| |
Klub miłośników turystyki kamperowej - CamperTeam
|
 |
Etykieta Karawaningowa - MIRO i Jego POMOC!!!
louis_cypher - 2007-05-30, 06:28 Temat postu: MIRO i Jego POMOC!!! Szanowni forumowicze wczorajszym popołudniem wybrałem się na przejażdżkę kamperekiem w okolicach Krakowa, po której miałem udać się do mechanika celem wiadomym dla pomagających mi odpalać "wannolot" w Brennej i cóż po jakiejś godzince jazdy pojazd odmówił posłuszeństwa , rozkraczyłem się na samym skrzyżowaniu i tyle, co lepsze przejeżdżał obok mnie kamper bodajże z Rzeszowa i nawet nie zapytał czy coś pomóc / buractwo max/ udawali że podziwiają okolice co w przypadku bliskości jedynie Leroy Merlin jest nadzwyczaj osobliwe.
Postanowiłem zadzwonić do forumowego kolegi Miro którego poznałem w piatek jadąc na zlot do Brennej i teraz poprostu same miodowanie będzie najprawdziwsze, Miro przeorał jakieś 45 km do mnie , przywiózł swój akumulator , popopdłączał po chwili autko zapaliło, cóż radość nie trwała zbyt długo ponieważ na całe szczęście Miro eskortował mnie w drodze do domu i niestety autko padło po raz kolejny co jeszcze zaczęło chuczeć i stukać więc mój wybawca wziął mnie na hol i tak sunęliśmy sobie jakieś 15-20 km/h przez koreczki w mieście.
Autko odstawiliśmy pod mechanika a Miro odwiózł mnie pod samą Chałupkę więc Panowie czapki z głów taki "Assitance Camperteam" to poezja w najlepszym wydaniu.
Rewelacyjna pomoc towarzystwo i wogóle "alles cuzamen do kupy"
Dzięki Miro za pomoc i oby każdy miał w swoim regionie takiego towarzysza w problematycznych sytuacjach
janusz - 2007-05-30, 06:32
Dawaj Mu tu zaraz "pomógł" i nie jedno a skrzynkę "piw".
I o to chodzi Panie i Panowie. Super
eeik - 2007-05-30, 06:45
Dokładnie Janusz dokładnie
pp - 2007-05-30, 07:08
a może jakis medal?
pp - 2007-05-30, 07:30
a tego z Rzeszowa trzeba było zapisać! zrobiłoby sie temacik z czarną listą!
nastepnie lista mogłaby słuzyć do lustracji delikwentów!
eeik - 2007-05-30, 07:39
Piotr i to nie takie głupie
zwłaszcza jakby Ci się kampiór rozkraczył w Norwegii , a taki kamperowiec z "Rzeszowa"
pojchałby z tekstem "super widoki " i tyle go widział.
Czarna lista jak znalazł - tylko my bysmy pewnie staneli i też mu pomogli.
Zawsze damy sobie jakos radę , ale jak tak z marszu sie zatrzyma gosciu i spyta czy pomóc, to od razu w sercu gra muzyka.
"Tyle jesteśmy warci na ile nas sprawdzono"
pp - 2007-05-30, 08:03
może to co napisze nie bedzie sie podobać ale mam takie przemyslenie:
1. inny kamper powinien bezwzględnie się zatrzymać obok zepsutego i zapytać czy nie jest potrzebna pomoc!
- jednak co zrobić gdy jesteśmy np w rumuni i zepsuty kamper jest na rumuńskich numerach?
- czy załoga zepsutej maszyny ma prawo oczekiwać od kogos kompletnego porzucenia swoich planów aby udzielić niezbędnej pomocy?
2. należy prosić o pomoc która jest absolutnie niezbędna w danej sytuacji!
- w dobrze rozumianym interesie wszystkich należy być przewidującym, i w pierwszej kolejności wykorzystać do max własne mozliwości.
- oczekiwać tyle pomocy ile sami byśmy byli skłonni udzielić!
3. pomoc udzielona na drodze wróci do nas gdy my jej bedziemy potrzebować!
pp - 2007-05-30, 08:11
koledze Miro należą się wyrazy uznania, niewatpliwie to wzór do nasladowania!
eeik - 2007-05-30, 08:21
Piotr przyjmuję, rozumiem
ale tu chodzi o nas, no chyba, że gość widział miejscowe numery więc po prostu nie pomyślał, że potrzebna jego pomoc.
My na autostradzie w Niemczech staliśmy (auto nam sie rozkraczyło) nie było tel. komórkowych.
Ani jeden rodak się nie zatrzymał nawet jak machaliśmy.
ale Niemiec - tak ,spytał w czym pomóc, wezwał ADAC, podwiózł Mirka na stacje benzynową, abyśmy mogli zorganizować pomoc.
I o takie reakcje nam chodzi - czasem tylko dobre słowo wystarczy,
dopóki moge sobie sama pomóc, nie wzywam nikogo .
louis_cypher - 2007-05-30, 08:26
Czarna Lista dobry pomysł może nauczą się na przyszłość i wstydu troszeczkę będzie jak będą obsmarowani
paf - 2007-05-30, 08:37
ale żeby o tym wiedzieli trzeba będzie zrobić ulotki informacyjne o treści i wrzucać je za okno tym niezatrzymującym się
Ty taki i owaki - niniejszym informuję cię że zgłaszam twoją kandydaturę to czarnej listy ćwikły i buraków niepomagajacych innym na drodze - swoje zgłoszenie możesz przedyskutować tutal LINK - życzymy miłego warzywnego dnia
miro - 2007-05-30, 11:45
Może zamknijmy już ten wątek .
Sprzęt się zepsuł,trzeba pomóc koledze i tyle.
A przy okazji życzę wszystkim bezawaryjnych wyjazdów ale jak musi się już zepsuć to może chociaż blisko domu.
janusz - 2007-05-30, 17:07
Ja nie żeby bronić Rzeszowiaka, ale jest taka możliwość że nie skumał co jest grana, zamyślił się albo wcześniej miał podobną sytuację i nikt mu nie pomógł. Mogło być różnie.
Może byśmy zrobili sobie jakiś znak, jeszcze jedną flagę na wyposażenie każdego kamperka. W sytuacji kryzysowej umieszczenie takiej flagi w konkretnym miejscu na kamperze oznaczało by że załoga oczekuje pomocy.
Jerzy - 2007-05-31, 09:45
Jacek M - 2007-06-02, 23:25
| janusz napisał/a: | | Może byśmy zrobili sobie jakiś znak, jeszcze jedną flagę na wyposażenie każdego kamperka. W sytuacji kryzysowej umieszczenie takiej flagi w konkretnym miejscu na kamperze oznaczało by że załoga oczekuje pomocy. |
Ja bym proponował paprotkę na oknie...
I może jakieś hasło, np. "Żyrafy wchodzą do szafy" najlepiej na banerze nad szosą...
Jak kto stoi z machą do góry, trójkątem, na awaryjnych itp. to partyjnym obowiązkiem jest stanąć. Koniec pieśni.
A żadnych kartofli bym nie przydzielał. Można autentycznie nie zauważyć i można nie móc się zatrzymać np. wioząc lekarza "do ranienowo ili do żeńszczyny".
W jednej grubej książce pisało, żeby nie sądzić, to i nas nie osądzą. Niebezpiecznie jest sądzić jak się nie zna całej prawdy. Bo "tylko w Veto cała prawda".
Paweł P. - 2007-06-09, 23:34
| Jacek M napisał/a: | a bym proponował paprotkę na oknie...
I może jakieś hasło, np. "Żyrafy wchodzą do szafy" najlepiej na banerze nad szosą... | ale musi mieć akcent biało czerwony
STRUSIEC - 2007-06-13, 20:06
Zachowanie kolegi jest naganne, zawsze należy spróbować pomóc, w obcym kraju po zmoku nie wiem jak bym się zachował, ale u siebie napewno bym się zatrzymał ( światła awaryjne i trójkąt za kamperem to wystarczające wezwanie pomocy. ;-) ;-)
Jacek M - 2007-06-16, 09:59
Ludzie, nie męczmy buły.
a/. każdy normalny się zatrzyma, jak zobaczy kampióra z podniesioną machą, a jeszcze na awaryjnych i z trójkątem, ajeszcze daleko od domu, to i przy polskim moskwiczu i scanii też się zatrzyma. Może nie?
b/. każdemu normalnemu się zdarzyło ominąć Rodaka w nieszczęściu nie ze złej woli tylko np. za późno zobaczył, albo spieszyl się na pogrzeb teściowej. Ostatnio jechalem za jednym kolegą, który nie mógł się zatrzymać przy popsutym samochodzie, to przez godzinę (60 km od miejsca zdarzenia) prosił przez CB wszystkie mijane samochody o udzielenie pomocy koledze.
Bez przesady, nasz gatunek nie jest zły
rafalcho - 2007-08-05, 19:47 Temat postu: Re: MIRO i Jego POMOC!!!
| louis_cypher napisał/a: | | przejeżdżał obok mnie kamper bodajże z Rzeszowa i nawet nie zapytał czy coś pomóc |
W necie widziałem, że jest jakaś wypożyczalnia w okolicach Rzeszowa i na stronie tej wypożyczalni były zdjęcia posiadanej do wynajmu "floty" 3 szt. kamperów. Miały one rzeszowskie tablice rejestracyjne, więc może był to "niedzielny" kamperowicz ....
...... nie to, żebym bronił kierowcy tego kamperka, ale może to jest przyczyna, że się nie zatrzymał
pozdrawiam
Rafał
|
|