Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Nadwozia kempingowe i zabudowy - Remont kapitalny kampera.

rysiol - 2009-12-06, 16:00
Temat postu: Remont kapitalny kampera.
Rozpocząłem już praktycznie ten temat pisząc posta w temacie przecieki dachu kampera jednak mój zakres prac jest znacznie szerszy niż sam dach dlatego pozwalam sobie otworzyć nowy temat. Dowiedziałem się już sporo na temat remontu czytając archiwalne tematy na forum,mam jednak jeszcze wiele pytań, mam już także trochę swoich doświadczeń którymi będę się dzielił w miarę postępu prac.
rysiol - 2009-12-06, 16:07

cd
rysiol - 2009-12-06, 19:49

Miałem przerwę w internecie i nie skończyłem posta. Teraz moje pytania : Czy istnieje jakiś sposób na oddzielenie starej płyty pilśniowej od styropianu bez zniszczenia tego drugiego? Jak (czym) wyczyścić pozostałości kleju którym były przyklejone listwy szkieletu do blachy aluminiowej? Po lekturze forum gdzie wyczytałem, że w blasze aluminiowej mogą występować mikroskopijne dziurki zastanawiam się nad zastąpieniem blachy aluminiowej laminatem i stąd następne pytanie szczególnie do kolegów szkutników i żeglarzy czy jest to możliwe? Czy można na szkielet drewniany wypełniony styropianem i od środka pokryty pilśnią położyć tkaninę i przesączyć ją żywicą ( chyba stosuje się podobną technologię przy wykonywaniu jachtów) Jeśli to możliwe proszę o jakieś namiary na odpowiednią literaturę lub stronę internetową.
WINNICZKI - 2009-12-06, 20:10

Szkoda,że nie zrobiłeś zdjęć przed rozebraniem zabudowy,łatwo można by było "nauczyć się" jak wygląda zaciek na ścianie i czego można sie spodziewać po rozebraniu zabudowy. Czasami koledzy pytają się co można sądzić o samochodach sprzedawanych przez handlarzy.Czasem widać "niewinny" zaciek na ścianie.Warto by zrobić zdjęcia porównawcze jak wygląda z zewnątrz zaciek,a jak po demontażu wewnętrznej warstwy tapety. :spoko :spoko
rysiol - 2009-12-06, 20:43

Zdjęcie zrobione przed demontażem nie ujawniło by żadnych usterek. W okolicach drzwi wygniłe miejsca można było rozpoznać po odgłosie przy ostukiwaniu, były po prostu miękkie. Wizualnie w środku było wszystko ok. Tylko zapach i miękkość ścian pozwalały wnioskować o stanie konstrukcji. Muszę przyznać iż nie był on dla mnie zaskoczeniem. Zakładałem że lepiej kupić taniej coś do remontu niż drogo coś po face liftingu. Po demontażu i dokładnych oględzinach doszedłem do wniosku iż zniszczenia prawej strony są efektem niefachowego montażu markizy, uszkodzenia tylnej ściany to efekt cieknącego kranu przy zlewie i oczywiście wilgoci w łazience. Zniszczona konstrukcja dachu to efekt montażu dodatkowego bagażnika na narty oraz ciężkiej klimatyzacji części mieszkalnej co przyczyniło się do wklęśnięcia środkowej części dachu(w czasie postoju po deszczu woda stała na dachu) Myślę jednak że dzięki mozolnej pracy i fachowemu doradztwu kolegów z forum na wiosnę spotkamy się na jakimś zlocie
WINNICZKI - 2009-12-06, 21:50

Czyli reasumując uważać na miękkie odcinki ścian,mieć dobry nos i szpikulec do testowania ścian i podłogi. Piszę to z wiarą ,że dasz sobie radę z odbudową i ,że spotkamy się na pewno na jakimś zlocie. Ale moje pytania też mają jakiś cel.Wiele aut na tym forum jest pokazywanych przez sprzedających handlarzy jako idealne a wyrażnie widać zacieki i miejsca zamoknięte.Ty potrafisz odrestaurować swojego camperka.Ale nie wszyscy mają takie możliwości ,warunki,oraz umiejętności.Jeżeli mógł byś podzielić się swoimi spostrzeżeniami ,żeby uchronić przyszłych nabywców przed zakupem zgniłka.Zapach można usunąć przez ozonowanie.Ale resztę trudniej ukryć.Część forumowiczów bagatelizuje ewidentne ślady powstałe z zalania campera,myśląc ,że jakoś to będzie.Z Twoich zdjęć jasno wynika że może być żle,lub jeszcze gorzej. :( :( Pozdrawiam :spoko :spoko
Andrzej 73 - 2009-12-06, 21:58

WINNICZKI napisał/a:
Część forumowiczów bagatelizuje ewidentne ślady powstałe z zalania campera,myśląc ,że jakoś to będzie.Z Twoich zdjęć jasno wynika że może być żle,lub jeszcze gorzej


Tu masz świętą rację Kolego. :ok

pickup-camper - 2009-12-07, 20:55

:shock: Respekt! Taki cosz naprawic jest na prawde duzo roboty.

Ale tak to jest, sprzedawce kaszde tylko sprzeduja suche kampery, i puzniej okazuje cie taki masa grzyb. Ja profesionalne handluje z kabine mieszkalny, i ja bylem cheba u 600 sprzedawca, i kupowalem cheba 250 od tym. Pirsze pare razy ja tez kupowalem kamper i myszlaem "Ah, pare punkcje wylgocz, to jest szybko zrobiony." Po demontowanie sczany, ja wydzalem, to nie pare punkcje, to cale szany i dach.

Dzieszaj ja posiadam "Hygrometer". To jest do sprawdzenia wylgocz w drzewo do kominku. Ale z takim Hygromter wiesz dokladnie w jakim stan ten kamper jest. Wile razy wylgocz nie bylo widoczny, i kamper brak zapach. Ale Hygrometer pokazal co jest! Tego zpzet kostuje ne cale 100 Zlotych, ale ma wartosc 1000 lub wiecej...

Pozdrawiam,

Jens

(Niemiec kogo umie pare slowy po Polsku, ale zadny gramatik) ;)

Bartek-Ayer - 2009-12-08, 08:57

WINNICZKI napisał/a:
Czyli reasumując uważać na miękkie odcinki ścian,mieć dobry nos i szpikulec do testowania ścian i podłogi.


Już widzę jak sprzedający wpuszcza Cię z takim szpikulcem na oglądanie auta :-))))

Pozdrawiam


Bartek

WINNICZKI - 2009-12-08, 22:00

Jak sie boi wpuścić i wzbrania sie nakłuć podłogi od spodu to po kłopocie :evil: 8-)
IAAN - 2009-12-08, 23:00

a ja myslę tak
naoglądłem się trochę kamperów z rocznika 90 i mogę powiedziec smiało oczywiście nie chciałbym kogoś z kolegów urazic lub obrazic ale według mnie 90% a może więcej z tego sprzętu z tych lat nadaje się do remontu jesli nie całkowitego to częściowego mówie o zabudowie nie da się fizycznie utrzymac szczelności zabudowy nie dbajac o nią z zewnątrz często mała plamka od srodka może okazac się dużą plamą pod tapicerką ,styropianem lub blachą ,relingi dachowe markizy solary w zasadzie wszystko co jest przykręcone do dachu za pomocą śrub pracuje i nawet gdy przy montażu było zabezpieczone njlepszym uszczelniczem z czasem pojawi się nieszczelnośc i po latach staje się problemem a jak zobaczysz wodę we wnętrzu to raczej jest już za pózno oczywiście można wysuszyc ale nigdy nie dowiesz się zanim nie rozbierzesz co czaji się pod spodem a na ogół jest już tragedia czy ktoś widział jak wygląda drewniana rama kampera przegnita ale sucha jest to drewno które rozpada się pod plcami suche ale zdnego pożytku z niego nie ma nie trzyma w tym żadna sruba
a ma wytrzymałośc papieru na zdjęciu przykład puste miejsca pomiędzy styropianem to kiedyś było drewno które skończyło się poprzez przecieki gdzieś w okolicy okna
zwróci należy uwgę na sruby mocujące listwy narożnikowe często przykryte są zaślepieniem gumowym w rowkach listwy po zdjęciu zaslepienia zobaczyc można sruby które trzymią listwe i uszczelką do zabudowy w większości przypadków nie ma ich albo ich stan jest fatalny zardzewiałe lub częściowo rozsypane tamtędy nacieka woda i po tylu latach w srodku może pływc a my nie zobaczymy tego bo zanim przejdzie na tapetę to narobi szkód we wnętrzu

IAAN - 2009-12-08, 23:04

z drugiej strony jaki sens czyscic stary styropian i mocowac go ponownie kolego wycisnij go a zobaczysz ze nawet on opił się wody (grzyby i plesnie też są w nim )
co do żywicy to czy z zewnatrz można przymocowac matę i nasiączyc żywicą pewnie się da ale rozpuści styropian

DarekK - 2009-12-09, 11:42

Że chce się zanucić: co ci przypomina widok znajomy ten. :)

U mnie co prawda to był jeden kąt, ale wyglądał tak samo. Problem zrobiła mikroskopijna dziurka w blasze aluminiowej w tylnej ściance. Tak więc listwy wkleiłem nowe na jakiś kloej montażowy (jak trzeba podam symbol - pisało że nadaje się do styropianu), część ubytków styropianu wypełniłem pianką, a na całość przykleiłem na tenże sam klej sklejkę wodoodporną. Oczywiście wszystkie elementy przed wklejeniem zabezpieczyłem jakimś impregnatem i lakierem bezbarwnym takim jak do jachtów :) . Ponieważ był to wycinek ściany - nierówności z tym co było dobre zaszpachlowałem szpachlą z włóknem szklanym (NOVOL się nie nadaje - jak potrzebna firma to poszukam), - powstała konstrukcja wytrzymała całe wakacje i wydaje się dobra. U ciebie rozległość prac jest dużo większa - więc może trzeba pomyśleć nad tańszym rozwiązaniem, ale moje jest sprawdzone i chyba dobre. Na przyszły sezon planuję okleić całą budę folią laminowaną (taką jaka idzie na reklamy) - nakleiłem kawałek dla próby i zdał egzamin. Myślę tylko jakie obrazeczki umieścić na autku :) . Powodzenia w pracy - jak sam pracujesz nie jest to takie drogie a jaka satysfakcja :) ...

p.s. - jeśli żywica i włókno szklane - to myślę że na blachę a nie na styropian, ewentualnie z zewnątrz pod laminat też warstwa sklejki.

LANDEK - 2009-12-10, 17:11

Ja robię właśnie remont podłogi, ale na szczęście nie mam konstrukcji drewnianej. Na pianke przyklejona była sklejka i wykładzina, które zgniły. Miałem małą dziurkę w przewodzie doprowadzającym wodę do prysznica.
Tak więc nie tylko przecieki z zewnątrz, ale i wewnętrzne są groźne

rysiol - 2010-01-10, 22:06

Mrozy wstrzymały trochę prace przy rekonstrukcji ścian. Wykorzystuję teraz czas na przegląd i naprawę wyposażenia które zdemontowałem i mam w garażu. Przygotowuję się też teoretycznie do rekonstrukcji ścian. Znalazłem w necie książkę Witolda Tobisa pt. Budowa i naprawa jachtów z laminatu i mam pytanie czy ktoś zna tą publikację i czy warto ją kupić (czy można się z niej nauczyć coś o technice laminowania). Z rozmów i e-maili z przedstawicielami firm zajmujących się żywicami wygląda na to, że najlepsza do wykonania zewnętrznego poszycia ściany będzie żywica epoksydowa epidian 5 plus tkanina szklana. Zastanawiam się jeszcze nad rodzajem tkaniny i ilością warstw. Epidian 5 nie zawiera styrenu i nie rozpuszcza styropianu ( podobno, w tym tygodniu przeprowadzę próbę) . We wcześniejszych tematach na forum wyczytałem, że laminatowe pokrycie ścian nie jest klejone do całej konstrukcji ze względu na inną rozszerzalność cieplną. Ja chciałem skleić ją laminując bezpośrednio na szkielecie wypełnionym styropianem aby stworzyć sztywny sandwich. Przepraszam za długie wywody. lecz wolałbym uczyć się z książek i od kolegów niż na błędach.
LANDEK - 2010-01-10, 22:20

Właśnie kończę laminować podłogę. Laminuję bezpośrednio na piankę poliestrową. Wcześniej był to sendwich od spodu lamionat + pianka + sklejka, teraz będzie 2 x laminat.
Tkanina o gramaturze 300 g/m2, po zalaminowaniu 3 - 4 warstw uzyskałem zadawalającą sztywność.

airgaston - 2010-01-21, 18:38

A zywica nie zjada Ci pianki?
rysiol - 2010-01-22, 17:50

Musowo przeprowadzić próbę. Z moich dociekań wynika ze żywica epidian 5 nie zawiera styrenu i nie szkodzi na przykład styropianowi.
jarymi - 2010-01-22, 17:56

a do żywic poliestrowych można użyć pianki przekładkowej typu AIREX, HEREX, - daje to wspaniałe efekty - tak się usztywnia pokłady jachtów
jarymi - 2010-01-22, 18:16

rysiol napisał/a:
Czy można na szkielet drewniany wypełniony styropianem i od środka pokryty pilśnią położyć tkaninę i przesączyć ją żywicą ( chyba stosuje się podobną technologię przy wykonywaniu jachtów)
- Teoretycznie można ale będzie to kupa roboty i efekt nie do przewidzenia. Rozumiem, że chodzi Ci o porządną zewnętrzną powierzchnię dachu?

Trudno tak tylko ze zdjęć doradzać ale moim zdaniem masz szczęście, że dach masz "kanciasty" żadnych łuków. Moim zdaniem jesli to ma być porządna reanimacja - to zrobił bym jednorazową formę z płyty MDF ( lakierowanej) lakierem do wewnątrz. Oczywiście trzeba by tą konstrukcję usztywnić listwami od zewnątrz. Powstanie w ten sposób jednorazowa forma - z niej odformować cały dach z usztywnieniem z pianki lub listew drewnianych ( koniecznie suchych ) - wymienić cały dach a zdjęte aluminiowe kątowniki można założyć jako dekorację.

Tak wykonany dach gwarantuje ci suchość, ładny wygląd bo żelkotu nie trzeba malować, jeśli coś do dachu będziesz montował- możesz w tym miejscu wlaminować wzmocnienie co zadwarantuje sztywność i szczelność, no i zawsze ładny wygląd gładkiego dachu.
Mój dach ( popatrz na avatar - nigdy nie zacieka jest właśnie cały z laminatu :)

Chcesz szczegółowych wyjaśnień i rad zapraszam na SKYPE - nick jarymi, lub e'mail szkutnia@szkutnia.com

rysiol - 2010-01-24, 11:04

Szczerze mówiąc bardzo zniecierpliwiony czekałem na to aż odezwie się Jarymi. Z lektury forum wiem, że zajmujesz się szkutnictwem i liczyłem na Twoją pomoc. Mam sporo pytań. Celowo nie wykorzystuję pw bo myślę że temat może być ciekawy dla wielu właścicieli kamperów.
1. Na czym polega różnica pomiędzy żywicą poliestrową a epoksydową pod kątem przydatności do renowacji kampera?
2. Czy lepiej jest zastosować tkaninę grubszą czy cieńszą i ile warstw należy zastosować?
3. Z uwagi na to, iż nie mogłem nigdzie znaleźć styropianu o potrzebnej mi grubość postanowiłem zastosować matę używaną pod ogrzewanie podłogowe. Składa się ona ze styropianu pokrytego folią z polipropylenu. Czy na takiej folii można laminować, a jeśli tak to jakim laninatem?
4.Dlaczego twierdzisz ze lepiej jest laminować na formie , a nie bezpośrednio na konstrukcji? Ja myślałem że w ten sposób powstanie coś na wzór konstrukcji przekładkowej.
Czekam niecierpliwie na twoją odpowiedź i oczywiście kupię mikrofon i zainstaluję skype'a bo to pewnie nie ostatnie pytania.

rysiol - 2010-01-24, 11:08

Zapomniałem. Może polecisz mi coś do poczytania na ten temat, żebym posiadł większą wiedzę i nie dręczył Cię podstawowymi pytaniami.
Świstak - 2010-01-24, 13:30

Loguję się do tematu. Będę śledził bardzo pilnie.... Jeszcze jedno: swojego czasu popełniliśmy o ojcem ploter do cięcia styropianu. Wycina listwy gorącym drutem o długości ponad metra. Jeśli ktoś potrzebowałby skorzystać z tego urządzenia jest w każdej chwili do dyspozycji. Na stół wchodzi standardowa płyta 500 x 1000 o grubości do 15 cm. Doskonale tnie twardy styropian (FS 20, FS 30) lub sturodur. Miękkie styropiany (FS10-15) potrafią płatać figle wielkim dziurami lub wyciekającą z nich wodą. Rozdzielczość 0,1 mm, ubytek materiału 1 - 2 mm w zależności od twardości materiału. Projekt jako zwymiarowany przekrój najlepiej cdr. Mam też ploter pionowy (do wycinania liter) ale nie odpalałem go kilka lat.... Zapewne jest sprawny bo urządzenie jest tak proste że raczej nie miało się co zepsuć.... Trzeba będzie tylko przesmarować i dorobić na szybko jakiegoś PC z porządną starą I/O bo program pisałem jeszcze w Pascalu :bobo: a elektronika zrobiona na tranzystorach..... Wiem że wszystko można przerobić, ale ....

Chętnie pomogę - oczywiście nieodpłatnie - wszystkim którzy będą takiej pomocy potrzebować.

jarymi - 2010-01-24, 17:00

Witaj
Najpierw o książce W.Tobisa "Budowa i naprawa jachtów z laminatów" - Mam ją można tam znależć trochę wskazówek, informacje dotyczące samej chemii laminatów mocno przestarzałe,
ale nie ma co wybrzydzać - jest to J E D Y N A dostępna lektura na ten temat - nie znam innych opracowań - a cena w granicach 20-30 zł więc warto kupić

A teraz odpowiadając na Twoje pytania:

1. Na temat żywic epoksydowych nie mam prawie żadnej wiedzy, wiem że niektóre nie wydzielają styrenu, wiem z mojej ( niewielkiej z epoksydami) praktyki, że są bardziej trudne w stosowaniu

2. generalnie stosuje się cieńsze tkaniny ( 150 g/m2 lub 300 g/m2 ) jako zbrojenie żelkotu, 150 przy skomplikowanych powierzchniach z dużą ilością przegięć i wgłębień , 300 przy w miarę równych powierzchniach , jakopodztawę konstrukcyjną stosować należy matę 450 g/m2.

Cieńszą matę stosuje się też przy pierwszym dolaminowywaniu pianki ( Airex lub Herex )

3. nie znam tej maty o której piszesz natomiast odradzam stosowanie styropianu jako materiału konstrukcyjnego przy laminowaniu, dodatkowo stwierdzić należy z mojej praktyki, że styropianu "ubywa" w czasie eksploatacji. Może to zależy od rodzaju ale w kilku remontowanych jachtach i w czasie remontu mojego forda stwierdziłem, że styropian
jakby utlenił się . Krawędzie wyglądały jak "stopione" no były zaokrąglone a i na powierzchni płyt ( które były włożone jako ocieplenie albo jako wyporność - czyli luzem) stwierdziłem duże ubytki.

4. bez dokładnego zobaczenia Twojego dachu trodno mi dyskutować ale patrząc na zdjęcia i mając doświadczenie z moją kiedyś posiadaną przyczepą też mającą połaczenie ścian i dachu pod kątownikiem wiem że zawsze tam będzie ciekło.
Moim zdaniem przy tak zaawansowanym remoncie zrobił bym dach metodą z formy. Też uzyskasz konstrukcję przekładkową, która na pewno będzie lżejsza od metody laminowania na konstrukcji.

technologia w skrócie taka: na formę najpierw coś rozdzielającego woski albo alkohol poliwinylowy, następnie żelkot, potem zbrojenie z maty 300, następnie 1 warstwa 450,
następnie pianka minimum 5 mm Airex lub Herex w paskach przylaminowywana matą 300 na "ZET''
i następnie 1 warstwa 450 - moim zdaniem to powinno wystarczyć i dopiero do takiej konstrukcji można przykleić styropian i umocować płyt ę np MDF która będzie sufitem

załączyłem szkic teorii przekładki ale to jest tylko szkic poglądowy

Jeśli chciałbyś szczegółowych informacji to słuchawki będą niezbędne :) - bo wolę mówić jak pisać

jarymi - 2010-01-24, 17:31

Dodatkowo spis rozdziałów z książki Tobisa
1. Wybór jachtu
2. Wprowadzenie
3. Żywice poliestrowe
4. Żywice epoksydowe
5. Szkło jako zbrojenie
6. Rozdzielacze
7. Żelkoty
8. Laminaty
9. Narzędzia i oprzyrządowanie
10. Pomieszczenia warsztatowe
11. Formy
12. Technologia Laminowania
13. Konstrukcja przekładkowa
14. Wykończenie pokładu
15. Budowa wnętrza
16. Wyposażenie jachtu
17. Drobne elementy z laminatu
18. Silnik pomocniczy
19. Malowanie laminatu
20. Dla tych, którzy sami chcą przerabiać
21. Naprawy i przeróbki
22. Bezpieczeństwo i higiena pracy
23. Zamiast informacji handlowych
Bibliografia

Gajowy Marucha - 2010-01-26, 12:32

rysiol napisał/a:
Zapomniałem. Może polecisz mi coś do poczytania na ten temat, żebym posiadł większą wiedzę i nie dręczył Cię podstawowymi pytaniami.


Witaj!
Mozesz tez zadzwonic do jakiejkolwiek firmy sprzedajacej laminat.
Np c-l (TO NIE REKLAMA!) ma bardzo pomocnego technologa - pierwszy nr na liscie kontaktow - napewno pomoze.

Jak sciany z laminatu to klej dach epoksydem. Ile szkla musi przeliczyc technolog. Pamietaj ze laminat lekki nie jest ;)
Szpachla jakas i lakier tez waza.
pozdraw,
Gajowy

Litwik - 2010-01-31, 13:03

Jak tam idzie remont?
Jakieś wstępne kosztorysy?

Pozdrawiam.

rysiol - 2010-01-31, 15:19

Prace wstrzymał trochę mróz. Do laminowania żywicą epoksydową potrzebna jest temperatura w granicach 20 stopni Celsjusza a dopóki nie przeprowadzę prób na małych fragmentach nie chcę się wypowiadać czy to wszystko zadziała. Dziękuję Jarymiemu za cenne rady lecz zastosowana przeze mnie technologia ma być trochę inna. Wiem już że żywica ma być epoksydowa ponieważ poliestrowa ulega zjawisku osmozy polegającym na chłonięciu wilgoci przez włókna tkaniny i wymaga dodatkowych zabiegów uszczelniających (pokrywanie żelkotem, lakierowanie). Zabiegi te muszą być przeprowadzone dwustronnie gdyż wilgoć może być wchłaniana także od środka. Ja nie chcę tworzyć ściany nośnej z żywicy( tak jak w jachtach całkowicie zbudowanych z laminatów) lecz jedynie chcę uzyskać szczelne poszycie zewnętrzne (tak jak w łódkach drewnianych pokrywanych jednostronnie laminatem). Obiecuję że jak zrobię to opisze i zamieszczę zdjęcia, na razie to czysta teoria.
tolo61 - 2010-02-08, 21:49

Witam
Rysiol podam Tobie linka do producenta Pecolitu """"PECOlite

PECOlite

Opis produktu:

* Budowa: maty szklane CSM, tkanina szklana, specjalne dodatki, żywica UP, żywica w żelkocie (PE-RVGE)
* Bez żelkotu częściowa odporność na działanie warunków atmosferycznych (PE-RVSP) ew. odporność na promieniowanie UV i działanie warunków atmosferycznych dzięki systemowi żywic żelkotowych (PE-RVGE)
* Grubość 4,0 mm
* Szerokość: do 2 800 mm
* Długość: kawałki do 10.000 mm
* Kolor: RAL 9016, inne odcienie RAL i kolory specjalne na zamówienie
* Razem z samoprzylepną folią ochronną
* Wstępna obróbka powierzchni: z koronowaniem/ bez koronowania
* Możliwość zastosowania ogólnodostępnych jedno- lub dwuskładnikowych klejów reakcyjnych
* Zastosowanie: do wykorzystania w blachach aluminiowych i płytach sklejkowych, naczepach, samochodach i przyczepach kempingowych lub w poszyciu bocznym autobusów
* Możliwość lakierowania
* Niska zawartość styrenu
* Jednorodne zespolenie włókien dzięki długotrwałemu utwardzaniu termicznemu
* Lekki, duża wytrzymałość na zginanie
* Kod produktu PE-RVSP / PE-RVGE



Oraz....


PECOLIT Embossed

PECOLIT Embossed

Opis produktu:

* Budowa: maty szklane CSM, żywica UP, żelkot
* Powłoka z efektem młotkowym, odporność na promieniowanie UV i działanie warunków atmosferycznych dzięki systemowi żywic żelkotowych.
* Grubość od 1,5 mm
* Szerokość: do 2800 mm
* Długość: rolki lub kawałki o dł. 70 m
* Kolor: RAL 9016, inne odcienie RAL i kolory specjalne na zamówienie
* Przygotowanie do klejenia: bez lub z / jednostronnym bruzdkowaniem / koronowaniem / Stybond
* Możliwość zastosowania ogólnodostępnych jedno- lub dwuskładnikowych klejów reakcyjnych
* Zastosowanie: warstwy wierzchnie pojazdów karawaningowych i elementy zespolone
* Możliwość lakierowania
* Niska zawartość styrenu
* Jednorodne zespolenie włókien dzięki długotrwałemu utwardzaniu termicznemu
* Kod produktu PE-EMST / PE-EMGE

tolo61 - 2010-02-08, 21:50

Cos mi sie nie tak...... :wyszczerzony:
http://www.pecolit.com/De...bid=198&lang=pl
Sorki
:spoko

tolo61 - 2010-02-08, 21:58

Jeszcze raz
Ja przy remoncie swojego poprzedniego wynalazku jakim byla tzw Wochnkabine wykonczylem boki twardym PCV
http://www.camperteam.pl/...er=asc&start=45
Raz ze koszt m2 wynosil 25zl a dwa ze docieli mi na wymiar
Plyta miala wymiar 2x3m i przyklejona zostala do styropianu klejem.
Chcialem podobnie jak Ty zastosowac zywice ale bez formy jest to niestety nieporozumienie.
Tak ze po tym jak zrobilem swoje i dostalem to co zamowilem z Warszawy.... :mrgreen:
to okazalo sie ze w Poznaniu pod nosem mam to czego szukalem wszedzie dookola.
Maja to na rolkach i dlugosci tna takie jak chcesz.
Przeznaczone jest to tak jak w opisie .
Nie wiem czy pasuje Tobie takie wykonczenie ale mysle ze jest ok
Tak ze ..........Ty tu urzadzasz.... :mrgreen:
Dla mnie liczyl sie czas i koszty
Do dnia dzisiejszego kabina "zrobila" ok 20000km i to raczej po terenach wschodnich...
I do dnia dzisiejszego nie zdjeta zostala z PCV folia ochronna :haha:
Z PCV mimo mrozow i roznych warunkow pogodowych nic praktycznie sie nie dzialo
Jednak nalezy uwzglednic w docinaniu i klejeniu to ze PCV sie rozszerza i kurczy.
U mnie tego szczerze powiedziawszy nie uwzglednilem :gwm
i w czsie upalow niestety sciana sie lekko pomarszczyla ale juz wieczorem bylo git :mrgreen:
Z tylu w zwiazku z mala powierzchnia nie bylo problemu.
Jednak u Ciebie jest to dosyc sporo....
Tak ze zwroc uwage i na to gdybys zdecydowal sie na twarde PCV
Pozdrawiam

rysiol - 2010-03-20, 23:23

Rozpoczęła się wiosna i najwyższy czas kontynuować remont.na początek parę zdjęć z zakończonego demontażu. Po lekturze wszystkich tematów technicznych na forum i dokładnych oględzinach kampera zdecydowałem się na całkowity jego demontaż , a następnie montaż metodą stosowaną w fabrykach, czyli najpierw meble i wyposażenie, a następnie ściany. Jak widać pierwszy etap man już za sobą. Za sobą mam także już rozterki zwiazane z wyborem i zakupem potrzebnych materiałów. Kilka słów o materiałach.
1. Ocieplenie ścian.
Z mojego wywiadu wynika, iż do ocieplenia można zastosować: piankę poliuretanową, styropian estrudowany, zwykły styropian, lub wełną mineralną. Najlepszą wartość współczynnika przenikalności cieplnej oraz wytrzymałość mechaniczną , a także najniższy ciężar ma twarda płyta z pianki poliuretanowej (PUR). Problemem jest cena i możliwość zakupu. Produkuję ją firma Metalpur z Bydgoszczy. Prawdopodobnie optymalnym materiałem jest styropian estrudowany. Materiał ten jest droższy od zwykłego styropianu, lecz za to posiada dużo większą wytrzymałość mechaniczną , nie chłonie wilgoci i jest trochę "cieplejszy". Problem ze styropianem polega na tym , że jest produkowany w grubościach co 10 milimetrów, a ściany kamperów mają z reguły 25milimetrów ocieplenia. Rozwiązaniem tego problemu może być drut oporowy, autotransformator i listewki o grubości takiej jaką musi mieć nasze ocieplenie. Można też zastosować wełnę mineralną jednak jej największą wadą jest ciężar.

tolo61 - 2010-03-21, 17:38

Rysiol...... :shock: :shock: :shock: :shock: :shock:
Jasny gwint co zes Ty zrobil z KAMPIORKA????????????
Gdzie On jest?????????????????
Bo to co widze to platforma do przewozu samochodow....
zaczynasz sie bawic w indywidualny import samochodow osobowych???????
Toz to budowa od podstaw a nie remont
Jestem pelen podziwu i uznania
W to ze zrobisz i bedzie ok absolutnie nie watpie
Ale destrukcja jest .............oszalamiajaca.............
:spoko

tolo61 - 2010-03-21, 17:42

Jak pojedziesz na zlot takim autem jak teraz, to mysle ze zaloz czapke i szalik, bo beda przeciagi i mozecie sie przeziebic..... :haha:
tolo61 - 2010-03-21, 17:43

Chyba ze rury od ogrzewania ustawisz inaczej
:haha: :haha: :haha:
Pozdrawiam
:spoko

tolo61 - 2010-03-21, 17:46

Patrze i patrze ....... :shock: :shock: :shock:
Powoli schodzi ze mnie szok jakim mnie poczestowales przy tej Bozej niedzieli
zostalem :box2 powalony na dechy :haha:
jak bym mial auto w tym stanie to bym sobie w leb :zastrzelic
:spoko

AMIGO - 2010-03-21, 18:35

Podobne już jeżdżą. Mają na sobie takie niebieskie plastikowe budki.... Jeszcze tylko dołożyć jakąś beczkę...

Ale tak naprawdę to jest imponujące!!! :bajer

rysiol - 2010-03-21, 19:59

Dziękuje za słowa wsparcia. Dzisiaj to wygląda już trochę inaczej. Wnętrze jest umeblowane, na podpięcie czekają instalacje. Drobne naprawy mebli i wyposażenia robiłem w zimie w garażu. Wyciąłem też już wewnętrzne ściany z płyty HDF. Po niedzieli zrobię i wrzucę jakieś fotki.Teraz chciałem dalej opisać moje doświadczenia z materiałami:
2. Zewnętrzne pokrycie ścian.
Materiały nadające się na pokrycie zewnętrzne ścian kampera to blacha aluminiowa, laminat poliestrowy lub epoksydowy wzmacniany włóknem szklanym i twarde PCV. Najtańsza blacha aluminiowa jaką znalazłem kosztuje 160 złoty za metr kwadratowy. Ponieważ blacha ta występuje w rolkach o szerokości do !,6 metra wymaga łączenia, co z kolei powoduje zagrożenie nieszczelności i konieczność stosowania listew uszczelniająco- ozdobnych. Cena listew jest dość wysoka a ich ilość spora. moje zainteresowanie skupiło się na laminatach. Początkowo planowałem sam wykonać laminat z żywicy i tkaniny szklanej jako formę wykorzystując szkielet ściany pokryty płytą HDF. Okazało się jednak że, dzięki forum dostałem namiary na firmę Popcolit która produkuje i sprzedaje gotowe laminaty w dość dużym asortymencie. Po konsultacjach z przedstawicielem firmy zdecydowałem się na pecolit gelcoat. Według zapewnień konsultanta tworzywem tym są pokrywane autobusy (do 11 metrów pojedynczego elementu). Tutaj muszę sprawdzić jak stawia się wirtualne piwo gdyż to dzięki kolegom o nickach tolo 61 i jarymi dowiedziałem się dużo o żywicach. Prawdziwe piwo przy najbliższym spotkaniu.

tolo61 - 2010-03-21, 20:36

Rysiol
U mnie cala rodzina przyleciala zobaczyc to co zrobiles ze swojego kampiora :wyszczerzony:
Wszyscy wierza w Ciebie :lol: :lol: :lol:
Bo tylko normalny inaczej moze zdobyc sie na cos takiego
Sa pelni podziwu i nie maja zadnych ale to zadnych obiekcji ze sie Tobie uda i bedzie super
Chylimy czola :wyszczerzony: :ok :spoko

tolo61 - 2010-03-21, 20:38

A jak masz zdjecia to wklejaj, bo tu wszyscy na pewno, i z niecierpliwoscia czekamy, na fotki dokumentujace postepy w pracy......
Pozdrawiamy :spoko

rysiol - 2010-04-28, 23:51

Mało piszę i nie wklejam fotek, chociaż prace trwają i powoli (za wolno) zbliżają się ku końcowi. Wnętrze już umeblowane, instalacje elektryczne, gazowe i hydrauliczne zamontowane. Teraz powstają ściany. Na tym etapie najważniejszy jest odpowiedni klej. Niestety mamy w tym asortymencie na rynku klęskę urodzaju. Przestudiowałem wpisy na forum, zwróciłem się do przedstawicieli kilku " wiodących" firm podając im materiały które chcę skleić i prosząc o radę który z ich produktów zastosować i z każdym dniem mniej wiedziałem. Postanowiłem sam przeprowadzić próby z kilkoma najczęściej polecanymi klejami. Kleje-uszczelniacze które polecane są ze względu na dużą odporność na drgania muszą być kładzione grubą warstwą od 2 do 5 mm. Większość produktów jest utwardzana wilgocią , czyli czymś szczególnie niemile widzianym w kamperze. Podczas próby rozerwania połączenia okazywało się , iż klej "trzyma" tylko po brzegach, a w środku długo pozostaje nieutwardzony. Dość dobrze i szybko łączą się płyta HDF , drzewo i styropian. większy problem jest z przyklejeniem laminatu. Prawdopodobnie ze względu nieprzepuszczania przez laminat wilgoci kleje bardzo wolno i tylko po brzegach się utwardzają. Producenci zalecają aby klej układać paskami pozostawiając puste ścieżki aby mogła się dostać wilgoć potrzebna do utwardzenia, a mnie przechodzą ciarki jak słucham o wilgoci.
rysiol - 2010-04-28, 23:58

Brak doświadczenia. Nie podpisałem fotek. Na zdjęciu 026 chciałem pokazać ze wilgoć w drzewie migruje wzdłuż słoi. Zdjęcie 034 sposób mocowania mebli od wewnątrz do ściany zewnętrznej. Na ostatnich fotkach rekonstrukcja ściany i alkowy.
wmaker - 2010-04-29, 09:56

Piękna robota!

Może to rzeźba (nie odzyskasz kasy) - ale jaka piękna.

Płyta MDF jest dużo cięższa od sandwicza sklejkowego - ale pewnie szybciej Ci się z nią pracuje.

Brajtek - 2010-04-30, 08:32

Przy utwardzaniu klejów nie chodzi o wilgoć typu "cieknące ściany i gnijący kamper" :) Klej łapie tą wilgoć która zawsze jest w powietrzu. Jak zauważyłeś przy próbach klejenia laminatu klej utwardził się tylko na brzegach, tam gdzie był dostęp powietrza. Na środku zrobiła się hermetyczna puszka.
KrzysVW81 - 2010-05-02, 10:17

Wracam jeszcze do postów które pisałeś Rysiol w "moim" temacie, także teraz tym bardziej chętnie czytam z czym Ty się zmagasz. Czasem mam wręcz wrażenie deja vi :) 3mam kciuki i uważnie śledzę...może podpatrzę coś dla siebie. Na początku byłem zupełnie "zielony" a dzięki pomocy płynącej z forum jakoś udawała się wszystko ogarnąć. Teraz, po własnych doświadczeniach troszkę to tematu się zbliżyłem. Pozdrawiam, kibicuję .. i uważnie śledzę :spoko
rysiol - 2010-05-13, 17:29

Bardzo proszę o pomoc. Praktycznie skończyłem ściany, pozostało praktycznie tylko tapetowanie i tu totalna porażka. Długo dowiadywałem się w różnych sklepach o tapetę i klej najodpowiedniejszy do kampera. Odpowiedź padła tapeta winylowa i klej metylan specjal. W praktyce okazało się że tapeta nie chce się trzymać płyty HDF a dodatkowo klej powoduję paczenie się płyty. Proszę o informację jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z wewnętrzną wykładziną ścian.
gebi6 - 2010-05-13, 19:35

Witam
Jeżeli mogę coś podpowiedzieć to ,można przykleić do ścian tzw.podsufitke lub inną tkaninę,z której robi sie tapicerke samochodową.Klej do tego najlepszy i sprawdzony to Tapicer.Widziałam też położoną na ściany skórę ekologiczną,czy skay ,i wiem że było kładzione na Butaprem.

ARCADARKA - 2010-05-13, 20:47
Temat postu: ARCADARKA
witaj
materiał na ściany ,raczej nie
w twoim przypadku poszukaj w molochach wykładziny pcv tylko cienkiej są różne wzory ,kup klej do płaszczyzn pionowych , ,polecam ci wykładzinę pcv ,ale podkreślam cienką ma ona chyba ze 2 mm
miłej pracy ,zrób to dokładnie ,kultura pracy ,a na pewno efekt końcowy będzie super
pozdrawiam :bigok

pirat666 - 2010-05-14, 11:01

"cenka" mi opadła jak zobaczyłem foty z twoich prac :bigok
Zakładasz fabrykę kamperów i to twój taki prototyp :bukiet: :diabelski_usmiech

mikart - 2010-05-17, 15:51

a próbowałeś poszukać po agencjach reklamowych, które zajmują się wyklejaniem billboardów? używa się do tego naprawdę bardzo mocnych klejów, można nimi kleić nawet w mrozie i wytrzymuje to nawet dość długi okres czasu na deszczu, słońsu itp a klei sie plansze na lawetach również więc znajdują się w ruchu i nic nie odpada z naklejonych rzeczy. :)

mam jeszcze pytanko - powiedz mi jak zamocowane jest lustro na ścianie włazience, skoro rozbierałeś wszystko to teoretycznie wiesz :)

jury - 2010-05-17, 19:35

rysiol napisał/a:
........... Proszę o informację jeśli ktoś ma jakieś doświadczenia z wewnętrzną wykładziną ścian.

Nie wiem gdzie chcesz zastosować tapetę.

Swojego czasu w mojej przyczepie zaczęły odpadać wykładziny wewnętrznego poszycia, była to welurowa wykładzina na gąbce i właśnie ta gąbka z wiekiem straciła swoje właściwości, zaczęłą się zamieniać w kaszkę i to spowodowało że postanowiłem zmienić owe wewnętrzne poszycie.

Poszycie oryginalne jest drogie i wiąże się to z wymontowaniem mebli więc pomyślałem o innym rozwiązaniu i takim okazała się cienka wykładzina dywanowa w podobnym kolorze która kosztowała 12 zł za m2.

Wycinałem płatami starą wykładzinę i wklejałem takim klejem do klejenia paneli.
Dziś ta wykładzina wygląda bardzo dobrze a minęło już 3 lata i uważam że to był dobry pomysł, a bałem się że będą zacieki, że mi gdzieś przez ta wykładzinę klej dość rzadki przecieknie.

Starałem sie tak to wszystko ułożyć żeby nie było widać łączenia a jeżeli juz takie łączenia były konieczne to wypadąły gdzieś za szafkami i przy oknie bo mozna je było zasłonić zasłonkami.

Jary70 - 2010-05-17, 20:53

mikart napisał/a:
mam jeszcze pytanko - powiedz mi jak zamocowane jest lustro na ścianie włazience, skoro rozbierałeś wszystko to teoretycznie wiesz

w moim było przyklejone na taśmę obustronną bardzo mocną i przy demontażu odlazło z tapetą, jeżeli musisz zdenontować proponuje linką stalową cienką lub struną od gitary.

mikart - 2010-05-17, 21:05

Dzieki Jary70 :) jeśli taśma dwustronna to z grubsza wiem jak się do niej zabrać ;) mam któryś kilometr cieniutkiego drutu oporowego więc powinien zdać egzamin
Jary70 - 2010-05-17, 21:13

Rysiu ja zastanawiam się nad tapetą winylową na klej do dekorów jest mocniejszy, na Rusałki w Lublinie dostałem próbki winylów i będę testował na sklejce (budapren, klej do dekorów i jakiś polimer). Między szafkami w kuchi spróbuje cienkiej wykładziny podłogowej (wzór płytek) na klej do wykładziny jak wyjdzie zastanowie się nad łazienką. Kupiłem dzisiaj impregnaty od grzyba i drewnochron do wręg i sklejki, taśmę butylową wydaje się praktyczniejsza od butylu w tubie, będę uszczelniał pod listwami aluniowymi. Dzwoń jak jak coś cię zaiteresuje, dużo ciekawych rzeczy mają w OMEDZE- specjalizują sie w obróbkach dekarskich (uszczelniacze, farby itp).

Pozdrawiam

rysiol - 2010-05-17, 22:24

U mnie lustro wisiało na haczykach tak jak obrazek. Koło kuchni chyba bym się trochę bał wykładziny PCV (czy nie jest łatwopalna i odporna na temperaturę). W moim kamperze ściany były oryginalnie z płyty pilśniowej pokrytej jakimś rodzajem tapety. Okazałem się na tyle głupi iż uwierzyłem obsłudze sklepu z tapetami według której na pewno tapeta winylowa, na pewno klej odporny na wilgoć metylen, na pewno idealnie się przyklei do płyty HDF. Okazało się że przy małej ilości kleju tapeta nie kleiła się, gdy postanowiłem posmarować klejem nie tylko tapetę , ale też ścianę płyta zaczęła się wypaczać. Zrobiłem próbę z klejem metylan extra przeznaczonym do okładzin ściennych typu materiał, korek i ten klej przyklejał tapetę lecz tapeta (idealnie położona i przeprasowana wałkiem miejscami marszczyła się. Myślę że trzeba by zastosować tapetę winylową na flizelinie, ale na razie mam dosyć tapetowania.
DarekK - 2010-05-17, 22:40

A może po prostu korek?
tomo - 2010-05-18, 07:57

Jak kupiłem swojego kamperka to miał on ściany wyklejone różnego rodzaju tapetami. Zdzierałem to wszystko ile się dało i wykleiłem ściany korkiem ściennym zawierającym niebieskie elementy.Ściany wyszły extra. Ale dotychczasowa wzorzysta tapicerka tak tak się z nimi gryzła, że musiałem dobrą tapicerkę zamienić na zupełnie gładką. A na gładkiej dużo lepiej widać wszelkie zabrudzenia i plamy. Dlatego uważam, że korek na ścianach ma wiele zalet (ciepły w dotyku, termoizolacyjny, łatwy w obróbce, nie gnije, estetyczny, nie brudzący się itd.), ale trzeba rozważyć, jak będzie wyglądało wnętrze samochodu po jego zastosowaniu.Do stareńkiego wnętrza mojej szafci pasuje, a do nowoczesnego...?
Pozdrawiam wszystkich w ten chłodny i deszczowy poranek
Tomek

arrtur - 2010-05-18, 21:09

Witam,

Widze bratnia dusze. Tyle ze bardziej zaangazowana. Moj kamper stoi juz z pol roku. Zima zajmowalem sie terenowkami Jestem na troche innym etapie ale blisko - tez zastanawiam sie nad wykonczeniem wnetrza scian.
Z tym, ze u mnie niestety wnetrze stoi pod scianami :)

Ja robilem konstrukcje z listew, nowy styropian, sklejka, zas na zewnatrz chcialbym zalozyc blache, ktora byla z jakimis patentami w miejscachkorozji. Chodzi o to, ze chcialbym utrzymac oryginalny wyglad, a poszycie ma nawet naklejki. Dach wymienie, a wlasciwie jego czesc

Chyba musze porobic troche fotek.
... a moze wezme sie i choc troche podgonie...

Pozdr

MILUŚ - 2010-05-18, 22:31

Pierwszy camper z którym miałem doczynienia /jezdzi nim teraz Stachwody/ miał całe wnętrze wyłozone korkiem.Potwierdzam ,że wygląd jest bardzo estetyczny .Przy odpowiedniej grubości korka ,dobrym kleju i pewnej dozie cierpliwości jesteś w stanie nawet oklejac powierzchnie wypukłe .Życzę powodzenia :bigok
PZDR> MILUŚ :spoko

roger - 2010-05-18, 22:39

Swego czasu bodaj w 90r całą Niewiadówkę okleiłem korkiem .... bo typowy ich mankament to odpadajaca "tapicerka" .... ładnie to wygląda dodatkowa izolacja cieplna i mozna faktycznie okleić kazdy kształt ... Jedna wada to niestety śmierdzące kleje i troszkę trzeba to potem powietrzyć ... ale warto to przemysleć .... ;)
Jary70 - 2010-05-18, 22:42

A co z sufitem ? Korek ma 2 mm grubości, tapeta dużo mniej, obawiam się że trzeba będzie podcinać zabudowę łazienlki i szafę :-/
roger - 2010-05-18, 22:53

A po co ....? jak dokładnie dotniesz to nawet małego ćwierćwałka czy kątowniczka nie musisz kleić ......
Weź pod uwagę że korek jest elastyczny .... ;) ładnie się gnie i ściska ... ;) jak pobawisz się troszkę to szparki nie bedzie .;)

roger - 2010-05-18, 23:01

Ted69 napisał/a:
cola-cork (podobny do butaprenu), kontaktowy


I tak jak pisałem śmierdzi drań.....ale jakie fajne klimaty przy klejeniu ... :chytry :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

rysiol - 2010-05-18, 23:02

Pisząc o tym że zraziłem się do tapet myślałem właśnie o korku. Ponieważ sezon już w pełni postanowiłem przyspierzyć remont. Zamontowałem ściany nieoklejająć ich niczym (goła płyta HDF). Wewnątrz szafek wcale to nie przeszkadza, a przestrzeń między meblami spróbuję okleić korkiem, łazienkę cienką wykładziną PCW. Sufit robię ( może trochę po najmniejszej lini oporu) z płyty laminowanej. Musiałem trochę pomysłów odpuścić bo przecież kamper służy głównie do podróży a nie do remontowania. Już mam Warkę i Pajęczno w plecy, że o solankach w Grudziądzu nie wspomnę. Niebardzo uśmiecha mi się też perspektywa jechania na rowerze do Majdanu Sopockiego, a u mnie słowo droższe pieniędzy.
roger - 2010-05-18, 23:04

rysiol jak będziesz kleił korek .... klej jak najrzadszy smaruj ścianę i korek ..... a potem twardy gumowy wałeczek .... i będzie gładko jak tyłeczek niemowlaka ... ;)
rysiol - 2010-05-18, 23:09

Mam już kupiony klej metylan extra do okładzin, ciekawe czy będzie dobry czy bę musił szukać czegoś innego.
wbobowski - 2010-05-18, 23:11

rysiol napisał/a:
Niebardzo uśmiecha mi się też perspektywa jechania na rowerze do Majdanu Sopockiego, a u mnie słowo droższe pieniędzy.

I słusznie... :spoko

roger - 2010-05-18, 23:24

do korka cola-cork .. to specjalny kontaktowy klej sprawdzony i działa .... w mieszkaniu też na to kleiłem podłogę korkową .. ;)
StasioiJola - 2010-05-18, 23:57

Metylan tylko do ścian karton-gips i tynkowanych , a nie do płyt HDF. Ktos udzielił Tobie złej informacji. A do korka tylko ten którzy koledzy polecali!!Korek w rantach możesz przycinać nożem do tapet, tak jak kładzie się wykładzinę w pokoju: najpierw przyciąc minimalnie szerzej a po przyklejeniu odciąć nożykiem w rantach. Wtedy tak jak Robert pisał nie potrzeba ćwierćwałków czy listewek maskujących. Na sufit można najpierw zrobic formę z kartonu i według niej przyciąć korek! :spoko
tomo - 2010-05-19, 09:51

Ja do klejenia korka używałem kleju o podobnej konsystencji jak typowy klej do korka, tylko kupiony w hurtowni tapicerskiej i cztery razy tańszy. A kleju wychodzi bardzo dużo. Nie trzeba robić żadnych szablonów, wystarczy, że dokładnie wymierzy się potrzebny element i natnie się go pod skosem z niewielkim naddatkiem (tak jak łączy się elementy drewniane). Potrzeba tylko trochę dokładności.
życzę powodzenia w działaniach
Tomek

radek_z_południ - 2010-05-19, 23:32

Bardzo dobrym klejem do korka jest "uniwersalny klej polimerowy". Po wyschnięciu jest wodoodporny.
I co ważne podczas klejenia można manipulować klejonymi elementami.

roger - 2010-05-19, 23:44

Ale nie polimer do korka kochani proszę was .... :(
Polimerem można kleić płytki do płyty i tym podobne rzeczy ale nie korek .... do korka musi być klej kontaktowy...

PS
A klej czym chcesz.... i tak będzie pieknie jak w niebie.....poddaję się ;)

roger - 2010-05-19, 23:54

To poczytaj propozycje kleju do korka...
roger - 2010-05-19, 23:57

:haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:
Nooooo a na to zasmażka :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

radek_z_południ - 2010-05-20, 00:13

Panowie, zanim pękniecie ze śmiechu... Gazety są do czytania ale do d... też się nadają. Napisałem "z własnego doświadczenia". Podziwiam kolegę za Remont od podstaw i jak mogę próbuję pomóc. Klej o którym wspomniałem świetnie klei korek. Ciekaw jestem co powiecie na to: i tapicerkę na zewnątrz samochodu też. :spoko
roger - 2010-05-20, 00:21

Radek ... do czego kleiłeś tym korek ? ..... i jak długo to przetrwało...? to dwa podstawowe pytania ... ja nie wiem być może się udało .... może trzymało .... nie wiem ale to nie klej do tego materiału ... polimery dość długo wiążą i nadaję się na powierzchnie płaskie bez dużych wahań temperaturowych .... :( w zabudowie nie będzie tak słodko to musi trzymać od +50 do - 20 ..... to nei chałupa gdzie masz cały czas na plusie ... :( ...

Wszyscy podziwimy kolegę a istotą dyskusji jest nie powielanie błędów .... ;) ja się cieszę że pomagasz.... nie czuj się urażony ale kleje polimerowe to kleje do wszystkiego a jak coś jest do wszystkiego jest ..... ;)
Do korka są specjalne kleje przeznaczone właśnie do niego odporne na róznicę temperatur i elastyczne ... ;)

radek_z_południ - 2010-05-20, 00:42

Kleiłem korek do drewna, wytrzymało ponad 10 lat, często miało to kontakt z wodą. tym samym klejem skleiłem, a następnie zabezpieczyłem przed wilgocią pokrywę do akwarium /konstrukcja z listewek i pilśni/ pokrywa ma 13 lat. i poddawana jest nieustannie wilgoci. Przyznaje wszystko w domu ale... na tenże klej miałem kiedyś przyklejony skaj do blachy (!) na zewnątrz samochodu :) ) Serio, to nie był żart. Trzymało się to ze trzy lata, potem się go pozbyłem. Foty gdzieś mam więc jakby kto nie dowierzał lub ciekawość zaspokoić pragną to poszukam i załaduje. Nie kwestionuje faktu istnienia specjalnych /pewnie lepszych/ klejów do korka. Absolutnie nie czuje się urażony! I całkowicie się zgadzam że " jak coś jest do wszystkiego jest ..... " Pozdrawiam :)
roger - 2010-05-20, 00:50

;) ... wiesz kiedyś jak nie było jak jak .... nie było czym trzeba było kombinować .... i dobrze że wyszło .... teraz jak mamy materiały dedykowane do konkretnych rzeczy i działają jak Bóg przykazał szkoda czasu i pieniędzy na kombinowanie ... ;)
Ponieważ nie próbowałem robić i kleić tak jak piszesz .... nie będę negował tej metody... nie wiem czy działa i nie wiem czy się sprawdzi .... ;) ale gratuluję pomysłu .... ;)

Jary70 - 2010-05-20, 01:24

namówiliście mnie sufit i łazienki robie w laminacie ściany w korku (poszukam białego) wszysko kleje na sklejkę odrzybioną i zaipregnowaną , dodatkowo pomiędzy kuchenką a lodówką położę korek celem izolacji ścianki dolnej kuchenki i górnej lodówki, do tego użuje polimerowego KONTAKTOWEGO na wilgotno, celem nawilżenia organów czynnych podczas procesu renowacji elementów uszkodzonych użuje Piwa Perła którego można będzie popróbować na zlocie w Sopocie (ja pod namiotem :( )
rysiol - 2010-08-03, 23:01

Remont prawie zakończony, to znaczy zostało parę rzeczy do dopieszczenia, ale to chyba już po sezonie. Teraz kamperek służy podróżowaniu. Po naprawie pomyślnie przeszedł badania techniczne i pokonał już ponad 2 tys kilometrów. Niestety nie obyło się bez porażek. Największą z nich było oklejanie ścian laminatem. Ponieważ nie miałem żadnych doświadczeń w takich pracach popełniłem kilka poważnych błędów. Dach który robiłem jako ostatni wyszedł już całkiem OK. Na dowód że kamperek odzyskał poprzedni kształt i zdolność poruszania się wkleję parą fotek, a w najbliższym czasie dokładniej opiszę swoje doświadczenia.
jury - 2010-08-04, 17:13

Wygląda bardzo fajnie, ja bym lepiej nie zrobił.

Czy ten laminat możnaq jeszcz jakoś "wyprasować".
Myślę tu o podgrzaniu i wywałkowaniu w jkiś sposób?

krisenter - 2010-08-04, 21:25

jury napisał/a:
Czy ten laminat możnaq jeszcz jakoś "wyprasować".
Myślę tu o podgrzaniu i wywałkowaniu w jkiś sposób?


Powiem szczerze że nie widziałem do tej pory tak powypaczanego laminatu. Tzn.nie chodzi mi o to że był źle położony czy coś, nie wiem po prostu co mogło być powodem takiego zdeformowania. Laminat jest w miarę stabilny po położeniu, raczej nie deformuje się w istotny sposób.

Wydaje mi się że nie ma sposobu na "wyprasowanie" go. Laminatu nie można podgrzać, to żywica i mata szklana.

roger - 2010-08-04, 21:48

Upssss tyle roboty i ......
Oj chyba Ci się nie spodoba to co napiszę ale moim zdaniem lepiej wyglądał przed robotą niz po ..... :( .... a jedyna metoda na wyprostowanie tych fal dunaju to chyba tylko zrobienie ścian jeszcze raz .... :(

IAAN - 2010-08-04, 22:14

ja równiez mogę powiedziec to co roger
laminat wyszedł strasznie ,czy ty go kładłeś na starą scianę ,czy na coś co było nową scianą
miałeś sciany odbudowane od nowa nowy szkielet ja bym położył laminat nie na scianie tylko na jakims podłożu równym o wymiarze odpowiednim do wielkości sciany w moim przypadku to 4m na 2,2 m najpierw żelkot na to ze 3 warstwy laminatu na to położył bym odbudowny szkielet drewniany zamiast kleic go na klej do laminatu to listwy też przykleił bym na laminat może nie całe ale częściowo to wypełnił pianką przyklejił wewnętrzne wykonczenie pózniej podocinał do wymiaru i sciana gotowa pracy tyle samo ale efekt napewno lepszy
a to co wyszło to nadaje się do poprawy od nowa
tych fałd nie wyrównasz już niczym niestety niczym

ARCADARKA - 2010-08-04, 22:21

Irek napisał/a:
ja równiez mogę powiedziec to co roger
laminat wyszedł strasznie ,czy ty go kładłeś na starą scianę ,czy na coś co było nową scianą
miałeś sciany odbudowane od nowa nowy szkielet ja bym położył laminat nie na scianie tylko na jakims podłożu równym o wymiarze odpowiednim do wielkości sciany w moim przypadku to 4m na 2,2 m najpierw żelkot na to ze 3 warstwy laminatu na to położył bym odbudowny szkielet drewniany zamiast kleic go na klej do laminatu to listwy też przykleił bym na laminat może nie całe ale częściowo to wypełnił pianką przyklejił wewnętrzne wykonczenie pózniej podocinał do wymiaru i sciana gotowa pracy tyle samo ale efekt napewno lepszy
a to co wyszło to nadaje się do poprawy od nowa
tych fałd nie wyrównasz już niczym niestety niczym


jak byś położył laminat na takich powierzchniach to byś wiedział ,kolego gdybaczu :-P

rysioł jestem z Tobą :bigok ,ale teraz wiesz ,że odbudowa domku na kółkach nie jest łatwa :bigok stawiam piwko wirtualne ,za samokrytykę

rozgrzaliście mnie do czerwoności gdybacze ,wirtualni ,znawcy materii :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: :haha:

rysiol - 2010-08-04, 23:03

Zgadza się, z tym laminatem nie da się nic zrobić. Wygląda to faktycznie kiepsko. Jedyną zaletą jest to że całość jest szczelna i sucha. Mój błąd polegał na niewłaściwej technologii klejenia. Mając gotowy, nowy stelaż ściany wypełniony styropianem i od wewnętrznej strony oklejony płytą HDF wyciąłem zewnętrzne pokrycie z laminatu (bardzo duża powierzchnia). Ponieważ laminat był dostarczony w rulonie po wycięciu miał tendencję do zwijania się. Postanowiłem ułożyć go na stelażu na jakiś czas aby się rozprostował. Następnie naniosłem klej na całą powierzchnię ściany i położyłem na niej laminat, na nim laminat na drugą ścianę, szkielet ściany i całość obciążyłem. To był błąd który popsuł całą moją dotychczasową pracę. Miałem do wyboru robić nowe ściany i stracić cały sezon lub skończyć i jeździć kiepsko wyglądającym kamperem. Wybrałem drugie rozwiązanie. Szczerze mówiąc zdjęcia zamieściłem nie po to aby się pochwalić, lecz aby ostrzec innych przed możliwymi błędami. Gdy robiłem dach miałem już większe doświadczenie i dach wyszedł dużo lepiej.
Główne przyczyny niepowodzenia:
Pośpiech - musiałem rozprowadzić klej na bardzo dużej powierzchni w bardzo krótkim czasie (według producenta kleju po 5 minutach od nałożenia kleju trzeba klejone powierzchnie połączyć).
Nieznajomość właściwości laminatu - laminat jest materiałem bardzo elastycznym (wygina się) i jest praktycznie niemożliwe równe ułożenie go jednocześnie na tak dużej powierzchni jak ściana kampera.
Prawdopodobnie można by wyeliminować te błędy stosując klej o długim czasie wiązania.
Robiąc dach docięty laminat zwinąłem w rulon, stopniowo nakładałem klej na konstrukcję i rozwijałem laminat (podobnie jak robi się to z tapetą) ten sposób okazał się właściwy.
Przystępując do remontu deklarowałem że nie chcę się uczyć na błędach , lecz korzystać z doświadczeni i wiedzy innych okazało się jednak iż nie trafiłem na nikogo kto by się chciał ze mną tą wiedzą podzielić. Sporo rad otrzymałem od podobnych mi amatorów którzy swoja wiedzę okupili mnóstwem prób i błędów i bardzo im wszystkim za to dziękuję. Z lektury forum dowiedziałem się, iż wielu z jego użytkowników w sposób profesjonalny zajmuje się kamperami i ich porad trochę mi brakowało.

roger - 2010-08-04, 23:09

Rysiol ode mnie masz browca za upór i determinację ..... ;) znając Ciebie na przyszły sezon coś wymyślisz ..... i będzie OK :bigok
Kawał roboty odwaliłeś a teraz wszyscy jesteśmy madrzejsi ....

ARCADARKA - 2010-08-04, 23:16

rysiol napisał/a:
Zgadza się, z tym laminatem nie da się nic zrobić. Wygląda to faktycznie kiepsko. Jedyną zaletą jest to że całość jest szczelna i sucha. Mój błąd polegał na niewłaściwej technologii klejenia. Mając gotowy, nowy stelaż ściany wypełniony styropianem i od wewnętrznej strony oklejony płytą HDF wyciąłem zewnętrzne pokrycie z laminatu (bardzo duża powierzchnia). Ponieważ laminat był dostarczony w rulonie po wycięciu miał tendencję do zwijania się. Postanowiłem ułożyć go na stelażu na jakiś czas aby się rozprostował. Następnie naniosłem klej na całą powierzchnię ściany i położyłem na niej laminat, na nim laminat na drugą ścianę, szkielet ściany i całość obciążyłem. To był błąd który popsuł całą moją dotychczasową pracę. Miałem do wyboru robić nowe ściany i stracić cały sezon lub skończyć i jeździć kiepsko wyglądającym kamperem. Wybrałem drugie rozwiązanie. Szczerze mówiąc zdjęcia zamieściłem nie po to aby się pochwalić, lecz aby ostrzec innych przed możliwymi błędami. Gdy robiłem dach miałem już większe doświadczenie i dach wyszedł dużo lepiej.
Główne przyczyny niepowodzenia:
Pośpiech - musiałem rozprowadzić klej na bardzo dużej powierzchni w bardzo krótkim czasie (według producenta kleju po 5 minutach od nałożenia kleju trzeba klejone powierzchnie połączyć).
Nieznajomość właściwości laminatu - laminat jest materiałem bardzo elastycznym (wygina się) i jest praktycznie niemożliwe równe ułożenie go jednocześnie na tak dużej powierzchni jak ściana kampera.
Prawdopodobnie można by wyeliminować te błędy stosując klej o długim czasie wiązania.
Robiąc dach docięty laminat zwinąłem w rulon, stopniowo nakładałem klej na konstrukcję i rozwijałem laminat (podobnie jak robi się to z tapetą) ten sposób okazał się właściwy.
Przystępując do remontu deklarowałem że nie chcę się uczyć na błędach , lecz korzystać z doświadczeni i wiedzy innych okazało się jednak iż nie trafiłem na nikogo kto by się chciał ze mną tą wiedzą podzielić. Sporo rad otrzymałem od podobnych mi amatorów którzy swoja wiedzę okupili mnóstwem prób i błędów i bardzo im wszystkim za to dziękuję. Z lektury forum dowiedziałem się, iż wielu z jego użytkowników w sposób profesjonalny zajmuje się kamperami i ich porad trochę mi brakowało.


jak byś zadzwonił ,udzielił bym ci porad i podpowiedział na co zwrócić szczególną uwagę :bigok , ,,,,,,,,,,,,,ja jako prowadzą cy serwis nie mogę i nie chcę na forum pisać mojego zdobytego doświadczenia w każdej dziedzinie ,ale telefonicznie jestem do waszej dyspozycji :bigok ,ale tylko na hasło CT

jury - 2010-08-05, 01:42

KOGUT napisał/a:
Ja bym to wykafelkował ... w łazience nie takie nierówności niwelowałem , ładne kafle i będziesz miał kampa jak kaflowany ( ne malowany :haha: ) :-P

A co to piec?

Chyba że KRISENTER chce z niego sprzedawać pizze.
To żart!!!

Swoją drogą szkoda i materiału i tej roboty bo reszta wyszła bardzo dobrze.
Ja bym się takiego remontu nigdy nie podjął i podziwiam za wytrwałość.

papamila - 2010-08-05, 05:23

brawo za wkład pracy w reaninację
:roza:
niewielu by tego dokonało
KOGUT napisał/a:
zastanowiłbym się nad naklejeniem na to białej plexi czy czegoś podobnego

może zamiast pleksi pokusić się o jakąś wielką naklejkę, na całe ściany
- czasami kampery są tak oklejonea ostatnio Pawcio wklejał adjęcie takiego oklejonego.
Taki "kamuflaz"powinien wiele zamaskować

krisenter - 2010-08-05, 08:08

Irek napisał/a:
ja bym położył laminat nie na scianie tylko na jakims podłożu równym o wymiarze odpowiednim do wielkości sciany w moim przypadku to 4m na 2,2 m najpierw żelkot na to ze 3 warstwy laminatu


To nie jest takie proste, nie da się położyć żelkotu do jakimś równym podłożu do tego musi być specjalny stół mamy taki w firmie ma 5m długości i jakieś 3 szerokości, w przeciwnym wypadku na żelkocie wyjdą wam wszelkiego typu nierówności, na pewno nie będzie gładki, a dodatkowo jak w taki sposób wypastować tą powierzchnię żeby laminat dało się zdjąć?

Przy takich dużych powierzchniach można już kupić laminaty gotowe zwinięte w rolkę tylko dopasować i dokleić.

pozdrawiam

krisenter - 2010-08-05, 08:37

jury napisał/a:

A co to piec?

Chyba że KRISENTER chce z niego sprzedawać pizze.
To żart!!!


A dlaczego mam pizze z niego sprzedawać? To w sumie nie mój samochód :) . A może i szkoda bo mimo wypaczonego laminatu jest środkiem do fajnego spędzania czasu. A poszycie zawsze można jeszcze naprawić ;) .

Pawcio - 2010-08-05, 09:15

papamila napisał/a:
może zamiast pleksi pokusić się o jakąś wielką naklejkę, na całe ściany
- czasami kampery są tak oklejonea ostatnio Pawcio wklejał adjęcie takiego oklejonego.
Taki "kamuflaz"powinien wiele zamaskować


Dobry pomysł.. i na pewno tańszy od budowy poszycia na nowo.

Papamila-> mało piszesz, ale wiesz co w forum piszczy... :spoko

http://www.camperteam.pl/...ad.php?id=33484

papamila - 2010-08-05, 09:20

Pawcio napisał/a:
Papamila-> mało piszesz, ale

to ze zgryzoty Pawciu, ze zgryzoty

arrtur - 2010-08-05, 15:05

Witam

Stoje przed podobnym tematem, choc nie wiem kiedy do tego sie zabiore :) Srednio zajmuje sie remontem miesiac... raz do roku :)

Pospiech jest masakra, ale rozumiem, ze w koncu czlowiek cholera bierze na ciagnace sie prace. Caly czas mam inne auta wiec nie mam cisnienia choc juz tez cholera mnie bierze, ze od roku mam kanal zajety. Najlepsza motywacja do dokonczenia jest to... ze mam juz kolejny projekt :) Nic to zobaczymy czy w ogole posklada sie jak nalezy.

Dla mnie najgorsze jest czyszczenie czesci do montazu - rozebralem go nie czyszczac od razu. Czasochlonny jest tez fakt poprawiania po fabryce - dzizas jaka to tandeta za tyyyyle kasy byla.

Co do poszycia Meska - rozumiem, ze robiles to na lezaco na scianach nie zamontowanych na samochodzie - o ile pamietam z korespondencji pw nie ma u Ciebie mebli montowanych do konstrukcji scian.
Jesli nie masz juz dosc tego samochodu jest dobry mechanicznei i serce w niego wlozyles to moze warto zima to poprawic. Same poszycie bez calej reszty roboty to juz nie masakra czasowa.
Wszystko zalezy od tego jakiego kleju uzyles - nie wiem bo mi nie odpowiedziales jak pytalem.

O klejach do poszycia ich symbolach, markach itd itd na forum mozna by czytac i czytac i tak nic nie wiadomo. Kazy robi inaczej. Od patexow kupowanych w LM po specjalistyczne marki do niewiadomo czego. Zas sprawa jest wyjatkowo prosta (jesli chodzi o blache) nalezy stosowac proste kleje na bazie kauczuku - wlasnei po to zeby byly elastyczne i pracowaly oraz w ich przypadku mozna odklejac poszycie bez darcia styropianu celem np naprawy. Ja po pierwszych poradach takze nakupowalem kleju poliuretanowego jakiegos smakiegos i teraz moge go sobie wsadzic... miedzy bajki.

Jesli zastosowales cos co pozwoli odkleic poszycie... to ja bym po odpoczynku od tej roboty i pojezdzeniu w sezonie, wyluzowal sie, nabral sil i... odkleil na stojaka, oczyscil, ew wypelnil urwane ubytki styropianu, podrownal, przeszlifowal, przygotowal sobie narzedzia i ze zdobytym doswiadczeniem i pomoca ze dwoch osob polozyl spokojnie jeszcze raz. Mozna nawet zastanowic sie nad przecieciem na dwie czesci (przeciez poszycia blaszane skladaja sie nawet z 4-5 na wysokosci), zlozeniem na zakladke i ew listwa. Jesli proba na jednej stronie sie powiedzie to bedzie motywacja do drugiej.

Za duzo roboty w to wlozyles zeby teraz na oko ktos ocenial nisko efekty.

Madrze sie wirtualnie bo poszycia jeszcze nie zakladalem. Wykonywalem tylko proby. Teraz wyjezdzam i moze zrobei to we wrzesniu ( albo i nie) Generalnie postaram sie zostac przy oryginale - bo oryginal to oryginal i chcialbym zeby zostal. Musze znalesc sposob na naprawe miejsc korozji, na pewno beda widoczne bo szpachlowal i lakierowal auta nie bede. Wole zeby bylo widac drobne naprawy (w starym samochodzie), ale zeby byl w oryginale. Wymienie natomiast na pewno czesc dachu ok 2/3.

Jednak ze swej strony dziekuje za posta bo na pewno pomogl mi w decyzjach i bede uwazal o ile sie zdecyduje na laminat.


Na koniec dla podtrzymania na duchu warto pamietac, ze 90 % samochodow z przelomu tal 80/90 u nas jest w takim stanie jak te nasze, przed remontem tylko, ze wlasciciele o tym nie wiedza lub udaja, ze nie wiedza. Ty masz juz samochod dobry, a ladny ... moze jeszcze poprawisz.
Poza tym, juz gdzies pisalem, ze ogladalem na Helu Hymera integrala jakas nowke sztuczke... w dzien pieknie, w nocy stal przy latarni... zalamkow, wgniorow, dociagniec do elementow konstrukcji, przelaman itd na scianie cala masa !!!. tam nic nie jest rowne.
Widac to tylko pod swiatlo. Kontener w Lublinie ladniej wyglada i kosztuje 100 x mniej :)


Powodzenia

krisenter - 2010-08-05, 15:33

arrtur napisał/a:

Poza tym, juz gdzies pisalem, ze ogladalem na Helu Hymera integrala jakas nowke sztuczke... w dzien pieknie, w nocy stal przy latarni... zalamkow, wgniorow, dociagniec do elementow konstrukcji, przelaman itd na scianie cala masa !!!. tam nic nie jest rowne.
Widac to tylko pod swiatlo.


Bo wbrew pozorom położyć równo i dobrze poszycie nie jest wcale prosto. W firmie w której pracuję robimy zabudowy specjalistyczne, kleimy do ram duże kawałki poszyć np. aluminium. Mimo tego że mamy już wprawę bo nie robimy tego od tygodnia nie zawsze udaje nam się to zrobić "pod linijkę". Głupia sprawa - klej - podczas wiązania, mimo tego że całe poszycie jest dociśnięte równomiernie do ramy potrafi nam "wciągnąć" blachę. Tego nie da się uniknąć, można się starać a takie kwiatki zawsze wychodzą. Jedyne rozwiązanie tego problemu to szpachla i szlifowanie....

pozdrawiam

Świstak - 2010-08-08, 17:41

Jest jeszcze jeden sposób który sam rozważałem i wciąż rozważam, a mianowicie wycieczka do Wrocławia na konkurs graficiarzy. Wbrew pozorom ludzie ci to artyści, którzy - mając świadomość że ich dzieło będzie zwiedzać świat - chętnie użyczą swego talentu aby skutecznie ukryć te drobne niedoskonałości które są widoczne na zdjęciach. Pokryjesz zapewne tylko koszty farb w sprayu i będziesz miał swojego kamperka zakończonego i przyozdobionego. Tylko z pozoru brzmi to absurdalnie, bo nie mówię tu o napisach "Kochom Ziute" ale o prawdziwych dziełach sztuki którymi chciałem przyozdobić Milkę. Jak już wspomniałem wciąż rozważam tą koncepcję....

Gratuluję niesamowitego tempa i doskonałych rezultatów. Te fałdy zapewne ranią Twoje serce, ale to drobiazg. Każdy z nas robiąc coś samodzielnie popełnia wiele błędów. Różnica jest tylko taka że tobie trafiło się na wierzchu. Stawiam piwko za wytrwałość i gratuluję doskonałego efektu.

http://galerie.money.pl/l...ria,2532,2.html

gino - 2010-08-17, 19:16

kolejny fajny przyklad tuszowania ....niedociagniec...
http://allegro.pl/item119...gowe_hamer.html

http://allegro.pl/item119...kempingowy.html

kimtop - 2010-08-17, 19:39

Ten z pierwszego ogłoszenia był na pikniku w Mrągowie
http://www.camperteam.pl/...B1gowo&start=75

jury - 2010-08-18, 00:34

Może jak by mi darmo dali taki kolorowy camper to może bym i wziął ale i tak pewnie bym go szybko przemalował. Po drodze każdy patrol by mnie jako cudaka zatrzymał a i pewnie wycieczki tych co lubią brać za darmo miałbym co chwilę, no bo taki cudak ma pewnie złote krany.
IAAN - 2010-09-28, 21:54

odświerzam temat
rysiol piszesz że laminat miałeś zwinięty w rolkę jaka duża była średnica tej rolki ,czy ja nie mylę pojęc laminat to dla mnie żywica poliestrowa i włókno szklane da się to zwiąc w rolkę ale dużej srednicy ,jakiego laminatu ty użyłeś i gdzie kupiłeś
na zdjęciu przestawiam płytę z włókna szklanego i żywicy grubośc ok 2 mm waga ok 1,3kg na 1 mkw
jasna to laminat bez żelkotu raczej nie polecany na zewnątrz bo występują bąbelki powietrza które psują efekt
czerwona to żelkot plus laminat wg mnie idealne na zabudowę
jest to wyrób własny nie wiem czy gdzieś mozna kupic

rysiol - 2010-09-29, 22:06

Wcześniej zobaczyłem pytanie na pw i tam odpowiedziałem
garbatamilka - 2010-09-29, 23:28

Rysiol, normalnie jestem w szoku :shock: . Pamiętam jak odwiedziłem Cię swego czasu, i prezentowałeś własnoręcznie zrobioną łódź i kamperka rozebranego do .... no właśnie, do czego. Hehe, tam było tylko podwozie i szkielet (jeśli można tak nazwać). I mimo, że wyszły fale dunaju, to wielki szacunek dla Twojej pracy. Podziwiam za wytrwałość i upór. Brawo! Masz i ode mnie piwko.
Janusszr - 2018-01-07, 22:59

Czytając ten wątek wychodzi na to, że kupując używanego kampera należy wystrzegać się tych oklejonych na zewnątrz tapetą. Chodzi mi kampery takie od 100.000zł w górę. Czy mam rację? Niektóre nawet nieźle wyglądają, ale ta tapeta...........
Janusszr - 2018-01-07, 23:01

..

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group