|
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Węgry - Węgry
janusz - 2007-01-19, 13:44 Temat postu: Węgry Ojczyzna czardasza, galuszków i wina. Opisz prosimy swój wyjazd na Węgry. A może jesteś ciekawy informacji, zapytaj.
[ Dodano: 2007-01-20, 13:20 ]
Szykując w zeszłym roku wyjazd na Węgry wyszukałem w Internecie adresy campingów. Może komuś się przyda. Nie odpowiadam za aktualność tych adresów.
Mogę tylko polecić camping
Rózsakert Camping ***
1106 Budapest, Pilisi ut.7
Taki trochę jak z czasów PRL ale czysto spokojnie dosyć tanio.
200m od przystanku autobusowego.
Była tam nasza baza podczas "retrospektywnego weekendu w Budapeszcie"
kazbar - 2007-02-13, 19:02 Temat postu: Park Narodowy Aggtelek Kto był niech powspomina, kto nie był...niech wsiada za kierownicę.
Park Narodowy Aggtelek na Węgrzech (pogranicze Słowacji i Węgier).
http://www.aggtelek.aranyoldalak.hu/
Tego nie można ominąć! Coś wspaniałego!
Kto płynął tratwą pod granicą dwóch państw? Kto słuchał Beethovena w sali koncertowej ukrytej kilkadziesiąt metrów pod ziemią? Kto zwiedzał ( 8 godzin) jasiknię tratwami?
Aggtelek. Warto.
Dojazd od strony Słowacji przejściem granicznym Domica (nawiasem mówiąć w Domicy również rozpoczynają się jasiknie- podobno jeszcze piękniejsze. Nie wiem tam nie byłem).
W Aggtelek jest bardzo fajny kemping i baaardzo duży parking dla samochodów.
Polecam Aggtelek. Węgry...inaczej.
tatkog - 2007-02-13, 19:14
Tokay(wiadomo), Eger(starówka i Dolina Pięknych Kobiet-winiarnie) i Egerszalok(gorące źródła i malownicze wapienne-jak w Turcji- skałki),Miscolc-Tapolca(termalne w grotach), Polgar-tanio i termalnie i wiele, wiele innych( w tym Budapeszt). Przy okazji jest stronka węgierska o ich campingach www.campings.hu
janusz - 2007-02-13, 19:23
A ja pamiętam z dawnych lat Miszkolc - piękny bazar. Człowiek w drugim rzędzie straganów do swojej towarzyszki podróży -" Mówiłem Ci nie mów do mnie Panie Doktorze"
Budapeszt, patelnia na dworcu, szokujące metro, i bazary. Stragany na ulicach, guma do żucia , koncentrat cytrynowy.
Pełna torba jelit w soli (takich osłonek do kiełbasy) i spodnie Wranglery. Rozmiar od 38 do 44.
Potem Pociągiem z pozamykanymi oknami do Lvowa. Torba z flakami ważyła z 80 kg. Potem przez Medykę z pierścionkami i dolarami do domu. Pełen odlot. Zwrot paszportu na policję (milicję) razem z wnioskiem o ponowne wydanie.
Dorównać temu tylko mógł Berlin Zachodni, Cremona, komputery i telewizory.
kazbar - 2007-02-13, 19:36
"Berlin Zachodni, Berlin Zachodni
Tu stoi Polak co drugi chodnik
Na każdym kroku czai sie Turek
Oddasz mu wszystko, tylko nie skórę..."
A i do Budapesztu też się jeździlo...starym, zgnitym Fiatem 127 na łysych oponach. Zegarki, kalkulatorki za tapicerką przemycane z Austrii a w skarpetkach forinty i korony.
Ech były czasy....A Węgry jakie piękne były wtedy?
janusz - 2007-02-13, 20:13
A wiecie jaki był problem schować Rumuńskie Leje, Za dwie Butle gazowe, 1000 plastikowych toreb, kawę i reklamówkę pełną Biseptolu była walizka pieniędzy. A człowiek głodny.
tatkog - 2007-02-13, 20:33
Jak jechałem przez Węgry camperkiem, to jedyny celnik co chciał wejść i go sprawdzać był właśnie tam(przestraszył się groźnego boksera i dał spokój).Reasumując ile to by się kontrabandy( i nielegalnych emigrantów) w camperze zmieściło-he,he.
wmich - 2007-02-13, 21:20
jak wspominki to ja też - tak dobrze schowałem pod tapicerką fiata forinty i korony że sprzedałem auto wraz z nimi bo sam nie mogłem ich znaleźć
slaw - 2007-03-05, 21:25
Palinka to jest to!!!! Najlepsza z Klapsów .... Mrożona- teraźniejszość tydzień temu
jacol - 2007-03-07, 07:39
Jeśli chodzi o palinkę - to czereśniowa, ale najlepsze jest zimne piwo po wyjściu z ciepłego basenu. Jeśli chodzi o camping - to polecam w Buk-u, mała miejscowość na pn-zach Węgier. Można ją potraktować jako bazę wypadową do zwiedzania okolicy.
baja02 - 2007-06-13, 17:43 Temat postu: Węgry! Przeczytałem wszystkie powyższe posty i przypomniały mi wiele wspomnień z licznych podróży na Węgry. Nie byłem tam kilka lat (a jedynie przejazdem) i w tym troku postanowiliśmy na urlop pojechać właśnie na Węgry. Rozpoczynam wakacyjną podróż 15.06. Pozdrawiam wszystkich kamperowiczów i do zobaczenia na trasie.
janusz - 2007-06-13, 17:57
baja02 napisał/a: | Rozpoczynam wakacyjną podróż 15.06 |
Tylko na Węgry czy gdzieś dalej?
JaWa - 2007-07-06, 17:04
Również polecam SPA w Buku.
Namiary na kemping, który jest położony bezpośrednio przy basenach, w cenie kempingu wejścia na baseny.
Kemping i baseny czynne cały rok
N 47.3779513; S 16.7815291
baja02 - 2007-07-19, 14:59
janusz napisał/a: | baja02 napisał/a: | Rozpoczynam wakacyjną podróż 15.06 |
Tylko na Węgry czy gdzieś dalej? |
Witaj Januszu! Odpowiedzi na Twoje pytanie udzielam Ci po czasie, ale dopiero 15.07 wróciłem z Węgier i po zaaklimatyzowaniu się po urlopie postaram się coś napisać. Pozdrawiam.
eeik - 2007-07-19, 16:32
Baja 02 napisz cos więcej na temat pobytu
Robin - 2007-11-19, 11:10
baja02 napisał/a: | Witaj Januszu! Odpowiedzi na Twoje pytanie udzielam Ci po czasie, ale dopiero 15.07 wróciłem z Węgier i po zaaklimatyzowaniu się po urlopie postaram się coś napisać. Pozdrawiam | -
Coś się długo "aklimatyzujesz" baja02. Bardzo długo.
niuniogomes - 2008-03-21, 22:10
Witam wszystkich jezeli ktos chciałby o tym kraju i miejscach mozna pisac mamy zaliczone wszystkie termale na wegrzech i troche dobrych winnic chetnie sie podzielimy wrazeniami albozabierzemy z nami jezdzimy 3 razy w roku na wegry wiec terminy mozna dopasowac pozdrawiamy
slaw - 2008-06-16, 21:34
Chciałbym z rodzinką wyjechać w lipcu na Węgry na 3-5 dni. Co ciekawego w tym czasie można zrobić? Myślałem o Balatonie ...
AUTOJUR - 2008-06-16, 22:49
Zobacz na regionie Wielkopolski jest troche napisane
DAKOTA - 2008-06-19, 20:53
[quote="JaWa"]Również polecam SPA w Buku.
witam i ja cos napisze :
Wegry odwiedzalem setki razy to ze wzgledu na zakupy (jeszcze w czesie komuny)bo tylko 60 km , Balaton naturalnie tez z przyczepa juz od roku 1991 ,ale pozostalo mi w pamieci najbardziej
Wlasnie Buk ;;;; kiedys polecono mi baseny w BUKU w DOMU POLSKIM w Wiedniu to juz kopa lat no i pojechalem z dzieckami i z zaproszonymi goscmi z polski (klasa robotnicza)--zadne komuchy czyli normalni prosci ludzie byl to ich pierwszy wyjazd za granice.Po przyjezdze rozstawiono przyczepe i hajda na baseny -- szok,, duzo ludzi (starszych kapiacych sie w cieplych wodach.Siedzacych i zanurzonych po szyje w wodach zdrowotnych ,popijajacych zimne piwko i wspaniale wegierskie wino .
Siadlem na lawce i ogladalem to popijajac piwerko, po dwoch zaliczylem lekkie sikanko w klopie i walilem dalej piwsko, opalajac sie.Po 2 ,lub trzech godzinach stwierdzilem ze ja chodze i kupuje przy ladzie napoje ,a innym siedzacym w basenie przynosza kelnerzy,,,,,stwierdzilem takze o zgrozo ze ci moczacy sie w zdrowotnych wodach klienci obu masci popijac swoje wyskokowe napoje nawet na chwile nie opuscili swoich miejsc parkingowych na schodach basenu w tym czasie .Po kolejnym piwerku z mojej strony i wizycie w klopie stwierdzilem definitywnie ze oni , prawie wszyscy leja do basenu i w tym sie mocza, naturalnie na drugi dzien przy porannym obchodzie basenu i kontroli czy jest czysta woda odor byl tez odpowiedni.
I powiem szczeze po 2 dniach spakowalem towarzystwo -ktore to tez wpadlo na to co i ja .
TERMALE WEGIRSKIE PRZESZLY MI NA nastepne kilkadziesiat lat bo do tej pory nic sie raczej nie zmienilo troche inni ludzie ale tak samo moczacy dupska w cieplej wodzie i nie panujacy nad swoimi potrzebami fizjologicznymi po wypiciu odpowiednich dawek taniego wspanialego wegierskiego wina
Pozdrawiam wszystkich zachwyconych obsikanymi wegierskimi termalami
DAKOTA
AUTOJUR - 2008-06-19, 21:00
Pobudka to może było kiedyś
elaola - 2008-06-19, 21:03
Dakota-nie twierdzę ,że nie masz trochę racji.
Ale ja bywam na Węgrzech co roku - na różnych basenach i uwierz mi nie widziałam nigdzie żeby kelnerzy nosili piwko. Wręcz odwrotnie przy każdym basenie jest napis i rysunek zabraniający picia i jedzenia w basenach.
DAKOTA - 2008-06-19, 21:14
AUTOJUR napisał/a: | Pobudka to może było kiedyś |
Hi
zanim puscisz komenta przeczytaj uwaznie
czy ja pisalem ze tak jest teraz ?opisalem to co zostalo mi w pamieci z przed 17 lat
a co do teraz to kazdy nich sobie dospiewa jak reaguja narzady ludzkie na ciepla wode
AUTOJUR - 2008-06-19, 21:42
Napisałem kiedyś
martes - 2008-06-19, 22:44
Ja byłem świadkiem jak pracownicy basenu grzecznie poprosili o niespożywanie browca podczas kąpieli w basenie termalnym ...
Trochę się więc zmieniło przez te 17 lat ...
JaWa - 2008-06-20, 11:00
DAKOTA napisał/a: | odor byl tez odpowiedni. |
Te wody siarkowodorowe zawsze mają 'odór". Kto by pomyślał, że takie cywilizowane narody jak austryjacy i niemcy jeszcze 17 lat temu lali do basenów.
DAKOTA - 2008-06-20, 20:54
JaWa napisał/a: | DAKOTA napisał/a: | odor byl tez odpowiedni. |
Te wody siarkowodorowe zawsze mają 'odór". Kto by pomyślał, że takie cywilizowane narody jak austryjacy i niemcy jeszcze 17 lat temu lali do basenów. |
WITAM
oni lali i nadal leja i beda lali wystarczy poczytac ichnie forum te same wypowiedzi i zachwyty winem co tutaj tylko w innym jezyku
haha
pozdrawiam
elaola - 2008-06-20, 22:13
Wiesz co Dakota, jesteś obrzydliwy.
DAKOTA napisał/a: | kazdy nich sobie dospiewa jak reaguja narzady ludzkie na ciepla wode
|
Myślisz,że na zimną wodę reagują inaczej? Ja myślę odwrotnie.
Myśląc po Twojemu to nie należy wchodzić też do zimnego basenu/patrz wyżej/,
a wyobraż sobie ile" tych rzeczy" jest w jeziorach czy też w morzu.Tam oprócz ludzi są jeszcze zwierzęta!!!
AUTOJUR - 2008-06-20, 22:31
DAKOTA
Tak każdy sądzi po ..........................
janusz - 2008-06-21, 11:00
elaola napisał/a: | Tam oprócz ludzi są jeszcze zwierzęta!!! | Ale zwierzęce (rybie) siusiu nie jest takie obrzydliwe, Przecież to z tej samej wody w której ryba pływa.
Tak samo jak robaczek w owocu. Żyje sobie taki robaczek od "urodzenia" do końca swoich dni w tym owocu i żywi się tylko tym owocem. Siłą rzeczy zbudowany jest np ze śliwki. Ma identyczny skład jak owoc otaczający go. Więc z tego punktu widzenia co za różnica. Czy śliwka robaczywa czy nie. Podobnie z tą wodą czy zwierze wodne nasiusia do wody w której żyje czy nie to będzie ta sama woda.
Piękny wywód Wam zrobiłem, prawda.
elaola - 2008-06-21, 11:12
janusz napisał/a: | co za różnica. Czy śliwka robaczywa czy nie. |
Janusz nie chcesz chyba powiedzieć ,że zjadasz te śliwki z robaczkami i jest Ci to obojętne.
Co do janusz napisał/a: | (rybie) siusiu | masz rację.
janusz napisał/a: | Piękny wywód Wam zrobiłem, prawda |
No piękny
janusz - 2008-06-21, 11:28
elaola napisał/a: | anusz nie chcesz chyba powiedzieć ,że zjadasz te śliwki z robaczkami i jest Ci to obojętne. |
Jak spojrzę mu (temu robaczkowi) w oczka to nie jest mi obojętne
A jechałaś kiedyś na motocyklu i rozmawiałaś w tym czasie z kierowcą/pasazerem. Wiesz ile much wtedy lata dookoła
arek - 2008-06-22, 16:08
Na Węgrzech byłem wielokrotnie i dawniej i dziś rzeczywiście w Buk są przede wszystkim austryjacy i niemcy dlatego też nie polecam tego miejsca a co zaś się tyczy ww.sytuacji
to wszystko zależy od kultury osobistej nie byłem nigdy świadkiem takich sytuacji natomiast wielokrotnie widziałem jak personel pobiera próbki wody kilka razy dziennie.Reasumując należy omijać miejsca w których przeważają goście z tzw.lepszych krajów i jeżdzić na wschodnią część Węgier a swoją drogą to na miejscu Dakoty wstyd by mi było mieszkać wśród ludzi co to sikają do basenu tak jakby nie wiedzieli do czego służą toalety
pilocik - 2008-07-23, 13:59
Czy ktoś był w tym roku w Budapeszcie szukam campingu /taniego/ lub miejsca do przenocowania. Pozdrawiam
arek - 2008-08-03, 13:06 Temat postu: Egerszalok Witam Kolegów czy ktoś był w Egerszalok , czy jest tam jakiś camping albo dobry parking na nocleg planuje krótki wypad 15-18.08.2008 w tamte okolice, jak najlepiej przejechać przez Słowację będę jechał z Piotrkowa Tryb.
JaWa - 2008-08-03, 13:24
W Egerszalok nie ma campingu. Jest duży parking. Baseny czynne tylko w nocy ( od 18:00 do 01:00) ze względu na trwającą budowę nowego kompleksu hotelowego.
andreas p - 2008-08-31, 09:51 Temat postu: Wegry Bylismy w Buk 8 wspanialych dni wspaniale wody pomagaja na stare kiosci .Wegierska kuchnia na 5 ,no i ten sympatyczny kamping z dostepem do basenow bez ograniczen .Polecam wszystkim.Pozdrawiam
OMEGA - 2008-09-03, 23:26
Cytat: | Bylismy w Buk 8 wspanialych dni wspaniale wody pomagaja na stare kiosci .Wegierska kuchnia na 5 ,no i ten sympatyczny kamping z dostepem do basenow bez ograniczen .Polecam wszystkim.Pozdrawiam
_________________ |
Byłem tam przełom kwiecień/maj 2008 przez 10 dni było super i te baseny bez ograniczeń wstępu ze strony kampingu .
Również polecam zainteresowanym , wspaniała woda ,jedna z nielicznych w świecie "w/g opisu foldera" , wybieram się tam ponownie pod koniec pażdziernika.
Mikołaj - 2012-03-05, 21:29
Apropo planowania podróży to w Miszkolcu który gorąco polecam jest duzy bezpłatny parking na którym Bezprawnie jakiś cygan pobiera opłaty za parkowanie ... Nawet pokazuje pismo po wegiersku że jest jego właścicielem
Chyba sami Węgrzy mają z tym kłopoty bo jest przed wjazdem wielka tablica ze parking jest bezpłatny w kilku jezykach miedzy innymi po Polsku ...
|
|