. Dzięki Gino :pad: :pad: :pad: :szeroki_usmiech

hehehe...pamietam Twoja minke.. :shock: jak Ci pokazalem na kawalku Twojego kamperka jak dziala polecany przezemnie srodek.... :haha: :haha:

a ja..znowu sie ciesze..ze kolejnemu koledze..moje rady sie przydaly..... :bigok

papciosmurf - 2010-05-06, 08:31

gino napisał/a:
hehehe...pamietam Twoja minke.. jak Ci pokazalem na kawalku Twojego kamperka jak dziala polecany przezemnie srodek....
Od tygodnia myję nim również zęby - już trzeci dzień jeżdżę bez świateł :haha: :haha: :haha:
gino - 2010-05-06, 08:36

papciosmurf napisał/a:
gino napisał/a:
hehehe...pamietam Twoja minke.. jak Ci pokazalem na kawalku Twojego kamperka jak dziala polecany przezemnie srodek....
Od tygodnia myję nim również zęby - już trzeci dzień jeżdżę bez świateł :haha: :haha: :haha:

:haha: :haha: :haha: :haha:

maszakow - 2010-05-06, 10:06

Cytat:
Od tygodnia myję nim również zęby - już trzeci dzień jeżdżę bez świateł

Drogówka cię zatrzyma to ci uśmiech z twarzy zejdzie :)

Daniel Stus - 2010-06-23, 14:45

:spoko Użyłem dzisiaj ATACK Autolandu. Genialne !!!!!!!!Żaden Cif i inny syf tylko ATACK da Ci błysk.
To naprawdę działa. Brawa dla Gino :spoko :wyszczerzony:

KrzysF - 2010-09-05, 08:34

gino napisał/a:
a wiec..uzywam plynu do mycia FELG ALUMINIOWYCH..

No to ja dołączę do peanów na temat płynu Atack rekomendowanego przez gina.
Zafundowaliśmy sobie kilka lat temu w domu na podłodze wynalazek pt. gres szkliwiony. Pewnie już wiecie co chcę napisać :) Brud się w to wżera jak oszalały. Próbowaliśmy róznych środków, żeby doprowadzić płytki do jako takiego stanu ale każdy z nich był bardzo pracochłonny (rózne Cility Bangi, zawsze potrzebne było solidne szorowanie).
I przypomniawszy sobie wątek spróbowałem wczoraj Atacku ...
Gino zbawco !!!! :ok

f68 - 2010-09-05, 11:03

tylko pamiętajcie zeby dobrze po umyciu zmyć resztki wodą
i najlepiej nanieść jakiś wosk
środek zawiera pirofosoran czteropotasowy i może pod wpływm światła uv powodowac reakcje - odbarwienia

jury - 2010-09-05, 19:09

GINO , czy tego mojego bąbla z żywicy też mogę tym środkiem potraktować?
Mam strasznie brudny dach bo przyczepa przez jakiś czas stała pod czereśnią (teraz już nie) i kolejne mycia nic nie dały a powierzchnia jest matowa od skapujących soków z owoców i z gałęzi.

Boki czyściutkie świecące a dach a dokładnie powierzchnie nad przednią i tylną szybą tak że aż wstyd ją komumolwiek pokazywać.

Poradź coś i już z góry dziękuję.

kaimar - 2010-09-05, 19:16

jury napisał/a:
czy tego mojego bąbla z żywicy też mogę tym środkiem potraktować?

Spróbuj benzyną lakową. Nie niszczy lakieru.

jury - 2010-09-05, 19:47

kaimar napisał/a:
jury napisał/a:
czy tego mojego bąbla z żywicy też mogę tym środkiem potraktować?

Spróbuj benzyną lakową. Nie niszczy lakieru.

Żywicy już na przyczepie niema tylko pozostały plamy szare wżery więc benzyna lakowa juz nic nie da próbowałem.

Już sie zastanawiam czy by nie dac przyczepy do jakiegoś lakiernika bo to wygląda jak zacieki ale szorowanie nawet Cifem nic nie daje, próbowałem na kawałku żeby sprawdzić.

gino - 2010-09-06, 06:17

jury napisał/a:
GINO , czy tego mojego bąbla z żywicy też mogę tym środkiem potraktować?

Jury...masz dwa wyjscia..przyprowadz do mnie przyczepke -zrobimy probe..
lub..
zainwestuje 9,99/teraz plyn jest w prompcji w NORAUTO/ i probe zrob sam..

dodam..ze aktualna deszczowa pogoda jest IDEALNA DO MYCIA KAMPERKOW./PRZYCZEP..

jesli nic z tego nie wyjdzie..moze trzeba ''po mojemu'' a pare sposobow na niezmywalny/przez innych / brud mam... :bigok

ps.
jury napisał/a:

Żywicy już na przyczepie niema

KOLJENA RADA ''WUJKA GINO'' :haha: :haha:

jesli macie zywice na swoich autkach, czy..na czymkolwiek/stoliki, lawki,samochody/
do zmycia jej uzywajcie DENATURATU..
nalac na szmatke..przylozyc na 5sek i zetrzec..
jesli zywica jest juz STARA/ZASCHNIETA/ przytrzymac dluzej..do skutku..

najlepiej robic to odrazu, gdy tylko zywica zalapie sie na autko czy cos innego, dlatego warto ze soba wozic buteleczke DENATURATU...

poza tym..DYKTA z razowcem,moze sie przydac AWARYJNIE z wprzypadku braku ¾ o/o :haha: :haha: :haha: :haha:

f68 - 2010-09-06, 06:30

gino napisał/a:
jury napisał/a:
GINO , czy tego mojego bąbla z żywicy też mogę tym środkiem potraktować?

Jury...masz dwa wyjscia..przyprowadz do mnie przyczepke -zrobimy probe..
lub..
zainwestuje 9,99/teraz plyn jest w prompcji w NORAUTO/ i probe zrob sam..

dodam..ze aktualna deszczowa pogoda jest IDEALNA DO MYCIA KAMPERKOW./PRZYCZEP..

jesli nic z tego nie wyjdzie..moze trzeba ''po mojemu'' a pare sposobow na niezmywalny/przez innych / brud mam... :bigok

ps.
jury napisał/a:

Żywicy już na przyczepie niema

KOLJENA RADA ''WUJKA GINO'' :haha: :haha:

jesli macie zywice na swoich autkach, czy..na czymkolwiek/stoliki, lawki,samochody/
do zmycia jej uzywajcie DENATURATU..
nalac na szmatke..przylozyc na 5sek i zetrzec..
jesli zywica jest juz STARA/ZASCHNIETA/ przytrzymac dluzej..do skutku..

najlepiej robic to odrazu, gdy tylko zywica zalapie sie na autko czy cos innego, dlatego warto ze soba wozic buteleczke DENATURATU...

poza tym..DYKTA z razowcem,moze sie przydac AWARYJNIE z wprzypadku braku ¾ o/o :haha: :haha: :haha: :haha:


no tak ale wtedy zależy od rodzaju dykty może się szybko ściemniać :haha: :haha: :haha:

kimtop - 2010-09-06, 08:11

A ja używam takiego płynu http://allegro.pl/tenzi-t...1204024534.html
Ostatnio szorowałem alkowę z much cifem.Nic nie dało.Po spryskaniu tym płynem same spłynęły.

jury - 2010-09-06, 08:14

Wielkie dzięki za dobre rady i na pewno skorzystam. Co do przyciągania przyczepki do Gino to jest problem bo ona stoi sobie bezpiecznie pod Radomiem bardzo blisko Jedlińska a ja jestem w Warszawie.
Teraz jest już zapakowana jak baleron na zimę i wszelkie prace z jej dopieszczaniem rozpocznę na wiosnę.
Rady zanotowane a preparaty kupię w Auchan przy najbliższej wizycie jeszcze w tym tygodniu.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.

roger - 2010-09-06, 09:40

jury napisał/a:
Teraz jest już zapakowana jak baleron na zimę i wszelkie prace z jej dopieszczaniem rozpocznę na wiosnę.


Ta żywice to lepiej usuń teraz a nie na wiosnę ... ;)
Ja tam nie wiem ale jak coś pakuje na zimę to staram sie aby było czyste i przygotowane ;) mniej czyszczenia na wiosnę ....

jury - 2010-09-06, 13:24

roger napisał/a:

Ta żywice to lepiej usuń teraz a nie na wiosnę .................

Tak jak pisałem wcześniej żywicy to na niej już niema tylko pozostały przebarwienia i zacieki.
Jak bym zostawił żywice to bym plandeke zerwał po zimie razem z lakierem.
Przyczepa przed nakryciem została przyzwoicie umyta i jest czysta tylko brzydko wygląda z naciekami i przebarwieniami i o nie głównie mi chodzi.

Teraz jest opatulona na zimę plandeką a w zlewozmywaku stoi odwadniacz bo zawsze sie wilgoć zbiera i otworem od zlewozmywaka wycieka sobie.

W Listopadzie jak pojade to otworze kawałek i przewietrzę oraz zmienie wkłady od odwadniacza. Tak będzie stała do wiosny a na wiosne będe próbował doczyścić i troche zrobić przeróbek bo mi się nie podoba to że zbiornik na wodę czystą stoi w szawce zlewozmywakowej jak może być z przodu między butlami. Będę musiał zmienić pompe do wody bo ta wpuszczana do baczku wystarcza teraz a potem może nie dawac rady.

jelonka - 2011-06-20, 22:22

nasza poprzednia przyczepka też pod czereśnią stała..... masakra....

jako, że lubimy rzeczy "jak nowe" mąż traktował budkę pianą aktywną (wiaderko z roztworem + szczotka) i po kilku minutach spłukiwał karcherem. schodziło wszystko do białości :) )))))

gino - 2011-06-21, 07:47

zgadza sie Jelonka, ale wszytsko schodziło własnie dlatego, że mąż to częśto robił..
więc coroczny brud z czeresienki, był ''powierzchowny''

gorzej...gdy kamperek/przyczepka nie była porządnie myta kilka lat...

wtedy, zaczynaja sie schodki w mysciu...

ale, wszytsko jest do zrobienia, jak sie ma chęci :bigok

jelonka - 2011-06-21, 16:46

gino napisał/a:

gorzej...gdy kamperek/przyczepka nie była porządnie myta kilka lat...


:ochyda
sory za szczerość ale......... :oops: :oops:
czy jest ktoś, kto nie myje i nie pucuje swojego "skarbeczka" tak od serca - aby raz w roku???
[przecież w czasie dorocznej generalki wychodzą wszelkie ewentualne sprawy do naprawy :mrgreen: i te pachnące firaneczki potem - toż to sama przyjemność... :) ........]

nie wiem czy chciałabym kupić taka przyczepkę (albo kamperka) :roll:

od razu na myśl mi przychodzą 20letnie holenderki nieużywane (czyt niesprzatane, niewietrzone) od X lat do których strach wejść :( a w ogłoszeniu napisane "idealna"

nasza była zadbana przez duże "Z" : z zewnątrz zacieki po śląskich deszczach (do zmycia gąbeczką) a w srodku .......... :roza: i kupujący to naprawdę zauważył :bajer




cholewcia znów wspominam....... :?

slawwoj - 2013-04-14, 17:44

gino napisał/a:
ok..to i ja cos napisze....

wiele osob pyta mnie na zlotach...jak ja to robie..ze 20letnia zabudowa...jest zawsze bez zaciekow..blyszczaca...i wyglada lepiej niz niejedna....kilkuletnia...

gdy im mowie..co robie..kiwaja glowa z niedowierzaniem...
i..maja kilkanascie KONTR-ARGUMENTOW...ze to niszczy lakier..itd..itp..
a ja robie swoje..i..ciesze sie..ze zabudowa wyglada jak wyglada... :bigok i..narazie nic sie w niej nie zniszczylo..a robie to od ...5lat

oczywiscie pleny efekt mycia bardziej zaniedbanego kamperka..osiagniemy dopiero po 2 czy 3 zabiegu..i sprskiwaniu miejscowym, a nastepnie lekkim szorowaniem jakas nie za twarda szczotka..

ale pozniej..kazdorazowe mycie, bedzie dawalo super -efekt..praktycznie tylko spryskujac..i pluczac...

a wiec..uzywam plynu do mycia FELG ALUMINIOWYCH..
ale..tylko i wylacznie jednego rodzaju...
jest lagodny dla lakieru...i BEZWGLEDNY dla BRUDU...


A czy ten płyn nie działa źle na naklejki ?

emicargo - 2013-04-14, 22:50

Polecam bardzo silny środek, ktory zmywa wszelkie zabrudzenia. Gorzej radzi sobie z tłuszczami. Oto cytat z opisu środka ze str. producenta : "NERTA ATC 100 jest silnie czyszczącym środkiem chemicznym na bazie kwasu fluorowodorowego. NERTA ATC 100 ma szerokie zastosowanie w budownictwie, między innymi do mycia elewacji, konstrukcji aluminiowych. Usuwa rdzę, osad z kamienia i żelaza. Czyści wszystkie metale odporne na działanie powierzchniowe kwasów a w szczególności aluminium."

Środek osobiście wypróbowany na najcięższych starych zabrudzeniach, nieszkodliwy dla lakieru i naklejek. Wymaga natychmiastowego spłukania.
I na koniec jedna uwaga POD ŻADNYM POZOREM NIE MOŻNA DOPUŚCIĆ DO KONTAKTU ŚRODKA Z SZYBAMI(SZKŁEM) W SAMOCHODZIE!!! Kwas fluorowodorowy trawi szkło!
Poza tym efekt murowany. :spoko

gino - 2013-04-15, 05:51

slawwoj napisał/a:
A czy ten płyn nie działa źle na naklejki ?

w 11 na 11 kamperków które potraktowałem wspomnianym przeze mnie płynem..z naklejeczkami nic sie nie działo , z czego jeden...był nim myty kilkunastokrotnie/moj kamperek/
zaletą tego płynu jest to, że NIE ZAWIERA KWASÓW :)
jest płynem ''zasadowym'' :spoko


ale, dla pewności, nie każdy w jakim niewidocznym miejscu zrobi sobie ''próbkę'' :)

slawwoj - 2013-04-16, 11:32

Nie podoba mi się pożółknięta kratka od lodówki czy też klapka gniazda 230V. Może ktoś ma jakiś sposób ? Pomalować ?
MAWI - 2013-04-16, 12:11

slawwoj napisał/a:
? Pomalować ?

tylko.

Andrzej 73 - 2013-04-16, 12:17

slawwoj napisał/a:
Nie podoba mi się pożółknięta kratka od lodówki czy też klapka gniazda 230V. Może ktoś ma jakiś sposób ?

Kiedyś w czasach posiadania przyczepy stosowałem mleczko "moc" niemiecki środek do czyszczenia.
:spoko

KECZER - 2013-04-16, 13:38

gino napisał/a:
est płynem ''zasadowym'' :spoko


Grzesiu ja wiem ze masz twarde "ZASADY"
ale moze podaj jakas nazwe tego cud srodka
pozdrawiam
Grzegorz :spoko

gino - 2013-04-16, 13:42

KECZER napisał/a:
ale moze podaj jakas nazwe tego cud srodka


podawałem chyba na drugiej stronie..
ale przypomnę
http://moto.onet.pl/15998...ul.html?node=23
:spoko

Nitrolukas - 2022-06-27, 11:07

Odświeżę temat. Czy dalej po tył latach używacie tego płynu auto land atack? Muszę domyć kamperka i zachęcony postanowiłem kupić ten plyn, ale zastanawiam się czy po 10latach dalej go polecacie?
ginter - 2023-04-24, 16:06
Temat postu: Uporczywy bród i zacieki - jak/czym usunąć?
Pozwoliłem sobie odświeżyć temat bo trochę czasu już minęło od poprzednich postów a może coś nowego z chemii się pokazało.
Dzisiaj postanowiłem doprowadzić swojego ZŁOMKA do porządku, ale niestety wygląda tragicznie. Okazało się że tam gdzie zimował krążyły wywrotki z węglem i prawdopodobnie osad z węgla po umyciu zostawił swój ślad. Nie jestem pewny czy to jest przyczyna ale nigdy wcześniej nie miałem aż takiego problemu.
Panowie, co polecacie do usunięcia takiego brudu - sposoby, środki chemiczne itp.
Byłem u znajomego lakiernika, twierdzi że konieczne będzie polerowanie, ale koszt mnie powalił (około 3 - 4 tk.)
Jeżeli macie jakieś pomysły lub doświadczenia podzielcie się.
Z góry dziękuję.

Andrzej_Gdynia - 2023-04-24, 17:41

nie ma innego wyjścia jak tylko polerka... Póżną jesienią polerowałem - średnią pastą polerską swoje "czoło" - błyszczy się teraz jak niegdyś u Cyrankiewicza :)
A co ważne much się tak nie wbijają i łatwiej je zmyć. NIe idż na półśrodki - polerka

ginter - 2023-04-24, 18:46

Polerowałeś sam, czy dawałeś komuś do zrobienia.
Zastanawiam się czy nie kupić polerki i nie pomęczyć się samemu, chociaż jestem w tym temacie laikiem.

Andrzej_Gdynia - 2023-04-24, 19:23

i tak własnie zrobiłem. obejrzałem 5 filmów na youyube kupiłem uzywana polerke i pasty i jazda... jestem zadowolony :bajer
ginter - 2023-04-24, 21:40

ok. dzięki :spoko
petros - 2023-04-25, 15:11

Witam. Polerowałem i woskowałem w zeszłym roku. Było ok. Kilka dni temu zdjąłem plandekę po zimowaniu, a kamper brudny, Szczególnie raziły czarne naloty / tam gdzie bardziej ocierała plandeka/.Myjnia samochodowa niewiele dała, choć szorowałem ponad godzinę. Po powrocie do domu odpaliłem myjkę ciśnieniową, taką z Lidla. Dysza pozioma, czysta woda i jazda. Utrzymywałem odległość od kampera ok 5cm, tak aby strumień wody miał szerokość ok 3cm. Trochę czasu to zajęło, ale efekt lepszy niż po polerce. Na to wosk i jestem zadowolony. Uwaga tylko na naklejki, ale przy tak wąskim strumieniu wody nie ma problemu żeby je omijać. Acha nadwozie mam z laminatu.
ginter - 2023-04-25, 15:48

Dzięki ale chyba polerka będzie konieczna. problem w tym że nie mam w tym temacie żadnego doświadczenia, będę musiał popytać fachowców i zabrać się do roboty :gwm
Skwarek - 2023-04-25, 20:03

ginter napisał/a:
Dzięki ale chyba polerka będzie konieczna. problem w tym że nie mam w tym temacie żadnego doświadczenia, będę musiał popytać fachowców i zabrać się do roboty :gwm


Jak nie masz doświadczenia to możesz narobić polerką więcej szkód np: przypalić lakier. Ja takie rzeczy robię ręcznie, dobra pogoda, ustawić auto w cieniu, drabinka, szmatka, trochę wody w miseczce, pasta np. "Tempo" i jazda. To nawet dość szybko idzie. Robiłem kiedyś polerką elektryczną ale wolę ręcznie bo mniej hałasu i bałaganu ;) Rysy od gałęzi i otarcia znikają w mig. Jeden dzień i cały kamper wypolerowany a jak dobrze to wpływa na tężyznę fizyczną :haha:

petros napisał/a:
Kilka dni temu zdjąłem plandekę po zimowaniu, a kamper brudny, Szczególnie raziły czarne naloty / tam gdzie bardziej ocierała plandeka/.


Plandeka potrafi narobić szkód, miałem "dedykowany" ;) pokrowiec z miękką wyściółką i też do bani, trzeba extra zabezpieczać krawędzie. Wywaliłem i trzymam pod dachem.

:spoko


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group