Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Po Polsce - Wyprawa nad Biebrzę

Witold Cherubin - 2009-12-01, 23:44
Temat postu: Wyprawa nad Biebrzę
Normalnie tereny biebrzańskie zwiedza się z poziomu kajaka lub tratwy, ale postanowiliśmy zobaczyć te tereny z poziomu kampera. Biebrza plynie leniwie wśród łąk i nie wszyscy wiedzą, że jest to kraina różnego rodzaju ptactwa. Ściągają tu miłośnicy przyrody z całej Europy i namiętnie fotografują zyjące tu rzadkie gatunki ptaków. Naszymi sąsiadami na "polu namiotowym na końcu świata" byli Holendrzy, którzy z kamerami i aparatami fotograficznymi spędzali cale dnie w specjalnych tratwach, przystosowanych do podglądania ptactwa, żyjącego w tych okolicach. Ja ograniczyłem sie do sfotografowania najbardziej reprezentatywnego przedtawiciela tych terenów, czyli naszego poczciwego bociana.
CDN.

Tadeusz - 2009-12-02, 00:16

Witku, Twe zdjecia przekonują mnie, że turysta kamperowy powinien nie rozstawać się z aparatem fotograficznym. Zawsze musi być pod ręką, także w czasie jazdy. :)

Pięknie "upolowany" bociek.

zbychu91 - 2009-12-02, 05:53

Dzieki za relacje,Tykocin i Biebrza to była nasza pierwsza wyprawa kamperkiem!

p.s.
Chyba już wiosna za pasem! bociek w Tykocinie! :spoko

jarymi - 2009-12-02, 10:04

Tadeusz napisał/a:
Witku, Twe zdjecia przekonują mnie, że turysta kamperowy powinien nie rozstawać się z aparatem fotograficznym. Zawsze musi być pod ręką, także w czasie jazdy
Tadziu masz rację mnie w zeszłym roku zdarzyły sie dwa podobne przypadki: pierwszy to był bociek na środku drogi, który nie bardzo chciał ustąpić i odszedł na pobocze dopiero po którymś sygnale, a drugi prześmieszny -mały kotek robił na środku drogi k..ę i mimo trąbienia nie ruszył się aż nie skończył - niestety w obu przypadkach nie miałem pod ręką aparatu :(
Witold Cherubin - 2009-12-02, 21:17

Tadeusz napisał/a:
turysta kamperowy powinien nie rozstawać się z aparatem fotograficznym. Zawsze musi być pod ręką, także w czasie jazdy

Tadeusz, potrzebny jest nie tylko aparat, ale także wprawny operator. Kierowca nie bardzo może sobie pozwolić na robienie zdjęć, a wiele zdjęć robiliśmy podczas jazdy. Może kiedyś odważę się opowiedzieć o wyprawie na Nord Cap (niestety osobówką), wtedy udało się nam zrobić wiele ciekawych zdjęć z reniferami na drodze, które w tamtych stronach są traktowane lepiej niż święte krowy w Indiach.
Pozdrawiam :spoko

Witold Cherubin - 2009-12-02, 21:38

Wracając do wyprawy na bagna biebrzańskie, to trzeba wyjaśnić, że Biebrza płynie nie tylko wśród pól, ale także tworzy przepiękne uroczyska, które udało mi się sfotografować. Na tych terenach baza turystyczna dla kamperowców jest dość słaba, przeważają pola namiotowe (bez prądu, sanitariatów itd.), ale nam to specjalnie nie przeszkadzało. Za to widoki są niekiedy oszałamiające. Zresztą osądźcie sami.
Witold Cherubin - 2009-12-03, 21:13

A teraz trochę o twierdzy Osowiec. Jej budowę rozpoczęli Rosjanie w 1882 r, a jej rozbudowa trwała do wybuchu I wojny światowej. Początkowo fortyfikacje były ceglane, później zaczęto je wzmacniać betonem i budować nowe betonowe schrony i forty. Twierdza zamykała możliwość przejscia na wschód, gdyż wokół były bagna niedostępne nawet w zimie. W 1915 r. twierdzę bezskutecznie atakowali Niemcy w okresie 29.01 - 06.08, użyli wówczas gazów bojowych, które zabiły ok. 2000 żołnierzy. W okresie międzywojennym mieściła się tu szkoła podoficerska KOP. W czasie II wojny światowej Niemcy nie atakowali twierdzy (pamiętali poprzedni atak) i skierowali natarcie w rejon Wizny. W 1939 r. Niemcy przekazali twierdzę swoim sojusznikom (ZSRR), ale w 1941 r. ją im z powrotem zabrali. Obecnie w twierdzy stacjonuje jednostka wojskowa, a jej zwiedzanie jest możliwe tylko z przewodnikiem. Załączam kilka zdjęć z wycieczki po twierdzy.
Pawcio - 2009-12-03, 21:20

Witold Cherubin napisał/a:
Ja ograniczyłem sie do sfotografowania najbardziej reprezentatywnego przedtawiciela tych terenów, czyli naszego poczciwego bociana.


Zawsze mowilem,ze bocian to najwazniejszy ptak na swiecie... Gdyby nie on, to kto by dzieci na swiat przynosil... :wyszczerzony:

Czekamy na CD

Witold Cherubin - 2009-12-03, 21:22

Nasza wyprawa nad Biebrzę zakończyła się w Tykocinie, gdzie można zobaczyć jeden z nielicznych nitowanych mostów oraz zespół klasztorny z okazałą bazyliką.
Pawcio - 2009-12-03, 21:26

Witold Cherubin napisał/a:
Może kiedyś odważę się opowiedzieć o wyprawie na Nord Cap (niestety osobówką), wtedy udało się nam zrobić wiele ciekawych zdjęć z reniferami na drodze, które w tamtych stronach są traktowane lepiej niż święte krowy w Indiach.


No to ja w takim razie czekam niecierpliwie! :spoko

mirek2011 - 2009-12-05, 09:25

Byliśmy wiosną

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group