Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Szyby i nalepki.

kazbar - 2007-05-15, 18:58
Temat postu: Szyby i nalepki.
Miałem taki problem:
Co zrobić z resztkami kleju po nalepkach i tym podobnych ozdobach naklejanych na szybach? Tu mowa o szybach pleksi czyli tych z części tzw.mieszkalnej.
Próbowałem wszystkiego- wody, płynu do mycia naczyń, ropy, benzyny, własnego paznokcia i ...nic!
Postanowiłem zaryzykować. Namoczyłem szmatkę rozpuszczalnikiem i...rachu-ciachu ....najwyżej rozpuści szybę. Raz kozie śmierć!
I co? ...Super!
Klej po starych nalepkach "puścił" bez problemu a szybie nic, kompletnie nic się nie stało!
Nabrała nawet "fabycznego" połysku!
Ilekroć spoglądam teraz na tak wymytą szybę, to jestem dumny z własnego odkrycia.

PS. Mój kamper ma 22 lata. Materiały zastosowane prawie ćwierć wieku temu mogły być inne niż obecnie. I tutaj uwaga! Ostrożnie! Być może w nowszych modelach zastosowane są całkiem inne! Ostrożnie!!

Paweł P. - 2007-05-15, 19:23

Polecam środek firmy Wuerth- bremsreninger. Mogę za niego "prawie ręczyć". Nie niszczy plastyków.
antwad - 2007-05-15, 19:31

Usunięciu naklejek pomaga podgrzanie ich np suszarką do włosów. Widziałem kiedyś jak handlarze samochodów w ten sposób odklejali winietki na szwajcarskie autostrady z szyb samochodów. Teoretycznie winietka przy próbie odklejenia powinna ulec zniszczenium ale ... Polak potrafi.
martes - 2007-05-15, 19:34

Ja kupiłem w sklepie chemia farby lakiery taki spray przeznaczony do zmywania kleju z nalepek nie pamiętam nazwy ale super się sprawdził .... też polecam jest typowo do takich celów.
kazbar - 2007-05-22, 22:31

Jeśli macie jakiekolwiek, choćby mikroskopijne pęknięcia na szybie, to niech Was Ręka Boska broni przed zmywaniem rozpuszczalnikiem! Właśnie dzisiaj przyglądałem się drobnym plamkom na tylnej szybie. W ruch poszedł rozpuszczalnik i szmatka a za nimi... NOWE PĘKNIĘCIA!! Mówię Wam- szyba pękała w oczach :gwm

Na szczęście moja tylna szyba i tak już dawno nadawała się na śmietnik więc nowe pęknięcia dodały jej tylko uroku :lol:

Precz z rozpuszczalnikami i innymi rozcieńczalnikami. :box

Jacek M - 2007-05-23, 00:07

Kazek Kluska napisał/a:
Namoczyłem szmatkę rozpuszczalnikiem i...rachu-ciachu ....najwyżej rozpuści szybę. Raz kozie śmierć!
I co? ...Super!
Kazek Kluska napisał/a:
Precz z rozpuszczalnikami i innymi rozcieńczalnikami.

No i teraz się zgubiłem :shock:
Sprawa mnie oczywiście też dotyczy, jak każdego z KDK :lol:
Możesz Kazek jednoznacznie wyjaśnic jak to jest?
Ja spróbowałem rozpuszczalnik na skrawku okna i wrazenia jak w Twoim pierwszym poście...

kazbar - 2007-05-23, 09:13

Najpierw wymyłem klej tylko w miejscu, gdzie były naklejki a wczoraj zachciało mi się umyć CAŁĄ szybę :gwm Widocznie zbyt ją rozmiękczyłem (chciałem, żeby błyszczała jak nowa!) i....mam pajęczynę!
Paweł P. - 2007-05-23, 16:25

Jak jeszcze Kaziu dopiszesz że to te nowe okno to i ja sie rozpłacze :shock:
JaWa - 2007-05-23, 18:27

Jest pytanie, jakim rozpuszczalnikiem ? Jest ich przecież całe mnóstwo, ponoć najlepszy to 60% spirytus. Jednak od spirytusu ten klej jakoś nie chce schodzić.
Paweł P. napisał/a:
Polecam środek firmy Werth- bremsreninger
tylko gdzie go kupić, jak dla żartu spytałem w sklepie w Kutnie, to sprzedawca jakoś tak dziwnie na mnie popatrzył :diabelski_usmiech
Paweł P. - 2007-05-23, 19:42

JaWa, u mnie na wsi można, przywiozę Ci na Węgry, to rozprowadza tylko firma Wuerth, ma sieć "namolnych"handlowców, zaopatrują tylko warsztaty i jakieś zakłady usługowe.
Ps. Pisze się Wurth z "u" umlaut, ale jak nie ma niemieckich czcionek wtedy jest zastąpienie Wuerth
Ps 2 Ja wcześniej źle napisałem, powinno być Wuerth, czytaj "Wirt"

kazbar - 2007-05-23, 23:13

Paweł P. napisał/a:
Jak jeszcze Kaziu dopiszesz że to te nowe okno to i ja sie rozpłacze :shock:


E...nie, nie to nowe! Z nowym bym nie ryzykował. Tylne (to z dziurą zakrytą tablicą na rowery) ćwiczyłem!




Jutro pstryknę "pajęczynę" i wkleję ku przestrodze.

WINNICZKI - 2008-06-17, 22:35

Powinienem napisać "RATUNKU" na moich szybach w kampiórze sz.p.Gutentagowa poprzyklejała nalepki żelowe koszyczki,gąski itp..Co mam użyć zeby zszedł ten żel ,a szyba(pleksi) ocalała.Próbowałem zdrapać pazurami,ale operacja trwała by ze dwa miesiące,to cholerstwo nie chce sie odkleić :gwm :gwm .Pozdrawiam Tomaszek
f68 - 2008-06-17, 23:31

kolego toluen powinien sobie poradzić
MirekM - 2008-06-18, 08:25

fasol68 napisał/a:
kolego toluen powinien sobie poradzić

Z szybą czy naklejką?

f68 - 2008-06-18, 12:17

mirek zaskakujesz mnie swoimi spostrzeżeniami kolejny raz
z naklejką taki jest temat
widac muszę odpowiadać rzeczowo i dokładnie
chyba że piszesz posty żeby sobie status podnieść

martes - 2008-06-18, 12:39

MirekM napisał/a:
Z szybą czy naklejką?
uwaga jak najbardziej słuszna , toluen może zmatowić-rozpuścić okienko z tw.szt.
eeik - 2008-06-18, 12:42

Mnie to się zdaje, że toluenu juz dawno się nie produkuje - jedno z gorszych świnstw z jakim miałam styczność :) ))
f68 - 2008-06-18, 12:47

jeżeli są to naklejki żelowe poradzi sobie toluen i nie będzie matowił plexy szyb
zreszta mozna a nawet trzeba ja przepolerowac

martes - 2008-06-18, 13:00

Toluen jest w sprzedaży do dnia dzisiejszego ... wycofano TRI
Już to pisałem jest specjalny środek do usuwania naklejek i kleju ( nie potrzeba wyważać drzwi jak są klucze )

wbobowski - 2008-06-18, 13:10
Temat postu: Re: Szyby i nalepki.
Kazek Kluska napisał/a:
Miałem taki problem: Co zrobić z resztkami kleju po nalepkach i tym podobnych ozdobach naklejanych na szybach? Tu mowa o szybach pleksi czyli tych z części tzw.mieszkalnej
Próbowałem wszystkiego- wody, płynu do mycia naczyń, ropy, benzyny, własnego paznokcia i ...nic!.....


Mając ten sam problem przed laty, odkryłem przypadkiem środek idealny do usuwania resztek kleju z tworzywa sztucznego różnego rodzaju, powierzchni lakierowanych itp. nie powodujący żadnych zmian czy uszkodzeń. Jest to po prostu rozcieńczalnik terpentynowy. Kiedyś kupiłem o nazwie TERPIN a ostatnio w handlu występuje TERPEN produkcji firmy DRAGON.
Oczywiście zawsze przed użyciem próbowałem jak się zachowuje na określonej powierzchni. Nigdy nie miałem z nim problemów a kleje różnego rodzaju zmywał idealnie. Polecem wypróbować.

Jerzy - 2008-06-18, 16:27

Tu było małe co nieco o zmywaniu naklejek: http://www.camperteam.pl/...ight=terpentyna
hrys - 2008-06-18, 16:59

a mnie się bardzo udaje zmywać klej po nalepkach zwykłą oliwą lub masłem -posmarować chwilę poczekać i schodzi. :!:
MirekM - 2008-06-19, 08:31

hrys napisał/a:
a mnie się bardzo udaje zmywać klej po nalepkach zwykłą oliwą lub masłem -posmarować chwilę poczekać i schodzi. :!:


I to jest jedynie słuszna metoda. Całkowicie bezbolesna.

f68 - 2008-06-19, 08:40

dokładnie oliwka pomaga
ale pozostaje ślad odbarwienia słonecznego i tu rzeczywiście terpentyna

ale żelowych nie rusza ani jedno ani drugie pozostaje więc toluen

piotr - 2008-06-24, 00:38

Szanowni koledzy,bardzo dobrym srodkiem na tego typu dolegliwosci jak;stare naklejki,tluste plamy,stare zacieki po uszczelkach itp,jest rozpuszczalnik uniwersalny,do nabycia w kazdym sklepie chemicznym,koszt 3,66zl.Przetestowalem rozne rzeczy na moim kamperku,wszystkie swinstwa wuczyscilem,jest SUPER biel.AALE delikatnie,z tym rozpuszczalnikiem,z czuciem tarcia.Bo mozemy zobaczyc w pewnej chwili,piekne aluminium.Pozdrawiam :bigok
Jacek M - 2008-06-24, 22:12

W warunkach bojowych niezastąpiony bywa trójnitrotoluen :diabelski_usmiech
Taki żarcik :haha: mi się udał ... :haha: :haha:
A propos rozpuszczalnika uniwersalnego: czy to aby nie benzyna oczyszczana?
Pozdrawiam
Jacek M

wbobowski - 2008-06-25, 20:48

piotr napisał/a:
Szanowni koledzy,bardzo dobrym srodkiem na tego typu dolegliwosci jak;stare naklejki,tluste plamy,stare zacieki po uszczelkach itp,jest rozpuszczalnik uniwersalny,do nabycia w kazdym sklepie chemicznym,koszt 3,66zl.Przetestowalem rozne rzeczy na moim kamperku,wszystkie swinstwa wuczyscilem,jest SUPER biel.AALE delikatnie,z tym rozpuszczalnikiem,z czuciem tarcia.Bo mozemy zobaczyc w pewnej chwili,piekne aluminium.Pozdrawiam :bigok


A po co te kombinacje, kiedy to co już wcześniej pisałem a Jerzy potwierdził. Idealny do zmycia klejów jest rozpuszczalnik terpentynowy lub terpentyna - i to bezpieczne, bo nie reagują z podkładem z tworzywa czy lakieru.

TomekW - 2008-06-25, 21:41

wbobowski napisał/a:
Idealny do zmycia klejów jest rozpuszczalnik terpentynowy lub
terpentyna - i to bezpieczne, bo nie reagują z podkładem z tworzywa czy lakieru.

Potwierdzam po raz kolejny.
Nie wyważajcie otwartych drzwi! :-D

Jacek M - 2008-06-25, 23:52

Janusz, zamknij temat, żeby ktoś sobie krzywdy nie zrobił :haha:

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group