ARCADARKA - 2009-06-13, 21:53 Temat postu: wypad na ryby witajcie razem z Gino i Sylwią , pojechaliśmy na mały wypoczynek , gino pokazał nam super miejscówki na ryby i nie tylko , pierwszy wypad do Swaderek od środy do piątku rano rybki nie chciały brać , zwinęliśmy się i pojechaliśmy 80 km do Biesowa , w piątek super pogoda i wyniki wędkarskie nie złe , dzisiaj pogoda się popsuła ale jak to wędkarze z Grzegorzem robiliśmy parę zwrotów bo raz padało raz nie , ale pogoda wygrała i wróciliśmy gino dzięki za miłą atmosferę naprawdę wypoczęliśmy z Gosią  :bigo
gino - 2009-06-13, 23:44 my tez dziekujemy za SUPER TOWARZYCHO... i pyszne obiadeczki..i kolacyjki.. a foteczki..zaraz wtykam.. 
gino - 2009-06-14, 00:29 a oto kilka foteczek.. BODEK - 2009-06-14, 00:57 Witajcie. Coś chyba ściemniacie, bo w Swaderkach pstrągi biorą nawet bez robaka na haczyku. Tam trzeba brzęknąć kiesą i już są. Ale i tak zazdraszczam połowów. Pogoda i mnie spłatała figla. Pozdrawiam. gino - 2009-06-14, 09:52 hehehe...Bodek..widze ze znasz Swaderki.. przyznasz ze piekne miejsce..
ale..''my są prawdziwe wedkarzyny''...lapiemy w jeziorku.... 
nie w ''platnym lowisku'' pod sklepem... 
kubak - 2009-06-14, 10:51 Fajne fotki na pomoście przy zachodzie słońca. <<ROMANTICO>> Pozdrawiam HAPPY GAZ TEAM Rockers - 2009-06-14, 20:09 Witam  ja z moją Kasią odwiedziłem moje stare łowisko, niestety nie mam zdjęć nie wziołem aparatu  a było by co fotografować dojeżdzając do jeziorka zakopałem się w polu, choć nie było tak wielkiego błota okazało się że trawa po deszczu była tak mokra że tył kamperka ściągnęło mi do błotnej dziury a potem tylko niebieski dym leciał z pod kół. Pomógł miejscowy człowiek zaciągnąwszy mnie swoim własnej roboty traktorkiem pod same jeziorko .
Pogoda była zmienna raz słoneczko, raz deszcz a raz huragan. Zerkałem tylko na wędkarzy obok siedzących w namiocie ale dzielnie się trzymali. Rybki niestety z nami nie współpracowały. Po zimnej nocy gdzie w namiocie mieli ok 0 st u mnie w odgrodzonej kabinie było 14 st a w sypialni 25 st poranek przywitał nas słoneczkiem. Złowiłem jednego dość sporego leszcza, trafił do siatki. Następnie oglądaliśmy pokazy pływania na jachcie, niesety zerwał się straszny wiatr i pokazy skończyły się wywrotką jachtu i ratowaniem dwójki młodych ludzi zwiniętych w kłębek na kilu i wołających o pomoc  pomoc  niestety nikt nie chciał kąpać się w lodowatej wodzie a że zagrożenia życia nie było oglądaliśmy jak jacht chuśta się na falach i czekaliśmy na wezwaną pomoc. Nadpłynęła po jakichś 20 minutach w między czasie znalazł się wędkarz posiadający małą łudeczkę z elektrycznym silniczkiem więc zanim nadpłynęła pomoc biedactwa były już na brzegu. Następnie robiąc grilla niesety z mięska nie rybek, oglądaliśmy jak 4-ka dzielnych ludzi na motorówce jakieś 2 godziny próbowała ściągnąć jach na brzeg. Tak więc mimo iż rybki nie brały mieliśmy niezłą rozrywkę zapewnioną przez ludzi i przyrodę
Pozdrawiam i do zobaczonka na rybkach 
Pawcio - 2009-06-14, 21:49
Hihi- wieczór z wampirem! Gino co ci się tak oczkabłyszczą? 
gino - 2009-06-14, 22:00
z ...głodu
Black Cadillac - 2009-06-27, 12:41 A ja proponuję wyjazd z Pagasem na wieeeeeelkie rybki do Hiszpanii. Wyjazd 10.07.2009r. |
