Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam

Grupa Hymer - HYMER 544 integra 87'

łoś - 2010-01-04, 12:05
Temat postu: HYMER 544 integra 87'
W swoim hymerku nie dawno nabytym stwierdziłem przedmuchy zimnego powietrza przez rozszczelnienie przegrody i deski między komorą silnika, a kabiną. Wszystko już rozbebeszyłem i jestem w trakcie składania. Zainteresowanym przekażę swoje doświadczenia
i opiszę jakich materiałów użyłem. Od bardziej doświadczonych oczekuję też pomocy. Przy
okazji też inne naprawki np. wymiana wszystkich zardzewiałych wkrętów. Więcej opisów i fotek w miarę postępu w robocie.

łoś - 2010-01-05, 02:01

żart
gino - 2010-01-05, 08:00

he...ta metode zna kazdy/osobiscie mam blizej do ...szamba,niz do domu :haha: / ...tylko..bedac w trasie,jakos nie widze chetnych..do przyjmowania Cie z kotem w swoim domku..

a nie wypuszczony KOT w czasie podrozy...strasznie smierdzi..i wozenie go ze soba..nie nalezy do przyjemnosci...TU JEST PROBLEM.. :bigok

bonusik - 2010-01-05, 11:20

Grześ....o ile się orientuję to Ty nie możesz wyprowadzić kota do kibelka... :bajer
I jak sobie radzisz? :roll:

łoś - 2010-03-20, 02:21

Wreszcie wiosna. Teraz mogę kontynuować to co rozbabrałem jesienią. Więcej będzie fotek, bo to najlepiej zobrazuje postęp w pracy. Dziś gino zasugerował bym umieścił fotki swojego "szczęścia" :diabelski_usmiech .
Nie spodziewajcie się czegoś niesamowitego. To tylko z mojego kamperka.

marzena - 2010-03-20, 08:00

trzymam hymerowe kciuki na pracami :los
TomekW - 2010-03-20, 11:05

Udało Ci się znaleźć źródło przecieku? W naszym poluzowały się wkręty mocujące listwę aluminiową na dachu (ktoś przykleił ją na silikonie) i woda dostała się pod poszycie. Część spływała po słupkach pod przednią półkę, trochę zostało wewnątrz profili (trzeba było wyssać strzykawką).
Półkę przed deską rozdzielczą i te pionowe kawałki sklejki też robiłem od nowa, bo zbutwiała sklejka rozpadała się w rękach.

łoś - 2010-06-19, 23:38

Witam zainteresowanych poprawkami w Hymerku (integra)
Kilka fotek z przebiegu prac.

KrzysF - 2010-08-24, 13:04

Tylko koniecznie tę deskę musisz solidnie wygłuszyć. Stwierdziłem, że u mnie jest ona źródłem większości hałasu wewnątrz kabiny, przynajmniej tego wysokotonowego. Wracając wiosną z Austrii, dojeżdżając już do domu, położyłem tak dla sprawdzenia na tej desce śpiwór puchowy .... i ..... ulga !!!
Bez większego kombinowania położyłem na niej warstwę filcu do wygłuszania (1,5cm), na to gustowną wykładzinę dywanową i mam ciszę (przynajmniej w porównaniu do tego co było przedtem).

TomekW - 2010-08-25, 09:12

Skąd ja znam taki widok... sam też dorabiałem tę półkę :spoko
Swoją drogą nie próbowałem jej dodatkowo wygłuszać, ale wydaje mi się, że hałas pochodzi spod podłogi, a nie półki. Tym bardziej, że przy okazji jej wymiany wywaliłem spod niej sporo gąbki (bez większych zmian "akustycznych"), którą jakiś "gutentag" wypenił... kanały nawiewne! :shock: Nic dziwnego, że wentylator szumiał, a nadmuch i ogrzewanie nie działały.

donald - 2010-08-25, 10:41

Jak to jak?? żonka z gumową sciagaczką do okien..... :haha: :haha: :haha: :haha: :haha: siedzacą na puchowym śpiworku :haha: :haha: :spoko
TomekW - 2010-08-25, 10:46

donald napisał/a:
Jak to jak?? żonka z gumową sciagaczką do okien...

Prawie... :mrgreen:
W naszym hymerku są fabryczne wyloty powietrza na przedniej obudowie deski rozdzielczej. A że od tej obudowy do szyby jest jeszcze jakieś 30 cm, to już inna historia.

Tak naprawdę szyba paruje tylko na początku, później już nie ma takiego problemu, zwłaszcza, że kubatura kabiny w integralu jest wyraźnie większa :spoko

jury - 2010-08-25, 14:58

W Auchan pojawiły sie takie nagrzewnice z wentylatorkiem 150W i do takiej szyby jak znalazł.
Kupiłem sobie na tył do poldka i dmucha jak głupie tylko nie wolno zostawić włączone bez pracy silnika bo zeźre prąd z akumulatora.

łoś - 2011-01-07, 02:38

Chciałbym opisać swoje doświadczenia z naprawy swojego integrala.
Jeśli będą pytania na które znam odpowiedź to oczywiście podzielę się swoim doświadczeniem. :spoko

airgaston - 2011-01-09, 22:12

Pisz. Mam co prawda starszy model ale wiedza jest bezcenna :wyszczerzony:
łoś - 2011-01-09, 22:23

airgaston napisał/a:
ale wiedza jest bezcenna

Dlatego chcę zrobić to solidnie. :spoko

łoś - 2011-01-12, 01:14

Jak obiecałem postaram się szczegółowo opisać swoje doświadczenia związane z naprawą - uszczelnieniem przegrody między silnikiem, a kabiną.
Na początek to pierwsza moja uwaga. Pomijając to co miało nie wytrzymać przez wieloletnie użytkowanie, to byłem zaskoczony tandetnym wykonaniem wielu elementów. To wszystko stwierdziłem rozbierając tą przegrodę.
Do rozebrania zmusiły mnie przedmuchy i skrzypienia w czasie jazdy. Oraz to, że ta przegroda nie była stabilna z obudową kabiny i deską rozdzielczą.
Rozbierając nie pomyślałem, by robić fotki, ale to nie jest tak istotne, bo to bardzo proste.
Po pierwsze pozbyć się należy dywaniku mocowanego wkrętami. Ukaże się płyta ze sklejki, którą też należy zdemontować odkręcając kilka wkrętów. Wówczas będziemy mieli taki widok.

łoś - 2011-01-12, 01:39

Na zdjęciu nie widać, ale otwory nawiewu z deski rozdzielczej są przykryte blaszkami i taśmą aluminiową nakładającą się na te listewki widoczne na desce. To bardzo ważne, by o tym pamiętać, bo to jest właśnie nadmuch na szyby. O ile blaszki można użyć powtórnie pasując z otworami to taśma musi być nowa. Aluminiową z podkładem bitumicznym samoklejącą po wielu poszukiwaniach znalazłem taką do uszczelniania kominów. Ale to już przy montażu.
Teraz co odkryłem wyjmując nieszczęsną deskę.

łoś - 2011-01-12, 02:13

Zapomniałem, że te fotki już umieściłem.
Nie ważne.
Zdejmując tą deskę mogą być problemy z odkręceniem śrubek. I tu jest przyczyna wszystkich luzów. Mocowanie podszybia z tą płytą jest takie marne i na 9 śrub, co moim zdaniem to za mało. Stwierdziłem wyrobione otwory w sklejce, co powodowało te ruchy między kabiną, a deską rozdzielczą. Po rozebraniu tak to wygląda.

łoś - 2011-01-12, 02:26

Trochę się powtarzam z fotkami, ale teraz ważniejszy jest opis i fotki to dodatek. Muszę uzupełnić pewne informacje. Do końca tego tematu jeszcze trochę wrzucę, choć końcówka już jest gotowa. :spoko
WINNICZKI - 2011-01-12, 02:45

Bez urazy,ale stwierdzam,że KAŻDA konstrukcja samochodu kempingowego jest zrobiona strasznie tandetnie,przy użyciu marnego materiału. Niestety mam wrażenie ,żę WSZYSCY konstruktorzy i wykonawcy takich samochodów stwierdzili,że znajdą sie tacy jelenie na naszym naiwnym świecie ,którzy zapłacą niebotyczne pieniądze za kawałek dykty,kartonu,i zszywek to wszystko łączących.Mam na myśli np:nowy Hymer integra za 400.000 zł (mniej więcej)gdzie realna wartość materiału i roboczogodzin raczej nie przekracza 30.000zł :-/ :-/
łoś - 2011-01-12, 03:21

WINNICZKI napisał/a:
Bez urazy,

Dlaczego???
To fakty. Zgadzam się z twoim zdaniem. Gdzie by nie zajrzeć głębiej to rozpacz. Wszystko przykryte glancem. I świat się kręci. :spoko

airgaston - 2011-01-12, 10:49

Moje autko należy więc do wymarłej kategorii. Zrobione jest nad wyraz pożądnie. Mam skamielinę :diabelski_usmiech
Kiedyś to jednak się chciało.

Skorpion - 2011-01-12, 11:55

Moj tez jest taka jezdzaca skamienalina :spoko
TomekW - 2011-01-13, 22:58

łoś napisał/a:
Na zdjęciu nie widać, ale otwory nawiewu z deski rozdzielczej są przykryte blaszkami i taśmą aluminiową nakładającą się na te listewki widoczne na desce. To bardzo ważne, by o tym pamiętać, bo to jest właśnie nadmuch na szyby.

Łosiu, czy masz jakieś dokładniejsze zdjęcia tego rozwiązania? Jak już pisałem, w starszych rocznikach nie było nadmuchu bezpośrednio na szyby, może pokusiłbym się o mały "upgrade"?

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to u Ciebie półka składa się z dwóch warstw sklejki przegrodzonej tymi listewkami?

łoś - 2011-09-05, 23:24

Wracam do tematu. Zdobywam doświadczenie i naprawiam po rozbiciu.
Zbita szyba i pęknięty słupek. Po wyjęciu szyby - wezwałem speców, a po znajomości gratis i trwało to 7 minut. Teraz strzaskany słupek. Podejrzałem znajomego fachowca jak to zrobił.
cdn.

łoś - 2011-09-06, 00:02

TomekW napisał/a:
Łosiu, czy masz jakieś dokładniejsze zdjęcia tego rozwiązania? Jak już pisałem, w starszych rocznikach nie było nadmuchu bezpośrednio na szyby, może pokusiłbym się o mały "upgrade"?

Jeżeli dobrze zrozumiałem, to u Ciebie półka składa się z dwóch warstw sklejki przegrodzonej tymi listewkami?

teraz po wyjęciu szyby łatwiej to pokazać.

łoś - 2011-09-06, 00:49

trudno to sfotografować, ale .... jak widać
łoś - 2011-09-06, 00:58

opis do fotografii:
1. wykładzina na sklejce wierzchniej.
2. derma na płycie dzielącej komorę silnika od kabiny
A. sklejka nad płytą "2"
B. szczelina do nadmuchu.

KrzysF - 2011-09-08, 00:02

łoś napisał/a:
Wracam do tematu. Zdobywam doświadczenie i naprawiam po rozbiciu.

Łosiu, strasznie współczuję. Bardzo poważna usterka? I czy już wiesz skąd weźmiesz nową szybę?

łoś - 2011-09-09, 02:04

KrzysF napisał/a:
Łosiu, strasznie współczuję. Bardzo poważna usterka? I czy już wiesz skąd weźmiesz nową szybę?

Po tym przykrym wydarzeniu już wracam do formy. Najlepsze lekarstwo to ciężka praca i praca. Dobudowałem wiatę i teraz szaleję przy naprawie. Szyba, to już czeka 2 miechy.
Jak przywiozą i wstawią, a wszystko będzie ok. to dam namiary.
cdn.
:spoko

łoś - 2011-10-18, 21:15

I pomału dzieje się.
Teraz postanowiłem pomalować po swojemu. :spoko

Tadeusz - 2011-10-18, 21:28

łoś napisał/a:
Teraz postanowiłem pomalować po swojemu.


Witaj Boguś. Po swojemu, to znaczy jak? :)
Czy masz na myśli sprawy techniczne, czy estetykę?

Ciekawy jestem. :wyszczerzony:

Trzymam kciuki za powodzenie Twego znoju. :spoko

łoś - 2011-10-19, 02:03

Kochany Tadziu!!! i Wszyscy zainteresowani naprawą mojego kamperka.
Szyba już jest. Teraz maluję kabinę i robię to sam. Mój pomysł na przemalowanie do wiosny zrealizuję, a teraz śpieszę by wstawić szybę.
Może was rozbawię swoją dokładnością, ale ja już tak mam i bardzo dokładnie maluję. :spoko :spoko
Idę zrobić fotki. :spoko :spoko

łoś - 2011-11-08, 00:54

Powiem wprost, nie miałem pewności czy mi się uda zrealizować moje zamiary związane z naprawą. Teraz mogę się pochwalić tym co zrobiłem. Arcydzieło to nie jest, ale...
po kolei.
Cdn.
:spoko

WINNICZKI - 2011-11-08, 13:00

Uff...ale tych fotek nawrzucałeś ,przynajmniej kolejność nam sie nie pomyli :haha: :spoko
MILUŚ - 2011-11-08, 13:15

WINNICZKI napisał/a:
Uff...ale tych fotek nawrzucałeś ,przynajmniej kolejność nam sie nie pomyli :haha: :spoko


No nie bądź złośliwy ................. :evil:
Przecież pisał ,że rozbawi nas swoją dokładnością :bigok i już tak ma ,że dokładnie je........teraz tu wrzuca :haha: :haha: :haha:

Nie zauważyłeś :bajer ?

:spoko

gino - 2011-11-08, 16:32

MILUS napisał/a:
dokładnie je........teraz tu wrzuca :haha: :haha: :haha:

po jednym pixelku... :)

airgaston - 2011-11-11, 11:11

Łosiu no co jest??? zestarzeje się :diabelski_usmiech czekam i czekam. Może jakieś pomysły zaczerpnę do Ludwika....
łoś - 2011-11-11, 20:26

Sorryyyyy
ale problemy z łączami i z czasem.
Już kilka razy zaczynałem i klops.....Wyszków tonie!!!.
Teraz tylko fragmentami, a chciałem całością.
Za chwilę część początkową, której nie mogłem wysłać.

MILUŚ - 2011-11-11, 20:32

Siadamy wygodnie i czekamy............ :kawka:
łoś - 2011-11-11, 20:51

Teraz wcześniejszy tekst. Nie mogłem go wysłać.

Na początek o lakierze. Z renowacyjnym, to niewypał. Mnie nie wyszło.
Teraz po zdobyciu jakiejś wiedzy i doświadczenia mogę tą wiedzę przekazać.
Większe ubytki po przeszlifowaniu i przemyciu acetonem można uzupełniać matą na żywicy. Z tą żywicą to ciekawy temat i jak będą pytania to rozwiniemy problem.
Później szpachlówki i przygotowanie pod lakier.
Temat i tak do dyskusji, bo są różne szkoły.
Aktualnie omawiam problem kabiny integry.
cdn. :spoko

łoś - 2011-11-12, 00:34
Temat postu: kabina integry
Kabina integry to klasyczne rozwiązanie. Tak się buduje łodzie i przyczepy. Kopyto, żelfix i żywica z matą. Ale każdy taki wyrób można z łatwością naprawiać i modyfikować.
Ja ograniczyłem się do naprawy, bo musiałem, ale też postanowiłem odnowić przy okazji całą kabinę.
Cały camper był już malowany tak, że farba odłaziła, to musiałem tą warstwę usunąć.
Użyłem takiego żelu.

łoś - 2011-11-12, 00:48

Z tym żelem to też trzeba ostrożnie.
Zależy, co się chce usunąć.

WINNICZKI - 2011-11-13, 23:03

Łoś właśnie usunął następne zdjęcia :haha:
Pisz łosiu bo każda taka renowacja to skarbnica wiedzy dla nas wszystkich,tak więc z niecierpliwością oczekujemy na cd. :kawka: :spoko

łoś - 2011-11-15, 21:08

Koledzy
fotki są i opisy w głowie tylko wrzucić. Ale ta łączność mi szwankuje.
Komputer i dwa laptopy na dwie sieci i kaszana, Wyszków tonie.
Teraz próbuję.
:spoko

MILUŚ - 2011-11-15, 21:18

łoś napisał/a:

Teraz próbuję.
:spoko


ciężko idzie ........... :wc:

łoś - 2011-11-15, 21:28

Wczoraj odwiedziłem znajomego sąsiada, a ten akurat naprawiał przyczepę. Duże ubytki uzupełnił szpachlą i to tą wykańczającą. Duży błąd.
Dlatego ten wątek szerzej opiszę.

łoś - 2011-11-15, 21:32

Na zdjęciu powyżej widać moje wcześniejsze błędy.
Już miałem to lakierować, ale....

łoś - 2011-11-15, 21:48

wracam do uszkodzeń
łoś - 2011-11-15, 21:51

Teraz po naprawie wyglądało to tak
łoś - 2011-11-15, 22:11

ale wcześniej musiałem usunąć folię ze słupków.
relacja jest chaotyczna, bo zbieram fotki z trzech źródeł i w pośpiechu.

łoś - 2011-11-15, 22:18

cdn może nastąpi :haha: :haha:
łoś - 2011-11-15, 23:33

to jeszcze fotka z uszkodzeniami
łoś - 2011-11-15, 23:52

po szpachlowaniu użyłem podkładu z oryginalnym rozpuszczalnikiem.
łoś - 2011-11-15, 23:57

sprzęt działa, to szybko dalej.
teraz pierwszy efekt

łoś - 2011-11-16, 00:04

a to już polakierowana część. Dlaczego tak ? O tym później :diabelski_usmiech
Tadeusz - 2011-11-16, 05:45

Boguś, jak widzę sukces goni sukces, a wprawy to takiej nabędziesz, że za eksperta robić będziesz mógł. :ok
Poradziłbyś sobie z autkiem staranowanym przez łosia. :wyszczerzony: Oczywiście starego i szarego. :bukiet: :spoko

łoś - 2011-12-03, 02:43

[quote="Tadeusz"]Poradziłbyś sobie z autkiem staranowanym przez łosia. Oczywiście starego i szarego. [/quote
... to masz Tadziu dużo wiedzy w tym co piszesz, bo ja mam tyle szaleńczego uporu, że w niepogodę i w zrywające mi osłony wiatry będę pracował przy kamperzę.
Dziś znów udało mi się coś polakierować i teraz dopilnowuję schnięcia lakieru.
W między czasie podsypałem ziaren sikorkom do karmnika, to na rano, podstawiłem pojemniki z wodą i tu coś napiszę.
I może zdradzę tajemnicę mojej opieszałości z zakończeniem naprawy. :spoko

gino - 2011-12-03, 07:16

łoś napisał/a:
może zdradzę tajemnicę mojej opieszałości z zakończeniem naprawy. :spoko

koniecznie musisz to zrobić...bo roboty to tam było na góra tydzień... :-P
nie pół roku

:bigok :bigok :bigok

łoś - 2011-12-03, 14:05

gino napisał/a:
nie pół roku


... nie samym camperem człowiek żyje.
.... a campera robię dla siebie, nie dla klienta :bigok :bigok
:spoko

łoś - 2012-05-06, 05:11

Zainteresowanym pozwolę się przypomnieć ze swoimi naprawami.
Skoro wolne dni pozwoliły na postęp w w pracy przy kamperze to jednocześnie wystąpiły inne problemy. Po zdemontowaniu zderzaka, z trudnością bo kiedyś ktoś zrobił szybką fuszerkę, teraz staram się przywrócić to do stanu fabrycznego. :?:

łoś - 2012-05-24, 21:41

Chyba dam mu na imię Jadwiga :haha:
http://www.youtube.com/watch?v=LN-HjYAGuWw

łoś - 2012-08-06, 02:09

Długo nie relacjonowałem postępu w pracy ale ...
Czas to gość, który nie na wszystko pozwala. Jednak się udało.
:spoko

łoś - 2012-08-06, 02:33

Szyba wstawiona i rodzi się koncepcja przemalowania.
łoś - 2012-08-06, 02:37

Powyżej fakt dokonany. Teraz wstępna koncepcja.
gino - 2012-08-06, 06:54

no wkoncu zrobiony...
sam uklad malowania proponujesz fajny...
ale..kolorki bym dal takie bardziej pozytywne..weselsze...jasniejsze...czarny troszke go ''postarza''
fajnie ze hymerek znowu zyje...pewnie i was to cieszy :spoko

ARCADARKA - 2012-08-06, 21:06

Boguś cieszę się razem z Tobą ,,,,,,,,,,,,tylko w trasę
pozdrawiam :bigok :bigok :bigok

MER-lin - 2012-08-06, 21:50

Pięknie wyszło. Gratulacje :brawo:
łoś - 2012-08-24, 05:37

Z malowaniem to muszę poczekać bo mi sezon ucieknie, ale takie sobie projekty obmyślam.
Zmian w tych projektach będzie tyle, aż coś mi dopasuje. Pomysły, te lepsze lub gorsze będę pokazywał. :spoko

cichy - 2012-08-24, 06:06

nic nie rób, zostaw oryginalne barwy bez jakichkolwiek wstawek. Stare hymerki wyglądają dostojnie w fabrycznym malowaniu :spoko
MILUŚ - 2012-08-24, 13:52

łoś napisał/a:
Z malowaniem to muszę poczekać bo mi sezon ucieknie, ale takie sobie projekty obmyślam.
Zmian w tych projektach będzie tyle, aż coś mi dopasuje. Pomysły, te lepsze lub gorsze będę pokazywał. :spoko


NIE SZPEĆ KLASYKA !!!!!!!!!!!!! :-/

MariuszB - 2012-08-24, 15:39

Dobrze piszą koledzy. Nie ma nic piękniejszego jak doskonale zachowane stare auto w pełnym oryginale. W moim odczuciu takie wzorki to folklor. Przemyśl to jeszcze...
Skorpion - 2012-08-24, 15:56

Moze bardziej niz folklor bo to wies tanczy i spiewa :spoko
Misio - 2012-08-24, 21:12

Łosiu! Co byś nie na malował będzie dobrze, ale najważniejsze żebyś zaczął jeździć na zloty. Daaawno Was nie widziałem. Pewnie żeś odmłodniał ze dwa lata. ;)
bonusik - 2012-08-24, 21:21

A może rzuć jakiegoś gustownego łosia na maskę...... :diabelski_usmiech :diabelski_usmiech
Chociaż co oryginał to oryginał.... :roll:

łoś - 2012-10-05, 23:25

Wcześniej o tym nie pisałem, ale pod zderzakiem było cofnięcie blach i uchwytów do zderzaka. Na domiar złego część rusztu metalowego (konstrukcja) była zgnita i wszystko się poprzesuwało w wyniku małej stłuczki.
Już to opanowałem, wspawałem co trzeba i ....

Tröy Deströy - 2012-10-05, 23:36

Bardzo fajnie zrobiony Łosiu :) pozdr... :wyszczerzony:
łoś - 2012-10-06, 00:30

Mocart
Jeszcze fotek nie dałem :haha:
:spoko

Tröy Deströy - 2012-10-06, 00:36

heheh to czekam Łosiu na niusa :wyszczerzony: myślałem ze to co widziałem to był finisz ,ale ciesze się że jest coś jeszcze :-P pozdr.... serdecznie :spoko
łoś - 2012-10-09, 18:05

Zanim opiszę swoje małe przygody z naprawą camperka, to mała refleksja.
Czytam o wątpliwościach co do zakupu starego campera.
Ja kupiłem takiego w którym dużo trzeba zrobić, ale to są dwie przyjemności. Naprawianie i przerabianie to pierwsza przyjemność, a druga to właśnie wyjazd przygotowanym przez siebie camperem.
To ja tak mam pokręcone w głowie, teraz do szczegółów.
Po naprawie kilku usterek wynikłych z wypadku coś mi nie grało przy montażu.
Znalazłem problem, a polegał on na kawałku zerdzewiałej konstrukcji.

łoś - 2012-10-09, 18:17

Wyżej pokazany i wycięty kawałek spowodował cofnięcie konstrukcji. To odkryłem po odchyleniu poszycia. Wspawałem wstawkę i powinno być dobrze. Teraz tak to wygląda.
łoś - 2012-10-09, 18:25

Jednocześnie, mając podstawiony sprzęt chciałem zrobić stopień wejściowy, ale pojawił się problem, bo nie miałem materiału. Postanowiłem ten problem odłożyć do wiosny i składać co się da, by jeszcze wyjechać w tym roku.
ARCADARKA - 2012-10-09, 20:14

łoś napisał/a:
Wyżej pokazany i wycięty kawałek spowodował cofnięcie konstrukcji. To odkryłem po odchyleniu poszycia. Wspawałem wstawkę i powinno być dobrze. Teraz tak to wygląda.


Witaj Boguś :spoko
ale normalnie ,spaw super, :bigok :bigok :bigok
piwko ,poleciało :bigok :bigok :bigok

łoś - 2012-10-09, 21:10

ARCADARKA napisał/a:
normalnie ,spaw super, :bigok :bigok :bigok

spaw był tylko ustalający odległości.
Wyszło dobrze i poprawiłem spaw. Oszlifowałem i już pomalowałem.

łoś - 2012-10-09, 21:23

Drobnymi kroczkami do przodu.
łoś - 2012-10-09, 21:28

Daruś, dzięki za piwko i za zauważenie moich eksperymentów w naprawie kampera.
Za uznanie leci piwko :pifko
Właśnie wyprostowałem aluminiowe poszycie i zaczynam co nieco malować.
Miałem wątpliwości co do rezultatu, ale ... nie taki diabeł straszny.
:spoko

Tröy Deströy - 2012-10-09, 21:37

łoś napisał/a:
ARCADARKA napisał/a:
normalnie ,spaw super, :bigok :bigok :bigok

spaw był tylko ustalający odległości.
Wyszło dobrze i poprawiłem spaw. Oszlifowałem i już pomalowałem.


Jak to mawiał gośc ze szkółki spawalniczej :wyszczerzony: spaw niema być piekny - ma trzymać ! :wyszczerzony: jak jeb....esz młotkiem ma nie odlecieć :haha:

Dobrze że do przodu :ok ,zastanawia mnie ta konstrukcja jak to się wszystko trzyma kupy szkielet z DKW ( Dykta Klej i Woda ) :wyszczerzony:

piffko poszło Łosiu :pifko

łoś - 2012-10-09, 23:14

Budgie napisał/a:
zastanawia mnie ta konstrukcja jak to się wszystko trzyma kupy szkielet z DKW ( Dykta Klej i Woda )


Amadeuszu, to nawet dobra uwaga dla Tych co nie wiedzą, że są konstrukcje na szkieletach metalowych. Stalowych i taką ma mój Hymer.
O zaletach i wadach takiej konstrukcji można dyskutować, ale zawilgocona konstrukcja drewniana szybko butwieje i zostaje tak jak napisałeś DKW.
Ja już trzeci rok coś demontuję i składam w swoim camperku.
Może naiwnie wyobrażam sobie jakiś ideał campera, ale to i tak lepsze od zbierania znaczków np. :haha:

łoś - 2012-10-21, 22:05

I znów mnie poniosło. Bo postanowiłem pomalować lewy bok. Miałem to zrobić wiosną, ale z powodu pogody wzięło mnie na malowanie. O malowaniu i o lakierach napiszę później jak wytrzymają mycie karcherem.
Dziś wreszcie zamontowałem zderzak po dodatkowym dwukrotnym malowaniu i dokładnym solidnym spasowaniu i skręceniu. Wcześniej to co widzieli koledzy to była prowizorka na wyjazd.

Skorpion - 2012-10-21, 22:08

Jeszcze tylko chwilka i bedzie nie dopoznania,ze kiedys mial jakies spotkanie z ufo :spoko :spoko :spoko
łoś - 2012-10-21, 22:48

Skorpion napisał/a:
kiedys mial jakies spotkanie z ufo

Nie tylko zatarłem ślady tego spotkania, ale poszedłem dalej. Usunąłem inne wcześniejsze uszkodzenia i ... mogę poddać się ocenie mojej pracy ( nie chwaląc się oczywiście :haha: )
Do Ciebie Tadziu to podjadę camperem, jak pozwolisz :spoko

łoś - 2012-10-21, 23:41

Nie wytrzymałem i postanowiłem zrobić kolejne podejście do podpory z tyłu.
Zardzewiała to na pewno, ale może by ją ruszyć. Chodziło to za mną. Więcej ciekawość, jak ją naprawić niż potrzeba. Zdemontowanie o dziwo poszło bez trudu, ale w imadle nie było łatwo to rozebrać.
Nie obeszło się bez spawania wewnętrznej części i szkoda, że nie zrobiłem zdjęcia tego elementu przed spawaniem, bo to było przyczyną zepsucia.

łoś - 2012-10-21, 23:44

Tu element spawany. Dziury i pęknięcia były na całej długości.
Tröy Deströy - 2012-10-23, 21:31

Łosiu z kamperkiem widzę idziesz do przodu :ok , z podporami tez walczę ale poczekam jak to zrobiłeś :) :spoko
dominik - 2012-10-26, 20:26

Ja dorabiałem w zaprzyjaźnionym warsztacie te wałki i podpory,
YoYoYo - teraz spoko - 2012-11-12, 14:32

łoś napisał/a:


/.../ są konstrukcje na szkieletach metalowych. Stalowych i taką ma mój Hymer.
O zaletach i wadach takiej konstrukcji można dyskutować /.../

Podyskutujmy o tym , bardzo mnie to zaciekawiło i zapragnąłem zgłębić temat .
Podszkolcie mnie tu lub podajcie link gdzie o tym poczytam do syta. :spoko

Tröy Deströy - 2012-11-14, 09:48

Sam szukam info lub ciekawych linków , Troszkę znajdziesz w -buduje pojazd kempingowy- z czasów PRL :ok :spoko
łoś - 2013-04-03, 00:38
Temat postu: Powiększyć kabinę prysznica.
Listwa z suwakami do podwieszenia kotary ograniczała moje ruchy.
Ciasno mi było w górnych partiach mycia.
Motanie się z kotarą to nie komfort.
Znalazłem rozwiązanie.
Wywaliłem oryginalną listwę i zastosowałem rozwiązanie problemu kosztujące jedynie 10 zł.
To koszt materiału do dalszej pracy.
Zdjęcia i opis w następnym poście
:spoko

łoś - 2013-04-04, 23:16

Przypadkiem zajrzałem do działu elektrycznego w Mrówce i mnie olśniło.
Rurki do kabli zastosowałem do powieszenia kotary.
Super wyszło małym kosztem i tylko 1h pracy.
Może komuś się to przyda.

łoś - 2014-08-24, 00:29

Witam fanów HYMER-ów !
Długo nic nie pisałem w tym dziale, ale też nie miałem okazji. Sytuacja rodzinna, choroba przewlekła, wnuczka w drodze, wnuk pod opieką - samo życie.
Jeśli pamiętacie to mam ambicję fajnie wymalować mojego HYMER-a
Pierwsza próba oddzielenia kolorów skończyła się zaciekami pod taśmą.
Pytałem i nikt mi nie udzielił porady. Jak okleić rybią łuskę by taśma nie odstawała i nie dopuszczała farby. Mam dziesiątki rolek taśm malarskich i innych. Żadna się nie sprawdziła.
I przypadkiem ...
:spoko

Bronek - 2014-08-24, 08:48

Oklejalem i malowalem Hymerka przyczepę . farba była spray pow łuska . Taśma malarska profesjonalna niebieska .
Dociskana szpachelką plastikowa po przyklejeniu po samej krawędzi.

Ważne by robić to w suchym pomieszczeniu , aby powierzchnia nabrala temperatury tego pomieszczenia i do tego znaleźć odpowiedni moment na zerwanie tasmy . tak by farba za bardzo nie stwardniała .

Mi się udało .

Do "zakretów " tez niebieska "platikowa tasma cienka " taka do esów floresów" z Allegro
"Żółte" tasmy są do kitu ... na ogół . Albo stare , albo sztywne , albo ciągnie sie klej ...


Ps znowu bronek... k--wa co ja zrobię ,że robię a nie oglądam TV :spoko

łoś - 2014-08-26, 01:23

Żadna się nie sprawdziła.
I przypadkiem ...
taśma izolacyjna, eureka.
I kto by pomyślał.
Idealnie dolega, nawet po miesiącu odchodzi nie zostawiając kleju.
Teraz kończę oklejanie i zaczynam malować.
:spoko

łoś - 2014-09-14, 22:56

Maluję i maluję, ale wybrałem sam taką metodę.
Mój był dwa razy malowany. Z pomocą żelu zmywam te dwie warstwy farby. I ciekawostka, bo pierwotna warstwa nie schodzi. Budę będę mył myjką ciśnieniową to muszę to zrobić tak, by później nie było odprysków.
cdn.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group