Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Grecja - Wielbłądem po Grecji

stachwody - 2009-06-08, 13:04
Temat postu: Wielbłądem po Grecji
przed tygodniem wróciłem z 5-ciotygodniowej wyprawy wielbłądem ( VW Caravella Camper) do Grecji.Jechałem przez Ukrainę,Rumunię,Serbię,znowu Rumunię,Serbię,Macedonię .Wracałem przez Bułgarię ,Rumunię,Węgry,Słowację.Przejechałem w sumie 6220 km z tego ponad 2 tys po Grecji,wydałem 700 euro (wszystkie koszty,paliwo,opłaty,bilety,wyzywienie codzienny drink)
marzena - 2009-06-08, 13:12

SUUUUUUUUUUUUUUper :spoko
stefkor - 2009-06-08, 13:30

Fajna wyprawa :spoko
stachwody - 2009-06-08, 13:43

Trochę zdjęć z wielbłądem w roli głównej mam w swoim albumie- zapraszam
Pawcio - 2009-06-08, 13:51

Super ekspedycja!
Napisz jeśli możeszcoś więcej o swojej wyprawie- uwagi, ostrzeżenia, spostrzeżenia.
Opisz troszeczkę miejsca, które odwiedziłeś i uważasz za godne uwagi kamperowca. :spoko

stachwody - 2009-06-08, 14:30

Jechałem unikając autostrad,nie płaciłem za kempingii,miałem ze soba żywność z chlebem chrupkim,nie kupowałem metaxy tylko ouzo, koniak kupiłem na Ukrainie, Grecy przyznawali mi znizkę w muzeach ze względu na wiek,na co załapała się też kilka razy moja żona,nie tankowałem paliwa na Słowacji .Nie wierzyłem nawigacji ,miałem 3 mapy ,a najważniejsze nie było jeszcze sezonu,który rozpoczyna się dla Greków w czerwcu.
ekosmak.dabrowska - 2009-06-08, 17:14

stachwody napisał/a:
wydałem 700 euro

To ile pali Ci Wielbłąd ?

stachwody - 2009-06-08, 17:40

7,5 do 8 l /100 km diesel 17,15cm.3,jeżdżę na 4 biegach,bez żadnego wspomagania w rękawiczkach rowerowych.
ekosmak.dabrowska - 2009-06-08, 19:13

Cytat:
7,5 do 8 l /100 km diesel 17,15cm.

6200km -1700zł 700 euro-3000zł zostało Ci około 1300zł na 35 dni czyli 37zł dziennie na
dwie osoby czyli18,50zł osobodzień-mistrzostwo świata i jeszcze ten codzienny drink.
Jak to zrobiłeś.

f68 - 2009-06-08, 19:31

rewelacja i to sie nazywa wyprawa brawoooo wielu z nas moze się wzorować
stachwody - 2009-06-08, 19:46

na paliwo wydałem trochę mniej,ale coś koło tego,mozna przyjąć średnią cenę 85 centów za 1 l (tankowanie na Ukrainie obniża poważnie bo to jest 48 centów za 1 l.)żywność w Polsce kosztowała równowartość 200 euro( w tym rolady mięsne w słoikach)bilety do muzeum w Dalefach były za darmo (1 niedziela maja)w innych wydałem 22 euro.Ouzo kupowałem w 2 litrowych butelkach po niecałe 9 euro ( sok był z Polski,chleba nie kupowaliśmy,kupowalismy sery w tym fetę.Sam byłem zaskoczony podsumowaniem ,było to bowiem 40% środków przeznaczonych na wyprawę.Za zaoszczędzone pieniądze wybieram sie za 10 dni na Krym na dwa tygodnie.
ekosmak.dabrowska - 2009-06-08, 20:48

stachwody napisał/a:
Za zaoszczędzone pieniądze wybieram sie za 10 dni na Krym na dwa tygodnie.

Dla mnie jesteś prawdziwym kamperowcem.

MarcoPolo - 2009-06-12, 18:30

Witam .Wczoraj wróciłem z podobnej wyprawy ,zrobiłem 6000km w 20 dni trasą - Słowacja-Węgry-Rumunia-Bułgaria-Turcja-Grecja-Macedonia-Albania-Czarnogóra-Chorwacja-Słowenia-Austria-Czechy. Wydalem 1250 Euro za wszystko, na dwie osoby. Ale mam nieco inna koncepcje podróżowania. Przyznam , trochę nie rozumiem kolegów ,którzy największą satysfakcję osiągają kiedy uda im się podróż " za jeden uśmiech " .Tak, kupowałem codziennie świeże pieczywo bo lubię, na obiad staraliśmy się jeść zawsze to co tubylcy, płaciłem za bilety wstępu,kupowałem winietki za korzystanie z dróg, w większości noce spędzaliśmy na kempingach. Czy prawdziwe kamperowanie musi być extremalnym oszczędzaniem ? Sorry ,ale to przypominają mi się posty typu "gdzie znajde najtańszy kemping" , " jak przeżyć za złotówkę ?" wtedy ,sobie myślę że najlepiej można zaoszczędzić zostając w domu. A "Za zaoszczędzone pieniądze wybieram sie za 10 dni na Krym na dwa tygodnie." ,no tego to już zupełnie nie rozumiem.
Pozdrawiam , pytajcie chętnie odpowiem na pytania

erikson - 2009-06-12, 20:30

nie krytykuj ich,bo oni moga ciebie skrytykowac,kazdy podrozuje jak chce i za ile chce,sa ludzie co wezma wiedze od ciebie albo od kogos innego,nie koniecznie od ciebie,jak masz cos do opowiedzenia to opowiadaj.
Kazik II - 2009-06-12, 22:06

MarcoPolo napisał/a:
Czy prawdziwe kamperowanie musi być extremalnym oszczędzaniem ? Sorry ,ale to przypominają mi się posty typu "gdzie znajde najtańszy kemping" , " jak przeżyć za złotówkę ?" wtedy ,sobie myślę że najlepiej można zaoszczędzić zostając w domu.

Przyznam się, że jestem mocno skonsternowany postem kolegi. Ja wiem, że wśród naszych rodaków żywa jest nadal tradycja "zastaw się a postaw się" a przyznawanie się do oszczędności to dyshonor. Ale na tym forum jeszcze się nie spotkałem z tak ostentacyjną oceną cudzej filozofii podróżowania. Może kolegę dowartościowuje to, że sobie nie żałuje na nic, może kolegę stać na nieliczenie się z wydatkami ale też należało pomyśleć, że są tacy którzy muszą jednak liczyć się z groszem albo którzy czerpią po prostu satysfakcję z taniego podróżowania i puszenie się kolegi ze swoim gestem może być po prostu dla nich przykre. Jak kolega lubi sobie nie żałować, to jego wola, ale wynoszenie się z tym ponad tych co wolą albo muszą oszczędzać zalatuje mi sianem w cholewkach.. Na wakacjach też lubię sobie zanocować byle gdzie a rano po przebudzeniu rozglądać się gdzie właściwie jestem a jak kolegę tak to dziwi, to widać niewiele jeszcze na tym świecie widział albo nie chciał zobaczyć.

hrys - 2009-06-13, 05:13

Przyłaczm się do krytyki Pana BOGACKIEGO. On po prostu nie czuje sprawy.
Nie wszystko polega na wygodnictwie. Moim motto podróżowania było objechać, zwiedzić jak najwięcej przy minimalnych kosztach własnych-odpocznie się w domu a tu (w podróży) trzeba czerpać garściami ile można.

MarcoPolo - 2009-06-13, 05:25

Widzę że koledzy mnie nie zrozumieli. To nie jest krytyka filozofii oszczędzania ,ale zabolało mnie stwierdzenie że to jest prawdziwy kamperyzm. Tak samo jak obnoszenie się z bogactwem , drażni mnie robienie z wyjazdów mistrzostw świata w oszczędzaniu. Przecież to nie o to chodzi.Pomidory kupione w Bułgarii albo arbuzy dojrzałe w słońcu Turcji smakują inaczej niż u nas z marketu, to trzeba koniecznie sprawdzić. Czy mój wyjazd nie był prawdziwą przygodą , bo wydałem nieco więcej ? Podziwiam to co robi STACHWODY, ale nie za umiejętność oszczędzania a za umiejętność robienia rzeczy niekonwencjonalnych ...
hrys - 2009-06-13, 06:26

Zrozumieli dokładnie każdy ma swoją filozofię podróżowania skoro kolega jest zadowolony ze swojego postępowania w podróży to chwała mu. Jest zadowolony i wszystko . Nie potępiajmy go. Inny podróżuje inaczej i to też jego prawo ale nie można tych podróży porównywć ta lepsza a ta gorsza. Cieszmy się że jezdzimy każdy na ile go stać i na ile potrafi. Ważne jest samopoczucie radość nowego i nieznanego przygoda poznawanie. Niektórzy większą wagę przykładają do ;prawdziwej turystyki ; ponad wygody które skąd indziej są też przyjemne
stachwody - 2009-06-13, 09:58

Nie żałowałem sobie niczego,poza oczywiscie jedzeniem,które ograniczam ze względu na genetycznie odzieczone skłonnosci do tycia.Nie wyglądam na ascetę( patrz zdjecia).Ze względu na zużycie biologiczne przesiadłem sie z kajaka i roweru na "wielbłąda".Jestem autorem przewodnika kajakowego po Dniestrze,którym płynąłem jak byłem nieco młodszy.Zostały mi z tego kajakowania nawyki,które w podróżowaniu kamperem się uwidaczniają.Biwakuję nad wodą,zabieram ze sobą wszystko co do życia potrzebne ,poszukuję urodziwych miejsc do spania itp.Moje plany podróży są niesłychanie rozbudowane i jestem szczęśliwy,że moge je realizować .Niski koszt wyprawy do Grecji,bogaty jest we wrażenia,których życzę każdemu kto lubi podróżować
MarcoPolo - 2009-06-13, 10:34

Wracając do tematu - przy planowaniu przejazdu do Grecji z Turcji koniecznie trzeba pamiętać że na całej długości autostrady ( informacja dla prawdziwych kamperowców - jest darmowa ) od przejścia granicznego z Turcją aż do Salonik- 450km nie ma ani jednej stacji benzynowej i chyba tylko trzy parkingi. W nocy może być problem bo w miastach stacje czynne są tylko do wieczora. Dla chcących zwiedzić Meteory polecam kemping we wsi Kastraki- niezłe toalety, basen, blisko do miasta Kalambaki,miła obsługa, wi-fi w restauracji (idpk - za darmo). Ogólnie na początku czerwca w porównaniu z Chorwacją to w Grecji jest mało turystów, a woda w morzu na przylądku Chalkidiki miała jakieś 20 stopni.
kubak - 2009-06-13, 10:45

stachwody , twoja relacja przyprawia mnie o proawdziwy podziw ;) Powodzenia na Krymie.

Pozdrawiam na GAZIE ;)

stachwody - 2009-06-13, 11:42

Bardzo dziękuję,życzenia pomyślnosci na Krymie - sie przydadzą.Znam bowiem terytoria Polski leżace poza strukturą EU,co będzie za Zbruczem nad Donem,Dnieprem jest podniecajacym wyzwaniem,ale to już jest temat w innej grupie "podróży"
hrys - 2009-06-13, 14:11

Jestem z Tobą -propaguję bardzo podobny styl turystyki. Mam pełną satysfakcję z takich poczynań- tak tryzmać
DarekK - 2009-06-13, 14:56

MarcoPolo napisał/a:
od przejścia granicznego z Turcją aż do Salonik- 450km nie ma ani jednej stacji benzynowej i chyba tylko trzy parkingi.

Dzięki za wiadomość - niestety takich konkretów tu na forum jest niewiele - a jak są ważne każdy może sobie wyobrazić. Zapewnienia w stylu - jak masz jakieś pytanie pisz na PW wydają mi się trochę nie na miejscu.

stachwody - 2009-06-13, 17:46

hrys, Dziekuję
ekosmak.dabrowska - 2009-06-14, 18:28

MarcoPolo napisał/a:
( informacja dla prawdziwych kamperowców - jest darmowa

Bardzo dziękuję.

KOCZORKA - 2009-06-15, 23:38

hrys napisał/a:
Przyłaczm się do krytyki Pana BOGACKIEGO. On po prostu nie czuje sprawy.

A ja się nie przyłączam. :-/
Proszę o nieobrażanie NIKOGO!!!
Uważam, że jeżeli chcemy komuś przybliżyć dany kraj, to niekoniecznie musimy gadać o forsie, kłócić się o koszty, wydatki. :-/
Uważam, że to jest nasza indywidualna sprawa.
Opowiadajmy o :ciekawych miejscach do zobaczenia, kempingach czy parkingach, gdzie można stanąć. O istotnych informacjach. Każdy wybierze sobie z nich, co mu odpowiada. :bigok

Pozdrawiam wszystkich miłośników kamperowania. :spoko :spoko

wbobowski - 2009-09-22, 22:13

MarcoPolo napisał/a:
... Czy prawdziwe kamperowanie musi być extremalnym oszczędzaniem ...

Kochany MarcoPolo, przeczytałem ponownie posty Stachwody i nie znalazłem stwierdzenia, że to prawdziwe kamperowanie. Więc przesadziłeś z takim komentowaniem i dlatego spowodowałeś zupełnie niepotrzebną, bo zbyt burzliwą wymianę poglądów. Każdy z nas kamperuje jak mu odpowiada. My też z kimtopami zjeździliśmy Rumunię, Bułgarię a przede wszystkim Grecję na przełomie czerwca i lipca (zapraszam do przejrzenia relacji) i ani razu nie korzystaliśmy z kempingu, bo nas takie noclegi nie bawią. Wolimy puste, dzikie plaże a takich w Grecji mnóstwo. Ale za to z autostrad korzystaliśmy kiedy chcieliśmy szybko zmienić miejca zwiedzania czy postoju, ale tylko wtedy kiedy uznaliśmy to za celowe... itd itp.

stachwody - 2009-10-05, 11:02

Dziękuję za recenzję moich relacji z podróży.Zaciągając się do Camperteamu kierowałem się przekonaniem ,że znajdę w tej społeczności nadreprezentację klinicznych przypadków poriomanii( patologicznego popędu do wędrowania)... i nie pomyliłem się .Z prawdziwą przyjemnością oglądam i czytam relacje innych .dotknietych tą fobią .Sam też mam radość dzielenia się przede wszystkim zdumiewającym faktem,że oto znowu wróciłem żywy.Jestem ,jak już wcześniej pisałem kajakarzem ,który pływał tam gdzie jachty nie docierały... i to mi zostało w sposobie przemieszczania się - z serdecznymi pozdrowieniami - poganiacz wielbłąda
stachwody - 2009-12-23, 08:53

Wesołych Świąt!
DI STEFANO - 2009-12-23, 10:20

Miłych i wesołych świąt
Pawel1o - 2010-02-26, 15:08

Czytając info o Grecji zauważam, iż większość kolegów jeździ nad morze Egejskie, natomiast mało osób wybiera się nad Jońskie (nie liczę Peloponez). Czy może ktoś ma sprawdzone miejsca z okolic m. Jońskiego? Chciałbym w ciągu jednego wypadu zaliczyć Egejskie i Jońskie, zahaczając o Meteory (chyba że te okolice nie są polecane, tak jak nie jest polecane wybrzeże koło Olimpu).

Paweł
P.S. Pełen szacunek dla STACHWODY :lol:

Bim - 2010-02-26, 16:59

Polecam Ci plażę w Milopotamos (Pelion)
Parę lat temu zacumowaliśmy w Horefto jako bazę wypadową
Byliśmy pseudo kamperkiem Ducato Maxi
Tereny strikto górskie nie które zakręty trzeba było brać na dwa razy ale warto było Widoki fajne kemping na którym zacumowaliśmy był tylko zasiedlony paroma załogami greków i o dziwo za free. toalety i umywalki sprzataliśmy sami po sobie każy dbał jak o swoje codziennie rano chodziłem do zamkniętej recepcji aby uregulować za pobyt.Okazało sie że kemping zamknięty było za free

Pawel1o - 2010-02-26, 20:41

Witam
Szukałem czegoś bliżej granicy z Albanią ale dzięki za info.
Paweł

Camper Diem - 2013-02-24, 11:00

Bim napisał/a:
Polecam Ci plażę w Milopotamos (Pelion)
Parę lat temu zacumowaliśmy w Horefto jako bazę wypadową
Byliśmy pseudo kamperkiem Ducato Maxi
Tereny strikto górskie nie które zakręty trzeba było brać na dwa razy ale warto było

Bim, czy możesz napisać, (a może ktoś inny tam był?) czy ten górski odcinek mimo wszystko będzie dostępny dla kampera 8m?

a tak w ogóle chciałem podziękować Stachwody i MarcoPolo za uwagi odnośnie odbytych podróży :spoko

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-03-11, 19:00

Napisz na PW,do Robold oni tam byli a potem sie spotkalismy za Volos :ok
na Pw bo on malo czyta relacji.Jak ci nie odpisze to ja do niego napisze moze ma zdjecia

Camper Diem - 2013-03-11, 19:35

Basia, nie przepadam za prywatnymi wiadomościami ;)
zostawię pytanie na forum, jeśli ktoś odpisze to będzie dla wszystkich :spoko

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-03-11, 19:42

Sprawdzalam jego galerie zdjec ktora mi wyslal,ale nie ma dat.Z tego co mowili,pieknie,ale serpentyny i gory,to samo mowil mi Bim.Ale takie trasy to czesta sprawa w Grecji.Dla nas /inni tez tak mowia/,ekstemalna droga byl przejazd przez Kosmos, :?:
Camper Diem - 2013-03-11, 20:13

Kosmas nie było naszym największym wyzwaniem, z chęcią tam jeszcze wrócimy :szeroki_usmiech ale na trudniejsze warunki niechętnie się piszemy :spoko
frape - 2013-03-11, 20:22

Kosmas - bardzo fajna trasa:) 3 razy przejechana - fakt, że chwilami wąsko lub kręto (nie zawsze widać czy coś z naprzeciwka nie jedzie) - szczególnie odcinek do Leonidas może dać "popalić" - ale gdy nadarzy się możliwość wrócę tam znów :) lubię takie malownicze trasy :)
Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-03-11, 22:40

Kochana malownicze to sa,ale nasze 8 m i z naprzeciwka wielka betoniara,nawet nie pomoglo zlozenie lusterek.Nie to co twoje male auto,Barbara.zapraszam Cie na trase do Paralia Richea :wyszczerzony:
frape - 2013-03-11, 22:51

Zbigniew Muzyk napisał/a:
Nie to co twoje male auto

ponieważ lubię serpentynki dlatego jeżdżę maleństwem :szeroki_usmiech

Barbara i Zbigniew Muzyk - 2013-03-11, 23:45

Frape,nasze duze,tez sie miesci,tylko ja po swojej stronie sobie hamuje,ale nawet czsem uda mi sie pyknac zdjecie :shock: :shock:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group