kazbar - 2007-01-18, 16:51 Temat postu: Utensylia turystyczne Wiecie, czego najbardziej nie lubię w kamperowaniu? Pakowania tych wszystkich "utensyli" turystycznych  a później ich wypakowywania.
Ileż to trzeba się nabiegać z tymi garnkami, pościelami, kurtkami, bluzami czy innymi gratami. Jak pomyślę o tym całym ambarasie, to odechciewa mi się wyjazdu 
Zastanawiam sie wtedy...a może lepiej zostać w domu i włączyć telewizor? ------------------------- dopisałem opis tematu - utensylia - narzędzia, przybory, sprzęt; akcesoria. Janusz janusz - 2007-01-18, 18:07 Ja na początku sezonu wszystko pakuję i pozostaje to do końca a garki to i na zimę. eler1 - 2007-01-18, 18:22 Ja też część rzeczy zostawiam całą spożykę bez lodówki , kawa, cukier makarony przyprawy cały rok leżą tylko trzeba później przesegregować co się nadaję , a jak nie muszę i część ubra ń zostawiam 
Paweł P. - 2007-01-18, 18:45 Słowo: Utensylia kojarzy mi się z "dewocjonalia" skąd ta nomenklatura? ;-) kazbar - 2007-01-18, 19:10
Ile razy zostawiam wszystko w kamperze na następny wyjazd, to myślę sobie...zaplaśnieją, zgniją, myszy się dobiorą. Utensylia wkłada się facetowi do gleby na wieczną podróż
A my kampermaniacy wiecznie gdzieś podróżujemy...stąd skojarzenie.
Jacek M - 2007-01-22, 21:29 utensylia - narzędzia, przybory, sprzęt; akcesoria. Etym. - łac. utensilia 'sprzęty, naczynia, narzędzia' z l.mn. r.nij. od utensilis 'użyteczny' z uti, zob. utylitarny. wg. Słownika Wyrazów Obcych Władysława Kopalińskiego janusz - 2007-01-22, 21:39 o kurcze trzeba uważać co się pisze
kazbar - 2007-01-22, 22:31
Wiedziałem, że w którymś kościele dzwonią....Niewiele się więc pomyliłem.
Które z utensylii turystycznych uważacie za niezbędne w podróży? Szczoteczkę do zębów, korkociąg, cygańską patelnię, parasol... a może... Paweł P. - 2007-01-24, 21:47 Witam kolegów. Rozstrzygnijcie spór. Wyciągarka w camperze. Z tyłu czy z przodu. Albo może w ogóle nie potrzebna? janusz - 2007-01-24, 22:34 Z tyłu żeby wyciagnać Cię z tego w co wjechałeś a nie brnąć dalej.
kazbar - 2007-01-24, 22:50
A po co ci wyciągarka? Zawsze znajdzie się pod ręką jakaś para koni lub traktor :-D Paweł P. - 2007-01-25, 12:50 Miałem kilka przygód z wyciąganiem koniem, potem traktorem, a raz musiałem czekać 2 godziny na cokolwiek bo ci co pomagali terenówką też się skitrali. To tak jak z agregatem, jak nie masz to byś go codziennie używał, jak masz....wiecie o co chodzi. 
kazbar - 2007-01-25, 18:00
Ha, ja obserwowałem Niemca na kempingu w Zadarze w Chorwacji. Ten dopiero "wypoczywał"
Podjechał wieeelkim kamperem z przyczepą. Wybrał miejsce koło drzewa i zaraz zabrał się za ropakowywanie auta. Powyciągał wszystko co miał nowe (może chciał sie pochwalić wszystkim?)- a to: skuter, rowery, ponton, łódkę, wielkiego gazowego grilla, wygodny fotel, krzesełka i stoliki. Ponton napompował, grilla poskręcał i zabrał się za ustawianie takiego dziwnego namiotu a właściwie samego tropiku. "Po co ten tropik?"- zastanawiałem się- "kapliczkę jakąś albo ołtarzyk będzie sobie robił (Niemiec  )". Po chwili...wytargał z kampera prawdziwy telewizor i prawdziwą naziemną anteną satelitarną, telewizor wpakował pod tropik a antenę ustawił obok samochodu. Długo ustawiał te swoje utensylia krzycząc co jakiś czas na dzieci, które chciały wciągnąć ponton do wody.
Usiadł w końcu w swoim wygodnym fotelu, włączył Discavery i oglądał TV cały dzień na przemian z Eurosportem popijając przy tym co chwilę piwko za piwkiem. Od czasu do czasu rzucał okiem na skuter, ponton i łódkę jakby chciał powiedzieć: - "Popatrzcie jakie mam fajne i drogie zabawki!". oganiał sie przy tym od własnych dzieci jak od much a żona...poszła do restauracji po coś do jedzenia na wynos. Nie zwodował łódki ani pontonu ani raz, nie wsiadł też na rower, nie zapalił grilla. Wypił za to skrzynkę piwa, schował wieczorem telewizor do kampera i pewnie zadowolony z siebie chwiejnym krokiem...poszedł spać. Wiem, że nieładnie tak kogoś obgadywać...ale... tatkog - 2007-01-25, 18:41 Super wakacje. Mam nadzieję, że żonka coś mu przyniosła pasującego do piwka(mam nadzieję niemieckiego).Kolega chyba "Kiepskich" nie oglądał- piwko i mecz piłkarski to jest to a łódka i rower(skuter) eeeeeeeeeeeeeeeeee. Paweł P. - 2007-01-25, 21:07 Kazek. W takim razie poco mi camperek. Upiększamy i uzbrajamy je właśnie po to żeby się pokazać. Nawet samemu sobie. Ja mam wielka satysfakcje ze wszystkich przeróbek i kombinacji jakie zrobiłem, nie istotne czy kiedykolwiek z nich skorzystam. To są moje patenty nad niektórymi przesiedziałem wiele godzin i nierzadko dni. [ Dodano: 2007-01-26, 20:33 ] I jeszce że byśmy nie zapomnieli o kamizelkach. KAMIZELKI OSTRZEGAWCZE W ramach zwiększenia bezpieczeństwa ruchu drogowego w niektórych krajach wprowadzono obowiązek używania kamizelek odblaskowych w pojazdach. Kamizelka winna być używana przez kierowcę bądź pasażera w przypadku wyjścia z pojazdu (np. awaria pojazdu) w terenie niezabudowanym, na autostradach i drogach ruchu szybkiego. Obowiązek używania kamizelki odblaskowej we wszystkich rodzajach pojazdów istnieje już w: - Austrii - Chorwacji - Finlandii - Hiszpanii - Portugalii - Słowacji (od 01.11.2006) - Włoszech Czechy i Niemcy (tylko w samochodach służbowych i ciężarowych oraz w autokarach) Nierespektowanie tego przepisu karane jest mandatami pobieranymi na miejscu. W Polsce kamizelki można kupić w sklepach z artykułami bhp , na stacjach benzynowych, w supermarketach ( zalecamy sprawdzenie normy!) a także, w niektórych biurach turystyki Polskiego Związku Motorowego. Przy zakupie kamizelki odblaskowej należy zwrócić uwagę aby odpowiadała normie ÖNORM EN 471 (Dyrektywa 89/686/EEC). Robin - 2007-11-17, 10:51 W ramach "utensylii" - po wnikliwym ustaleniu co to takiego - zauważyłem,że w garażu kampera powinien zmieścić się taki kajak...... 
Powinien spełnić swoje zadanie (pomimo,że ma nieco ponad 2m) a nie sprawi kłopotu z przewożeniem na dachu bądź na specjalnym,holowanym za kamperem "wózku". Pozdrawiam - Robin 
PS.baja02 - to nie jest "wycieczka"pod Twoim adresem. Jerzy - 2007-11-17, 17:45
Jeszcze tylko ożaglowanie (proponuję gaflowe) i ...na Żeglarskie Mistrzostwa Polski Kamperowców! Robin - 2007-12-01, 11:45 A co Jerzy powiesz na to........ 
Ponoć powoli wchodzą na wyposażenie kamperów. Pozdrawiam - Robin 
Jerzy - 2007-12-01, 12:43
Jak zmieścisz do kufra ...chapo ba! Tadeusz - 2007-12-01, 12:45 Ta zabawka jest zapewne składana,a pływaki nadmuchiwane pompką do materaca. Jerzy - 2007-12-01, 12:54 Tadeusz, niestety franca nie wygląda na dmuchaną zabawkę... Robin, czuję białą flagę... Tadeusz - 2007-12-01, 13:16 Po Mazurach pływa już kilka cycepek kampingowych na pływakach. Lada moment zobaczę na pływakach kampery. Już teraz trzeba zacząć kombinowanie z nowym typem ożaglowania wspomagającego.
Jerzy - 2007-12-02, 09:21
Na usta ciśnie się słowo franca, jak się pomyśli o cenie takiego helikoptera... Naoglądanie się wieczorem rzeczy, które chciałoby się mieć i niestety tylko chciało, gwarantuje bezsenną noc ...poddaję się! eler1 - 2008-04-27, 14:59 większość z nas wozi z sobą laptopy tylko jak je zabezpieczacie, może coś takiego http://www.allegro.pl/ite..._gwarancja.html janusz - 2008-04-27, 15:03 Identyczny sejf w Castoramie kosztuje troszkę ponad 100 zł. Wiem bo kupowałem koledze jako prezent imieninowy, nie tak dawno na Józefa. Jerzy - 2008-04-27, 17:20 Wyobrażacie sobie stan emocjonalny złodzieja, jak znajdzie taki skarb ...i nie da rady go otworzyć? donald - 2009-07-01, 11:48 serio tak tanio za takie coś?? no dzieki za podpowiedz. zaraz lece kupic. a mina zlodzieja bezcenna,za reszte można kartą.... 
roger - 2009-07-01, 18:29
Cholera a ja mam sejf w kamperku a nie mam klucza bo poprzednik zgubił i ani dziada otworzyć ani go wypierniczyć ...  .... no chyba że z kawałkiem podłogi
PS. Ma ktoś telefon do Kwinty ..... tego od trąbki ? JaWa - 2009-07-01, 19:20
Tam gdzie jest Kwinto chyba nie ma telefonów  
roger - 2009-07-01, 21:10 No wiem Jacku wiem szkoda chłopa był genialny ......
Skoro nie ma kwinty będę musiał "wyrwać chwasta" razem z podłogą Darek o - 2009-07-01, 21:46 Taki sejf to dobry patent, montując go w ubiegłym roku nie pomyslałem o wymiarach laptopa, więc mam problem ale paszporty i pozostały sprzęt jest bezpieczny Roger pewnie pod spodem są końce śrub, obejdzie się zapewne bez wyrwania spodu podłogi życzę powodzenia Darek O Arturo - 2009-07-02, 12:33
palnikiem go
roger - 2009-07-02, 12:56 muszę się któregoś dnia na dziada upić a wtedy .......   a tak z grubej rury go .... 
Arturo - 2009-07-02, 13:23 A tak na serio to chyba lepiej zniszczyć tylko sejf niż ciąć i potem spawać podłogę. No chyba że pomoże to co zaproponował Darek o. roger - 2009-07-02, 13:50
OK teraz całkiem na poważnie mam podwójną podłogę, to nietypowa zabudowa znając życie sejf przykręcony jest na przestrzał bo inaczej nie miałoby to sensu. dostęp do śrub mam od dołu ale jest fatalny i niestety śrubki się obracają .... kątówką nie dojdę i brzeszczotem również .... reasumując muszę otworzyć to goowno żeby je zdemontować i kolejne kuku , aby rozwiercić zamek muszę rozebrać całą szafkę ze zlewem - czytaj demontaż zlewu , kuchenki i lodówki , no z której strony nie podchodzić nie jest dobrze ..... ale coś wymyślę bo miejsca szkoda a i tak skorzystać nie można
Arturo - 2009-07-02, 14:26 A czy nie istnieje taka opcja że na podstawie nr seryjnego sejfu (jeśli taki istnieje) producent dorobi Ci pasujący klucz
roger - 2009-07-02, 14:32 Pewnie istnieje tylko oglądałem go z każdej strony i chyba jest pod spodem ...
Dziabong - 2009-07-02, 14:34 Jeśli jest zamek cyfrowy to obok pod naklejką są numery ( czytaj u mnie są ) roger - 2009-07-02, 15:22 To skrzynka bez zamka cyfrowego Krzysiu, na sam klucz otworzę jak konserwę ... wiertarką i przecinakiem od góry
JaWa - 2009-07-02, 16:05 Może skorzystaj z ich usług CEZAR Dziabong - 2009-07-02, 16:46
Koszt otwierania 2x lub 3x większy od kasy!!! wmaker - 2009-07-02, 21:06 długi przecinak z dobrej stali i 2 kg młotek powinien odciąć nakrętki
TomekW - 2009-07-02, 23:12 ... pod warunkiem, że zaatakujesz z boku. Domyślam się, że nie ma dostępu. Poza tym twardość śrub pewnie jakieś 10.9... krzysioz - 2009-08-07, 15:08 A ja mam takie pytanie (sam wiem ze glupie) Ja mam dodatkowy klucz z numerem , a nie moge znalezc zamka. Byc moze moj kamperek jest wyposazony w sejf , ale gdzie go moge znalezc? Pozdrowienia! roger - 2009-08-07, 15:34
Może to od domu poprzedniego właściciela ....
Słuchaj ja razem ze swoim dostałem 3 pęki kluczy..... i niektóre to Pan Bóg raczy wiedzieć od czego. A sejfy są montowane bardzo różnie więc nie ma reguły i nie sądzę żeby ktoś Ci pomógł nie widząc kampera, skora Ty właściciel nie potrafisz go zlokalizować "organoleptycznie" Arturo - 2009-08-07, 16:01
to znaczy że jest dobrze ukryty i żaden złodziej go nie znajdzie
roger - 2009-08-07, 16:08
pewnie wcale go nie ma
Rockers - 2009-08-07, 16:38 Ja ze swoim również dostałem mnóstwo kluczy i tez nie wszystkie wiem do czego służą, mało tego są tam klucze i nazwie jaką noszą dwie kłódki jakie też mam w kamperku, ale te klucze do nich nie pasują
A ostatnio rozwiązałem problem dziwnego czegoś w jednej z szafek, jest tam takie żelastwo przykręcone nie wiedziałem do czego, tylko mi przeszkadzało, ostatnio przeglądając katalog chyba movery, trafiłem na zamykaną kasetkę na jakieś dokumenty czy biżuterię > i okazało się że to coś to właśnie miejsce na taką właśnie kasetkę, wkłada ją tam się przekręca kluczyk i niby nie można wydostać, a sama kasetka uniemożliwia odkręcenie tego ustrojstwa > NIESTETY KASETKI NIE MA
Świstak - 2009-08-07, 21:45 Dlatego właśnie w Milce jedyny klucz to ten do kół, który i tak jest bezużyteczny.... Reszta na kod, drzwi, zapłon, alarm oraz taki sejfik który bardzo mi się podoba i świetnie się sprawuje... http://allegro.pl/item701..._gwarancji.html roger - 2009-08-07, 21:49
Hahaha to już ja Arek widzę jak wstukasz ten kod "wracając" z ogniska  ....... na jakims zlocie
lepiej już dzwon po Kwinte ..... eler1 - 2009-08-07, 21:59
eler1 - 2009-08-07, 22:02
gość trochę ochłonął i kod wbił poprawnie i sezam się otworzył, ale przeżycia niezapomniane 
Świstak - 2009-08-07, 22:04 Może faktycznie lepiej zrobić włazik od podłogi. Taki na czarną godzinę - gdyby żoneczka laski przyuważyła i na noc nie chciał wpuścić... Świstak - 2009-08-07, 22:08 Ten jest większy http://allegro.pl/item698..._gwarancji.html A ten specjalnie na laptopa http://allegro.pl/item702..._miesci_17.html Rockers - 2013-03-14, 21:52 ha odświeżę trochę ten temat szukałem info o wyciągarce i na początku posty gdzieś tu znalazłem info że zawsze się znajdzie kuń lub traktor
no cóż nie zawsze a czasem trzeba długo czekać
ponieważ ja jadąc na ryby nieuchronnie uwielbiam gdzieś się pakować gdzie nie trzeba to już nieraz ugrzązłem potem trza uszczuplać zapasy browara i na rybach o suchym pysku nockami siedzieć
wiem że czasem nie będzie gdzie tego przyczepić ale kto wie może od czasu do czasu cuś takiego się przyda co o tym myślicie ??? http://www.basspolska.com...lbs-12v-1t.html wg mnie ma jedną wadę pracę tylko w jednym kierunku a z praktyki wiem iż czasem przydaje się trochę popuścić aby jeszcze raz podciągnąć, ale może producent twierdzi że tu to nie potrzebne 
Rockers - 2013-03-16, 22:36 No coz widze ze nikt nic nie mysli pewnie przez ta pogode
Cyryl - 2013-03-16, 23:12 we Wrocławiu jest mi dwóch znanych fachowców od zamków. obaj otwierają zamkięte zamki pod warunkiem, że okaże się dowód własności, chodzi tu o samochody. kiedyś kolega zatrzasnął sobie samchód, przyjechał drugim po fachowca, okazał dowód, a ten w minutę otworzył. gdy kolega zapytał ile czasu złodziej otwierałby jego auto. ten odpowiadział: 10 sekund, ale wie pan, ja jestem tylko rzemieślnikiem, a to są artyści. ceny są przystępne. Cyryl - 2013-03-16, 23:55
czy nie lepiej kupić ręczną wciągarkę, można zaczepić za hak z tyłu lub zaczep z przodu, za jakieś drzweo i korbką spokojnie kręcić: http://allegro.pl/wyciaga...3075136573.html albo nawet coś w rodzaju rukcug: http://allegro.pl/wciagar...3046374148.html Rockers - 2013-03-17, 08:32 Różnica w cenie jest nie wielka a nie trzeba się nakręcić to nie jest taka prosta praca poza tym na ryby przeważnie jadę sam kto w czasie kręcenia korbką będzie trzymał kierownicę, no i najważniejsza sprawa wg mnie bezpieczeństwo kabel pilota ma 1,5m więc jeśli podczepisz z przodu sięgnie do okna więc siedzisz za kierownicą, w każdym razie nie stoisz przy samej lince wg mnie to trochę niebezpieczne widziałem już pękające linki 
Gorzej jak podepnie się z tyłu do kierownicy nie sięgnie ale zawsze można gdzieś na 1,5m się odsunąć, jeśli samochód ślizga się gdzieś w błocie, trochę się zakopie to ręczny wyciąg może być trochę nieporęczny. Według mnie ale dawajcie swoje opinie może się mylę
koder - 2013-03-17, 08:50 Jeśli jeździsz sam, to może kotwica pasowa? Rockers - 2013-03-17, 12:09 No muszę przyznać bardzo ciekawe rozwiązanie szczególnie w polu gdzie nie ma gdzie przyczepić linki a takie warunki spotyka się bardzo często jadąc przez pole nad jezioro, jedynie trza dobrze opanować tor jazdy i mieć dobre szerokie opony aby taśma się pewnie zwijała na kole. A jak ją potem odwinąć ? bo jadąc w drugą stronę wjedzie się z powrotem do dziury
|
